Zapuszczamy grzywkę

[apows]

Napisane przez Inez17

Skoro jest temat "Od dziś nie prostuję" yo dlaczego nie "Od dziś nie podcinam grzywki" ?
Widocznie na przekór modzie zaczynam zapuszczać grzywkę. Miałam ją od małej dziewczynki, ale przyjmowała różne postacie: na bok, prosta, postrzępiona, wycieniowana. Długo się zastanawiałam, czy dobrze robię. Wierzę, że pomożecie mi w tym działaniu. Czekam też na inne forumawiczki z tym samym postanowieniem. Na pewno pomożemy wytrzymać

A ja zdecydowałam się na asymetryczną grzywkę i jestem z niej bardzo zdowolona. Mówią mi, że wyglądam troszkę drapieżnie z tą asymetrią ale podoba mi się.
Uważam, że grzywka nadaje kobiecości, więc namawiam do jej posiadania.

[LittleSeashell]

Napisane przez Meadow

Ja mam już taką teraz jest nawet lekko dłuższa, bo to było pół miesiąca temu

Masz przepiękny kolor włosów a i gratulacje za długą grzyweczkę

[magda1706]

Grzywka dodaje kobiecości?
Moim zdaniem bardziej romantyczny look ewentualnie

[LittleSeashell]

A mi się wydaje, że grzywka baaaardzo odmładza Ja mam 20lat a mi dają 16 max.. między innymi przez grzywkę właśnie

[stokrotenka18]

oj to jest wątek dla mnie!
Normalnie mam grzywkę na lekki skos, a czasem prostą ale zawsze ułożoną na bok.
I zapuszczam grzywkę, bo niestety grzywka teraz się buntuje i nie układa tak jak bym tego chciała. Więc zapuszczam ją zawsze po ścięciu, że to był ostatni raz i nigdy więcej.. a gdy dosięga czubka nosa nie wytrzymuje i znów CIACH
także proszę o wsparcie, od miesiąca ruszyła się lekko z miesca.. a ja już bym chciała żeby była na minimum do tego czubka nosa..

[maleoreggaerockers]

można? również zapuszczam grzywkę, od sierpnia jej nie podcinalam,
pierwszy raz tak długo
zawsze wymiekam po 2-3 miesiacach, jest juz delikatnie za nos i juz nie jest tak problematyczna jak wczesniej gdy była ani nie krótka ani nie do nosa, ale im bedzie dłuzsza tym bedzie mniej problemu z nią

[martii90]

a ja na dobre zrezygnowałam z zapuszczania, "gołe" czoło jednak nie jest dla mnie po podcięciu około 1,5 miesiąca temu zupełnie mi się nie układała, tzn. miałam z nią ten sam problem, który miałam kiedy była już przydługa - czyli brak objętości, rozdzielanie. dzisiaj byłam poprawić i chyba będzie dobrze

[kozunia91]

Ja zapuszczam od końca lutego,juz prawie prawie jest do nosa 3mam kciuki więc za wszystkie dziewczyny )

[EbonyLuna]

W dziwnym i niekontrolowanym przypływie moją już-nie-grzywkę ścięłam w piątek na prosto... Chodziło toto za mną bardzo, bardzo długo; nie byłam do końca przekonana, ale jakiś impuls i stało się. I teraz chyba wolę tamten stan rzeczy... Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia, ale jak spojrzę w lustro to coś nie bardzo. Dlatego zapuszczam od nowa, ehh.

[Meadow]

Napisane przez LittleSeashell

Masz przepiękny kolor włosów a i gratulacje za długą grzyweczkę

dziękuję

w moim wypadku wyraźnie widzę, że pomimo dużego czoła brak grzywki zwiększył zainteresowanie ze strony płci przeciwnej także nie ścinam już nigdy w życiu

[stokrotenka18]

Napisane przez EbonyLuna

W dziwnym i niekontrolowanym przypływie moją już-nie-grzywkę ścięłam w piątek na prosto... Chodziło toto za mną bardzo, bardzo długo; nie byłam do końca przekonana, ale jakiś impuls i stało się. I teraz chyba wolę tamten stan rzeczy... Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia, ale jak spojrzę w lustro to coś nie bardzo. Dlatego zapuszczam od nowa, ehh.

też tak mam.. chwila słabości w zapuszczaniu a później żałuję. I tak podcinam co chwila... a później narzekam na to że mi się grzywka nie układa.

[EbonyLuna]

Napisane przez stokrotenka18

też tak mam.. chwila słabości w zapuszczaniu a później żałuję. I tak podcinam co chwila... a później narzekam na to że mi się grzywka nie układa.

Właśnie chyba w tym tkwi problem, albowiem miałam w swoim życiu prosta grzywkę jakieś trzy razy i nie bardzo potrafię ją poskromić. W ekstremalnych przypadkach 'dociskam' ją opaską, zanim wyjdę z domu
+ wiatr do tego i mam katastrofę na głowie. Tym bardziej, że moja grzywka to zwykła grzywka, nic imponującego, gęstego, szerokiego. Ale to takie zabezpieczenie w razie takich oto sytuacji, coby ją sensownie na bok zaczesać. I chyba na tym się skończy...

[maleoreggaerockers]

Napisane przez EbonyLuna

W dziwnym i niekontrolowanym przypływie moją już-nie-grzywkę ścięłam w piątek na prosto... Chodziło toto za mną bardzo, bardzo długo; nie byłam do końca przekonana, ale jakiś impuls i stało się. I teraz chyba wolę tamten stan rzeczy... Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia, ale jak spojrzę w lustro to coś nie bardzo. Dlatego zapuszczam od nowa, ehh.

też tak zawsze mam, a teraz jak na razie jestem nie ugięta

Napisane przez Meadow

dziękuję

w moim wypadku wyraźnie widzę, że pomimo dużego czoła brak grzywki zwiększył zainteresowanie ze strony płci przeciwnej także nie ścinam już nigdy w życiu

naprawde? mam nadzieje ze tez sie u mnie to zmieni :P

[stokrotenka18]

Napisane przez EbonyLuna

Właśnie chyba w tym tkwi problem, albowiem miałam w swoim życiu prosta grzywkę jakieś trzy razy i nie bardzo potrafię ją poskromić. W ekstremalnych przypadkach 'dociskam' ją opaską, zanim wyjdę z domu
+ wiatr do tego i mam katastrofę na głowie. Tym bardziej, że moja grzywka to zwykła grzywka, nic imponującego, gęstego, szerokiego. Ale to takie zabezpieczenie w razie takich oto sytuacji, coby ją sensownie na bok zaczesać. I chyba na tym się skończy...

U mnie była gęsta ładna.. ale 1,5cm - 2cm podrosła i jest okropna, ale dam radę
Sytuacja wczoraj:
Umyłam włosy i z lenistwa zostawiłam do wyschnięcia bez suszenia.. rano wstaje, przedziałek na środku ( gdzie zawsze mam na boku) no i jedne kłaki w prawo a drugie krzyczą że chcą w lewo.. Tona lakieru i wyglądała jak po deszczu ;/

[Meadow]

Napisane przez maleoreggaerockers

naprawde? mam nadzieje ze tez sie u mnie to zmieni :P

na to mi wygląda, bo 2 razy w życiu już zapuszczałam grzywkę i mogłam ocenić jak do niej wróciłam kiedyś

i zauważyłam jeszcze, że faceci w moim otoczeniu nie lubią puszystych włosów, wolą jakby takie "klapnięte", ale to może takie towarzystwo po prostu dwa razy mi się nawet zdarzyła sytuacja typu - idę umyć włosy i jak wychodzę z wysuszonymi z łazienki to się mnie pytali z przerażeniem "co ty zrobiłaś??" zdziwiona odpowiedziałam, że umyłam włosy, a w odpowiedzi dostałam "przecież wcześniej miałaś lepsze" dziwny świat...

[EbonyLuna]

Napisane przez stokrotenka18

U mnie była gęsta ładna.. ale 1,5cm - 2cm podrosła i jest okropna, ale dam radę
Sytuacja wczoraj:
Umyłam włosy i z lenistwa zostawiłam do wyschnięcia bez suszenia.. rano wstaje, przedziałek na środku ( gdzie zawsze mam na boku) no i jedne kłaki w prawo a drugie krzyczą że chcą w lewo.. Tona lakieru i wyglądała jak po deszczu ;/

To ja lubię własnie takie dośc mocno wycieniowane, o ile się razem trzymają. Bo jak wiatr mi dmucha, to zbija się na części; każda w inną stronę... I im mniej grzywki, tym łatwiej ją zaczesać i zalakierować. Chyba się na dobre z nią pożegnam, bo nie mam cierpliwości do nadania jej używalności. Co za szczęście, że włosy mi szybko rosną

[LittleSeashell]

Ja zapuszczam cały czas, tzn od 10kwietnia;D

[CallMe]

witajcie dziewczyny jestem na siebie taka wściekła! Zapuszczałam grzywkę od bardzo dawna, ale ciągle co była trochę dłuższa to ścinałam. Jeszcze do poniedziałku sięgała mi już ona za twarz, ale coś mnie podkusiło i ścięłam oglądałam zdjęcia kiedy jeszcze ją miałam i stwierdziłam, że może tak mi było lepiej ale teraz wiem, że lepiej czuje się bez niej. Ile bym dała żeby cofnąć czas, no ale cóż nie da się. Naczytałam się już mnóstwo o preparatach przyspieszających wzrost włosów i wybrałam takie, które mają bardo dobre opinie i może faktycznie coś zdziałają - jutro jadę na włosowe zakupy aktualnie grzywka sięga mi za brwi, w lipcu jadę na wakacje i chciałabym żeby urosła jak najwięcej żeby dało się ją jakoś spinać. Wiem, że dwa miesiące to nie dużo, ale zakłądając optymistyczną wersje, że włosy będą mi rosły 3 cm na miesiąc, to będzie całkiem, całkiem dobrze

[FajnaAgatka19]

Napisane przez CallMe

witajcie dziewczyny jestem na siebie taka wściekła! Zapuszczałam grzywkę od bardzo dawna, ale ciągle co była trochę dłuższa to ścinałam. Jeszcze do poniedziałku sięgała mi już ona za twarz, ale coś mnie podkusiło i ścięłam oglądałam zdjęcia kiedy jeszcze ją miałam i stwierdziłam, że może tak mi było lepiej ale teraz wiem, że lepiej czuje się bez niej. Ile bym dała żeby cofnąć czas, no ale cóż nie da się. Naczytałam się już mnóstwo o preparatach przyspieszających wzrost włosów i wybrałam takie, które mają bardo dobre opinie i może faktycznie coś zdziałają - jutro jadę na włosowe zakupy aktualnie grzywka sięga mi za brwi, w lipcu jadę na wakacje i chciałabym żeby urosła jak najwięcej żeby dało się ją jakoś spinać. Wiem, że dwa miesiące to nie dużo, ale zakłądając optymistyczną wersje, że włosy będą mi rosły 3 cm na miesiąc, to będzie całkiem, całkiem dobrze

Znam tan ból w wakacje miałam za twarz,spotkałam się z moją dawno niewidziana kumpelą i miałam grzywkę na prosto i tak mi się spodobało... i sobie zrobiłam. od tamtej pory już dwa razy przechodziłam fazy zapuszczania i ścinania,tj.okropne!! teraz zakrywa mi oczy dopiero. Nie zetnę teraz napewno,postawiłam sobie cel,że do porodu muszę wyglądać super i móc wziąsć sobię ją za uszy zakłądac. Tak będzie wygodniej i do dziecka itd. -musiałam jakiś cel sobie postawić teraz wiem,że mi się uda. termin mam na 3 października wiec mam jeszcze pięc miesięcybędzie sięgać do połowy policzków średnio. a imusze poczytać o tych sposobach na porost włosów,szkoda,że nie mogę zadnych tabletek brać typu skrzyp itd...

[Polinezyjka]

Napisane przez FajnaAgatka19

Znam tan ból w wakacje miałam za twarz,spotkałam się z moją dawno niewidziana kumpelą i miałam grzywkę na prosto i tak mi się spodobało... i sobie zrobiłam. od tamtej pory już dwa razy przechodziłam fazy zapuszczania i ścinania,tj.okropne!! teraz zakrywa mi oczy dopiero. Nie zetnę teraz napewno,postawiłam sobie cel,że do porodu muszę wyglądać super i móc wziąsć sobię ją za uszy zakłądac. Tak będzie wygodniej i do dziecka itd. -musiałam jakiś cel sobie postawić teraz wiem,że mi się uda. termin mam na 3 października wiec mam jeszcze pięc miesięcybędzie sięgać do połowy policzków średnio. a imusze poczytać o tych sposobach na porost włosów,szkoda,że nie mogę zadnych tabletek brać typu skrzyp itd...

To teraz masz motywację dasz na pewno radę!
Ja nie mogę się doczekać kiedy zepnę wszystkie włosy w kitkę!
Oprócz zapuszczania grzywki mam w planach wyrównać włosy więc to mój drugi cel którego się doczekać po prostu nie mogę

Długość mojej grzywki : 15 cm )))) ostatni raz ją ścinałam około sierpnia. Jeszcze jej troszkę brakuje by się łapała w kitę, ale mam nadzieje, że do najbliższych upalnych dni urośnie:P

[FajnaAgatka19]

Napisane przez Polinezyjka

To teraz masz motywację dasz na pewno radę!
Ja nie mogę się doczekać kiedy zepnę wszystkie włosy w kitkę!
Oprócz zapuszczania grzywki mam w planach wyrównać włosy więc to mój drugi cel którego się doczekać po prostu nie mogę

Długość mojej grzywki : 15 cm )))) ostatni raz ją ścinałam około sierpnia. Jeszcze jej troszkę brakuje by się łapała w kitę, ale mam nadzieje, że do najbliższych upalnych dni urośnie:P

15 cm to już bardzo dużo jakbyś kitkę zrobiła na czubku głowy już z pewnością Ci wejdzie w kucyka mi najbardziej zależy na przedziałku na środku przy rozpuszczonych włosach ja mam swoje już włosy równe ,w grudniu ,żeby wyrównać musiałam ściąć z 10 zm ale już od tamtej pory minęło pięć miesięcy i już nieco podrosły powodzenia zyczę w zapuszczaniu

[Polinezyjka]

Napisane przez FajnaAgatka19

15 cm to już bardzo dużo jakbyś kitkę zrobiła na czubku głowy już z pewnością Ci wejdzie w kucyka mi najbardziej zależy na przedziałku na środku przy rozpuszczonych włosach ja mam swoje już włosy równe ,w grudniu ,żeby wyrównać musiałam ściąć z 10 zm ale już od tamtej pory minęło pięć miesięcy i już nieco podrosły powodzenia zyczę w zapuszczaniu

Dziękuję narazie jeszcze podpinam wsuwkami bo uciekają i później zwisa taki jeden kosmyk

10 cm! baaaardzo dużo podcięłaś gratuluje odwagi bo ja bym chyba zwariowała hehhe
ja właśnie nie wiem jak jest lepiej
- czy podcinać stopniowo po troszeczku aż się wyrównają,
-czy ściąć raz a dobrze i mieć wyrównane? wtedy będę mieć gdzieś do ramion, teraz mam do hm no hm koło zapięcia stanika się kończą najdłuższe pasma, tak mi się wydaje.

[paulaa6]

A ja co zapuściłam już tak, że nie można grzywki nazwać grzywką bo jej nie ma, ale wyglądam do d**y. Wychodzi mi prostowanie włosów 3 lata temu , bo końcówki grzywki są okropnie suche i nie układają się przy twarzy, więc nic innego mi nie zostało jak systematyczne ich podcinanie, A potem zobaczymy co dalej.

[276d924b6d44d1dd51e5207bd64705d2b943979b]

Treść usunięta

[Polinezyjka]

Napisane przez paulaa6

A ja co zapuściłam już tak, że nie można grzywki nazwać grzywką bo jej nie ma, ale wyglądam do d**y. Wychodzi mi prostowanie włosów 3 lata temu , bo końcówki grzywki są okropnie suche i nie układają się przy twarzy, więc nic innego mi nie zostało jak systematyczne ich podcinanie, A potem zobaczymy co dalej.

Właściwie to czuję się podobnie
tzn te kawałki grzywki często dyndają mi na twarzy + tłuszczą się niemiłosiernie i niby 15 cm ale za linię brody nie sięgają i doprowadzają mnie do szału, bo jak rozpuszczę włosy to wygląda to tak ni jak.

Prostowałaś włosy 3 lata temu? i od tamtej pory nie prostujesz ?jeśli tak to gratuluję

[paulaa6]

Napisane przez Polinezyjka

Właściwie to czuję się podobnie
tzn te kawałki grzywki często dyndają mi na twarzy + tłuszczą się niemiłosiernie i niby 15 cm ale za linię brody nie sięgają i doprowadzają mnie do szału, bo jak rozpuszczę włosy to wygląda to tak ni jak.

Prostowałaś włosy 3 lata temu? i od tamtej pory nie prostujesz ?jeśli tak to gratuluję

Tak prostowałam od 2 gimnazjum do początku 2 liceum. Nie prostuję w ogóle od tamtego czasu czyli jakieś 3/4 lata bo tak naprawdę robiłam to tylko ze względu na to, że grzywka się wywijała. Moje włosy są pięknie falowane z tendencją do loków i prostych pasm czyli taki miszmasz. Teraz stosuję na grzywkę grube wałki i tyle.
Dziękuję.

[EbonyLuna]

Napisane przez paulaa6

Tak prostowałam od 2 gimnazjum do początku 2 liceum. Nie prostuję w ogóle od tamtego czasu czyli jakieś 3/4 lata bo tak naprawdę robiłam to tylko ze względu na to, że grzywka się wywijała. Moje włosy są pięknie falowane z tendencją do loków i prostych pasm czyli taki miszmasz. Teraz stosuję na grzywkę grube wałki i tyle.
Dziękuję.

Ja chyba nie umiałabym tak całkiem z prostownicy zrezygnować... Tzn fakt, aktualnie [od roku lub dłużej] jak użyję na tydzień, dwa, to wszystko, więc i tak jest dobrze Ale za to bez suszarki się nie obchodzi... tylko teraz tak nauczyłam się nią operować, że zastępuje mi wszystko: suszy, dodaje objętości i prostuje. Wystarczy, że uczeszę włosy szczotką lub nawet nie i udaje mi się ogarnąć i grzywkę i wywijające się końce Jedynie przy twarzy czasem coś mi się potrafi wywinąć i wtedy muszę to poprawić prostownicą.

[paulaa6]

Napisane przez EbonyLuna

Ja chyba nie umiałabym tak całkiem z prostownicy zrezygnować... Tzn fakt, aktualnie [od roku lub dłużej] jak użyję na tydzień, dwa, to wszystko, więc i tak jest dobrze Ale za to bez suszarki się nie obchodzi... tylko teraz tak nauczyłam się nią operować, że zastępuje mi wszystko: suszy, dodaje objętości i prostuje. Wystarczy, że uczeszę włosy szczotką lub nawet nie i udaje mi się ogarnąć i grzywkę i wywijające się końce Jedynie przy twarzy czasem coś mi się potrafi wywinąć i wtedy muszę to poprawić prostownicą.

Na początku u mnie też było ciężko. Najpierw tył przestał być prostowany tak w 1 liceum a grzywka dopiero w 2 klasie. Także najbardziej ucierpiała ona. No i nie suszę włosów tak regularnie jak kiedyś od 8 lat. Raz na miesiąc wysuszę chłodnym powietrzem jak później wstanę. ( w ogóle czy można powiedzieć , że suszę włosy skoro robię to może 12 razy w roku? ) A teraz jeśli coś mi się wywija to wałek lub ta szczotka, której zdjęcie zamieszczam.


zdjęcie pożyczone z forum szafa.pl

[276d924b6d44d1dd51e5207bd64705d2b943979b]

Treść usunięta

[maleoreggaerockers]

a ja od paru dni podpinam grzywke, tyle ze do gory ale nie na srodku tylko z boku, podwijam ja ladnie i wszyscy mowia ze lepiej niz z grzywka ;d

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.