Rozterka przyszłej studentki...

[kathleen93]

Witam, nie wiem czy piszę w odpowiednim miejscu, jeśli nie to przepraszam. Zdaję sobie sprawę z tego, że pytanie innych o to gdzie mam iść na studia jest bardzo głupie i naiwne, bo to powinna być wyłącznie moja decyzja.

Ale mam ogromny dylemat co ze sobą zrobić. Moim marzeniem było dostanie się na akademię muzyczną, ale niestety nie udało się. Trochę się z tego powodu załamałam. Wciąż mam jednak zamiar za rok próbować i nie poddawać się. Wiadomo... może się nie udać, bo konkurencja jest ogromna.

Ale właśnie co ze sobą zrobić przez ten rok (lub przez najbliższe lata)?
Przecież muszę się czymś zająć...Na wszelki wypadek. Nic szczególnie mnie nie pociąga poza muzyką. Zastanawiam się co wybrać:

-Edukację wczesnoszkolną i przedszkolną, która jednak byłaby bliższa mojemu sercu/ jednak wiadomo pedagogika- to raczej przyszłościowy kierunek nie jest/

- Gospodarkę przestrzenną- kierunek bardziej ścisły /i chyba bardziej przyszłościowy (choć może się mylę).

- Przez głowę przeszła mi jeszcze Ekonomia, Kulturoznawstwo, może jakaś Filologia( ale na nią się raczej nie dostanę)

Dodatkowo podam wyniki z matury tak dla przybliżenia moich szans :
polski roz- 65%
angielski podst- 84%
matematyka podst- 84%

Dla mnie to na prawdę trudna decyzja, może ktoś pomoże, przekona. Pomocy!!! ważą się losy mojej przyszłości

[mm444]

Treść usunięta

[Angelika220]

A nie lepiej przez ten rok podszkolić języki, które są bardzo ważne w życiu, a które wymagają duzo zaangażowania i czasus wolnego?

[mm444]

Treść usunięta

[Angelika220]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Uważam inaczej, prędzej, czy później się o tym przekonasz

Tym bardziej, jeśli autorka wiąże przyszłość z muzyką. Koncerty, wyjazdy, uwierz mi, że je się przydadzą. Zresztą nigdy nie wiesz, co Cię czeka w życiu, przyjdzie co do czego i trzeba będzie znać język, a tu lipka. W dwa dni się potem nie nauczy.

[viva91]

Napisane przez kathleen93

- Gospodarkę przestrzenną- kierunek bardziej ścisły /i chyba bardziej przyszłościowy (choć może się mylę).

wybacz, ale nie chce mi się powtarzać tego co wczoraj już napisałam, więc odeślę Cię tu -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=701262 - wątek dotyczący GP, tylko jedna strona na razie, więc dasz radę nadrobić, a sporo informacji napisałam

[mm444]

Treść usunięta

[kathleen93]

Nie mam pojęcia co zrobić: ta akustyka to dobry pomysł, ale u mnie (w łodzi) nie ma takiego kierunku. Edukacja artystyczna jest na akademi/ juz jest po rekrutacji- poza tym słyszałam negatywne opinie... moja przyjaciółka w tym roku zrezygnowała z tego kierunku
Jeżeli dostanę się na akademie- co niestety jest ciężkie i na prawdę są małe szanse, to porzucę wybrane studia. Ale teraz muszę myśleć o wyborze jakbym nie miała marzeń o muzycznej... Muszę myśleć o tym co będzie dla mnie najlepsze przyszłościowo. Czuję się z tym strasznie. Jeśli chodzi o rok na języki, to boję się takiego rozwiązania, bo nie mam pewności, że za rok się uda z akademią. A nie chcę mieć drugiego roku w plecy w stosunku do mojego rocznika (w tym roku kończyłam szkołę muzyczną II stopnia i na tym się skupiłam, choć angielskiego też się uczyłam)

[mm444]

Treść usunięta

[Angelika220]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Skąd wiesz, czy za rok nie zmienisz pracy? Może będziesz miała możliwość awansu? Może wyjazdy będą konieczne?
Mam do czynienia z wieloma osobami, które myślały, że język im się nie przyda, a teraz pod presją się uczą, może dlatego mam takie podejście.

[mm444]

Treść usunięta

[kathleen93]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Jeśli chodzi o Poznań to może być ciężko, bo nie stać mnie na studia w innym mieście :/
Przejrzałam teraz trochę ofert łódzkich uczelni, nic związanego z akustyką nie znalazłam... niestety

[mm444]

Treść usunięta

[kathleen93]

Mam pewne obawy związane z wyjazdem, właściwie nie chodzi wyłącznie o koszty utrzymania, ale o sprawy osobiste... Tu jestem szczęśliwa i na razie chcę zostać w łodzi

Wiem że marudzę, nikt mi nie dogodzi

[Angelika220]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Rozumiem, co chcesz powiedzieć, jednak i tak zostane przy swoim. Znajomośc języka to umiejętnośc na całe życie(oczywiscie, jeśli używamy, ćwiczymy, powtarzamy) Nie znasz dnia, ani godziny, kiedy okaże się, że będzie Ci przydatny. To, że teraz go nie potrzebujesz, nie znaczy, że kiedyś nie będziesz. No ale, każdy decyduje sam za siebie

[kathleen93]

Co wy z tym językiem Każdy ma swoje zdanie i niech się tego trzyma. Uszanujcie to.

[mm444]

Treść usunięta

[kathleen93]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Muszę się nad tym porządnie zastanowić... Wydaje mi się, że jednak będzie lepiej jeżeli coś tutaj, na dziennych porządnie zacznę. Studia zaoczne to trochę takie "odbębnienie" Poza tym muszę iść na dzienne, bo inaczej stracę prawo do alimentów od ojca

[mm444]

Treść usunięta

[narkotyna]

Jeśli zaczniesz jakiś kierunek dziennie, a potem spróbujesz na akademię muzyczną za rok, to pamiętaj że 2 kierunek jest już płatny, nawet jeśli rzucisz po roku ten, który zaczęłaś to zużyjesz trochę z puli, którą Ci przyznano.
Nie myślałaś o pójściu do pracy? Dlaczego nie dostałaś się na Akademię? Nie wiem jak to wygląda, ale wyniki z matury? Przesłuchanie? Może warto poświęcić czas, żeby zwiększyć swoje szanse w przyszłym roku, jeśli to Twoje marzenie?

[kathleen93]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

no to może się mylę, przepraszam... Wydaje mi się, że firmy jednak inaczej patrzą na ludzi z kierunku dziennego niż zaocznego. No nie wiem, ja wolę podjąć studia dzienne.

[Angelika220]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ty znasz angielski, ale autorka może mniej. Przy okazji jeszcze nie pracuje i nie wie, co będzie robić.

[viva91]

Napisane przez kathleen93

no to może się mylę, przepraszam... Wydaje mi się, że firmy jednak inaczej patrzą na ludzi z kierunku dziennego niż zaocznego. No nie wiem, ja wolę podjąć studia dzienne.

czasami na dyplomie nawet nie ma informacji, jaki tryb studiów się kończyło, więc

[kathleen93]

Napisane przez narkotyna

Jeśli zaczniesz jakiś kierunek dziennie, a potem spróbujesz na akademię muzyczną za rok, to pamiętaj że 2 kierunek jest już płatny, nawet jeśli rzucisz po roku ten, który zaczęłaś to zużyjesz trochę z puli, którą Ci przyznano.
Nie myślałaś o pójściu do pracy? Dlaczego nie dostałaś się na Akademię? Nie wiem jak to wygląda, ale wyniki z matury? Przesłuchanie? Może warto poświęcić czas, żeby zwiększyć swoje szanse w przyszłym roku, jeśli to Twoje marzenie?

No właśnie coś słyszałam o tej "puli", ale się nie orientuję jak to działa. Czy to są duże kwoty?
W tym roku na egzaminie wstępnym(przesłuchaniu) na akademię bardzo się zestresowałam i to mnie zniszczyło. Może troszkę jeszcze też zabrakło umiejętności... W tym roku będę pobierać lekcję u mojej nauczycielki, ale to nie znaczy, że za rok się dostanę. Dlatego chcę wybrać studia i już je realizować. Jak już mówiłam boje się ryzyka, że za rok znów się nie dostanę. Chcę rozpocząć jakieś studia, a bez nich to na "dobrą" pracę szans nie mam

[narkotyna]

Napisane przez kathleen93

No właśnie coś słyszałam o tej "puli", ale się nie orientuję jak to działa. Czy to są duże kwoty?
W tym roku na egzaminie wstępnym(przesłuchaniu) na akademię bardzo się zestresowałam i to mnie zniszczyło. Może troszkę jeszcze też zabrakło umiejętności... W tym roku będę pobierać lekcję u mojej nauczycielki, ale to nie znaczy, że za rok się dostanę. Dlatego chcę wybrać studia i już je realizować. Jak już mówiłam boje się ryzyka, że za rok znów się nie dostanę. Chcę rozpocząć jakieś studia, a bez nich to na "dobrą" pracę szans nie mam

To działa tak, że gdyby nie spodobał Ci się kierunek itp to możesz zrezygnować z niego po sesji zimowej (jeden semestr) i zacząć za rok inny. Wtedy starcza Ci punktów na całą naukę. W innym przypadku, czyli studiowane dwóch na raz, rezygnacja po roku lub skończenie jednego licencjatu i chęć posiadania kolejnego - płacisz za każdy nadprogramowy semestr (otrzymujesz 11 semestrów bezpłatnej nauki). Ceny zależne od uczelni, ale w moim odczuciu dość wysokie, podobne do zaocznych.

[kathleen93]

Napisane przez narkotyna

To działa tak, że gdyby nie spodobał Ci się kierunek itp to możesz zrezygnować z niego po sesji zimowej (jeden semestr) i zacząć za rok inny. Wtedy starcza Ci punktów na całą naukę. W innym przypadku, czyli studiowane dwóch na raz, rezygnacja po roku lub skończenie jednego licencjatu i chęć posiadania kolejnego - płacisz za każdy nadprogramowy semestr (otrzymujesz 11 semestrów bezpłatnej nauki). Ceny zależne od uczelni, ale w moim odczuciu dość wysokie, podobne do zaocznych.

To jest straszne!!!! Nie no Aż płakać mi się chce, teraz to już na prawdę nie wiem co ze sobą zrobić.

[mm444]

Treść usunięta

[sylvios]

Napisane przez kathleen93

Muszę się nad tym porządnie zastanowić... Wydaje mi się, że jednak będzie lepiej jeżeli coś tutaj, na dziennych porządnie zacznę. Studia zaoczne to trochę takie "odbębnienie" Poza tym muszę iść na dzienne, bo inaczej stracę prawo do alimentów od ojca

no to pojechałaś z tym odbębnieniem... to czym w takim razie są 'studia korespondencyjne' ?
a tak swoją drogą... przejrzyj wszystkie kierunki studiow w okolicy na spokojnie i pomysl... co my Ci możemy innego poradzić?

[kathleen93]

Przepraszam za te zaoczne, po prostu się nie jestem dobrze zorientowana


Wiem, że za rok mogę się nie dostać na akademię muzyczną i chyba jednak wybiorę jakiś ściślejszy przedmiot. Moja siostra jest po budownictwie ma dobrą posadę. Może jak będę po tej gospodarce z ukierunkowaniem na nieruchomości albo coś podobnego to ona wciągnie mnie do tego wszystkiego. Jest to wbrew moim pasjom, ale je też zawsze mogę dla siebie rozwijać...

[Diablica_]

Ja bym postawiła na języki Mimo wszystko
Oraz jakiś kurs bezpłatny (roczny) w szkole policealnej związany oczywiście z moimi pasjami.
A po roku ponowna próba