Makeupowe porady i tricki 'profesjonalnej ekipy'

[dark01]

Napisane przez katharsis

Hej wszystkim

Jestem w trakcie kompletowania swojego kuferka i generalnie jestem na etapie, że prawie wszystko już mam i tak. Chciałabym zakupić jeszcze dobry, bardzo dobrze matujący puder sypki oraz fixer utrwalający, przekopałam KWC, forum i nadal sama nie wiem na co się zdecydować a chcę skorzystać póki jestem w domu, ponieważ w DE ceny kosmetyków profesjonalnych wychodzą jednak drożej niż tutaj.

Czy mogłybyście mi coś dobrego i konkretnego polecić?

Jeżeli chodzi o pudry to zastanawiałam się pomiędzy MUFE, Ben Nye oraz Kryolanem. Używałam fixująco-matującego z Dermacolu, na czas zdjęć aby zmatowić jest super, ale niestety po dłuższej chwili robi on straszne ciastko na twarzy, świetnie spisywał się fixujący z loreala, ale jużgo wykończyłam. Teraz chciałabym coś lepszego i rzeczywiście trwałego


Dziękuję za pomoc

....
BenNye i fixer z kryolanu=w niebieskiej butli

[Noodle Soup]

Witajcie profesjonalistki

Wątek ten przeglądam od kiedy powstał, bo zawsze lubiłam czytać na temat makijażu, ale od jakiegoś czasu czytam go ponownie, żeby wyciągnąć jak najwięcej.
Właśnie wchodzę na życiowy zakręt (kończę studia) i po głębszym namyśle stwierdziłam, że bycie makijażystką to coś, co chyba chciałabym robić w życiu, mimo kompletnie innego wykształcenia i początkowych planów. Tak po prostu

Dlatego też eksperymentuje na sobie i znajomych, ale wiem, że brakuje mi podstaw - jestem samoukiem (jak ktoś chce ocenić, na blogu mam tego trochę - może powinnyście jednak wybić mi to z głowy? ).
Chciałam się zapytać więc o szkoły i kursy - polecacie, czy to jednak strata czasu? Czy znacie jakieś szkoły warte uwagi we Wrocławiu? Chciałabym znaleźć coś w trybie zaocznym - muszę jednak pracować na swoje utrzymanie

Mam też pytanie - czy da się to traktować jako główne źródło utrzymania, czy raczej pracę dodatkową? Mam jeszcze w planie pracować jako ilustrator, a z tego na pewno nie da się wyżyć solo

Dziękuję za wszystkie wskazówki!

[katharsis]

Napisane przez dark01

....
BenNye i fixer z kryolanu=w niebieskiej butli

Właśnie zastanawiam się nad Ben Nye i w sumie chciałabym kupić sobie natural set, ale znowu podobno on nie jest tak dobry jak te pudry z Luxury Powder (banana, cameo itp). I sama nie wiem co kupić Bo w sumie kupiłabym Cameo, ale co będzie jak trafi mi się klienta z ciemniejszą karnacją a tu puder będzie za jasny, znowu transparentny by się dostosował... Może głupie rozmyślania, ale lubię być przygotowana na wszystko

Napisane przez Noodle Soup

Witajcie profesjonalistki

Wątek ten przeglądam od kiedy powstał, bo zawsze lubiłam czytać na temat makijażu, ale od jakiegoś czasu czytam go ponownie, żeby wyciągnąć jak najwięcej.
Właśnie wchodzę na życiowy zakręt (kończę studia) i po głębszym namyśle stwierdziłam, że bycie makijażystką to coś, co chyba chciałabym robić w życiu, mimo kompletnie innego wykształcenia i początkowych planów. Tak po prostu

Dlatego też eksperymentuje na sobie i znajomych, ale wiem, że brakuje mi podstaw - jestem samoukiem (jak ktoś chce ocenić, na blogu mam tego trochę - może powinnyście jednak wybić mi to z głowy? ).
Chciałam się zapytać więc o szkoły i kursy - polecacie, czy to jednak strata czasu? Czy znacie jakieś szkoły warte uwagi we Wrocławiu? Chciałabym znaleźć coś w trybie zaocznym - muszę jednak pracować na swoje utrzymanie

Mam też pytanie - czy da się to traktować jako główne źródło utrzymania, czy raczej pracę dodatkową? Mam jeszcze w planie pracować jako ilustrator, a z tego na pewno nie da się wyżyć solo

Dziękuję za wszystkie wskazówki!

Powiem Ci tak pięknie malujesz to raz, dwa ja też byłam/jestem nadal samoukiem ciągle się rozwijam, maluję teraz dużo na innych twarzach i wciąż się doskonalę w tym. Ukończyłam kurs wizażu, niecałe 2 tygodnie temu i szczerze myślałam, że wyniosę z niego coś więcej, fakt nauczyłam się może innych technik ale samego malowania, dobierania kolorów już nie, zresztą jak malujesz inne osoby to pewnie podświadomie wiesz co dla danej dziewczyny będzie dobre Przynajmniej ja to tak widzę z własnego punktu widzenia. Kurs da Ci papier, dzięki któremu będziesz mogła się załapać do pracy jako MUA (sephora, douglas, mac, inglot) lub po prostu pracować jako freelancer, ogłaszać się szeroko w internetach i zgłaszać się do różnych zleceń lub wykonywać makijaże okazjonalne z dojazdem do klientki i itp. zależy jakbyś chciała i oczywiście życzę z całego serducha.

Widzisz, zrobiłam kurs może wiele z niego nie wyniosłam, ale cieszę się że mam papier, w DE gdziekolwiek chciałabym się załapać do pracy celując właśnie w duże marki lub jako freelancer, ten papier muszę mieć + portfolio (życzę sobie samej dostać się tam gdzie chcę ) Ja sobie wszystko rozplanowałam, po pierwsze moja strona niemiecka jest już w pierwszej fazie tworzenia się, wstawię swoje portfolio tam, będę się reklamowała na niemieckich forach w rejonach gdzie mieszkam, o ile mi się będzie to udawało będę jeszcze bardziej rozbudowywała swoją twórczość, a co przyjdzie dalej to myślę, że czas pokaże

Ze swojego punktu widzenia oraz fazie, w której jestem nie będę tego traktowała jako głównego źródła zarobkowego, no chyba że uda mi się dostać pracę stałą jako makijażystka dla danej firmy lub coś innego, wtedy tak.

Ale to tylko mój punkt widzenia i to jak ja widzę siebie za w sumie już całkiem niedługi czas ) Mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony się wypowie, bo z chęcią sama poczytam opinie w tym temacie

[Przylepa73]

Napisane przez katharsis

Widzisz, zrobiłam kurs może wiele z niego nie wyniosłam, ale cieszę się że mam papier, w DE gdziekolwiek chciałabym się załapać do pracy celując właśnie w duże marki lub jako freelancer, ten papier muszę mieć + portfolio (życzę sobie samej dostać się tam gdzie chcę ) Ja sobie wszystko rozplanowałam, po pierwsze moja strona niemiecka jest już w pierwszej fazie tworzenia się, wstawię swoje portfolio tam, będę się reklamowała na niemieckich forach w rejonach gdzie mieszkam, o ile mi się będzie to udawało będę jeszcze bardziej rozbudowywała swoją twórczość, a co przyjdzie dalej to myślę, że czas pokaże

Widze ze malujesz w DE, jakie sa u Was stawki? U nas widzialam jakies ogloszenie na plocie, w ktorym babka chciala 16 eu za makijaz dzienny, a 20 eu za wieczorowy i pomyslalam ze to strasznie malo! Jak to u Ciebie wyglada?

Mam jeszcze do Was - PRO, pytanie, mianowicie mam zawsze problem z malowaniem oczu i brwi, na ktorych sa blizny. Ja mam taka blizne i na powiece i na brwi i cienie nie trzymaja mi sie albo wcale, albo bardzo szybko zmywaja. Mimo stosowania bazy Art deco, czasem inglota, a nawet obu naraz. Na powiece robi mi sie w miejscu blizny nieestetyczna, gola plama. U kolezanki ostatnio mialam to samo z jednym miejscem na powiece. Macie jakies rady?

[katharsis]

Napisane przez Przylepa73

Widze ze malujesz w DE, jakie sa u Was stawki? U nas widzialam jakies ogloszenie na plocie, w ktorym babka chciala 16 eu za makijaz dzienny, a 20 eu za wieczorowy i pomyslalam ze to strasznie malo! Jak to u Ciebie wyglada?

Mam jeszcze do Was - PRO, pytanie, mianowicie mam zawsze problem z malowaniem oczu i brwi, na ktorych sa blizny. Ja mam taka blizne i na powiece i na brwi i cienie nie trzymaja mi sie albo wcale, albo bardzo szybko zmywaja. Mimo stosowania bazy Art deco, czasem inglota, a nawet obu naraz. Na powiece robi mi sie w miejscu blizny nieestetyczna, gola plama. U kolezanki ostatnio mialam to samo z jednym miejscem na powiece. Macie jakies rady?

To zależy od kosmetyków na jakich się pracuje, ja głównie siedzę na Inglocie, MACu oraz Beneficie, więc cen nie mam wygórowanych, jednak za mniej niż 30€ makijażu nie wykonam. Ale są też dziewczyny, które malują i za 10€, najwięcej widziałam wieczorowy za prawie 100€ raczej ceny z tego co zauważyłam to ustalają od półek cenowych swoich kosmetyków, szkoda tylko, że większość nie ustala cen równie pod kątem swoich umiejętności

A przed nałożeniem bazy/cienia etc. nakładasz odrobinę podkładu lub korektora na miejsce z blizną? Dobrze jest dodatkowo również wszystko to odrobinę przypudrować.

[Przylepa73]

Napisane przez katharsis

To zależy od kosmetyków na jakich się pracuje, ja głównie siedzę na Inglocie, MACu oraz Beneficie, więc cen nie mam wygórowanych, jednak za mniej niż 30€ makijażu nie wykonam. Ale są też dziewczyny, które malują i za 10€, najwięcej widziałam wieczorowy za prawie 100€ raczej ceny z tego co zauważyłam to ustalają od półek cenowych swoich kosmetyków, szkoda tylko, że większość nie ustala cen równie pod kątem swoich umiejętności

A przed nałożeniem bazy/cienia etc. nakładasz odrobinę podkładu lub korektora na miejsce z blizną? Dobrze jest dodatkowo również wszystko to odrobinę przypudrować.

W takim razie nie jest najgorzej A co do cieni, to najczesciej robie tak : na podklad w plynie troche pudru, potem cienie, jesli mam podklad mineralny, to nie daje juz pudru pod cienie. Na wieksze wyjscie, daje baze na czysta skore, troche pudru albo cienia bazowego i kolory. Rzadko mi sie zdarza dawac baze na podklad. Z kazda kombinacja efekt jest ten sam

[enn_]

Napisane przez Przylepa73

Mam jeszcze do Was - PRO, pytanie, mianowicie mam zawsze problem z malowaniem oczu i brwi, na ktorych sa blizny. Ja mam taka blizne i na powiece i na brwi i cienie nie trzymaja mi sie albo wcale, albo bardzo szybko zmywaja. Mimo stosowania bazy Art deco, czasem inglota, a nawet obu naraz. Na powiece robi mi sie w miejscu blizny nieestetyczna, gola plama. U kolezanki ostatnio mialam to samo z jednym miejscem na powiece. Macie jakies rady?

Nie mam doswiadczenia jesli chodzi o blizny, ale rozwazalas zakup porzadnej bazy pod cienie (UD, NARS...)? Zadna z tych, ktore wymienilas nie powala, nie ma sie co dziwic, ze nie dzialaja rwelacyjnie. Poza tym unikalabym nakladania duzej ilosci warstw (to jak z prezerwatywami, zalozenie dwoch nie gwarantuje lepszej ochrony, a wrecz przeciwnie ).
No i ja na powieki nie nakladam tez podkladu.

[Przylepa73]

Napisane przez enn_

Nie mam doswiadczenia jesli chodzi o blizny, ale rozwazalas zakup porzadnej bazy pod cienie (UD, NARS...)? Zadna z tych, ktore wymienilas nie powala, nie ma sie co dziwic, ze nie dzialaja rwelacyjnie. Poza tym unikalabym nakladania duzej ilosci warstw (to jak z prezerwatywami, zalozenie dwoch nie gwarantuje lepszej ochrony, a wrecz przeciwnie ).
No i ja na powieki nie nakladam tez podkladu.

Narazie z Art Deco wspolpracuje mi sie w miare dobrze, ale kiedys myslalam o UD. Myslisz ze da lepsze efekty? Moze dzieki niej pozbylabym sie problemu z bliznami... To by bylo rewelacyjne Szczerze mowiac nawet nie pomyslalam o wymianie bazy. Wczesniej czytajac recenzje dziewczyny pisaly ze ArtD i UD sa raczej podobne w dzialaniu i wybralam te tansza. Powiedz mi, naprawde widac miedzy nimi roznice? Mam na mysli Art Deco, UD i NARS, bo Inglot uzywam raczej tylko do wzmacniania koloru cieni, albo robienia kresek. Tej ostatniej (NARS) w ogole nie znam, mozesz mi je przyblizyc?

[Eweleen]

Dla mnie baza UD a Art Deco to dwa inne światy. Od kiedy spróbowałam UD, Art deco oddałam siostrze, z resztą od pierwszego użycia pracowało mi się z nią po prostu źle, była toporna i słabo mi się rozcierało cienie. Ale podkreślam- to jest moje odczucie

Pytanie wyżej- nie wiem kto pytał, ale ja mam fixer Kryolana i puder bananowy Ben Nye. Bardzo go lubie, bo daje fajne wykończenie makijażu, o wiele lepsze niż biały. Cera zyskuje od razu zdrowy kolor, więc polecam
P.S. mówiąc o białym miałam na myśli natural set czy neutral ( jakoś tak) bo też go mam i wolę banana.

[katharsis]

Napisane przez Eweleen

Pytanie wyżej- nie wiem kto pytał, ale ja mam fixer Kryolana i puder bananowy Ben Nye. Bardzo go lubie, bo daje fajne wykończenie makijażu, o wiele lepsze niż biały. Cera zyskuje od razu zdrowy kolor, więc polecam
P.S. mówiąc o białym miałam na myśli natural set czy neutral ( jakoś tak) bo też go mam i wolę banana.

To ja pytałam Jeszcze przed świętami zaopatrzyłam się w niebieski fixer Kryolana i jest fantastyczny, jak malowałam siebie w sylwka o 16 tak jak wróciliśmy do domu o 6, makijaż był w stanie nienaruszonym Moje dziewczyny, które malowałam do sesji też później do mnie dzwoniły i zachwalały trwałość makijażu. A z sypańców to zaopatrzyłam się w MAC Pro Set Powder i jak na razie z ben nye zrezygnuje

[Przylepa73]

Napisane przez Eweleen

Dla mnie baza UD a Art Deco to dwa inne światy. Od kiedy spróbowałam UD, Art deco oddałam siostrze, z resztą od pierwszego użycia pracowało mi się z nią po prostu źle, była toporna i słabo mi się rozcierało cienie. Ale podkreślam- to jest moje odczucie

.

Dzieki za opinie W takim razie przy najblizszej okazji szykuje sie na UD. Cienie faktycznie zdarzaja sie kiepsko rozcierac, ja zwykle czekam jakis czas po nalozeniu bazy, a potem ja pudruje - ale to moze byc w niektorych sytuacjach problematyczne. Gdybym mogla malowac na UD od razu po nalozeniu i bez dodatkowego pudrowania, juz bylabym zachwycona

[Loyd]

Dziewczyny. Jaki fixer będzie najlepszy dla kogoś kto go jest laikiem i potrzebuje czegoś tylko np na imprezę bądź okazjonalnie na występy.
Czy podobny efekt uzyskam na podkladzie rozświetlającym i matowym( tj czy podobnie go utrwali)?

[enn_]

Urban Decay All Nighter albo Clarins Fix-makeup.

[Loyd]

Napisane przez enn_

Urban Decay All Nighter albo Clarins Fix-makeup.

Dziękuje. Poczytałam. Chyba kupię ten z UD

[Gabsee]

Przeczytałam cały wątek od początku do końca i jest kopalnią informacji, ale zastanawiam się, czy włączałyście do swoich kuferków własne kosmetyk, takie jak cienie, róże etc? Mam na myśli głównie produkty w kamieniu. Jeśli tak, to czy je dezynfekowałyście, i ew. w jaki sposób?

[EbonyLuna]

Dziewczyny, macie jakieś doświadczenie z różami prasowanymi Ben nye? I czy możecie polecić jakiś naprawdę chłody, jasny i matowy róż [obojętniej jaka firma, tylko dobry jakościowo]?

[ineczka7]

Czy któraś z Was miała do czynienia z bazą pod cienie Lime Crime? (tą http://bestmakeup.pl/bazy/29-lime-cr...ow-helper.html) Bo czytam w necie recki i niektórzy piszą, że jest lepsza od UD. Do tej pory pracowałam na UD i teraz się zastanawiam czy nie przesiąść się na produkt łatwiej dostępny w kraju.
Dajcie znać jeśli na tym pracowałyście i jakie macie wrażenia.

[Śniegowa]

Napisane przez ineczka7

Czy któraś z Was miała do czynienia z bazą pod cienie Lime Crime? (tą http://bestmakeup.pl/bazy/29-lime-cr...ow-helper.html) Bo czytam w necie recki i niektórzy piszą, że jest lepsza od UD. Do tej pory pracowałam na UD i teraz się zastanawiam czy nie przesiąść się na produkt łatwiej dostępny w kraju.
Dajcie znać jeśli na tym pracowałyście i jakie macie wrażenia.

Nie znam niestety.

[aniakaszkowiak]

Napisane przez ineczka7

Czy któraś z Was miała do czynienia z bazą pod cienie Lime Crime? (tą http://bestmakeup.pl/bazy/29-lime-cr...ow-helper.html) Bo czytam w necie recki i niektórzy piszą, że jest lepsza od UD. Do tej pory pracowałam na UD i teraz się zastanawiam czy nie przesiąść się na produkt łatwiej dostępny w kraju.
Dajcie znać jeśli na tym pracowałyście i jakie macie wrażenia.

Ja mam jedna i drugą i szczerze to polecam z LC, lepiej mi się ją rozprowadza na powiekę i cienie lepiej się rozcierają , trwałość wydaje mi sie też dużo lepsza

[Śniegowa]

Napisane przez aniakaszkowiak

Ja mam jedna i drugą i szczerze to polecam z LC, lepiej mi się ją rozprowadza na powiekę i cienie lepiej się rozcierają , trwałość wydaje mi sie też dużo lepsza

Ja mam tylko UD, więc porównania brak, ale faktycznie uważam, ze cienie ciężko się blendują na niej

[aniakaszkowiak]

Czasami się wkurzałam na tą z UD, bardzo dokładnie trzeba ja rozprowadzić na powiece, bo jak się tego nie zrobi to po nałożeniu cienia bazowego nie fajnie to wygląda. Z bazą Lime Crime żadnych problemów takich nie mam, ja ją uwielbiam i moje tłuste powieki też

[ewelinablbn]

Hej! Przeczytałam cały wątek, ale mimo wszystko mam kilka pytań do Was. Jestem początkująca dlatego liczę na Waszą pomoc i przyjęcie do grona

Na początek chciałabym Was zapytać jakie bazy najlepiej stosować do różnych cer klientek. W tym momencie mam bazę matującą gosh i jestem z niej zadowolona. Mam też bazę z kobo, ale ona ma dla mnie dziwną konsystencję, taka lepka i szczerze mówiąc nie podpasowała mi :/ Jakie bazy polecacie na początek? Słyszałam, że firma Delia ma w korzystnej cenie dość dobre bazy, ale nie stosowałam.

Chciałabym też kupić sobie paletkę róży, bo jeszcze nie mam ich za dużo, a paleta byłaby wygodniejsza. Myślałam nad firmami takimi jak Glazel, Kryolan i Paese. Którą byście poleciły? Może jeszcze jakąś inną? Czy może lepiej kompletować pojedyncze róże?

Jeszcze mam pytanie odnoście różu Bourjois. Kupiłam właśnie róż tej firmy i nie maluje :/ nie wiem czy trafił mi się jakiś felerny egzemplarz, ale muszę tyle razy się namachać pędzlem, a jego prawie nie widać :/ dopiero jak drapnę czymś to na chwilę pojawia się kolor na pędzlu, ale kolejne dwa machnięcia i z powrotem to samo. Miała któraś z Was coś takiego z tym różem?

Kolejne pytanie, jakie maty polecacie w rozsądnej cenie? Na MAP na razie mnie nie stać. Myślałam o paletce z Glazel, ale naczytałam się tu, że się sypią i są mało wydajne. Polecicie mi coś?

Z góry dziękuję za odpowiedzi

[karolinaklelia]

Napisane przez ewelinablbn

Kolejne pytanie, jakie maty polecacie w rozsądnej cenie? Na MAP na razie mnie nie stać. Myślałam o paletce z Glazel, ale naczytałam się tu, że się sypią i są mało wydajne. Polecicie mi coś?

Hej Nie jestem pro ani nic, zaczynam, ale dobre maty możesz kupić pojedynczo z MySecret, Kobo, Hean i Miyo. Jeden kosztuje ok 7-10 zł, nie wykosztujesz się a są bardzo dobre. Potem możesz je poprzekładać do glamboxa czy coś.

[ewelinablbn]

Dzięki. Kupię sobie po kilka i będę testowała A catrice?

[Ewelina369]

Witam Was dziewczyny!
Chciałabym was prosić o pomoc. Poszukuję kuferka kosmetycznego, jako że na internecie jest tyle różnych ofert, chciałabym abyście mi powiedziały:
1. jaką najlepiej wybrać wielkość
2. jakiej firmy wziąć
3. gdzie kupić
4. najlepiej żeby co zawierał

Przeznaczenie kuferka: przy pracy z wizażystką.
Cena: 0-200zł

[Lena_94]

Napisane przez ewelinablbn

Dzięki. Kupię sobie po kilka i będę testowała A catrice?

Mnie ich cienie nie zachwycają, na moich patrzałkach rolują się


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewelinablbn]

A jakąś paletkę z różami polecicie mi?

[Eweleen]

Napisane przez Ewelina369

Witam Was dziewczyny!
Chciałabym was prosić o pomoc. Poszukuję kuferka kosmetycznego, jako że na internecie jest tyle różnych ofert, chciałabym abyście mi powiedziały:
1. jaką najlepiej wybrać wielkość
2. jakiej firmy wziąć
3. gdzie kupić
4. najlepiej żeby co zawierał

Przeznaczenie kuferka: przy pracy z wizażystką.
Cena: 0-200zł

Ja kupiłam w OBI kuferek na narzędzia mam go już 2-3lata i sprawdza się dobrze chociaż robi się chyba coraz mniejszy ;]

[karolinaklelia]

Ja mam dosyć mały kuferek, gdybym teraz kupowała, to wzięłabym jakiś taki "średni". To zależy czym się przemieszczasz - ja jeżdżę niestety komunikacją miejską i wielkiego kufra-walizy po prostu sobie na plecy nie wrzucę Weź pod uwagę to, co jest Ci do wykonania makijażu potrzebne, no i miejsce na pędzle - moje się nie mieszczą i muszę je pakować do torebki W wątku dziewczyny pokazywały, jakie mają kuferki, śliczny jest ten skórzany Trolley to jest mój cel, jak już dojadę ten co mam - swój kupiłam w TK maxie, taka skrzyneczka z rączką w zasadzie. Wg mnie już lepiej za mały niż za wielki, zawału bym dostała słysząc co chwilę stukot i walające się w środku kosmetyki :O

[Ewelina369]

Przy okazji zapytam, który polecacie puder z tych:
http://www.charakteryzacja.com/index...pr,500464.html
http://www.charakteryzacja.com/index...pr,500028.html
http://www.charakteryzacja.com/index...pr,500558.html
http://www.charakteryzacja.com/index...pr,500273.html
szukam czegoś do podkładów map