farbowanie bluzek, ale nietypowe ;)

[ehe]

Jka myslicie, czy wyjdzie cos takiego, ze kupie barwnik do tkanin ( tani bo tylko jakies 1,50) wykleje jakis wzorek na bluzce tasma, zeby to co pod tasma jest nie zostalo zafarbowane. I jak myslicie czy to wydjzie dobrze? Mam nadzieje, ze wiecie o co chodzi Oczywiscie moglabym kupic specjalne farby do tkanin, tkorymi mozna malowac co sie zechce, ale one sa drogie, i w moim miescie nie sa dostepne wiec musze kombinowac inaczej Pozdrawiam, mam nadzieje, ze zrozumialyscie o co mi chodzi

[potoczanka]

niestety nie znam sie an farbowaniu tkanin więc nie pomogę ... a może najpierw spróbujesz takim barwnikiem zafarbować jakiś stary ciuch, w którym nie chodzisz czy coś takiego ?

[ehe]

Ja juz farbowalam sporo bluzek takimi barwnikami i naprawde fajnie wychodzi, a przy praniu sie nie spiera, tylko, ze zasze robilam to tak, ze marszczylam material i ten kawalek zmarszczonego materialu wiazalam gumka i wtedy fajny efekt wychodzil Ale boje sie, ze jak zrobie z tasma to ona odleci i bluzeczka po prostu tylko zmieni kolor na inny bez zadnego wzorku

[dancia]

obawiam się, że taśma nie zda egzaminu.po pierwsze faktycznie może się odkleić, a po drugie nie sądzę aby zabezpieczyła materiał przed wsiąknięciem farby.ale wpadł mi do głowy pewien patent możesz spróbować na czymś starym. namaluj ten wzorek ciekłym woskiem jak zastygnie zafarbuj. wosk usuniesz prasując gorącym żelaskiem przez gazetę. napisz czy się udało buźka pa

[eklerka]

Napisane przez dancia

obawiam się, że taśma nie zda egzaminu.po pierwsze faktycznie może się odkleić, a po drugie nie sądzę aby zabezpieczyła materiał przed wsiąknięciem farby.ale wpadł mi do głowy pewien patent możesz spróbować na czymś starym. namaluj ten wzorek ciekłym woskiem jak zastygnie zafarbuj. wosk usuniesz prasując gorącym żelaskiem przez gazetę. napisz czy się udało buźka pa

Przecież te farbki się gotuje i wosk się na pewno rozpuści.
Jedyne sposoby jakie znam to oplątać nitką, (wtedy są miękkie przejścia między kolorami), albo drutem (-ostre brzegi). Bardzo proste wzory można zrobić wybielaczem (UWAGA: zżera pędzelek w tępie ekspresowym) i potem zafarbować. Odbijałam tak kiedyś np. łapki i stopy . (między warstwy materiału włożyłam wtedy folię aluminiową.

Przy farbowaniu i wybielaniu często nitki nie łapią koloru.

[Beaux]

Z tym woskiem to poprostu batik:
"Batik - technika ręcznego barwnego zdobienia tkanin (np. jedwab, bawełna) polegająca na powlekaniu roztopionym woskiem miejsc nie przeznaczonych do zabarwienia w zamierzony przez wykonawcę sposób, a następnie zanurzanie tkaniny w kąpieli barwiącej. Miejsca nie powleczone woskiem nie przyjmują barwnika, wskutek czego powstają wzory z kombinacji miejsc zabarwionych i niezabarwionych, bowiem cały proces można wielokrotnie powtarzać. Przy krzepnięciu wosku tworzą się rysy, przez które przenika barwnik, po usunięciu wosku wzory mają charakterystyczne dla batików żyłkowanie. Do tradycyjnych batików używa się barwników roślinnych. Batiki stosowano od najdawniejszych czasów na Jawie, zaś w Afryce i Azji rozpowszechniły się od VIII wieku. Do Europy batik dotarł dzięki angielskim i holenderskim importom kolonialnym od XVII wieku. Od XIX wieku jest popularny w zdobnictwie tkanin dekoracyjnych i akcesoriów strojów kobiecych.
Tą metodą można zdobić także drewno i pisanki."

[Beaux]

Jeszcze jedno: po co założyłaś 2 wątki na ten sam temat?

[Aeterna]

Bardzo wątpię, aby wyszło.

I jeśli już się uprzesz na podklejanie - to z obu stron.
Ale polecam pomalowanie wzorku farbami, albo wybielaczem (ale niszczy tkaninę).

[kati81]

Napisane przez Aeterna

Bardzo wątpię, aby wyszło.

Ja też Jedyny gwarantowany patent, to okręcenie sznurkiem, o którym już była mowa, więc się nie będę powtarzać