Problemy i pielęgnacja cer suchych, naczynkowych, wrażliwych, alergicznych

[Hanneke]

Myjesz twarz kranówką? Jeżeli tak to może ona Cię podrażnia, na początek spróbuj myć twarz wodą przegotowaną/mineralną i tym żelem. Krem ja Ci służy to używaj dalej. Takie objawy jak piszesz to najprawdopodobniej efekt odwodnionej/wysuszonej skóry, wtedy łatwo o podrażnienia. Może też przydało by się wprowadzić coś mocniej nawilżającego/odbudowującego?
Z miceli najlepszy był dla mnie ten Biodermy, warto polować na promocje, jest najłagodniejszy ze wszystkich które używałam (a testowałam chyba wszystkie na rynku). Ja bardzo lubię zmywanie twarzy olejkami myjącymi i przemywanie hydrolatem/wodą mineralną. Nie znam dobrych mleczek, wszystkie mnie zapychały i to uczucie obklejenia, brr.

Ten micel bebe mi się nie podoba, gdyż ma dość wysoko w składzie perfumy, a poza tym zawiera miód, który często podrażnia (alkoholu w nim nie ma, groźny jest alcohol denat., a nie benzyl alcohol).

[TeaHouseMoon]

Dziś wieczorem spróbuję przegotowaną wodę Jeśli chodzi o mocne nawilżanie czy odbudowywanie, to niestety, ale nie znam się na kosmetykach kompletnie. Dopiero od niedawna zaczęłam się interesować co w trawie piszczy. A czy tę wodę Biodermy można dostać w mniejszym opakowaniu niż 250ml?

[MrowkiBigbitowki]

Witam wszystkich!
Przeszukuje forum i jakoze ciagle nie moge znalezc tego o co mi chodzi postanowilam napisac. Zima zbliza sie wielkimi krokami, a ja piekielnie zle reaguje na niskie temperatury. Skora robi sie zaraz czerwona, zwlaszcza na nosie i policzkach. W zwiazku z tym, zaczelam juz myslec o tym, zeby ustalic sobie jakas pielegnacje, raz a dobrze, bo poki co jeszcze nigdy mi sie nie udalo tego porzadnie zrobic Jest cala masa kremow do cery naczynkowej, z tym ze moj problem polega na tym, ze borykam sie tez z tradzikiem [nie rozowatym, ale tym mlodzienczym]. Zalezy mi tez na tym, zeby krem na dzien mial dosc wysoki filtr, bo stwierdzilam ostatnio, ze w wieku 20 lat chyba nalezy juz zaczac zapobiegac temu, czego wiekszosc pań sie boi Rozumiem, ze jeden krem raczej nie spelni moich wymagan, tj. nie bedzie do cery naczynkowej i tradzikowej, i nie bedzie mial spf okolo 50, dlatego chcialam sie was poradzic jak sobie moge rozlozyc kosmetyki w dziennym harmonogramie :P Lepiej rano uzyc jakiegos lzejszego kremu, ktory mnie nie zapcha i jakiegos filtra, a naczynka zostawic sobie na wieczor, czy odwrotnie?
I jeszcze jedno - pamietam, ze bardzo mi odpowiadal krem Ruboril, ktory jest pod tym linkiem: http://www.drolivia.pl/product/id/12...5ac22f22495992
Podane jest tam, ze chroni on przed promieniowaniem, nie podane jest natomiast, jaki to filtr. Ale wydaje mi sie, ze nie wystarczylby tylko sam ten krem rano, prawda? Musialabym sie chyba wspomoc jakims filtrem?
Przepraszam, ze przedstawilam to w taki zawily sposob, ale juz doslownie glupieje. Przegladam KWC i ni w zab, no nie moge sobie nic wybrac. Dlatego licze na Wasza znajomosc problemu i chec pomocy laikom
Pozdrawiam wszystkich.

[201608040942]

ja mysle, ze jesli masz problem z tradzikiem i twoja cera dobrze znosi kwasy BHA to moze bys na noc uzywala Effaklar K, a na dzien wlasnie ten krem na naczynka i na niego wysoki filtr.
Na noc tak 0,5-1h pozniej gdybys czula potrzebe, to mozna by bylo nalozyc cos na naczynka.
Oczyszczanie tez jest wazne. Mozesz uzywac oleji myjacych, ktore dziewczyny tutaj polecaja. mozesz wyprobowac( co ja bardzo polecam, bo u mnie sie super sprawdzilo) uzywac naturalnego mydla. W PL sa cudne mydla szare dostepne w kazdej drogerii. Poczytaj w KWC o Bialym Jeleniu, dziewczyny z takim problemam jak twoj pozbyly sie pryszczy. Moja cera tez jest naczynkowa i o wiele lepiej znosi syndety lub wlasnie naturalne mydla. Z syndetow to fajny jest Sebamed pH 5,5 taka zielona kostka, dobrze oczyszcza, mozna tez wyprobowac. Gdybys jednak zle reagowala na syndety czy mydla, to moze zel do cery naczynkowej Flos Leku? Ciezko tak na 100% doradzic, ze to i zadne inne, bo nasze cery sa rozne i kazda bedzie inaczej reagowac.
najwazniejsze, zebys nie zapychala skory, zeby sie pryszcze nie robily, a jednoczesnie zeby kremy byly na tyle tresciwe zeby zabezpieczyly ci cere przed chlodem. Jest to dosc trudne, bo wiele kremow o odpowiedniej konsystencji moze zapychac tradzikowa cere, a te lzejsze, nie chronia dobrze przed chlodem.

[MrowkiBigbitowki]

Ogromnie dziekuje za odpowiedz
Sprobuje sie przerzucic na szare mydlo, zobaczymy jakie beda efekty. Pamietam, kiedys mialam przygode z siarkowym, ale bez wiekszych rewelacji. Teraz uzywam zelu normalizujacego Tołpy, pianki Oligo 25 a czasem plynu Biodermy i cala ta trojka bardzo ladnie sie sprawuje. Ale jak mowie - plaga wypryskow pojawia sie u mnie regularnie i to jest uzaleznione od fazy cyklu w jakiej sie akurat znajduje. Ostatnio bylo wrecz dramatycznie.
Nie chce narazie zaczynac z kwasami, jakos sie tego obawiam, choc moze i to nieuzasadnione. W kwestii tych przeciwtradzikowych kremow juz duzo przeszlam i mysle, ze tez jakis lekki sobie dobiore.
Najbardziej problematyczny jest dla mnie poranek Mysle, ze zostane przy tym Ruborilu skoro mi odpowiadal, wiec zostaje juz tylko sprawa jakiejs ochrony anty-UV. Co mozna by mi polecic? Chodzi mi o cos leciuśkiego, bo juz bede, hipotetycznie, miala za soba sprawe nawilzenia etc. Slyszalam, ze City block Clinique fajnie sie sprawuje. Albo Bioderma? Ale tu juz chyba bede musiala sie po prostu zdac na probki.

[201608040942]

Effaclar K jest delikatny i jesli nie jestes uczulona na silicylany to nie powienien ci zrobic krzywdy.
Mialam kiedys tez zel Effaclar, alr to byla stara wersja, ciut inny sklad byl, jednak jak ci sie uda dorwac probke to wyprobuj.

jak syfki to kwestia cyklu, to pewnie bedzie ciezko sie ich pozbyc, bo pewnie to hormonalna sprawa.

A do mycia tez jest dobre mydlo Aleppo( Alep). najlepiej wyprobowac z mala zawartoscia oleju laurowego, bo jest uczulajacy ten olej i nie kazdy go dobrze znosi. na poczatku jak to z mydlem bywa mozesz czuc sciagniecie cery, ale krem zalatwi sprawe. Po jakims czasie cera powinna sie poprawic, jesli oczywiscie nie podrazniaja cie mydla naturalne( bo o drogeryjnych pachnacych ciulstwach to nawet nie wspominam). U mnie mydla naturalne sprawuja sie swietnie, rumienia brak, a chodzilam juz ciagle rumiana i to dobry rok, albo i dluzej, cera jest tez mniej wrazliwa( postawilam na minimalizm i na nie probowanie nowosci zbyt czesto). Mozesz tez wyprobowac Öl-Seifen-Reinigungs na polskie to mycie olejowo-mydlane. Ciezko sie tlumaczy zeby mialo taki sam sens jak po niemiecku. O co chodzi? Bierzemy olej ,moze byc jadalny z kuchni do salatek( mnie rzepakowy nie podszedl, ale za to z orzecha wloskiego tak, mam rafinowany, chodz nierafinowany jeszcze lepszy)I masujemy twarz, mozesz lekko zmoczyc buzie, to wtedy olej lepiej sie sliska po twarzy. masujemy tak dlugo az makijaz sie rozpusci i caly brud. Potem bierzemy mydlo, ale musi to myc mydlo naturalne, wiec polecam Aleppo albo szare czy inne naturalne mydlo i namydlamy rece i to wszystko na buzie. masujemy az olej polaczy sie z mydlem i stworzy emulsje. uwaga z oczami, trzeba je troche inaczej zamknac niz przy zelach, bo moze dostac sie pod powieki i podszczypac( zauwazylam ze kazde mydlo inaczej szczepie i ma inna zdolnosc wdzierania sie pod powieki). jak olej i mydlo polacza sie w emilsje zmywamy to wszystko letnia woda( moze byc bardzo ciepla, ale ze tez naczynkowiec jeszczes to nie polecam, ja tez zmywam letnia i jest ok). na koniec splukujemy jeszcze kilka razy letnia, a nawet bardzij chlodna woda niz letnia. Osuszamy cere i teraz patrzymy w lustro i podziwimy dobrze oczyszczona cere z mniejsza iloscia zaskornikow i nie wysuszona. Ja na poczatku uzylam oleju rzepakowanego i mnie wysuszylo musialam sie szybko kremowac. Uzywam wtedy tez innego mydla naturalnego. Potem sprobowalam z olejem z orzechow wloskich i wzielam opiewane mydlo Alepo i rewelacja. Cera nawilzona i z mycia na mycie czysciejsza. Moze sie zdarzyc tak, ze mimo to nie bedziesz mogla myc tak buzi codziennie,ze jednak na dluzsza mete troche cie podsuszy, nic nie szkodzi. trzeba sobie dopasowac czestotliwosc. ja tez nie myje tak buzi codziennie, chodz mnie juz nie wysusza. odpowiedni olej i myydlo i nic nie suszy, a cera czysta, jasniejsza, bez rumienia.
mam nadzieje ze i na ciebie podziala tak jak trzeba. oczywiscie odpowiendi krem zeby nie zapychal, bo wtedy nici z czystej cery, co oczyscisz to krem zapcha.

A filtry to tez ciezko. jako naczynkowiec dobrze jest unikac alkoholu w skladzie, a ten ma wiekszosc filtrow. ja w tej chwili przerzucilam sie na Avene mleczko do ciala. Uzywam od listopada czy grudnia zeszlego roku i bardzo mi sluzy. Moja mieszana cera w zimie staje sie suchsza i sam filtr jest mi za malo, wiec klade pod niego krem.

[hihi]

Napisane przez MonikaPogrzeba

A filtry to tez ciezko. jako naczynkowiec dobrze jest unikac alkoholu w skladzie, a ten ma wiekszosc filtrow. ja w tej chwili przerzucilam sie na Avene mleczko do ciala. Uzywam od listopada czy grudnia zeszlego roku i bardzo mi sluzy. Moja mieszana cera w zimie staje sie suchsza i sam filtr jest mi za malo, wiec klade pod niego krem.

Używam tego filtra od... o jejku, 2-3lat? Na zmiane z Antkiem w spraju i w okresach suchości skóry kładę po niego xerialine po prostu. Ogólnie polecam.

[mmaggiee]

a czy to mleczko z Avene to filtr typowo chemiczny ?

[aaaania1989]

Witam Wszystkie Wizażanki borykające się z naczynkami.Przeczytałam już polowe Waszego wątku (reszta w wolnym czasie) i to skarbnica wiedzy.Sama mam troszke naczynek na policzkach,na jednym są widoczne wyrażnie-mam genetyczną skłonnosc bo i MAma i Babcia maja taki problem-z tym że w duuużym stopniu.Dzięki Wizażowi filtruję się od czerwca(przyznaje nie codziennie) ,zmieniłam nnawyki-nie używam zwykłych peelingów na policzka-jedynie na brodę i czoło gdzie moja skóra jest tłusta stosuje drobnoziarniste,na polika jedynie enzymatyczne nie myje twarzy gorąco wodą..zauważyłam ,że odkąd używam filtrów to nie czerwienię się już tak często i tak intensywnie.
Z kremów testowałam:
-Iwostin Capillin na noc-nawet dobry-tylko mam wątpliwości co do zapychania
Obecnie nie mam żadnego specyfiku,ulge moim naczynka przynosi hydrolat z kwiatu kocanki i wspominana tutaj maseczka daxa cera naczyniowa Pomogło mi tez serum z witaminką C z BU -polecam!
w planie mam diroseal-mam z wymiany jednak jeszcze nie stosowałam,poczekam jeszcze miesiąc aż słoneczko zajdzie
chcę kupić tez któryś z tych kremów:

• IsisPharma, Ruboril (Krem do skóry ze skłonnością do rumienia i z rozszerzonymi naczynkami)
• SVR, Rubialine, Ratunek dla cery naczynkowej

• Bioderma, Sensibio AR (Krem do cery wrażliwej ze skłonnością do rumienia i widocznymi rozszerzonymi naczynkami)

Podzielone są opinie na temat tych kremów z tego co zdążyłam doczytać.
Znalazłam swój ukochany filterek - Bioderma, Sensibio AR (Krem do cery wrażliwej ze skłonnością do rumienia i widocznymi rozszerzonymi naczynkami)
ogromną zaleta tego filtra jest jego delikatny beżowy kolorek,idealny dla mojej jasnej karnacji-no i nie robi ze mnie truposza,jest jak delikatny podkład-matuje go pudrem bambusowym i jest super !tylko ta cena

Wiem,że można pod niego stosowac ten krem Biodermy AR na naczynka ale co z 2 wcześniejszymi pozycjami mógłby ktoś zerknąć jak sie to prezentuje składowo ????
Lubię też

La Roche Posay, Anthelios XL Creme Fondante SPF 50+ ale on niestety bieli troszkę,chociaż ładnie się wchłania i raczej nadaje się tylko w góry,na rower itp a nie "do miasta"
Czy są jeszcze jakieś tonujące filterki ????Coś jak ta Bioderma?

[MrowkiBigbitowki]

Od siebie moge tylko powiedziec, ze mialam Ruboril, chyba jakas starsza wersje i sprawowal sie bardzo fajnie. Uzywalam go, gdy mialam jeszcze gorsze problemy z tradzikiem, matowal i jednoczesnie lagodzil skore. Byla wyraznie bledsza po jego zastosowaniu. Z SVR mialam probke, krem tez jest fajny, dosc lekki, jednak blyszczalam sie po nim troche bardziej. Biodermy nie znam. Ale najlepiej sama przetestuj je wszystkie, bo rozne rzeczy roznym osobom pasuja i nie nadarmo jest takie zatrzesienie tych wszystkich specyfikow

Dzis zaopatrzylam sie w Bialego Jelenia i zaczynam walke. Jutro kupuje Ruboril. Zamowilam hydrolat rozany. Zaczelam sie smarowac filtrem 50 na dzien. Zatem juz podjelam jakies kroki
I do tej pory jeszcze nigdy nie spotkalam sie z takim sposobem mycia twarzy. Piszesz o oleju z orzechow wloskich. Chodzilam dzis troche po sklepach i takiego nie widzialam. A nadawalby sie olej z pestek dynii? Bo stoi w domu na polce i sie kurzy


Przy okazji - Ruboril ma skladzie dwutlenek tytanu. Czy to wystarczy jako filtr na dzien, na miejskie warunki?

[201608040942]

Moze byc i z pestek dyni. najlpeiej bylo by jak bys poczytala jaki olej nadawalby sie dla twojej cery, bo moze byc tak ze olej z dyni nie bedzie sie nadawal dla ciebie. Do tlustej cery duzo osob wychwala olej jojoba, no ale wiadomo kazdy musi sprawdzic. ja jak wyzej pisalam raz umylam twarz uzywajac oleju rzepakowanego i mydla recznie robionego tez naturalnego i nie bylam zachwycona, a jak uzywal oleju z orzechow wloskich i tez rafinowany jak rzepakowy i do tego inne mydlo, w tym przypadku Alepo i efekt super, zero sciagniecia cery. Chodz przyznam sie, ze wczesniej tak mnie sciagnelo, ale krem zalatwil sprawe, jednak na czestsze takie mycie to nie za bardzo sie pisala, bo ja jak mam odwodniona cere to ona zaraz zaczyna robic sie wrazliwa i rumienic. Boje sie ze mi sie ten rumien utrwali i dorobie sie tr. rozowatego.
Kazdy musi wyprobowac na sobie, jakie mydlo i jaki olej. ja proponuje zebys sie Bialym Jeleniem umyla kilka razy, a jak bedzie sluzyc to dopiero wyprobowac z olejem. Jesli znasz niemiecki to moge podac linka gdzie niemki zachwalaja taki demakijaz olejowy.

[aaaania1989]

Dziewczyny czy ma któraś z Was albo miała Avene Diroseal ? nie wiecie czy pisze na kartoniku ile od otwarcia jest ważny?bo ja wyrzuciłam kartonik już dawno i teraz nie wiem czy ten krem się nadaje do użytku

[adalya]

Napisane przez aaaania1989

Dziewczyny czy ma któraś z Was albo miała Avene Diroseal ? nie wiecie czy pisze na kartoniku ile od otwarcia jest ważny?bo ja wyrzuciłam kartonik już dawno i teraz nie wiem czy ten krem się nadaje do użytku

mam ten krem, spojrzałam do ulotki i nie ma tam nic o przydatności do użytku po otwarciu (kartonik też wyrzuciłam), ale na zgrzewie tubki jest przydatność jeszcze ponad rok, a używam od początku sierpnia, więc tak po około 1,5 roku trzeba by pewnie wyrzucić

tylko czy data na tubce dotyczy przydatności nieotwieranej tubki, czy też otwartej?

[aaaania1989]

na tubce to data nieotwieranego ,na kartoniku powinien być symbol słoiczka a na nim cyferka z liczba miesięcy

[MrowkiBigbitowki]

Niemieckiego niestety nie znam, ale to nic, Twoj opis w zupelnosci wystarczy Jeszcze raz dziekuje za porady. Myje sie tym Bialym Jeleniem i wydaje mi sie, ze ilosc wypryskow sie troche zmniejszyla, za to niepokoi mnie to, ze cala twarz mnie zwyczajnie swedzi po umyciu. Tak mialam w kazdym razie wczoraj wieczorem. Widzialam tez na jednym policzku lekka jakby plaska wysypke, ale rano juz nie bylo sladu. Nie wiem. Moze to nie przez mydlo, poprobuje dalej.
Natomiast problem mam z filtrem na rano. Posiadam probki Hyseaca Uriage, ale nigdzie nie moge skolowac tego Photoderma Mat Biodermy. Wczoraj bylam w Lublinie i chodzilam po aptekach, ale nie dosc, ze zadna nie miala tego, to jeszcze porazila mnie ich nienawisc w oczach, gdy prosilam o probke. Nie wiedzialam, ze to az taki problem ALE dostalam mala tubke zwyklego mazidla spf50 Biodermy, ta jest dla mnie, no wiadomo, za ciezka, ale przynajmniej wiem juz co produkuje Bioderma. I pytanie: czy ktos uzywal i zwyklego 50 i tego podobno matujacego 40, oba Biodermy? Czy jest duza roznica miedzy nimi we wchlanianiu sie? Bo poki co chyba bardziej sie sklaniam wlasnie ku temu, niz Uriage.
Monika (jesli moge do Ciebie po imieniu ), na KWC widzialam, ze chwalilas sobie ta kuracje Dr Hauschka o ktora pytalam w ktoryms temacie. Zastanawiam sie nad tym, zeby sobie to dziabnac w pazdzierniku na wzmocnienie.

[Agatawawa2]

Napisane przez loss_lauri

ja używam tego kremu od ok 1,5 roku i nadal jestem nim zachwycona; stosuję go rano, w połączeniu z żelem hialuronowym i olejem kameliowym pod filtr, taka mieszanka wchłania się bardzo szybko, zostaje tylko delikatny tłuściutki film, po którym filtr lepiej się rozprowadza. miałam też maść linoeparol intensive z 20% zawartością oleju z wiesiołka - świetny pod oczy i na ostre AZS
aha - skład kremu półtłustego linoeparol sensitive:Aqua, Paraffinum Liquidum, Oenothera Paradoxa, Sorbitan Sesquioleate, Glycerin, Isopropyl Myristate, Cera Alba, Tocopherol, Magnesium Sulfate, Allantoin, Methylparaben, Propylparaben

mam pytanie - to jest krem robiony na zamówienie czy gotowy krem apteczny?

[Heroldin]

Też jestem zadowoloną posiadaczką kremu Linoeparol. Kupiłam go w aptece za
około dziesięć złotych.
Jak czytam w poście loss_lauri, Ona ma z dwudziestoprocentową zawartością wiesiołka. Ja - nie doczytałam się dokładnie i kupiłam ten krem w wersji : sensitive z zawartością dziesięciu procent tego oleju.

[motylek1007]

Napisane przez TeaHouseMoon

Dziś wieczorem spróbuję przegotowaną wodę J

ja Ci polecam z własnego doświadczenia, mycie wodą destylowaną mnie nawet przegotowana uczula, ale z destylowaną jest oki.
Oczyszczam twarz za pomoca physiogelu i jest bosko, zadnych podrażnen.
Dobrze tez dziala płyn micerlany perfecta i taki błękitny z AA, ale zdecydowanie wole physiogel.

Mam teraz pytanie odnosnie kremu, czy któras z Was miala ten?
http://www.dax.com.pl/s/katalog/produkt/30

[201608040942]

Napisane przez MrowkiBigbitowki

Niemieckiego niestety nie znam, ale to nic, Twoj opis w zupelnosci wystarczy Jeszcze raz dziekuje za porady. Myje sie tym Bialym Jeleniem i wydaje mi sie, ze ilosc wypryskow sie troche zmniejszyla, za to niepokoi mnie to, ze cala twarz mnie zwyczajnie swedzi po umyciu. Tak mialam w kazdym razie wczoraj wieczorem. Widzialam tez na jednym policzku lekka jakby plaska wysypke, ale rano juz nie bylo sladu. Nie wiem. Moze to nie przez mydlo, poprobuje dalej.
Natomiast problem mam z filtrem na rano. Posiadam probki Hyseaca Uriage, ale nigdzie nie moge skolowac tego Photoderma Mat Biodermy. Wczoraj bylam w Lublinie i chodzilam po aptekach, ale nie dosc, ze zadna nie miala tego, to jeszcze porazila mnie ich nienawisc w oczach, gdy prosilam o probke. Nie wiedzialam, ze to az taki problem ALE dostalam mala tubke zwyklego mazidla spf50 Biodermy, ta jest dla mnie, no wiadomo, za ciezka, ale przynajmniej wiem juz co produkuje Bioderma. I pytanie: czy ktos uzywal i zwyklego 50 i tego podobno matujacego 40, oba Biodermy? Czy jest duza roznica miedzy nimi we wchlanianiu sie? Bo poki co chyba bardziej sie sklaniam wlasnie ku temu, niz Uriage.
Monika (jesli moge do Ciebie po imieniu ), na KWC widzialam, ze chwalilas sobie ta kuracje Dr Hauschka o ktora pytalam w ktoryms temacie. Zastanawiam sie nad tym, zeby sobie to dziabnac w pazdzierniku na wzmocnienie.

Chodzi ci o ta kuracje w ampulkach? ja bylam z niej zadowolona. najpierw maialam 10 ampulek, a potem kupilam duze , ale uzywalam juz wedle potrzeby. Wiecej juz nie kupilam i wogole nic z Hauschki, bo jak podniesli u mnie podatek, to ceny zrobily sie dla mnie chore. hauschka nigdy tania nie byla, ale po podwyzce to juz calkiem uwazam za przesadzone ceny. zeby za balsam pod oczy placic prawie 20€? te wczesniejsze 15€ to byla granica. Na ebayu coraz czesciej ludzie sie bili o te produkty i razem z koszatami pruzesyki wychodzilo tak samo, a nawet drozej, do tego duzo osob wystawialo o 2€ taniej, a z kosztami przesylki wychodzilo drozej, wiec dalam sobie spokoj i zaczelam szukac innych kosmetykow. Poza tym Hauschke wspominam milo i gdyby nie ceny to pewnie uzywalabym nadal.

Sprobuj uzywac jak najmniej kosmetykow. Umyj twarz tym mydlem i uzyj jakiegos kremu, ktory zniweluje ewentualne sciagniecie , a nie spowoduje wysypu pryszczy. Moze mydlo nie jest winne za to swdzenie, tylko krem, albo oba te produkty nie wspolgraja ze saoba jak nalezy. Pozytywne dzialanie takiego mydla juz widzisz to fajnie, mam nadzieje ze oprocz zmniejszenia zaskornikow i wypryskow, takze twoja naczynkowa cera sie uspokoi i zapomnisz co to rumien, co to pieczenie itp.
Jak wyprobujesz mycie olejowe to daj znac bo jestem ciekawa jak ci sie ono spodoba i jaki olej bedzie dla ciebie najlepszy.
Z probkami w Pl to niestety tak jest. Nierozumiem tego. U mnie nie ma porblemu, jesli probek nie maja to mowia, ale nie robia takich min, jak bys chciala wyciagnac od nich caly sloiczek kremu za 20€ i nic nie placic. jak maja testery to czesto robia tez odlewki i mozna w domu na spokojnie przetestowac na twarzy.

[hihi]

Dziewczyny, możecie poradzic mi coś, co zastąpi vitaminę C, na którą się uczuliła? Uwielbiałam ją, ponieważ naczynka były wtedy jakby zgaszone, cera świetlista...

[TeaHouseMoon]

Napisane przez motylek1007

ja Ci polecam z własnego doświadczenia, mycie wodą destylowaną mnie nawet przegotowana uczula, ale z destylowaną jest oki.
Oczyszczam twarz za pomoca physiogelu i jest bosko, zadnych podrażnen.
Dobrze tez dziala płyn micerlany perfecta i taki błękitny z AA, ale zdecydowanie wole physiogel.

Mam teraz pytanie odnosnie kremu, czy któras z Was miala ten?
http://www.dax.com.pl/s/katalog/produkt/30

Umyłam się przegotowaną i było w porządku Nareszcie. Tylko jest to dla mnie trochę problematyczne, nie wiem w jakim naczyniu ją sobie przygotowywać, żeby się dobrze umyć. Na razie trzymałam w misce i w garnku i nie było mi zbyt wygodnie

Niestety, dzisiaj podczas mycia włosów, niechcąco odrobina odżywki spłynęła mi się na czoło i dostałam strasznych czerwonych plam i swędzenia. Czy znacie jakieś niedrogie odżywki, które nie mają zbyt skomplikowanego składu? Jest mi ona potrzebna tylko do ułatwienia rozczesywania włosów, nie musi mieć jakichś rewelacyjnych wartości odżywczych.

Chciałam też zapytać o jakiś bardzo silnie nawilżający krem, bo codziennie rano mam okropnie suche policzki i okolice brwi Najlepiej też z niezbyt skomplikowanym składem. Byłabym bardzo, bardzo wdzięczna, bo ja po tygodniu siedzenia na KWC czuję się tak

[mmaggiee]

Napisane przez hihi

Dziewczyny, możecie poradzic mi coś, co zastąpi vitaminę C, na którą się uczuliła? Uwielbiałam ją, ponieważ naczynka były wtedy jakby zgaszone, cera świetlista...

tez bym sie chetnie dowiedziala tego. ja pamietam swoje poczatki z wit.C : dodawalam niewielkie ilosci do kremu nawilzajacego i przez pierwszy okres, kiedy moja skora dopiero zapoznalawala sie z obecnoscia na niej witaminy reagowala dobrze, naczynka bledsze, cera tak jak piszesz rozswietlona. ale po jakims miesiacu, dwoch (oczywiscie nie codziennego stosowania wit. C, bez zwiekszania jej dawki ) policzki coraz bardziej mnie piekly, robily sie czesciej czerwone i gorace. przez kolejny miesiac dochodzilam do tego, zeby podraznienie ustapilo. ostatecznie po ok. 4 miesiacach sprobowalam zaaplikowac ponownie krem + wit. C i znow pojawil sie problem. a tak fajnie byloby gdyby skora reagowala tak jak na samym poczatku. nie wiem juz czy rzeczywiscie wit.C nie jest dla mnie, jeszcze odczekac i znowu dac jej szanse?

[MrowkiBigbitowki]

Poczekalam z odpowiedzia, az do zastosowania tego oleju. No i w sumie nic Wiekszej roznicy nie widze, ni to sciagniecia, ni to wygladzenia. Taki to po prostu bajer, ktory u innych pewnie i dziala, ale na mnie nie robi wrazenia. Chyba, ze ten olej z pestek winogron nie ma fantastycznych wlasciwosci upiekszajacych :P
Mysle sobie zastosowac ta kuracje, jak bede miala gdzie kupic ampulki. Od pazdziernika wracam na studia, a tam gdzie studiuje mysle, ze je dostane. Bo juz mam dosc zakupow wysylkowych troche.
Probki, probki...niestety. Wszedzie roi sie tylko od Vichy, nawet ja wczoraj dostalam 45ml tego kremu Normaderm nowego z filtrem. Fajny. Moze nawet mi bedzie starczyl na zime ten spf15? Dodam, ze spedze ja cala w Bialymstoku, gdzie zwlaszcza w zimie raczej ciezko uswiadczyc sloneczny dzien :P Nie mowiac juz o tym, ze na swiezym powietrzu tam nie bede spedzac szalenie duzo czasu, tyle co na zajecia i w druga strone. Najwyzej sie bede posilkowac tym moim Uriage, ktory jednak nie do konca mi odpowiada. No bo boje sie troche kupowac Bioderme, to by byl zupelny strzal. A "biedna" studentka kupi, owszem, to co trzeba, ale nie chce niepotrzebnie wydawac pieniedzy.
I odkrylam, ze to nie byla wina mydla - zaaplikowalam sobie nocny Normaderm, ktory nie byl juz pierwszej swiezosci Tak mnie jakos naszlo z sentymentu na niego, bo kiedys dzialal, mimo ze od dluzszego czasu walkuje Skinset. Zatem powrocilam do moich nawykow i pozostane wierna Skinsetowi, ktory uwielbiam.

[hihi]

Napisane przez mmaggiee

tez bym sie chetnie dowiedziala tego. ja pamietam swoje poczatki z wit.C : dodawalam niewielkie ilosci do kremu nawilzajacego i przez pierwszy okres, kiedy moja skora dopiero zapoznalawala sie z obecnoscia na niej witaminy reagowala dobrze, naczynka bledsze, cera tak jak piszesz rozswietlona. ale po jakims miesiacu, dwoch (oczywiscie nie codziennego stosowania wit. C, bez zwiekszania jej dawki ) policzki coraz bardziej mnie piekly, robily sie czesciej czerwone i gorace. przez kolejny miesiac dochodzilam do tego, zeby podraznienie ustapilo. ostatecznie po ok. 4 miesiacach sprobowalam zaaplikowac ponownie krem + wit. C i znow pojawil sie problem. a tak fajnie byloby gdyby skora reagowala tak jak na samym poczatku. nie wiem juz czy rzeczywiscie wit.C nie jest dla mnie, jeszcze odczekac i znowu dac jej szanse?

Ja dobrze tolerowałam wit. C przez dłuugi,. długi czas, stosowałam serum flavo C z BU i active C od LRP przez jakiś rok, półtora, do czasu, kiedy nie dostałam ostrego azs z rankami i wysiękami, który leczyłam sterydami... po jakimś roku poprawiła mi się cera, praktycznie zaleczyłam azs i pomyślałam, ze wrócę do wit C, bo dobrze działała, ale niestety podrażnia mi skórę i wywołuje taką jakby drobniutką podskórna kaszkę ze zmianami atopowymi w okolicach ust i oczu robiłam 2 podejścia z kilkumiesięcznymi przerwami i raczej więcej sie nie odważę

[Heroldin]

Napisane przez TeaHouseMoon

Umyłam się przegotowaną i było w porządku Nareszcie. Tylko jest to dla mnie trochę problematyczne, nie wiem w jakim naczyniu ją sobie przygotowywać, żeby się dobrze umyć.

Wodę gotować np. w czajniku i po przestudzeniu - lejkiem do butelki po wodzie mineralnej. Potem przelać do miseczki. Ja do mycia twarzy używam olejków myjących. Olejki zmywam bez problemu, a wrażliwiec straszliwy jestem, wodą z kranu. Wodę kranówkę mam paskudną. Nawet do zaparzania kawy czy herbaty używam wody mineralnej. Jednak przy zmywaniu twarzy nie sprawia mi problemów. Myślę, że w moim przypadku paskudne rzeczy na twarzy czyniły składniki
rzeczy do mycia. Możesz zmywać to czym myjesz twarz np. małym ręczniczkiem.
Moczyć go w tej letniej wodzie i lekko, parokrotnie wycierać twarz. Potem tonik w celu zakwaszenia i krem.
Tania odżywka . Latte Kalosowa ! Jedna z baaardzo niewielu odżywek, która daje sobie radę z moimi kołtunami. Jest bez silikonów i z proteinami. Jeśli nie potrzeba Twoim włosom wartości odżywczych stosuj płukankę ze octu spirytusowego. Cytryna moje włosy bardzo wysusza, a użycie innych rodzajów
octu nie daje pożądanych rezultatów. Płukanka : kubek, do kubka niewielka ilość octu i do pełna woda. Paluch do tej mieszanki i do gębusi, na próbę. Mieszanka musi być lekko kwaśna. Jak za kwaśna - dolać wody. Spłukać tym octem włosy po całej ablucji , poczekać aż trochę obcieknie i np. zawinąć w ręcznik. Uwaga - uważać, żeby nie skapnęło do oczu.
Krem. Jam sucholec, wrażliwiec, naczynkowiec i jeszcze parę przypadłości. Nigdy nie używam kremów nawilżających. Są dla mnie za chude. Używam jedynie półtłustych. Od wielu lat { nie mogę znaleźć innego } krem z serii Lipidea Dermiki. Wiem, wiem - skóra się przyzwyczaja, ale - mimo usilnych poszukiwań - nie znalazłam zamiennika. A czego to ja już nie próbowałam...
Spróbuj może tych olejków myjących i np. hydrolatów zamiast toników. Mnie wszelakiego rodzaju mleczka do mycia twarzy i toniki - podrażniają. Od kiedy stosuję olejki, zauważyłam poprawę cery. Moja Przyjaciółka, dla odmiany : z tłustą cerą, namówiona przeze mnie na te olejki, też bardzo sobie je chwali. Spróbuj, to nie są drogie rzeczy.
Ostatnimi czasy mam straszliwy ślinotok na krem z miodowej serii Nuxe.
Używałam szamponu. Rewelacyjny. Ale jak na razie cena tego kremu stanowi dla mnie psychiczną zaporę. Pewnikiem jeszcze ślinotok zbyt mały !
Pozdrawiam !

[motylek1007]

Napisane przez TeaHouseMoon

Niestety, dzisiaj podczas mycia włosów, niechcąco odrobina odżywki spłynęła mi się na czoło i dostałam strasznych czerwonych plam i swędzenia. Czy znacie jakieś niedrogie odżywki, które nie mają zbyt skomplikowanego składu? Jest mi ona potrzebna tylko do ułatwienia rozczesywania włosów, nie musi mieć jakichś rewelacyjnych wartości odżywczych.

takie do spłukiwania to polecam balsamy Potters, duze opakowanie 500ml a koszt okolo 8zł. Wiele jest rodzajów.

[TeaHouseMoon]

Napisane przez Heroldin

Wodę gotować np. w czajniku i po przestudzeniu - lejkiem do butelki po wodzie mineralnej. Potem przelać do miseczki. Ja do mycia twarzy używam olejków myjących. Olejki zmywam bez problemu, a wrażliwiec straszliwy jestem, wodą z kranu. Wodę kranówkę mam paskudną. Nawet do zaparzania kawy czy herbaty używam wody mineralnej. Jednak przy zmywaniu twarzy nie sprawia mi problemów. Myślę, że w moim przypadku paskudne rzeczy na twarzy czyniły składniki
rzeczy do mycia. Możesz zmywać to czym myjesz twarz np. małym ręczniczkiem.
Moczyć go w tej letniej wodzie i lekko, parokrotnie wycierać twarz. Potem tonik w celu zakwaszenia i krem.
Tania odżywka . Latte Kalosowa ! Jedna z baaardzo niewielu odżywek, która daje sobie radę z moimi kołtunami. Jest bez silikonów i z proteinami. Jeśli nie potrzeba Twoim włosom wartości odżywczych stosuj płukankę ze octu spirytusowego. Cytryna moje włosy bardzo wysusza, a użycie innych rodzajów
octu nie daje pożądanych rezultatów. Płukanka : kubek, do kubka niewielka ilość octu i do pełna woda. Paluch do tej mieszanki i do gębusi, na próbę. Mieszanka musi być lekko kwaśna. Jak za kwaśna - dolać wody. Spłukać tym octem włosy po całej ablucji , poczekać aż trochę obcieknie i np. zawinąć w ręcznik. Uwaga - uważać, żeby nie skapnęło do oczu.
Krem. Jam sucholec, wrażliwiec, naczynkowiec i jeszcze parę przypadłości. Nigdy nie używam kremów nawilżających. Są dla mnie za chude. Używam jedynie półtłustych. Od wielu lat { nie mogę znaleźć innego } krem z serii Lipidea Dermiki. Wiem, wiem - skóra się przyzwyczaja, ale - mimo usilnych poszukiwań - nie znalazłam zamiennika. A czego to ja już nie próbowałam...
Spróbuj może tych olejków myjących i np. hydrolatów zamiast toników. Mnie wszelakiego rodzaju mleczka do mycia twarzy i toniki - podrażniają. Od kiedy stosuję olejki, zauważyłam poprawę cery. Moja Przyjaciółka, dla odmiany : z tłustą cerą, namówiona przeze mnie na te olejki, też bardzo sobie je chwali. Spróbuj, to nie są drogie rzeczy.
Ostatnimi czasy mam straszliwy ślinotok na krem z miodowej serii Nuxe.
Używałam szamponu. Rewelacyjny. Ale jak na razie cena tego kremu stanowi dla mnie psychiczną zaporę. Pewnikiem jeszcze ślinotok zbyt mały !
Pozdrawiam !

Dziękuję za rady
Odżywka. Właśnie na tego Kallosa czaję się już bardzo długo, tylko jedna rzecz mnie na razie zniechęca. Czy muszę go używać jako maski, tzn. nakładać na głowę na parędziesiąt minut? Bo przyznam, żem leń okropny i mi się nie będzie chciało. Czy mogę ją nałożyć na parę minutek i spłukać?
Krem. To prawda, ja chyba potrzebuję czegoś natłuszczającego. Czuję, że mam ochotę nałożyć na buzię coś naprawdę tłustego i treściwego, ale jednocześnie prostego - po prostu żeby te suche placki zniknęły, bo mam ich dość Zastanawiam się, jak to jest z parafiną w składzie, bo gdzieś przeczytałam, że ona tylko robi na skórze nieprzepuszczalną warstwę i w niczym nie pomaga, a przecież występuje w większości kremów.
Zamawiam dziś olejek i hydrolat , bo także się zbieram do kupna dłuższy czas i zebrać nie mogę

Napisane przez motylek1007

takie do spłukiwania to polecam balsamy Potters, duze opakowanie 500ml a koszt okolo 8zł. Wiele jest rodzajów.

Dziękuję za propozycję

[motylek1007]

Napisane przez TeaHouseMoon

Odżywka. Właśnie na tego Kallosa czaję się już bardzo długo, tylko jedna rzecz mnie na razie zniechęca. Czy muszę go używać jako maski, tzn. nakładać na głowę na parędziesiąt minut? Bo przyznam, żem leń okropny i mi się nie będzie chciało. Czy mogę ją nałożyć na parę minutek i spłukać?

nie musisz uzywac jako maski, mozesz na pare minut zostawic na wlosach i spłukać

[TeaHouseMoon]

O! To świetnie W takim razie prawdopodobnie się na nią zdecyduję

[motylek1007]

Mam Kallosa, ale stosuje jako maske (uwielbiam grzebac we wlosach), pieknie pachnie, jak cukierki krówki i mocno wygladza wlosy