Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[Prodomostra]

Napisane przez margitta

A to akurat nie ma żadnego znaczenia. Do tej pory żywiłam się pizzą, mąką i tłuszczem i dają mi zwykle 8 lat mniej niż mam. Czysta genetyka. Poza tym nie wolno rezygnować z tłuszczów. Uważam też, że odruch wymiotny na widok jakiegokolwiek jedzenia jest niezdrowy (no chyba, że to flaki albo czernina ) i idzie często w złym kierunku. Mam koleżanki, które nienawidzą smażonego, tłustego, z chudej wędliny wykrawają nie wiadomo co i jedna właśnie od lat leczy się z niepłodności spowodowanej za niskim udziałem tkanki tłuszczowej w organiźmie. Nie mówię oczywiście o tobie, ale taki stosunek do jedzenia powoduje u mnie od razu włączenie się lampki ostrzegawczej. Wszystko jest dla ludzi.

Wierz mi, genetyka to nie wszystko, akurat widzę to bardzo dobrze w moim pokoleniu ludzi po 35. roku życia. Tłuszcze są ważne, ale trzeba wybierać te dobre. Biały cukier, biała mąka, jedzenie wysokoprzetworzone to nie dla mnie. Jasne, wszystko jest dla ludzi, ale ja nie chcę pakować w siebie nic bezwartościowego. Generalnie cała sztuka polega na tym, żeby znaleźć swój sposób na życie i czuć się szczęśliwym

[201704240919]

Napisane przez Prodomostra

Wierz mi, genetyka to nie wszystko, akurat widzę to bardzo dobrze w moim pokoleniu ludzi po 35. roku życia. Tłuszcze są ważne, ale trzeba wybierać te dobre. Biały cukier, biała mąka, jedzenie wysokoprzetworzone to nie dla mnie. Jasne, wszystko jest dla ludzi, ale ja nie chcę pakować w siebie nic bezwartościowego. Generalnie cała sztuka polega na tym, żeby znaleźć swój sposób na życie i czuć się szczęśliwym

Każdy tłuszcz spożywany w nadmiarze jest szkodliwy,a nawet toksyczny. Tłuszcze nasycone są tak samo potrzebne jak NNKT, za najgorszy syf uznałabym tylko tłuszcze utwardzone.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Naleigh]

Moje Drogie, w koncu znalazłam chwilkę czasu w natłoku przygotowań do matury i wybrałam się do dermatologa. Oczywiście zeszło mnóstwo złotych monet na realizację recept, ale mam szczerą nadzieję, że w koncu uporam się z tym paskudztwem, choć muszę przyznac, ze jestem nieco przerażona tymi wszystkimi smarowidlami i mam nadzieję, ze nie spowodują one większych usterek (tfu!) na mojej, bądź co bądź, wrażliwej twarzy. Jakby ktos cos wiedział o poniższych lekach, to bardzo proszę o informację.
1. Damelium, tabletki. Przez pierwszy tydzien przyjmowane dwa razy w ciągu doby, co dwanaście godzin. W następnych tygodniach jedna tabletka dziennie.
2. Differin, krem. Stosowany na noc w poniedzalki, środy i piątki na przemian z:
3. Akneroxid 5, nanoszony na mordkę we wtorki, czwartki i soboty. Rownież na noc.
4. Skinoren krem, stosowany codziennie rano.

Niedziela jest czasem wolności i odpoczynku!
Jak myślicie, to nie za duzo? Moja twarz nie jest jakims wybitnie ciężkim przypadkiem, chodzi o to, ze mecze sie z trądzikiem od czterech lat, ale nie jest z nią tak zle tylko po prostu jestem zmęczona patrzeniem w lustro


Przepraszam bardzo za wszelakie błędy i brak polskich znaków, ale cieżko mi się pisze na telefonie :c

[Ingran]

Witam, można się dołączyć? całego wątku raczej nie nadrobię ale będę podczytywać, bo można pozyskać od groma wiedzy

[Sizanka]

Kochani!! Niestety kwestia trądziku nie jest mi obca, borykam się z nim od 15 lat!!! Nie pomogło nic, ani kosmetyki przeróżne, ani dermatolog: przerabiałam maści robione, jak np. z rtęcią(!) Z mocznikiem, retinol (owszem 2 miesiące super, i powrót) Przerabiałm różnorakie zabieg w salonie kosmetycznym, były kwasy itd.. Suplementy diety jak laktocer z cynkiem, sam cynk.. Jak to nie pomogło, spróbowałam domowymi sposobami - były maseczki z kurkumy, z cynamonu, był olejek z drzewa herbacianego, było olejowanie olejem arganowym, z pestek migdałów, rycynowy. POrażka. Poddałam się. I znalazłam informacje dlaczego tak się dzieje:

"Wiecej o mineralnym oleju:
Oleje mineralne występują pod wieloma różnymi nazwami:
Ozokeryt (wchodzi w skład m. in. maskary), polizobuten (m. in. w składzie błyszczyków do ust), mineral oil, petrolatum, paraffinum liquidum, wazelina, parafina, olej mineralny, petroleum, biały olej mineralny, biały olej medyczny, oleum petrolen, oleum vaselini, paraffinum, E 905, vaselin oil, paraffin oil, liquid paraffin, white mineral oil.
Oleje mineralne zatykają 40 do 60% porów skóry, utrudniając naturalny proces odbudowy bariery lipidowej. Używając ich w pierwszej chwili odnosimy wrażenie, że maja pozytywny wpływ na naszą skórę – ale to tylko wrażenie. Oprócz zastosowania w przemyśle kosmetycznym, oleje mineralne wykorzystywane są również m. in. jako oleje silnikowe czy oleje do konserwacji maszyn do szycia.
Często zdarza się, że głównym składnikiem większości kremów jest olej mineralny, zwany tez paraffinum liquidum. Pod tą nazwą znajdziemy go na liście składników umieszczoną na opakowaniu kremu. Jeżeli na liście jest na drugim miejscu, zaraz po wodzie (aqua), to znaczy, że jest on głównym składnikiem kremu. Niestety, nie jest to żaden roślinny olej zawierający cenne minerały, tylko pochodna ropy naftowej. Składnik wprawdzie występujący w naturze, ale nie oznacza to, że mamy smarować twarz czymś, co znajdziemy na stacji benzynowej. Jeśli zdarza się, że przypadkowo kilka kropli z dystrybutora znajdzie się na naszej skórze, natychmiast chcemy umyć ręce, a nie wklepać w twarz. Olej mineralny nie tylko nie nawilży skóry, ale ją wysuszy, ponieważ tworzy na skórze nieprzepuszczający film. Nie zawiera w sobie żadnych wartości odżywczych i może utrudniać prawidłowe funkcjonowanie skóry. Jest częstą przyczyną trądziku, bo może zapychać pory. A już na pewno nie ma żadnego działania odżywczego czy przeciwzmarszczkowego. Żadne cudowne ekstrakty nie przebiją się przez szczelną powłokę paraffinum liquidum."

Podpbnie do parafiny zachowują się inne substancje ropopochodne.

W międzynarodowej nomenklaturze INCI to:

Parafina:
Paraffinum Liquidum
Paraffin
Synthetic Wax
Isoparaffin

Olej mineralny czyli mieszanina ciekłych węglowodorów:
Mineral Oil

Wazelina - maziste ciaóło stałe. Jest to jeden z produktów destylacji ropy naftowej, mieszanina weglowodorów tzw. parafinowych (alkanów):
Vaseline
Petrolatum

Cerezyna czyli rafinowany wosk ziemny:
Ceresin

Węglowodory alifatyczne:
Isododecane
Isobutane
Isohexadecane

Ozokeryt to wosk ziemny czyli kopalny mineral bedacy mieszanina stalych i cieklych wielkoczasteczkowych weglowodorów, glównie n- i izoparafinowych:
Ozokerite

Gazy używane w aerozolach, powstałe w procesie rafinacji oleju mineralnego:
Isopropane
Isobutane

Wosk parafinowy:
Cera Microcristallina


Z paraffinum liguidum składa się nafta kosmetyczna.... posmarujcie się nią - tak działają kosmetyki z olejem mineralnym. Okropne!!!

Sprawdziłam skład swoich kosmetyków i się załamałam...wszędzie olej mineralny!!! i jak to ma działać???

Na szczęście znalazłam kosmetyki idealne, bez tego oleju!!! Jestem szczęśliwą właścicielką pięknej cery i skóry na ramionach, plecach i dekoldzie. Precz z lekami -wydałam na nie 10 razy więcej niż kosztują kosmetyki! Ale warto!! Jestem szczęśliwa!! Polecam!

[Prodomostra]

Ja od dawna mówię o kosmetykach naturalnych. Od wielu lat nie myję ani nie smaruję się chemią. Kilka lat temu używałam kosmetyków Nuxe. Miałam olejek do twarzy, różaną wodę micelarną, mineralny dezodorant. Ostatnio odkryłam tę markę na nowo, po prostu nie mogę się przestać zachwycać, rewelacja! Do tego dostałam od przyjaciółki balsam do ust z miodem, niech wszystkie karmexy i tisane się schowają, takiej rewelacji to jeszcze nie miałam Teraz tylko czekam na promocję w ziko

[sillke29]

Napisane przez Prodomostra

Do tego dostałam od przyjaciółki balsam do ust z miodem, niech wszystkie karmexy i tisane się schowają, takiej rewelacji to jeszcze nie miałam Teraz tylko czekam na promocję w ziko

mały offtop, do ust uwielbiam i gorąco polecam Vedare odnawiający balsam do ust z 24 karatowym złotem. Jest genialny! Strasznie mi wysychają usta, a po nim są takie miękkie, gładkie.


To żeby było na temat przypomniałam sobie o Pudrodermie w łazience i pomógł mi na aktualny wysyp.
Czekam też na maski algowe z Bielendy z aloesem i z cytrusów oraz na serum normalizujące.

Dodam też, że mi taka całkiem naturalna pielęgnacja nie służy niestety. Próbowałam i tylko gorzej. Moja twarz lubi trochę wszystkiego, nawet silikonów w bb, po całym dniu w bb twarz wygląda dobrze, nie jest zmęczona, nic nowego nie wyskakuje.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Naleigh

Moje Drogie, w koncu znalazłam chwilkę czasu w natłoku przygotowań do matury i wybrałam się do dermatologa. Oczywiście zeszło mnóstwo złotych monet na realizację recept, ale mam szczerą nadzieję, że w koncu uporam się z tym paskudztwem, choć muszę przyznac, ze jestem nieco przerażona tymi wszystkimi smarowidlami i mam nadzieję, ze nie spowodują one większych usterek (tfu!) na mojej, bądź co bądź, wrażliwej twarzy. Jakby ktos cos wiedział o poniższych lekach, to bardzo proszę o informację.
1. Damelium, tabletki. Przez pierwszy tydzien przyjmowane dwa razy w ciągu doby, co dwanaście godzin. W następnych tygodniach jedna tabletka dziennie.
2. Differin, krem. Stosowany na noc w poniedzalki, środy i piątki na przemian z:
3. Akneroxid 5, nanoszony na mordkę we wtorki, czwartki i soboty. Rownież na noc.
4. Skinoren krem, stosowany codziennie rano.

Niedziela jest czasem wolności i odpoczynku!
Jak myślicie, to nie za duzo? Moja twarz nie jest jakims wybitnie ciężkim przypadkiem, chodzi o to, ze mecze sie z trądzikiem od czterech lat, ale nie jest z nią tak zle tylko po prostu jestem zmęczona patrzeniem w lustro


Przepraszam bardzo za wszelakie błędy i brak polskich znaków, ale cieżko mi się pisze na telefonie :c

Prywatnie byłaś ?

[lamadolamy]

Napisane przez lipss

Mam jeszcze jedno pytanie. Ma ktoś może ten tonik z Bielendy ? Właśnie Kończy mi się tonik z Uriage i potrzebuje czegoś do przemywania twarzy rano. Nigdzie nie moge znaleźć składy tego toniku...

Ja mam, ja mam Trochę się zareklamuję, ale robiłam wpis dotyczący toniku i jego składu u siebie:

http://lamadolamy.blogspot.com/2014/...ssional_6.html

Bardzo, bardzo dobry produkt. Teraz testuję inny wytwór bielendy, płyn micelarny z serii professional home expert, też mogę wstępnie powiedzieć, że jest wyjątkowoprzydatny do odświeżenia skóry i zmycia makijażu.

Też bardzo, bardzo dawno odstawiłam parafiny, ogromnie mnie zapychają. Nie mam co do nich przewrażliwienia, po prostu nie lubię warstwy którą zostawiają, chociaż warto zauważyć, że jeżeli ktoś na cerę bardzo suchą, bez skłonności do zapychania to parafina jest wręcz polecana. No ale to raczej nie dotyczy nas, obecnych w tym wątku.

Generalnie to chcę się pochwalić, bo jeżeli ktoś jeszcze pamięta jak wyglądały moje policzki to oto fota jednego z wczoraj i warto zaznaczyć, że przeszłam jeszcze drugą falę wysypu, jakieś dwa tygodnie po pierwszej, ale to już o wiele słabiej:

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Naleigh]

Napisane przez Smerfetka696969

Prywatnie byłaś ?

Państwowo

[krolowa zurawin]

Naleigh tak zerknęłam na te rzeczy co Ci derm wypisał i masz dużo typowych wysuszaczy... Jeżeli masz skórę 'słonia' czyli grubą i przetłuszczającą się to ok,ale na skórze normalnej albo wrażliwej (o której piszesz) taka mieszanka po 3 dniach Cię mocno wysuszy,także pamiętaj o nawilżaniu

[Aredhel125]

Ja zamierzam kupić sobie jakiś dobry korektor, głównie pod oczy i trochę na niedoskonałości. Jaki byście polecały? Widziałam na KWC, że Loreal True Match jest chwalony. ja mam ostatnio dość spore sińce pod oczami i jak nałożę podkład to pod oczami mam takie odznaczające się czerwone plamy. Wyglądam jak chora. Używam podkładu z Bourjois 123 Perfect w kolorze light vanilla. Czy ten Loreal byłby dobry pod oczy? Od razu mówię, że mam suchą skórę pod czami i skłonną do zmarszczek.

[peach_passion]

Napisane przez Aredhel125

Ja zamierzam kupić sobie jakiś dobry korektor, głównie pod oczy i trochę na niedoskonałości. Jaki byście polecały? Widziałam na KWC, że Loreal True Match jest chwalony. ja mam ostatnio dość spore sińce pod oczami i jak nałożę podkład to pod oczami mam takie odznaczające się czerwone plamy. Wyglądam jak chora. Używam podkładu z Bourjois 123 Perfect w kolorze light vanilla. Czy ten Loreal byłby dobry pod oczy? Od razu mówię, że mam suchą skórę pod czami i skłonną do zmarszczek.

polecam ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...aler-wand.html
dla mnie loreal był średniakiem, bez rewelacji

[lamadolamy]

A ja polecę Kobo, NYX był świetny kolorystycznie i bardzo dobrze krył, ale wchodził w zmarszczki dokoła oczu, które zresztą sam robił. Jednak do niego mój krem z rival de loop jest zdecydowanie za słaby. Kobo mniej kryje, jest ciemniejszy, ale ma bardziej wilgotną konsystencję i nie wysycha na pudrowo, lepiej też odbija światło więc cienie są mniej widoczne.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Naleigh

Państwowo

I ile czekałaś ?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

http://www.nyx-cosmetics.pl/products...cle-concealer/ ja tego używam i bardzo go polecam

[olasia]

Z kolorowka to jest tak, ze duzo a
zalezy od tego jaka jest pod spodem pielegnacja, filtry wola lzesze podklady czy korektory a wodniste sera nie znasza mineralow...
ciezko jest tak cos doradzic, ja lubie korektor punktowy od lrp ale jest w pl nie dostepny no i pod oczy sie nie nadaje ale na szczescie to jedyne miejsce ktorego nigdy nie musialam szczegolnie maskowac. Rozswietlajaco fajnie sie sprawowal mi ysl taki w pedzelku, kiedys dostalam do tuszu. Nie wiem czy jest cos co sie sprawdzi i tu i tu, czyli i pod oczy i na wypryski.
Ja tez lubie maselko do ust od nuxe. Ale ostatnio kupilam ich ten nowyxzel-krem do mycia twarzy i kiepski, w ogole nie nadaje sie do demiakijazu a wydawal mi sie takim zamiennikiem kremu z alterry.

[Naleigh]

Napisane przez Smerfetka696969

I ile czekałaś ?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

http://www.nyx-cosmetics.pl/products...cle-concealer/ ja tego używam i bardzo go polecam

Coś około miesiąca z kawałeczkiem... No, myślę, że zmiescilam się w pięciu tygodniach

krolowa zurawin, pamietam o nawilżaniu, ale szczerze mówiac nawet nie wiem kiedy moge sie kremikami posmarować, skoro praktycznie bez przerwy mam jakas maść na twarzy... Myślicie, ze jak nałożę na któraś z maści cetaphil to nie bedzie to miało żadnego wpływu na przebieg całej kuracji? I czy to cos w ogole pomoże jesli o nawilżanie chodzi?

[krolowa zurawin]

nawilżać możesz ok. godzinę no pół po differinie i skinorenie (to na pewno) a jak z Acneroxidem to nie wiem,bo akurat tego cuda nie używałam

[olasia]

Ja kiedy Skinoren mnie podraznial na poczatku to kladlam go na krem. I w takiej kolejnosci bylo ok.

[Smerfetka696969]

Napisane przez krolowa zurawin

nawilżać możesz ok. godzinę no pół po differinie i skinorenie (to na pewno) a jak z Acneroxidem to nie wiem,bo akurat tego cuda nie używałam

Jutro też z rana się idę zapisać pewnie będę też tyle czekała :P

[krolowa zurawin]

chyba cytowana nie miała być moja wypowiedź tylko Naleigh
ja ... wizytę u dermatologa mam na 15.10 - kolejny dermatolog w mojej karierze,żebym nie skłamała jakiś 6-ty ? Z tym Panem wiążę spore nadzieje(jest profesorem),z polecenia... Ale o co chodzi,ponoć ten lekarz szuka przyczyny,a nie leczy powierzchownie objawy... i może wreszcie po tych 8 latach bezsensownego ładowania tony kremów/maści/antybiotyków/retinoidów dowiem się co tam siedzi,bo oprócz trądziku podejrzewam u siebie gronkowiec/liszajec.
Badania na nietolerancje pokarmowe wykonuję jutro,do tego hormony i wiele innych parametrów(oczywiście wszystkie badania prywatnie)
Odkryłam przyczynę dlaczego lekarze tak niechętnie dają skierowania na badania (krwi,hormonów itd) a właściwie powiedziała mi to mama(która też jest lekarzem) po prostu nasze państwo tego nie refunduje i lekarz płaci za to z własnej kieszeni(oczywiście lekarze coś próbują kombinować,wpisują sobie jakieś inne procedury czy coś) ale tak czy siak jest to dla nich nieopłacalne/muszą kręcić.Więc skierowanie na badania dostaniemy od lekarza,jeżeli rzeczywiście wg niego coś jest nie tak,taka smutna prawda

[Aredhel125]

Ja byłam dzisiaj u dermatologa, głównie z problemem czerwonej, rumieniowatej skóry i przede wszystkim zrogowaceń, suchych skór, po prostu nie do usunięcia. Wszystkie podkłady osiadają okropnie na tych skórach. Jak podkład złazi, to na skórach zostaje, a pod spodem nadal się świecę. Teraz biorę hormony, ale lekarka dała mi próbki kremu Qcera z kwasem azelainowym i pirogronowym po 5% każde. Mówiła, że pomoże wyrównać koloryt skóry i złuszczyć trochę. Na razie nic mocniejszego mi nie daje bo skórę mam bardzo wrażliwą z naczynkami.

Na razie czekam na efekty kuracji hormonalnej i za 1,5 miesiąca znowu do lekarza na kontrolę. Aha i dostałam jeszcze 60 ltabletek wit.PP forte 2 razy dziennie na te stany zapalne i zaczerwienienia Mówiła, że łagodzi.
Miała któraś z Was może ten krem?

[lamadolamy]

Napisane przez Aredhel125

Ja byłam dzisiaj u dermatologa, głównie z problemem czerwonej, rumieniowatej skóry i przede wszystkim zrogowaceń, suchych skór, po prostu nie do usunięcia. Wszystkie podkłady osiadają okropnie na tych skórach. Jak podkład złazi, to na skórach zostaje, a pod spodem nadal się świecę. Teraz biorę hormony, ale lekarka dała mi próbki kremu Qcera z kwasem azelainowym i pirogronowym po 5% każde. Mówiła, że pomoże wyrównać koloryt skóry i złuszczyć trochę. Na razie nic mocniejszego mi nie daje bo skórę mam bardzo wrażliwą z naczynkami.

Na razie czekam na efekty kuracji hormonalnej i za 1,5 miesiąca znowu do lekarza na kontrolę. Aha i dostałam jeszcze 60 ltabletek wit.PP forte 2 razy dziennie na te stany zapalne i zaczerwienienia Mówiła, że łagodzi.
Miała któraś z Was może ten krem?

Nie miałam, ale robiłam jego analizę u siebie (coś często to ostatnio piszę). Składowo przedstawiał się bardzo w porządku, duże stężenia kwasów. Mam wrażenie, że dziwnie namiętnie ostatnimi czasy dermatolodzy polecają ten krem... Też chciałabym wiedzieć czy ktoś jeszcze miał z nim kontakt, bo na KWC na kiepską opinię, aż trudno mi w to uwierzyć.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Aredhel125

Ja byłam dzisiaj u dermatologa, głównie z problemem czerwonej, rumieniowatej skóry i przede wszystkim zrogowaceń, suchych skór, po prostu nie do usunięcia. Wszystkie podkłady osiadają okropnie na tych skórach. Jak podkład złazi, to na skórach zostaje, a pod spodem nadal się świecę. Teraz biorę hormony, ale lekarka dała mi próbki kremu Qcera z kwasem azelainowym i pirogronowym po 5% każde. Mówiła, że pomoże wyrównać koloryt skóry i złuszczyć trochę. Na razie nic mocniejszego mi nie daje bo skórę mam bardzo wrażliwą z naczynkami.

Na razie czekam na efekty kuracji hormonalnej i za 1,5 miesiąca znowu do lekarza na kontrolę. Aha i dostałam jeszcze 60 ltabletek wit.PP forte 2 razy dziennie na te stany zapalne i zaczerwienienia Mówiła, że łagodzi.
Miała któraś z Was może ten krem?

Ja mam rogowacenie na nogach od dziecka wiadomo w lecie jest dobrze bo słońce itd.
I w sumie nie wiem czy iść z tym do derm.Na razie muszę zrobić porządek z twarzą.

[margitta]

A u mnie skóra po ponad miesiącu nareszcie przyzwyczaiła się do Effeclaru K. Widzę dużą poprawę, chociaż nie wiem czy Effaclar ma z tym cokolwiek wspólnego. Ale najważniejsze, że już nie szkodzi, bo był dramat. Teraz jest naprawdę dobrze jak na mnie. Nakładam go rano, a po 10 min Lekki Krem Brzozowy Sylveco (strasznie śmierdzi). Za to wieczorem wróciłam do kwasu PHA

[mikasa5]

Po bokach twarzy (przy uszach, na policzkach) mam kilka grudek, zaskórników zamkniętych i póki tego nie ruszam jest ok. Próbowałam je usunąć Atredermem, kremami z kwasami, ale nic z tego. Za każdym razem po użyciu tych środków robią się z tego bolące gule, które goją się przez jakiś tydzień, a zaskórniki i tak prędzej czy później wracają w tym miejscu... Te bolące krostki to wynik tego słynnego "oczyszczania się" skóry, czy może reakcja na podrażnienie? Dodam może jeszcze, że nie mam tendencji do podpierania ręką głowy, nie dotykam twarzy w ciągu dnia, a korzystając z telefonu staram się nie dociskać go do twarzy. Jakiś pomysł czym to usunąć?

[Smerfetka696969]

Kurde chciałam się państwowo zapisać do Pani Dr i ucałowałam klamke przychodni

[201708250935]

Napisane przez margitta

A u mnie skóra po ponad miesiącu nareszcie przyzwyczaiła się do Effeclaru K. Widzę dużą poprawę, chociaż nie wiem czy Effaclar ma z tym cokolwiek wspólnego. Ale najważniejsze, że już nie szkodzi, bo był dramat. Teraz jest naprawdę dobrze jak na mnie. Nakładam go rano, a po 10 min Lekki Krem Brzozowy Sylveco (strasznie śmierdzi). Za to wieczorem wróciłam do kwasu PHA

tak pachnie naturalne, nierafinowane maslo shea ja bardzo lubie ten zapach