Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XLI

[XminorXlosX]

Dziewczyny, idziecie w poniedziałek do pracy?

[iza89]

Napisane przez XminorXlosX

Dziewczyny, idziecie w poniedziałek do pracy?

Aaaa mówisz o czarnym poniedziałku? U mnie nic nie mówili, więc dzień jak co dzień, nas na pewno nie zwolnią z tego dnia,a w pracy muszę być

[korinka3]

Napisane przez XminorXlosX

Dziewczyny, idziecie w poniedziałek do pracy?

Oj ja mam jesiennego dola I najchetniej bym nie wychodzila z domu.... w pracy mam potwierdzenie, ze od nowego roku mniej kasy,gorsza robota jak zyc?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez iza89

Aaaa mówisz o czarnym poniedziałku? U mnie nic nie mówili, więc dzień jak co dzień, nas na pewno nie zwolnią z tego dnia,a w pracy muszę być

A widzisz nawet o tym nie pomyslalam :/

[XminorXlosX]

Napisane przez KiLaNeCzKa

Tez tak miałam w torebce z bershki. Pikalam jak wchodziłam - jeszcze wtedy- do reala. Pan ochroniarz mnie zgarnął, na zapleczu w całkiem sympatycznej atmosferze na szczęście, sprawdziliśmy co może pikać w mojej torbie, okazało się, że pod podszewką jest to ustrojstwo. Wytargalismy i po sprawie

Matko, jakbym miała wyciągać rzeczy z torebki przy kimś masa chusteczek higienicznych, cukierki, tampony, pierdyliard pomadek, baton, jakieś odlewki perfum, oprócz tego znalazłam teraz: temperówkę, listę zakupów, kalkulator i plastikowego kucyka Pony

[KiLaNeCzKa]

Ja bym chętnie poszła, ale jako jednoosobowa firma i tak sama decyduję kiedy pracuje...

Napisane przez iza89

Aaaa mówisz o czarnym poniedziałku? U mnie nic nie mówili, więc dzień jak co dzień, nas na pewno nie zwolnią z tego dnia,a w pracy muszę być

No ale co mieli Ci powiedzieć? To ty zdecydujesz czy wystąpią z wnioskiem o urlop czy nie... szef moze się zgodzić, albo nie zgodzić, ale to (moim zdaniem) to powinna być jednak Twoja inicjatywa i potrzeba zamanifestowania swojego sprzeciwu...

[XminorXlosX]

Napisane przez iza89

Aaaa mówisz o czarnym poniedziałku? U mnie nic nie mówili, więc dzień jak co dzień, nas na pewno nie zwolnią z tego dnia,a w pracy muszę być

To nie pracodawca ma Cię zwalniać na ten dzień, tylko niby masz wziąć urlop na żądanie i ma to sparaliżować kraj, więc o to teoretycznie chodzi

Ja w pracy jestem jedyną dziewczyną, więc jak zabraknie 1 osoby to nic się nie stanie także chyba idę do pracy, bo nie będzie szumu
Zresztą ostatnio teściowa się pytała, czy zawsze chodzę ubrana cała na czarno. To ja zapoczątkowałam czarny protest, zanim to było modne

Napisane przez korinka3

Oj ja mam jesiennego dola I najchetniej bym nie wychodzila z domu.... w pracy mam potwierdzenie, ze od nowego roku mniej kasy,gorsza robota jak zyc?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------



A widzisz nawet o tym nie pomyslalam :/

a nie miałaś szukać innej pracy?

[Koshatka]

Napisane przez Aabelia

Na moim też tak jest, to nie wiem. Kiedyś na pewno było 30 dni.

W Tkmaxx istotna jest ta data z przodu paragonu. Kilka razy zwracałam w ostatniej chwili.

Napisane przez iza89

Robiłam chyba z rok temu, ale z tego co pamiętam na dwóch kartkach wpisałam swój nr konta wolałam wszystko wypełnić niż miałoby czego brakować

Dzięki.

Napisane przez liv87

Przy okazji wrzucę wam zdjęcia mojego autka

Śliczny bo czerwony.

[iza89]

Napisane przez KiLaNeCzKa

Ja bym chętnie poszła, ale jako jednoosobowa firma i tak sama decyduję kiedy pracuje...



No ale co mieli Ci powiedzieć? To ty zdecydujesz czy wystąpią z wnioskiem o urlop czy nie... szef moze się zgodzić, albo nie zgodzić, ale to (moim zdaniem) to powinna być jednak Twoja inicjatywa i potrzeba zamanifestowania swojego sprzeciwu...

Zgadza się, ja z czystą przyjemnością bym się wybrała, bo oczywiście przeciwna jestem temu wszystkiemu ale niestety siedzę od 2 tygodni na 2 stanowiskach (swoim i koleżanki), więc nie byłoby wesoło gdyby i mnie zabrakło

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez korinka3

Oj ja mam jesiennego dola I najchetniej bym nie wychodzila z domu.... w pracy mam potwierdzenie, ze od nowego roku mniej kasy,gorsza robota jak zyc?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------



A widzisz nawet o tym nie pomyslalam :/

Korinko właśnie, a jak poszukiwania nowej pracy?

[KiLaNeCzKa]

Napisane przez XminorXlosX

Matko, jakbym miała wyciągać rzeczy z torebki przy kimś masa chusteczek higienicznych, cukierki, tampony, pierdyliard pomadek, baton, jakieś odlewki perfum, oprócz tego znalazłam teraz: temperówkę, listę zakupów, kalkulator i plastikowego kucyka Pony

No też miałam dużo chusteczek, bo katar jeszcze miałam... a co do innych pierdół, to na szczęście miałam małą torebkę, więc dużo się nie zmieściło.
A co do dziwnych rzeczy, to pamiętam jak na lektoratach z angielskiego omawialiśmy jakiś tam temat i przypałętał się temat damskich torebek. Ktoś zapytał co w tej chwili mamy najdziwniejsze w torebce. No to wyciągnęłam małą wkrętarkę i podreczny zestaw śrubokrętów.
A wszystko przez to, ze nam się w akademiku szafa pozwalała, a konserwator nie przychodził. Wyjezdzajac z domu, wyrzuciłam narzędzia szybki do torebki i pojechałam na lektoraty.

[XminorXlosX]

Napisane przez KiLaNeCzKa

No też miałam dużo chusteczek, bo katar jeszcze miałam... a co do innych pierdół, to na szczęście miałam małą torebkę, więc dużo się nie zmieściło.
A co do dziwnych rzeczy, to pamiętam jak na lektoratach z angielskiego omawialiśmy jakiś tam temat i przypałętał się temat damskich torebek. Ktoś zapytał co w tej chwili mamy najdziwniejsze w torebce. No to wyciągnęłam małą wkrętarkę i podreczny zestaw śrubokrętów.
A wszystko przez to, ze nam się w akademiku szafa pozwalała, a konserwator nie przychodził. Wyjezdzajac z domu, wyrzuciłam narzędzia szybki do torebki i pojechałam na lektoraty.

Ja mam wieczny katar , więc cały rok z górą śmieci w torebce biegam

Za to zestaw małego majsterkowicza na propsie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikkolaa]

Napisane przez XminorXlosX

Dziewczyny, idziecie w poniedziałek do pracy?

Celebryty to sobie moga nie iść, a zwyklaczek jak ja zasuwać musi, bo z czego dzieciaki utrzymam

[Oktawiaaa]

Napisane przez KiLaNeCzKa

No też miałam dużo chusteczek, bo katar jeszcze miałam... a co do innych pierdół, to na szczęście miałam małą torebkę, więc dużo się nie zmieściło.
A co do dziwnych rzeczy, to pamiętam jak na lektoratach z angielskiego omawialiśmy jakiś tam temat i przypałętał się temat damskich torebek. Ktoś zapytał co w tej chwili mamy najdziwniejsze w torebce. No to wyciągnęłam małą wkrętarkę i podreczny zestaw śrubokrętów.
A wszystko przez to, ze nam się w akademiku szafa pozwalała, a konserwator nie przychodził. Wyjezdzajac z domu, wyrzuciłam narzędzia szybki do torebki i pojechałam na lektoraty.

[amyz]

hello!!! piątek a na dodatek dziś szkolenie vol 2

co do protestu w poniedziałek to ja bym chętnie ten urlop na żądanie wzięła ale potrzebuję wolne we wtorek wiec nie będę robić takich numerów w wtorek bedę protestować :d

[lena40]

Dzień dobry w piątunio W dodatku przed 13 wychodzę załatwiać służbowe sprawy, więc może da się przeżyć.

Gratuluję wszystkim wczorajszych zakupów

Czy jeśli wczoraj dostałam z Douga potwierdzenie wysłania zamówienia to mogę dziś po pracy iść je odebrać? To jest drugi koniec mojego miasta, więc to dla mnie cała wyprawa.

Miłego dnia

[korinka3]

Napisane przez XminorXlosX

To nie pracodawca ma Cię zwalniać na ten dzień, tylko niby masz wziąć urlop na żądanie i ma to sparaliżować kraj, więc o to teoretycznie chodzi

Ja w pracy jestem jedyną dziewczyną, więc jak zabraknie 1 osoby to nic się nie stanie także chyba idę do pracy, bo nie będzie szumu
Zresztą ostatnio teściowa się pytała, czy zawsze chodzę ubrana cała na czarno. To ja zapoczątkowałam czarny protest, zanim to było modne

a nie miałaś szukać innej pracy?

szukam.... niestety tam gdzie mega chciałam okazało się- że babeczka która miała iść na emeryturę - nie ma jeszcze tyle lat pracy i konkurs cofneli... Złożyłam też na inne stanowisko, ale czekam na termin konkursu... ale wiecie jak to jest z urzędami... W środę mam rozmowę, ale ... to nie to co chcę i

Napisane przez iza89

Zgadza się, ja z czystą przyjemnością bym się wybrała, bo oczywiście przeciwna jestem temu wszystkiemu ale niestety siedzę od 2 tygodni na 2 stanowiskach (swoim i koleżanki), więc nie byłoby wesoło gdyby i mnie zabrakło

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------


Korinko właśnie, a jak poszukiwania nowej pracy?

Kochana, pomału... to niestety długi proces :/ wpadłam w dołek muszę się jakoś ogarnąć...

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Napisane przez amyz

hello!!! piątek a na dodatek dziś szkolenie vol 2

co do protestu w poniedziałek to ja bym chętnie ten urlop na żądanie wzięła ale potrzebuję wolne we wtorek wiec nie będę robić takich numerów w wtorek bedę protestować :d

dobry był wczoraj obiad?

Napisane przez lena40

Dzień dobry w piątunio W dodatku przed 13 wychodzę załatwiać służbowe sprawy, więc może da się przeżyć.

Gratuluję wszystkim wczorajszych zakupów

Czy jeśli wczoraj dostałam z Douga potwierdzenie wysłania zamówienia to mogę dziś po pracy iść je odebrać? To jest drugi koniec mojego miasta, więc to dla mnie cała wyprawa.

Miłego dnia

Lena jak u Ciebie w pracy?

[amyz]

Napisane przez korinka3

szukam.... niestety tam gdzie mega chciałam okazało się- że babeczka która miała iść na emeryturę - nie ma jeszcze tyle lat pracy i konkurs cofneli... Złożyłam też na inne stanowisko, ale czekam na termin konkursu... ale wiecie jak to jest z urzędami... W środę mam rozmowę, ale ... to nie to co chcę i

Kochana, pomału... to niestety długi proces :/ wpadłam w dołek muszę się jakoś ogarnąć...

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------


dobry był wczoraj obiad?

Lena jak u Ciebie w pracy?

do nowego roku na pewno coś znajdziesz jak nie tam to gdzieś indziej urzedów nam w tym kraju dostatek
a obiadek był dobry a co ważniejsze darmowy
kupilabym sobie coś ..... tylko co?

[lena40]

Napisane przez korinka3

szukam.... niestety tam gdzie mega chciałam okazało się- że babeczka która miała iść na emeryturę - nie ma jeszcze tyle lat pracy i konkurs cofneli... Złożyłam też na inne stanowisko, ale czekam na termin konkursu... ale wiecie jak to jest z urzędami... W środę mam rozmowę, ale ... to nie to co chcę i

Kochana, pomału... to niestety długi proces :/ wpadłam w dołek muszę się jakoś ogarnąć...

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------


dobry był wczoraj obiad?

Lena jak u Ciebie w pracy?

Wczoraj nie było mojej szefowej, więc był spokój. Dziś jeszcze nie wiem.

Nie chcę tu pracować i szukam, ale wiadomo jak to jest. Najchętniej otworzyłabym coś swojego, kompletnie nie związanego ani z wykształceniem, ani z zawodem wykonywanym. Chyba potrzebuję zmian w życiu.

Nie cytujcie tego proszę, potem zedytuję.

[korinka3]

Napisane przez amyz

do nowego roku na pewno coś znajdziesz jak nie tam to gdzieś indziej urzedów nam w tym kraju dostatek
a obiadek był dobry a co ważniejsze darmowy
kupilabym sobie coś ..... tylko co?

[Rotkohl]

Lena
A co byś chciała otworzyć? może faktycznie warto nad tym pomyśleć
I w jakiej branży pracujesz jeśli można wiedzieć? Bo wcześniej miałam wrażenie, że coś z prawem związane, ale teraz to już kompletnie nie mam pojęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[korinka3]

Napisane przez lena40

Wczoraj nie było mojej szefowej, więc był spokój. Dziś jeszcze nie wiem.


Nie chcę tu pracować i szukam, ale wiadomo jak to jest. Najchętniej otworzyłabym coś swojego, kompletnie nie związanego ani z wykształceniem, ani z zawodem wykonywanym. Chyba potrzebuję zmian w życiu.

Nie cytujcie tego proszę, potem zedytuję.

Ja też potrzebuje zmian... też myślalałam o czymś swoim, ale o czym Tż ma swoją firmę... poryczałam się wczoraj z nerwów

[iza89]

W końcu piątek! Jak ja się cieszę...

Napisane przez korinka3

Ja też potrzebuje zmian... też myślalałam o czymś swoim, ale o czym Tż ma swoją firmę... poryczałam się wczoraj z nerwów

Głowa do góry, wszystko się poukłada

Też kiedyś myślałam o założeniu swojej firmy, ale nie wiedziałam do końca w jakiej dziedzinie. Nieuniknione, że w przyszłości założę taką prywatkę

[lena40]

Napisane przez Rotkohl

Lena
A co byś chciała otworzyć? może faktycznie warto nad tym pomyśleć
I w jakiej branży pracujesz jeśli można wiedzieć? Bo wcześniej miałam wrażenie, że coś z prawem związane, ale teraz to już kompletnie nie mam pojęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam pojęcia co to by miało być . Pomysły mam różne - począwszy od usług doradczych (co związane jest z moim wykształceniem i zawodem wykonywanym), przez otwarcie sklepu internetowego po butik z ciuchami .

Pracuję w branży finansowej, z wykształcenia jestem prawnikiem, zawód wykonywany to audytor. Czyli sprawdzam czy firma działa zgodnie z prawem - tak najprościej rzecz ujmując.

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Napisane przez korinka3

Ja też potrzebuje zmian... też myślalałam o czymś swoim, ale o czym Tż ma swoją firmę... poryczałam się wczoraj z nerwów

Też nie mam pomysłu korinko.
Mój tż też prowadzi własną działalność, ale w branży o której pojęcia nie mam. Namawia mnie na coś swojego, ale twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem jest rozpoczęcie działalności w okresie, kiedy jeszcze jestem zatrudniona. Mniejsze zusy, jest czas na rozkręcenie interesu, jakieś zabezpieczenie finansowe jest.

Tylko co to by miało być

[korinka3]

Napisane przez iza89

W końcu piątek! Jak ja się cieszę...



Głowa do góry, wszystko się poukłada

Też kiedyś myślałam o założeniu swojej firmy, ale nie wiedziałam do końca w jakiej dziedzinie. Nieuniknione, że w przyszłości założę taką prywatkę

Napisane przez lena40

Nie mam pojęcia co to by miało być . Pomysły masz różne - począwszy od usług doradczych (co związane jest z moim wykształceniem i zawodem wykonywanym), przez otwarcie sklepu internetowego po butik z ciuchami .

Pracuję w branży finansowej, z wykształcenia jestem prawnikiem, zawód wykonywany to audytor. Czyli sprawdzam czy firma działa zgodnie z prawem - tak najprościej rzecz ujmując.

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------



Też nie mam pomysłu korinko.
Mój tż też prowadzi własną działalność, ale w branży o której pojęcia nie mam. Namawia mnie na coś swojego, ale twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem jest rozpoczęcie działalności w okresie, kiedy jeszcze jestem zatrudniona. Mniejsze zusy, jest czas na rozkręcenie interesu, jakieś zabezpieczenie finansowe jest.

Tylko co to by miało być

ale co? teraz tyle tego na rynku...

[lena40]

Napisane przez korinka3

ale co? teraz tyle tego na rynku...

Korinko, gdybym to ja wiedziała
Intuicja mi podpowiada, że coś związnego z internetem. Tylko na to coś trzeba mieć pomysł, którego mi na razie brakuje.

[korinka3]

Napisane przez lena40

Korinko, gdybym to ja wiedziała
Intuicja mi podpowiada, że coś związnego z internetem. Tylko na to coś trzeba mieć pomysł, którego mi na razie brakuje.

ja jeszcze mam plan B - bezpieczny na jakiś czas... tylko czy uda się go wprowadzić w życie w takim czasie...
Powiem Wam, że przychodzę z pracy, jem obiad i idę spać i tak do wieczora, nie mam sił i ochoty na nic

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

W środę mam rozmowę na sprzedawcę w sklepie z butami... tż mi mówi że to nie dla mnie, że nie po to mam takie studia żeby pracować w sklepie....

[saipan]

Lena czasem trzeba nabrac troche dystansu i wszystko potem jakos sie uklada. W stresie ciezko podjac dobra decyzje.

Straszne co sie ostatnio dzieje. Ja bylam w szoku jak w zeszlym tygodniu kupowalam torbe do aparatu za 149zl i sprzedawcy w rtv euro agd pokłócili sie przy mnie o to na kogo ma isc sprzedaz. Ja sobie stalam a oni klocili sie tak jakby mnie tam nie bylo. Mieli szczescie ze byla sobota a ja mialam dobry humor i nie chcialo mi sie z nimi uzerac

[korinka3]

Napisane przez saipan

Lena czasem trzeba nabrac troche dystansu i wszystko potem jakos sie uklada. W stresie ciezko podjac dobra decyzje.

Straszne co sie ostatnio dzieje. Ja bylam w szoku jak w zeszlym tygodniu kupowalam torbe do aparatu za 149zl i sprzedawcy w rtv euro agd pokłócili sie przy mnie o to na kogo ma isc sprzedaz. Ja sobie stalam a oni klocili sie tak jakby mnie tam nie bylo. Mieli szczescie ze byla sobota a ja mialam dobry humor i nie chcialo mi sie z nimi uzerac

do czego to dochodzi...

[amyz]

Napisane przez lena40

Dziś jeszcze nie wiem.

Lenka może powinnaś wziąć parę dni wolnego, nabrać dystansu, oczyścić umysł i pomyślisz co dalej wszystko się ułozy

[lena40]

Napisane przez saipan

Lena czasem trzeba nabrac troche dystansu i wszystko potem jakos sie uklada. W stresie ciezko podjac dobra decyzje.

Straszne co sie ostatnio dzieje. Ja bylam w szoku jak w zeszlym tygodniu kupowalam torbe do aparatu za 149zl i sprzedawcy w rtv euro agd pokłócili sie przy mnie o to na kogo ma isc sprzedaz. Ja sobie stalam a oni klocili sie tak jakby mnie tam nie bylo. Mieli szczescie ze byla sobota a ja mialam dobry humor i nie chcialo mi sie z nimi uzerac

Wiem, wiem, tylko z drugiej strony w tej firmie dobrze mi nie będzie. To wiem. Jeśli nadal będę tu siedzieć (generalnie nie mam najgorzej i może gdybym była innym typem człowieka to może bym nie miała powodów do narzekań) to będzie za późno na zmiany.

A sytuacja w sklepie i śmieszna i straszna....

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez amyz

Lenka może powinnaś wziąć parę dni wolnego, nabrać dystansu, oczyścić umysł i pomyślisz co dalej wszystko się ułozy

Teraz nie mam szans na wolne, ze względu na sprawę sądową, która się zaczyna. Szkoda, że na zwolnienie na 9 miesięcy jestem już za stara

To taki głupi żart jest...

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez korinka3

ja jeszcze mam plan B - bezpieczny na jakiś czas... tylko czy uda się go wprowadzić w życie w takim czasie...
Powiem Wam, że przychodzę z pracy, jem obiad i idę spać i tak do wieczora, nie mam sił i ochoty na nic

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

W środę mam rozmowę na sprzedawcę w sklepie z butami... tż mi mówi że to nie dla mnie, że nie po to mam takie studia żeby pracować w sklepie....

Wiesz, pytanie czy jako sprzedawca byś się dobrze czuła. Ja na przykład wiem, że chyba nie.
Czasem lepiej przez jakiś czas popracować nawet w miejscu poniżej kwalifikacji i szukać czegoś innego niż żyć z stresie. Tak się nie funkcjonować i naprawdę Ci współczuję.

Ja stresu nie mam, bardziej przekonanie o beznadziejności sytuacji.

[amyz]

Napisane przez korinka3

ja jeszcze mam plan B - bezpieczny na jakiś czas... tylko czy uda się go wprowadzić w życie w takim czasie...
Powiem Wam, że przychodzę z pracy, jem obiad i idę spać i tak do wieczora, nie mam sił i ochoty na nic

Kochana myślę że Twój tż ma rację ten sklep to nie jest najlepszy pomysł- masz doświadczenie w branży, wykształcenie, nie ma sensu tego marnować. Poszukaj czegoś innego ale bliżej Twoich zainteresowań. No bo powiedz sobie szczerze - widzisz się w pracy na takim stanowisku? bo jezeli nie to tam też się będziesz męczyć
jak masz pomysł na swój biznes to spróbuj

Napisane przez korinka3

Ja też potrzebuje zmian... też myślalałam o czymś swoim, ale o czym Tż ma swoją firmę... poryczałam się wczoraj z nerwów

Napisane przez lena40

To taki głupi żart jest...

wydaje mi się że z Twoim wykształceniem masz masę możliwości w różniastych dziedzinach. Zaryzykuj