Bulimiczki w pracy:>>>

[Kasiaczek22]

Ze wzgledu na oburzenie jednej z wizazanek usuwam tresc i tytul pierwszego postu

[paulinka_vel_paulinka]

niestety według mnie nie możesz jej pomóc,dla niej będziesz jedynie koleżanką z pracy która wtrąca się w jej prywatne życie. Dziewczyny z ano lub ed mają w sobie ogromne pogłady autodestrukcyjne,wyżywają sie nie tylko na sobie ale i na otoczeniu,póki sama nie będzie chciała wyzdrowieć nic się nie da zmienić

[NIUNIA***]

Podejrzewam, że mowa o osobie pełnoletniej...myślisz, ze ktokolwiek jest w stanie zmusić ją do leczenia jesli ona sama tego nie chce??
Nie wiem czy wszystkie osoby chore na bulimie są perfekcjonistami, ale podjrzewam, że ciężka jest współpraca z tą osoba...zastanawiam sie tylko czy ktoś próbował z nią rozmawiać- o tym wypieraniu się, robieniu wszystkiego na tip top a nawet o chorobie? Być może ta dziewczyna nie zdaje sobie sprawy z tego co i jak robi. Czasami tak jest, że póki ktoś ci o czymś nie powie nie zauważasz tego...

[Estella]

Przelozony nie moze skierowac jej na leczenie. Musi chciec tego sama.
Osoby z zaburzeniami odzywiania sa najczesciej obsesyjnie perfekcyjne, lub staraja sie takie byc.

[Kasiaczek22]

To osoba pelnoletnia, zamezna w dodatku ma dzieci.Wiem ze sama tego nie zauwaza, jednak jesli nie dla siebie to moze wlasnie dla rodziny postarala by sie pokonac ta chorobe?Tylko jak z nia rozmawiac na ten temat??Wiem ze wczesniej ten temat byl juz poruszany przez innych pracownikow jednak bezskutecznie.Za kazdym razem konczylo sie wrecz wulgarnymi odpowiedziami w stylu najlagodniej mowiac"odczepcie sie od naszego zycia i mnie", a osoby chcace pomoc sa teraz najgorszymi wrogami

[Kachulec]

Napisane przez Kasiaczek22

Wrocilam wlasnie z pracy, zdenerwowana jak niewiem. Mialam zakladac ten watek juz wczesniej ale zawsze jakos cos wypadalo albo sie zmienialo i odkladalam to.Otoz pracuje z "kolezanka" ktora cierpi na bulimie.Obsesja na punkcie wagi, po jedzeniu biegiem do toalety wymiotowac zeby bron boze nie przytyc.Godzinami moze opowiadac co ugotowala, jak i jakie to dobre tylko nigdy tego nie probuje.Jest chuda, wysoka, ma fatalna skore.Ale nie w tym sek.Sek w tym ze we wszystkim co robi jest prerfekcjonistka, jak cos sie nie uda albo ktos powie na nia cos nie tak to jest zalamana.I co najlepsze przy tym wszystkim jest tak mila i uprzejma ze jakby mogla to by rozplynela sie.Obgaduje wszystkich jak leci, ale przy probie udowodnienia czegos ze sie myli albo ze ostanio mowila inaczej wypiera sie wszystkiego i to ktos wychodzi na idiote.Pomozcie jak tak dalej pojdzie to chyba sama pojde z prosba do przelozonego o skierowanie na leczenie tej osoby.Czy zawsze osoby chore na bulimie sa takie?Jak jej pomoc skoro kazdy widzi ze jest chora a nikt nie reaguje lacznie z rodzina???

Każdy chory jest inny, każda historia choroby jest inna. Ale często się zdarza,że bulimiczki chcą być idealne-we wszystkim. Myślę,że przez obgadywanie innych chce sobie wmówić wady innych,że oni wcale nie są tak doskonali jak by mogli wyglądać. Chce sobie uświadomić,że może nie jest taka zła za jaką się uważa.
Myślę,że jeśli nie jesteście sobie bliskie to ciężko może być Ci przekonać ją do leczenie,bo zmusić jej nie możecie... Nikt nie może. Chyba,że psychiatra wyda osąd że stanowi sama dla siebie zagrożenie. Rzeczywiście masz z nią kłopot i to poważny.

[Kasiaczek22]

Dziekuje, troszke dzieki waszym odpowiedziom, podpowiedziom bardziej ja rozumiem ( a moze tak mi sie tylko wydaje). Heh tak czy inaczej mam ciezki orzech do zgryzienia a bez pomocy innych na niewiele zda sie ta moja chec pomocy.Btw. nikt nie ma odwagi zwrocic jej uwagi!

[Voodia]

Pomysł pójścia do szefa z prośbą o skierowanie na lecznie koleżanki jest absurdalny, niemądry i oburzający. Jakim prawem masz właśnie Ty, osoba do Niej wrogo nastawiona, iść do szefa i wywlekać Jej najbardziej osobiste problemy??? Jeśli masz Jej dość, postaw się Jej i wygarnij prawdę prosto w oczy, a choroby do tego nie mieszaj, bo nie ma nic do rzeczy.

Sama mam 3 koleżanki chore na bulimię, każda jest INNA, więc zachowanie Twojej znajomej nie musi wynikać z choroby, ale z cech Jej osobowości (które mogły przyczynić się do choroby, ale to już inna bajka).

Niesmaczny post, a tytuł postu jeszcze bardziej.

[Kasiaczek22]

Zgoda byc moze masz 3 kolezanki z podobna choroba ale z zadna jak sadze nie pracujesz! A ja nie mam zamiaru ani cierpiec ani stac sie meczennica i "chlopcem do bicia" tylko i wylacznie dlatego ze ona ma jakies chore ambicje i jeden cel jak uprzykrzyc zycie innym

[Voodia]

Napisane przez Kasiaczek22

Zgoda byc moze masz 3 kolezanki z podobna choroba ale z zadna jak sadze nie pracujesz! A ja nie mam zamiaru ani cierpiec ani stac sie meczennica i "chlopcem do bicia" tylko i wylacznie dlatego ze ona ma jakies chore ambicje i jeden cel jak uprzykrzyc zycie innym

Kasiaczku, rozumiem, że osobą z którą jesteś zmuszona pracować jest nieznośna. Uważam tylko, że mieszanie do tego Jej choroby jest nie na miejscu. Spokojnie można załatwić ten problem bez uciekania się do wytykania komukolwiek problemów zdrowotnych.

Wczoraj trochę mnie poniosło, miałam nerwowy dzień- przepraszam za bardzo ostre złowa.

[Kasiaczek22]

Eh, ok ja mam nerwowe ostatnio wszystkie dni takze tez przepraszam Cie.Ale wczoraj rowniez nie wytrzymalam i wiem ze choroba moze cos i ma z tym wspolnego ale ja nie powinnam sie w to wtracac tym bardziej ze nic mi do jej choroby tylko do zachowania.Takze pierwszy post usuniety, bo po przeczytaniu go na spokojnie zrozumialam Twoja wczorajsza odpowiedz.A ja ciesze sie ze mam weekend i glowke wolna od nerwow chwilowo.