Zapuszczamy grzywkę

[dotted]

Napisane przez PandaBear

Melduję, że właśnie mniej więcej w nieokreślonym bliżej czasie minął rok jak zapuszczam grzywę, z kilkakrotnym podcięciem zniszczonych końcowek (o grzywkę też trzeba dbać w końcu ) i sięga już za brodę prawie 2 cm! Jestem z siebie dumna, już niedługo wiatr we włosach to będzie pestka!

Jeju, też bym już chciała mieć taką długą Zazdroszczę!

[201606242139]

Napisane przez dotted

Jeju, też bym już chciała mieć taką długą Zazdroszczę!

Dlatego przyszłam Wam dogadać, bo widzę, że tu wiele dziewczyn przechodzi załamania NIE MA OBCINANIA

[goniiia]

Moja po roku i 3 msc jakieś 5 cm za brodę, też z małym podcinaniem : )

[martii90]

Napisane przez dotted

A ja mam dzisiaj taki bad fringe day jak nigdy... Nienawidzę tego... Mam już dość tego zapuszczania... Najchętniej ścięłabym ją dzisiaj z powrotem na prosto...

to jest najgorsze też ostatnio przez to przechodziłam ale już jest trochę lepiej. chociaż i tak teraz znów noszę włosy raczej związane do góry, bo na bok jakoś mi się grzywka już nie chce dobrze układać, chyba że ją na siłę zaciągam za ucho...

Napisane przez misiadelko

Dla mnie teraz jest najgorsza długość, nie wiem co z tym zrobić, podpiąc nie podpinam bo czoło, puszczam więc luźno - zaraz strąki mi się robią i wywija się ona tak hmm "do dołu stercząc u góry" przez co mam grzywkę na Nicka Cartera z dawnych czasów

u Nicka wygląda nieco komicznie ale niektóre dziewczyny ładnie wyglądają z grzywkami rozłożonymi na dwa boki, kiedy mają gęste włosy i robią im się takie ładne fale... ahh ja nie wyglądam tak za ciekawie i na razie tylko na działce pozwoliłam sobie na taka fryzurę

[misiadelko]

No ja tak wyglądam, serio!! Ale nie podepnę bo jest jeszcze gorzej, możesz mi wierzyć

[dotted]

Napisane przez misiadelko

Dla mnie teraz jest najgorsza długość, nie wiem co z tym zrobić, podpiąc nie podpinam bo czoło, puszczam więc luźno - zaraz strąki mi się robią i wywija się ona tak hmm "do dołu stercząc u góry" przez co mam grzywkę na Nicka Cartera z dawnych czasów

No, ja dzisiaj wyglądam bardzo podobnie

Napisane przez martii90

to jest najgorsze też ostatnio przez to przechodziłam ale już jest trochę lepiej. chociaż i tak teraz znów noszę włosy raczej związane do góry, bo na bok jakoś mi się grzywka już nie chce dobrze układać, chyba że ją na siłę zaciągam za ucho...



u Nicka wygląda nieco komicznie ale niektóre dziewczyny ładnie wyglądają z grzywkami rozłożonymi na dwa boki, kiedy mają gęste włosy i robią im się takie ładne fale... ahh ja nie wyglądam tak za ciekawie i na razie tylko na działce pozwoliłam sobie na taka fryzurę

No właśnie, niestety nie każdemu to pasuje.
Zapuszczam już 4 miesiące. Boże, jak to wolno idzie... Gdybym wiedziała, że to będzie taka męczarnia, to nigdy bym sobie nie robiła tej grzywki...

[mc266]

Napisane przez dotted

No właśnie, niestety nie każdemu to pasuje.
Zapuszczam już 4 miesiące. Boże, jak to wolno idzie... Gdybym wiedziała, że to będzie taka męczarnia, to nigdy bym sobie nie robiła tej grzywki...

Ja 10 miesięcy i sięga dopiero do ust Dobrze, że chociaż mogę ją podpiąć, bo tak to bym chyba oszalała.

[dotted]

Nareszcie grzywka zaczęła rosnąć i niech (odpukać ) nie przestaje! Wytrzymam!

[mysia m]

moja jakby stała w miejscu :/ ale nauczyłam się zaplatać dobierany warkocz z grzywki i muszę powiedzieć, że to bardzo efektownie wygląda, a grzywka trzyma się jak zaklęta w jednym miejscu, bez pomocy lakiernika

[201606242139]

Boże, mam kolejne załamanie. Od dwóch dni grzywka wygląda jakbym rozczesała sobie kawałek włosów typu afro... albo wygląda strasznie ciężko, jakby była za długa... Dzisiaj poszukiwania efektownych upięć tego kikuta, bo już nie mogę wytrzymać

[sylvi300]

dawno mnie tu nie było, ale wytrwale zapuszczam grzywkę, obecnie sięga mi do ramion prawie

[Meadow]

moja się chyba lekko ukruszyła, ale nie jestem pewna... bo miałam skośną, a nie bardzo taka jest teraz

[claudiiin]

Hej dziewczyny, ja tez dalej wytrwale zapuszczam, poki co siega mi w najkrotszym miejscu do czubka nosa gdy zaczesze ja na twarz Dluga droga jeszcze przede mna... Na razie w dalszym ciagu nosze ja na skos bo jeszcze sie jako tako uklada. Mam nadzieje, ze nie dopadnie mnie ochota podciecia jej z powrotem. Nie dalej jak dzis rano zastanawialam sie po co w sumie mam ja zapuszczac skoro z grzywka mi ladnie, no ale jak nie zapuszcze to nigdy sie nie dowiem jak wygladam bez Poza tym ten skwar nie jest raczej sprzymierzencem grzywki... Oby sie tylko nie kruszyla (niestety traktuje ja prawie codziennie katownicą bo beznadziejnie sie kręci)

[dotted]

Moja grzywka w końcu zaczęła porządnie rosnąć Już prawie wchodzi za ucho, jeszcze troszkę, wytrzymamy! Po wakacjach już raczej będę zadowolona. A załamanie na razie mi przeszło, już nie chcę jej ścinać, jak widzę na ulicy te wszystkie dziewczyny z długimi włosami bez grzywek, to sama się sobie dziwię, jak mogłam chcieć przestać zapuszczać

[201606242139]

Napisane przez dotted

Moja grzywka w końcu zaczęła porządnie rosnąć Już prawie wchodzi za ucho, jeszcze troszkę, wytrzymamy! Po wakacjach już raczej będę zadowolona. A załamanie na razie mi przeszło, już nie chcę jej ścinać, jak widzę na ulicy te wszystkie dziewczyny z długimi włosami bez grzywek, to sama się sobie dziwię, jak mogłam chcieć przestać zapuszczać

Ja jak pomyślę, że umyję włosy i nie będę musiała się martwić jak wygląda grzywka to od razu mi lepiej i mam wrażenie, że rośnie

[Emilcia_1616]

to ja chyba do tego watku pasuje idealnie!
uwielbiam grzywki, mialam juz chyba wszystkie a co za tym poszlo to znudzenie sie nia! ale po miesiacu zapuszczania zawsze wracalam w konsekwencji moich dzialan grzywka stala sie bardzo gesta i zabrala mi znaczna ilosc wlosow wlasnie tych okalajacyh twarz. powiedzialam dosc! nie obcinam grzywki juz od wrzesnia. ale w porownaniu z reszta wlosow rosnia bardzo wolno. jest juz za nos ale za uchem mi sie jeszcze nie trzyma. moje marzenie to za brode moze do swiat Bozego Narodzenia mi urosnie....

[mysia m]

Napisane przez claudiiin

Hej dziewczyny, ja tez dalej wytrwale zapuszczam, poki co siega mi w najkrotszym miejscu do czubka nosa gdy zaczesze ja na twarz Dluga droga jeszcze przede mna... Na razie w dalszym ciagu nosze ja na skos bo jeszcze sie jako tako uklada. Mam nadzieje, ze nie dopadnie mnie ochota podciecia jej z powrotem. Nie dalej jak dzis rano zastanawialam sie po co w sumie mam ja zapuszczac skoro z grzywka mi ladnie, no ale jak nie zapuszcze to nigdy sie nie dowiem jak wygladam bez Poza tym ten skwar nie jest raczej sprzymierzencem grzywki... Oby sie tylko nie kruszyla (niestety traktuje ja prawie codziennie katownicą bo beznadziejnie sie kręci)

ahahhaa, jakbym słyszała siebie... mnie też ładnie z grzywką i to jest podstawowy problem. Ale nie wiem jak wyglądam bez...

Jak pomyslę, jak mi się przetłuszczała zawsze od czoła w te gorące letnie dni, to od razu mi przechodzi ochota na jej podcięcie

Napisane przez PandaBear

Ja jak pomyślę, że umyję włosy i nie będę musiała się martwić jak wygląda grzywka to od razu mi lepiej i mam wrażenie, że rośnie

oo tak!

Napisane przez Emilcia_1616

to ja chyba do tego watku pasuje idealnie!
uwielbiam grzywki, mialam juz chyba wszystkie a co za tym poszlo to znudzenie sie nia! ale po miesiacu zapuszczania zawsze wracalam w konsekwencji moich dzialan grzywka stala sie bardzo gesta i zabrala mi znaczna ilosc wlosow wlasnie tych okalajacyh twarz. powiedzialam dosc! nie obcinam grzywki juz od wrzesnia. ale w porownaniu z reszta wlosow rosnia bardzo wolno. jest juz za nos ale za uchem mi sie jeszcze nie trzyma. moje marzenie to za brode moze do swiat Bozego Narodzenia mi urosnie....

własnie, im dłużej ma się grzywke, tym szersza się robi... nie wiedzieć czemu
Moja do połowy nosa na środku i do czubka na boku, liczę że do grudnia będzie tak, żeby za uchem siedziała..? Ale nie wiem, co ona na to?

[201606242139]

Napisane przez mysia m

Moja do połowy nosa na środku i do czubka na boku, liczę że do grudnia będzie tak, żeby za uchem siedziała..? Ale nie wiem, co ona na to?

Uf, moja już siedzi jest tylko jeden mały kosmyczek, który czasem spada na czubek, bo grzyweczka niestety nierówna
Ale myślę, że do grudnia będę już szczęśliwa.
Narazie muszę nakupić kokardek i kwiatków, bo to jedyna opcja, żeby ją z boku podpinać, inaczej nie wygląda wyjściowo :F

[mysia m]

Napisane przez PandaBear

Uf, moja już siedzi jest tylko jeden mały kosmyczek, który czasem spada na czubek, bo grzyweczka niestety nierówna
Ale myślę, że do grudnia będę już szczęśliwa.
Narazie muszę nakupić kokardek i kwiatków, bo to jedyna opcja, żeby ją z boku podpinać, inaczej nie wygląda wyjściowo :F

Zazdroszczę Twoja do grudnia to bedzie hoho i jeszcze dalej!

Usiłowałam się skonsultować z fryzjerką w sprawie grzywki, prosząc, by pokazała mi jakieś ciekawe upięcie dla tego kikutka. Niestety chyba trafiłam na jej słaby punkt, bo pomimo tego, że była bardzo sympatyczna, grzywki upiąć nie umiała. Stała, myślała, aż zapytała, czy może zapnę ją sama, tak jak lubię.. :/

Odkryłam ostatnio jeszcze jeden sposób na podpinanie, wykorzystując do tego małą żabkę z zabkami. Taką, jak się malym dziewczynkom przypina. Wybrałam kolor maksymalnie zblizony do moich włosów i zawijam ten trójkąt włosów wokół własnej osi i spinam do tyłu do góry, lekko na bok.

I, o ile spinanie trójkąta spinkami wygląda u mnie dramatycznie, to ten sposob naprawde jest uroczy I mnie niszczący, bo żabki sa delikatne, nie to, co te wstrętne wsuwki.

[201606242139]

Napisane przez mysia m

Zazdroszczę Twoja do grudnia to bedzie hoho i jeszcze dalej!

Usiłowałam się skonsultować z fryzjerką w sprawie grzywki, prosząc, by pokazała mi jakieś ciekawe upięcie dla tego kikutka. Niestety chyba trafiłam na jej słaby punkt, bo pomimo tego, że była bardzo sympatyczna, grzywki upiąć nie umiała. Stała, myślała, aż zapytała, czy może zapnę ją sama, tak jak lubię.. :/

Odkryłam ostatnio jeszcze jeden sposób na podpinanie, wykorzystując do tego małą żabkę z zabkami. Taką, jak się malym dziewczynkom przypina. Wybrałam kolor maksymalnie zblizony do moich włosów i zawijam ten trójkąt włosów wokół własnej osi i spinam do tyłu do góry, lekko na bok.

I, o ile spinanie trójkąta spinkami wygląda u mnie dramatycznie, to ten sposob naprawde jest uroczy I mnie niszczący, bo żabki sa delikatne, nie to, co te wstrętne wsuwki.

Mam nadzieję, że już nie będe się martwić o pokręcone kosmyki przy twarzy, które mnie szpecą

O właśnie w ten sam sposób przypinam grzywkę !


akurat robiłam fotki na bloga, to przy okazji pokażę jak spinam grzywkę. Mysia, robisz tak samo, prawda? Ja czasami owijam taki rulonik, ale to mi trochę dziwną twarz robi

[nadiii]

Wita Was kolejna posiadaczka niechcianej grzywki, ktora stara sie jak naszybciej ja zapuscic Dziewczyny zobaczcie co znalazlam na stronie handsomenan.pl :

Harmonizowanie grzywki z pozostałymi włosami: Pozwól grzywce bądź pocieniowanym włosom rosnąć dopóki nie wyrównają się długością z resztą twoich włosów. Od czasu do czasu możesz podciąć rozdwojone końcówki, jednak postaraj się ograniczyć te działania do minimum. Grzywka będzie rosła 2-3 razy szybciej niż reszta twoich włosów. Jest to spowodowane dodatkowymi wartościami odżywczymi dostarczanymi przez skórę głowy do twoich krótszych włosów. Gdy długość grzywki zbliży się do długości pozostałych włosów, skóra głowy rozpoczyna proces redukcji ilości wartości odżywczych przesyłanych do grzywki oraz rozpoczyna równomierne rozprowadzanie tych składników na pozostałej części skóry głowy oraz włosów.

Czy grzywka rzeczywiscie rosnie szybciej niz reszta wlosow?

[201606242139]

Napisane przez nadiii

Wita Was kolejna posiadaczka niechcianej grzywki, ktora stara sie jak naszybciej ja zapuscic Dziewczyny zobaczcie co znalazlam na stronie handsomenan.pl :

Harmonizowanie grzywki z pozostałymi włosami: Pozwól grzywce bądź pocieniowanym włosom rosnąć dopóki nie wyrównają się długością z resztą twoich włosów. Od czasu do czasu możesz podciąć rozdwojone końcówki, jednak postaraj się ograniczyć te działania do minimum. Grzywka będzie rosła 2-3 razy szybciej niż reszta twoich włosów. Jest to spowodowane dodatkowymi wartościami odżywczymi dostarczanymi przez skórę głowy do twoich krótszych włosów. Gdy długość grzywki zbliży się do długości pozostałych włosów, skóra głowy rozpoczyna proces redukcji ilości wartości odżywczych przesyłanych do grzywki oraz rozpoczyna równomierne rozprowadzanie tych składników na pozostałej części skóry głowy oraz włosów.

Czy grzywka rzeczywiscie rosnie szybciej niz reszta wlosow?

Mi się wydaje, że tak. Wszystkim dziewczynom, które zazwyczaj zapuszczają np. z tak zwanego boba włosy - rosną w dziwnie szybkim tępie i długowłose im zazdroszczą prędkości.
Krótszym włosom łatwiej jest hm... samym o siebie zadbać. O ile to możliwe
Moja grzywka w ciągu roku urosła 2 x szybciej niż całe włosy. Długość wygląda jakby cały czas stała w miejscu, a grzywka jedyna rośnie (dzięki Bogu, że najgorsze za mną..)

[martii90]

Napisane przez nadiii

Wita Was kolejna posiadaczka niechcianej grzywki, ktora stara sie jak naszybciej ja zapuscic Dziewczyny zobaczcie co znalazlam na stronie handsomenan.pl :

Harmonizowanie grzywki z pozostałymi włosami: Pozwól grzywce bądź pocieniowanym włosom rosnąć dopóki nie wyrównają się długością z resztą twoich włosów. Od czasu do czasu możesz podciąć rozdwojone końcówki, jednak postaraj się ograniczyć te działania do minimum. Grzywka będzie rosła 2-3 razy szybciej niż reszta twoich włosów. Jest to spowodowane dodatkowymi wartościami odżywczymi dostarczanymi przez skórę głowy do twoich krótszych włosów. Gdy długość grzywki zbliży się do długości pozostałych włosów, skóra głowy rozpoczyna proces redukcji ilości wartości odżywczych przesyłanych do grzywki oraz rozpoczyna równomierne rozprowadzanie tych składników na pozostałej części skóry głowy oraz włosów.

Czy grzywka rzeczywiscie rosnie szybciej niz reszta wlosow?

faktycznie, ja zawsze nosząc grzywkę denerwowałam się, że szybko odrasta i musiałam chodzić ją podciąć co 2 tygodnie, a przy zapuszczaniu rosła coraz wolniej i zawsze mnie te rozbieżności właśnie denerwowały

a generalnie dziewczyny błagam nie bijcie, bo sama jestem na siebie wściekła ale... byłam obciąć zniszczone końcówki włosów i obcięłam też grzywkę nie mogłam już wytrzymać, denerwowało mnie chodzenie ze związanymi wszystkimi włosami do góry a teraz czeka mnie znów to samo i to jeszcze dłużej mogłam to przewidzieć... przez 2 dni czułam ulgę a później zaczęły mnie wkurzać włosy na czole, które muszą być super ułożone żeby wyglądały fajnie. no cóż, mam już ostateczną nauczkę i zaczynam zapuszczanie po raz kolejny na szczęście nie od długości przed, a za brwi.

najgorsze tylko, że w dalszym ciągu nie wiem, czy bez grzywki będę wyglądać lepiej. ale na pewno będzie jednak wygodniej.

[mysia m]

Napisane przez PandaBear

Mam nadzieję, że już nie będe się martwić o pokręcone kosmyki przy twarzy, które mnie szpecą

O właśnie w ten sam sposób przypinam grzywkę !


akurat robiłam fotki na bloga, to przy okazji pokażę jak spinam grzywkę. Mysia, robisz tak samo, prawda? Ja czasami owijam taki rulonik, ale to mi trochę dziwną twarz robi

odpowiedziałam na blogu

Napisane przez nadiii

Wita Was kolejna posiadaczka niechcianej grzywki, ktora stara sie jak naszybciej ja zapuscic Dziewczyny zobaczcie co znalazlam na stronie handsomenan.pl :

Harmonizowanie grzywki z pozostałymi włosami: Pozwól grzywce bądź pocieniowanym włosom rosnąć dopóki nie wyrównają się długością z resztą twoich włosów. Od czasu do czasu możesz podciąć rozdwojone końcówki, jednak postaraj się ograniczyć te działania do minimum. Grzywka będzie rosła 2-3 razy szybciej niż reszta twoich włosów. Jest to spowodowane dodatkowymi wartościami odżywczymi dostarczanymi przez skórę głowy do twoich krótszych włosów. Gdy długość grzywki zbliży się do długości pozostałych włosów, skóra głowy rozpoczyna proces redukcji ilości wartości odżywczych przesyłanych do grzywki oraz rozpoczyna równomierne rozprowadzanie tych składników na pozostałej części skóry głowy oraz włosów.

Czy grzywka rzeczywiscie rosnie szybciej niz reszta wlosow?

Bardzo ciekawe i coś w tym prawdy jest. Mnie trójkąt włosów nad czołem rośnie 2 razy szybciej niż reszta włosów. I tak, gdy wszystkie miały odrost 1 cm, to grzywka prawie 2.

Włosy są (podobno) odżywiane do długości około 5cm od skóry, pewnie dlatego krótsze włosy szybciej rosną. Jednak, ja mam inna teorię.

Uważam, że cebulka przy krótkim jest mniej obciążona, bo co, jak co, ale taki włos do pasa to waży naprawdę sporo z porównaniem z włoskiem z krótkiej grzywki. I sądzę, że taka cebulka, wkładając tą samą prace w taki krótszy włos, daje większy porost.

Pocieszające

Napisane przez martii90

faktycznie, ja zawsze nosząc grzywkę denerwowałam się, że szybko odrasta i musiałam chodzić ją podciąć co 2 tygodnie, a przy zapuszczaniu rosła coraz wolniej i zawsze mnie te rozbieżności właśnie denerwowały

a generalnie dziewczyny błagam nie bijcie, bo sama jestem na siebie wściekła ale... byłam obciąć zniszczone końcówki włosów i obcięłam też grzywkę nie mogłam już wytrzymać, denerwowało mnie chodzenie ze związanymi wszystkimi włosami do góry a teraz czeka mnie znów to samo i to jeszcze dłużej mogłam to przewidzieć... przez 2 dni czułam ulgę a później zaczęły mnie wkurzać włosy na czole, które muszą być super ułożone żeby wyglądały fajnie. no cóż, mam już ostateczną nauczkę i zaczynam zapuszczanie po raz kolejny na szczęście nie od długości przed, a za brwi.

najgorsze tylko, że w dalszym ciągu nie wiem, czy bez grzywki będę wyglądać lepiej. ale na pewno będzie jednak wygodniej.

nie bić?!!! cos Ty zrobiła?!!!

no i widzisz, no widzisz, i co teraz? :P

Jakbym widziała siebie. U mnie podziałało wyobrażenie sobie, jak wyglądam bez. Po prostu narzuciłam długie włosy z tyłu głowy na przód, rozkładając grzywkę, tak, by inne włosy udawały, ze ona sięga już do brody. I efekt mnie zachwycił na tyle, że nic a nic mnie nie kusi obcięcie

Poza tym myślę, że ważne jest, aby opracować twarzowa metodę podpinania tego czegoś.

Nie masz w sumie czego żałować, obciełaś i już wiesz, że jednak jej nie chcesz

[martii90]

Napisane przez mysia m

nie bić?!!! cos Ty zrobiła?!!!

no i widzisz, no widzisz, i co teraz? :P

Jakbym widziała siebie. U mnie podziałało wyobrażenie sobie, jak wyglądam bez. Po prostu narzuciłam długie włosy z tyłu głowy na przód, rozkładając grzywkę, tak, by inne włosy udawały, ze ona sięga już do brody. I efekt mnie zachwycił na tyle, że nic a nic mnie nie kusi obcięcie

Poza tym myślę, że ważne jest, aby opracować twarzowa metodę podpinania tego czegoś.

Nie masz w sumie czego żałować, obciełaś i już wiesz, że jednak jej nie chcesz

no właśnie jednak 100% to nie wiem. ogólnie zdania są podzielone, np. mojej siostrze się nie podoba a mojej mamie tak i to chyba nawet bardzo jedynym motorem napędowym teraz jest to, że z grzywką mi niewygodnie... i muszę się postarać żeby ten czynnik był już zawsze decydujący

jeżeli chodzi o podpinanie to ja grzywki nie podpinam. po prostu zbieram wszystkie włosy razem w wysoki kok i trochę lakieruję. cały czas tak robiłam, teraz też się tak trzyma. to ogólnie wygląda dobrze, tylko ja się czasem taka nijaka czuję jak ciągle chodzę z odsłoniętą twarzą, brakuje mi jakiegoś mocnego akcentu. przez pewien okres malowałam usta szminką, ale teraz też nie mam na to ochoty

no nic, tak jak mówiłam, przynajmniej odświeżyłam włosy

[201606242139]

Napisane przez martii90

no nic, tak jak mówiłam, przynajmniej odświeżyłam włosy

Czasami trzeba wejść do jednej rzeki dwa razy, żeby odkryć, że za 3 się już nie wejdzie

[martii90]

Napisane przez PandaBear

Czasami trzeba wejść do jednej rzeki dwa razy, żeby odkryć, że za 3 się już nie wejdzie

ja weszłam już więcej niż drugi raz ale i tak wierzę, że w końcu za którymś razem dam radę.

jest któraś z Was na takim etapie jak ja teraz? tzn grzywka długości przysłaniającej oczy? bom ciekawa

[201606242139]

Napisane przez martii90

ja weszłam już więcej niż drugi raz ale i tak wierzę, że w końcu za którymś razem dam radę.

jest któraś z Was na takim etapie jak ja teraz? tzn grzywka długości przysłaniającej oczy? bom ciekawa

U mnie najgorsze już za mną. Wczoraj pokazała mi, że osiągnęłam jej idealną długość na etapie "wyprostuję się sama". A generalnie sięga za brodę 1,5-2 cm.

[martii90]

Napisane przez PandaBear

U mnie najgorsze już za mną. Wczoraj pokazała mi, że osiągnęłam jej idealną długość na etapie "wyprostuję się sama". A generalnie sięga za brodę 1,5-2 cm.

ja bym taką miała dopiero za jakiś czas jakbym nie obcięła... ale ja głupia, no a Tobie gratuluję, teraz już masz z górki

[201606242139]

Napisane przez martii90

ja bym taką miała dopiero za jakiś czas jakbym nie obcięła... ale ja głupia, no a Tobie gratuluję, teraz już masz z górki

Ano, dziękuję. Mam nadzieję, że z górki. Powodzenia i Tobie, nie ścinaj następnym razem!