Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.III

[Wampierz]

Ja mieszam żel hialuronowy z olejem malinowym. W różnych proprocjach w zalezności od potrzeb skóry. Przy czym na resztę twarzy to czasem używam tego peptydowego z serum z wit. C tylko.

Według mnie żel hialuronowy wyraźnie nawilża, byłboy zresztą dziwne, gdyby tego nie robił. Nalezy go oczywiście używać z godnie z intrukcją (nie na suchą skórę i z wyjatkiem cer tłustych z dodatkiem oleju lub innego tłuszczu). Jeśli to wam nie wystarcza, to prawdopodobnie macie skóę odtłuszczoną albo głęboko odwodnioną i musicie sięgnąć po coś więcej.

Polecam coś tłustego z dodatkiem mocznika, to naprawde głeboko nawilża i natłuszcza. Jest taka seria Flos Leku z mocznikiem. Maseczkę do twarzy mają fajną, taką w saszetkach. Żeby coś działałao wcale nie musi być drogie.

[Indicolite]

ja też używam żel w połączeniu akurat z arganowym albo serum granat, i jest ok, jestem zadowolona, samych olejków bym raczej nie mogła bo mam wrażenie że jestem taka tłusta że one zamiast się wchłaniać to w poduszkę się wycierają

a w połaczeniu z żelem jest super, właśnie mi się kończy ten zwykły i się zastanawiam jaki teraz spróbować ...

i mam pytanie jeszcze do dziewczyn, które mają olejek arganowy z BU - jak odczuwacie zapach? bo mój stoi cały czas w lodówce ale jego zapach mnie dobija ... brzydko pachnie i nie wiem czy tak ma być czy mi się może popsuł?

[_Shiloh_]

Napisane przez Indicolite

ja też używam żel w połączeniu akurat z arganowym albo serum granat

też używam z serum granat, a jak to robisz? tzn. na mokrą/sucha buzię, ile kropli dajesz serum, a ile żelu?

[ktsw]

i mam pytanie jeszcze do dziewczyn, które mają olejek arganowy z BU - jak odczuwacie zapach? bo mój stoi cały czas w lodówce ale jego zapach mnie dobija ... brzydko pachnie i nie wiem czy tak ma być czy mi się może popsuł?

ja w ogole nie zwrocilam uwagi na zapach wiec musi pachniec bardzo neutralnie, jesli twoj pachnie tak mocno to moze faktycznie cos jest nie tak

[Indicolite]

Napisane przez ktsw

ja w ogole nie zwrocilam uwagi na zapach wiec musi pachniec bardzo neutralnie, jesli twoj pachnie tak mocno to moze faktycznie cos jest nie tak

no właśnie z początku też mi się wydawało ze nie miał zapachu a teraz taki zapaszek ... tylko dziwne bo cały czas trzymam w lodówce ... no nic zużyję go sobie do ciała

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez _Shiloh_

też używam z serum granat, a jak to robisz? tzn. na mokrą/sucha buzię, ile kropli dajesz serum, a ile żelu?

ja w sumie różnie - ma żel HA mam tą buteleczkę airless - więc wyciskam jeden raz, a serum daję 5 kropel do tego jak na dzien a na noc trochę więcej - ale w sumie nie liczę, tak żeby bardziej natłuścić buźkę

a przed nałożeniem, albo myję olejkiem myjącym i potem smaruję sokiem z aloesu ... czekam jak buzia wyschnie i dopiero potem daję serum+żel
albo micelem zmywam makijaż i potem tez sok z aloesu (bo zauważyłam że mi koi wypryski) i dalej j.w.

w sumie to u mnie wychodzi różnie ... bo zależy od czasu zazwyczaj czekam z tym aż dzieciaki zasną

[Taszanta]

Napisane przez Wampierz

Hm, jak widać każdy ma inne potrzeby, bo ja jestem zachywcona BU, pierwsze produkty, które naprawde działają na moją skórę... przy czym od razu zaznaczam, że nie mam skóry odwodnionej.

Jedyny kawałek mojej twarzy, który zawsze wymaga nawilżania to okolice oczu i tam żel peptydowy sprawdza się wybornie.

Ja bardzo dbam o skórę, odwodniona na pewno nie jest, używam mnóstwo rzeczy i widzę, że po porządnym kremie moja skóra wygląda po prostu lepiej, skóra jest wypoczęta, napięta, ma jakis lepszy koloryt itp. Niestety produkty z BU tego nie potrafia.

Jestem dodatkowo rozczarowana tym olejkiem arganowym, wszedzie sie o nim mowi i pisze no ale u mnie kompletnie sie nie sprawdzil, musze go zuzyc do wlosow

Napisane przez Indicolite

no właśnie z początku też mi się wydawało ze nie miał zapachu a teraz taki zapaszek ... tylko dziwne bo cały czas trzymam w lodówce ... no nic zużyję go sobie do ciała

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Wiesz co - ja też trzymam w lodowce, i wydaje mi sie ze on po jakims czasie przesiakl zapachem produktow trzymanych w lodowce i tez teraz niezbyt ciekawie pachnie

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[zywieczdroj]

Używałyście hydrolatu oczarowego na podrażnienia po depilacji i na powieki? Ja na powieki użyłam raz i faktycznie zmniejszyły się zaczerwienienia. Przecierałam też okolice bikini i też krostki zniknęły. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktycznie ten hydrolat ma aż takie wspaniałe właściwości

[Wampierz]

Napisane przez Taszanta

Ja bardzo dbam o skórę, odwodniona na pewno nie jest, używam mnóstwo rzeczy i widzę, że po porządnym kremie moja skóra wygląda po prostu lepiej, skóra jest wypoczęta, napięta, ma jakis lepszy koloryt itp. Niestety produkty z BU tego nie potrafia.

Jestem dodatkowo rozczarowana tym olejkiem arganowym, wszedzie sie o nim mowi i pisze no ale u mnie kompletnie sie nie sprawdzil, musze go zuzyc do wlosow

Widocznie twoja skóra potrzebuje czegoś, co jest w tych kremach.
Mojej mamie też nie wystarczają sera i olejki, ale ona ma skórę skłonną do odwodnienia i odtłuszczenia. To nawet nie jest kwestia czy taka skóra jest źle pielnowana, ona po prostu traci wodę super łatwo i dlatego trzeba ją starannie pielęgnować.

Np. jak ja umyję twarz wodą i niczym się nie nasmaruję to skóra nawet jeśłi się na początku ściągnie (rzadko i minimalnie jak już) to po chwili wóci do normalnego stanu, co najwyżej po iluś dniach intensywnego mycia bez smarowania dopiero zacznie wykazywać objawy lekkiego podsuszenia i bardzo łatwo wtedy jadoprowadzicdo porzadku choćby i żelem. natomiast łątwo moge przesadzić stosując kremy albo cięższe produkty, wystarczy np. że użyję kremu choć raz, kiedy nie jest niezbędnie potrzebny i od razu skóra się broni. W ogóle kremy i balsamy kiepsko mi się wchłaniają i czesto robią mi taka obrzydliwą warstwę na powierzchni skóry.

Skóra mojej mamy odwrotnie, zawsze potrzebuje nawilżania i natłuszczania niezależnie od tego co się z nią dzieje i wręcz pije jak gąbka różne produkty, moja mam musi siętrochęnaszukać, żeby znaleźć produkty, które jej zrobią na twarzy ochronną warstwę zamiast od razu zniknąć.

[Taszanta]

Napisane przez Wampierz

Widocznie twoja skóra potrzebuje czegoś, co jest w tych kremach.
Mojej mamie też nie wystarczają sera i olejki, ale ona ma skórę skłonną do odwodnienia i odtłuszczenia. To nawet nie jest kwestia czy taka skóra jest źle pielnowana, ona po prostu traci wodę super łatwo i dlatego trzeba ją starannie pielęgnować.

Np. jak ja umyję twarz wodą i niczym się nie nasmaruję to skóra nawet jeśłi się na początku ściągnie (rzadko i minimalnie jak już) to po chwili wóci do normalnego stanu, co najwyżej po iluś dniach intensywnego mycia bez smarowania dopiero zacznie wykazywać objawy lekkiego podsuszenia i bardzo łatwo wtedy jadoprowadzicdo porzadku choćby i żelem. natomiast łątwo moge przesadzić stosując kremy albo cięższe produkty, wystarczy np. że użyję kremu choć raz, kiedy nie jest niezbędnie potrzebny i od razu skóra się broni. W ogóle kremy i balsamy kiepsko mi się wchłaniają i czesto robią mi taka obrzydliwą warstwę na powierzchni skóry.

Skóra mojej mamy odwrotnie, zawsze potrzebuje nawilżania i natłuszczania niezależnie od tego co się z nią dzieje i wręcz pije jak gąbka różne produkty, moja mam musi siętrochęnaszukać, żeby znaleźć produkty, które jej zrobią na twarzy ochronną warstwę zamiast od razu zniknąć.

Nigdy nie mam efektu sciagniecia skóry moge sie nie smarowac kilka dni kremem i nic sie nie sciaga (oczywiscie normalnie to sie nie zdarza, ale na wiosne bylam bardzo chora, tak ze nie mialam zwyczajnie sily na kremowanie sie, ale dzieki temu wiem jak skora reaguje w takiej sytuacji). No ale jak mówie, ja przesadzam z dbaniem o skore i z jej pielegnacja

[sunsister]

A czy któraś z Was używa tego nowego serum rozjaśniającego?
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serum-bright.html

Mam pytanie co do konsystencji / wchłaniania, bo patrząc po składzie jest ono trochę podobne do eliksiru winogronowego? Czy wchłania się równie lekko, bez tłustej warstwy?

[Anoa]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

A o jakim konkretnie piszesz kremie rozjaśniającym? Ja szukam czegoś na pigmentacyjne przebarwienia i pozapalne :/

[Kretka666]

Napisane przez Wampierz

Widocznie twoja skóra potrzebuje czegoś, co jest w tych kremach.
Mojej mamie też nie wystarczają sera i olejki, ale ona ma skórę skłonną do odwodnienia i odtłuszczenia. To nawet nie jest kwestia czy taka skóra jest źle pielnowana, ona po prostu traci wodę super łatwo i dlatego trzeba ją starannie pielęgnować.

Np. jak ja umyję twarz wodą i niczym się nie nasmaruję to skóra nawet jeśłi się na początku ściągnie (rzadko i minimalnie jak już) to po chwili wóci do normalnego stanu, co najwyżej po iluś dniach intensywnego mycia bez smarowania dopiero zacznie wykazywać objawy lekkiego podsuszenia i bardzo łatwo wtedy jadoprowadzicdo porzadku choćby i żelem. natomiast łątwo moge przesadzić stosując kremy albo cięższe produkty, wystarczy np. że użyję kremu choć raz, kiedy nie jest niezbędnie potrzebny i od razu skóra się broni. W ogóle kremy i balsamy kiepsko mi się wchłaniają i czesto robią mi taka obrzydliwą warstwę na powierzchni skóry.

Skóra mojej mamy odwrotnie, zawsze potrzebuje nawilżania i natłuszczania niezależnie od tego co się z nią dzieje i wręcz pije jak gąbka różne produkty, moja mam musi siętrochęnaszukać, żeby znaleźć produkty, które jej zrobią na twarzy ochronną warstwę zamiast od razu zniknąć.

Mam skórę jak Twoja mama, bardzo sucha i potrzebująca warstewki całodniowej Wsiąkające się kremy niet, oleje czy serum też za słabe na inną porę roku niż lato. Po myciu wodą - w ciągu sekund muszę nałożyć coś na twarz, bo ściąga. Dlatego myję micelem i spokojnie bez bólu mogę się spryskać termalką, przetrzeć tonikiem i dopiero krem. I nie wiem tylko czy to wina środków myjących czy wody... I kocham tłuste kremy, teraz mam silny przesusz po lecie i tłusta Ziaja oliwkowa to mój ulubieniec A generalnie to apteczne Iwostin, Avene, Emolium i krem Bambino, bo alergik ze mnie do tego. I to się u mnie sprawdza. Od naturalek dostaję wysypki Na szczęście tylko twarz mam taką alergiczną.
Zamówiłabym sobie olejek myjący, ale nie opłaca mi się samego brać

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Apsik13]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Kuuusisz
I znając moją pazerność, kiedyś go zakupię

Dokupywałaś ten konserwant eko, czy konserwowałaś innym?
Np. FEOG albo rokonsalem.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Anoa]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

No to fajnie bo ten krem mam juz w koszyku od tygodnia Zastanawiam się jeszcze nad serum ... ja planowalam zakup Serum Migdałowego. Potrzebuje czegoś mocnego bo mam brązowe przebarwienia pigmentacyjne+ kilka czerwonych po duzych pryszczach. Teraz zastanawiam się co bedzie mocniejsze i skuteczniejsze dla mnie - serum lemon czy serum migdalowe??? Pomozecie początkującej?

[prettysimple]

Serum migdałowe - złuszczy.
Serum lemon - wyrówna koloryt cery.
Oba są pomocne przy leczeniu przebarwień. Pamiętaj tylko, by nie nakładać ich naraz, bo połączenie kwas+wit.C może spowodować wysyp krostek.

[Wampierz]

Napisane przez prettysimple

Serum migdałowe - złuszczy.
Serum lemon - wyrówna koloryt cery.
Oba są pomocne przy leczeniu przebarwień. Pamiętaj tylko, by nie nakładać ich naraz, bo połączenie kwas+wit.C może spowodować wysyp krostek.

A mi się dobrze sprawdzały razem.
teraz używam toniku aha/bha i serum z wit. C

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[prettysimple]

Powiem Wam, że tęsknię za serum 3xRose i serum granat z BU. Męczył mnie zapach serum różanego ale teraz mi go brakuje

[Wampierz]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

A mi służyło, tyle że dla mnie kwasy aha i bha to jak balsam i tlen i w ogóle

[Anoa]

Dziewczyny podczytując wasze posty przypomniałam sobie o swoim żelu hiau Przez 3 dni stosowalam mieszankę żel+olejek malin Dzisiaj zauważyłam wysypkę wokół żuchwy - maleńkie czerwone krostki :/ Smarowalam się wieczorem tylko tą mieszanką i nie stosuje nic innego (jak na razie Oba kosmetyki kupilam w czerwcu i przez ten czas lezały zapomniane w szafce, w ciemnym miejscu. Czy to mozliwe że coś sie zepsuło, zdestabilizowało i przez to mam teraz wysypkę?? Konsystencja i zapach obu kosmetyków wydają się być w porzadku...

[Wampierz]

Napisane przez Anoa

Dziewczyny podczytując wasze posty przypomniałam sobie o swoim żelu hiau Przez 3 dni stosowalam mieszankę żel+olejek malin Dzisiaj zauważyłam wysypkę wokół żuchwy - maleńkie czerwone krostki :/ Smarowalam się wieczorem tylko tą mieszanką i nie stosuje nic innego (jak na razie Oba kosmetyki kupilam w czerwcu i przez ten czas lezały zapomniane w szafce, w ciemnym miejscu. Czy to mozliwe że coś sie zepsuło, zdestabilizowało i przez to mam teraz wysypkę?? Konsystencja i zapach obu kosmetyków wydają się być w porzadku...

A miałaś przesuszoną skórę przed stosowaniem tego specyfiku? Weź pod uwagę że stosowanie substancji nawilżających, jak np. kwas hialiuronowyna skórę, która jest prawidłowo nawilżona może wywołać takie właśnie wypryski.

[lucysad]

A czy konserwanty mają jakiś termin przydatności - mój mam ok. 2 lata, czy kupować nowy?

[kier]

Jeżeli podobny wątek był, przepraszam najmocniej, ale nie znalazłam takowego na forum, a bardzo pilnie potrzebuję pomocy.

Używam hydrolatów BU od paru miesięcy i byłam z nich zawsze bardzo zadowolona. Kończyły się jednak strasznie szybko, więc postanowiłam przelać mój ulubiony oczar do buteleczki z atomizerem po wodzie utlenionej. Przemyłam pojemniczek, przelałam, spryskałam się. Na początku cud - miód, jednak po paru minutach myślałam, że moja skóra zaczęła płonąć. Dostałam strasznych, dzikich, czerwonych plam. Pieką mnie, nie wiem, co mam zrobić. Przypuszczam, że niedokładnie wypłukałam resztki wody utlenionej.

Tu mam pytanie do doświadczonych biochemiczek - czy połączenie hydrolatu z utlenioną jest mocno niebezpieczne, czy ma to spokojnie przeczekać i nie panikować? Jutro wyjeżdżam i nie mam jak odwiedzić dermatologa, poza tym, nie wiem, czy oprócz kocanki i kremu z filtrem mogę coś na te buraki nakładać?

Dodam, że nigdy wcześniej żadnego uczulenia, ani podrażnienia nie miałam, nawet po kwasach.

Będę straaaasznie wdzięczna za pomoc!

[Lorri]

Kier, a używałaś wcześniej dokładnie tego samego hydrolatu oczarowego? Nie tak dawno pojawiły się w ofercie nowe wersje hydrolatów, które u niektórych powodują właśnie takie sensacje, jak intensywny rumień lub/i pieczenie.

Skoro przepłukałaś buteleczkę, to ewentualne pozostałości po wodzie utlenionej musiałyby być naprawdę śladowe. Mało prawdopodobne, żeby doszło do jakiejś reakcji.

[Indicolite]

Napisane przez lucysad

A czy konserwanty mają jakiś termin przydatności - mój mam ok. 2 lata, czy kupować nowy?

http://www.biochemiaurody.com/sklep/a-konserwant.html
teraz mają taki - ale jak ja kupowałam to był zdaje się jakiś inny

[prettysimple]

Zamówienie złożone:
- serum granat- eko
- serum 3x rose
- żel hilauronowy odżywczy
- puder bambusowy anty-UV
- maseczka w tabletce

Nie mogłam się oprzeć ;]. Będzie co recenzować na blogu. W sumie to już moje drugie podejście do tych produktów (oprócz maseczki i pudru anty-UV, czystego bambusa kiedyś miałam).

[_Shiloh_]

Napisane przez prettysimple

Zamówienie złożone:
- serum granat- eko
- serum 3x rose
- żel hilauronowy odżywczy
- puder bambusowy anty-UV
- maseczka w tabletce

Piękne zakupy
- serum granat super jest, ale w dużych ilościach mnie zapycha
- puder bambusowy kusi mnie od dawna