Dopajanie niemowląt karmionych piersią

[kasiulka]

No własnie - czy trzeba dopajać? W upały oczywisicie, takie jak np. wczoraj. Moja niuńka wróciła wczoraj ze spacerku tak spragniona że wprost rzuciła sie na cycek, nie wiem czy jej sam cycek wystarczy jak jest b. gorąco. Jeden pediatra mówil mi ze w upały trzeba dziecku dawac wodę z glukozą, ale jakos nie jestem przekonana do tej glukozy... a moze lepszy rumianek czy jeszcze cos innego?

[paula78]

oczywiscie ze mozna ,to stare podjescie nie dopajac ,przeciez z cycka leci tylko na poczatku plyn potem sycące mleko,pozatym dziecko nie ma "systemu wietrzenia organizmu " w upaly dac wode ,odradzam gluzkoze po co od malego przyzywaczaja do slodkiego smaku ? podasz wode to i pozniej bedzie umialo pic wode ,heratke jakąs cienko zaparzona rumianke,koper.

[Czarina]

Ja swojej Ali zaczęłam dawać pić, gdzieś tak około 2 miesiąca. Wbrew temu co mówią pediatrzy, że pokarm matki gasi pragnienie, mojej msałej chciało się pić. Poznałam to po tym, że jak tylko pokarm zaczął lecieć treściwszy, mała odpychała cycka i strasznie się darła. Dałam jej pić i płacz przeszedł. Na początku dawałam jej Plantex, potem herbatke z koperku włoskiego, lub ziołową. Teraz pije soczki, lub herbatki owocowe- oczywiście przystosowane do wieku niemowlęcia. Pytałam sie o to mojego pediatrę, to powiedział, że jesli mała lubi to może pić ile chce, najwyżej więcej pieluch będzie brudnych.

[Czarina]

Daje jej też czasami przegotowaną wodę- także pije bardzo często.

[kasiulka]

Dzięki , spróbuję dzis podac wodę albo rumianek, kopru moja mała nie lubi, na sam widok Plantexu krzywi sie z obrzydzenia .

[Czarina]

Chciałam napisać, że pije ją bardzo chętnie

[Alien]

Kasiulka jeśli widać, że dziecko jest spragnione w taki upał to trzeba dopajać. Zdania jak zwykle na ten temat są podzielone ale ja po mojej małej widze, że chce jej się czasami pić i lekarka pediatra sama kazała mi jak najczęsciej dopajać.
Podać możesz rumianek, jakaś herbatkę dla niemowląt lub zwykłą wode.

[marcelina73]

Z tego co ja wiem i sprawdziłam, w upały, gdy dziecko często ssie, pokarm jest odpowiednio wodnisty by zaspokoić jego pragnienie. Ja nie dopajałam nawet latem, podobnie moja siostra - dzieci były tylko na piersi. Nie przegrzały się nigdy, raczej nie miały potówek i innych objawów sugerujących, że dziecko jest spragnione.
A już kompletnie nie przekonuje mnie dopajanie glukozą.

[płatek1]

Kasiulko mi też lekarz odradzał dopajanie, ale ja mam chyba za tłusty pokarm i siostra poradziła mi dawać małemu pić, ja poje go w ciepłe dni herbatką koperkową.

[pkawecka]

teoretycznie nie trzeba, ale jak widomo teorie jedno a życie drugie.
jeżeli dziecko jest zgrzane, czerwone, marudzi i pije z piersi co chwila to po co mordowac siebie i dziecko? nie jest to na pewno błąd. co innego stałę dopajanie - moze mieć wpływ na laktację.
ja dopajałam tylko kilka razy, w duże upały czystą wodą. można też cienką herbatką rumiankową, co tam dziecko lubi. mój mały też nie znosi kopru. ale jeżeli chodzi o dosładzanie czy to cukrem czy glukozą to jestem przeciwna - po co obciążać trzustkę dodatkowym cukrem?
pozdrawiam

[blada 1979]

Uważam,że należy przepajać - sama tak robie, najczęściej jest to przegotowana woda lub woda z rumiankiem. Nie dodaje cukru ani glukozy.

[ch_aga]

Ja jestem zwolenniczką piersi. Nawet jeśli mój malutki częściej się przysysa, to mu nie bronię. Bo tak naprawdę niewiem czy jest głodny czy chce mu się tylko pić. Swojego czasu musiałam Mateuszkowi podawać wodę z glukozą bo miał przedłużoną żółtaczkę ale nie dość, że odemnie nie chciał jej pić, to jak już mąż mu wcisnął co nieco, to jakiś czas później wymiotował. Więc teraz nie będę już mu wciskać żadnej butli.
Pozdrawiam

[33owieczka]

Odkopuję. Mam problem.
Moja córeńka nie chce pić ani wody, ani kopru włoskiego, ani rumianku, ani soczków (wszystko maxowo rozcieńczone). W rozpaczy dałam Jej pić rozcieńczoną na maaaaaxa czarną herbatę i.... to polubiła! nie chce Jej poić herbatą, czy macie jakieś pomysły?
Od razu mówię- w aptece przeczytałam skład herbatki dla niemowląt Hippa i padłam- tego na bank nie podam! Pierwszym składnikiem, tym którego jest najwięcej jest cukier!
Moja córeńka ma 6 miesięcy.

Ze względów zdrowotnych (moich) muszę odstawiać stopniowo dziecko od piersi (co mnie nie cieszy) i Młoda pije mm raz, dwa, trzy razy dziennie (zalezy od dnia), dlatego muszę Ją dopajać. Poza tym- te upały....

[Glodomorek]

Napisane przez 33owieczka

Odkopuję. Mam problem.
Moja córeńka nie chce pić ani wody, ani kopru włoskiego, ani rumianku, ani soczków (wszystko maxowo rozcieńczone). W rozpaczy dałam Jej pić rozcieńczoną na maaaaaxa czarną herbatę i.... to polubiła! nie chce Jej poić herbatą, czy macie jakieś pomysły?
Od razu mówię- w aptece przeczytałam skład herbatki dla niemowląt Hippa i padłam- tego na bank nie podam! Pierwszym składnikiem, tym którego jest najwięcej jest cukier!
Moja córeńka ma 6 miesięcy.

Ze względów zdrowotnych (moich) muszę odstawiać stopniowo dziecko od piersi (co mnie nie cieszy) i Młoda pije mm raz, dwa, trzy razy dziennie (zalezy od dnia), dlatego muszę Ją dopajać. Poza tym- te upały....

Spróbuj podać zieloną herbatę albo kombinuj z owocowymi. Możesz też ugotować kompot i spróbować, może akurat posmakuje? Rozumiem, że nie możesz poczekać z odstawieniem tych 2 mcy letnich?

[33owieczka]

Niestety, nie mogę.
Moim marzeniem było karmienie rok. Niestety- nie dam rady

Dziś też wpadłam na pomysł herbatek owocowych- na razie pije. To dobrze nam wróży Tylko, że w tej herbatce (z Herbapolu) też jest czarna. Oby mi ładnie wieczorem zasnęła....
Poszukam jeszcze takich w 100% z owoców. Tylko musze się za tym zakręcić, to znaczy pójśc w poniedziałek na bazarek.
Kompotów nie umiem gotować.

[_vixen_]

Ale kompot to gotuje się chyba tak, że wrzuca owoce do wody i po prostu gotuje? Nie znam się, widzę, jak to mama robi Ale chyba większej filozofii w tym nie ma.

Ja małej (prawie 5 miesięcy) nie dopajam, chyba jest wszystko ok, bo mocz ma przezroczysty - dzisiaj obsikała tatusia, to przyuważyłam .

[Natala84]

Owieczko, vitax robi herbatki owocowe bez dodatku czarnej herbaty

o np:
http://lekiznatury.pl/pl/1481-herbat...25g-vitax.html

[scorpionec]

hipp ma herbatkę do zaparzania w saszetkach dla dzieci od 1 dnia..nie ma cukru ani żadnych dodatków..

ale najlepiej dawać po prostu niegazowaną wodę.. ew kompot bez cukru..(gotuje się owoce w wodzie i już)

nie dałabym dziecku tak malemu herbaty czarnej.. bo ma teinę, zielona też nie bardzo bo też zawiera teinę a to odpowiednik kofeiny i może zadziałać na dziecko pobudzająco..

owocowe też są na bazie czarnej a nawet jak są owocowe to mogą być konserwowane (po suszeniu by nie łapały wilgoci w warunkach przechowywania)

[33owieczka]

Napisane przez scorpionec

hipp ma herbatkę do zaparzania w saszetkach dla dzieci od 1 dnia..nie ma cukru ani żadnych dodatków..

ale najlepiej dawać po prostu niegazowaną wodę.. ew kompot bez cukru..(gotuje się owoce w wodzie i już)

nie dałabym dziecku tak malemu herbaty czarnej.. bo ma teinę, zielona też nie bardzo bo też zawiera teinę a to odpowiednik kofeiny i może zadziałać na dziecko pobudzająco..

owocowe też są na bazie czarnej a nawet jak są owocowe to mogą być konserwowane (po suszeniu by nie łapały wilgoci w warunkach przechowywania)

W aptekach, w których byłam był hipp w granulkach z cukrem. Poszukam tej w saszetkach. Dzięki!
Wody nie gazowanej, jak pisałam- nie chce pić. To było pierwsze czego spróbowałam.
Mam świadomośc, że w czarnej hebracie jest teina- stąd moje pytanie na wizażu.

Ile gotowac te owoce aby zrobił się kompot? Z jakich owoców polecacie? Jabłka?

Natala84, dzięki! Poszukam tych herbatek z Vitaxa.

[kotek81]

a może problemem jest nie tyle samo picie a to z czego pije? moja córa nie chciała pić nic i z niczego aż dostała bidon z rurką - wszystkie problemy z piciem się skończyły.
my mamy taki: http://www.krainadziecka.com.pl/canp...at-56-109.html ale na rynku jest dostępne wiele modeli.
a i nie patrz na to, że piszą "dla dzieci powyżej 1 roku" moja sobie z nim doskonale radziła w wieku mniej-więcej 7 miesięcy

[33owieczka]

Na razie próbowałysmy z niekapkiem i butlą.
Butla jest OK, bo ją zna. Niekapek jest be (mimo, ze ustnik niekapka i rączki są przyczepione do butli- Avent ma taki sysem, pewnie inne firmy też ).
Spróbuję z tym bidonem, moze to dobra myśl. Dzięki!

[LOLA7]

Dokładnie też polecam kubek z rurką moja butelki ze smoczkiem prawie nie znała tylko kilka razy z niej piła jak byłam chora i musiałam od piersi odstawić.
A jak skończyła 8 miesięcy to zaczęła pić ze słomki.
Tylko wybierając bidon dla tak małego dziecka zwróć uwagę na grubość słomki ja pierwszy kupiłam z taką słomą że mała nie piła.

Z doświadczenia i przetestowania wielu najbardziej mi ( z powodu łatwego czyszczenia) i Małej podoba się bidon polskiej zresztą firmy ( przez to w miarę tani) AKUKU. Ważne też że nie ma w porównaniu do innych tanich szkodliwych substancji typu BPA

[Glodomorek]

Napisane przez 33owieczka

Kompotów nie umiem gotować.

Myjesz jabłka 2-3. Kroisz na ćwiartki, wycinasz gniazda nasienne i wrzucasz do wody. Gotujesz na małym ogniu do miękkości. Próbujesz czy dobry. Odcedzasz i dajesz ostudzony do picia

Moja tak przeciętnie pije, wody po kilka łyków dosłownie. A w te upały dobrze jej wchodzą soki przecierowe (bobovita bez cukru), wcześniej soku nawet próbować nie chciała.

Spróbuj podać picie ze zwykłej szklanki (raczej wybierz szeroką i z cienką ścianką).

[scorpionec]

Napisane przez Glodomorek

Spróbuj podać picie ze zwykłej szklanki (raczej wybierz szeroką i z cienką ścianką).

dzieciom nie wolno podawać picia ze szklanek! dziecko może zacisnąć ząbki czy po prostu szczękę na szklance która może pęknąć albo się ukruszyć i nieszczęście gotowe..

można kupić plastikowy kubeczek za grosze..

[kotek81]

moja siostra jak była mała to ugryzła szklankę podczas picia więc nie polecam
moje dziecię woli pić ze szklanki niż z plastikowego kubka (no bo skoro wszyscy mają szklanki to ona też chce) ale ja mam te nietłukące z grubego szkła więc nie ma obawy, ze pogryzie

[Llorandare]

Ja wyznaje zasade, ze nie trzeba, ale mozna. Jest niby teoria, ze jesli dziecko opije sie za duzo wody, nie przyswoi prawidlowo wszystkiego, co ma przyswoic z mleka.
Ale byly takie sytuacje, ze bylo bardzo goraco i dawalam malej wode - rowniez po to, zeby nauczyla sie ja pic.
W tej chwili ciagniemy na cycku, ale wode z niekapka pic juz potrafi.
Daje jej sama wode, bez zadnych sokow i tym podobnych, zeby nie przyzwyczajac do slodkiego.