Sprowadzanie auta - czy to jest bezpieczne ?

[Idiaminka]

Mam taki dylemat. Mój szanowny mąż wyszukał jakieś autko w Anglii / w ogłoszeniach w necie / Dogadał się mailowo ze sprzedającym i zamierza po nie pojechac. Nie sam oczywiście.

Teraz mój problem....... ja się po prostu boję czy nikt mu łba tam nie urwie . Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?

[lain]

tak moze nie na temat, ale ciekawa jestem: nie przeszkadza wam kierownica po prawej stronie?

[Demri]

może przekładkę zrobią

[Idiaminka]

Nie , nie to auto ma kierownicę po naszemu , dlatego Anglikowi jest niepotrzebne. Ale juz sprawa sie rypła - okazał się oszustem

Dzięki mojemu metodycznemu działaniu skontaktowałam sie z innymi potencjalnymi niedoszłymi nabywcami i dokładnie opisywali mi metodę działania owego Rumuna jak sie okazało . Naciąga ludzi na ogłoszenia sprzedaży samochodów po super cenach wyłudza spore zaliczki i tyle o nim słyszano ........... a auta , które oferował to zapewne i on nie widział na oczy.


A chlop mój od wczoraj przywiązany do kaloryfera i nie jedzie nigdzie.

O mamo , a myślałam że nie jestem naiwna ............

[lain]

to dobrze, ze sie nie nacieliscie

[byliczka]

Zasada jest jedna: Przede wszystkim nie kupuje się samochodów za granicą (Niemcy, UK, i inne) od Arabów, rumunów czy innych obcokrajowców których jest na pęczki w owym kraju. Po 1 sprzedają lewe auta, a po 2 kupują od starszej babci auto niemal nowe, bo wmówią jej że jest zepsuty silnik i nie pojeździ i odkupią za np. 500 euro, a potem sami go sprzedadzą za 25000 Euro. Najlepiej szukać u prywatnych ludzi ale raczej obywateli urodzonych w danym kraju..

[Arethaf]

Mój tata co prawda kupił w Niemczech w komisie, ale u Niemca i wcale nie superdrogo, a jest bardzo zadowolony- jego koledzy również sprowadzają auta z Niemiec i nie narzekają- wyszykują ogłoszenia zazwyczaj na giełdzie Auto Scout i potem je ściągają do Polski.

[Chloestic]

Moim zdaniem nie byl to zbyt dobry pomysl, glownie dlatego, iz stan techniczny samochodu mozna sprawdzic dopiero na miejscu, odpalajac silnik, jadac nim, dopiero wtedy wychodzi to, czego nie widac np na zdjeciu. Ja sama najezdzilam sie po Polsce, aby znalezc autko w naprawde dobry stanie technicznym, testowalam ponad 10 samochodow i tylko jeden byl w 100% warty kupna. Teraz czytajac opisy typu: stan idealny, chce mi sie po prostu smiac.

Do tego warto dokladnie sprawdzic papiery, ile osob nim jezdzilo wczesniej, jaki ma faktyczny przebieg, no i bardzo wazne, aby sie upewnic po jakich drogach jezdzil. Ja kupilam autko, ktore w ogole nie jezdzilo po naszych polskich drogach i bardzo mnie to cieszy bo sa one w kiepskim stanie.

[Anecka]

Przepraszam za odgrzebywanie tematu, ale nie chce zakladac nowego..

Naswietle moze sprawe :P Otoz przeprowadzamy sie do Londynu prawdopodoobnie na stale i tak pomyslalam, ze moze warto kupil auto anglika w Polsce bo sa dosc tanie i nim jechac do UK.. czyli rejestracja w PL by chyba nie byla potrzebna?

Chodzi o to, ze znalazlam fajna oferte Opla Vectry 2.2 z MOTem czyli ubezpieczeniem angielskim i v5c potrzebnym do rejestracji pojazdu. W ofercie napisane jest ze auto przyjechalo na kolach z Anglii czyli jak mniemam jest zarejestrowane, oplacone i mozna wsiadac i jechac? wiec czy bylyby jakeis koszty ktore musialabym poniesc oprocz rejestracji na wlasne nazwisko w UK???

Oswieccie mnie bo jestem totalnie w tym zielona dziekuje z gory!

[Kalabus]

Anecka a który rocznik Vectry?

Ja sama kupiłam stare auto w niemczech, ale póki co jest wszystko lepiej niż super.

[Anecka]

2005


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lza_slonca]

zadzwoń do swojego urzędu komunikacji i tam pytaj

[mermaidia]

moje auto zostało sprowadzone ze Szwajcarii w czerwcu 2010 roku. Zostało sprowadzone przez prywatną osobę, nie firmę i nie komis i nie handlarza. Ten pan sprowadził auto dla własnej córki, więc szmelcu by nie przywoził , a córka sprzedała mi i tak oto jesteśmy razem od 2011 roku

Kupno auta w komisie jest obarczone takim samym (a nawet większym) ryzykiem - wiadomo, komisy odpicowują auta, cofają liczniki taśmowo wręcz, a niekiedy trafić można na egzemplarz po prostu po wypadku - elegancko wyklepany, wylakierowany, z wymienioną kierownicą i poduszkami powietrznymi.

Zresztą - kupno auta jest zawsze związane z ryzykiem, bo nowe z salonu też mają wady, też w salonach są oszuści. Nigdy nie kupiłabym auta "anglika"

[lza_slonca]

a ja nigdy samochodu sprowadzonego dla córki..

[mermaidia]

Napisane przez lza_slonca

a ja nigdy samochodu sprowadzonego dla córki..

twoja sprawa pamiętajcie, że i nówka z salonu może okazać się podejrzana

[lza_slonca]

ale przy "nówce z salonu" nie będziesz mieć sprawy za paserstwo i jeździć w snach