Inglot cz. II

[dillingerine]

Napisane przez Ankalime

poprosze o nr zielonych
jeden z nich wyglada troche jak 418P

Ciemny 136 i jasny 133.

Autentycznie, ciepła woda z kranu i pooooszedł!

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez Damaris_

Mnie chyba ten środkowy zielony kusił ostatnio. Ale trochę bałam się go wziąć. Fajny?

Świetny! Opalizuje na złoto, zieleń widać bardzo delikatnie

[Damaris_]

O, jak złoto, to coś dla mnie.
Jeszcze takie zielonkawo-oliwkowe stare złoto mi się podobało, byłaby para.

[Młoda86]

Napisane przez dillingerine

Ciemny 136 i jasny 133.

Autentycznie, ciepła woda z kranu i pooooszedł!

Hmm ok.... A cień nie dotarł

[dillingerine]

No co za ludzie Może jeszcze dojdzie

Damaris, mam taki oliwkowo-złoty 419 i z tego do widzę na łapce, to panowie się dogadują, więc i na powiece powinni

[Młoda86]

Napisane przez dillingerine

No co za ludzie Może jeszcze dojdzie

Damaris, mam taki oliwkowo-złoty 419 i z tego do widzę na łapce, to panowie się dogadują, więc i na powiece powinni

No czekam jeszcze z nadzieją, jak nie to pójdę na pocztę. Mam takiego listonosza, któremu się nie chce wychodzić na górę więc zostawia zazwyczaj awiza bo windą na 4 piętro wyjechać to tyyyyyleeee roboty

[pasmal]

W sobote wydałam w Wola Parku w W-wie STRASZNĄ kasę na 10 Inglota i mam problem. Jak do diabła wyciągnąc z niej cienie? Niestety "zapadły sie" i na magnes nie wyłażą . Niestety Inglot konstrukcję paletek ma nadal niedopracowaną...

[greatdee]

Napisane przez dillingerine

428 i 133

Ah ten 428 Ciągle się zachwycam jak go widzę, a potem się okazuje, że przecież go mam :P
A ten 133 jak się sprawuje? Jak wygląda na oku?

[dillingerine]

Napisane przez pasmal

W sobote wydałam w Wola Parku w W-wie STRASZNĄ kasę na 10 Inglota i mam problem. Jak do diabła wyciągnąc z niej cienie? Niestety "zapadły sie" i na magnes nie wyłażą . Niestety Inglot konstrukcję paletek ma nadal niedopracowaną...

Igłą, igłą, mości pani Pisałam już wcześniej - wkładamy z boku, jednocześnie napieramy na brzeg cienia i wyciągamy igłę, jeśli cień nie wychodzi i nie można go złapać, to do skutku Ewentualnie wytrząsanko na rękę.

[pasmal]

Wytrząsanko to powinnyśmy zrobic w firmie Inglot za sprzedawanie bubli. No ale koniec końców jaka cena taki produkt, nie ma co znowu narzekac. Tylko zastanawiam się jakie są reakcje klientów Inglota np. w Stanach gdzie ich produkty sa DUUUŻO droższe niz w Polsce... Może tam i plateki idą lepsze...
Chyba po prostu przełożę do paletki Mac, bo tam pomyśleli o jej wygodnym kształcie

[dillingerine]

Napisane przez pasmal

Wytrząsanko to powinnyśmy zrobic w firmie Inglot za sprzedawanie bubli. No ale koniec końców jaka cena taki produkt, nie ma co znowu narzekac. Tylko zastanawiam się jakie są reakcje klientów Inglota np. w Stanach gdzie ich produkty sa DUUUŻO droższe niz w Polsce... Może tam i plateki idą lepsze...
Chyba po prostu przełożę do paletki Mac, bo tam pomyśleli o jej wygodnym kształcie

Mac też wypuszcza paletki z których nijak wyjąć cienie bez użycza przemocy Ja nie narzekam na te paletki, jeśli komuś przeszkadza wyjmowanie kółek z okrągłych otworów na cienie, to paletka na kwadraty kosztuje tyle samo, palucha akurat można włożyć i wyciągnąć. Nie rozumiem bulwersu

[Damaris_]

Osobiście to się cieszę, że te cienie łatwo nie wypadają, a z drugiej strony magnes nie jest tak mocny, że nie da się ich czymś wysunąć, dla mnie to idealne rozwiązanie. Ja np nie lubię opakowań Maca, bo się łatwo brudzą i nie da się tego wyczyścić niczym

[natalenka89]

Heeej
Wiecie kiedy będą pękacze Inglota? Bo co rusz jak zachodzę do Galerii Bałtyckiej to jeszcze nie ma

[BabciaGienia]

Najwcześniej pod koniec kwietnia

[Ansheen]

Ja też nie rozumiem tego całego bulwersu... Moim zdaniem jakość paletek jak i produktów jest bardzo dobra, tak samo jak i cena. Z wyciąganiem cieni również nigdy nie miałam problemów - czy to magnesem czy to szpileczką. Nie uważam również, żeby Inglot sprzedawał buble. Oczywiście nie wszystkie produkty są cudowne, ale tak samo jest z MAC czy każda inną firmą.

[world_by_lena]

Urodzinowe nabytki

[mejaczek]

Napisane przez dillingerine

Mac też wypuszcza paletki z których nijak wyjąć cienie bez użycza przemocy Ja nie narzekam na te paletki, jeśli komuś przeszkadza wyjmowanie kółek z okrągłych otworów na cienie, to paletka na kwadraty kosztuje tyle samo, palucha akurat można włożyć i wyciągnąć. Nie rozumiem bulwersu

Zgadzam się. Po pierwsze dobrze, ze sie trzymają bo nie boje się że cień mi wypadnie czy coś, a jak chce go wyjąc to szpilka, magnes czy coś takiego. Tez kiedyś pomyślałam, żeby kupić kółka i wwalić tam kwadraty. Wtedy problem rozwiązany
Jakoś kosmetyków Inglota jest świetna, wiec nie rozumiem tekstu taka jakoś jaka cena.
A co Maca. Jeśli pasuje bardziej Mac to kupuj Maca, a nie Inglota. proste.
dillingerine - a ty wszędzie byś tylko paluchy pchała

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

Napisane przez world_by_lena

Urodzinowe nabytki

O ty szalona ty. Będą może jakieś swatche tego różowego kwadratowego ?

[ewwwa]

Napisane przez world_by_lena

Urodzinowe nabytki

Super Daj znać koniecznie jak się rozswietlacz sprawuje A ten eyeliner też mam i jest niesamowicie czarny

Napisane przez dillingerine

Mac też wypuszcza paletki z których nijak wyjąć cienie bez użycza przemocy Ja nie narzekam na te paletki, jeśli komuś przeszkadza wyjmowanie kółek z okrągłych otworów na cienie, to paletka na kwadraty kosztuje tyle samo, palucha akurat można włożyć i wyciągnąć. Nie rozumiem bulwersu

I ja nie narzekam Bardzo mi sie podobają A to że cienie z niej ciężko wychodzą to akurat dla mnie plus, bo nic z niej nie wypada Poza tym ich cienie są tak świetne, że jestem skłonna wybaczyć mała niedogodność w postaci wyciągania cieni igłą

[N4TI]

dziewczyny mam na wymiane roz w plynie inglot i rozswietlacz zapraszam zainteresowane:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=520829

[aneczka240]

Do mnie doszła wczoraj paletka pro 5 z allegro. Troszkę się zdenerwowałam, bo zarówno w opisie jak i w mailach, które z nią wymieniałam, babka pisała, że cienie użyte były max 5 razy i wszystkie mają datę ważności do 2012, jeden ma do lipca 2010, poza tym lekko dziabnęła pilniczkiem jak wyciągała, żeby numerki spisać.Otwieram wczoraj paletkę i co widzę? Jeden cień zużyty w ok. 35 % procentach oraz datę ważności: UWAGA do GRUDNIA 2010 , dwa kolejne maźnięte palcem (jeszcze widać tą "siateczkę" fabryczną), kolejny ma to "lekkie" dziabnięcie na głębokości dosięgającej prawie dno oraz kilkukrotne maźnięcie, ostatni też kilkukrotne maźnięcie.
Od razu napisałam babce mail, że jestem zawiedziona, że lekkie uszkodzenie jest uszkodzeniem dla mnie dużym i cienie wcale nie są użyte "zaledwie" kilka razy oraz że jeden cień jest przeterminowany.
Co mi odpisała: Że przeprasza, że nie zauważyła tej daty, lekkie uszkodzenie jest wg niej małe.
Dobrze, że dałam za tą paletkę tylko 23 zł z przesyłką (która wynosiła 8 zł ), bo jakbym miała dać więcej to chyba bym tą babkę z ziemią zrównała.
Kolorki są śliczne - złota piękne normalnie. I tu mnie jedno zastanawia: jak wyciągnęłam cienie (bezinwazyjnie of kors - wypukałam wszystkie ), to na cieniach jest tak napisane: ten przeterminowany ma tak: Inglot, cień shine 111; 1,8 g, HL11CM, 12. 2010; kolejny ma Inglot pro 3 freedom, 463 JE25CA, cień do powiek double sp. najlepiej zużyć przed 05.2012.
Zastanawiam się nad tym, bo na moich cieniach kupionych na wyspie nie ma napisanego do kiedy zużyć, tylko słoiczek jest i 18 msc Czy mam się niepokoić, że to jakieś podróbki?

[pasmal]

Napisane przez mejaczek

Zgadzam się. Po pierwsze dobrze, ze sie trzymają bo nie boje się że cień mi wypadnie czy coś, a jak chce go wyjąc to szpilka, magnes czy coś takiego. Tez kiedyś pomyślałam, żeby kupić kółka i wwalić tam kwadraty. Wtedy problem rozwiązany
Jakoś kosmetyków Inglota jest świetna, wiec nie rozumiem tekstu taka jakoś jaka cena.
A co Maca. Jeśli pasuje bardziej Mac to kupuj Maca, a nie Inglota. proste.
dillingerine - a ty wszędzie byś tylko paluchy pchała

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------


O ty szalona ty. Będą może jakieś swatche tego różowego kwadratowego ?

Oj dziewczyny nie obrażajcie się . Ja tylko na paletkę okrągłą jestem wkurzona, ale może ona jakoś to przetrzyma Nie mam zastrzeżeń do jakości cieni, bo innych produktów nie próbowałam.
A tak z innej beczki, czy któraś z Was była kiedyś na makijażu u Inglota? Jak wrażenia?

[greatdee]

Napisane przez pasmal

A tak z innej beczki, czy któraś z Was była kiedyś na makijażu u Inglota? Jak wrażenia?

Ja byłam Maska jak się patrzy... I na moją zgodę na "wieczorowe szaleństwo" otrzymałam brązy

[koperek1987]

Napisane przez aneczka240

Kolorki są śliczne - złota piękne normalnie. I tu mnie jedno zastanawia: jak wyciągnęłam cienie (bezinwazyjnie of kors - wypukałam wszystkie ), to na cieniach jest tak napisane: ten przeterminowany ma tak: Inglot, cień shine 111; 1,8 g, HL11CM, 12. 2010; kolejny ma Inglot pro 3 freedom, 463 JE25CA, cień do powiek double sp. najlepiej zużyć przed 05.2012.
Zastanawiam się nad tym, bo na moich cieniach kupionych na wyspie nie ma napisanego do kiedy zużyć, tylko słoiczek jest i 18 msc Czy mam się niepokoić, że to jakieś podróbki?

Moim zdaniem nie ma się co niepokoić. Ja na swoich cieniach Inglota, tych które kupowałam jako pierwsze też mam podaną konkretną datę ważności. Natomiast na tych kupowanych później też mam słoiczek z liczbą miesięcy ważności.

[aneczka240]

Napisane przez koperek1987

Moim zdaniem nie ma się co niepokoić. Ja na swoich cieniach Inglota, tych które kupowałam jako pierwsze też mam podaną konkretną datę ważności. Natomiast na tych kupowanych później też mam słoiczek z liczbą miesięcy ważności.

Dziękuję Uspokoiłaś mnie trochę Już po tej dacie, po tym opisie średnio wiarygodnym mogłam się wszystkiego spodziewać

[BabciaGienia]

Cienie z tej zakupionej kasetki są po prostu starsze, firma dużo razy zmieniała formy naklejek, teraz na nowych jest tylko symbol produkcji i tak jak mówisz - słoiczek 18M.
A podróbek Inglota chyba jeszcze nie stworzono

[aneczka240]

Napisane przez BabciaGienia

Cienie z tej zakupionej kasetki są po prostu starsze, firma dużo razy zmieniała formy naklejek, teraz na nowych jest tylko symbol produkcji i tak jak mówisz - słoiczek 18M.
A podróbek Inglota chyba jeszcze nie stworzono

Teraz wszystko jest możliwe, więc nawet bym się nie zdziwiła ładuję akumulatorki do aparatu, to później wrzucę fotki tych moich "nowych" cieni

[Aleetzya]

Napisane przez pasmal

A tak z innej beczki, czy któraś z Was była kiedyś na makijażu u Inglota? Jak wrażenia?

Już kiedyś o tym wspominałam, byłam świadkiem "makijażu live" w Galerii Bałtykiej. Do dziś mi szkoda tej biednej kobieciny, która wyszła w tym do ludzi...
Ja tam żadną specjalistą od makijażu nie jestem, wiem tyle co sama doczytam, ale spokojnie mogłabym wymienić wszystkie grzechy główne, jakie można popełnić w makijażu na podstawie tej beztrosko nieświadomej klientki Lekko oszołomiona postanowiłam nigdy nie oddawać swojej facjaty w ich ręce chociaż w GB pracuje jedna dziewczyna, którą darzę duuuużą sympatią.

[world_by_lena]

Rozświetlacz daje bardzo subtelny efekt tak jakby "mokrej skóry", nada się również jako róż na policzki bo ma jeden ciemniejszy prostokąt w zestawie. Nie ma wielkich drobinek tylko taka perłową poświatę. Niestety obawiam się, że mój aparat tego nie uchwyci. Natomiast eyeliner mam w kolorze średniego brązu. Jest bardzo trwały i ma wygodny pędzelek

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez aneczka240

Teraz wszystko jest możliwe, więc nawet bym się nie zdziwiła ładuję akumulatorki do aparatu, to później wrzucę fotki tych moich "nowych" cieni

Piękne kolory ale faktycznie nieco poturbowane;/

[BabciaGienia]

Napisane przez Aleetzya

Już kiedyś o tym wspominałam, byłam świadkiem "makijażu live" w Galerii Bałtykiej. Do dziś mi szkoda tej biednej kobieciny, która wyszła w tym do ludzi...
Ja tam żadną specjalistą od makijażu nie jestem, wiem tyle co sama doczytam, ale spokojnie mogłabym wymienić wszystkie grzechy główne, jakie można popełnić w makijażu na podstawie tej beztrosko nieświadomej klientki Lekko oszołomiona postanowiłam nigdy nie oddawać swojej facjaty w ich ręce chociaż w GB pracuje jedna dziewczyna, którą darzę duuuużą sympatią.

Trzeba pamiętać, że jaka klientka i jej życzenie taki makijaż...

[Aleetzya]

Napisane przez BabciaGienia

Trzeba pamiętać, że jaka klientka i jej życzenie taki makijaż...

Wątpię, żeby dojrzała już Pani chciała się jeszcze postarzyć dobre 10 lat i wybierała się na "burdel party" Chociaż nigdy nie wiadomo...

[aneczka240]

Napisane przez world_by_lena

Rozświetlacz daje bardzo subtelny efekt tak jakby "mokrej skóry", nada się również jako róż na policzki bo ma jeden ciemniejszy prostokąt w zestawie. Nie ma wielkich drobinek tylko taka perłową poświatę. Niestety obawiam się, że mój aparat tego nie uchwyci. Natomiast eyeliner mam w kolorze średniego brązu. Jest bardzo trwały i ma wygodny pędzelek

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------



Piękne kolory ale faktycznie nieco poturbowane;/

Ten jeden 111 shine oraz ten ostatni brąz najbardziej były używane, no i oczywiście ten z dziabnięciem, ale kolory rzeczywiście piękne. Miałam kiedyś takie z bazarkowych cieni i szukałam podobnych odcieni - trafiłam idealnie z nimi