Brązowowłose farbowane Cz.V

[Kachula82]

Napisane przez rumpleteazer

A to nie jest tak, że każdemu brązy i ciemne blondy, X.4 i X.5 powinny wyjść z rudym poblaskiem, bo X.4 to refleksy miedziane a X.5 to refleksy mahoniowe? Jest tyle różnych teorii, że chcę znać każdą


O tak, kombinowanie to jest to

Zabawne jest to, że pogłębiona natura to np. 5/00, prawda? A w Touchu jak chce się otrzymać kolor mniej głęboki to dodaje się do koloryzatora mixa 0 nazwie 0/00

Oglądam sobie właśnie materiały na temat koloryzacji firmy Artego i tam tłumaczą, że X/0 to refleksy naturalne, a X/00 to "chłodne natury" Ciekawe czy są też ciepłe natury

Teoretycznie miedziany a mahoniowy to różne odcienie ale jak się wypłukują to rudo. Ja tak miałam.
A co do tych nazw i określeń to każda firma musi dodać coś od siebie. Np Londa ma odcienie z x,7 i ta siódemka oznacza brązowy brąz czy jakoś tak. A dla mnie przy innych firmach 7 była oznaczeniem koloru metalicznego takiego niebiesko zielonego i wtedy włosy mi się nie podobały. Bo były właśnie zielonkawe I weź tu sobie dobierz kolor. Musisz poznać oznaczenia danej marki bo inaczej można się oszukać.

[Kachula82]

Farbuję...

[MorganLeFay]

Napisane przez Kachula82

Farbuję...

[mcromance]

Napisane przez rumpleteazer

A to nie jest tak, że każdemu brązy i ciemne blondy, X.4 i X.5 powinny wyjść z rudym poblaskiem, bo X.4 to refleksy miedziane a X.5 to refleksy mahoniowe? Jest tyle różnych teorii, że chcę znać każdą

Nie zrozumiałaś o co mi szło Mi nawet chłodne odcienie wychodzą dość ciepło, bo mam niby popielaty mysi brąz, ale w mocnym słońcu świecę się na złoto.
Więc jakbym jeszcze dowaliła jakiś "czerwony" odcień to już by była masakra. Bo niestety nadal walczę z trądzikiem (hormonalnym prawdopodobnie) i aktualnie łuszczę się Atredermem. Mam więc niekiedy czerwoną gębę, która nieumalowana w zestawieniu z czerwonym brązem dała by efekt "idź i nie wracaj". Próbowałam z "bursztynowym czymś" z Castinga - najszybciej jak się dało nałożyłam na niego "normalny" brąz.

O tak, kombinowanie to jest to

Zabawne jest to, że pogłębiona natura to np. 5/00, prawda? A w Touchu jak chce się otrzymać kolor mniej głęboki to dodaje się do koloryzatora mixa 0 nazwie 0/00

Oglądam sobie właśnie materiały na temat koloryzacji firmy Artego i tam tłumaczą, że X/0 to refleksy naturalne, a X/00 to "chłodne natury" Ciekawe czy są też ciepłe natury

Jakbyś się uparła to znajdziesz i ciepłe. Wystarczy czasem porównać palety dwóch firm i widać gołym okiem, które natury są zimniejsze, a które mają sporo ciepłego barwnika.

Napisane przez Kachula82

Farbuję...

No ja nie mogę z tobą, babo ty jedna Pokaż efekt jak skończysz

[Kachula82]

Napisane przez MorganLeFay

Napisane przez mcromance

No ja nie mogę z tobą, babo ty jedna Pokaż efekt jak skończysz

Nie jestem zadowolona Chyba mnie zieleń wzięła... Odrost naturalny coś tam rozjaśniło a reszta... Sama nie wiem. Próbuję cyknąć w miarę rozsądną fotę i nic mi nie wychodzi. W ogóle dzisiejszy dzień mam do d..y. Myślałam, że farbowanie sprawi że zapomnę o czymś i jak na razie nie zapomniałam a włosy takie sobie. Ech. Jak coś już opstrykam normalnego to wstawię.

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Nie jestem zadowolona Chyba mnie zieleń wzięła... Odrost naturalny coś tam rozjaśniło a reszta... Sama nie wiem. Próbuję cyknąć w miarę rozsądną fotę i nic mi nie wychodzi. W ogóle dzisiejszy dzień mam do d..y. Myślałam, że farbowanie sprawi że zapomnę o czymś i jak na razie nie zapomniałam a włosy takie sobie. Ech. Jak coś już opstrykam normalnego to wstawię.

No i masz babo placek. Może ci się wydaje z tą zielenią tak jak z rudym połyskiem?

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

No i masz babo placek. Może ci się wydaje z tą zielenią tak jak z rudym połyskiem?

Wyczytałam gdzieś, że z zielenią może być nawet do 4 myć... A ruda to dopiero jestem teraz. No szlag

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Wyczytałam gdzieś, że z zielenią może być nawet do 4 myć... A ruda to dopiero jestem teraz. No szlag

Żartujesz, prawda?

[MorganLeFay]

Napisane przez Kachula82

Wyczytałam gdzieś, że z zielenią może być nawet do 4 myć... A ruda to dopiero jestem teraz. No szlag

hmmm ale jak możesz być i zielona i ruda jednocześnie? zielony się pewnie wypłuka, dużo popielatych blondów tak wychodzi na początku

[Kachula82]

No i fotki. Tragedia jest jak dla mnie. Tylko jedna fota mi się podoba że ładnie wyszła (nr 2). Widzę zieleń, żółć i rude. Trzeba było zostać przy Garnier 111 Nie mogłam jakoś dobrze dobrać ustawień aparatu bo było mocne słońce na przemian z chmurami i w ogóle nigdy nie lubiłam uwieczniać blondu bo on zawsze dziwnie wychodził. Jakbym wam wstawiła jeszcze jedną fotę to by wyglądało mnie więcej tak: http://hair4tomorrow.com/wp-content/...ellow-Hair.jpg albo:http://3.bp.blogspot.com/_1j8O9ng_7mU/TT32v4ZTrmI/AAAAAAAAADc/GL2L_GwnH_c/s1600/gaga.png

[Kachula82]

zdjęcie na odmóżdżenie

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

No i fotki. Tragedia jest jak dla mnie. Tylko jedna fota mi się podoba że ładnie wyszła (nr 2). Widzę zieleń, żółć i rude. Trzeba było zostać przy Garnier 111 Nie mogłam jakoś dobrze dobrać ustawień aparatu bo było mocne słońce na przemian z chmurami i w ogóle nigdy nie lubiłam uwieczniać blondu bo on zawsze dziwnie wychodził. Jakbym wam wstawiła jeszcze jedną fotę to by wyglądało mnie więcej tak: http://hair4tomorrow.com/wp-content/...ellow-Hair.jpg albo:http://3.bp.blogspot.com/_1j8O9ng_7mU/TT32v4ZTrmI/AAAAAAAAADc/GL2L_GwnH_c/s1600/gaga.png

Hahahaha, błagam nie rób z siebie Gagi przy kolejnym farbowaniu

A na serio, to jeszcze źle nie jest. Widywałam prawdziwe tragedie, a tutaj ten odcień zieleni jest bardzo słabo widoczny. Musiałam się mocno przyglądać, żeby dojrzeć.
I przez ciebie mam ochotę na jaśniejsze u siebie. Gdzieś na poziom 6, góra 7 kiedyś. Ale ja będę twarda i zacznę myśleć nad tym jak wykończę 5/0 Inebryi.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez Kachula82

zdjęcie na odmóżdżenie

Matko, jak widzę tak "ustrojone" psy na ulicy to mam ochotę podejść do takiej właścicielki-dziuni i zarypać jej ostro w ten pusty łeb...

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

Hahahaha, błagam nie rób z siebie Gagi przy kolejnym farbowaniu

A na serio, to jeszcze źle nie jest. Widywałam prawdziwe tragedie, a tutaj ten odcień zieleni jest bardzo słabo widoczny. Musiałam się mocno przyglądać, żeby dojrzeć.
I przez ciebie mam ochotę na jaśniejsze u siebie. Gdzieś na poziom 6, góra 7 kiedyś. Ale ja będę twarda i zacznę myśleć nad tym jak wykończę 5/0 Inebryi.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------



Matko, jak widzę tak "ustrojone" psy na ulicy to mam ochotę podejść do takiej właścicielki-dziuni i zarypać jej ostro w ten pusty łeb...

A tam 5/0! Rozjaśniaj teraz! A Inebrya będzie na nieudane rozjaśnianie jakby co


Cały dres to przesada ale kapotka na deszcz czy śnieg jak najbardziej. Maltańczyk to akurat rasa pochodząca z ciepłych krajów i trochę się trzęsie u nas w Polsce

[MorganLeFay]

Napisane przez Kachula82

No i fotki. Tragedia jest jak dla mnie. Tylko jedna fota mi się podoba że ładnie wyszła (nr 2). Widzę zieleń, żółć i rude. Trzeba było zostać przy Garnier 111 Nie mogłam jakoś dobrze dobrać ustawień aparatu bo było mocne słońce na przemian z chmurami i w ogóle nigdy nie lubiłam uwieczniać blondu bo on zawsze dziwnie wychodził. Jakbym wam wstawiła jeszcze jedną fotę to by wyglądało mnie więcej tak: http://hair4tomorrow.com/wp-content/...ellow-Hair.jpg albo:http://3.bp.blogspot.com/_1j8O9ng_7mU/TT32v4ZTrmI/AAAAAAAAADc/GL2L_GwnH_c/s1600/gaga.png

Faktycznie jakoś rudawo... i chyba masz dość mocno przesuszone końcówki? Wyglądają jak moje rok temu po rozjaśniaczu. Zieleni nie widzę.
A może następnym razem stonuj jakąś naturą na słabym oxy?
To była Londa???

Napisane przez Kachula82

zdjęcie na odmóżdżenie

Boski!

Napisane przez Kachula82

Cały dres to przesada ale kapotka na deszcz czy śnieg jak najbardziej. Maltańczyk to akurat rasa pochodząca z ciepłych krajów i trochę się trzęsie u nas w Polsce

Najgorzej jest jak mróz złapie wcześnie i włosy nie zdążą jeszcze odrosnąć po lecie wtedy polarek obowiązkowy... W duże mrozy też. Mój ma teraz tylko jeden polar, który sama szyłam.

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

A tam 5/0! Rozjaśniaj teraz! A Inebrya będzie na nieudane rozjaśnianie jakby co


Cały dres to przesada ale kapotka na deszcz czy śnieg jak najbardziej. Maltańczyk to akurat rasa pochodząca z ciepłych krajów i trochę się trzęsie u nas w Polsce

Ja aż tak odważna nie jestem Boję się sama rozjaśniać. Nawet myślałam nad kąpielą rozjaśniającą w razie nie spłukania się 5/0 tak jak chcę, ale że ja pierdoła to sama ją najpewniej sknocę i rozjaśnię tez odrost.
U fryzjerki boję się robić, bo ma dość luźne podejście do granic farba-odrost.
A mamy nie poproszę z uwagi na jej lekki niedowład ręki, bo nie chcę jej męczyć takim czymś.


Odnośnie przebranych psów, to jak najbardziej kubraczki, coś a'la derka dla konia, a czasem i "buty" jest potrzebne. Szczególnie tym rasom z cieplejszych regionów świata, albo wybitnie krótkowłosym o szczupłym ciałku bez odpowiedniej do klimatu ilości tkanki tłuszczowej (np. charty, charciki włoskie, grzywacze chińskie, itp.).

Ja nie trawię strojenia psów w kiecunie, dresiki, tiarki, czapeczki i inne idiotyzmy. Bo to już jest dla mnie męczenie psa, a nie dbanie o jego dobrostan /komfort/.

[MorganLeFay]

Napisane przez mcromance

Odnośnie przebranych psów, to jak najbardziej kubraczki, coś a'la derka dla konia, a czasem i "buty" jest potrzebne. Szczególnie tym rasom z cieplejszych regionów świata, albo wybitnie krótkowłosym o szczupłym ciałku bez odpowiedniej do klimatu ilości tkanki tłuszczowej (np. charty, charciki włoskie, grzywacze chińskie, itp.).

Ja nie trawię strojenia psów w kiecunie, dresiki, tiarki, czapeczki i inne idiotyzmy. Bo to już jest dla mnie męczenie psa, a nie dbanie o jego dobrostan /komfort/.

Dokładnie Mój butów nie ma ale jak jest duży mróz to widać że by sie przydaly , bo odmawia dalszego chodzenia po przejściu kilku metrów Stoi w miejscu zwykle i podnosi łapki.. następnym etapem jest wzięcie psa na ręce i do domu

Odnośnie rozjaśniania tak mi się przypomniało. Widziałam w tv jak robili babce włosy, z brązu na blond rozjaśniaczem. Oczywiście wyszedł kurczak i pomyślałam że w życiu jej tego nie stonują. A fryzjer nałożył jej jakąś farbę i miała mega naturalny b.jasny blondzik bez cienia żółtego No ale cóż, tacy fryzjerzy to chyba tylko w tv

[mcromance]

Napisane przez MorganLeFay

Dokładnie Mój butów nie ma ale jak jest duży mróz to widać że by sie przydaly , bo odmawia dalszego chodzenia po przejściu kilku metrów Stoi w miejscu zwykle i podnosi łapki.. następnym etapem jest wzięcie psa na ręce i do domu

Odnośnie rozjaśniania tak mi się przypomniało. Widziałam w tv jak robili babce włosy, z brązu na blond rozjaśniaczem. Oczywiście wyszedł kurczak i pomyślałam że w życiu jej tego nie stonują. A fryzjer nałożył jej jakąś farbę i miała mega naturalny b.jasny blondzik bez cienia żółtego No ale cóż, tacy fryzjerzy to chyba tylko w tv

Dla małego pieska to ja to bym sama spróbowała zmajstrować takie butki, bo na pewno wyjdzie taniej.
Wystarczy wziąć jakieś materiałowe rękawiczki (nawet troszkę grubsze) i odciąć z nich palce. Przymierzyć na psiaka i tam gdzie "wypadają" opuszki nakleić klejem do tkanin albo jakimś innym wodoodpornym kółka ze skóry lub skaju, albo czegoś wodoodpornego - tak, żeby w tym miejscu nie nasiąkały wodą.
Albo od razu obciąć palce ze starych skórzanych rękawic, np. porwanych na śródręczu lub gdzieś indziej. Potem tylko zrobić kilka dziurek na górze, przewlec jakąś sznurówkę i można zawiązać psu na łapkach


A odnośnie fryzjerów, to ja bym się bała takiemu zaufać, bo oni zazwyczaj mają własne wizje i nie słuchają co klient chce, "bo ja się znam lepiej"...
Ciekawe też, czy ten blondzik długo był taki naturalny, czy może tylko do pierwszego mycia

[Kachula82]

Napisane przez MorganLeFay

Faktycznie jakoś rudawo... i chyba masz dość mocno przesuszone końcówki? Wyglądają jak moje rok temu po rozjaśniaczu. Zieleni nie widzę.
A może następnym razem stonuj jakąś naturą na słabym oxy?
To była Londa???

Boski!

Najgorzej jest jak mróz złapie wcześnie i włosy nie zdążą jeszcze odrosnąć po lecie wtedy polarek obowiązkowy... W duże mrozy też. Mój ma teraz tylko jeden polar, który sama szyłam.

Nie, to był wellaton 12/1. Właśnie pomyślałam aby następnym razem np brać coś jak 12/0.
Końce to mam wysuszone od wakacji. Nawet na brązie takie miałam ale, że ciemny kolor to tak w oczy się nie rzucały. Zaczyna o ich stan podejrzewać szczotkę Tuft. Naczytałam się ostatnio o tym jak Tangle Teazer i inne tego typu plastiki, niektórym dziewczynom niszczyły włosy i właśnie końce! One się łamały, rozdwajały i wyglądały na zniszczone. Mojej mamie też kupiłam podobną szczotkę i jej nad wyraz zdrowe końce nagle miały pełno tych białych kropeczek na końcach i zaczęły się łamać. Kazałam mamie przejść na zwykłą szczotkę co zawsze i włosy zaczynają się mieć lepiej. Dziwne? Może ale coś w tym musi być. Musze sama kupić zwykłą szczotkę.
A co do psinki to rzeczywiście jak ostrzyżony to musi być zmarźluszkiem.

Napisane przez mcromance

Ja aż tak odważna nie jestem Boję się sama rozjaśniać. Nawet myślałam nad kąpielą rozjaśniającą w razie nie spłukania się 5/0 tak jak chcę, ale że ja pierdoła to sama ją najpewniej sknocę i rozjaśnię tez odrost.
U fryzjerki boję się robić, bo ma dość luźne podejście do granic farba-odrost.
A mamy nie poproszę z uwagi na jej lekki niedowład ręki, bo nie chcę jej męczyć takim czymś.


Odnośnie przebranych psów, to jak najbardziej kubraczki, coś a'la derka dla konia, a czasem i "buty" jest potrzebne. Szczególnie tym rasom z cieplejszych regionów świata, albo wybitnie krótkowłosym o szczupłym ciałku bez odpowiedniej do klimatu ilości tkanki tłuszczowej (np. charty, charciki włoskie, grzywacze chińskie, itp.).

Ja nie trawię strojenia psów w kiecunie, dresiki, tiarki, czapeczki i inne idiotyzmy. Bo to już jest dla mnie męczenie psa, a nie dbanie o jego dobrostan /komfort/.

W takim razie wykorzystaj Inbryę i będę czekać co dalej wykombinujesz.

Napisane przez MorganLeFay

Dokładnie Mój butów nie ma ale jak jest duży mróz to widać że by sie przydaly , bo odmawia dalszego chodzenia po przejściu kilku metrów Stoi w miejscu zwykle i podnosi łapki.. następnym etapem jest wzięcie psa na ręce i do domu

Odnośnie rozjaśniania tak mi się przypomniało. Widziałam w tv jak robili babce włosy, z brązu na blond rozjaśniaczem. Oczywiście wyszedł kurczak i pomyślałam że w życiu jej tego nie stonują. A fryzjer nałożył jej jakąś farbę i miała mega naturalny b.jasny blondzik bez cienia żółtego No ale cóż, tacy fryzjerzy to chyba tylko w tv

Można, można ale trzeba dobrze określić to co ma się tonować i dobrać farbę. Ja już dawno w blondach nie siedziałam to i zapomniałam

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

W takim razie wykorzystaj Inbryę i będę czekać co dalej wykombinujesz.

Ja to sama jestem ciekawa co mi wyjdzie finalnie I na co ja się w końcu zdecyduję

[Kachula82]

Ja zaś kombinuję co tu zrobić aby coś zmienić w tych włosach. Na pewno pierwsze to szorowanie szamponem. Jak to nic nie da to już nie wiem. Chyba tylko mi porada u Bunny zostanie. Muszę dokładnie okreslic co mam na włosach. Rude, żółte czy zielone czy wszystko na raz. Oczywiście już doczytałam jaki błąd popełniłam jeśli to rzeczywiście to. Głównie chodzi o to, że nie powinnam była teraz kłaść 12/1 a właśnie 12/0 jeśli już i patrząc na to jaki miałam kolor przed. Ech... Dlatego nie lubiłam się babrać w blondach.

[MorganLeFay]

Napisane przez Kachula82

Nie, to był wellaton 12/1. Właśnie pomyślałam aby następnym razem np brać coś jak 12/0.
Końce to mam wysuszone od wakacji. Nawet na brązie takie miałam ale, że ciemny kolor to tak w oczy się nie rzucały. Zaczyna o ich stan podejrzewać szczotkę Tuft. Naczytałam się ostatnio o tym jak Tangle Teazer i inne tego typu plastiki, niektórym dziewczynom niszczyły włosy i właśnie końce! One się łamały, rozdwajały i wyglądały na zniszczone. Mojej mamie też kupiłam podobną szczotkę i jej nad wyraz zdrowe końce nagle miały pełno tych białych kropeczek na końcach i zaczęły się łamać. Kazałam mamie przejść na zwykłą szczotkę co zawsze i włosy zaczynają się mieć lepiej. Dziwne? Może ale coś w tym musi być. Musze sama kupić zwykłą szczotkę.
A co do psinki to rzeczywiście jak ostrzyżony to musi być zmarźluszkiem.

Można, można ale trzeba dobrze określić to co ma się tonować i dobrać farbę. Ja już dawno w blondach nie siedziałam to i zapomniałam

Kachula a używasz jakiegoś "jedwabiu" na końcówki? Ogólnie Twoje włosy wyglądają bardzo dobrze jak na tyle zabiegów
Jaka to jest "zwykła" szczotka ? Też mam wiecznie problem ze szczotkami bo moja musi być bez kulek na końcach i miękka a trudno taką znaleźć
Psa już nie obcinam od ponad miesiąca właśnie po to żeby zrosły mu włosy na zimę. A Ty jak widze nie zdecydowałaś się jednak na pieska?

Napisane przez Kachula82

Ja zaś kombinuję co tu zrobić aby coś zmienić w tych włosach. Na pewno pierwsze to szorowanie szamponem. Jak to nic nie da to już nie wiem. Chyba tylko mi porada u Bunny zostanie. Muszę dokładnie okreslic co mam na włosach. Rude, żółte czy zielone czy wszystko na raz. Oczywiście już doczytałam jaki błąd popełniłam jeśli to rzeczywiście to. Głównie chodzi o to, że nie powinnam była teraz kłaść 12/1 a właśnie 12/0 jeśli już i patrząc na to jaki miałam kolor przed. Ech... Dlatego nie lubiłam się babrać w blondach.

Też mi się tak wydaje bo dwa razy pod rząd kładłaś popiel... u mnie w tamtym roku po 8.1 i chyba potem 7.1 (już dokładnie nie pamiętam) wyszły zielonkawe.... potem farby się zmyły na rudo i zrobiłam brąz
Mam kupiony ten Oyster 6.11 i się BOJĘ tego kłaść.... W ostatnim czasie robiłam casting 6.13, a wcześniej Londę 6.71 kilka razy.... Co z tego może wyjść?

[mcromance]

Przeglądam sobie brązy, szukając inspiracji "co ja w ogóle chce robić" i znalazłam TO
Nie ma co, grafik dał popis umiejętności LOL

[Kachula82]

Napisane przez MorganLeFay

Kachula a używasz jakiegoś "jedwabiu" na końcówki? Ogólnie Twoje włosy wyglądają bardzo dobrze jak na tyle zabiegów
Jaka to jest "zwykła" szczotka ? Też mam wiecznie problem ze szczotkami bo moja musi być bez kulek na końcach i miękka a trudno taką znaleźć
Psa już nie obcinam od ponad miesiąca właśnie po to żeby zrosły mu włosy na zimę. A Ty jak widze nie zdecydowałaś się jednak na pieska?


Też mi się tak wydaje bo dwa razy pod rząd kładłaś popiel... u mnie w tamtym roku po 8.1 i chyba potem 7.1 (już dokładnie nie pamiętam) wyszły zielonkawe.... potem farby się zmyły na rudo i zrobiłam brąz
Mam kupiony ten Oyster 6.11 i się BOJĘ tego kłaść.... W ostatnim czasie robiłam casting 6.13, a wcześniej Londę 6.71 kilka razy.... Co z tego może wyjść?

Używam jedwabiu ale ostatnio mega zapominam Zwykła szczotka to żadna z włosia, z drewna, TT czy tuft a tak np: http://images04.olx.pl/ui/7/66/66/12...eta-brelok.jpg Moja mama ma podobną tylko nie pamiętam czy z kulkami ale dobrze czesze. Myślałam jeszcze z taką nad z włosiem dzika i sama teraz nie wiem.
Piesek w planach jest cały czas ale... nie wiem za co będziemy żyć za miesiąc i stąd pies to teraz tylko marzeniem zostaje Na razie.
A o włosy to chyba bardziej chodzi o to, że miałam dekolor, popiel i ten popiel wymył się do złoto rudego czy jak i teraz kolejny popiel mi zielone żółtko zrobił. czy jakoś tak jak wyczytałam.

Napisane przez mcromance

Przeglądam sobie brązy, szukając inspiracji "co ja w ogóle chce robić" i znalazłam TO
Nie ma co, grafik dał popis umiejętności LOL

ok...

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

ok...

No niezłe co? Miał grafik fantazje

A ja nadal szukam co ja chce Cuda na kiju wpisuję, a nadal nie znalazłam koloru akceptowalnego

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

No niezłe co? Miał grafik fantazje

A ja nadal szukam co ja chce Cuda na kiju wpisuję, a nadal nie znalazłam koloru akceptowalnego

a cóż to za nazwę próbujesz wpisywać?

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

a cóż to za nazwę próbujesz wpisywać?

Wiesz, ja szukam jasnego brązu jakiegoś. Ale jak wpisywałam dosłownie po polsku i angielsku nie wypadło co chce, bo raczej były ciemne blondy, niż brązy. To teraz wpisuję coś takiego:
- asian light brown hair
- korean light brown hair
- <imię / ksywka idola koreańskiego> hair (bo oni to mają chyba każdy odcień na głowie )

No i tak nadal sobie szukam. W sumie to mi się dokładnie nie ulęgło w główce, co ja chcę tak dokładnie. Widać za daleka perspektywa, żebym myślała "na poważnie"

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

Wiesz, ja szukam jasnego brązu jakiegoś. Ale jak wpisywałam dosłownie po polsku i angielsku nie wypadło co chce, bo raczej były ciemne blondy, niż brązy. To teraz wpisuję coś takiego:
- asian light brown hair
- korean light brown hair
- <imię / ksywka idola koreańskiego> hair (bo oni to mają chyba każdy odcień na głowie )

No i tak nadal sobie szukam. W sumie to mi się dokładnie nie ulęgło w główce, co ja chcę tak dokładnie. Widać za daleka perspektywa, żebym myślała "na poważnie"

Ach uroki azjatykie. Oni akurat aby mieć jasny brąz kładą na te swoje ciemne zawsze jakiś "ash blonde" albo bardzo jasny popielaty blond (przynajmniej laski na youtube). Fajne farby za to mają w Azji: http://www.ebay.com/itm/Schwarzkopf-...-/390641285924
Poza tym jak ja coś wpisałam w twoim stylu pojawiło mi się to: http://i.huffpost.com/gen/1195810/th...S-facebook.jpg

[mcromance]

Napisane przez Kachula82

Ach uroki azjatykie. Oni akurat aby mieć jasny brąz kładą na te swoje ciemne zawsze jakiś "ash blonde" albo bardzo jasny popielaty blond (przynajmniej laski na youtube). Fajne farby za to mają w Azji: http://www.ebay.com/itm/Schwarzkopf-...-/390641285924
Poza tym jak ja coś wpisałam w twoim stylu pojawiło mi się to: http://i.huffpost.com/gen/1195810/th...S-facebook.jpg

Wiem, wiem, że blondy kładą Bo inaczej z czarnych włosów nie uzyskają brązu, no nie ma bata. Ja tylko szukam inspiracji kolorystycznej, cobym wiedziała jaki mniej więcej odcień sobie szukać Ale znajduję albo za jasne, albo za ciemne

Te ich farby to są superowe i strasznie urocze same w sobie. Jednak ja np. już bym się bała na moje cieniutkie i delikatne kłaść farbę przeznaczoną dla opornych, azjatyckich włosów. Co nie znaczy, że nie można się kolorkami pozachwycać

A te piękne włochate rajstopki to są podobno "przeciwgwałtowe", bo "napastnik się zniechęci" widząc taki busz Teoretycznie.

[Kachula82]

Napisane przez mcromance

Wiem, wiem, że blondy kładą Bo inaczej z czarnych włosów nie uzyskają brązu, no nie ma bata. Ja tylko szukam inspiracji kolorystycznej, cobym wiedziała jaki mniej więcej odcień sobie szukać Ale znajduję albo za jasne, albo za ciemne

Te ich farby to są superowe i strasznie urocze same w sobie. Jednak ja np. już bym się bała na moje cieniutkie i delikatne kłaść farbę przeznaczoną dla opornych, azjatyckich włosów. Co nie znaczy, że nie można się kolorkami pozachwycać

A te piękne włochate rajstopki to są podobno "przeciwgwałtowe", bo "napastnik się zniechęci" widząc taki busz Teoretycznie.

Są i tacy którym busz nie przeszkadza...

Co do tych farb to nawet nie w Azji ale ogólnie za granicą gdzie jest pełno ciemnoskórych, Latynosek i Azjatek i w ogóle, marki tworzą specjalnie rozjaśniające kolory. Np kupując tam coś z Loreala szukasz w nazwie hi-lift Numeracja zaczyna się często literami UL o np: http://www.youtube.com/watch?v=DsPt-Vpunl8 i wtedy te ich włosy zostają rozjaśnione. Kurde czemu my nie mamy takich specjalnych farb. Przecież są laski co im się ciężko rozjaśniają włosy. My zawsze musimy rozjaśniaczem działać a tam od razu możesz mieć coś popielatego a nie żółtko po rozjaśniaczu.

[moniczka_90]

chyba przyciemnię włosy do poziomu 5 choć na razie to tylko taka luźna myśl ma któraś z was zdjęcia włosów z tego poziomu ?