Nowość! The Colossal Volum' Express Mascara

[michasiapio]

a ja jednak musze sie na nieo poskarzyc. kruszy sie masakrycznie i rozmazuje, targedia! weracam do sprawdzonego 2000cal :P

[frida110]

Od poniedziałku w Schleckerze Collosal ma byc po 18 zł.

[Deborah100]

Też sobie kupię jak tylko zajadę do Białegostoku to odrazu lecę do Rossmana

Do tej pory chwaliłam dwie maskary: jedna to Bourjois VOLUME CLUBBING , świetny tusz, który daje piękny efekt, a druga to Volum Express Curved Brush. Moim zdaniem najlepszy ze wszystkich maybelline, jeśli Colossal będzie mu dorównywał to na pewno będzie mile widziany w mojej kosmetyczce

[gochol]

ja kupiłam dziś w kolorze GLAM BROWN od razu go wypróbowałam i jestem bardzo zadowolona...daje podobny efekt co moja miłość - define-a-lash

[Vibeska]

Napisane przez Deborah100

Też sobie kupię jak tylko zajadę do Białegostoku to odrazu lecę do Rossmana

Do tej pory chwaliłam dwie maskary: jedna to Bourjois VOLUME CLUBBING , świetny tusz, który daje piękny efekt, a druga to Volum Express Curved Brush. Moim zdaniem najlepszy ze wszystkich maybelline, jeśli Colossal będzie mu dorównywał to na pewno będzie mile widziany w mojej kosmetyczce

Miałam oba wymienione przez Ciebie tusze, mam i Collosala i to z niego jestem zadowolona najbardziej

[Jeanne90]

Ja się zastanawiam, dlaczego u niektórych ten tusz się kruszy, a u innych nie

[gosia140]

A może ma ktoś porównanie do Telescopica CB? Byłabym bardzo wdzięczna...

[Miriam19]

A ja mam pytanie do dziewczyn, którym Colossal się obsypuje, rozmazuje, itp Czy po innych tuszach Maybelline też macie takie złe wspomnienia?

[pasywno-agresywna]

Od wczoraj jestem posiadaczką tuszu The collosal. Wcześniej używałam wszystkich wesji tuszy Volum' Express Maybelline i ze wszystkich byłam zadowolona mniej lub bardziej, ale jednak. Najlepszą maskarą jaką miałam była wersja turbo boost. Ten tusz nieco różni się szczoteczką od innych z serii Volum' Express. Ta jest większa i ma twardsze, żadsze włoski. Opakowanie jest urocze. Maskarę kupiłam za 20,99 w Rossmanie. Użyłam jej dopiero dwa razy. Nie lubię świeżych maskar, więc i ta pewnie po jakimś czasie posłuży mi znacznie lepiej. Jak na te dwa użycia wypada przyzwoicie. Mocno wydłuża, trochę pogrubia, podkręca i nie skleja. Ja jednak wolę maskary dające bardziej wyrazisty efekt pogrubienia. Moje rzęsy są długie, ale dość rzadkie, więc z tym tuszem wyglądają jak długie i dość cienkie patyczki. Poczekam jeszcze troszkę zanim ocenię go w KWC, bo najlepiej maluje mi się rzęsy tuszem po około 3 tygodniach od zakupu.

[Jeanne90]

Napisane przez Miriam19

A ja mam pytanie do dziewczyn, którym Colossal się obsypuje, rozmazuje, itp Czy po innych tuszach Maybelline też macie takie złe wspomnienia?

Nie pamiętam, bo tuszy Maybelline używałam ładnych parę lat temu, ostatnimi czasy przerzuciłam się na trochę wyższą półkę, czyli Max Factor, L'Oreal i takich problemów nie miałam

[fuksjaa]

Napisane przez frida110

Od poniedziałku w Schleckerze Collosal ma byc po 18 zł.

oo, taka niska cena?
chyba się skuszę już teraz, a tusz poczeka grzecznie na swoją kolej.

[Aysel]

Dzisiaj kupiłam Colossal, mam grube i długie rzęsy więc zawsze dużo wymagam od tuszu którego używam. Ponieważ moje rzęsy muszą być zawsze idealne ;D Jestem zadowolona z tego tuszu, mam wersję Glam Black i udało mi się osiągnąć efekt teatralny Codziennie robie sobie makijaż w stylu arabskim, bo taki najbardziej pasuje do mojej urody. Colossal się nie rozmazuje i nie kruszy. Wydaje mi się, że końcowy efekt malowania rzęs w dużej mierze zależy też od umiejętności malowania rzęs Jak na razie ze wszystkich tuszy które posiadałam najlepszy był: L'Oreal - Double Extension Carbon Black

Pozdrawiam

[Jeanne90]

Ja mam zamiar swojego Colossala komuś oddać - siostrze albo bratowej, jeśli im podpasuje oczywiście. Już nie mam sił do tego tuszu. Ale jest jedna zaleta - dzięki niemu doceniłam MF 2000 Calorie

[Chii1986]

Im dłużej mam Colossala tym bardziej mi się podoba na początku, jak to bywa z nowymi tuszami, był zbyt mokry i dużo się go nabierało przez co sklejał itp. teraz po 2 warstwach mam ładne firanki i przede wszystkim rozdzielone rzęsy co przy tuszach dających teatralny efekt jest trudnym wyczynem.
Wytrzymuje w stanie nienaruszonym od rana do wieczora a nawet dłużej
Chyba kupię sobie go na zapas

szkoda,że nie daje bardziej teatralnego efektu chociaż ten i tak nie jest zły.

[Immolation]

Da radę osiągnąć nim efekt teatralny? Bo coś mi się wydaje że nie...

[fuksjaa]

Napisane przez Immolation

Da radę osiągnąć nim efekt teatralny? Bo coś mi się wydaje że nie...

u mnie to czy osiągnę teatralny efekt zależy od tego jak posługuję się szczoteczką.

[pasywno-agresywna]

Napisane przez Immolation

Da radę osiągnąć nim efekt teatralny? Bo coś mi się wydaje że nie...

Hm, daje efekt podobny do pozostałych tuszy Volume Express. Dla mnie jest lepszy od Max Factora 2000kcal, ale gorszy od Lash Architecta L'oreala jeśli chodzi o efekt teatralny. Podkreśla rzęsy mocno, a nałożony w trzech warstwach mocno pogrubia.

Napisane przez fuksjaa

u mnie to czy osiągnę teatralny efekt zależy od tego jak posługuję się szczoteczką.

To prawda, efekt w dużej mierze zależy od obsługi tuszu. Ja efekt teatralny potrafię uzyskać prawie każdym tuszem, ale dopiero w momencie, kiedy nie jest już tak bardzo mokry jak nowy.

[Vibeska]

Ja nim potrafię osiągnąć efekt wyrazisty, teatralny może nie, bo ja mam zbyt słabe rzęsy żeby jakikolwiek tusz zrobił z nich filmowe firany

[Immolation]

Aha Ale lepszy od Masterpiece'a MAX'a to on chyba nie jest?

[Vibeska]

Ja MF Masterpiece nie miałam, od lat używam 2000 kcal który naprawdę bardzo lubię, moim zdaniem to jeden z lepszych tuszy na rynku ale Colossal podoba mi się bardziej, mam po nim bardziej podkreślone rzęsy, grubsze, dłuższe
I gdyby nawet te dwa tusze były w identycznej cenie to i tak wybrałabym Colossala.

[Immolation]

Ja 2000 Calorie tez uzywalam dlugi czas, ale uwazam, ze są o wiele lepsze tusze od niego. Wlasnie jego kuzyn Masterpiece jest o niebo lepszy. 2000 Calorie skleja czasem a Masterpiece nie. Poza tym mnie 2000 Calorie uczuyla jak szalony, wiec nigdy przenigdy juz do niego nie wroce :P

[Vibeska]

Ja tego Masterpiece też chcę spróbować, tylko jeszcze nie wiem który, czy zwykły czy MAX
Ale to kolejny tusz w kolejce do kupienia, z MF miałam też Lash Lift i też był świetny

[Immolation]

Kup sobie Max'a bo on mocniej pogrubia, a ten złoty daje delikatniejszy efekt

[Vibeska]

Napisane przez Immolation

Kup sobie Max'a bo on mocniej pogrubia, a ten złoty daje delikatniejszy efekt

Oo, dziękuję za radę, tak też zrobię

[Immolation]

Porszę bardzo

[Chii1986]

Moim zdaniem daje efekt porównywalny z 200Calorie..w zależności od tego jak kto potrafi się malować można osiągnąć tymi tuszami efekt teatralny ( naprawdę teatralny, bo ja jestem pod tym względem wymagająca bardzo).

Ile osób tyle opinii...dla mnie znów Lash Architect był fajny ale raczej wydłużał ....ale to też zależy od umiejętności, każdym w miarę dobrym tuszem da się efekt teatralny osiągnąć.

dla mnie osobiście Collosal, 200Calorie i Volume Shocking pod tym względem sa najlepsze.

Widziałam Masterpiece'a na rzęsach koleżanki i wyglądał niezbyt teatralnie wrecz jak naturalnie pomalowane rzęsy, podobnie z Diorshowem u innej koleżanki wiec nie jestem przekonana...dużo zależy od rzęs i wprawy w malowaniu.

[Lucidity]

Jeżeli chodzi o tusz Maybelline Colossal Volum'Express to nie zachwycił mnie szczególnie. Kupiłam go jakiś czas temu, jak tylko pojawił się w sprzedaży. Zachęciła mnie reklama mówiąca, że to alternatywa dla Diora (którego używałam i byłam zadowolona). Niestety tusz Colossal choć ładnie maluje rzęsy, nie daje spektakularnego efektu Jeśli chodzi o tusze z tej półki bardziej polecam MaxFactor 2000 Calorie albo Masterpiece Max - są nieco droższe, ale to i tak nie wygórowana cena
Mimo tego, że tusz Colossal nie jest zły, ma niską cenę i dużą pojemność, to kupiłam go pierwszy i ostatni raz.

P.S. Mi się nie kruszy na szczęście

[Gosiurek]

Ja go dziś chciałam w Rossmanie kupić,ale zostały ze trzy i wszystkie widać że otwierane,bo nawet opakowania popaćkane tuszem były
Dla mnie wszystkie Max Factory dają naturalny efekt.Miałam 2000kcal, masterpiece max, lash lift i żaden mnie nie zachwycił..ot zwykłe maskary..W takim razie zastanawiam się,czy dla mnie jest sens kupować ten Maybelline,bo skoro ma dawać efekt podobny lub nawet słabszy to może szkoda kasy..

[moren]

Masterpiece Max nie lubię,skleja mi rzęsy i wogóle nie daje spektakularnego efektu.
2000 Calorie był ok,jak podsechł.
Colossal jest super,ale trzeba kilku warst trochę wprawy.Mi się podoba,ma supr szczotę.Ale testuję dalej

[Lucidity]

Napisane przez Gosiurek

Ja go dziś chciałam w Rossmanie kupić,ale zostały ze trzy i wszystkie widać że otwierane,bo nawet opakowania popaćkane tuszem były
Dla mnie wszystkie Max Factory dają naturalny efekt.Miałam 2000kcal, masterpiece max, lash lift i żaden mnie nie zachwycił..ot zwykłe maskary..W takim razie zastanawiam się,czy dla mnie jest sens kupować ten Maybelline,bo skoro ma dawać efekt podobny lub nawet słabszy to może szkoda kasy..

Każdy ma inne upodobania.. Na moich rzęsach MaxFactory dają fajny efekt i mam rzęsy jak firaneczki Natomiast Colossal nie spisał się najlepiej, ale po 3 wartwach jest nawet spoko
Ja jestem zdania, że nejlepiej samemu wypróbować i zobaczyć jakie będą skutki A cena jest mała, więc warto zaryzykować.. a nóż osiągniesz oczekiwany efekt jeśli chodzi o wytuszowanie rzęs