Kobieca dominacja

Jan z Czarnolasu · 2014-01-04, 14:30

WAŻNE: Sonda dotyczy tylko dominacji kobiety nad mężczyzną. Żeby nie było niedomówień. Mężczyzn uprasza się o nie branie udziału w sondzie.

Od razu zaznaczę, że od czasu do czasu przeglądam to forum. Kiedyś miałem tu nawet konto i trochę się udzielałem, ale nie wiedzieć czemu wszystkie moje adresy mail są "nieprawidłowe" i nie mogę odzyskać hasła. Stąd potrzeba stworzenia nowego konta.

W każdym razie niemal od zawsze mam fantazje o tym, że kobieta dominuje w związku. Fantazji tych nigdy nie udało mi się zrealizować bo wstydziłem się zapytać, nie chciałem wyciągać na światło dzienne swojej słabości, a poza tym uważałem, że to nie jest do końca normalne i nie chcę tym kalać swojego związku

Nie mam zamiaru zanudzać tu nikogo szczegółami dotyczącymi swoich fantazji seksualnych i napiszę tylko, że nie tylko o nie tutaj chodzi. Chciałbym aby kobieta panowała nie tylko w łóżku, ale i poza nim. Pragnę tego, aby całkowicie się podporządkować, zdać się na łaskę i nie łaskę, spełniając wszelkie zachcianki i kaprysy. Ogromną przyjemność sprawiłaby mi sytuacja, w której partnerka często korzysta ze swojej pozycji. Ilekroć moja dziewczyna, a czasem i nawet koleżanka, stanowczo kazała mi coś zrobić, byłem wniebowzięty. Niestety do takich sytuacji dochodziło rzadko.

Kiedyś zwierzyłem się z tego przyjaciółce i stwierdziła, że wielu facetów tak ma. Dla mnie ważniejsze pytanie brzmi - ile kobiet tak ma. "Tak" to znaczy na odwrót. Ilu kobietom sprawia radość dominacja - i czy chodzi tylko o zabawy łóżkowe czy także pozałóżkowe. Myślę, że z czysto utylitarnego punktu widzenia, jest to dla kobiet bardzo korzystne. Kwestią, która mnie zastanawia jest to, ile jest kobiet, którym sprawia to seksualną satysfakcję. Fajnie byłoby poczytać opinie użytkowniczek forum i zobaczyć wyniki ankiety, która jest całkowicie anonimowa. Oczywiście mężczyzn uprasza się o niegłosowanie bo to fałszuje wyniki sondy. W ten sposób sami otrzymujecie zakłamany obraz rzeczywistości.

*w ankietę wkradł się błąd i w pierwszej opcji brakuje słowa "się".

**201606010921** · 2014-01-04, 14:47

Chyba pierwsza zagłosowałam

Co prawda wolę jak to facet mną kieruje, wydaje mi się to męskie, ale w sumie odwrotnie też mogłoby być spoko.

Amy_y · 2014-01-04, 14:53

Czy w ankiecie chodzi o dominację którejś ze stron w związku czy tylko o dominację kobiety?
Ja osobiście jestem za całkowitą dominacją faceta w łóżku, ale na co dzień jednak wolałabym równość

Dla mnie nie ma nic dziwnego w takich fantazjach. Jest nawet na forum świeży wątek o tym, że to kobieta chciałaby być całkowicie posłuszna swojemu facetowi, i ani w tym ani w Twoim przypadku nie widzę nic nienormalnego.

Jan z Czarnolasu · 2014-01-04, 14:56

Chodzi tylko o dominację kobiety nad facetem. Wynika to z nazwy wątku

Czyli w sumie powinnaś wybrać środkową odpowiedź - w tym wypadku nie oburza Cię to ani nie pasjonuje.

Amy_y · 2014-01-04, 16:25

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

Chodzi tylko o dominację kobiety nad facetem. Wynika to z nazwy wątku

Niby tak, ale wolałam się upewnić

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

Czyli w sumie powinnaś wybrać środkową odpowiedź - w tym wypadku nie oburza Cię to ani nie pasjonuje.

Tak też zaznaczyłam, ale jednak brakuje mi w tej ankiecie odpowiedzi w stylu "preferuje dominację mężczyzny".

**201703061208** · 2014-01-04, 16:42

dla mnie czyjakolwiek dominacja jest spoko jako zabawa, w realnym życiu partnerska równość i akceptowanie odmiennych pomysłów i poglądów drugiej osoby

**daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e** · 2014-01-04, 17:37

Jakiekolwiek dominacje w życiu codziennym (tzn. relacje, w których przykładowo jedna strona podejmuje decyzje za drugą) lub łóżkowe powiązane z używaniem przemocy bardzo mi się nie podobają, wykluczam je całkowicie, wybrałam w ankiecie ostatnią opcję. Natomiast jeżeli chodzi o dominację łóżkową tak po prostu, to zdecydowanie wolę tę męską i taką uskuteczniamy.

Hibiku · 2014-01-04, 17:54

Nie wiem czy Wizaż jest miejscem dobrym do poszukiwań;p mimo wszystko panuje tu głównie poprawne politycznie "nic skrajnego i nic za bardzo";p
Suki jak i dominy jak najbardziej są w społeczeństwie - ba, wbrew pozorom jest ich całkiem sporo. Czasem można natrafić na taką w tłumie, obudzić/odkryć jej pragnienia do życia w innej formie związku - ale można też poszukać na serwisach tematycznych (z dominami jest łatwiej niż z szukaniem mastera, mniej kobiet ma aż taką tendencję do bycia gawędziarzami-erotomanami niż mężczyzn). I nie przerażać się przypisywaniem do grupy bdsm, bo to nie zawsze oznacza kajdany pejcze - często zabawa opiera się na kluczowej dla Ciebie dominacji.

Jan z Czarnolasu · 2014-01-04, 18:10

Tassarinian Paradoksalnie mi również się nie do końca się to podoba. I to obojętnie czy chodzi o dominację kobiety czy mężczyzny. Rozumując racjonalnie, taki związek nie jest zdrowy. Problem polega na tym, że podnieca mnie to w stopniu niewyobrażalnym. Niestety jednocześnie zwyczajny seks, bez elementów dominacji, nudzi mnie. Wydaje mi się, że ludzie bez tego typu fantazji czerpią z normalnego współżycia i partnerstwa tyle satysfakcji ile ja bym czerpał ze związku z dominującą kobietą. Oczywiście serce nie sługa, ale nie zwiążę się świadomie z kobietą, która całkowicie wyklucza taką relację. Jednocześnie myślę, że gdybym zakochał się w kobiecie, która całkowicie wyklucza tego rodzaju relację i wszedł w nią w związek to po kilku latach pojawiłaby się frustracja związana z nieudanym życiem seksualnym.

Taki jest mój problem.

Aktualnie jestem w takim wieku, że muszę zastanowić się jak ułożyć sobie życie prywatne. Założyłem ten temat aby poczytać wypowiedzi, opinie, a także aby sprawdzić czy wiele jest kobiet, które akceptują to w mniejszym lub większym stopniu.

Hibiku · 2014-01-04, 18:25

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

Tassarinian Paradoksalnie mi również się nie do końca się to podoba. I to obojętnie czy chodzi o dominację kobiety czy mężczyzny. Rozumując racjonalnie, taki związek nie jest zdrowy.

Rozumując racjonalnie - co jest niezdrowego w związku, w którym za obopólną zgodą potrzeby stron są zaspakajane, te osoby są szczęśliwe?

Jan z Czarnolasu · 2014-01-04, 18:39

Hibiku To znaczy cieszy mnie, że uważasz to za coś normalnego. Po prostu ja wciąż uważam, że to kontrowersyjna sprawa. Przynajmniej z mojej perspektywy, gdy patrzę na to zdroworozsądkowo przy pomocy mózgu.

Ja np. uważam, że o ile w łóżku wszystko wolno to już w sferze życia codzienne relacja, w której jedna strona jest praktycznie zniewolona przez drugą i uzależniona od jej woli, jest... lekko nietypowa. A niestety tak jest. Popęd seksualny nie pozwala na poważniejszy sprzeciw, zwłaszcza gdy kobieta potrafi umiejętnie wykorzystać słabości swojego faceta. Obawa przed karą, nadzieja na nagrodę - te rzeczy mają ogromną moc. A ja pragnę tego całym sercem.

To wydaje mi się lekko... niezdrowe. Mimo, że oczywiście wszyscy czerpią z tego przyjemność i się cieszą

inmypocket · 2014-01-04, 18:49

Hmm, jeżeli tylko natrafi na siebie dwójka, której taki układ pasuje to dlaczego nie?

Pod warunkiem, że każda ze stron będzie szczęśliwa.
Personalnie, nie jestem za czyjąkolwiek dominacją w codziennym życiu-znacznie bardziej wolę partnerskie relacje. Choć mam może tendencje do "porządzenia sobie", ale staram się je hamować, bo wiem że mój facet czuje się wtedy stłamszony i przytłoczony moją osobą, a tego nie chcę.
Za to w łóżku też wolę męską dominację-po prostu o wiele bardziej mnie podnieca.

Hibiku · 2014-01-04, 19:07

Jeśli patrzysz na sprawę zdroworozsądkowo przy użyciu mózgu to posługuj się argumentami, bo w innym wypadku nie ma to wielkiego związku z rozsądkiem

O ile rozumiem wątpliwości co do pełnej dominacji w życiu codziennym (też kwestia co to znaczy - czym innym jest przejęcie "tradycyjnej pozycji mężczyzny w związku", a czym innym osoba odczłowieczona i służąca na codzień jako podnóżek), o tyle w pierwszym poście odniosłam wrażenie, że relacja łóżkowa też wzbudza twoje pewne wątpliwości.
Ja się nie opieram na swoich wrażeniach, tylko rozmowach z psychologami, psychiatrami, listą chorób psychicznych itp. Jeśli chodzi o potrzeby stricte seksualne jest to normalne, to że jest mniej spotykane, nie znaczy, że jest objawem jakkolwiek chorym. Jeśli w bardzo zaawansowanym stopniu wkracza to również w życie codzienne - warto zadać sobie pytanie dlaczego tak. Czy ma to podłoże lękowe, niechęć do podejmowania własnych decyzji, unikania odpowiedzialności, poczucia niższości, czy po prostu takie życie sprawia ci przyjemność. Jeśli nie mówisz o poziomie odczłowieczenia, wyrzeczenia się wszystkich swoich potrzeb na rzecz służenia to nadal nie ma w tym nic szczególnie nienormalnego. Niektórzy tacy są, jeśli dobierają się w pary pod tym względem dopasowane to raczej nie wynika z tego nic strasznego.

**201703061208** · 2014-01-05, 00:04

Jan z Czarnolasu myślę że mało która kobieta miałaby kłopot z byciem stroną dominującą, w końcu żaden problem zachowywać się jak kapryśna i surowa księżniczka (przynajmniej dla mnie

uważaj raczej żeby Ci się kobitka nie rozochociła za bardzo bo możesz mieć z nią problem później.

**201607040946** · 2014-01-05, 11:16

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

Ilekroć moja dziewczyna, a czasem i nawet koleżanka, stanowczo kazała mi coś zrobić, byłem wniebowzięty. Niestety do takich sytuacji dochodziło rzadko.

To jest męczące dla kobiety. Nie chciałabym faceta, któremu ciągle musze mówić, co ma robić.

**201703061208** · 2014-01-05, 12:21

moim zdaniem Autor powinien uważać jeśli chce stworzyć związek podporządkowany jednej osobie, jeżeli niezbyt szczęśliwie wybierze i trafi na maksymalną heterę sam się przekona że może nie być różowo

musi to być mądra kobieta żeby umieć dobrze wykorzystać jego słabość, nie robiąc mu przy tym większej krzywdy. Ciekawe co z tego wyjdzie, odezwij się Autorze jak już znajdziesz swoją Panią

Edit: wywnioskowałam z postów że jesteś z kimś, czemu nie powiesz swojej kobiecie o tym co tu napisałeś, ma sama zgadnąć czego oczekujesz?

Jan z Czarnolasu · 2014-01-05, 17:10

aisha21 Swojej poprzedniej dziewczynie nie powiedziałem. Zapytałem pół roku temu, wtedy kiedy było już po wszystkim i nie miałem nic do stracenia. Jak będzie w przyszłości? Myślę, że będę badał teren już na początku. W sumie nie mam już z tym takiego problemu jak kiedyś (trzy lata temu wstydziłbym się nawet założyć taki wątek). Chociaż z drugiej strony głupio mi segregować kobiety na takie, które mogą mnie w 100% zaspokoić seksualnie i na takie, które nie mogą. Może rozwiązaniem jest internet? Nie lubię tego sposobu, ale chyba nie zaszkodzi spróbować. Co do hetery - to na pewno nie byłby dla mnie problem

Tak na marginesie. Fajny podpis.

kaguya Nie na tym to polega. Życie płynie normalnym torem, każdy robi to co według niego jest potrzebne, konieczne, słuszne lub przyjemne. Różnica polega na tym, że kobieta rządzi, rozkazuje i wydaje polecenia - jeśli chce. Może też karać i nagradzać. Nie mam tu na myśli żadnej daleko posuniętej skrajności. Każdy ma mózg i potrafi samodzielnie funkcjonować.

Shira Yuki · 2014-01-05, 17:57

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

WAŻNE: Sonda dotyczy tylko dominacji kobiety nad mężczyzną. Żeby nie było niedomówień. Mężczyzn uprasza się o nie branie udziału w sondzie.

Od razu zaznaczę, że od czasu do czasu przeglądam to forum. Kiedyś miałem tu nawet konto i trochę się udzielałem, ale nie wiedzieć czemu wszystkie moje adresy mail są "nieprawidłowe" i nie mogę odzyskać hasła. Stąd potrzeba stworzenia nowego konta.

W każdym razie niemal od zawsze mam fantazje o tym, że kobieta dominuje w związku. Fantazji tych nigdy nie udało mi się zrealizować bo wstydziłem się zapytać, nie chciałem wyciągać na światło dzienne swojej słabości, a poza tym uważałem, że to nie jest do końca normalne i nie chcę tym kalać swojego związku

Nie mam zamiaru zanudzać tu nikogo szczegółami dotyczącymi swoich fantazji seksualnych i napiszę tylko, że nie tylko o nie tutaj chodzi. Chciałbym aby kobieta panowała nie tylko w łóżku, ale i poza nim. Pragnę tego, aby całkowicie się podporządkować, zdać się na łaskę i nie łaskę, spełniając wszelkie zachcianki i kaprysy. Ogromną przyjemność sprawiłaby mi sytuacja, w której partnerka często korzysta ze swojej pozycji. Ilekroć moja dziewczyna, a czasem i nawet koleżanka, stanowczo kazała mi coś zrobić, byłem wniebowzięty. Niestety do takich sytuacji dochodziło rzadko.

Kiedyś zwierzyłem się z tego przyjaciółce i stwierdziła, że wielu facetów tak ma. Dla mnie ważniejsze pytanie brzmi - ile kobiet tak ma. "Tak" to znaczy na odwrót. Ilu kobietom sprawia radość dominacja - i czy chodzi tylko o zabawy łóżkowe czy także pozałóżkowe. Myślę, że z czysto utylitarnego punktu widzenia, jest to dla kobiet bardzo korzystne. Kwestią, która mnie zastanawia jest to, ile jest kobiet, którym sprawia to seksualną satysfakcję. Fajnie byłoby poczytać opinie użytkowniczek forum i zobaczyć wyniki ankiety, która jest całkowicie anonimowa. Oczywiście mężczyzn uprasza się o niegłosowanie bo to fałszuje wyniki sondy. W ten sposób sami otrzymujecie zakłamany obraz rzeczywistości.

*w ankietę wkradł się błąd i w pierwszej opcji brakuje słowa "się".

Na telefonie nie mam ankiety ale chętnie odpowiem.
Uwielbiam dominować w życiu codziennym ale w łóżku wole być uległa, no chyba ze zmusiła bym ciebie do dominacji

Jej już znalazła bym dla ciebie prace, właśnie zaczynam remont

Wysłane z mojego GT-I9300

zaznaczyłam odpowiedź nr 2.
byłoby to ciekawe doswiadczenie,jednak trudno okreslić,czy mogłabym tak na stałe.znając mnie chyba tak,bo nie lubie sprzatać

Ciotka Dobra Rada · 2014-01-05, 18:41

Przesadą byłoby powiedzieć, że taka wizja bardzo mnie kręci, ale od czasu do czasu fajnie jest przejąć kontrolę i trochę porządzić.

Oczywiście rozumiejąc to jako dominację czyli rozkładanie kart tj. pozwolić na to czy tamto, zabronić tego czy tamtego, kazać zrobić to lub co innego.

**201703061208** · 2014-01-05, 21:02

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

aisha21 Swojej poprzedniej dziewczynie nie powiedziałem. Zapytałem pół roku temu, wtedy kiedy było już po wszystkim i nie miałem nic do stracenia. Jak będzie w przyszłości? Myślę, że będę badał teren już na początku. W sumie nie mam już z tym takiego problemu jak kiedyś (trzy lata temu wstydziłbym się nawet założyć taki wątek). Chociaż z drugiej strony głupio mi segregować kobiety na takie, które mogą mnie w 100% zaspokoić seksualnie i na takie, które nie mogą. Może rozwiązaniem jest internet? Nie lubię tego sposobu, ale chyba nie zaszkodzi spróbować. Co do hetery - to na pewno nie byłby dla mnie problem

Tak na marginesie. Fajny podpis.

szkoda że nie powiedziałeś o tym poprzedniej dziewczynie, może by się Wam udało i dalej bylibyście razem. Myślę że szczerość jest bardzo ważna, dlatego nie wahaj się pytać dziewczyny już na początku znajomości (tylko z wyczuciem), to naprawdę żadna ujma dla niej a Ty będziesz wiedział na czym stoisz. Chcesz fajnego związku to zaryzykuj, pamiętaj kto nie ryzykuje nie wygrywa. Odwagi i powodzenia

podpis bo od kilku lat jestem "zielonooką ekoterrorystką od Zielonych"

Jan z Czarnolasu · 2014-01-06, 12:20

Wyniki sondy dramatycznie się zmieniły od mojej ostatniej wizyty.

aisha21 Akurat w tym przypadku okazało się, że nic nie straciłem bo woli być uległa (wśród kobiet ta postawa jest chyba popularniejsza co widać nawet po popularności wątku o masochistkach). Najzabawniejsze jest to, że wówczas miałem takie podejście, że robiłem wszystko aby przypadkiem nikt nie pomyślał, że kręcą mnie takie rzeczy i pilnowałem się na każdym kroku, bojąc się, że moja dziewczyna może się domyśleć.

Teraz problemu raczej z tym mieć nie będę.

Czym przejawia się Twój ekoterroryzm? :P

**201703061208** · 2014-01-06, 13:05

proszę Cię, jakbyś powiedział dziewczynie że dasz jej porządzić to powinna poczuć że najlepsza zabawa dopiero się zaczyna

tzn. ja nie rozumiem chęci bycia podległą bo moja niezależność jest naprawdę najważniejsza, chodzę do kościoła ale jak słyszę że kobieta należy do męża i ma go słuchać to naprawdę, ...co za bzdura.

eko bo aktywnie działam w Greenpeace i Vivie, moje marzenie to chłopak wegetarianin kochający nieskażoną przyrodę, lasy, czystą wodę i zwierzęta jednak nie spotkałam jeszcze takiego z tymi cechami+normalnością w życiu codziennym. To jest dopiero zadanie, Ty dominę znajdziesz o wiele łatwiej bo ich dużo więc co się martwisz

Jan z Czarnolasu · 2014-01-06, 13:47

Aisha21 Tak się składa, ze ja jestem od wielu lat wegetarianinem, obrońcą praw zwierząt, w czasach liceum przeprowadziłem nawet kilka "akcji bezpośrednich". W jednym przypadku złapała mnie i kumpla Policja

Na co dzień segreguje odpady, nie używam plastikowych reklamówek, staram się nie konsumować zbyt dużej ilości elektronicznego gówna, używając każdej rzeczy tak długo aż się nie rozwali (mój telewizor kupili mi jeszcze rodzice w 1998 roku - i tak niemal nie oglądam TV więc wystarczy). Wolę wydawać pieniądze na np. na zdrową żywność (Polacy kupują wielkie telewizory i nowiutkie komputery i komórki, a potem narzekają, że drożyzna i w Biedronce muszą kupować) albo w ogóle ich nie wydawać (to jest jeszcze przyjemniejsze)

Praca nie pozwala mi regularne przemieszczanie się rowerem, ale w miarę możliwości robię to, zwłaszcza że trasę i warunki do zostawiania roweru mam idealne.

A co do stopnia trudności to faktycznie masz ciężko. W Polsce niby 3% dorosłej populacji to wegetarianie albo weganie, ale... większość to kobiety. Na pocieszenie wśród młodych ten odsetek jest wyższy

**201703061208** · 2014-01-06, 14:52

zawsze fajnie że jest nas "rozwichrzonych ekooszołomów w workach z juty" więcej, tzn. ja automatycznie mam sympatię dla takich osób

zajrzyj na wątek świata nie zbawię, ale są sprawy na które mam wpływ założony przez girlonthebridge, tam zaczęła się ciekawa dyskusja niemniej na razie cisza, miło byłoby ożywić temat. Tutaj trochę offtopujemy

chłopaków z Twoim podejściem jest mało, tych co ja znałam to "muszę jeść mięso bo co ja królik żeby na zielonce jechać", "muszę mieć samochód bo to wygoda, prestiż", "muszę rozpierniczać kasę na bezsensowne gadżety", "zwierzęta to prawie jak rośliny po co się nimi przejmować" no beznadziejni po prostu. Nigdy nie szukałam księcia z bajki ale empatii, wrażliwości na problemy naturalnego świata i nie znalazłam, aha jeden mi na koniec powiedział że ja to "z takich co płaczą nad każdą rozjechaną żabą a potrzebującego człowieka traktują z buta"

jak chcesz poszukać fajnej babeczki odpowiadającej Twoim zainteresowaniom, to jak Wizażanki radziły przejrzyj fora dla domin itp. uwierz mi że jest dużo takich kobiet tylko trzeba mieć czas i szukać.

Jan z Czarnolasu · 2014-01-06, 15:18

Eeeeeeee. A niby gdzie takie fora i strony są? Według moich informacji nie ma w polskim internecie miejsca, w którym można by było taką osobę znaleźć. No może jest jedno, ale problem w tym, że ogłoszeń tam mało, ponad połowa z nich to ogłoszenia prostytutek, a większość pozostałej części to kobiety niekompatybilne wiekowo, niepodobające mi się fizycznie albo po prostu nie podoba mi się opis - trudno pisać do kogoś kto nie potrafi sklecić kilku składnych zdań. Łatwo wykryć kto się zatrzymał intelektualnie na poziomie gimbazjum. I w ten oto sposób zostaje jedna dziewczyna, z którą piszę sobie już normalne maile od pewnego czasu bo póki co nie jest gotowa na realny kontakt.

Jest jedna strona w anglojęzycznym internecie i jest tam bardzo dużo osób z Polski, ale... kobiety to może jakieś 30% na tej stronie. Z czego zdecydowana większość uległa.

Metody poszukiwań muszą być bardziej klasyczne

Temat, który założyłem ma za zadanie wybadać ile może być kobiet z takimi fantazjami (sonda nie jest miarodajna bo jednak wchodzi tutaj więcej Wizażanek, które są zainteresowane tytułem). Poza tym chcę się zorientować się jakie kobiety mają podejście do tego typu postaw i jednocześnie chcę się bardziej oswoić ze swoimi potrzebami, których wciąż do końca nie akceptuję.

**201703061208** · 2014-01-06, 15:48

nie łatwiej byłoby Ci spotykać się z dziewczynami w realu i po prostu rozmawiać, wiesz wydaje mi się dziwne żeby któraś na propozycję kierowania w związku zareagowała megaoburzeniem. Od tego są randki, żeby dowiedzieć się jak najwięcej, wybadać, zastanowić czy pasujemy pod kątem charakterów. Twoje potrzeby i fantazje nie są dziwne, lepsze niż u facetów co od początku chcą dominować i szukają głupiej która się zgodzi na wszystko a takich macho typków jest większość w Waszej szanownej płci i ogólnie polskiej mentalności, dlatego tak ciężko znaleźć normalnego.

Hibiku · 2014-01-06, 16:12

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

Eeeeeeee. A niby gdzie takie fora i strony są? Według moich informacji nie ma w polskim internecie miejsca, w którym można by było taką osobę znaleźć. No może jest jedno
[...]
Jest jedna strona w anglojęzycznym internecie i jest tam bardzo dużo osób z Polski, ale... kobiety to może jakieś 30% na tej stronie. Z czego zdecydowana większość uległa.

Jeden wielki bullshit;p Popracuj nad researchem, bo dość mocno kuleje

Po wpisaniu słowa domina, bdsm, femdom itp. w samej polskiej sieci wyskakuje co najmniej kilkadziesiąt adresów, o zagranicznych stronach nawet wspominać nie będę - jak na każdym forum jakieś 80% to odpady, z reszty trzeba wyłowić perełki, bywa ciężko... Ale takie miejsca są, a że psów jest mało, to wbrew pozorom łatwiej znaleźć Panią niż Pana

Jak dla mnie lepiej znaleźć sobie drugą połówkę normalnie, w świecie realnym i spróbować ją wprowadzić w świat dominacji (większość znanych mi par poznało się na tej zasadzie), wymaga więcej pracy, ale czasem potrafi dać dużo więcej satysfakcji (i oczywiście jest mniejsze ryzyko trafienia na osobę zorientowaną tylko na seks).

**201607040946** · 2014-01-06, 16:26

Cytat:

Napisane przez Jan z Czarnolasu

kaguya Nie na tym to polega. Życie płynie normalnym torem, każdy robi to co według niego jest potrzebne, konieczne, słuszne lub przyjemne. Różnica polega na tym, że kobieta rządzi, rozkazuje i wydaje polecenia - jeśli chce. Może też karać i nagradzać. Nie mam tu na myśli żadnej daleko posuniętej skrajności. Każdy ma mózg i potrafi samodzielnie funkcjonować.

Aha

to gdzie te granice? Jak mi się coś nie spodoba, mąż mnie nie będzie słuchał (np. wolę serial niż mecz) to mogę go walnąć?

Hibiku · 2014-01-06, 16:34

Cytat:

Napisane przez kaguya

Aha

to gdzie te granice? Jak mi się coś nie spodoba, mąż mnie nie będzie słuchał (np. wolę serial niż mecz) to mogę go walnąć?

Chodzi raczej o nieco bardziej dojrzałe podejście do sprawy niż poziom przedszkola

**201607040946** · 2014-01-06, 16:42

Cytat:

Napisane przez Hibiku

Chodzi raczej o nieco bardziej dojrzałe podejście do sprawy niż poziom przedszkola

Ooooj, moja droga, żebyś wiedziała, ile par stosuje ten poziom przedszkola

Pokaż wyniki sondy: Jaki jest Twój stosunek do dominacji?
Taka wizja bardzo mi podoba.	30	29,41%
To mogłoby być nawet interesujące.	27	26,47%
Ani mnie to nie oburza, ani nie pasjonuje.	35	34,31%
Jest to dla mnie co najmniej dziwne, ale co kto lubi.	7	6,86%
Taka relacja jest chora i całkowicie ją wykluczam.	3	2,94%
Głosujący: 102. Nie możesz głosować w tej sondzie

2014-01-04, 14:30	#1
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Kobieca dominacja WAŻNE: Sonda dotyczy tylko dominacji kobiety nad mężczyzną. Żeby nie było niedomówień. Mężczyzn uprasza się o nie branie udziału w sondzie. Od razu zaznaczę, że od czasu do czasu przeglądam to forum. Kiedyś miałem tu nawet konto i trochę się udzielałem, ale nie wiedzieć czemu wszystkie moje adresy mail są "nieprawidłowe" i nie mogę odzyskać hasła. Stąd potrzeba stworzenia nowego konta. W każdym razie niemal od zawsze mam fantazje o tym, że kobieta dominuje w związku. Fantazji tych nigdy nie udało mi się zrealizować bo wstydziłem się zapytać, nie chciałem wyciągać na światło dzienne swojej słabości, a poza tym uważałem, że to nie jest do końca normalne i nie chcę tym kalać swojego związku Nie mam zamiaru zanudzać tu nikogo szczegółami dotyczącymi swoich fantazji seksualnych i napiszę tylko, że nie tylko o nie tutaj chodzi. Chciałbym aby kobieta panowała nie tylko w łóżku, ale i poza nim. Pragnę tego, aby całkowicie się podporządkować, zdać się na łaskę i nie łaskę, spełniając wszelkie zachcianki i kaprysy. Ogromną przyjemność sprawiłaby mi sytuacja, w której partnerka często korzysta ze swojej pozycji. Ilekroć moja dziewczyna, a czasem i nawet koleżanka, stanowczo kazała mi coś zrobić, byłem wniebowzięty. Niestety do takich sytuacji dochodziło rzadko. Kiedyś zwierzyłem się z tego przyjaciółce i stwierdziła, że wielu facetów tak ma. Dla mnie ważniejsze pytanie brzmi - ile kobiet tak ma. "Tak" to znaczy na odwrót. Ilu kobietom sprawia radość dominacja - i czy chodzi tylko o zabawy łóżkowe czy także pozałóżkowe. Myślę, że z czysto utylitarnego punktu widzenia, jest to dla kobiet bardzo korzystne. Kwestią, która mnie zastanawia jest to, ile jest kobiet, którym sprawia to seksualną satysfakcję. Fajnie byłoby poczytać opinie użytkowniczek forum i zobaczyć wyniki ankiety, która jest całkowicie anonimowa. Oczywiście mężczyzn uprasza się o niegłosowanie bo to fałszuje wyniki sondy. W ten sposób sami otrzymujecie zakłamany obraz rzeczywistości. *w ankietę wkradł się błąd i w pierwszej opcji brakuje słowa "się". Edytowane przez Jan z Czarnolasu Czas edycji: 2014-01-04 o 17:58 Powód: błąd w ankiecie

2014-01-04, 14:47	#2
201606010921 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 591	Dot.: Kobieca dominacja Chyba pierwsza zagłosowałam Co prawda wolę jak to facet mną kieruje, wydaje mi się to męskie, ale w sumie odwrotnie też mogłoby być spoko.

2014-01-04, 14:53	#3
Amy_y Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 56	Dot.: Kobieca dominacja Czy w ankiecie chodzi o dominację którejś ze stron w związku czy tylko o dominację kobiety? Ja osobiście jestem za całkowitą dominacją faceta w łóżku, ale na co dzień jednak wolałabym równość Dla mnie nie ma nic dziwnego w takich fantazjach. Jest nawet na forum świeży wątek o tym, że to kobieta chciałaby być całkowicie posłuszna swojemu facetowi, i ani w tym ani w Twoim przypadku nie widzę nic nienormalnego.

2014-01-04, 14:56	#4
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Dot.: Kobieca dominacja Chodzi tylko o dominację kobiety nad facetem. Wynika to z nazwy wątku Czyli w sumie powinnaś wybrać środkową odpowiedź - w tym wypadku nie oburza Cię to ani nie pasjonuje. __________________ Nikt nie da nam zbawienia. Edytowane przez Jan z Czarnolasu Czas edycji: 2014-01-04 o 14:58

2014-01-04, 16:42	#6
201703061208 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 690	Dot.: Kobieca dominacja dla mnie czyjakolwiek dominacja jest spoko jako zabawa, w realnym życiu partnerska równość i akceptowanie odmiennych pomysłów i poglądów drugiej osoby

2014-01-04, 17:37	#7
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 16 867	Dot.: Kobieca dominacja Jakiekolwiek dominacje w życiu codziennym (tzn. relacje, w których przykładowo jedna strona podejmuje decyzje za drugą) lub łóżkowe powiązane z używaniem przemocy bardzo mi się nie podobają, wykluczam je całkowicie, wybrałam w ankiecie ostatnią opcję. Natomiast jeżeli chodzi o dominację łóżkową tak po prostu, to zdecydowanie wolę tę męską i taką uskuteczniamy. Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2014-01-04 o 17:39

2014-01-04, 17:54	#8
Hibiku Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 4 468	Dot.: Kobieca dominacja Nie wiem czy Wizaż jest miejscem dobrym do poszukiwań;p mimo wszystko panuje tu głównie poprawne politycznie "nic skrajnego i nic za bardzo";p Suki jak i dominy jak najbardziej są w społeczeństwie - ba, wbrew pozorom jest ich całkiem sporo. Czasem można natrafić na taką w tłumie, obudzić/odkryć jej pragnienia do życia w innej formie związku - ale można też poszukać na serwisach tematycznych (z dominami jest łatwiej niż z szukaniem mastera, mniej kobiet ma aż taką tendencję do bycia gawędziarzami-erotomanami niż mężczyzn). I nie przerażać się przypisywaniem do grupy bdsm, bo to nie zawsze oznacza kajdany pejcze - często zabawa opiera się na kluczowej dla Ciebie dominacji.

2014-01-04, 18:10	#9
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Dot.: Kobieca dominacja Tassarinian Paradoksalnie mi również się nie do końca się to podoba. I to obojętnie czy chodzi o dominację kobiety czy mężczyzny. Rozumując racjonalnie, taki związek nie jest zdrowy. Problem polega na tym, że podnieca mnie to w stopniu niewyobrażalnym. Niestety jednocześnie zwyczajny seks, bez elementów dominacji, nudzi mnie. Wydaje mi się, że ludzie bez tego typu fantazji czerpią z normalnego współżycia i partnerstwa tyle satysfakcji ile ja bym czerpał ze związku z dominującą kobietą. Oczywiście serce nie sługa, ale nie zwiążę się świadomie z kobietą, która całkowicie wyklucza taką relację. Jednocześnie myślę, że gdybym zakochał się w kobiecie, która całkowicie wyklucza tego rodzaju relację i wszedł w nią w związek to po kilku latach pojawiłaby się frustracja związana z nieudanym życiem seksualnym. Taki jest mój problem. Aktualnie jestem w takim wieku, że muszę zastanowić się jak ułożyć sobie życie prywatne. Założyłem ten temat aby poczytać wypowiedzi, opinie, a także aby sprawdzić czy wiele jest kobiet, które akceptują to w mniejszym lub większym stopniu. __________________ Nikt nie da nam zbawienia. Edytowane przez Jan z Czarnolasu Czas edycji: 2014-01-04 o 18:15

2014-01-04, 18:39	#11
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Dot.: Kobieca dominacja Hibiku To znaczy cieszy mnie, że uważasz to za coś normalnego. Po prostu ja wciąż uważam, że to kontrowersyjna sprawa. Przynajmniej z mojej perspektywy, gdy patrzę na to zdroworozsądkowo przy pomocy mózgu. Ja np. uważam, że o ile w łóżku wszystko wolno to już w sferze życia codzienne relacja, w której jedna strona jest praktycznie zniewolona przez drugą i uzależniona od jej woli, jest... lekko nietypowa. A niestety tak jest. Popęd seksualny nie pozwala na poważniejszy sprzeciw, zwłaszcza gdy kobieta potrafi umiejętnie wykorzystać słabości swojego faceta. Obawa przed karą, nadzieja na nagrodę - te rzeczy mają ogromną moc. A ja pragnę tego całym sercem. To wydaje mi się lekko... niezdrowe. Mimo, że oczywiście wszyscy czerpią z tego przyjemność i się cieszą __________________ Nikt nie da nam zbawienia.

2014-01-04, 18:49	#12
inmypocket Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 190	Dot.: Kobieca dominacja Hmm, jeżeli tylko natrafi na siebie dwójka, której taki układ pasuje to dlaczego nie? Pod warunkiem, że każda ze stron będzie szczęśliwa. Personalnie, nie jestem za czyjąkolwiek dominacją w codziennym życiu-znacznie bardziej wolę partnerskie relacje. Choć mam może tendencje do "porządzenia sobie", ale staram się je hamować, bo wiem że mój facet czuje się wtedy stłamszony i przytłoczony moją osobą, a tego nie chcę. Za to w łóżku też wolę męską dominację-po prostu o wiele bardziej mnie podnieca.

2014-01-04, 19:07	#13
Hibiku Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 4 468	Dot.: Kobieca dominacja Jeśli patrzysz na sprawę zdroworozsądkowo przy użyciu mózgu to posługuj się argumentami, bo w innym wypadku nie ma to wielkiego związku z rozsądkiem O ile rozumiem wątpliwości co do pełnej dominacji w życiu codziennym (też kwestia co to znaczy - czym innym jest przejęcie "tradycyjnej pozycji mężczyzny w związku", a czym innym osoba odczłowieczona i służąca na codzień jako podnóżek), o tyle w pierwszym poście odniosłam wrażenie, że relacja łóżkowa też wzbudza twoje pewne wątpliwości. Ja się nie opieram na swoich wrażeniach, tylko rozmowach z psychologami, psychiatrami, listą chorób psychicznych itp. Jeśli chodzi o potrzeby stricte seksualne jest to normalne, to że jest mniej spotykane, nie znaczy, że jest objawem jakkolwiek chorym. Jeśli w bardzo zaawansowanym stopniu wkracza to również w życie codzienne - warto zadać sobie pytanie dlaczego tak. Czy ma to podłoże lękowe, niechęć do podejmowania własnych decyzji, unikania odpowiedzialności, poczucia niższości, czy po prostu takie życie sprawia ci przyjemność. Jeśli nie mówisz o poziomie odczłowieczenia, wyrzeczenia się wszystkich swoich potrzeb na rzecz służenia to nadal nie ma w tym nic szczególnie nienormalnego. Niektórzy tacy są, jeśli dobierają się w pary pod tym względem dopasowane to raczej nie wynika z tego nic strasznego.

2014-01-05, 00:04	#14
201703061208 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 690	Dot.: Kobieca dominacja Jan z Czarnolasu myślę że mało która kobieta miałaby kłopot z byciem stroną dominującą, w końcu żaden problem zachowywać się jak kapryśna i surowa księżniczka (przynajmniej dla mnie uważaj raczej żeby Ci się kobitka nie rozochociła za bardzo bo możesz mieć z nią problem później. Edytowane przez 201703061208 Czas edycji: 2014-01-05 o 00:07

2014-01-05, 12:21	#16
201703061208 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 690	Dot.: Kobieca dominacja moim zdaniem Autor powinien uważać jeśli chce stworzyć związek podporządkowany jednej osobie, jeżeli niezbyt szczęśliwie wybierze i trafi na maksymalną heterę sam się przekona że może nie być różowo musi to być mądra kobieta żeby umieć dobrze wykorzystać jego słabość, nie robiąc mu przy tym większej krzywdy. Ciekawe co z tego wyjdzie, odezwij się Autorze jak już znajdziesz swoją Panią Edit: wywnioskowałam z postów że jesteś z kimś, czemu nie powiesz swojej kobiecie o tym co tu napisałeś, ma sama zgadnąć czego oczekujesz? Edytowane przez 201703061208 Czas edycji: 2014-01-05 o 13:28

2014-01-05, 17:10	#17
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Dot.: Kobieca dominacja aisha21 Swojej poprzedniej dziewczynie nie powiedziałem. Zapytałem pół roku temu, wtedy kiedy było już po wszystkim i nie miałem nic do stracenia. Jak będzie w przyszłości? Myślę, że będę badał teren już na początku. W sumie nie mam już z tym takiego problemu jak kiedyś (trzy lata temu wstydziłbym się nawet założyć taki wątek). Chociaż z drugiej strony głupio mi segregować kobiety na takie, które mogą mnie w 100% zaspokoić seksualnie i na takie, które nie mogą. Może rozwiązaniem jest internet? Nie lubię tego sposobu, ale chyba nie zaszkodzi spróbować. Co do hetery - to na pewno nie byłby dla mnie problem Tak na marginesie. Fajny podpis. kaguya Nie na tym to polega. Życie płynie normalnym torem, każdy robi to co według niego jest potrzebne, konieczne, słuszne lub przyjemne. Różnica polega na tym, że kobieta rządzi, rozkazuje i wydaje polecenia - jeśli chce. Może też karać i nagradzać. Nie mam tu na myśli żadnej daleko posuniętej skrajności. Każdy ma mózg i potrafi samodzielnie funkcjonować. __________________ Nikt nie da nam zbawienia.

2014-01-05, 18:41	#19
Ciotka Dobra Rada Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 81	Dot.: Kobieca dominacja Przesadą byłoby powiedzieć, że taka wizja bardzo mnie kręci, ale od czasu do czasu fajnie jest przejąć kontrolę i trochę porządzić. Oczywiście rozumiejąc to jako dominację czyli rozkładanie kart tj. pozwolić na to czy tamto, zabronić tego czy tamtego, kazać zrobić to lub co innego.

2014-01-06, 12:20	#21
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Dot.: Kobieca dominacja Wyniki sondy dramatycznie się zmieniły od mojej ostatniej wizyty. aisha21 Akurat w tym przypadku okazało się, że nic nie straciłem bo woli być uległa (wśród kobiet ta postawa jest chyba popularniejsza co widać nawet po popularności wątku o masochistkach). Najzabawniejsze jest to, że wówczas miałem takie podejście, że robiłem wszystko aby przypadkiem nikt nie pomyślał, że kręcą mnie takie rzeczy i pilnowałem się na każdym kroku, bojąc się, że moja dziewczyna może się domyśleć. Teraz problemu raczej z tym mieć nie będę. Czym przejawia się Twój ekoterroryzm? :P __________________ Nikt nie da nam zbawienia.

2014-01-06, 13:05	#22
201703061208 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 690	Dot.: Kobieca dominacja proszę Cię, jakbyś powiedział dziewczynie że dasz jej porządzić to powinna poczuć że najlepsza zabawa dopiero się zaczyna tzn. ja nie rozumiem chęci bycia podległą bo moja niezależność jest naprawdę najważniejsza, chodzę do kościoła ale jak słyszę że kobieta należy do męża i ma go słuchać to naprawdę, ...co za bzdura. eko bo aktywnie działam w Greenpeace i Vivie, moje marzenie to chłopak wegetarianin kochający nieskażoną przyrodę, lasy, czystą wodę i zwierzęta jednak nie spotkałam jeszcze takiego z tymi cechami+normalnością w życiu codziennym. To jest dopiero zadanie, Ty dominę znajdziesz o wiele łatwiej bo ich dużo więc co się martwisz

2014-01-06, 13:47	#23
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Dot.: Kobieca dominacja Aisha21 Tak się składa, ze ja jestem od wielu lat wegetarianinem, obrońcą praw zwierząt, w czasach liceum przeprowadziłem nawet kilka "akcji bezpośrednich". W jednym przypadku złapała mnie i kumpla Policja Na co dzień segreguje odpady, nie używam plastikowych reklamówek, staram się nie konsumować zbyt dużej ilości elektronicznego gówna, używając każdej rzeczy tak długo aż się nie rozwali (mój telewizor kupili mi jeszcze rodzice w 1998 roku - i tak niemal nie oglądam TV więc wystarczy). Wolę wydawać pieniądze na np. na zdrową żywność (Polacy kupują wielkie telewizory i nowiutkie komputery i komórki, a potem narzekają, że drożyzna i w Biedronce muszą kupować) albo w ogóle ich nie wydawać (to jest jeszcze przyjemniejsze) Praca nie pozwala mi regularne przemieszczanie się rowerem, ale w miarę możliwości robię to, zwłaszcza że trasę i warunki do zostawiania roweru mam idealne. A co do stopnia trudności to faktycznie masz ciężko. W Polsce niby 3% dorosłej populacji to wegetarianie albo weganie, ale... większość to kobiety. Na pocieszenie wśród młodych ten odsetek jest wyższy __________________ Nikt nie da nam zbawienia. Edytowane przez Jan z Czarnolasu Czas edycji: 2014-01-06 o 14:33

2014-01-06, 14:52	#24
201703061208 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 690	Dot.: Kobieca dominacja zawsze fajnie że jest nas "rozwichrzonych ekooszołomów w workach z juty" więcej, tzn. ja automatycznie mam sympatię dla takich osób zajrzyj na wątek świata nie zbawię, ale są sprawy na które mam wpływ założony przez girlonthebridge, tam zaczęła się ciekawa dyskusja niemniej na razie cisza, miło byłoby ożywić temat. Tutaj trochę offtopujemy chłopaków z Twoim podejściem jest mało, tych co ja znałam to "muszę jeść mięso bo co ja królik żeby na zielonce jechać", "muszę mieć samochód bo to wygoda, prestiż", "muszę rozpierniczać kasę na bezsensowne gadżety", "zwierzęta to prawie jak rośliny po co się nimi przejmować" no beznadziejni po prostu. Nigdy nie szukałam księcia z bajki ale empatii, wrażliwości na problemy naturalnego świata i nie znalazłam, aha jeden mi na koniec powiedział że ja to "z takich co płaczą nad każdą rozjechaną żabą a potrzebującego człowieka traktują z buta" jak chcesz poszukać fajnej babeczki odpowiadającej Twoim zainteresowaniom, to jak Wizażanki radziły przejrzyj fora dla domin itp. uwierz mi że jest dużo takich kobiet tylko trzeba mieć czas i szukać.

2014-01-06, 15:18	#25
Jan z Czarnolasu Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 17	Dot.: Kobieca dominacja Eeeeeeee. A niby gdzie takie fora i strony są? Według moich informacji nie ma w polskim internecie miejsca, w którym można by było taką osobę znaleźć. No może jest jedno, ale problem w tym, że ogłoszeń tam mało, ponad połowa z nich to ogłoszenia prostytutek, a większość pozostałej części to kobiety niekompatybilne wiekowo, niepodobające mi się fizycznie albo po prostu nie podoba mi się opis - trudno pisać do kogoś kto nie potrafi sklecić kilku składnych zdań. Łatwo wykryć kto się zatrzymał intelektualnie na poziomie gimbazjum. I w ten oto sposób zostaje jedna dziewczyna, z którą piszę sobie już normalne maile od pewnego czasu bo póki co nie jest gotowa na realny kontakt. Jest jedna strona w anglojęzycznym internecie i jest tam bardzo dużo osób z Polski, ale... kobiety to może jakieś 30% na tej stronie. Z czego zdecydowana większość uległa. Metody poszukiwań muszą być bardziej klasyczne Temat, który założyłem ma za zadanie wybadać ile może być kobiet z takimi fantazjami (sonda nie jest miarodajna bo jednak wchodzi tutaj więcej Wizażanek, które są zainteresowane tytułem). Poza tym chcę się zorientować się jakie kobiety mają podejście do tego typu postaw i jednocześnie chcę się bardziej oswoić ze swoimi potrzebami, których wciąż do końca nie akceptuję. __________________ Nikt nie da nam zbawienia. Edytowane przez Jan z Czarnolasu Czas edycji: 2014-01-06 o 15:34

2014-01-06, 15:48	#26
201703061208 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 690	Dot.: Kobieca dominacja nie łatwiej byłoby Ci spotykać się z dziewczynami w realu i po prostu rozmawiać, wiesz wydaje mi się dziwne żeby któraś na propozycję kierowania w związku zareagowała megaoburzeniem. Od tego są randki, żeby dowiedzieć się jak najwięcej, wybadać, zastanowić czy pasujemy pod kątem charakterów. Twoje potrzeby i fantazje nie są dziwne, lepsze niż u facetów co od początku chcą dominować i szukają głupiej która się zgodzi na wszystko a takich macho typków jest większość w Waszej szanownej płci i ogólnie polskiej mentalności, dlatego tak ciężko znaleźć normalnego.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)