|
Notka |
|
Dom, mieszkanie, nieruchomości Szukasz domu, mieszkania lub nieruchomości? Masz już upatrzone lokum i czeka cię remont? Dobrze trafiłeś - tutaj wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2016-07-06, 21:11 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
kupić czy nie kupić?
Witajcie wiem, że forum za mnie nie podejmie życiowych decyzji, ale może pomożecie mi ją podjąć.
Mieszkamy (ja i mąż) w bloku z wielkiej płyty, 3 pokoje 62 m2 po generalnym remoncie, fajna lokalizacja. Kredyt mamy jeszcze na ok 5 lat. Czynsz prawie 700 zł. Małe miasto. W związku z ostatnią podwyżką czynszu mąż uznał, że sprzedamy nasze mieszkanie i kupimy nowe od dewelopera 72 m2+ogródek, bezczynszowe, ogrzewanie gazowe, fajna lokalizacja, większy presiż. Z tym, że pieniądze na zakup tego mieszkania poszłyby w 90% z kredytu zaciągniętego na 30 lat Mąż chce kupić to mieszkanie i wziąć kredyt na 30 lat (przy naszych zarobkach rata stanowiłaby odczuwaną część wypłaty, choć bez dramatu). Ja trochę się boję i zastanawiam czy zamiast brać duży kredyt na nowe mieszkanie nie lepiej byłoby zostać tu gdzie jesteśmy a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na podróże i inne zachcianki. Rodzice męża są zachwyceni pomysłem, moja mama podziela moje wątpliwości. Mąż nie za bardzo chce rozmawiać, od razu się oburza, że "ja bym kupił, ale no dobra, jak nie chcesz nie kupujemy, koniec tematu" Jesteśmy po wstępnych rozmowach z deweloperem. Początkowy mój entuzjazm co do pomysłu przerodził się w poważne wątpliwości. Jestem ciekawa Waszego zdania, proszę o wypowiedzenie się w temacie
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr |
2016-07-06, 22:45 | #2 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
A czyż to ogrzewanie gazowe nie będzie się wiązać z wysokimi rachunkami
Nie pakowałabym się w kredyt, jesteście już bliscy końca spłacania tego. |
2016-07-07, 09:44 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Kolega akurat się napalił na taki szeregowiec od dewelopera. Podjazd tragicznie mały, ogródka jest jak kot napłakał, na piętrze zaduch i trzeba będzie klimę montować. Wykończenie go wyniesie jeszcze jakieś 100 tys. do i tak dużego kredytu. A wszystko miało być pięknie, cudnie i głównie ten ogródek go skusił, ale po drodze się okazało, że nie można jednak powiększyć działki itd. Mając fajne mieszkanie w bloku, w dobrej lokalizacji nie zdecydowałabym się wpakować w kredyt na 30 lat. Co innego, gdybym miała nieco oszczędności, sprzedała mieszkanie za fajną kasę. Nie zgadzaj się. Zakładam, że masz normalnego męża, który do tej pory liczył się z Twoim zdaniem i tworzycie team. Spłaćcie ten kredyt, a jeżeli domek Wam chodzi po głowie, to szukajcie na spokojnie czegoś innego, niekoniecznie od dewelopera. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-07-07 o 09:45 |
|
2016-07-08, 09:14 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Pytanie czy potrzebne jest Wam takie duże mieszkanie, czy po prostu takie chcecie. Zawsze możecie poszukać czegoś w okolicach 70 m np. z rynku wtórnego. Będzie na pewno taniej, a i moim zdaniem stare budownictwo jest lepsze od nowego pod wieloma względami.
My świadomie wybraliśmy mieszkanie i za 82 metry we Wrocławiu płacimy 750 zł (za 2 osoby), więc za 60 m to moim zdaniem rzeczywiście dużo. My kupiliśmy do remontu i teraz nie chciałoby nam się od nowa robić podłóg, gładzi, instalacji itp., więc kolejne raczej kupilibyśmy "zrobione". Mnie by taki czynsz też wkurzał i gdybym miała możliwość to pewnie szukałabym czegoś innego. W końcu po co dawać komuś za darmo kasę? A czy jest to podwyżka tymczasowa (z uwagi np. na remonty budynku) czy stała? Jak dużą podwyżkę dostaliście?
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2016-07-08, 19:11 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Aż tak duża różnica w cenie między starym a nowym, że musielibyście brać kredyt na 30 lat?
|
2016-07-21, 10:31 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
nie pchałabym się w megakredyt mając duże mieszkanie
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
2016-07-22, 14:44 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 69
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Ja również. Szczególnie,że są rózne sytuacje w życiu. Swoją drogą to bałabym się pakować w mieszkanie z ogrzewaniem gazowym
Szukajcie czegoś z normalnym centralnym. |
2016-07-25, 17:15 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 662
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
co znaczy normalne centralne? węgiel ma nosić do mieszkania?
|
2016-07-25, 21:08 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
normalne z sieci? Gazowe ( na ten moment) jest znacznie droższe jednak
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
2016-09-27, 19:25 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Dziękuje za wszystkie opinie.
Czytałam je i po rozmowie z mężem mieliśmy zrezygnować, ale minęły dwa miesiące i temat wrócił. Pieniądze na obecnie mieszkanie mieliśmy w dużej części od mojej mamy (jestem jedynym właścicielem). Teraz mieszkanie jest po generalnym remoncie, wiec jego wartość wzrosła. Pomyślałam, ze mieszkanie sprzedamy, pieniądze podarowane oddam mamie, której w między czasie zmieniła jej się sytuacja finansowa na gorsze. Nadwyżka która zostanie pójdzie na spłatę samochodu i wkład własny na nowe mieszkanie, które kupimy wspólnie. Układ i standard nowego - okna od podłogi po sufit, kominek, taras, ogród jakoś nie mogę się oprzeć. Mąż nalega i zapewnia, że damy radę. A to, że kredyt na 30 lat... w sumie mało kto go nie ma... Myślicie, że głupio robimy?
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr Edytowane przez kalija Czas edycji: 2016-09-27 o 19:27 |
2016-09-28, 06:38 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-09-28 o 07:59 |
|
2016-09-28, 08:54 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Nie znam nikogo kto mieszka w szeregowcu stad nie mam porównania. U nas domek, nie licząc nieruchomości wiejskich do generalnego remontu, jest poza zasięgiem finansowym (zbadaliśmy lokalny rynek). Ja może i bym była skłonna kupić stary dom, ale mąż jest na nie. Mama mi zdecydowanie odradza zakup tego szeregowca choć nie widziała planów, nie była w tej okolicy ("dziecko po co wam ten kredyt, macie gdzie mieszkać"), teście i szwagierka zachęcają (widzieli plany, byli w okolicy). Mężowi zależy na przeprowadzce i denerwuje się, że mam obawy mówiąc, że jestem zapobiegawcza i strachliwa jak moja matka (no niedosłownie) Wiem, że forum nie podejmie za mnie decyzji. Ale fajnie jest się skonsultować, zobaczyć punkt widzenia, bez tego całego ładunku emocjonalnego. Dziękuję Wam za to Myślę, że jakiej decyzji nie podejmę, to i tak będę żałować.
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr |
|
2016-09-28, 20:10 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
a czy poza ogrodkiem jest jeszcze cos co Wam sie podoba/przyda w mieszkaniu ?
bo ja np jak najbardziej bym zamienila jesli nowe mialoby wiecej pokoi i mialo byc wygodniejsze bo w przyszlosci chcecie miec wiecej dzieci itp... ale dla samego ogrodka ?hmmm...chyba nie, ale moze zarzucisz plany albo zdjecia ? No i pytanie jak reszta kwesti--dojazd ok? okolica ok? nie cieszylabym sie tez szczegolnie,ze bezczynszowe bo to taka iluzja-czynszu moze nie ma ale bedziecie musieli placic za oplaty (ktore sa po czesci w czynszu), utrzymanie ogrodka +naprawy, sami bedziecie musieli odsniezac... no i gazowe ogrzewanie i moze sie okazac,ze podsumowujac te oplaty,, wode do podlewania ogrodka i np dluzszy dojazd to wcale nie zyskacie, natomiast jesli jest to wasze wielkie marzenie... ale takie tematy lepiej przemyslec an chlodno i dac sobie troche czasu na zastanowienie-czesto na poczatkus ie same plusy widzi, a potem sie okazuje,ze ejst jednak sporo minusow i nie jest tak fajnie |
2016-09-29, 09:24 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
PLUSY: - wspólny zarządca całego szeregu domków, więc pewne formalności i powinności odpadają, - na ogół mniejsze koszty ogrzewania, bo jednak jedna / dwie ściany domu zabudowane, - mały ogródek - łatwy w utrzymaniu, - jeżeli fajni sąsiedzi, to szansa na udane życie towarzyskie, - jeżeli sąsiedzi są czujni, to będą lepsi, niż najnowocześniejszy alarm, - na ogół mniejsza cena, niż za dom wolnostojący. MINUSY: - zależy to oczywiście od projektu domku, ale na ogół zaduch na 1 piętrze, chyba, że się zrobi nowoczesną klimatyzację (np. ile razy byłam latem u znajomego, który właśnie wykańcza wnętrze swojego szeregowca, tyle razy widziałam, że wszyscy jego sąsiedzi mieli pootwierane na oścież wszystkie możliwe okna i okienka; u niego na piętrze nie dało się wytrzymać, dosłownie jak na nagrzanym strychu), - mało prywatności w porównaniu z domem, a nawet z blokiem - sąsiedzi wszystko widzą, wszystko słyszą jeżeli się rozmawia w ogródku, - sąsiedzi - trafisz na fajnych - super, trafisz na amatorów ciągłego grillowania, głośnych ogródkowych dyskusji, mających dzieciaki z płucami jak tenorzy? będziesz miała dosyć ogródka, a nawet otwierania okien wychodzących na ogródek, - nie o wszystkim możesz decydować, - ogródek mały i nie daje jakichś wielkich możliwości, - ogórek środkowy - jeszcze ok, natomiast ogródek narożny? tylko z opcją zrobienia dodatkowej furtki przy bocznej ścianie domu, aby nikt nie mógł na niego wchodzić. Jeżeli zamierzacie kupować coś w okolicy, która nie jest do końca zagospodarowana, to radzę zrobić solidne śledztwo, czy są już plany (zatwierdzone) takowego zagospodarowania. Znajoma mojej siostry, domek ma od ok. 3-5 lat. Właśnie zaczęli jej budować dosłownie za ulicą bloki. Jej ogródek będzie po prostu jak na dłoni dla osób z tych bloków. Poważnie myśli o wyprowadzce, bo wpakowała się w szeregowiec ze względu na "będzie ogródek, trochę prywatności, cisza". Generalnie uważam, że Twoja mama ma rację. Macie ładne mieszkanie, brak większych obciążeń finansowych. Co Wam szkodzi zaoszczędzić nieco kasy przez parę lat i wrócić do tematu? Na rynku mieszkań i domów nagle się rewolucja nie wydarzy. Inwestycje będą coraz to nowe, nieraz lepsze, projekty poprawione w stosunku do poprzednich. Czemu rodzina TŻ tak Was namawia do tego pomysłu? Sama mieszkają w szeregowcach i są mega zadowoleni? Czy o co chodzi? Dziwi mnie podejście Twojego męża. To jest poważny temat za naprawdę poważne pieniądze, a nie kupowanie nowej pralki za 2 tysie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-09-29 o 09:32 |
|
2016-09-29, 09:30 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Na zmianę mieszkania namawia mnie mąż. Ostatnio takie budownictwo kojarzy mu się z luksusem, większym statusem społecznym i chyba tego właśnie pragnie, tym bardziej, że jego młodsza siostra niedawno kupiła dom od dewelop.we Wrocławiu co zrobiło nam nim, wydaje mi się, ogromne wrażenie. Mąż twierdzi, że nas stać ("damy damy sobie radę") i że już nie chce mieszkać tu gdzie mieszkamy. A obecnie mieszkamy na najfajniejszym osiedlu (pod względem infrastruktury i odległości od centrum) z wielkiej płyty w mieście. Mamy ogrodzoną nieruchomość i miejsca postojowe przed budynkiem przynależne do lokali. Za blokiem jest duża działka, urządzona zieleń. Minusem jest to, że całkiem niedaleko jest zakład produkcyjny i na nasze osiedle zawiewa dym z kominów. Niedługo czeka nas remont kuchni (bo choć nowa nie jest dobrej jakości i planujemy zabudowę pod wymiar) i szaf w przedpokoju. Wiec to ostatni moment na ewentualną zmianę. Ja sama nie wiem czego chcę, z jednej strony fajna ta nowa nieruchomość, a z drogiej strach przed nieznanym, przed dużym kredytem i ciągłym odkładaniem kasy, bo trzeba będzie się na nowo urządzać. W załączeniu zdjęcia od dewelopera.
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr |
|
2016-09-29, 09:38 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Nie obrażając nikogo, bo są osoby, które świadomie wybierają życie w szeregowcu, to jednak szeregowiec to żaden luksus. To najczęściej opcja dla osób, których nie stać na wolnostojący dom, ewentualnie dla takich, które nie potrzebują aż takiej prywatności i przestrzeni jaką daje dom. Inaczej, niż w bloku, czy kamienicy, ale luksusowo? Niezbyt. Każdy wybór ma swoje plusy i minusy, wiadomo. Jeżeli się zakochałaś w tych planach, to spoko, ale z wątku wynika, że chyba jednak nie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Twój mąż ma złą motywację do zmiany fajnego, wygodnego, w dobrej dzielnicy mieszkania na niewiadomą inwestycję. Nie chce poczekać, uskładać nieco pieniędzy. Myśli, że niepowtarzalna okazja przejdzie mu koło nosa - działa pod wpływem emocji. Nie powinien się kierować chęcią rywalizowania z kimś. To powinna być realizacja Wasze wspólnego marzenia, nie "bo siostra ma, to ja też muszę mieć". Siostra kupi samochód za 100 tysięcy i będziecie następnego dnia jechać do salonu, oglądać mercedesy? Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-09-29 o 09:48 |
|
2016-09-29, 09:45 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Rodzina tż chce chyba byśmy nie mieli gorzej niż oni i nie cisnęli się w bloku z wielkiej płyty. Co do pogrubionego, masz rację, z resztą sama wczoraj użyłam takiego argumentu w rozmowie z mężem. Ale on uważa, że zawsze będę miała jakieś "ale" i pewnie ma rację u nas w związku to ja jestem ta rozsądna Co do samego budynku - znamy część wykonawców, ponoć chwalą wysoką jakość budów tego dewelopera , mój mąż z resztą sprzedaje mu część materiałów budowlanych i instalacji więc zapowiada się solidna inwestycja. To młody deweloper co jest jego atutem i wadą jednocześnie.
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr |
|
2016-09-29, 09:52 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Nie chcę Cię obrazić, ale to jest po prostu głupi pomysł. Pakujecie się w duże koszty dla czegoś, co daje Wam (korzystanie z ogródka) zero prywatności, z sąsiadami nadal nad głową, jak w bloku.
|
2016-09-29, 10:08 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Przyjaciółce doradziłabym to samo, co Ty mi Zazdrość to częsta motywacja do działania, więc nie zawsze jest zła. Oficjalnie mąż nigdy do tego się nie przyznał, ale temat się pojawił właśnie wtedy kiedy młodsza o 7 lat siostra z mężem kupili dom. Więc coś jest na rzeczy. Mi powiedział, że czemu mamy nie kupić, jeśli nas stać i że zawsze chciał mieszkać w nowym budownictwie i mieć ogródek.
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr |
|
2016-09-29, 13:38 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-09-29 o 13:39 |
|
2016-09-29, 13:42 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 304
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Generalnie z deweloperem cenę możesz negocjować, więc może kilka-kilkanaście tysięcy tu oszczędzicie.
Po drugie bez czynszowe nie oznacza bez opłat, bo fundusz remontowy trzeba płacić, jak nie teraz to jak gwarancja na budynek się skończy, a do tego wspólnote założyć i na np. sprzątanie klatek schodowych zbierać plus koszt zarządzania wspólnotą. Poza tym przychylam się do opinii o ogródku, zero prywatności, nawet się poopalać w spokoju nie możesz. Generalnie to mieszkanie co teraz macie to może wynajmiecie? Na kredyt chociaż będzie. A na nowe możecie wziąć inwestycyjny i udowodnić, że będziecie wynajmować jedno i z tego zrobicie inwestycję. |
2016-09-29, 14:02 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 005
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Mam dodatkową przestrzeń życiową, dobrze zagospodarowaną (przeze mnie) i dobrze odseparowaną od świata zewnętrznego przez dewelopera. Deweloper zamontował odpowiednio wysokie ogrodzenie i dodatkowo żywopłot kwitnący 2 razy do roku, zimą zielony. Mimo, że to osiedle a nie szeregowiec jak tutaj, nikt mi nie chodzi za oknem, nikt nie narusza mojej prywatności. Teraz projektuje się osiedla inaczej niż 30 lat temu, kiedy "ogródek" to było takie "coś" 2*2m i każdy przechodzeń mógł ci wrzucić puszkę do piwie do ogródka. Co do kosztów utrzymania ogródka - przy takim metrażu koszt jest niewielki. Nie widzę większego zużycia wody w okresie zimowym, gdy nie podlewam ogródka i w okresie letnim, gdy podlewam ogródek czasem i dwa razy dziennie. Takie ilości wody to są po prostu grosze. Wszyscy moi goście lubią siedzieć w ogródku, ja na tarasie siedzę wieczorami od marca do późnego października. W weekendy jem śniadania na tarasie. Mam w skrzynkach swoje pomidorki i mnóstwo ziół. Od maja do września pies grzeje się na słońcu leżąc w trawie. Mieszkanie mam bardzo dobrze oświetlone (strona południe-wschód-zachód) przez duże okna balkonowe w każdym pokoju (tylko nad jednym oknem jest balkon). Za ogrzewanie płacę mniej niż w poprzednim mieszkaniu (3 piętro, nowe okna, budynek ocieplony, ale budynek z lat 70), bo teraz są inne technologie budowy. Pod osiedlem jest garaż podziemny, więc nie ciągnie po nogach i zimą chodzę po domu w skarpetkach. Ale ja nie mam ogrzewania gazowego... Co bym zrobiła w Waszej sytuacji? Przede wszystkim przeliczyła. Po pierwsze - ile rzeczywiście zarabiacie, ile możecie odłożyć do momentu oddania mieszkania przez dewelopera, ile wyniesie was rata i to nieszczęsne ogrzewanie gazowe. Dodaj do tego rachunki, ubezpieczenie nieruchomości i wasze ubezpieczenie, którego zażąda bank przy takim kredycie. Po drugie - czy jest możliwość, żebyście na razie nie oddawali pieniędzy ze sprzedaży mieszkania mamie? Wtedy moglibyście wziąć mniejszy kredyt a mamie oddać pieniądze w ratach lub za jakiś czas, jak się odkujecie. Po trzecie - jeśli zdecydujecie się na nowe mieszkanie, odkładajcie kasę na "fundusz remontowy", na wypadek gdyby za 3-5-10 lat coś się w budynku zepsuło i trzeba będzie się składać na naprawę. Po czwarte - przelicz, ile musicie mieć na urządzenie mieszkania, przynajmniej na te najważniejsze rzeczy. Można się wprowadzić nie mając szafy w przedpokoju czy drzwi wewnętrznych, ale na łazienkę, podstawową kuchnię czy podłogi pieniądze trzeba mieć właściwie od razu. Po piąte - nie inwestuj już w stare mieszkanie. Tak naprawdę decyzję o tym, że nie chcecie w nim mieszkać już podjęliście. Teraz tylko dojrzewacie do tej decyzji. Jeśli nie zdecydujecie się teraz na nowe mieszkanie, jest prawie pewne, że zdecydujecie się na zmianę w ciągu 2 lat. |
|
2016-10-01, 09:52 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
Jeszcze kwestia tego zielonego terenu za ogródkami- to jest teren niezabudowany czy np. ogródki domów? Bo jeśli to pierwsze, to może tam być kolejny budynek/ wjazd i wtedy to już w ogóle zero zaciszności, biorąc pod uwagę, że z drugiej strony macie ulicę. U nas w mieście robili takie wizualizacje apartamentowców, że niby w zieleni, a w rzeczywistości to był wąziutki trawnik z 3 drzewami a obok następny blok (tam już wizualizacja nie sięgała ). |
|
2016-10-01, 19:37 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Berry40, dokładnie: wizualizacje sobie, a życie sobie. Kolega też miał super wizualizacje a teraz ma ogródek wielkości paznokcia.
|
2016-10-03, 20:26 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Dziewczyny dziękuję za wszystkie rady i opinie! Jesteście nieocenione
Inwestycja zapowiada się naprawdę fajnie i gdybym nie była właścicielką obecnego mieszkania, to pewnie zdecydowalibyśmy się na zakup tej nieruchomości bez mrugnięcia okiem. Tż pod naciskiem moich wątpliwości i argumentów "przeciw" poddał się.. dla świętego spokoju. Powinnam być niby zadowolona, a wcale nie jestem.
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr |
2016-10-10, 17:36 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 382
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Czasem takie ogródki to tak naprawdę kawałek trawnika, gdzie nawet nie ma miejsca na grilla. Trzeba być ostrożnym w takich sprawach.
|
2016-10-11, 13:56 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 69
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
|
2016-10-16, 12:46 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
No tu akurat miało być 170m2 ogródka, więc chyba nie tak mało.
Zrezygnowaliśmy z zakupu mieszkania. Problem sam się rozwiązał, bo deweloper chciał podpisać umowę rezerwacyjną (proszę nie mylić z deweloperską) z kaucją bezzwrotną w kwocie 10-20% wartości mieszkania (gdzie kaucja nie byłaby zaliczona na poczet ceny!!!). Co bardzo podniosło koszty, nie mówiąc o ryzyku (umowa rezerwacyjna nie zawierała żadnego standardu wykończenia ani prospektów) w sumie byłaby to słono opłacona rezerwacja na kupienie kota w worku tym bardziej, że szpadel w ziemie nie jest jeszcze wbity, a działkę zarasta póki co lasek. Byłam zdziwiona, ale kilka osób zgodziło się takie umowy podpisać. Dziękuję wszystkim wypowiadającym się w tym watku
__________________
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie". H. Jackson Brown Jr Edytowane przez kalija Czas edycji: 2016-10-16 o 12:48 |
2016-10-16, 15:10 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kupić czy nie kupić?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:59.