Moja mała kosmetyczka - worek bez dna :D

[pplatyna]

Witam temat jak najbardziej dla mnie- kosmetyki to mój świat, moja pasja i moi przyjaciele na co dzień Zapraszam na wycieczkę po moich ulubionych kosmetykach, których używam każdego dnia

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Wyprawę po świecie mojej małej kosmetyczki zacznę od cieni do powiek - mojej słabości i mojego uzależnienia. Ponieważ kocham się malować, tworzyć przeróżne, kolorowe makijaże potrzebuję do tego dużo kolorów Zaznaczę, że wszystkie zdjęcia tu umieszczane SĄ mojego autorstwa i przedstawiają moje kosmetyki jak i moje makijaże

zabrania się kopiowania

Pierwszy cień, który pokochałam ze względu na jego intensywność, dobrą pigmentację, świetne nakładanie zarówno na mokro jak i na sucho to cień marki INGLOT w kolorze turkusowym. Ze względu na to, że składa się z trzech odcieni można go łączyć na wiele sposobów jak i uzyskiwać makijaże mocne jak i delikatne. Obecnie panuje moda na pastele więc to strzał w dziesiątkę.




A oto makijaż wykonany za pomocą tego cienia



Kolejny cień a raczej paletki cieni dzięki których mogę eksperymentować i tworzyć makijaże na co dzień jak i te wieczorowe to paletki od Astor Eye artist

Paletka z limitowanej serii z okazji 60 lecia firmy Astor
kolor 750 My Perfect Black

Jak i paletka w delikatnych odcieniach
kolor 330 Indian Evenings

Są to cienie metaliczne, bardzo trwałe. Nie osypują się, nie gromadzą w załamaniu powieki, łatwo się rozprowadzają i można za ich pomocą wyczarować nie jeden fantastyczny makijaż

Przykładem na to może być mój makijaż wykonany tymi paletkami:

330 Indiana Evenings



750 My Perfect Black



koniec części 1 poświęconej cienią do powiek

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

nie wiem czemu nie mogę dodać w poprzednim wpisie zdjęcia makijażu wykonanego paletką Astor kolor 750 My Perfect Black postaram się wstawić go tutaj:

Kolejne cienie z mojej kolekcji to paletka pastelowych kolorów do codziennego makijażu marki REVLON



Jak widac na zdjęciu kolory są cukierkowe i delikatne. Cienie się nie osypują, maja dobra trwałosć - marzy ci się delikatny, romantyczny look to polecam
Efekt jest mniej więcej taki:

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Kolejną paletką, która zawładnęła moim sercem to paletka od Max Factor kolor: Rain Forest. cienie te są delikatnie perłowe/matowe. Trwałe, nie osypują się i mają taką wiosenna kolorystykę... W tych kolorach mam jeszcze paletkę od Maybelline typowe maty, ale o niej troszkę później

Wiadomo cień w opakowaniu inaczej wygląda niż na oczach więc oto makijaż nimi wykonany

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Uwielbiam testować różne cienie i w każdej postaci więc w mojej kosmetyczce znalazło się miejsce dla paletki cieni w postaci kremu.
Kolory ma fenomenalne, aczkolwiek z trwałością gorzej - to nie to samo co cienie sypkie czy w kamieniu, ale za efekt na oczkach ją też uwielbiam

To paletka marki REVLON 712 Electric Pop



A to makijaż nią wykonany :



Jeszcze pokarze Wam jej pigmentacje na skórze dłoni:



jak dla mnie powalająca

Kolejną paletką którą lubię jest paletka cieni od MNY
Expert Wear kolor Bissfully Blue
Są to metaliczne cienie bardzo dobrze napigmentowane Można nimi stworzyć wiele makijaży. Dobre do nakładania na sucho jak i na mokro.
Kojarzą mi się z zimą i królową śniegu .



A tak cienie prezentują się na oczach:



Nie jestem wizażystką i nie kończyłam kursów
więc proszę o wyrozumiałość co do moich makijaży

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Żeby nie było zbyt monotonnie na dziś koniec o cieniach do powiek - do tematu wrócę bo to początek góry lodowej to co Wam pokazałam i co uwielbiam


Kolejny niezbędnik w mojej kosmetyczce to tusz do rzęs. Wiadomo telewizja, internet, prasa zasypują nas nowościami i rewelacyjnymi właściwościami tuszy. Jeden pogrubia, inny wydłuża kolejny podkręca...

Ja mam specyficzne rzęsy i szukam swojego ideału - dla tego kupuję dużo tuszy ^^

Uważam, że kobieta powinna mieć ładnie podkreślone rzęsy bo to nadaje zmysłowości - spojrzenie ma moc i może powalić

Na pierwszy ogień idą tusze od Maybelline New York
To moja mała kolekcja:




*Na tym zdjęciu brakuję nowości od MNY czyli One by One Satin black o którym niebawem

Co do tuszy widocznych na zdjęciu:

Seria Colossal jak dla mnie rewelacja - jestem mega fanką właściwości klasycznej wersji tuszu Colossal - spełnia moje wymagania, po nim rzęsy są piękne, pogrubione dosłownie idealne. Oczarowana nim kupiłam wersję wodoodporną - tusz taki jest niezbędny zimą jak i na basenie ( jeśli ktoś ma taka potrzebę). Nie kruszy się, nie rozmazuje. Testowany podczas śnieżycy, deszczu w wodzie słonej jak i na basenie.
Wiadomo tusze wodoodporne maja to do siebie, że nie są takie jak ich normalny odpowiednik - polecam ten jeśli ktoś szuka tuszu wodoodpornego - cena ok 26 zł a efekt bardzo fajny
Ostatni tusz z tej serii Colossal Cat eyes też daje świetny efekt, aczkolwiek ja jestem za klasyczna wersją

Kolejna seria tuszy to Falsies
Też je lubię, dają troszkę inny efekt niż tusze Colossal, zawsze po otwarciu na jakiś czas je zostawiam i dopiero wracam po jakimś czasie. Nie lubię gdy tusz jest zbyt świeży bo nie daje takiego efektu jak powinien. Jeśli marzy Wam się efekt sztucznych rzęs to ta seria was uszczęśliwi.

Zapomniałam dodać, że przedstawione tusze od MNY się nie kruszą i nie sklejają rzęs - dla mnie to bardzo istotne.

Kolejny tusz to One by One - jego gumowa szczoteczka to coś co mnie urzekło. Perfekcyjnie rozczesane rzęsy i efekt jaki daje jest dla mnie fenomenalny. Dużo osób woli normalne szczoteczki ja ostatnio mam bzika na gumowe więc jak najbardziej polecam

Lash stiletto i define a lash to tusze, które dają delikatny efekt. Lubię je, ale mnie nie powalają. Może to dla tego, że mam takie rzęsy jakie mam?
Warto je przetestować bo mają wielu zwolenników
Ja stosuję Lash stiletto na dolne rzęsy ^^

Define a lash ma też gumową szczoteczkę - dla tego go posiadam ^^

Koniec części pierwszej na temat tuszy

[pplatyna]

Wiadomo jest od dawna, że marka kosmetyków marce nie równa. Mamy do wyboru różne firmy w różnych przedziałach cenowych. wyżej wymienione tusze MNY są dostępne dla każdego bo ich cena nie jest wygórowana i podczas promocji możemy nabyć je naprawdę za dobrą cenę. Ja jako kobieta uzależniona od kosmetyków :P postanowiłam spróbować czegoś innego - z wyższej półki i za troszkę wyższą cenę by się przekonać czy ma to znaczenie... Padło na Max factor.



Max Factor, False Lash Effect Fusion Volume and Length Mascara (Tusz pogrubiająco-wydłużający)

Szczerze warto wydać więcej pieniędzy - efekt jaki uzyskałam jest najlepszy jak do tej pory. Bardzo dobrze radzi sobie z moimi opornymi rzęsami. Do tego ma gumową szczoteczką z krótkim "włosiem" dzięki któremu dociera nawet do tych najmniejszych rzęs.

Jego plusy:
+ nie skleja
+nie kruszy się
+łatwo się zmywa
+intensywnie czarny
+nie odbija się na powiece

Jak na razie ideał Dzięki nim czaruję spojrzeniem - przecież o to tu chodzi

A tak wygląda ta magiczna szczoteczka:



On jest zawsze ze mną w mojej "małej" kosmetyczce

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Ja w swym posiadaniu mam sporą kosmetyczkę... Każda kobieta lubi mieć wszystko w dostatku. Ja się maluję w zależności od humoru, pogody. Ubiór też ma znaczenie... Dla tego mam tego wszystkiego tyle. Dla mnie to plus bo zawsze pod ręką mam to co mi akurat trzeba. Uwielbiam nabywać nowości. Najbardziej mnie ekscytuje próbowanie po raz pierwszy danego kosmetyku. Wiadomo w sklepie i przy sztucznym oświetleniu może on inaczej wyglądać niż w świetle dziennym. Makijaż powinien być dopracowany i trwały. Dla tego w kolejnych wpisach zapoznam was z moimi eyelierami, kredkami, błyszczykami, pomadkami, podkładami, korektorami, różami, kremami, płynem do demakijażu ( bo to oczywiste, że makijaż trzeba też usunąć) jak i moimi pędzelkami Zapraszam Będzie się działo... Moja kosmetyczka jest pełna tajemnic

[Alanthie]

Bardzo fajnie i pomysłowo Czekam na więcej. Uwielbiam patrzeć jak dany cień wygląda na powiece bo już nie raz się przekonałam, że to co w paletce nie zawsze tak wygląda na oku...

[pplatyna]

Witam Was moi drodzy. Dziś od rana chciałabym opisać bardzo istotny produkt jakim jest płyn do demakijażu oczu, który zawsze musi być w mojej kosmetyczce. Nie wyobrażam sobie zmywanie twarzy czymś innym.

Pierwszy z nich to płyn dwufazowy od Ziaja.
Jestem z niego zadowolona bo radzi sobie z usunięciem wszystkiego co miałam na twarzy. Jedyny jego minus to taki, że jest mało wydajny - aczkolwiek nie kosztuje dużo więc moim zdaniem to nie problem.
Nie wysusza skóry, nie podrażnia. Mój przyjaciel podczas wyjazdów - nigdy mnie nie zawiódł - jego poręczne opakowanie pozwala zabrać go wszędzie i nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce

oto i on jak widać już mi się kończy:

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Kolejnym płynem dwufazowym do usuwania makijażu wodoodpornego jest Garnier Essentials do skóry wrażliwej. Nie zawiera alkoholu czyli nie wysusza. Jest delikatny a zarazem bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem tuszy, cieni, podkładów - jednym słowem wszystkiego.
Jest to mój numer 1 jeśli chodzi o płyny dwufazowe. Na rynku kosmetycznym jest od stycznia tego roku więc to jest jedna z nowości jaką nabyłam gdy się tylko pojawił w sklepach.

Oto i on:

[pplatyna]

Osobiście posiadam kilka kosmetyczek w domu. Jedna jest na wyjazdy, inna podręczna do torebki a kolejna "centrum dowodzenia w kosmetycznym imperium" i tam jest chyba najwięcej kosmetyków. Mój świat jest kolorowy i wesoły - imperium się rozrasta... Kosmetyki moje mają sprawić bym czuła się wyjątkowo jak gwiazda. Błyszczeć chyba każda lubi z nas. Cienie nabywam cały czas. Bo potrzebne są mi do rozwijania swojej pasji jaką jest wizaż - amatorsko zdobywam wprawę . Postaram Wam pokazać moje perełki z mojego kosmetycznego imperium...
Mam nadzieję, że wpisy będą się podobać bo pomysłów mam bardzo dużo

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Właśnie pijąc gorącą czekoladę zainspirowałam się by wam pokazać cienie w tej kolorystyce : BRĄZY

Muszę dzielić wpisy bo w poprzednich już mi się zdjęcia nie mieszczą...

Choć jestem brunetką o brązowych oczach i jasnej cerze lubię brązy, kolory złota i beże... Wiem, że powinno się dobierać cienie na zasadzie kontrastu do swoich oczu - często tak robię... Aczkolwiek lubię czasem odstąpić od zasad i ponieść się fantazji...


Cień sypki od Yves Rocher 100% natural origin.
Kolor miedziany.Nadaje on intensywny perłowy efekt.
Bardzo dobrze kryje.





Kolejna moja zdobycz to cień pojedynczy Rimmel. Color Rush 060 Bronzed. Zestawienie cienia matowego z perłowym.




Następnym moim czekoladowym uzależnieniem jest paletka od MNY Eyestudio Intense Chic
Nią można zaszaleć i zrobić fajny dzienny makijaż jak i użyć na mokro i zrobić makijaż wieczorowy.
Jest to moja trzecia paletka z tego koloru.



Kolejnym bardzo fajnym cieniem jest Eye studio Color Cosmos od MNY.
Jeśli chcecie na szybko sprawić by wasze powieki mieniły się milionem kolorów - polecam.



Na koniec mój ulubiony cień a raczej wkład do paletki od INGLOT - nigdy nie zawiodłam się na tej firmie i mam sporo cieni od nich.
Po prostu są rewelacyjne...



Na koniec mój wpis uwieńczę makijażem wykonanym w całości cieniami od Inglota czekolada z miętą - pycha

[pplatyna]

Były już cienie do powiek, które każdego dnia sprawiają, że czuję się wyjątkowo. Każdy kolor inaczej na mnie działa. Niczym kameleon zmieniam barwy. Raz delikatnie, kobieco a innym razem ciemność króluje na mych powiekach. O tuszach też już wspomniałam bo nie wyobrażam sobie makijażu bez podkreślenia rzęs na bardzo czarny kolor. Spojrzenie dodaje zmysłowości i należy o tym pamiętać . Poruszyłam też kwestie płynów do usuwania makijażu - bez których nie dała bym rady mieć wszystko pod kontrolą. Czasem są sytuacje, że zależy nam na czasie by usunąć dotychczasowy make-up i zrobić nowy lub po prostu oczyścić twarz i cieszyć się piękną skórą co dnia.

Kolejnym kosmetykiem, który zadomowił się w mojej kosmetyczce jest róż do policzków i to o nim będzie kolejny wpis. Bo by twarz wyglądała zdrowo i promiennie - róż jest jak najbardziej wskazany...

Zapraszam

[pplatyna]

Żeby nasza buzia wyglądała promiennie i zdrowo trzeba ją udekorować na policzkach kolorowo. Czyli dziś kolejny niezbędnik w mojej kosmetyczce czyli : róż do policzków.

Ja mam swoich dwóch faworytów, którzy zawsze sprawią, że rumieńce na buzi się pojawią.

Jest to róż w musie od Maybelline New York Dream Touch blush 05 Mauve (odcień różu) jak i 02 Peach (brzoskwinka)





Jak dla mnie najlepsze róże jakich kiedykolwiek używałam. Stosując je nigdy nie wyglądałam jak przerysowana laleczka porcelanowa. Ich kolor jest widoczny i wygląda bardzo naturalnie Mam go w dwóch odcieniach bo dobieram jego kolor pod cały makijaż Więc raz używam brzoskwiniowego a raz różowego

[pplatyna]

Chyba każda z nas kiedyś borykała się z pewnym problemem związanym z okolicami oczu. Cienie, obrzęki, sińce ( brzmi jak po walce bokserskiej) zmarszczki czy też naczynka... Jest na to rada i rozwiązanie, kiedy nasz wygląd nie spełnia naszych wymagań - Korektor pod oczy. To właśnie jemu poświęcę kolejny wpis i to będzie kolejny produkt, który musi być koniecznie w mojej kosmetyczce - bo nigdy nie wiadomo w jakim stanie się obudzimy... A może właśnie tego dnia czeka nas ten wyjątkowy dzień z życia... Zawsze musimy być w gotowości...

Zapraszam

[pplatyna]

Jak zapowiadałam dziś będą korektory pod oczy. Ja w swoim posiadaniu mam dwa:

- Dream Lumi touch od MNY
- Wake me up od Rimmel

Jak dla mnie są to kosmetyki niezbędne by ukryć cienie, rozświetlić twarz. niekiedy ciężka praca, stres i brak snu, źle wpływają na stan naszej cery jak i ogólny wygląd twarzy. Cienie pod oczami to utrapienie wielu kobiet - teraz jest na to sposób - korektory.

Mnie już nie raz uratowały i poprawiły mój wygląd

Oto i one (zdjęcia w załączniku)


Polecam!

[pplatyna]

Kobieta zmienną jest - raz lubi zaszaleć z kolorami a czasem preferuje klasyczne barwy. Tak jest i ze mną cała tęcza barw znajduje się w mojej kosmetyczce - a konkretnie tęcza lakierów do paznokci i to o nich będzie kolejny wpis. Tego nigdy nie powinno zabraknąć w naszych małych jak i dużych kosmetyczkach Zabawa kolorem to jest to!

Zapraszam

[pplatyna]

Mój lakierowy świat ma strasznie dużo barw - dziś jednak przedstawię wam tylko kilka wybranych lakierów

Ponieważ idzie wiosna i kolory królują dla tego moimi faworytami na wiosenne dni są:



- Lakier z limitowanej serii od MNY Express Finish
nie dostępny w Polsce

- Lakier z limitowanej serii od Catrice


P3261178.jpg

Uwielbiam kosmetyki, które są w określonej ilości na rynku kosmetycznym ^^

[pplatyna]

Kontynuując temat lakierów przedstawię Wam jeszcze kilka produktów - jak dla mnie ciekawych, które urozmaicą Wasze paznokcie

P3261179.jpg

Pierwsze ze zdjęć przedstawia mój ulubiony pomarańczowy lakier, który poprawia mi humor i ożywia moje paznokcie, jak i lakier od MNY, który jest jego przeciwieństwem - delikatny i zawsze pasuje.

P3261181.jpg

Na drugim zdjęciu widnieje produkt jak dla mnie niezbędny w każdej chwili - czyli Matt top coat, którym zmatowimy każdy jeden lakier i sprawimy, że będzie inaczej wyglądał.
Ja uwielbiam matowe lakiery więc nie muszę wydawać fortuny - wystarczy ten produkt i mamy całą gamę kolorystyczną jaką posiadamy w wersji normalnej i mat

P3261183.jpg

Kolejne zdjęcie przedstawia lakier pękający od Wibo - był moment kiedy weszła na pękające lakiery moda. Od czasu do czasu lubię nim ozdobić paznokcie

P3261180.jpg

I ostatnie zdjęcie, które przedstawia ostatni hit sezonu czyli lakier magnetyczny od Essence, który położony na płytce paznokcia i potraktowaniu go magnesem tworzy delikatne paseczki

Drugim lakierem jest klasyk - czerwień, który jest moim wiernym druhem i pasuje do kreacji wieczorowych jak i dziennych - za co go uwielbiam

To9 tyle z mojego lakierowego świata
Cenię sobię szybkośći wygodę, dla tego nie znalazłyście tu produktów do zdobień, różnych ozdobników - kobieta sukcesu nie ma czasu na bawienie się w zdobienie paznokci :P
Chyba, że u kosmetyczki

[pplatyna]

przepraszam za rozmiar zdjęć - nie wiem co się stało, że nie mogę dodawać tak jak na początku...

[pplatyna]

Kiedy nasza twarz nie zachwyca, pojawią się nieproszeni goście lub przebarwienia - może pomóc nam podkład.

Dziś Wam przedstawię trzech moich ulubieńców


1. Max Factor Smooth Effect
2. Rimmel Wake me up!
3. Maybelline Affinitone Minerals


P3301243.jpg



W zależności od okoliczności i pory roku używam innych podkładów.
Zimą bardziej kryjących i w tym wypadku Max Factor świetnie sobie radzi. Kryje, nawilża, matowi naszą skórę jest po prostu idealny. Jego gęsta konsystencja fajnie się rozprowadza, nie pozostawia smug.

Wiosną i jesienią stawiam na lekkie podkłady, które wyrównają tylko koloryt i rozświetlą twarz. Tu idealnie nada się zarówno podkład od Rimmel z drobinkami rozświetlającymi jak i podkład od MNY. Cechuje je lekka konsystencja, która nie zatyka porów i stapia ładnie się ze skórą twarzy. Wiadomo takie podkłady mniej kryją ( ja nie mam dużych problemów z cerą więc dla mnie są idealne - polecam!

Zawsze muszę mieć jakiś podkład pod ręką bo nigdy nie wiadomo kiedy potrzebne będzie szybkie maskowanie - czasami niespodzianki na twarzy potrafią zaskoczyć - nie pozwólmy zepsuć sobie dnia

[pplatyna]

Kolejnym produktem, który ma swoje honorowe miejsce w mej kosmetyczce jest oczywiście puder w kamieniu, który zawsze pomoże mi wyglądać idealnie i zapobiegnie świeceniu się skóry.

Testowałam wiele, aż w końcu znalazłam swoje ideały:

1. Rimmel Stay matt

2. Maybelline Affinitone

P3281222.jpg

P3281223.jpg

Czemu akurat te dwa? Sprawdzają się w każdej sytuacji - jeden nosze przy sobie ze względu na poręczne opakowanie i lusterko - chodzi tu o puder od MNY a kolejny mam w stacjonarnej kosmetyczce czyli produkt od Rimmel.


Polecam bo warto mieć je u siebie!

[pplatyna]

Nasza wyprawa po świecie mojej kosmetyczki powoli dobiega końca... Zostało jeszcze tylko kilka przystanków:
- pomadki i błyszczyki
- kredki i eyelinery
-kremy
-pędzelki

To na dniach Wam przedstawię... Każdy dzień to było coś wyjątkowego - pisanie o mojej kosmetyczce przemieniłam w małą podróż i mój mały blog... Cały pomysł polegał na tym, że byłam tu każdego dnia i dodawałam cząstkę siebie a nie jeden wpis jednego dnia i na tym koniec... Włożyłam w to sporo pracy i serca i mam nadzieję, że się podobało

Zapraszam na kolejne wpisy

[pplatyna]

Dziś ostatni dzień więc kończąc przygodę przedstawię Wam ostatnie moje niezbędne kosmetyki w mej kosmetyczce:

Zacznę od kremów do pielęgnacji twarzy:


P3301242.jpg

Są to produkty Garniera:
-krem matujący o działaniu nawilżającym na dzień
-krem regenerujący na noc

To moi ulubieńcy. Dzięki nim wyglądam zawsze świeżo i promiennie. Na co dzień kiedy nie stosuje podkładu krem Garnier Czysta skóra zapewnia mi matowy wygląd przez cały dzień. Natomiast krem na noc sprawia, że kiedy się budzę moja buzia wygląda na odprężoną i wypoczętą.

Polecam!

Kolejne kosmetyki, bez których nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki to oczywiście szminki.

Mam w swym posiadaniu bardzo dużo szminek różnych firm jak i odcieni - dziś przedstawię Wam moje ulubione (z każdego koloru po jednej)

P3301244.jpg

Jak każda kobieta lubię się malować i zmieniać barwy. dla tego mam szminki od kolorów nude po brzoskwiniowe.
Bardzo je lubię za ich wytrzymałość, zapach jak i kolorystykę.

Oczywiście u mnie nie może zabraknąć pomadek ochronnych - ja posiadam limitowaną serię nie dostępna u nas w Polsce szminek Colorsensational popstic są fenomenalne i pięknie pachną.

P3231155.jpg

prawda, że wyglądają apetycznie?

Nie należy zapominać o kredkach i Eyelinerach.

W moim posiadaniu mam eyelinery w pisaku i w żelu. Moim ulubieńcem jest oczywiście niedostępny u nas w Polsce
gelliner od MNY w słoiczku z pędzelkiem.
Mam też granatowy gel liner od Wibo - tez świetnie daje sobie rade!

P3301246.jpg

P3301247.jpg

P3301249.jpg

I jeszcze kredki

P3301245.jpg


Wykończenie kreską oka jest dla mnie bardzo istotne - nadaje kobiecie zmysłowości jak i drapieżności i ładnie podkreśla spojrzenie.
Jednym słowem musimy mieć to w kosmetyczce!

Na koniec zostawiłam pędzelki, którymi wykonuję makijaż.

Mam pędzle od: ecotools, Elite jak i Sephora
(plus podstawowe od Maybelline)

Wszystkie uwielbiam bo one sprawiają, że mogę czarować makijażem każdego dnia!

P3301251.jpg

P3301250.jpg

Kolekcja może i skromna, ale naprawdę wspaniała...
Każdy kto kocha wizaż powinien mieć u siebie takie pędzle...

[pplatyna]

Dziękuję za czytanie, odwiedzanie moich wpisów - bardzo mi się podobało prowadzenie mini bloga o mojej kosmetyczce i kosmetykach w niej królujących. starałam się z całych sił by wpisy były ciekawe. Wzbogaciłam je zdjęciami mojego autorstwa bo uważam, że to żadna sztuka skopiować zdjęcia z internetu i nawet "ściemnić", że się dany kosmetyk posiada... Moja k0lekcja jest skromna, ale MOJA!

Powodzenia wszystkim

[pplatyna]

była już informacja rozsyłana kto został wyróżniony w 15 a czy ktoś dostał wiadomość, że znalazł się w 3 wygranych?

[jessica855]

tak, wczoraj po 11 wysyłali informacje o wygranych

[pplatyna]

to kto wygrał? Chodzi mi o 3 pierwsze miejsca

[Neptyda]

to skoro już wysyłali i nie dostało się wiadomości to nie ma co czekać na wyniki, buu nie opłacało się tyle nad tym siedzieć ;(

[jessica855]

Napisane przez pplatyna

to kto wygrał? Chodzi mi o 3 pierwsze miejsca

tego nie wiem
ale wiem kto był w pozostałej 15

no ale opublikować nie mogę
może wrzucą organizatorzy wyniki

[ajeva]

[pplatyna]

to się chyba nie dowiemy

[Terrorystka77]

zazdroszczę kolekcji tuszów do rzęs i śliczne masz oczka