2007-12-13, 20:24 | #271 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 717
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
ja kiedys byłam na podobnym farbowaniu co właścicielka wątku.... tyle że ja siedziałam z rozjaśniaczem 1.5h a potem jeszcze panie wmawialy że żółte włosy to normalna reakcja i zebym za 3miesiace przyszla pofarbowac jeszcze raz i podaly koszt uslugi.... a ja wzielam telefon zadzwonilam do wlascicielki poprosilam o przyjazd. kobita po 30 minutach przyjechala ocenila usluge i oczywiscie sama poprawila mi ZA DARMO i TEGO SAMEGO dnia wlosy i dostalam odzywke GRATIS
__________________
"Żyj tak aby znajomym zrobiło się nudno gdy umrzesz!"
|
2007-12-27, 20:42 | #272 |
Raczkowanie
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
no to gratuluje...gdyby mi tak wlosy doczepiły
__________________
|
2007-12-30, 23:01 | #273 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Wiecie co piszę ponieważ sama przeżyłam taką historię WCZORAJ. Czekałam na wizyte 6 tygodni, renomowany salon, myślałam że w końcu pozbędę się zbyt mocno przyciemnionych włosów i osiągnę kolor marzenie. Wcześniej chodziłam tam na ścięcie i fryzjerka wielokrotnie zapewniała mnie, że zrobi mi właśnie taki kolor o jakim marzę. Mówiłam jej wówczas, że w sprawie koloryzacji nie ufam już fryzjerom, bo zdarzyło mi się dwukrotnie, że włosy wychodziły znacznie ciemniejsze niż chciałam ;/ No ale w końcu po namowach zaufałam. Dlaczegoby nie mieć w końcu tego jasnego brązu o jakim marzę, tak myślałam. Przyszłam z fotografią pożądanego koloru żeby nie było niejasności. I co mam? Wyrudziałe włosy po dekoloryzacji, szorstkie, a były gładkie błyszczęce. Dodatkowo fryzjerka zajmowała się tylko mną, sprawdzała, chodziła. Niw wiem jak mogło do tego dojść... Oczywiście nic nie powiedziałam, a ona chwaliła, że tak też jest ładnie i że to wina farb które wcześniej uzywałam. No być może nie wiem. Nie wytrzymałam dziś rano nałożyłam szamponetkę, pewnie szybko się spłucze, ale w zasadzie mam identyczny kolor jaki miałam przed tym ekscesem, pewnie za jakis czas nałożę inną i będę miała to co miałam, bo co może pokryć taką intensywną miedz, chyba tylko brązy... Może neutralizator alcantary? Szkoda tylko niepotrzebnej dekoloryzacji wrrrr aż mnie skręca... wydanych pieniędzy i w zasadzie, włosy mam jakie miałam ;/ Jutro mogę pokazać wam zdjęcia, dzis już nie chce mi się robić... Także ja akurat wierzę w to, że założycielka wątku pisała prawdę.
__________________
efka |
2007-12-31, 11:12 | #274 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Proszę oto mój piękny JASNY BRĄZ. Co wy na to? I co mam z tym zrobić? Którą farbą to przykryję? Na razie jest szamponetka, ale jak spłynie rozważam kadusa:
http://www.zuzann.infocity.pl/Kadus/...dusSELECTA.htm Czy jak wezmę z odcieni popielatych to nie wyjdzie na zielono? Błagam pomóżcie.
__________________
efka |
2007-12-31, 11:20 | #275 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Dodam, ze poprzednio miałam z kadusa 7,36 fryzjerka twierdzi, że to z powodu tej farby tak się zafarbowało, używała farby Revlon. Czy 8,36 da mi jasny brąz?
__________________
efka |
2007-12-31, 12:01 | #276 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 240
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Cytat:
__________________
Nie używam już tego profilu. Nie lubię być śledzona |
|
2007-12-31, 13:11 | #277 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Cytat:
Wiesz przy moim typie urody z niebieskimi oczami, jasną cerą wygląda to okropnie. Bardzo się źle z tym czuję, mam mega doła, nie mogę na siebie patrzeć , zwłaszcza, że wcześniej miałam ładny kolor, ciemny, lśniący, a nie potwornie rudy. Co z tego , że farba się spłucze jeśli pod spodem jest rudy kolor z dekoloryzacji, po prostu nałożyła nieodpowiednią farbę. W wyglądzie jestem perfekcjonistką, jak pewnie sporo wizażanek i to jest straszne... Nawet przy drobnych niedociągnięciach w wyglądzie czuję dyskomfort, a takie włosy doprowadzają mnie na skraj rozpaczy. Pierwszego dnia to chciałam się normalnie zabić
__________________
efka |
|
2007-12-31, 19:03 | #278 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 240
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Wiem co czujesz, kolor włosów, który tak bardzo by mi sie nie podobał też wywoływał by takie mega doły jak u Ciebie. Jak już tak źle się czujesz to może faktycznie kup jakiś brąz i zafarbuj, przynajmniej nie będziesz patrzeć na tą rudość.
Nie możesz doprowadzać się na skraj takiej rozpaczy, w końcu to tylko włosy. (ok wiem, że łatwo mi mówić, jak sama tak nie mam) W każdym razie głowa do góry zbliża się Nowy Rok, będzie dobrze (chyba) Wszystkiego naj naj Tobie i wszystkim wizażankom z tej okazji
__________________
Nie używam już tego profilu. Nie lubię być śledzona |
2008-01-01, 13:24 | #279 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Witam Was cieplutko w 2008 roku
Chciałam dołozyć swoje 3 grosze w temacie "Przezyłam koszmar u fryzjera" Otóż tydzien temu wyszłam za maż - ślub organizowany szybko i sprawnie co jednak sprawilo ze odrosty musialam zostawic na 5 dni PRZED SLUBEM. Udalo mi sie umowic do salonu do ktorego zwykle chodze (tutaj na froum tez byl polecany, ale to jest uaktualnienie - NIE POLECAM salony FreeStyle na stradomskiej w Krakowie) tylko nie bylo tam ani mojej fryzjerki (Pani Agnieszka - osoba polecana w tego salonu - zalozyla swoj wlasny salon, a inna pani ktora mnie poprzednio farbowala - P.Marzena - tez juz nie pracowala. Co bylo zrobic - umowilam sie z Pania ktora akurat miala okienko. Poszlam zrobic 2 cm odrosty - piekny jasny cieply brązik z dodatkiem odrobiny kasztanu. Pani Martyna z tego salonu nalozyla mi farbe - wyszly osrosty bordowe... no coz - dobrze wiedzac ze za 5 dni mam slub - byla na tyle bezczelna ze sie mnie pytala (za kazdym razem) czy to mi pasuje ?! po czym zabrala mnie na myjnie i znowu godzine siedzenia - po godzinie i wysuszeniu wlosow okazalo sie ze koncowki sa nadal ciemniejsze od odrostow (??). Pani Martyna jeszcze nazekala ze JA nie wiem jaki mialam kolor i ze mam tak ciemne koncowki ze ona biedna nie moze sobie trafic w kolor (po czym po tym drugim farbowaniu bylam juz tak przerazona - wlosy byly coraz ciemniejsze) ze poszlam do Szefowej - z ktora pani Matyna raz po raz zamieniala pare zdan nad moja glowa... Po czym szefowa tez zachowala sie "jakby nigdy nic" i to moja wina ze mam tak ciemne koncowki ze ... rozbroila mnie swoim zachowaniem. Juz mialam zrobic aanture a przynejmniej powiedziec ze NIE zaplace 149 zl za spierdzielone 3 farbowania PRZED SAMYM SLUBEM i 3h siedzenia i czekania az tak niewykwalifikowany personel sie nauczy czegos!! Nie jestem mysza doswiadczalna! Jak Szefowa wiedziala ze P.Maryna NIE UMIE farbowac - nie powinna jej na to pozwolic. Zwlaszcza ze dosc glosno i chetnie mowilam o slubie . Efekt: Wyszlam z czarnymi wlosami z bordowym polyskiem. nidgy wiecej. (jak tak mysle to nigdy mi sie nie zdazylo 3h przesiedziec u fryzjera na 3 farbowaniach w 1 popoludnie i jescze za to zaplacic ;/ ) Free Style studio powinno sie zastanowic 3 razy zanim zatrudni kolejnych partaczy. Ja sie tam juz nigdy nie pojawie. |
2008-01-01, 17:46 | #280 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Daling, i co, zapłaciłaś w końcu?
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2008-01-01, 20:23 | #281 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Wyszło mi z opowieści że jednak Daling zapłaciła i powiem szczerze dziwię się tzn.rozumiem że była tak wściekła że chciała stamtąd jak najszybciej uciec,ale niestety moim zdaniem utwierdziła tylko panie tam pracujące że to nie była ich wina ,co sprawi że nie wyciągną wniosku na przyszłość i kolejne dziewczyny będą miały problem
|
2008-01-02, 20:03 | #282 |
Rozeznanie
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Naprawde współczuje Tylko dziwie Ci się dlaczego się z nimi nie kłóciłaś!
|
2008-01-05, 23:31 | #283 |
SPAMER
Nieopłacona reklama |
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Zakładałam już kiedyś temat o reklamacji kiedy moja siostra wyszła z marchewką od fryzjera. Koniec końców nie reklamowała włosów, sama ją pofarbowałam, ale wynikało to z tego ze farbowała sie w rodzinnym mieście a na wyznaczone terminy reklamacji nie mogła wrócić z poznania(sesja). Ale ze wcześniej ja miałam przejścia z inna niefryzjerska reklamacja, postanowiłyśmy sie dowiedzieć co i jak zrobić kiedy chcemy reklamacji a nas olewają. Przede wszystkim nie musimy odmawiać płacenia. Tak jest "pewniej" ale czy naprawdę nigdy nie wyszłyście od fryzjera z nadzieją że "przesadzacie" i innym kolor by sie spodobał? Albo znacie siebie i wiecie, ze potrzebujecie chwili by przyzwyczaić sie do zmiany. Albo po prostu jak większość ludzi wskakujecie do fryzjera na 2 h np. kiedy macie okienko w zajęciach i nie macie czasu sie wykłócać?
Mniejsza. Rządać reklamacji możemy również po czasie. Z tego co pamiętam to mamy nie mniej niż 2 tyg na jej zgłoszenie. Robimy to w formie pisemnej w sposób jaki był opisany już w tym temacie(lub tu link: http://konsument.obornikionline.pl/k...omatologicznej ) bo pani Krysia z salonu może powiedzieć ze pierwszy raz nas na oczy widzi. Za każdą usługę powinnyśmy otrzymać paragon, ale ja osobiście dostałam go tylko raz w życiu-bo płaciłam u fryzjera kartą. Więc jeśli nie dostałyśmy paragonu nikt nie ma prawa go od nas żądać. jeśli nie macie zaufania do fryzjera możecie iść do innego salonu, poprawić, zapłacić i żądać zwrotu kosztów. jeśli w okresie wyznaczonym przez was nie zostanie załatwiona, to trzeba znaleźć stronę www urzędu miasta, albo pofatygować sie tam i zapukać do drzwi rzecznika praw konsumenta. On pofatyguje sie z wami do salonu jeśli będzie trzeba, nawet wezwie policję do wyjątkowo opornych przypadków. I tak się sprawa ma. |
2008-01-20, 16:13 | #284 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 393
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
to tak jak ja xD
__________________
`większość z nas spocznie w grobie z muzyką w sercu` |
2008-01-20, 17:15 | #285 |
Raczkowanie
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Strasznie współczuje!!! To naprawdę okrtne!!!!
|
2008-05-31, 08:28 | #286 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Dziewczynki, pomózcie. Mając włosy do ramion, takie dłuższe poszłam wczoraj do fryzjera. Salonik L'oreala żeby mięc pewność dobrze wykonanej usługi. W kieszeni miałam 40 zł - celowo bo juz ostatnio zostałam "naciagnieta" i zamiast umawianych 130 zł musialam zaplacić 190 za farbowanie. Fryzjerka- pani po 50tce, sama w saloniku (który nie wyglądał swoją droga profesjonalnie) na ścianach liczne dyplomy i zdjęcia z gwiazdami. Spytalam Pani ile kosztuje strzyżenie, ona mnie zaprosila na fotel żeby wytłumaczyć o jakie strzyżenie mi chodzi- pokazałam przy lusterku że chce z tyłu sciete do linii końca szyi a z przodu zostawione dłuższe do obojczyków - Pani spytala "na Wiktorie Bekam?". Powiedziałam że tak, ale dłuższe. Stwierdzila że koszt takiej usługi to 60 zł gdyż jest ona stylistka z wieloma dyplomami i niżej nie da rady- postanowiłam że zaryzykuję (głupia pomyslałam że za tyle kasy to MUSZE być zadowolona, no bo co?). Pani dodala jeszcze że normalnie nie bierze za strzyżenie mniej niż 100 zł i że jakby sie włosy zle układały można zgłosić reklamację oraz że jeszcze nikt nigdy do niej nigdy nie wrócił z reklamacją, tak pieknie strzyże... Byłam głupia i naiwna!
Po pierwsze Pani strasznie szarpała włosy, umyla mi głowe samym szamponem, nie nałożyla odzywki, włosy bo wysuszeniu odstawały na wszystkie strony - Pani stwierdziła że są w strasznym stanie, zniszczone niemiłosiernie (szczerze mówiac ja tego wcześniej nie widzialam). W międzyczasie przyszła druga klientka i stwierdziła że fryzura jest bardzo ładna chociaż mnie nie widziała wcześniej ale że właśnie mam strasznie zniszczone włosy i że trzeba mi jakichś odzywek ale ona się nie zna i że Pani fryzjerka pewnie mi cos poleci (Pani fryzjerka udała że nie slyszy). EFEKT- włosy obcięte niemal na równo do linii brody całość i na prosto! A mówiłam wcześniej że mam sztywne włosy i że się zle układają. I prosilam pod koniec o lusterko żeby zobaczyć czy sie nie odwijają z tyłu. Pani powiedziala że tak ma być, jakby wycieniowała to by wyszla inna fryzura. I wczoraj wieczorem było nawet ok a dzisiaj już widać że włosy są obcięte po prostu ŹLE! Ukladają się też strasznie dlatego mam zamiar iść do niej z reklamacją. Tylko co mam powiedzieć? Bo poprawka raczej nie wchodzi w grę no bo jak? Ona sie zatrzymała na trendach z 2000 roku chyba i trudno będzie jej wogole zwrócić uwagę Taki fryz na prosto to by mi mogła mama zrobić Wkleje fotki (niestety nie mam przed) - doradzcie coś proszę. Może jest tu jakis fryzjer-fachowiec który mógłby się wypowiedzieć?? Te 2 pierwsze sa wczoraj-następne z dzisiaj. |
2008-05-31, 11:28 | #287 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
cziki moim zdaniem to jest najzwyklejsze w swiecie cięcie i to w dodatku chyba bez degażowania końcówek,dlatego one się tak fatalnie układają.
Wydaje mi się ,ze powinnaś porozmawiać z włascicielem salonu,lub z tą fryzjerką,ale ja bym nie ryzykowała poprawki u niej, płacąc 60 zł za usługę nie otrzymałaś tego czego chciałaś oraz jakość strzyżenia za taką cenę tez nie jest dobra. A swoją drogą dlaczego od razu nie powiedziałaś jej ze te strzyzenie jest złe?? Przecież od razu było widac ze ta fryzura nie jest po skosie(dół dłuzszy a tył krótszy) |
2008-05-31, 19:04 | #288 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Cytat:
Właścicielem salonu jest własnie ta baba i tylko ona tam pracuje i w tym sęk. Moge do niej iść i żądać zwrotu całej kasy? Ona sama powiedziala że jak coś to można przyjsc z reklamacją (jakby się źle układały) i że ona tyle lat pracuje i jeszcze nikt z reklamacją nie wrócił. Głupia byłam że w ogóle zapłaciłam ale jakaś klientka która akurat była tak sie zachwycała że tak ładnie ścięte, ehhhh |
|
2008-05-31, 22:40 | #289 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Cytat:
No to idz pogadaj z tą babką,może uda sie wynegocjowac jakis zwrot kasy za złe wykonanie usługi,bądz stanowcza I na Twoim miejscu nie zgodziłabym sie na poprawienie cięcia. |
|
2008-06-01, 09:37 | #290 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Cytat:
Jeszcze jakbym za to zapłacila 20 zł to nawet bym nie reklamowala ale tyle.. |
|
2008-06-02, 08:14 | #291 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 268
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Mi tez kiedys wyszly pomaranczowe pasemka (zamiast blond) mialam robione rozjasniaczem, i wtedy fryzjerka powiedziala, zebym sie nie martwila i nalozyla mi na cala glowe na chwilke farbe blond i jak zmyla to pasemka byly juz jasne
Aha a co do tej ceny, to tez sie juz z tym spotkalam, ze mowia np. 80 a biora 100. "bo musialam wiecej farby uzyc " :/ Albo faktycznie mialas robione farba a nie rozjasniaczem i farba tak mocno nie rozjasni i moze wyjsc ciemniejszy...
__________________
Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.— Éric-Emmanuel Schmitt |
2008-06-02, 17:12 | #292 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
No i kicha dziewczyny! Ani poprawek, ani kasy, fryzjerka uznała że fryzura jest bardzo dobra i nie wymaga poprawek Wrrrrrrrr.. Co tu zrobić...
|
2008-06-02, 19:54 | #293 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Cytat:
Antyreklamę No nic nie zrobisz,ale za to masz nauczkę na przyszłość. A po Twojej wizycie pewnie dalej rozgłasza herezje ,ze jeszcze nikt u niej z reklamacją nie był |
|
2008-06-02, 20:28 | #294 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Cytat:
Uhhh, takie fryzjerki bym..na Księżyc |
|
2008-06-06, 11:27 | #295 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Zwykle jestem ugodowa klientka, ale jakby mi ktos tak wlosy spiep#%^ł to na pewno bym nie zaplacila, wracaj tam,niech naprawiaja co zniszczyli.Oczywiscie za friko.
|
2008-06-07, 18:30 | #296 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
|
2008-07-04, 10:00 | #297 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 363
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
ja miałam piękne, zdrowe włosy. Kolor taki lekko przygaszony rudy. włosy dłuższe niż do ramion. poszlam do polecanego, drogiego salonu... pani miala mi tylko troche 'odswiezyc' fryzurke czy ciut podciac, zafarbowac odrosty, wyprostowac wlosy...
nalozyla mi nie wiem jaka farbe bo tak mieszala ze sie w koncu chyba sama nawet zgubila.. kolor wyszedl sztuczny.. taki niby ognisty rudy ale wygladal jak plastikowy. farbe kazala mi trzymac grubo ponad godzine, co chwile tylko sprawdzala i kazala jeszcze.. potem standardowo umyla. szok zwiazany z kolorem no ale tez rudy wiec pomyslalam ze jeju no a moze akuart jest fajny, i im bardziej sie przygladalam tym bardziej mi sie podobal... nalozyla mi tone odzywki, wlosy byly super, takie lejace.... wydalam kupe kasy no ale bylam zadowolona. szok przezylam kiedy umylam wlosy.... !!!! kiedy zmylam ta kupe odzywki okazalo się że SPALIŁA MI WLOSY!!! byly suche, sianowane, porozdwajane no poprostu koszmar... to bylo prawie dwa lata lemu a wlosy nadal mam w tak kiepskiej kondycji ze jesli nie nałoze masy odzywek to nie mam jak z domu wyjsc... strasznie powoli rosną, scielam juz spory kawal a nadal są w oplakanym stanie.. uzywam waxa i innych niby dzialajacych cuda odzywek ale moje wlosy beda pewnie wygladac normalnie za pare lat.... tak ku przestrodze: salon fryzjerki Galant. Opole ul. Kołątaja.. NIE WCHODŹCIE TAM!!!! |
2008-07-04, 11:36 | #298 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 231
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Mi fryzjerka rozjaśniała ostatnio włosy rozjaśniaczem Kadusa i wyszły poprostu pomarańczowe i kolor nie równomierny :/ Niby dobry salon, a takie coś mam na głowie! Oczywiście fryzjerka tłumaczyła się tym, iż miałam wcześniej farbowane włosy to inaczej sie nie dało, i że mam przyjść do niej za jakies 3 tygodnie to wtedy zrobi mi jakiś blondzik. Kolejny raz zawiodłam się na fryzjerze i chyba już wole sama sobie eksperymentować niz wydawać tyle kasy i wychodzić nie zadowolona.
Dziewczyny doradzicie mi jakas delikatną farbę, czy szampon koloryzujący, który by chociaż troszke wyeliminował ten rudo-żółty kolor i ujednolicił kolor? niestety włoski się zniszczył, ale zapewniam im intensywną regeneracje Nadal marzy mi się mój naturalny jasny blond
__________________
życie w hiszpanii mmmm dieta na erasmusie! start: 81 kg Cel I: 77kg JEST Cel II: 73 kg Cel III: 69 kg Cel IV: 65 kg 60 kg musi być! |
2008-07-04, 13:02 | #299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 67
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
Bardzo ci współczuje, choć jednocześnie ci się dziwię.
Parę lat temu fryzjerka źle ścięła mi włosy, zamiast do połowy pleców miałam je do ramion. Nie dość, że wywołałam taką burzę z wrzaskiem na pół miasta, to jeszcze nie dość, że NIE ZAPLACIŁAM umówionych 80 złotych, to jeszcze szef ZAPŁACIŁ MNIE tę sumę! Trzeba walczyć o swoje, drogie panie. Ja potem już raz na zawsze powiedziałam sobie - nikt, nigdy więcej, nie zniszczy mi włosów. dlatego ścinam włosy SAMA, farbuje SAMA i mam taki sam efekt albo nawet lepszy jak u durnych fryzjerów. Pozdrawiam. |
2008-07-04, 13:28 | #300 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 363
|
Dot.: Przeżyłam Koszmar U Fryzjera
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:30.