Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[chimay]

Moja cera zaczyna współpracować z płynem salicylowym Glymedu, wylinka coraz mniejsza, zaczyna mi się podobać Jednak przewaga gotowców nad samoróbkami w przypadku krasów jest nie do przecenienia, rok temu przez całą zimę nie byłam w stanie pozbyć się skutków ubocznych po peelingu BHA na spirycie, skóra za nic nie chciała się przyzwyczaić.

[Kleotka]

Dziewczyny, co może być powodem tego, że moje serum z kwasem askorbinowym nagle zrobiło się złoto-pomarańczowe? Zapach sie nie zmienił, nic, tylko ten kolor. A serum jest od nowości owinięte folią aluminiową.

[Lachezis]

Napisane przez Kleotka

Dziewczyny, co może być powodem tego, że moje serum z kwasem askorbinowym nagle zrobiło się złoto-pomarańczowe? Zapach sie nie zmienił, nic, tylko ten kolor. A serum jest od nowości owinięte folią aluminiową.

gdzieś wyczytałam, że jak serum zmienia barwę, to znaczy, że witamina C się utleniła.

[Korah]

Napisane przez Lachezis

gdzieś wyczytałam, że jak serum zmienia barwę, to znaczy, że witamina C się utleniła.

Prawda, zepsuło się, ja bym już nie używała, bo raz, że utleniona wit. C może być drażniąca dla skóry, a dwa, że nie wiadomo, co tam jest, mogła związać jakieś szkodliwe metale np.

[Kleotka]

Napisane przez Lachezis

gdzieś wyczytałam, że jak serum zmienia barwę, to znaczy, że witamina C się utleniła.

Napisane przez Korah

Prawda, zepsuło się, ja bym już nie używała, bo raz, że utleniona wit. C może być drażniąca dla skóry, a dwa, że nie wiadomo, co tam jest, mogła związać jakieś szkodliwe metale np.

Rozumiem i tak też myślałam, że się utleniła. Problem w tym, że nie wiem dlaczego. Do końca daty ważności jest jeszcze miesiąc (tej od otwarcia), a druga sprawa, od razu po wyjęciu owinęłam je szczelnie folią aluminiową. Ani razu się nie naświetliło.

[Korah]

Napisane przez Kleotka

Rozumiem i tak też myślałam, że się utleniła. Problem w tym, że nie wiem dlaczego. Do końca daty ważności jest jeszcze miesiąc (tej od otwarcia), a druga sprawa, od razu po wyjęciu owinęłam je szczelnie folią aluminiową. Ani razu się nie naświetliło.

I może właśnie ta folia zawiniła Witamina C wiąże metale, jeśli folia miała jakieś zanieczyszczenia innymi metalami, np ołowiem, rtęcią, niklem, miedzią, cynkiem, srebrem, to masz odpowiedź. Serum mogło być też przechowywane w zbyt wysokiej temp.

[zapaałka]

Napisane przez Korah

I może właśnie ta folia zawiniła Witamina C wiąże metale, jeśli folia miała jakieś zanieczyszczenia innymi metalami, np ołowiem, rtęcią, niklem, miedzią, cynkiem, srebrem, to masz odpowiedź. Serum mogło być też przechowywane w zbyt wysokiej temp.

Nie sądzę, żeby folia mogła w jakikolwiek sposób zawinić, nie ma przecież kontaktu z zawartością buteleczki. Ja stawiałabym bardziej na złe warunki przechowywania (ciepło), nie wiem może za częste otwieranie? A może to po prostu wina samego produktu.

[chimay]

Chciałam pochwalić w końcu jakiś produkt Bielendy. Tonik antybakteryjny do cery trądzikowej - dobrze oczyszcza, nie podrażnia, nie ściąga, nie zostawia warstwy, pachnie jak na Bielendę słabo.

Dziewczyny, czy i czym się teraz kwasicie?

[Korah]

Napisane przez chimay

Chciałam pochwalić w końcu jakiś produkt Bielendy. Tonik antybakteryjny do cery trądzikowej - dobrze oczyszcza, nie podrażnia, nie ściąga, nie zostawia warstwy, pachnie jak na Bielendę słabo.

Dziewczyny, czy i czym się teraz kwasicie?

Podobny ma skład do zielonego serum, tzn tez niacynamid, laktobion i migdał

Ja niczym od 3 miesięcy, oprócz tego serum właśnie, odpukać jest super.

[zapaałka]

Napisane przez chimay

Dziewczyny, czy i czym się teraz kwasicie?

U mnie do łask powrócił salicyl na spirytusie - peelingi, ale w niższych stężeniach, na co dzień tonik 2% + Skinoren. Jak wykończę zapasy to planuję przerzucić się na serum z LHA.

[chimay]

Napisane przez Korah

Podobny ma skład do zielonego serum, tzn tez niacynamid, laktobion i migdał

Nie namawiaj, bo mam teraz 5 ser na stanie W tym I wostin Reliftin, o którym nie jestem w stanie wyrobić sobie opinii. Przestał mnie podrażniać, od kiedy włączyłam płyn Glymedu - wygląda na to, że mogę go stosować tylko w połączeniu z innym produktem kwasowym (wcześniej z peelingiem Bielendy 40%), no ale wtedy nie wiem, który jak działa Dziwna sprawa.
Poza tym nic teraz nowego nie szukam, mam spore zapasy i w najbliższych 2 miesiącach moja pielęgnacja będzie wyglądała tak:
-micel - Bioderma
-tonik - wspomniana antytrądzikowa Bielenda
-serum na dzień - któreś z posiadanych
-raz w tygodniu płyn Glymed 10% BHA
-przez 3 dni po tym płynie maska Farmony na noc
-a na dzień albo lekki Alantan Dermoline, albo filtr Pharmaceris (jeśli świeci słońce)
W pozostałe dni tylko serum.

Do tego oczywiście matowienie. Ostatnio co 2 godziny muszę ściągać smalec bibułkami (lepszych od Inglota nie znalazłam) albo pudrować, właściwie obojętne jakim pudrem, bo u mnie wszystko matowi tak samo słabo. Mam teraz sypki Celii i swój z krzemionki, Dry-Flo i sypkiego Manhattanu z dodatkiem mikrosfer silikonowych. Nie matuje lepiej od pudrów talkowych z drogerii
Wolę efekt po pudrze, ale w pracy ze względu na wygodę używam bibułek.

Poza tym skończę niedługo 2. opakowanie suplementu z laktoferyną, bez efektów. Nie zrobiłam zapasów w PL, bo specyfik jest słabo dostępny. Nie wiem też, po jakim czasie można się spodziewać zmniejszenia przetłuszczania, ale np po takiej wierzbownicy nastąpiło to szybko, po ok 1,5 tygodnia.

Kiedyś była rozmowa o papkach z płatków owsianych. Jako że sama takiej robić nie chcę, to może znacie jakieś gotowce poza tym z Body Shopu?

[Korah]

Napisane przez chimay

Nie namawiaj, bo mam teraz 5 ser na stanie

Kiedyś była rozmowa o papkach z płatków owsianych. Jako że sama takiej robić nie chcę, to może znacie jakieś gotowce poza tym z Body Shopu?

Nie namawiam, ale jakby co, to... wiesz

Kojarzę, że w Lush'u mają maseczkę z płatków owsianych.

[chimay]

Napisane przez Korah

Kojarzę, że w Lush'u mają maseczkę z płatków owsianych.

Dzięki znalazłam jeszcze maskę-krem z Orientany KLIK , ciekawi mnie, ale szkoda że piszą o lepieniu się.

[Korah]

Napisane przez chimay

Dzięki znalazłam jeszcze maskę-krem z Orientany KLIK , ciekawi mnie, ale szkoda że piszą o lepieniu się.

Do tej marki to ja mam slabość, choć jeszcze nic nie próbowałam, poza małą próbką. Tzn zależy czego szukasz, bo ta maska z orientany chyba nie ma w sobie płatków, a jedynie ekstrakt z płatków, tzn jest żelowa, wchłanialna, a ta z Lusha to taka typowa papka owsiana, jak domowa.

[mentha]

Napisane przez chimay

Dzięki znalazłam jeszcze maskę-krem z Orientany KLIK , ciekawi mnie, ale szkoda że piszą o lepieniu się.

Kiedyś te maski pochodziły z firmy Surkran. Ciekawe, czy to, co obecnie sprzedaje Orientana pochodzi z tego samego źródła. W każdym razie jeszcze mają serię zbliżoną serię kosmetyków. Może tam znajdziesz jakieś informacje.

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Nie namawiaj, bo mam teraz 5 ser na stanie W tym I wostin Reliftin, o którym nie jestem w stanie wyrobić sobie opinii. Przestał mnie podrażniać, od kiedy włączyłam płyn Glymedu - wygląda na to, że mogę go stosować tylko w połączeniu z innym produktem kwasowym (wcześniej z peelingiem Bielendy 40%), no ale wtedy nie wiem, który jak działa Dziwna sprawa.
Poza tym nic teraz nowego nie szukam, mam spore zapasy i w najbliższych 2 miesiącach moja pielęgnacja będzie wyglądała tak:
-micel - Bioderma
-tonik - wspomniana antytrądzikowa Bielenda
-serum na dzień - któreś z posiadanych
-raz w tygodniu płyn Glymed 10% BHA
-przez 3 dni po tym płynie maska Farmony na noc
-a na dzień albo lekki Alantan Dermoline, albo filtr Pharmaceris (jeśli świeci słońce)
W pozostałe dni tylko serum.

Do tego oczywiście matowienie. Ostatnio co 2 godziny muszę ściągać smalec bibułkami (lepszych od Inglota nie znalazłam) albo pudrować, właściwie obojętne jakim pudrem, bo u mnie wszystko matowi tak samo słabo. Mam teraz sypki Celii i swój z krzemionki, Dry-Flo i sypkiego Manhattanu z dodatkiem mikrosfer silikonowych. Nie matuje lepiej od pudrów talkowych z drogerii
Wolę efekt po pudrze, ale w pracy ze względu na wygodę używam bibułek.

Poza tym skończę niedługo 2. opakowanie suplementu z laktoferyną, bez efektów. Nie zrobiłam zapasów w PL, bo specyfik jest słabo dostępny. Nie wiem też, po jakim czasie można się spodziewać zmniejszenia przetłuszczania, ale np po takiej wierzbownicy nastąpiło to szybko, po ok 1,5 tygodnia.

Kiedyś była rozmowa o papkach z płatków owsianych. Jako że sama takiej robić nie chcę, to może znacie jakieś gotowce poza tym z Body Shopu?

kurcze muszę kupić te bibulki z Inglota bo teraz to kupuje poprostu jakie są w sklepach to moze sie na tego inglota skusze jak powykanczam to co mam.

I jeszcze mam zamiar zaczać używać naparu z czystka jako toniku

[Ingran]

Nie wiem, czy postąpiłam najbardziej rozsądnie, ale nabyłam serum i tonik Bielendy(zielone), pokładam w nich spore nadzieje

[chimay]

Napisane przez mentha

Kiedyś te maski pochodziły z firmy Surkran. Ciekawe, czy to, co obecnie sprzedaje Orientana pochodzi z tego samego źródła. W każdym razie jeszcze mają serię zbliżoną serię kosmetyków. Może tam znajdziesz jakieś informacje.

Surkran ma taką maskę owsianą KLIK, ale nie ma tam składu. Cena 45 dolarów
Znaczy, że prawdopodobnie Orientana nie ma własnych receptur tylko kupuje od innych i sprzedaje pod swoim szyldem?

Napisane przez karmazynka99

kurcze muszę kupić te bibulki z Inglota bo teraz to kupuje poprostu jakie są w sklepach to moze sie na tego inglota skusze jak powykanczam to co mam.

Bibułki z Inglota nie mają sobie równych - przynajmniej w tym przedziale cenowym, bo może jakieś tam Shiseido za prawie stówkę im dorównują, ale tyle za bibułki nie dam. Inglotowe bibułki nie tylko zbierają całe sebum, ale też matują. Pozostałe które testowałam (ArtDeco, Theatric, Essence) tylko zbierają część tłuszczu, ale zostawiają i tak błysk i na dodatek wymagają użycia 2 sztuk na raz.

[mentha]

Napisane przez chimay

Surkran ma taką maskę owsianą KLIK, ale nie ma tam składu. Cena 45 dolarów
Znaczy, że prawdopodobnie Orientana nie ma własnych receptur tylko kupuje od innych i sprzedaje pod swoim szyldem?

Możliwe. Spójrz jak kiedyś je opisywali skład. Teraz na etykiecie jest informacja o Tajwanie (miejsce pochodzenia), a zapis ingrediencji wygląda inaczej, ale co jest w pudełku? Zmienił się sam kosmetyk, producent czy tylko opis.

[chimay]

Napisane przez mentha

Możliwe. Spójrz jak kiedyś je opisywali skład. Teraz na etykiecie jest informacja o Tajwanie (miejsce pochodzenia), a zapis ingrediencji wygląda inaczej, ale co jest w pudełku? Zmienił się sam kosmetyk, producent czy tylko opis.

To by było niefajnie Denerwują mnie takie praktyki, to kupowanie kota w ładnym worku. Tak samo nie rozumiem praktyk Kallosa, który produkuje niby tę samą maskę, ale z różnymi składami, zależnie w jakiej fabryce je robią. Przecież to są całkiem różne kosmetyki.
Już nie wspominając o rzekomo polskich smartfonach, które są w całości robione w Chinach i tam sprzedawane jako lokalna marka, a na Polskę dostają tylko inną nazwę.

[macka]

Napisane przez chimay

Surkran ma taką maskę owsianą KLIK, ale nie ma tam składu. Cena 45 dolarów
Znaczy, że prawdopodobnie Orientana nie ma własnych receptur tylko kupuje od innych i sprzedaje pod swoim szyldem?



Bibułki z Inglota nie mają sobie równych - przynajmniej w tym przedziale cenowym, bo może jakieś tam Shiseido za prawie stówkę im dorównują, ale tyle za bibułki nie dam. Inglotowe bibułki nie tylko zbierają całe sebum, ale też matują. Pozostałe które testowałam (ArtDeco, Theatric, Essence) tylko zbierają część tłuszczu, ale zostawiają i tak błysk i na dodatek wymagają użycia 2 sztuk na raz.

1 z Inglota Ci wystarcza? Hmm. One mają taki sam mały rozmiar jak pozostałe, tylko materiał jest taki...inny? Miałam jakąś dla testu, za mała była :-/.
A jak u Ciebie krzemionka sferica z kolorowki się sprawuje? Próbowałaś?

[chimay]

Napisane przez macka

1 z Inglota Ci wystarcza? Hmm. One mają taki sam mały rozmiar jak pozostałe, tylko materiał jest taki...inny? Miałam jakąś dla testu, za mała była :-/.
A jak u Ciebie krzemionka sferica z kolorowki się sprawuje? Próbowałaś?

Krzemionki z Kolorówki u mnie wypadają tak:
-zwykła krzemionka - to samo co talk.
-Ronasphere - można tylko jako dodatek do 5%, w takiej ilości nie robi nic, więc bez różnicy czy się ją doda czy nie, a w większej się nie nadaje, warzy się, okropnie aplikuje.
-Spherica - przez pierwsze 2 tygodnie było lepiej niż z talkiem tzn musiałam jej używać tylko 2 razy w ciągu 8 godzin, potem skóra się przyzwyczaiła i jest standard czyli co 2 godziny konieczne pacykowanie.

Mojej skórze to naprawdę nie robi różnicy, czym pacyfikuję sebum, wyjątki to było Dry-Flo i sypki Essence - ale tylko 2 pierwsze tygodnie, potem jest to samo, co zawsze.

Wystarcza mi jedna bibułka z Inglota, bo ona jest gruba i chłonna, wykorzystuję ją do cna tzn przykładam miejsce po miejscu tak, że cała się robi nasycona i przezroczysta. Z innymi bibułkami tak się nie da, właściwie to równie dobrze mogłabym używać zamiast nich chusteczek higienicznych czy ręczników papierowych (co zresztą czasem robię, jak zapomnę bibułek). Wpływu bibułek na makijaż nie oceniam, bo nie używam podkładu, a jak mam filtr to wolę jednak go zmatowić pudrem.

[Kleotka]

Napisane przez Ingran

Nie wiem, czy postąpiłam najbardziej rozsądnie, ale nabyłam serum i tonik Bielendy(zielone), pokładam w nich spore nadzieje

Może się sprawdzić, testuj i zdawaj relacje A jaki masz problem z cerą?

Napisane przez zapaałka

Nie sądzę, żeby folia mogła w jakikolwiek sposób zawinić, nie ma przecież kontaktu z zawartością buteleczki. Ja stawiałabym bardziej na złe warunki przechowywania (ciepło), nie wiem może za częste otwieranie? A może to po prostu wina samego produktu.

Napisane przez Korah

I może właśnie ta folia zawiniła Witamina C wiąże metale, jeśli folia miała jakieś zanieczyszczenia innymi metalami, np ołowiem, rtęcią, niklem, miedzią, cynkiem, srebrem, to masz odpowiedź. Serum mogło być też przechowywane w zbyt wysokiej temp.

No bez jaj, żeby mi metale przeszły przez szkło do serum
Zawsze zaleca się owijanie takich produktów folią, jeśli nie są zapakowane w opakowanie z ciemnego szkła. Napisałam do nich, czekam na odpowiedź.

[Ingran]

Napisane przez Kleotka

Może się sprawdzić, testuj i zdawaj relacje A jaki masz problem z cerą?

Łatwiej by chyba było powiedzieć, jakiego nie mam przede wszystkim dużo niedoskonałości wszelkiego rodzaju, blizn potrądzikowych, zanieczyszczone pory. Ostatnio też bardziej się przetłuszcza, albo to wina żelu Rival de Loop, albo myjadła do twarzy

[Korah]

Napisane przez Ingran

Nie wiem, czy postąpiłam najbardziej rozsądnie, ale nabyłam serum i tonik Bielendy(zielone), pokładam w nich spore nadzieje

Powodzenia w testowaniu. Toniku nie miałam, daj znać

Napisane przez chimay

To by było niefajnie Denerwują mnie takie praktyki, to kupowanie kota w ładnym worku. Tak samo nie rozumiem praktyk Kallosa, który produkuje niby tę samą maskę, ale z różnymi składami, zależnie w jakiej fabryce je robią. Przecież to są całkiem różne kosmetyki.

Już nie wspominając o rzekomo polskich smartfonach, które są w całości robione w Chinach i tam sprzedawane jako lokalna marka, a na Polskę dostają tylko inną nazwę.

To niestety są nagminne praktyki

A do tego w Polsce tez są sprzedawane te z Chińską nazwą, gdzie tu logika

Napisane przez Kleotka

No bez jaj, żeby mi metale przeszły przez szkło do serum
Zawsze zaleca się owijanie takich produktów folią, jeśli nie są zapakowane w opakowanie z ciemnego szkła. Napisałam do nich, czekam na odpowiedź.

Ja nie wiem, tak tylko mi przyszło do głowy to przesz nie wyrok Daj znać co Ci odpiszą


Dziewczyny słyszałyście coś kiedykolwiek o kwasie fulwowym


.

[macka]

Napisane przez chimay

Krzemionki z Kolorówki u mnie wypadają tak:
-zwykła krzemionka - to samo co talk.
-Ronasphere - można tylko jako dodatek do 5%, w takiej ilości nie robi nic, więc bez różnicy czy się ją doda czy nie, a w większej się nie nadaje, warzy się, okropnie aplikuje.
-Spherica - przez pierwsze 2 tygodnie było lepiej niż z talkiem tzn musiałam jej używać tylko 2 razy w ciągu 8 godzin, potem skóra się przyzwyczaiła i jest standard czyli co 2 godziny konieczne pacykowanie.

Mojej skórze to naprawdę nie robi różnicy, czym pacyfikuję sebum, wyjątki to było Dry-Flo i sypki Essence - ale tylko 2 pierwsze tygodnie, potem jest to samo, co zawsze.

Wystarcza mi jedna bibułka z Inglota, bo ona jest gruba i chłonna, wykorzystuję ją do cna tzn przykładam miejsce po miejscu tak, że cała się robi nasycona i przezroczysta. Z innymi bibułkami tak się nie da, właściwie to równie dobrze mogłabym używać zamiast nich chusteczek higienicznych czy ręczników papierowych (co zresztą czasem robię, jak zapomnę bibułek). Wpływu bibułek na makijaż nie oceniam, bo nie używam podkładu, a jak mam filtr to wolę jednak go zmatowić pudrem.

Dzięki za szeroki opis krzemionek, na razie tylko spherica próbowałam i bambusowe pudry, które niby w większości są z krzemionki.
Ech, to mnie nie pocieszyłaś :-D. U mnie krzemionka spherica jak na razie jest jedynym produktem, który sprawuje się trochę lepiej niż pozostałe. Ale używam od niedawna. Mam nadzieję że się skóra nie przyzwyczai.
Dla mnie ta bibułka była jednak za mała na całą twarz

[Ingran]

Napisane przez Korah

Powodzenia w testowaniu. Toniku nie miałam, daj znać

(Nie)dziękuję
A na to serum można stosować 'normalnie' krem, czy lepiej zostawić solo?

[Kleotka]

Napisane przez Korah

Ja nie wiem, tak tylko mi przyszło do głowy to przesz nie wyrok Daj znać co Ci odpiszą


Dziewczyny słyszałyście coś kiedykolwiek o kwasie fulwowym

Bardzo możliwe, że potraktują mnie jak wtedy, gdy pytałam o zawartość kwasu askorbinowego w serum - niemalże "odwal się durna babo" dostałam w odpowiedzi

Napisane przez Ingran

A na to serum można stosować 'normalnie' krem, czy lepiej zostawić solo?

Jasne, że możesz stosować krem, bo serum (przynajmniej dla mnie) jest ściągające i nakładam coś nawilżającego na nie. Tylko wybierz taki krem, który nie zniweluje działania serum, czyli Cię nie zapcha

[Korah]

Napisane przez Ingran

(Nie)dziękuję
A na to serum można stosować 'normalnie' krem, czy lepiej zostawić solo?

Lepiej solo ale jeśli będziesz odczuwać silne parcie na krem, to możesz zaaplikować po 15-30 minutach, chociaż efekty może to zniweczyć, zależy dużo od kremu.

Napisane przez Kleotka

Bardzo możliwe, że potraktują mnie jak wtedy, gdy pytałam o zawartość kwasu askorbinowego w serum - niemalże "odwal się durna babo" dostałam w odpowiedzi

Jasne, że możesz stosować krem, bo serum (przynajmniej dla mnie) jest ściągające i nakładam coś nawilżającego na nie. Tylko wybierz taki krem, który nie zniweluje działania serum, czyli Cię nie zapcha

No nie zdziwiłabym się, niestety

Niekoniecznie zapcha, ale może po prostu skutecznie podnieść pH skóry i po filipku. Ja osobiście nic nie nakładam, nie czuję ściągnięcia, mnie to serum nawilża

[mentha]

Napisane przez Kleotka

Bardzo możliwe, że potraktują mnie jak wtedy, gdy pytałam o zawartość kwasu askorbinowego w serum - niemalże "odwal się durna babo" dostałam w odpowiedzi

Trochę przesadzasz Byli uprzejmi w sumie. W kolejnym mailu (na który chyba nie odpowiedzieli [?]) pisałaś o zawartości kwasu askorbinowego, którego nie użyli i jego stężeniach i skutkach ubocznych. Postać witaminy, która pojawia się w tym serum ma być podobno łagodna i stosuje się ją w innych stężeniach, mniejszych.

Mam to serum w zapasach. Nie wiem, kiedy je otworzę, ale zwrócę uwagę na ewentualne zmiany koloru.