2013-08-07, 11:28 | #61 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Myślę, Daktylku, że masz słuszność. Samo porównanie kota i psa jest bez sensu bo zachowania kocie i psie są krańcowo różne. To zależy, czego oczekujemy od zwierzęcia.
Ale jedno jest pewne: i koty i psy zasługują na dobre traktowanie
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2013-08-07, 11:42 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 907
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Co do tego, że koty są rzekomo lepsze czy gorsze od psów, to wiadomo, że takie wartościowanie jest absurdalne. Ale nie zgodzę się w życiu, że koty są wredne i fałszywe! One są bardzo konsekwentne w sympatiach i antypatiach - jeśli kogoś nie polubią albo mu nie ufają, to raczej będą się wycofywać, unikać i obserwować z daleka, może stąd wrażenie ostentacyjnego olewania Bo otwarta konfrontacja to już dla kota ostateczność w momencie, kiedy czuje się zagrożony.
__________________
- Co pani ma do zaproponowania biednym, chorym, starym? - Zachęcała ich będę, żeby spróbowali być młodzi, zdrowi i bogaci. |
2013-08-07, 12:04 | #63 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Święte słowa, Ladylajlo.
Jeśli zyskasz ufność kota to masz wiernego przyjaciela. I taką przyjaźń się ceni bo niezmiernie trudno zdobyć kocie zaufanie i sympatię. Mi jest niezmiernie przykro za każdym razem, gdy ktoś koty oskarża o fałsz. One się tylko bronią pazurkami przed osobą, której nie ufają. Wielu początkujących wolontariuszy w Kotkowie popełnia ten błąd: chcą się zaprzyjaźnić z kotem zbyt szybko i narzucają zwierzęciu kontakt. My mieliśmy dzikuska, który pierwszy raz dał się dotknąć po dwóch latach przebywania w Kotkowie. Potem wybrał sobie jedną starszą panią i.....poszedł za nią do domu. Mieszkają razem do dziś. O ile mi wiadomo, żadna strona się nie skarży
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2013-08-07, 12:19 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Dla mnie porównywanie psów jako ogółu i kotów jako ogółu jest całkowicie nietrafione, bo wiele cech zależy od rasy. Mój kot chodzi za mną "jak pies" i na 10 minut przed moim powrotem do domu (o różnych godzinach) idzie czekać pod drzwiami.
|
2013-08-07, 12:35 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 215
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Osobiście wolę koty, ale raczej nie porównuję ich jako że 'są lepsze od psów'.
Jak usłyszałam kiedyś, że koty są gorsze, bo to 'owłosione świnie'... No cóż, zostawiłam to bez komentarza. Ale każdy porównuje na swój sposób...
__________________
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona." |
2013-08-07, 13:19 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 058
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
porownanie kota do psa to jak człowieka do małpy.
każde zwierze jest inne. jeśli jakis kot cierpial w przeszlosci np byl bity czy maltretowany przez dzieciaka jakiegos, to kot nie dopusci do siebie dzieciakow wiecej. mecyje jakies. ja tam wole koty, moj zawsze wskakuje mi na kolana i spi , wieczorem to tylko slysze jak idzie i "miau miau miau miau" prosto do mojego pokoju i na lozko psy tez lubie, ale niecierpie jak mnie liżą, tym mokrym jęzorem, ohyda. Odnosnie krow to sie nie boje, jak ktos nigdy nie mial krowy to moze sie bac ;p Koni sie bardziej boje, bo konie sa takie strachliwe i latwo sie płoszą
__________________
.
Life doesn't give you people that you want, it gives you the people that you need. 🤍 ______________________ |
2013-08-07, 22:26 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 5 727
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Ja uwielbiam psy jak już pisałam, koty to wg mnie krwiożercze bestie, ale jak kto woli
Faktem jest, że psy od kotów bardzo się różnią, ja na przykład nie potrafiłabym żyć ze zwierzakiem, którego nie da się wytresować i który robi to co chce. Mój pies jest szalony, ma obłęd w oczach:P ale przynajmniej jak mówię "nie", to coś go stopuje... Wyobrażacie sobie psa z charakterem kota ? No i szczeniaczki są taaakie słodziutkie Widzę, że niektórzy boją się ptaków... mój tż też tak ma, kiedyś musieliśmy łapać kurczaki, on robił to w rękawicach i jeszcze się bał. Ja kury lubię, przypominają mi Welociraptory ponoć są głupie, ale rozumieją kiedy niosę im jedzonko |
2013-08-07, 22:40 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 8 478
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Dołączam do grona osób,które nie lubią psów. Ale nie mam z nimi żadnych złych doświadczeń,nie boję się ich,po prostu nie lubie i już Nawet małe szczeniaki nie wzbudzaja u mnie żadnych emocji. A już najbardziej nie lubie małych ras,które się wszystkiego boją i w odruchu obronym szczekają bez opamiętania na wszystko co większe od nich.
Dlatego dziwne jest to,że kocham koty i inne małe zwierzątka domowe,szynszyle ,świnki morskie,koszatniczki ,szczurki i inne. Sama mam kotkę i dwie świnki moskie |
2013-08-08, 08:25 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 058
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Cytat:
pozatym kota też mozna wytrenować, a nie wiem czy orientujecie się, kiedy kot przynosi mysz do domu ( u nas zawsze zostawia na schodach ) to on to robi w podziękowaniu dla właściciela, żeby właściciel sobie zjadł , za to że właściciel daje kotu jeśc, on mu przynosi myszy oczywiscie kot jak jest glodny to zje mysz, ale czesto zostawia. A mój na dodatek miauczy i miauczy az ktos przyjdzie i wezmie ta mysz ( zeby wywalic oczywiscie) i koty tez sa wdzieczne !
__________________
.
Life doesn't give you people that you want, it gives you the people that you need. 🤍 ______________________ |
|
2013-08-08, 08:55 | #70 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Uwielbiam psy, koty, króliki, chomiki z dłuższym włosem, rybki akwariowe i stawowe i ptaki.
Lubię najbardziej te co mają miękką sierść, co można przytulać i głaskać, co nie pogryzą swojego właściciela. Z żadne skarby i pieniądze nie podeszłabym do dwóch znanych polskich zwierząt - do krowy i konia - boję się ich strasznie, krowa ma rogi i straszne racice, boję się jej wielkości i siły. Konia się boję okrutnie - są narowiste, szybkie, mocne, omijam konia wielkim łukiem. Zaznaczam że tych 2 zwierząt się boję, a nie że ich nie lubię. |
2013-08-18, 00:11 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 534
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Nienawidzę psów. Oczywiście nigdy żadnego nie skrzywdzę i nie skrzywdziłam, nie przejdę też obojętnie obok psiego cierpienia. Nie zmienia to faktu, że ich zwyczajnie nie znoszę. Uważam że są brudne, śmierdzące, nachalne i głośne.
Załatwiają się gdzie popadnie, mało kto po nich sprząta a ja muszę chodzić slalomem żeby ominąć miny na chodnikach. A już najbardziej nie lubię zapłotowych krzykaczy, czyli psów puszczonych samopas na podwórku które podbiegają do płotu i szczekają jak opętane jak tylko przechodzę. Zawsze się wtedy zastanawiam czy ten owczarek niemiecki aby nie jest w stanie przeskoczyć przez ten płot albo czy furtka nie jest otwarta i czy mnie nie ugryzie. |
2013-08-18, 07:36 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Kto z Was nie lubi zwierząt?
Nie przepadam za zwierzakami.
Miałam kiedyś kota - dachowiec, bardzo inteligentna istota i psa, owczarka niemieckiego - straszna kukuła Oba były kochane ale po nich nie nastał żaden inny zwierzak w domu i raczej się na zmianę tego stanu nie zapowiada. Może to już kwestia odzwyczajenia się od zwierzęcego towarzystwa (ponad 10 lat) ale fakt, że nie przepadam za nimi. Obce zwierzęta trzymam na dystans, nie przejawiam żadnych chęci poznania bliżej kota/psa/papugi/chomika/żółwia znajomych. Wychodzę z założenia, że idąc w odwiedziny do właściciela jakiegokolwiek zwierzęcia najwłaściwszą postawą jest ignorowanie zwierzaka zamiast rzucanie się na niego z łapami - nie nasz pies, nie nasza broszka, zachowaj dystans. Jak któryś z własnej woli próbuje się na mnie pchać, to mu to delikatnie acz stanowczo uniemożliwiam, nie będzie sie na mnie obcy zwierzak wylegiwał, dystans musi być, zero podporządkowania z mojej strony wobec uroczego jamnika czy przmilnej kotki Nie przepadam za zwierzętami, co nie znaczy, że jestem podłym człowiekiem. Mam prawo żyć obok nich, a nie z nimi. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez vril Czas edycji: 2013-08-18 o 07:37 |
2013-08-18, 10:39 | #73 | |||||||||
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Cytat:
Ja mam tak samo. Może to wina osób, którzy mnie otaczają Rodzina zawsze mówiła, że na widok zwierząt podobno cała się trzęsłam W sensie, że chciałam wszystko uściskać Rodzina i znajomi wołali na mnie Elmirka (jestem Elwira) . Kiedyś 'potępiałam' ludzi , którzy nie mieli zwierząt, teraz jednak wiem, że to też pewna forma jakby szacunku do nich- nie lubię/nie mam warunków to nie biorę. Lepsze to, niż wziąć, a po jakimś czasie stwierdzić, że jednak nie odpowiadają i oddać/wyrzucić itp. Cytat:
Znam takie osoby, które tak robią, ale milczę na ten temat Ha, ha ! Jak byłam w Bułgarii u brata spał kolega. Mój brat spał u mnie, a kolega u brata na łóżku. Jeden z psów zawsze śpi z bratem . Mieliśmy śmiechy , jak Majlo w nocy wpakował się na łóżko i jakby nic, położył koło kolegi Z tym, że rodzina chciała psa zabrać, ale kolega stwierdził, że mu nie przeszkadza i tak razem spali Cytat:
Psy są popularniejsze w ratownictwie i zajęciach terapeutycznych z powodu ich uległości i łatwości w tresurze. Np. koty są bardziej niezależne i trudniej nauczyć ich określonego zachowania niż psy. Nie wiem czy w Polsce (pewnie tak) , ale w innych krajach koty i inne zwierzęta też pełnią rolę terapeutów Nie jest tajemnicą, że głaskanie kota obniża ciśnienie krwi Ja mam papugi nimfy. Gdyby ktoś bardziej się nimi zainteresował jako terapeutami, jestem przekonana, że byłyby tak samo świetne jak psy Nie tylko nimfy, ale ogólnie papugi . 2. Jak moja mama. Powiedziała mi kiedyś, że gdyby nie ja, to by nie miała zwierząt. Może rybki czy papugę. Nie, że ich nie lubi tylko dlatego, że kiedyś muszą odejść Ja np. nie rozumiem, jak można nie wziąć sobie zwierzaka tylko dlatego, że może kiedyś będę chciała gdzieś wyjechać, czy się z kimś spotkać itd. Mam takich znajomych, którzy rozumują w ten sposób: jak mój pies miał operację, to mówili, że nie chcą psa, bo jakby właśnie miał mieć operację itd... No kurczę, w takim razie człowiek nic by nie mógł nie mieć, bo każdy i wszystko jest narażone na jakąś krzywdę czy szkodę Ja spotkałam się z wielkim chamstwem, niewrażliwością , zawiścią itd. ze strony ludzi, że naprawdę wolę towarzystwo zwierząt . I jestem im w stanie poświęcić bardzo wiele m.in. zrezygnować z wyjazdów, spotkań itd. 3. Odkąd mam króliki, mogę się wypowiedzieć: ja do tej pory też nie przypuszczałam, że króliki większość rzeczy (jak dzieci) poznają zębami Jak brałam moje na ręce to też mnie podgryzały , i gdybym sama tego nie doświadczyła, możliwe, że komuś też by coś pogryzły. ---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ---------- Cytat:
Ja np. od zawsze miałam styczność z kotami. Odkąd mam 2 swoje w domu tak naprawdę dopiero ich poznałam. I to nie do końca. Koty mam 4 lata (nie wychodzą) , a i tak co jakiś czas mnie zaskakują. I dużo też zależy np. od rasy kota . Mam (teoretycznie) spokojnego persa i 'wrednego' półpersa, Chama . Druga sprawa to natura zwierząt. Bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, że : papugi są fajne, ale strasznie hałasują. Czy to tak ciężko zrozumieć, że one 'rozmawiają' dźwiękami? I to z różnym nasileniem? To ich zwyczajne porozumiewanie się . Podobnie jak dzieci: niemowlę zaczyna od gaworzenia , a im starsze, tym ma bogatszy zasób dźwięków i kończy na wrzasku. Cytat:
Cytat:
Albo siedzi w nocy na poręczy łóżka i mi się przygląda. Jak otworzę oczy, zejdzie , połasi się, położy obok mnie i obejmie łapami. I tak zasypiamy. Często kładzie mi się na brzuchu Koty mojej babci siadały jej na kolanach, obejmowały ją za szyję (tak, jak dziecko) i tak zasypiały. Jak moja babcia szła do szpitala, mimo tego, że zostawał jej syn, synowa i wnuki, koty do domu nie weszły. Codziennie rano moje 2 psy i 2 koty czekają jak się obudzę. Jak zobaczą, że kręcę się na łóżku, cała 4 przychodzi się przywitać Wchodząc do papug mówię do nich zawsze 'dzień dobry'. Do tej pory na mój widok gwiżdżą do mnie w tonie mojego 'dzień dobry'. 2. Pewnie, że nie myśli jak człowiek, bo człowiekiem nie jest. Właśnie problemem jest, że niektórzy ludzie uczłowieczają zwierzęta i później są zniesmaczeni, kiedy synuś dobiera się do mamy w czasie cieczki/rui , bo jak to: przecież są rodziną!!! 3. Cóż, mnie też się tak wydawało, ale pomińmy ten temat. Wg. mnie ważniejsze jest dobre ułożenie sobie relacji ze zwierzakiem , a nie ciągłe udowadnianie, kto nad kim panuje. 4. U mnie koty chodzą po meblach, w zasadzie to tylko Cham. On śpi u mnie na szafie i nikt nie robi z tego problemu. Nie tolerujemy wchodzenia kotów na stół, bo jednak wchodzą do kuwety i granica jakaś musi być. Psy nie jedzą z talerzy (Majlowi można pod nos położyć mięso, ale jak będzie na talerzu to nie tknie), ale też nie prowokujemy ich zostawiając coś dobrego w zasięgu pyska. Moje psy śpią ze mną w łóżku i się przyzwyczaiłam. Niemniej jednak, kolejny pies spałby w wyznaczonym legowisku. Ja. Jak są poza zasięgiem mojego ciała Cytat:
Problem stanowi lgniecie do ludzi, szczególnie jakoś do mnie Tak to wygląda: https://www.google.pl/search?gs_rn=2...BYzDtAag8oDoAg ---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ---------- Cytat:
1. Dla mnie normalny dom to taki ze zwierzętami 2. Nie mam nic do trzymania psów na zewnątrz, ale to zależy, jak są trzymane. Jakaś sklecona buda, łańcuch 1,5 m, jeziorko wokół budy , błoto , brudny zaniedbany pies, a buda z wybiegiem lub kojec to chyba różnica, nie? Sąsiedzi mają domek i dużego psa. Pies nie wchodzi do domu. Jak był mały miał kojec. Puszczany był luzem i uczony, że ma nie wchodzić na grządki itd. Po jakimś czasie kojec zlikwidowano i grzecznie ułożony pies korzysta z całego ogrodu Bardzo mi się takie podejście ludzi podoba. 3. A, to że Ty miałaś szczęśliwą rodzinę to nie znaczy, że pies odczuwał tak samo. Znam ludzi, którzy z pozorów są fajną rodziną, a zwierzęta traktują jako coś przejściowego. Jest pies? To jest. Jak wpadnie pod auto to nie będzie psa albo będzie następny. 4. A, z tym fotelem to jednak się zgodzę 5. Nie chodzi o lubienie i nie lubienie, ale o traktowanie. Możesz nie lubić zwierząt i ich nie krzywdzić, a możesz nie lubić zwierząt i się nad nimi znęcać, dokuczać im itd. W lutym zawoziłam szczeniaka do schroniska, bo sąsiad wyszedł z założenia, że jak bezdomny, to można go skatować Sąsiedzi obok nie mają zwierząt , ale nie biliby żadnego tylko dlatego, że straciło dom czy coś. ---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- Miałam tak samo, dopóki sama nie posiadałam zwierzaka. Teraz wiem, jak się zachować, czego mogę się mniej więcej spodziewać po psie, kocie, króliku itd.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2013-08-18 o 10:35 |
|||||||||
2013-08-18, 10:48 | #74 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Z doświadczenia się pod tym podpisuję.
Pewien znajomy po powieszeniu na drzewie psa nie miał skrupułów po parunastu latach skatować na śmierć człowieka... ---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ---------- Cytat:
Chciałabym to obejrzeć Powinnaś zobaczyć mojego ojca. Poszedł kiedyś do kolegi. Furtka, ostrzeżenie o groźnym psie. Żadnego na posesji nie ma, wchodzi. Za jakiś czas pojawia się coś dużego ( doberman, owczarek jakiś- nie pamiętam) . Ojciec dzwoni do drzwi, otwiera żona kolegi i nogi się pod nią uginają. - Jak pan tu wszedł, przecież on gryzie, to groźny pies, kogoś tam chciał pogryźć - ogólnie panika. Ojciec zerka na psa, ten rozanielony łasi się do niego, zadowolony merda ogonem, ojciec go głaszcze Były takie sytuacje parę razy. Wiem, że to wielkie ryzyko, ale ...
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
2013-08-18, 10:49 | #75 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Cytat:
Ja nie lubię tego specyficznego zapachu psów, wg mnie wszystkie śmierdzą. Dosłownie zbiera mi się na wymioty czując go, po kontakcie z psami muszę szybko myć ręce i zmieniać ubranie, bo ciągle czuje ten zapach i jest mi niedobrze. Nie lubię też niektórych właścicieli psów, którzy koniecznie chcą żeby zachwycać się i zajmować się ich psiaczkami mówiąc "weź go na kolana, pogłaskaj nie widzisz jak prosi":confused : albo mówią do 10 letnich psów coś w stylu "mój maleńki chodź do mamusi pańcia da papciu" Wolę od koty, ale nieraz spotkałam się z równie idiotycznym podejściem np traktowanie kota jak dziecka przodują w tym starsze panie albo ogólnie samotne osoby mające tylko kota. Uwielbiam koty przede wszystkim za to, że się nie narzucają i nie można ich wytresować. Od dziecka spałam z kotami i ile to się nie nasłuchałam że mam NA PEWNO mam bakterie i robaki, toksoplazmoze, urodzę kiedyś chore dziecko, koty są fałszywe, zdradliwe, pogryzą mnie w nocy a po śmierci zjedzą do niczego się nie przydają bo ani nie obronią mnie ani domu jak np pies Mimo wszystko nigdy nie zaufałabym kotu w 100% i uwaga zdarzyło mi się że mój kot ugryzł mnie w tarczycę jak przełykałam ślinę podczas snu!!! A przez ponad 25 lat myślałam że to straszenie, głupoty a jednak.. |
|
2013-08-18, 12:12 | #76 | |||||||
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Cytat:
Mając ok. 6 lat zaatakował mnie kogut. Na szczęście miałam sprinta , więc wyszłam cało z gonitwy. Później koleżanki opowiadały mi o mojej ucieczce, jak to wyglądało: ja, łąka, a za mną pędzący kogut - podsumowały mnie jako kojota i strusia pędziwiatra Ja kojot, kogut- struś. Mając lat ok. 10-13, wracałam z koleżanką z kościoła. Mijałyśmy za ogrodzeniem stado baranów. Idziemy i tak beczymy do nich. Później o czymś rozmawiałyśmy i tchnęło mnie złe przeczucie. Odwracam się, a całe stado idzie za nami pod przywództwem dorodnego barana Wiecie, jak szybko można pokonać drogę z kościoła do domu? Bo ja już tak. A, też jak byłam mała (ok. 5-6 lat) mój tata zabrał mnie do obory, bo krowa się cieliła. Wycielił się i cielaka ułożono w zagrodzie. Na drugi dzień chyba poszliśmy znowu. Tata wsadził mnie do zagrody, a ten cielak obślinił mi calusieńką sukienkę Śliniak to się przy nim chowa ---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ---------- Cytat:
Koty też kąpię. Mimo, że nie wychodzą na dwór to jednak na sierści zbiera się kurz itd. Nie wiem czy wiesz, ale np. wytarzanie się psa w odchodach to pozostałości po przodkach. Tzn: zanim udomowiono psy, takie wytarzanie się stanowiło w pewnym sensie ochronę przed innymi psami itd. Kiedyś oglądałam program o zwierzętach, które bronią się właśnie za pomocą smrodu. 2. Też mi to czasem przeszkadza, chociaż to z reguły ja się proszę o kontakt 3. To zależy jak to jest wypowiadane. Ja np. czasem tak mówię do 10 letniego psa , ale to w formie żartu albo jak chcę po przedrzeźniać sąsiadkę Kiedyś mówię do Majla 'syneczku'. Skulił się, spojrzał dziwnym wzrokiem i uciekł do mamy Kiedyś mówiłam do niego 'koteczku' aż dostałam od mamy ochrzan, że stresuję psa . Takie głupawki mam tylko w domu. 4. Niekoniecznie. Mam sąsiadkę, która ma 2-3 koty. Ma męża, syna (nie mieszka z nimi) , pracę itd. Ma ok. 40 lat. Wychodzi z 1 kotem na dwór i normalnie go całuje przy ludziach, nazywa siebie mamusią , a kota Juleczką- dzieckiem. Pracujemy w 1 firmie i koleżanki opowiadały, jak ta kobieta mówiła, że będzie robić prawo jazdy, żeby jeździć z 'dziećmi' do lekarza. Dla mnie to już przegięcie. 5. Może dziwnie to zabrzmi, ale pewnie wynikło to z kociej natury myśliwego. Kot potraktował to jako coś, na co można zapolować. Mój Cham jak był mały, łapał mnie łapami podczas zasypiania za rzęsy. To niebezpieczne zachowania , które stanowczo należy wyeliminować . ---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ---------- Cytat:
Łał, czeka mnie raj ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ---------- Cytat:
Psy wychodzą na dwór. Potrzebują czasem się wybiegać. Wiadomo jest, że aby puścić psa luzem, musimy mieć pewność, że wołany do nas przybiegnie. Tutaj tak, trzeba uczyć . Ale kota? Koty nie muszą wychodzić. Moje nie wychodzą i nie wiem, w czym miałabym ich tresować. Wymagać od nich spania w miejscu, które wskażę ja? Jeśli każę kotu spać w legowisku, a on woli szafę, to mam go ukarać? O, przypomniało mi się. Niektórzy narzekają na koty chodzące po meblach. Są tacy ludzie, którzy nie widzą powodu , dla którego kotu potrzebny jest drapak . To może być jeden z powodów. Trochę nauki, że zamiast na meble kot wchodzi na drapak i obie strony zadowolone. Niektórzy porównują, że psy w przeciwieństwie do kotów nie chodzą po meblach. A czy ktoś pomyślał, że jest to niemożliwe zwyczajnie przez budowę anatomiczną? Nie wyobrażam sobie mojego Melmana sięgającego do kolan, leżącego lub spacerującego po szafie czy stole Koty ze względu na lekkość i skoczność są w stanie tych rzeczy dokonać. Choć zaznaczam, że mój pers nie wchodzi na meble. Na sofę czy fotel tak, parapet również. ---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ---------- Cytat:
Takie przekupstwo Właśnie w takich chwilach doceniam to, że moje siedzą w domu. Moja babcia mieszka na wsi, na dole i koty przynosiły się od myszy począwszy, poprzez jaszczurki, szczury, krety, ptaki do ... jakiegoś tam węża
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2013-08-18 o 12:08 |
|||||||
2013-08-18, 12:13 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 213
|
Odp: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Ja moze nie tyle nie lubie zwierzat co sie ich po prostu boje. Szczegolnie psow. Jak bylam mala tzn. mialam 8-10 lat balam sie sama wychodzic z domu. Nawet smieci nie bylam w stanie wynosic (mieszkalam w bloku i kilka rodzin mialo psy). Dzis nie jest tak tragicznie, ale wole je z daleka omijac. Mniej boje sie kotow. Kiedy mam zamiar poglaskac kota po raz pierwszy to jestem bardzo ostrozna. Predzej boje sie tu ze zostane mocno podrapana. Niemniej jednak chcialabym miec kota. Natomiast wole unikac zwierzat wiejskich (glownie krow, swin). Jak bylam mala to babcia miala ges, ktorej przerazliwie sie balam bo za kazdym razem kiedy mnie widziala syczala na mnie.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-08-18, 12:21 | #78 |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Bez przesady, to nie konie A sprzątanie należy chyba do obowiązków właściciela, a nie psa?
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
2013-08-18, 12:44 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Ja od 15 lat mam psa i lubię zwierzęta Jednak, gdy np mój pies komuś coś zrobił, to nigdy nie mówiłabym, że nic się nie stało, tak więc nie mam jakiejś obsesji na punkcie zwierząt, bo dla mnie jest różnica pomiędzy "lubię zwierzęta", a "mam obsesję", obsesja to dla mnie stawianie zwierząt zawsze ponad innych i np dawanie kotom spać na łóżku, a samemu zmuszanie innych, by spali na podłodze- skrajny przykład, ale na pewno wiecie o co chodzi. Nie można zaniedbywać bliskich osób, dlatego, że lubi się zwierzęta.
Psów się boję trochę, ale tych 'groźniejszych' ras. Co prawda, wiem, że to wszystko zależy od właściciela i nawet pitbull może być łagodny jak baranek, ale sama świadomość, że gdyby chciał to by mnie mógł zagryźć nie działa na mnie dobrze, więc.. w stosunku do takich psów jestem ostrożna i raczej nie chciałabym mieć w domu Pogłaskać u koleżanki, jak spokojny- ok, ale tylko tyle A koty uwielbiam, ale będę miała jak zamieszkam na swoim A jak jestem u koleżanek i mają zwierzęta, to zazwyczaj lubię je i one chyba mnie też np pies koleżanki, zazwyczaj go pogłaszcze, pobawię się z nim, jest super Natomiast nie lubię owadów latających najbardziej, ptaków też niezbyt, no ogólnie mam taki jakiś strach przed tym co lata od dawna i nie wiem czemu, dlatego jak np widzę zranionego ptaka, który macha skrzydłami, to chcę mu pomóc, ale wolę, by zrobił to ktoś inny, bo sama czuję jakąś blokadę i strach.. albo jak jakiś ptak leci blisko mnie, nawet niegroźny. Tak samo mam z motylami, dlatego nie lubię, jak jakiś na mnie usiądzie, bo też czuję jakiś strach i obrzydzenie, widząc jego odwłok i trzepoczące skrzydła. Natomiast, z daleka lubię na nie popatrzeć i wtedy mi się podobają. Ja osobiście nie mam nic do ludzi, którzy zwierząt nie lubią. Każdy ma inaczej. To tak samo jak z dziećmi, można je kochać, można lubić, można też nie przepadać. Sama dzieci uwielbiam i swoje też chcę mieć, a rozumiem, że ktoś może mieć inaczej Mam w swoim otoczeniu kilka osób, które nie przepadają za zwierzętami i nie mają zwierząt w domu i lubię te osoby, bo są w porządku ogólnie. Ważne, że nie krzywdzą zwierząt, a to czy lubią czy nie to już ich kwestia Nie każdy musi lubić i mieć w domu zwierzaka, nie ma co do niczego się zmuszać. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2013-08-18 o 13:41 |
2013-08-18, 15:32 | #80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 534
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Cytat:
Powiem szczerze, że poza psami przewodnikami, innymi "służbowymi" psy nie powinny być trzymane w mieście. |
|
2017-01-16, 13:06 | #81 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Cytat:
|
|
2017-01-17, 08:45 | #82 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Ja nienawidzę gołębi szczerą nienawiścią. Kiedyś w wynajmowanym mieszkaniu urzedowały na naszym balkonie, codziennego gdakania o 5 rano po prostu nie dalo się znieść - do tej pory jak widzę gołębia spacerującego przez starówkę to czuję tę samą nienawiść
Natomiast resztę zwierząt lubię, chociaż myślę, że jestem z nimi nieoswojona. Moja mama nie lubi zwierząt, nie pozwalała mieć nam żadnego i rzadko kiedy obcowałam ze zwierzakami. Teraz dużo moich znajomych ma przede wszystkim koty i jak do nich wpadam to chętnie pobawię się z nimi, pogłaszczę, ale ciągle czuję ten dystans. Interakcja z kotami jednak przychodzi mi łatwiej niż z psami - niektórych psów po prostu się boję - takiego dobermana na przykład, jak tylko szczeknie jakiś na mnie to zawału dostaję. |
2017-01-17, 08:56 | #83 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Cytat:
Typowe myślenie osoby, która nigdy nie miała psa mieszkając w mieście, ewentualnie miała ale nie rozumiała psiej psychiki i nie wiedziała jak zaspokoić psie potrzeby. Cytat:
Co do tematu: ja uwielbiam wszystkie zwierzęta poza płazami, gadami i robalami. No i pająkami nie ogarniam jak ktoś może trzymać w domu jakieś kudłate pająki (niekudłate też ), budzi to we mnie przerażenie. Nawiasem mówiąc zauważyłam, że bardzo szybko wyczuwam osoby które nie lubią zwierząt i jakoś niespecjalnie utrzymuję z nimi kontakt nadajemy na innych falach
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2017-01-17 o 09:00 |
||
2017-01-17, 11:28 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Ja nie lubię zwierząt, wręcz mnie denerwują (jak niektórych dzieci) i nie rozumiem zachwytów nad psiakami i kotami... Ale kto co lubi
Nie widzę sensu w posiadaniu zwierzaków, tak samo jak niektórzy nie widzą sensu w posiadaniu dziecka i uważają, że to sama odpowiedzialność i niewdzęczność. Mam tak do zwierząt |
2017-01-17, 11:37 | #85 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Dziwi mnie taka postawa. Sama nie lubię, ale mam wśród znajomych miłośników zwierząt i jakoś żadnej stronie nie przyszło nigdy do głowy żeby miało to wpływać na nasze relacje.
|
2017-01-17, 11:44 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Kot-przyjaciel vs Pies-przyjaciel
https://www.youtube.com/watch?v=GbycvPwr1Wg |
2017-01-17, 19:04 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 186
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Ja zwierzęta kocham. Lepiej się czuję wsród zwierząt niż wsród ludzi. Najbardziej kocham króliki i konie . Za psami i kotami nie przepadam.
|
2017-01-17, 20:31 | #88 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
Ja też lubię zwierzęta.
Boję się tylko węży i wszelkich żołto-czarnych latających świństw. No komarów nienawidzę. Wolę psy niż koty, bo z psem się zawsze dogadam, a kot tylko jest. A poza tym wgłębi serca uważam, że jak ktoś nie lubi zwierząt, to coś z nim mocno nie halo |
2017-01-17, 20:35 | #89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;69807591]Ja też lubię zwierzęta.
Boję się tylko węży i wszelkich żołto-czarnych latających świństw. No komarów nienawidzę. Wolę psy niż koty, bo z psem się zawsze dogadam, a kot tylko jest. A poza tym wgłębi serca uważam, że jak ktoś nie lubi zwierząt, to coś z nim mocno nie halo [/QUOTE] Z ciekawości, dlaczego? Wizażanka wyżej podała świetny przykład z małymi dziećmi. Jak ktoś nie lubi dzieci to też jest z nim coś nie halo? (Oczywiście mówimy tu wyłącznie o lubieniu/nielubieniu, a nie o krzywdzeniu zwierząt czy obojętności na ich krzywdę.) |
2017-01-17, 20:55 | #90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kto z Was nie lubi zwierząt?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6980787 6]Z ciekawości, dlaczego?
[/QUOTE] Po prostu tak uważam. Poza tym nie znam dobrych ludzi, którzy nie lubiliby zwierząt. Zapisz
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.