walentynki i urodziny

[pciunia]

Tja... Jak ma odbudowac w sobie pewnosc siebie kobieta, ktorej sie zycie powalilo dokumentnie, ktora nie dostala ANI JEDNEJ walentynki i ktora za dwa dni konczy 40 lat? I jak przeturlac sie przez te urodziny i nie pochlastac po drodze? Oczekuje propozycji - jak przetrwac i nie zwariowac. Czyli ratujcie, bo chyba kiepsko ze mna

[Abuba]

Pciunia, walentynki to komercja, nie przejmuj się, że nie dostałaś żadnej kartki. Gdybysmy żyły ze dwie dziesiątki lat temu to by nam to zwisało.

Co innego brak kogoś bliskiego płci męskiej w życiu - to rzeczywiście moze boleć. Ale pamiętej, ze czterdziestka to nowa trzydziestka, czyli wszystko przed Tobą. Głowa do góry. A za dwa dni na wizażu w tym wątku wypijemy sobie po kieliszku wina.

[Bella72]

Podobno zycie zaczyna sie po 40-tce Ja proponuję wrzucić ten rok w straty, i czekać z nadzieją, co przyniesie następny. W życiu są wzloty i upadki, a piękne są tylko chwile I najlepiej żyć tak, jakby każdy dzień miał być ostatni Mogę takich motta życiowe mnożyć Jak nie w tym roku, to w następnym spotkasz swojego Walentego

[mara30]

Walentynki - olać! ja też nie dostałam ani jednej walentynki, zresztą chyba nigdy nie dostałam, nawet gdy byłam strasznie zakochana z wzajemnością... pewnie w ogóle bym nie zauważyła tej "magicznej" daty gdyby mnie koleżanka w pracy uświadomiła no i dziewczyny na wizażu
Urodziny - świętować to piękny wiek jesteś jeszcze młoda, piękna, pełna energii, a już dojrzała, mądra
Wiem, że nie jest tak łatwo świętować, jak życie się wali, ale... i tu chyba bym powtórzyła to, co napisała Bella
Trzymaj się!

[neska951]

Napisane przez Abuba

Pciunia, walentynki to komercja, nie przejmuj się, że nie dostałaś żadnej kartki. Gdybysmy żyły ze dwie dziesiątki lat temu to by nam to zwisało.

Co innego brak kogoś bliskiego płci męskiej w życiu - to rzeczywiście moze boleć. Ale pamiętej, ze czterdziestka to nowa trzydziestka, czyli wszystko przed Tobą. Głowa do góry. A za dwa dni na wizażu w tym wątku wypijemy sobie po kieliszku wina.

ja mam chłopa i też walentynki nie dostałam....kupił mi fajną bieliznę ale wiadomo że to tak jakby prezent dla niego co za dziad