choroba oczu- zaćma(jak z tym żyć..?)

[raaszka]

Nie jest to wyrok, ale zawsze pozostaje obawa. Szukam na forum osób, które chorują na zaćmę. Jak sobie dajecie radę w codziennym życiu, czy i kiedy podjąć się operacji? Przyznam, że jestem totalnie zawiedziona brakiem informacji od lekarzy, zdiagnozowali zaćmę i już -mają pacjenta z głowy... a ja nadal nie wiem nic. Pozostaje jak zwykle internet i przeżycia innych ludzi.

[monius9]

zawsze sa jeszcze serwisy opiniujące lekarzy - może po prostu poszukaj innego? napisz skąd jesteś, może ktoś ci kogoś poleci?

teraz zaćma jest uleczalna, głowa do góry

[Weronikapr]

Idź do innego lekarza, poczytaj w internecie. Dziś zaćma jest uleczalna, zawsze to lepsze niż toksoplazmoza oczna, która uleczalna już nie jest (ubytek). Ja mam i jakoś żyję, więc Ty mając świadomość, że możesz się wyleczyć - działaj! Trzymam kciuki za oczka.

[nietypowynick]

Raaszka a lekarz nie proponował Ci zabiegu? W dzisiejszych czasach jest to tak rutynowy zabieg że patrząc po szpitalu w moim mieście i oddziale okulistycznym smiem twierdzić, że zabiegi te wykonywane są hurtowo. Zabieg bezbolesny(znieczulenie), na drugi dzień do domu się wraca.
Nie rozumiem jak lekarz mógł zdiagnozować cie i pozostawić sama sobie. Zaćma jest przecież chorobą postępującą, słyszałam od mojej promotorki(a studiuję pedagogike niewidomych więc z tymi schorzeniami poniekąd spotykam się na codzień) o przypadku utraty wzroku przez młoda dziewczyne w 2 tygodnie(nie strasze a motywuję do zasiegnięcia rady innych specjalistów). Oczywiście po zabiegu wzrok wrócił i nawet dziewczynie cofnęła się wada wzroku.
Aha no i musisz pamietać, że nie usuwa się zaćmy na raz, zabieg jest najpierw na jedno oko a później na drugie.
Moja babcia miała zaćme, właśnie jest 2 tygodnie po zabiegu na drugim oku. Od zawsze miała wadę ale coraz częściej zaczęła narzekać na poszarzały obraz. Jak poszła do okulistki i stwierdzono zaćme to lekarka od razu zaczęła działać, wpisanie na listę i zabieg. Po powrocie po 1 zabiegu do domu smielismy sie z babci bo wreszcie widziaała: okazalo sie ze ciapy sa innego koloru niż myslala, zaczela swojej corce wypominac ilosc zmarszczek. Oczywicie po samym zabiegu trzeba uważać na oko ale i na cały organizm.
Sam zabieg polega na dwóch mikronacięciach na gałce ocznej, pozbyciu się z oka zmetniałej soczewki i wszczepieniu nowej sztucznej- zdrowej i przejrzystej. Po pierwszym zabiegu, jak jeszcze nie studiowałam i nie wiedziałam o co chodzi za bardzo to opowiadali mi to jako "odkurzanie oka".

[Karena 73]

Napisane przez raaszka

Nie jest to wyrok, ale zawsze pozostaje obawa. Szukam na forum osób, które chorują na zaćmę. Jak sobie dajecie radę w codziennym życiu, czy i kiedy podjąć się operacji? Przyznam, że jestem totalnie zawiedziona brakiem informacji od lekarzy, zdiagnozowali zaćmę i już -mają pacjenta z głowy... a ja nadal nie wiem nic. Pozostaje jak zwykle internet i przeżycia innych ludzi.

1. Skierowanie na zabieg.
2. Ustalić termin - w Katowicach obecnie czeka się ok. 2 lat ( mój teść na pierwszy zabieg czekał rok, teraz chce zrobić drugie oko, termin rok 2013).
3. Udać się na zabieg.
4. Cieszyć się życiem.

Po co z tym żyć skoro można się problemu pozbyć?
Brak info od lekarzy to niestety dziś norma. Jeżeli sam pacjent nie docieka i nie męczy lekarza pytaniami to często zostaje mu tylko net. Chyba łapią zbyt wiele etatów i nie mają czasu dla jednostki.

[Agoorka]

Zgadzam się w powyższymi opiniami, lekarz powinien udzielić Ci konkretnych informacji co do leczenia,zabiegu. Moja babcia też miała 2. m-ce temu zabieg w Krakowie, teraz mówi, że dostała nowe oko, nitkę potrafi nawlec sama, a wcześniej nawet chodzenie sprawiało jej trudność, bo słabiutko widziała. Na zabieg czekaliśmy ok.1,5 roku, terminy są strasznie długie ( jeśli chodzi o te zabiegi z NFZ), więc znajdź dobrego lekarza,który pomoże .Nie ma na co czekać, trzeba działać

[raaszka]

Dziewczyny, dziękuję za wsparcie Szperam w internecie , zapisałam się też do innego specjalisty. Czasem tak jest, że trafi się na mało ludzkiego lekarza, a człowiek jak usłyszy taką nieprzyjemną informację, to traci głowę. Teraz bym się zachowała inaczej i poprosiła o wyjaśnienie wszystkiego itd. Dziwne jest to, że właściwie nie powiedział mi, że kwalifikuję się do operacji, tylko, że na razie trzeba poczekać jak się to będzie rozwijać wszystko.

[Dorotii83]

Witam,
nie znalazłam podobnego wątku ani nie chciałam zakładać nowego zatem reaktywuję ten i mam nadzieję, że nie będzie to problem dla moderatorek.

W lipcu tego roku u mojej mamy (lat 57) zdiagnozowano zaćmę. Lekarka powiedziała, że kwalifikuje się ona do operacji ale żeby jeszcze chwilę poczekać (ale na co?) bo terminy są długie i że może po nowym roku będzie łatwiej się zapisać. Teraz jakieś zachowawcze leczenie. Mama dodatkowo pracuje i lubi swoją pracę. Chce być aktywna zawodowo jeszcze przez kilka lat.

W rodzinie sugerujemy jej zorganizowanie prywatnej operacji i tutaj zaczynają się schody. Poszukujemy sprawdzonej kliniki/ośrodka/specjalisty. Dobre opinie ma ośrodek SPEKTRUM z Wrocławia.

Czy jest tu ktoś kto przeszedł operację zaćmy i może podzielić się doświadczeniami? Czy ktoś zna i poleca/odradza ten ośrodek?

[Dorotii83]

Ostatni raz ale spróbuję reaktywować wątek. Czy ktoś może podpowiedzieć, podzielić się doświadczeniami? Stoimy przed ostatecznym wyborem dwóch klinik i może jeszcze ktoś coś podpowie?

[dzasq]

Moja mama miała operację kilka lat temu i wszytko poszło ok

[Dorotii83]

Napisane przez dzasq

Moja mama miała operację kilka lat temu i wszytko poszło ok

O! Dziękuję za odpowiedź. Czy możesz powiedzieć gdzie robiłīście operację? Czy udało się na NFZ, czy prywatnie? Jak przeszła zabieg i ile trwał powrót do sprawności? Czy jakieś leki musiała przyjmować potem?