wybór życiowej drogi - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-18, 11:55   #1
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102

wybór życiowej drogi


Witam wszystkich!
Piszę, by się troszkę wyżalić, zasięgnąć porady...

Kiedys pisałam tutaj o moich wracających jak bumerang migrenach, sa one dalej, ale od początku.

Zawsze byłam przeciętną uczennicą, musiałam włożyć dużo pracy w jakieś swoje sukcesy. W gimnazjum nie potrzebowałam wiele by zaliczyc na 4-5, jednak z czasem, jak zaczęły się te moje problemy, nauka zajmowała 90% mojego wolnego czasu.

W Liceum było tak, ze jak wracalam do domu o 16, do 21-22 siedziałam nad książkami. Do większych sprawdzianów przygotowywałam się z 2 tyg wyprzedzeniem, jednak i tak często to zawalałam.

Po ledwo zdanej maturze, z depresją chcialam iść na fotografię(moja ówczesna miłość) jak na złość kierunek nie ruszył... Na szybko wybrałam kosmetologię, lecz szybko zorientowałam się, że to nie dla mnie.

Resztę czasu pracowałam dorywczo, ale więcej jednak zajmowało mi szukanie pracy.

Potem za namową chłopaka i rodziców poszłam na studia. Na SOCJOLOGIĘ, bo z tak słabą maturą na nic innego się nie dostalam (chociaz marzyla mi się pedagogika..)

Zdałam jeden semestr z wysoką średnią, ale sytuacja jak w liceum... Dużo czasu poświęcałam na przygotowanie się do wszelkich zaliczeń, czytałam książki, starałam się jak mogłam, niestety nie zaliczyłam 2 semestru, miałam warunek. Stwierdziłam, ze skoro BITY MIESIĄC! uczyłam się do jednego przedmiotu, nie ma sensu tego ciągnąć. Jestem strasznie nerwowa i w przypływie stresu wiedza mi umyka, albo w ogole niczego nie potrafię nauczyć się na pamięć.

I teraz siędze jak głupia, wysyłam CV, chłopak na mnie wściekły, ze co ja osiągnęłam, że migam się od pracy... No cóż, nikt nie oddzwania.

Ostatnio eureka! Chciałabym zacząć szyć!

No, ale oczywiście o ile rodzice podzielają mój pomysł, to nikt inny nie.
Nie umiem szyć, nigdy nie miałam maszyny w ręku, ale zawsze próbowałam coś przerobić. Wymyśliłam sobie, że zrobię sobie kurs, kupie maszynę i będę szyć.

Pościele, poduszki, zasłony, obrusy.. Różne różniaste rzeczy, których na pewno nikt nie dostanie w sklepie. Coś niepowtarzalnego, z dobrych materiałów, coś, czego będzie tylko kilka sztuk, a nie cała masowa produkcja... Myślałam, że jeśli udało by mi się coś sprzedawać, to zarejestrować firmę, mieć coś swojego.

Bo ze mną to same problemy. Kolano po operacji, wypada mi dysk, wiec ani stać długo, ani chodzić długo... Szukam swojej drogi...


Co o tym myślicie?
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 12:21   #2
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: wybór życiowej drogi

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Witam wszystkich!
Piszę, by się troszkę wyżalić, zasięgnąć porady...

Kiedys pisałam tutaj o moich wracających jak bumerang migrenach, sa one dalej, ale od początku.

Zawsze byłam przeciętną uczennicą, musiałam włożyć dużo pracy w jakieś swoje sukcesy. W gimnazjum nie potrzebowałam wiele by zaliczyc na 4-5, jednak z czasem, jak zaczęły się te moje problemy, nauka zajmowała 90% mojego wolnego czasu.

W Liceum było tak, ze jak wracalam do domu o 16, do 21-22 siedziałam nad książkami. Do większych sprawdzianów przygotowywałam się z 2 tyg wyprzedzeniem, jednak i tak często to zawalałam.

Po ledwo zdanej maturze, z depresją chcialam iść na fotografię(moja ówczesna miłość) jak na złość kierunek nie ruszył... Na szybko wybrałam kosmetologię, lecz szybko zorientowałam się, że to nie dla mnie.

Resztę czasu pracowałam dorywczo, ale więcej jednak zajmowało mi szukanie pracy.

Potem za namową chłopaka i rodziców poszłam na studia. Na SOCJOLOGIĘ, bo z tak słabą maturą na nic innego się nie dostalam (chociaz marzyla mi się pedagogika..)

Zdałam jeden semestr z wysoką średnią, ale sytuacja jak w liceum... Dużo czasu poświęcałam na przygotowanie się do wszelkich zaliczeń, czytałam książki, starałam się jak mogłam, niestety nie zaliczyłam 2 semestru, miałam warunek. Stwierdziłam, ze skoro BITY MIESIĄC! uczyłam się do jednego przedmiotu, nie ma sensu tego ciągnąć. Jestem strasznie nerwowa i w przypływie stresu wiedza mi umyka, albo w ogole niczego nie potrafię nauczyć się na pamięć.

I teraz siędze jak głupia, wysyłam CV, chłopak na mnie wściekły, ze co ja osiągnęłam, że migam się od pracy... No cóż, nikt nie oddzwania.

Ostatnio eureka! Chciałabym zacząć szyć!

No, ale oczywiście o ile rodzice podzielają mój pomysł, to nikt inny nie.
Nie umiem szyć, nigdy nie miałam maszyny w ręku, ale zawsze próbowałam coś przerobić. Wymyśliłam sobie, że zrobię sobie kurs, kupie maszynę i będę szyć.

Pościele, poduszki, zasłony, obrusy.. Różne różniaste rzeczy, których na pewno nikt nie dostanie w sklepie. Coś niepowtarzalnego, z dobrych materiałów, coś, czego będzie tylko kilka sztuk, a nie cała masowa produkcja... Myślałam, że jeśli udało by mi się coś sprzedawać, to zarejestrować firmę, mieć coś swojego.

Bo ze mną to same problemy. Kolano po operacji, wypada mi dysk, wiec ani stać długo, ani chodzić długo... Szukam swojej drogi...


Co o tym myślicie?
Najpierw się naucz szyć, ogarnij maszynę, potem myśl o trudniejszych, własnych projektach, a dopiero później miej pomysły na zakładanie firm, sklepów itd.
Sam pomysł jest dobry, ale musisz być w tym naprawdę dobra, żeby coś z tego mieć.

A chłopaka kopnij w cztery litery, bo co z niego za pożytek, skoro zamiast Cię wspierać - tylko dołuje. Nie warto tracić na kogoś takiego czasu.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 12:30   #3
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: wybór życiowej drogi

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Najpierw się naucz szyć, ogarnij maszynę, potem myśl o trudniejszych, własnych projektach, a dopiero później miej pomysły na zakładanie firm, sklepów itd.
Sam pomysł jest dobry, ale musisz być w tym naprawdę dobra, żeby coś z tego mieć.

A chłopaka kopnij w cztery litery, bo co z niego za pożytek, skoro zamiast Cię wspierać - tylko dołuje. Nie warto tracić na kogoś takiego czasu.
Wiem, że trzeba zacząć od podstaw. Wymyśliłam sobie, co mogło by z tego wyjść by m.in go przekonać.

Nie lubie, nie umiem się uczyć, na pamięć czy coś. Muszę coś robić i mi się wydaje, ze to takie odpowiednie. Wg niego powinnam iść do pracy na pełen etat ( chcę iść na pół, by mieć czas na kurs, na ćwiczenie w domu itp) a to sobie wybić w głowy.
Bo On chce mnie gdzieś w biurze, urzędzie i nie chce ciągle na mnie patrzeć w domu
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 15:25   #4
8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 684
Dot.: wybór życiowej drogi

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Wiem, że trzeba zacząć od podstaw. Wymyśliłam sobie, co mogło by z tego wyjść by m.in go przekonać.

Nie lubie, nie umiem się uczyć, na pamięć czy coś. Muszę coś robić i mi się wydaje, ze to takie odpowiednie. Wg niego powinnam iść do pracy na pełen etat ( chcę iść na pół, by mieć czas na kurs, na ćwiczenie w domu itp) a to sobie wybić w głowy.
Bo On chce mnie gdzieś w biurze, urzędzie i nie chce ciągle na mnie patrzeć w domu
To co to za chłopak? Zamiast cię wspierać i motywować robi wręcz odwrotnie ;( Realizuj swoją myśli i nie daj się wrobić w umowę śmieciową czyli o dzieło itp
8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 17:50   #5
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: wybór życiowej drogi

Może lepiej zacząć od usług krawieckich, jak już się nauczysz szyć?
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 18:10   #6
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: wybór życiowej drogi

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;43774493]Może lepiej zacząć od usług krawieckich, jak już się nauczysz szyć?[/QUOTE]

u kogoś?
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-18, 19:11   #7
Withers
Zakorzenienie
 
Avatar Withers
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 190
Dot.: wybór życiowej drogi

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
u kogoś?
Masz takie problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy, zdajesz sobie sprawę z tego, że własny interes to znacznie większy stres niż ten przed egzaminem na studiach albo sprawdzianem w liceum?
__________________

Wining and dining, drinking and driving

Excessive buying, overdose and dying
Withers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-18, 19:19   #8
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: wybór życiowej drogi

Cytat:
Napisane przez Withers Pokaż wiadomość
Masz takie problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy, zdajesz sobie sprawę z tego, że własny interes to znacznie większy stres niż ten przed egzaminem na studiach albo sprawdzianem w liceum?

Tu nie chodzi o stres, ale o nerwy związaniem z poczuciem, ze mimo wielu godzin nauki, nic z tego nie miałam.
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-19, 17:13   #9
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: wybór życiowej drogi

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
u kogoś?
A czemu by nie?
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-19, 18:20   #10
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: wybór życiowej drogi

Upewniam się, po prostu widziałam, ze Panie głownie są same. Chyba, ze robią np firany to juz np w dwie. A ja głownie chciałabym się zająć takimi dodatkami do mieszkania niz ubraniami, ale oczywiście i od tego mozna zacząć
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-19, 20:26   #11
neia
Zadomowienie
 
Avatar neia
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
Dot.: wybór życiowej drogi

Po raz kolejny wizażanki doradzaja zakonczenie związku na podstawie pojedynczej sytuacji...Ja tam chłopaka rozumiem. Większość osób takie niezdecydowanie zaczęłoby denerwować. Wpierw marzysz o fotografii, idziesz na kosmetologię, szybko rzucasz, marzysz o pedagogice, idziesz na socjologię, którą też rzucasz, a teraz zamarzyło Ci się szycie. Bujasz się między wieloma różnymi rzeczami i żadnej nie realizujesz do końca.

Ja Ci mogę doradzić tylko poważne zdecydowanie się na coś w końcu i trzymanie się tego. Nawet jeśli po drodze pojawią się jakieś trudności (a pojawią się na pewno). Chcesz szyć? To szyj. W każdej wolnej chwili. Kup sobie książki o szyciu. Idź się do kogoś przyuczyć, a w międzyczasie rób kurs.
neia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-19, 21:04   #12
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: wybór życiowej drogi

Cytat:
Napisane przez neia Pokaż wiadomość
Po raz kolejny wizażanki doradzaja zakonczenie związku na podstawie pojedynczej sytuacji...Ja tam chłopaka rozumiem. Większość osób takie niezdecydowanie zaczęłoby denerwować. Wpierw marzysz o fotografii, idziesz na kosmetologię, szybko rzucasz, marzysz o pedagogice, idziesz na socjologię, którą też rzucasz, a teraz zamarzyło Ci się szycie. Bujasz się między wieloma różnymi rzeczami i żadnej nie realizujesz do końca.

Ja Ci mogę doradzić tylko poważne zdecydowanie się na coś w końcu i trzymanie się tego. Nawet jeśli po drodze pojawią się jakieś trudności (a pojawią się na pewno). Chcesz szyć? To szyj. W każdej wolnej chwili. Kup sobie książki o szyciu. Idź się do kogoś przyuczyć, a w międzyczasie rób kurs.

Zawsze starałam się każdemu dogodzić. Socjologia była by "coś" było, na pedagogikę się nie dostalam. Kosmetologia była, bo rodzice naciskali by nie zmarnować roku skoro fotografia nie ruszyła...

I chcę w końcu zrobić coć co JA uważam za słuszne, nie chłopak, nie rodzice
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:16.