|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2012-05-14, 08:50 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 140
|
Zaufanie...
Pisałam już kiedyś, ze Tż mnie okłamuje, tzn okłamał mnie w sprawie przeszłości. Wiec ok. To przeszłość, do czegoś nie chciał się przyznać, było minęło.
Jednak jego zamiłowanie do ukrywania prawdy nie minęło. Wczoraj powiedział, ze siedzi w domu a poszedł do naszej wspólnej koleżanki, na piwo. Byli sami w domu. ie zakładam, ze doszło do jakiegoś zblizenia, bo nie wydaje mi sie. Chodzi o kłamstwo. Tego typu kłamstwo nie jest jego pierwszym wybrykiem. Ciągle mówi, ze nie chce żebym była zła, że nie czuje sie w tym związku luźno. Tylko, ze to nie ma podstaw. Jestem zła jak naprawdę mam powód. Nigdy nie zrobiłam mu awantury tylko dlatego, że gdzieś wyszedł. A wręcz bywało, że sama go namawiałam, zeby gdzieś wyszedł sam beze mnie. Ja mam sporo obowiązków i po prostu nie mam za dużo wolnych wieczorów. No i wczoraj powiedziała, zebysmy dali sobie czas na przemyślenie czego tak naprawdę oczkeujemy. Niech on się zastanowi czy potrzebuje jeżeli więcej luzu i chce sie wyszaleć to nie ma sensu kontynuować. A jeżeli oboje stwierdzijmy, ze nie chcemy rezygnować to będzie czas na zastanowienie co można zmienić żeby było lepiej. Zgodził się. Po tej rozmowie zadzwonił za jakies 15 minut, ze on nie chce beze mnie, nie umie i że już się na nim nie zawiodę itd. No i tam była taka gadka dłuższa. Podsumowując uprzedziłam go, ze jezeli nic sie nie zmieni to nie będę tego kontynuować. Czy to, ze dałam mu szansę jest naiwne?? Zgodnie z myślą jeśli ktoś oszuka cię raz to jest głupcem, a jeśli drugi raz to Ty jesteś głupcem. Jestem głupia ? :/ Oj przepraszam to miało być w innej kategorii. Da sie to usunąć??;>
__________________
“Dziewięćdziesiąt procent naszych zmartwień dotyczy spraw, które nigdy się nie zdarzą.” Margaret Thatcher Edytowane przez mapia1990 Czas edycji: 2012-05-14 o 08:56 |
2012-05-14, 09:03 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Zaufanie...
Dałaś mu szansę, wszystko jest w jego rękach. Jak spapra sprawę to nie obwiniaj się o rozpad tego związku - w końcu chciałaś dobrze, a chyba nikt nie chce użerać się z kłamcą do końca życia.
|
2012-05-15, 09:40 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 295
|
Dot.: Zaufanie...
Zgadzam się z prettysimple. Dostał szansę, więc wszystko zależy od niego. Twojej winy w tym nie ma.
__________________
I'm a little bit of everything... |
2012-05-15, 10:02 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Zaufanie...
Zaraz... Ale przecież Ty już o tym pisałaś?
|
2012-05-15, 16:46 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Zaufanie...
|
2012-05-22, 08:50 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 155
|
Dot.: Zaufanie...
Zakończ to.
|
2012-05-26, 20:37 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 350
|
Dot.: Zaufanie...
dalas mu szanse, poobserwuj, powiedz mu tylko jeszcze, ze jak jeszcze raz Cie oklamie, to koniec z Wami, bo on nie ma podstaw do klamstwa, przeciez nie robisz mu awantur o te wyjscia.
__________________
bynajmniej TO NIE przynajmniej |
2012-05-27, 13:09 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 155
|
Dot.: Zaufanie...
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.