2011-02-05, 18:29 | #31 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Jako wierzący katolik (bo jak mniemam jest katolikiem) powinien zresztą chcieć żeby jego małżeństwo było płodne. A więc powinien chcieć mieć dziecko. Niekoniecznie teraz, ale potem tak. Ale to już temat na inny wątek...
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2011-02-05, 18:31 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
ewcia87 jesteś głupia! Ale życzę tobie abyś jak najszybciej zaszła w ciążę i zobaczyła jakie to cudowne uczucie, jaka kobieta czuje się spełniona kiedy urodzi dziecko
!!!!! |
2011-02-05, 18:41 | #33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 178
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ---------- poza tym tak będę się czuła bardzo spełniona już to czuję.. paniczny strach i brak pracy póki co więc będzie spełnienie jak cholera!! nie wiem co by było nawet jakbym wpadła.ale to nie możliwe póki co właśnie przez to, że strach jest tak duży, że seksu nie ma i może nie być w ogóle jeśli strach się nie zmniejszy. Edytowane przez ewcia 87 Czas edycji: 2011-02-05 o 18:42 |
|
2011-02-05, 18:42 | #34 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Jak? może odwiedzić ginekologa i zapytać się o przebieg ciąży? Widzę naczytałaś się opowieści z internetu o trudnych porodach i stworzyłaś sobie masakryczną wizję... Owszem, poród trwa długo. Ale pierwsze jego fazy są na pewno do zniesienia bez szczególnych ceregieli. Najtrudniejsze jest umożliwienie maluszkowi przejścia na ten świat, ale, rany boskie, kobiety rodzą od tylu milionów lat i żyją. Ciąża to nie choroba. To tak jakby bać się okresu dojrzewania. Nacinane krocze - nie bedziesz wiedziec kiedy i jak to się stanie Sam fakt przyjemny nie jest, ale wizyty u dentysty też nie są przyjemne. Nacinaniu można zapobiec, można porozmawiac o tym z lekarzem i uzgodnić do czego ma dojść a do czego nie. A brzucha przez 9 miesięcy nie nosisz, tylko krócej I co w tym strasznego? Prędzej to niewygodne a nie straszne. I tylko bez tekstów "będę gruba" bo mam wrażenie że wtedy rozmawiam z nastolatką z zaawansowaną bulimią a nie z kobietą starającą się o dziecko. Brzuszek zniknie po kilku tygodniach. Dla sprecyzowania: nie, nie mam porodu za sobą. Na pewno wiele nie wiem w tej kwestii. Ale też nie wyssałam tych słów z palca. Przedwczoraj byłam u znajomej, która 2 tygodnie temu urodziła śliczną kruszykę. Opowiedziała mi dokładnie jak wygladał u niej poród. Maluch urodził się o 11:30 a popołudniu szczęśliwa mama biegała wokół jego łóżeczka o własnych siłach. Po dwóch tygodniach od porodu ma brzuszek jak kobieta w 3 miesiącu. Jeszcze dwa tygodnie a wróci do normalnej figury I tak, bała się. To jej drugie dziecko, ale że pierwsze urodziła dość dawno to prawie nie pamiętała tamtego porodu. To normalne że się boisz. Ale nie pozwól, żeby strach odebrał Ci największą radość życia...
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2011-02-05 o 18:50 |
|
2011-02-05, 18:43 | #35 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Cytat:
Ja bym nie chciała być z katolikiem, który uprawia seks przed ślubem, a na dodatek czasowo się zgadza na antykoncepcję. Nie podoba mi się, że ktoś tak traktuje własną wiarę i moralność Załóż może nowy wątek na Wizażu? Będzie łatwiej dawać porady itd., bo tutaj zaraz się bałagan zrobi.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2011-02-05, 19:30 | #36 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 456
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Nie byłam nigdy w ciąży, ale chcę mieć dzieci. Może za jakiś czas zmienisz zdanie... Warto się poświęcić i rodzić przez te kilka godzin, dla takiego cudu. Przekonasz się dopiero jak urodzisz, że nie wyobrażasz sobie życia bez własnego dziecka Może wizyta u psychologa?
__________________
Alicja już na świecie |
|
2011-02-05, 19:44 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 178
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
wiem, że dla kobiet to piękne.ja lubię dzieci naprawdę.ale dla mnie to nie jest piękne.. w ciąży czułabym się chyba jak ktoś z klaustrofobią w szafie.. ja wiem, że kobiety rodzą i jakoś żyją ale ja po prostu ni chcę i to jest tak paniczny strach że nawet mogę zrezygnować z seksu byleby tego nie przezywać.mogę mieć adoptowane dziecko kiedyś ale nie rodzić.. Chatul jest taki mały problem, że faceta nie zmienię bo go kocham..nie zamierzam zmienić faceta na tego, który pozwoli mi brać tabletki żeby uprawiać seks. poza tym on wierzy w Boga, chodzi do kościoła ale nie ma takiego podejścia do ślubu, że to prokreacja najważniejszy cel widzi coś więcej w ślubie. npr..taa..ale już nie tyle chodzi o tą anty co o ten strach. to że facet wierzący bardzo to nie problem dla mnie. tylko nawet przy anty, żeby nie było strachu.czy psycholog by pomógł naprawdę? nie zajdę w ciąże z takim podejściem bo to by się mogło źle skończyć..
|
2011-02-05, 19:51 | #38 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 456
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
__________________
Alicja już na świecie |
|
2011-02-05, 19:54 | #39 | ||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Q
A on "nie pozwoli" Ci brać tabletek anty, bo jest katolikiem.
Cytat:
Tu przy okazji cytat z Kodeksu Prawa Kanonicznego, który obowiązuje wszystkich katolików: "Kan. 1096 - § 1. [...] małżeństwo jest trwałym związkiem między mężczyzną i kobietą, skierowanym do zrodzenia potomstwa przez jakieś seksualne współdziałanie". Cytat:
Cytat:
Cytat:
I naprawdę- załóż nowy wątek. Nie róbmy tutaj bałaganu.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||
2011-02-05, 19:58 | #40 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
tego nie wiesz, nigdy nie byłaś w ciąży podczas ciąży na kobiete działają hormony i zmienia się ich dotychczasowe myślenie. skąd wiesz jak zmieni się twoje?
Cytat:
według mnie małżeństwo też na tym ucierpi. nie teraz, nie za rok, nie za 5 lat. ale za 10, 15 20 lat... będziesz słyszeć jak koleżanki mężatki rozmawiają o swoich przeżyciach łóżkowych, a ty nie będziesz pamiętać jak to jest. twój przyszły maż to rozumie - i ja go rozumiem, widać Cię kocha skoro stwierdził że możecie zrezygnować z seksu. teraz tak stwierdził. za kilka lat może zmienić zdanie, baa, skłaniam się ku stwierdzeniu że je zmieni, istnieje cos takiego jak popęd seksualny i tego może nie opanować... a skoro nie dostanie seksu od Ciebie może go zacząć szukac gdzie indziej... mówisz że jest katolikiem, ale sama piszesz że nie stoduje się do wszystkiego, więc i do tego może się nie zastosować. no i on z kolegami tez będzie rozmawiał na takie tematy. nie uważasz że po jakimś czasie będzie mu się robić głupio a nawet przykro? Ale spokojnie. Nie mówię że masz dziś wskoczyć mu do łóżka. Nie dziś i nie jutro. Nie pali się. Ale wkrótce zacznie. Wizytę u psychologa lub seksuologa popieram jak najbardziej. Według mnie jest ona nawet konieczna. Poród nie musi być straszny. Wiem, łatwo można znaleźć opisy kobiet które wycierpiały się podczas porodu, ale dam głowę że tych co przeszły go lekko jest dużo więcej. To tak jak z wizytą u dentysty. Sprzęt dentystyczny i dźwięk wiertła niektórych przeraża niemiłosiernie, jednak na pewno wiesz że w rzeczywistości to nic strasznego, troche poboli ale później jaka ulga Tym bardziej jak masz zaufanego lekarza i rozmawiasz z nim o wszystkim. Jesteś pewna że wiesz wszystko o porodzie? Na pewno nie. A strach też płynie z niewiedzy.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2011-02-06, 09:54 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 46
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
nie mogę już z Was po prostu. zbiera się grono wizażowych matron, dojrzałych, górnych i chmurnych znawczyń tematu, i feruje wyroki. aż mnie korci, żeby Wam, mądrym i uświadomionym, życzyć wpadki, żebyście się w język ugryzły i żeby Wam Wasze mądrości, które łatwo napisać, a trudniej zrealizować, kością w gardle stanęły. po prostu nie wiem, jak można nie dostrzec głupoty takiego 'metkowania' innych, zwłaszcza z ust (a może raczej spod klawiatury) osób, które do wydawania takich opinii żadnych kwalifikacji ani podstaw nie mają. i jak można sugerować, że trzeba 'przeczekać' jakiś lęk. ma czekać do ślubu? a może do menopauzy? użytkowniczka rnm ma zupełną rację i to ona swoją poradą wykazała dojrzałość. taki lęk nie jest kwestią jakiejś wydumanej dojrzałości, a lęku samego w sobie. tu trzeba fachowej rozmowy, działania, a także aktywnego oswajania lęku, a nie Waszych abstynenckich 'terapii', zwłaszcza, że takowe mogłyby mieć niezbyt dobry wpływ na związek Autorki. więcej w tym wątku udzielać się nie będę, bo nie widzę sensu powtarzania się.. choć jestem pewna, że za chwilę z postępem geometrycznym pojawi się x nowych niedojrzałych wypowiedzi o rzekomej niedojrzałości seksualnej Autorki. jeśli negatywne i bezpodstawne opiniowanie innych w opozycji do siebie sprawia, że czujecie się lepiej, to cóż... |
|
2011-02-06, 10:20 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Zdecyduj się, albo strach jest przejawem świadomości i dojrzałości (sic!), albo to psychoza, z którą warto iść do seksuologa.
|
2011-02-06, 10:25 | #43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Milamilo, nie ucikaj, fajnie jest Cie poczytać. |
|
2011-02-06, 11:15 | #44 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
i nie ma sensu mi życzyć wpadki bo pisałam, seksu nie uprawiam. no chyba że wierzysz w wiatropylność. chciałam przypomnieć że to jest forum, każdy ma prawo do swojego zdania. a ty osoby które myślą odmiennie nazywasz "chmurnymi matronami". kim ty w takim razie jesteś? Zresztą, jestem pewna że każda użytkowniczka która napisała że autorka ma poczekać, nie myślała o czekaniu do menopauzy. Poczekać na stabilniejszą sytuację, a gdy i wtedy lęki nie znikną, wizyta u specjalisty będzie konieczna. Co już przecież pisałam.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2011-02-06, 11:21 | #45 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Aura nastraja do takiej parafrazy: Znowu to samo..."podejmując decyzję o wzięciu/kupnie psa, bierzesz na siebie odpowiedzialność za sprzątanie jego odchodów"... Gdyby psy mieli tylko ci, którzy dopuszczają konieczność sprzątania po psie, to o ileż więcej ludzi pozbawionych miłości czworonoga byłoby na świecie... a ja na przykład nie miałabym swojego Fafika mimo ...dziestki na karku. A wiem, że nie ja jedna. (ta końcówka z perspektywy sąsiadów pozostawiających psie odchody na chodnikach i skwerkach) + gratisowy wariant: a ja na przykład nie musiałabym być ciągle patrzeć pod nogi mimo ...dziestki na karku. A wiem, że nie ja jedna. (ta końcówka z perspektywy kogoś, kto uważa sprzątanie psich odchodów za oczywistą powinność) |
|
2011-02-06, 11:55 | #46 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
czytając w większość waszych wypowiedzi włos mi się na głowie jeży.Nie zamierzam cytować, odnosić się do nich bo zabrakło by mi dnia
Cytat:
w takim razie pytam, ktora z Was zaczęła seks wtedy, gdy dziecko nie było by dla niej czymś strasznym? tzn wtedy gdy już same się utrzymywałyście, miałyście własne lokum itd? Prędzej obstawiałabym niewłaściwe relacje między partnerami/ schizy wywoływane tekstami np. rodziców" dziecko zrujnuje Ci życie" " najpierw studia" które w momencie stosunku czy po nim tkwią w głowie.
__________________
|
|
2011-02-06, 12:06 | #47 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Ja zaczęłam współżycie, gdy wizja dziecka nie była czymś starszym. Zawsze miałam powodzenie, jednak czekałam na faceta, który nie tylko będzie mi się podobał, którego będę kochać, ale też takiego, który to tematu podchodzi poważnie, zarabia, itd. Był to facet, przy którym czerpałam mnóstwo przyjemności z seksu, nie tylko od strony fizycznej. Miałam też pełen komfort psychiczny. Miałam 21 lat. Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2011-02-06 o 15:51 |
|
2011-02-06, 14:18 | #48 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Co nie znaczy, że seks mogą moim zdaniem, uprawiać tylko osoby, które chcą mieć dziecko. Jeżeli nie chcą- niech stosują antykoncepcję. Tylko niech będą przygotowani na to, że jednak antykoncepcja może zawieść, a tym samym staną się rodzicami. Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2011-02-06, 15:51 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
limonka fajnie, że masz takie takie podejście i czekałaś na tego jedynego, ale bądźmy realistami - nie wszyscy muszą myśleć tak jak Ty.
Seks to seks a rodzina i dzieciory to drugie. Dla mnie jedno nie łączy się (i nie powinno się łączyć) z drugim Podobnie uważa wielu, wielu, nawet większość młodych ludzi A antykoncepcja jest właśnie po to, żeby mieć kupę frajdy i nie musieć liczyć od razu ze zrobieniem bachorka |
2011-02-06, 16:02 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
autorko twoj facet jest hipokryta to po 1.
po 2 to chyba od ciebie zalezy a nie od niego jakie tabletki bierzesz. twoj organizm i jego wierzenia nie maja nic do tego. jak wierzacy jest to niech nie bierze tabletek ale innym zabraniac?:P
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2011-02-06, 16:05 | #51 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Powiedz to tym, których antykoncepcja zawiodła. Nie każdy, kto wpadł, ochoczo oddaje dziecko do adopcji. Fajnie się mówi: przecież są domy dziecka, jeśli nie chcesz wychowywać lub cie nie stać. Jednak człowiek, to nie maszyna, a dziecko też nie jest towarem, które w razie czego możesz gdzieś podrzucić. Swego czasu sama zabezpieczałam się na 3 sposoby: plastry anty, gumka i do tego stosunek przerywany. Takie szopki odstawiałam przy 1 facecie. Teraz, gdy myślę o tym na zimno wiem, że było to podświadome. Facet po prostu był dużym dzieckiem, z którym miałabym przewalone (nie będę się rozpisywać więcej) i choć byłam w nim mega zakochana, z 2 strony rozum dobijał się bardzo w decyzji o antykoncepcji. Właśnie z tym facetem swego czasu panikowałam, gdy okazało się, że okres spóźniał się 3 tygodnie. Przyczyną był spadek jakiegoś hormonu, ale wizja życia z nim w mieszkaniu z jego mamusią i proszenie o każdy grosz plus porzucenie studiów były dla mnie końcem świata i bardzo poważnie myślałam, by się pochlastać. I choć miałam takie chore myśli, nie wyobrażałam sobie, by ktoś inny wychowywał moje dziecko (adopcja). Głupie, ale tak było. Wiadomo, ze gdy stosujesz jakąś antykoncepcję myślisz raczej o tym, że ona zabezpiecza, niż zawodzi, ale od czasu do czasu zdarzają się wpadki i mogą one przytrafić się każdej kobiecie. A wierz mi, że wtedy frajda się kończy. W życiu nie myślałam, że będę miała takie jazdy przez spóźniający się okres, a też zawsze mówiłam: ojej, w razie czego usunę lub oddam. Przecież wpadki są sporadycznie, po coś się w końcu zabezpieczam. Jasne... Sama siebie nie poznawałam. |
|
2011-02-06, 19:22 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Ja mam podobny problem, chociaż już może teraz ten mój paniczny lęk troszeczkę się uspokoił.
Jestem z Tż prawie 2 lata, od 1.5 roku uprawiamy seks. Oboje dla siebie w seksie jesteśmy pierwsi. Ja miałam 22 lata jak straciłam dziewictwo, on miał 20 bo jest ode mnie młodszy. I szczerze powiedziawszy mimo że miałam te 22 lata to absolutnie nie byłam gotowa na dziecko, schizowałam jak mi się spóźniał okres, wyszukiwałam sobie różne objawy ciąży, masakra po prostu. Miałam wsparcie w swoim ukochanym, wiedziałam że cokolwiek się stanie zawsze będzie ze mną. Ciągle mi to powtarza. Ale chodziło o to że : - nie chcę mieć dzieci jeszcze przez nabliższe parę lat - moi rodzice są mega konserwatywni i by dostali zawału jakby przydarzyła nam się wpadka - chcę poszaleć puki młoda a nie pchać się w pieluchy I wiecie co? Po tym 1.5 roku nie latam już po testy ciążowe, nie panikuję ale tam we mnie w środku tkwi taki mały strach. I nic na to nie poradzę. Wiem że będzie tak nawet jak już będę zarabiać dużo kasy, mieć piękne mieszkanie, samochód, męża itp. Po prostu narazie nie czuję żadnego instynktu macierzyńskiego i tyle.
__________________
Szczęśliwa żona od 02.08.2014r. 1 lipiec 2022- czekamy na Ciebie maleństwo |
2011-02-06, 19:31 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Limonko generalnie się z Tobą zgadzam, bo to bardzo racjonalne podejście. z jednym małym ALE - wychowanie dziecka to nie tylko pieniądze. zabezpieczenie finansowe nie da komfortu psychicznego osobom, które nie chcą mieć dzieci (teraz lub w ogóle).
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2011-02-06, 20:37 | #54 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Tłumacz komuś kto panicznie boi się jazdy samochodem, żeby koniecznie zrobił prawo jazdy, bo to cudowne uczucie pędzić szosą i człowiek się wtedy czuje spełniony. I nie mów proszę, że to nie to samo, bo ciąża jest naturalnie przeznaczona każdej kobiecie, bo nie jesteśmy zwierzętami, które się mnożą z nakazu instynktu. Mnie ciąża i posiadanie dziecka też nigdy nie pociągała, nigdy nie urodziłam i nie urodzę i nie urodziłabym dziecka. Limonka, 13-latka rodząca, bo nawet dając d...nie wiedziała skąd się biorą dzieci albo uwierzyła, że za pierwszym razem się nie zachodzi nie ma nic wspólnego z autorką wątku, która świadomie podjęła decyzję o wspólżyciu i się zabezpiecza. Jest więc osobą odpowiedzialną. |
|
2011-02-06, 21:45 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Katowice/Warszawa
Wiadomości: 33
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Drogie Wiżanki,
To bardzo mądre co mówicie.Odpowiadając na Wasze pytania - przynajmniej tę część, którą zapamietałam - Utrzymuję się i mieszkam sama (jeśli "własnym mieszkaniem" można nazwać studencką klitkę na pół z koleżanką - nie mieszkam z tż, chociaż planujemy powoli, bo moje "żródło utrzymania" to praca w weekendy i stypendium, za mało zeby myśleć o tak poważnym kroku - zresztą, on ma tak samo) , jestem z tym facetem od 18 roku życia.Mam 21, i współżyjemy od niedawna.(rok,trochę ponad) czekaliśmy długo, bo tyle czasu zajęło nam dojrzenie do tego kroku. Wiec pod tym względem jest OK. Nie mogę stosować tabletek.Niestety nie zawsze to jest takie proste "weź kup tabletki, , jakie to dziecinnie logiczne" więc stosujemy prezerwatywy. Kochamy sie tylko w moje dni teoretycznie niepłodne (najlepiej kilka dni przed moim okresem) prowadzę wyliczenia, bo mam reguralny w miarę okres, ale prowadzę obserwację śluzu i pomiary temperatury (chociaż to średnio pomaga, bo mam bardzo małe różnice między temperaturami) Nie wydaje mi się, zeby dojrzałość do seksu była równoznaczna z dojrzałością do macierzyństwa.Jeśli zdarzy się, to cóż - jest akcja, i reakcja -zostanę mamą, ale nie chcę dzieci, więc naturalnie zapobiegam temu jak tylko mogę, gdyż zwyczajnie nie mam jak utrzymać dzieciątka, i nie odczuwam jeszcze potrzeby posiadanie potomka. Tego faceta uwialbiam całym sercem.Jest rewelacyjnym i dobrym człowiekiem - więc w nim też nie tkwi problem. Mimo to strach odbiera mi przyjemność z faktu zbliżenia.Moze nie latam obsesyjnie po testy, ale generalnie, dużo o tym myślę. ale jeśli odczuwacie , przynajmniej niektóre, taki strach i uważanie to za naturalne, to OK.Moze nie odważę się współżyć w okresie "bardziej płodnym" ale moze faktycznie, jak niedyś wykonam test ciążowy i okaze się, ze nie taki diabeł straszny, będzie mi lepiej. |
2011-02-06, 22:00 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Katowice/Warszawa
Wiadomości: 33
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Drogie wiżanki!
w odpowiedzi na pytania * mieszkam "sama" - w studenckim mieszkaniu, a moje źródło dochodu stanowi praca weekendowa i stypenium - tż mieszka w akademiku * Jesteśm z nim od 18 roku życia.Mam 21. Długo, długo zwlekałam z decyzją o współżyciu, wydawało się to w końcu naturalne i potrzebne. Więc myślę, że oboje dojrzeliśmy * Nie moge stosować tabletek.Wciąż czytam na forum "kup tabletki, to takie proste" otóż wcale nie proste - ja i tż używamy prezerwatyw , i w moje dni niepłodne (na kilka dni przed okresem najczęściej) * Mam w miarę regularny okres, więc "liczę" sobie dni niepłodne, mierzę temperaturę (co średnio zdaje egzamin, bo wahania mam bardzo małe) i obserwuję śluz, * kocham tego gościa i wyznaję zasadę akcja-reakcja, czyli może być, że jak się z nim kocham, może wyjść z tego bobas, ale NIE DOJRZAŁAM DO MACIERZYŃSTWA i nie chcę dzieci - czy to znaczy, że nie mam wcale uprawiać seksu? * ale strach przed tym,że mogę być mamą, odpowiedzialną za małą istotę, którą trzeba wychować i która zmienia bieg życia nieodwracalnie, przeraża mnie tak,że nie odczuwam radości z seksu. Myślę, ze jest róznica między dojrzałością do seksu, a dojrzałościa do bycia mamą. Ja tylko zastanawiam się, jak przkonać swój własny umysł, ze to nic złego się nie stanie.Ale skoro mówicie, ze to naturalne, to mam nadzieję, ze niedługo minie ten strach. |
2011-02-07, 04:54 | #57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
nie możesz stosować tabletek, bo...? ja mam podobny problem, ale dziewczyny na forum polecały mi zainteresować się krążkiem lub plastrami. rozważam też spiralę (dla nieródek), chociaż trochę się boję...
jesteś rozsądną dziewczyną. jeśli lęki nie miną, to udałabym się na rozmowę do dobrego ginekologa lub seksuologa. to żaden wstyd
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2011-02-07, 09:40 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 071
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Ot i sedno sprawy - jeśli chodzi o posty o odłożeniu na później:
Myślę, ze jest różnica między dojrzałością do seksu, a dojrzałością do bycia mamą. Ja do seksu dojrzałam 10 lat temu, natomiast do bycia matką.. nie dojrzałam do dziś Autorko, cóż trzeba iść do gin i szczerze z nim/nią porozmawiać. Może doradzą jeszcze jakaś inną metodę tak jak pisze rnm. Moim zdaniem najpierw musisz nabrać pewności, że te lęki są bezpodstawne (pewność nie równa się świadomości racjonalnych argumentów, tylko osiągnięciu wewnętrznego spokoju i przekonania) i powoli przestaniesz "panikować".. może raz czy dwa razy w roku Ci się przydarzy, ale nie ciągle |
2011-02-13, 17:51 | #59 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Cytat:
Uprawiając seks, nie biorę pod uwagę możliwości posiadania dziecka, bo go nie chcę i już, a seks lubię. Stąd zabezpieczenie. Wracając do twojej analogii - żeby nie wdepnąć w kupę. |
|
2011-02-17, 00:41 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 110
|
Dot.: Paniczny strach przed...ciążą,
Mam ten sam problem co autorka wątku i nie rozumiem jak można tylko wmawiac takiemu człowiekowi "nie dojrzałaś do współżycia" koniec i kropka.
Ja jestem z partnerem 4 lata. Oddałam mu się dopiero po prawie trzech latach związku. Chciałam się z nim kochać wcześniej, ale nie potrafiłam bo bałam się, że zajdę w ciążę. nie było mowy o seksie w prezerwatywie, bo dla mnie to było za mało. Śmiesznie to zabrzmi ale planowałam przynajmniej trzy metody antykoncepcji na raz. prezerwatywa + tabletki anty + coś innego. Skończyło się na dwóch pierwszych metodach. Nie żałuję, że zaczęłam współżyć. Gdybym miała ciągle sobie wmawiać, że "jeszcze nie dojrzałam, skoro boję się zajścia w ciążę" to chyba skończylibyśmy na byciu białym (napalonym na siebie) małżeństwem Jednak nie kochamy się zbyt często. Chyba podświadomie wmawiam sobie jak idiotka - im rzadziej będziemy to robić, tym mniejsze szanse, że zajdę w ciążę. Nie planujemy dzieci, nie przepadamy za nimi. Po prostu uwielbiam gdy ktoś nam wmawia , że "nie dojrzeliśmy", że "jeszcze zmieni się nasze myślenie". A od kiedy posiadanie dziecka jest obowiązkiem a nie osobistym wyborem? Nie dość, że nie przepadam za dziećmi to dodatkowo panicznie boję się bólu związanego z porodem. Gdybym zaszła w ciążę, chyba popełniłabym samobójstwo. Na 99% jest to związane z moją dziecięcą "traumą", kiedy to mając z 6 albo 7 latek podglądnęłam program z rodzącą w wielkich bólach kobietą. poryczałam się i pobiegłam wtedy do mamy krzycząc, że "nie chcę tak jak ta pani". W takich momentach psychika siada i bardzo mocno wpływa na późniejsze postrzeganie świata. No ale wróćmy do sedna sprawy. Dwie metody to dla mnie za mało. Współżycie z ukochaną osobą to cudowna sprawa, ale strach wszystko psuje. Nie czuję się pewnie, wydaje mi sie,ze tabletki nie działają. Ciągle wydaje mi się,że fartem nie zaszłam w ciążę. Po seksie mam ochotę biec do ginekologa po tabletki "72h po". I również nie wiem jak sobie z tym poradzić. Zostaje chyba rozmowa z seksuologiem. Ale myślę, że nawet on by dużo tu nie pomógł. Myśleliśmy z partnerem nad operacją po której nie byłoby już żadnych obaw, ale wiadomo, teraz jest strach przed operacją i skutkami ubocznymi. Edytowane przez kaczkadziwaczka1 Czas edycji: 2011-02-17 o 00:45 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:34.