burczenie w brzuchu

[ememexd]

Witam, mam dosyć dziwny problem, ale bardzo chciałabym,aby ktoś mógł mi pomóc. Otóż, mam okropne ,,leki'' związane z burczeniem w brzuchu. Najczęściej na zajęciach kiedy jest cicho, kiedy coś piszemy, odrazu myślę o tym , mocno ściska mnie w brzuchu i myślę , że za chwile mi zaburczy i wszyscy będą się na mnie dziwnie patrzeć. Muszę przy każdej możliwej przerwie jeść, aby mieć świadomość nawet chociaż to i tak nie pomaga. Nawet jeśli nie zaburczy to ja i tak mam takie myśli i odrazu mnie boli. ;/ Jak się tego pozbyć ? Ostatnio przez to wyszłam z zajęć, a bardzo bym chciała na nich być, bo podobają mi się te studia. Co mam zrobić? Jak to zwalczyć ?

[SekretnyWachlarz]

Iść do lekarza, bo to jakaś mania.

[(:Iza:)]

faktycznie problem leży w psychice raczej, każdemu czasem burczy w brzuchu i to nie jest nic nienormalnego burczenie to nie jest objaw choroby, czy coś obrzydliwego tylko zwyczajna rzecz taka jak kaszlnięcie czy kichnięcie

[Erena]

Ignorować burczenie. Sama mam dość "gadatliwe" jelita i też potrafi mi ni z gruszki ni z pietruszki głośno zaburczeć (niewazne czy jestem głodna czy właśnie coś trawię ). Też kiedyś było to dla mnie bardzo krępujące, ale doszłam do wniosku, że jestem prawdopodobnie jedyną osobą, która to słyszy.

[_Matilde_]

No właśnie, autorko, faktycznie ktoś na Ciebie dziwnie patrzy kiedy burczy Ci w brzuchu? To sie zdarza, ludzie na ogól nie zwracaja na to uwagi. A to ze Ty sie boisz burczenia, to siedzi w psychice. Nie powinnas sie tym przejmowac, a zrobiłas z tego problem. Teraz trzeba to odkręcic, może uda Ci sie samej a moze warto sie przejsc do psychologa, juz ocen sama

[tekila901]

jeśli wykładowcy są tolerancyjni, to noś ze sobą butelkę wody i w miarę możliwości popijaj na zajęciach.

[suvetar]

Nie przejmuj się. Nawet jeśli ci zaburczy i ktoś na ciebie spojrzy, prawie na sto procent nie pomyśli o tobie niczego złego - raczej odwróci głowę odruchowo i wróci do swoich zajęć. Mnie zdarza się słyszeć cudze "bebechy" bardzo rzadko (dowód na to, że wyczuwają je głównie właściciele owych bebechów), a nawet jeśli skądś dobiegnie burczenie to budzi to we mnie raczej sympatię i refleksję, że też bym w sumie coś zjadła

[ellish]

tylko, ze jest burczenie a burczenie. Burczenie zwykle, ot tak kilka razy na dzien,jest ok. Ale jesli to jest naprawde cos przeszkadzajacego, slychac non stop jak cos nam jezdzi po jelitach, na dodatek odczuwamy to bardzo dobrze to jednak warto sie wybrac do lekarza. Bo to jednak moze byc objaw choroby. No chyba, ze od zawsze tak mamy, to taka nasza uroda.

[Erena]

Napisane przez ellish

tylko, ze jest burczenie a burczenie. Burczenie zwykle, ot tak kilka razy na dzien,jest ok. Ale jesli to jest naprawde cos przeszkadzajacego, slychac non stop jak cos nam jezdzi po jelitach, na dodatek odczuwamy to bardzo dobrze to jednak warto sie wybrac do lekarza. Bo to jednak moze byc objaw choroby. No chyba, ze od zawsze tak mamy, to taka nasza uroda.

Ciężko się nie zgodzić. Z tym że wydaje mi się, że w przypadku autorki problem w sporym stopniu siedzi nie tyle "w jelitach", co w głowie Rozumiesz, taka samonakręcająca się spirala: burczy mi czasem w jelitach - boję się, że zaburczy mi w jelitach na zajęciach i myślę o tym obsesyjnie - im bardziej o tm myślę, tym bardziej prawdopodobne, że zaburczy - staram się nie mieć pustego brzucha, żeby nie burczało, mocno się na tym skupiam - myślę o tym, więc "wywołuję wilka z lasu" itd. itp. Czyli raczej burczy, bo autorka obawia się, że zaburczy, i niejako to przyciąga

Stąd pytanie do ememexd: dajesz "koncerty" generalnie w sutuacjach, które niejako wymagają, żeby było cicho (wykład, koncert itp.) czy non stop Ci się tak głośno przelewa?

[ememexd]

Napisane przez Erena

Ciężko się nie zgodzić. Z tym że wydaje mi się, że w przypadku autorki problem w sporym stopniu siedzi nie tyle "w jelitach", co w głowie Rozumiesz, taka samonakręcająca się spirala: burczy mi czasem w jelitach - boję się, że zaburczy mi w jelitach na zajęciach i myślę o tym obsesyjnie - im bardziej o tm myślę, tym bardziej prawdopodobne, że zaburczy - staram się nie mieć pustego brzucha, żeby nie burczało, mocno się na tym skupiam - myślę o tym, więc "wywołuję wilka z lasu" itd. itp. Czyli raczej burczy, bo autorka obawia się, że zaburczy, i niejako to przyciąga

Stąd pytanie do ememexd: dajesz "koncerty" generalnie w sutuacjach, które niejako wymagają, żeby było cicho (wykład, koncert itp.) czy non stop Ci się tak głośno przelewa?

,,Koncertów'' jako tako na studiach jeszcze nie dawałam, zawsze kiedy coś poczuję w brzuchu albo sobie o tym przypomne to wtedy zaczyna się to wszystko. Ogólnie jak coś zjem to mi się wtedy przelewa i to czuje cały czas, ale wtedy jestem w domu albo są to przerwy itp więc się tym nie przejmuję tak jak tym na zajęciach. Ostatnio też kiedy spotykam się z kolegą i jesteśmy np w samochodzie mam tak samo;/ przy cichej okazji znowu o tym myślę. Myślałam o tym lekarzu ale czy on mnie nie wyśmieje ? I dobrze wiem , że głównie moja psychika, cały czas staram się o tym nie myśleć albo dzięki wam myśleć inaczej, ale kiepsko mi to wychodzi. Kiedy jestem w domu i jak tylko pomyślę , że znowu będę jechała na zajęcia i przez to przechodziła to wszystko mi się zaciska w brzuchu i mam bóle głowy(stres) myślę nawet o tym , żeby zucić te studia bo to przynosi mi wiele stresu. ;/ co mam robić ?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

A jeszcze takie jedno pytanie, mam też ogólnie problem z brzuchem, kiedy zjem coś smażonego , ciężkiego albo czasem ot tak strasznie kuje mnie w brzuchu na samym środku, trwa to dosyć długo, czasem tak zaboli ,że się wyginam;/ Wypiję herbatkę ziołową i czasem jakas tabletkę to pomaga po czasie, staram się unikać teraz ,,złego '' jedzenia, ale też nie zawsze, pokusy.. Może coś mi jest i stąd te bóle i przelewanie w brzuchu ?

[Magdalena_92]

Zrobiłaś z igły widły. Burczenie w brzuchu to nie jest coś wstydliwego. Komu się nie zdarzyło ? Nie popadaj w obłęd. Nikt Cię nie będzie palcami wytykał na korytarzu wyluzuj. To raczej nie jest od żadnej choroby, bo Ty nie piszesz, że Ci często burczy, tylko, że się boisz, że zaburczy.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez ememexd

,
A jeszcze takie jedno pytanie, mam też ogólnie problem z brzuchem, kiedy zjem coś smażonego , ciężkiego albo czasem ot tak strasznie kuje mnie w brzuchu na samym środku, trwa to dosyć długo, czasem tak zaboli ,że się wyginam;/ Wypiję herbatkę ziołową i czasem jakas tabletkę to pomaga po czasie, staram się unikać teraz ,,złego '' jedzenia, ale też nie zawsze, pokusy.. Może coś mi jest i stąd te bóle i przelewanie w brzuchu ?

Idź do lekarza, może faktycznie masz coś z żołądkiem, bądź jelitami. Nie możesz jeść ciężkostrawnego jedzenia.

[ellish]

Napisane przez ememexd

A jeszcze takie jedno pytanie, mam też ogólnie problem z brzuchem, kiedy zjem coś smażonego , ciężkiego albo czasem ot tak strasznie kuje mnie w brzuchu na samym środku, trwa to dosyć długo, czasem tak zaboli ,że się wyginam;/ Wypiję herbatkę ziołową i czasem jakas tabletkę to pomaga po czasie, staram się unikać teraz ,,złego '' jedzenia, ale też nie zawsze, pokusy.. Może coś mi jest i stąd te bóle i przelewanie w brzuchu ?

Nie wiem jak u Ciebie, ale bardzo podobnie ma moja kuzynka. Jej trzustka nie toleruje ciezkich potraw. Ale zeby to sprawdzic musiala zrobic szereg badan, aby wykluczyc inne powazne choroby.

Jesli masz az takie bole to tutaj na pewno potrzebna jest diagnostyka.
usg jamy brzusznej i ewentualnie mozna zrobic gastroskopie jesli nic nie wyjdzie przy usg.

[ememexd]

Staram się wyluzować, ale średnio mi to wychodzi. Aktualnie jestem tak zestresowana , musze ochłonąć..
W następnym tyg wybiorę się do lekarza.

[Erena]

Moje pierwsze skojarzenia z ostatnim postem - problemy z trzustką. Jeśli planujesz wizytę u lekarza, to super. Napisz proszę co z tego wyszło

[ememexd]

Ok , napiszę Naprawdę chciałabym nie myśleć o tym brzuchu, ale te burczenie i przelewanie jest tak głośne, że wstyd.

[ememexd]

Naprawde tak miałaś ? Ciesze się ,że nie jestem wyjątkiem. Czy samo nie myślenie o tym coś da ? ;>

[Dziecko3]

Ja też tak kiedyś miałem, potem się zorientowałem, że muszę zacząć jeść.

[ellish]

ja tez tak mialam kilka lat temu. U mnie to oznaczalo lekkie zapalenie jelita, ale to bylo po antybiotykach.

[effcia82]

Ja czasem mam takie burczenie w przełyku głównie pod wpływem stresu ale też np. po piwie.

[tekila901]

Napisane przez Dziecko3

Ja też tak kiedyś miałem, potem się zorientowałem, że muszę zacząć jeść.

przecież Autorka napisała, że je