2012-10-01, 06:45 | #31 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
A propos jeszcze tych studiow zaocznych. Wkurzaja mnie osoby,dla których te zjazdy 2 razy w miesiącu sa strasznym wysiłkiem. To jest naprawde rzadko,wiec jak slysze "no bo ja mam ciekawsze zajecia niz siedzenie na wykładach albo uczenie sie" to sobie mysle,ze czas dac sobie siana z tymi studiami. Tym bardziej,ze mowi to osoba mająca swój wiek i wieloletnie doswiadczenie w pracy nie związanej w ogole z kierunkiem studiow,wiec nie wiem do czego niby maja sie one jej przydać skoro w ogole jej to nie interesuje. |
|
2012-10-01, 08:48 | #32 | ||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
Cytat:
1.bo będę pracował nie w zawodzie (bo jeszcze go nie mam) lecz w czymś NIEROZWIJAJĄCYM np. na kasie, w restauracji, sprzątając itd. 2.bo będę nabijał kieszeń obcym ludziom za wynajem zamiast po prostu dokładać trochę kasy mamie do utrzymania domus Poznałam takiego człowieka i straaaasznie tym szpanował. "Bo on od rodziców nie bierze." Pfff No i druga osoba: koleżanka- zapytała mnie (jestem niestety trochę starsza od rocznika z którym studiuję :/) czy jeszcze mieszkam u rodziców. Ja jej na to odpowiedziałam, zgodnie z prawdą, że tak [choć w domyśle, aż mi się na usta cisnęło: co ci do tego?!] na co ona teatralnym głosikiem "A-ha." Strasznie mnie wkurzają takie pseudo-ambitne stwory. Cytat:
Cytat:
*** Dodatkowo wkurza mnie: ---narzekanie jak na komendę na: harmonogram i na uczelnie. Np. "boże, dlaczego ta nasza uczelnia jest taka zacofana?!", "no taaaak - ujot :/" ---podśmiechiwanie się z tych, którzy zadają pytania- na pierwszym roku obserwowałam to zjawisko. ---dwukierunkowcy robiący z siebie "zalatanych cierpiętników" - nie pasi taki styl życia to niech zrezygnują z jednego kierunku z perspektywy czasu stwierdzam, że wkurza mnie spóźnianie się i wychodzenie wcześniej z zajęć... sama tak robiłam jak miałam 2 kierunki. ---niskie oceny na obydwu kierunkach... też tak miałam i dlatego wkurza mnie to u innych (kajam się ) Edytowane przez tachada Czas edycji: 2012-10-01 o 09:00 |
||||
2012-10-01, 10:36 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 390
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Nie wiem jak będzie na studiach, ale wkurza mnie ogólnie ludzka nietolerancja w stosunku do osób niepijących alkoholu w ogóle, nie piję, bo biorę leki i mi nie wolno, to nie znaczy, że przeszkadza mi jak ktoś przy mnie pije(w pewnych granicach), to nie znaczy, że nie chcę nigdzie wychodzić, to nie znaczy, że jestem dziwna, nienormalna i w ogóle be, bo nie napiję się w knajpie piwa, no ludzie...
__________________
Wymienię miętową tunikę i różne inne rzeczy ;] |
2012-10-01, 10:54 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Otaczający mnie tłumek "nicnieumiejaceych" czy też "straszniedużopijacyc h" ludzi mnie już nie wkurza, bo chadzam sobie na uczelnie zaopatrzona w mp3 Zdejmuję tylko na zajęcia.
Natomiast wkurzają mnie znajomi, czyli konkretnie takie osobniki, które znam niestety nieco bardziej niż otaczającą mnie bezimienną masę, a które to wykorzystują i jak mnie zobaczą raz na kilka miesięcy to natychmiast chcą wydusić - co zdaje, kiedy, jakie oceny mam (to najważniejsze), jak mi idzie, a co mi nie wyszło, ile już umiem itd. I tylko po to, żeby opchnąć te wiadomości dalej Taka jakaś naleciałość z podstawówki, muszą koniecznie wiedzieć kto ma piątkę, a kto tróję, to jest przeca naaajważniejsze w tym naszym wieku. Nic więcej ich nie obchodzi, nawet nie starają się tego ukryć. uczę się ostro ucinać takie osobniki, niech się czepiają kogo innego. Ogólnie mam na moich swoją grupkę ludzi zaufanych i tylko z nimi się trzymam.
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
2012-10-01, 13:44 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
1) Jak już wspomniano słynne "Nic nie umiem, będzie poprawka, utulcie mnie, ojojojooooj!!!" Najlepiej jeszcze w kolejce do egzaminu ustnego z jakiegoś trudnego przedmiotu. Nic, tylko złapać jakiś ciężki przedmiot i skutecznie uciszyć delikwenta.
Naprawdę, tuż przed egzaminem myślę O SWOJEJ OCENIE i delikatnie mówiąc nie mam ochoty wysłuchiwać jęków jakichś panikarzy - nawet jeżeli ogólnie tych ludzi lubię. 2) Zachowania jak z podstawówki - tuż po rozpoczęciu I roku podział na grupki i od tej pory nieufne zerkanie na tych "obcych". Serio, nie mogę się do tej pory nadziwić, że grupki uformowane na I roku przetrwały do teraz, czyli początku III roku. Czasami zastanawiam się co by było gdybym się cofnęła w czasie i przed pierwszym wykładem stanęła obok kogoś innego... Mam wspaniałą paczkę - mogę śmiało powiedzieć, że jest to paczka przyjaciół, ale mimo to ciekawe jak wszystkim zdaje się rządzić przypadek. 3) Ludzie, którzy MUSZĄ mieć 5 lub 4,5 ze wszystkiego - nie ważne jakim sposobem, byle mieć stypendium (a bynajmniej biedni nie są, nic z tych rzeczy). Koniecznie muszą mieć najlepsze oceny (nawet kosztem poniżania się przed wykładowcą i prób dyskutowania z nim) - a najlepsze jest to że oprócz tych ocen nic ich nie interesuje. Czyli ani do koła naukowego nie należą, ani żadnej aktywności innej nie wykazują, no po prostu nic, zero. Ale 5 musi być. Czasem tak ciągną dwa kierunki. I ja się pytam po co? To chyba taki nawyk wyniesiony ze szkoły - że dobra ocena musi być bo tatuś i mamusia pochwalą, a że to już się wkroczyło do świata dorosłych gdzie liczy się aktywność i doświadczenie, a nie sztuczny światek uczelni, to już zbyt ciężko takim zauważyć. 4) Kult alkoholu. Nigdy chyba nie zrozumiem dlaczego picie czy wręcz upijanie się niektórych napawa dumą. Wyrosłam w domu, w którym alkohol jest traktowany zdrowo, jak normalna rzecz. Mam ochotę opić egzamin czy poplotkować przy piwku - okej, fajnie, bywa. Co w tym niezwykłego? To znowu wyniesione z lat smarkatych kiedy alkohol był tabu i dlatego tacy ludzie ciągle uważają zdobycie butelki za osobisty sukces? Edytowane przez noco_poco Czas edycji: 2012-10-01 o 13:46 |
2012-10-01, 15:09 | #36 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z Pomorza i Kujaw
Wiadomości: 1 087
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- Też tego nie lubię, nawet informacje, które są na chomiku, wikipedii, albo wystarczy wpisać w google, a mówią, że nie było, hmm, jakoś ja znalazłam. Potem jak zobaczą, że ja to mam, te notatki z internetu/książki to patrzą na to jak na jakiś tajemny skarb. |
|||
2012-10-01, 18:18 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 954
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Najbardziej wkurzają mnie elitka :/ czyli dziewczyny pijące,palące tzw.okazjonalnie do tego cycate przez co mają większe powodzenie u bezmózgów(same niekoniecznie mają złe średnie ale i tak zawczaj są ogólnie głupie),oraz kujonki chodzą na dodatkowe zajęcia,uczą się bardzo dobrze i uważają,że nie masz prawa być zmęczona bo nie masz zajęć pozalekcyjnych.A tak to wcześniejsze przykłady
|
2012-10-01, 18:45 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 321
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
Jezu, u mnie się utworzyła elitka, nie wiem kogo,hipstero-dziwadeł, którzy nie chodza nigdy na zajęcia, nie robią referatów itd. a i tak zdają jak po maśle (może nie z najlepszymi ocenami ale zawsze), bo wpisują siebie wzajemnie na listy lub całe kolokwium przepisali z komórki ;/ Niby nie moja sprawa, bo mam dobre oceny i w dodatku na nie zapracowałam, ale wpienia mnie to, że ktoś dostanie potem magistra tak jak ja, chociaz nie ma zielonego pojęcia co wogóle było na tych studiach. Najgorzej, że zachowują się jak dzieci z początku liceum (w klasie maturalnej ludzie sa mądrzejszy). Na imprezach (zaprosili mnie na kilka ) jarają się tym, że chleją barmańską i oglądaja filmy na youtube rozsypując dookoła brokat . |
|
2012-10-02, 06:19 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 954
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Ale dowaliłaś,z tym brokatem xD pewnie chcą "błyszczeć".Jedna osoba z tej elity ciągle wagaruje,olewa szkołę i ma jeszcze czelność naciągać oceny na koniec "bo jej się należy",a zbyt rozgarnięta to ona nie jest
|
2012-10-02, 13:23 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 321
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Sam brokat to jeszcze nic. Trzeba jeszcze dodać domalowywanie kocich wąsów czy rzucanie pierogami. Jedna laska potrafi przyjść na wykład , otworzyć paczkę chipsów i jeść jak przed telewizorem. Inna znowu miała pretensje do wykładowcy, że za późno wysłał wyniki z kolokwium zaliczeniowego i dlatego "na złość jemu" nie nauczyła się na poprawkę, bo miała "za mało czasu".
Ech, potem dziwić się ,ze co tyle magistrów nie ma pracy, jak połowa to jakieś rozupszczone bachory, które będą pracodawcy robić pretensje, że za wcześnie muszą wstawać. |
2012-10-02, 13:38 | #41 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
Np. ja nie jestem w stanie wstawać codziennie o 6, bo od lat mam bezsenność czy może raczej inny zegar biologiczny. No nie jestem w stanie i już. Dlatego wybrałam sobie zawód, w którym to nie jest konieczne. Proste. |
|
2012-10-02, 14:06 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 321
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Tu nie chodzi o wstawanie To był tylko przykład, że później ludzie nie majacy żadnych umiejętności i wiedzy (bo przebąblowali studia - nie chodzi o to żeby tylko siedzieć i zakuwać; też imprezuję, ale wiem, kiedy trzeba powiedzieć stop i wziąć się do nauki), będą się oburzali na pracodawców tylko dlatego, że nie potrafią czegoś zrobić czy się zmobilizować
|
2012-10-02, 15:54 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 135
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
- Gloryfikowanie głupoty ,brak odpowiedzialności oraz dojrzałości
- Plotkowanie, wyśmiewanie - Nieposzanowanie czyjejś prywatności To chyba najważniejsze. Nie denerwuje mnie nic oprócz tego co może dotknąć bezpośrednio mojej osoby...a czy tam ktoś się przechwala ,jest zarozumiały czy pseudo - skromny już mnie nie interesuje. Niech sobie ludzie będą jacy chcą ,oby tylko się na mnie nie wyładowywali |
2012-10-02, 17:13 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Mnie dziś denerwowała dziewczyna stukająca długopisem na wykładzie. Ktoś zwrócił uwagę, przeprosiła. Za pięć minut znów, tym razem ja zwróciłam uwagę. Co było za kolejne pięć minut? Ale może biedna ma nerwicę to jej wybaczę, tylko że łatwo się rozpraszam...
|
2012-10-02, 20:06 | #45 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
Mnie jeszcze strasznie denerwuje wykorzystywanie ludzi, jakby to był ich obowiązek. Ja tam zawsze pomagam, coś pożyczę, skseruję, prześlę, ale trzeba mi się przypomnieć, bo nie pamiętam, ani nie mam czasu, żeby bez przerwy zajmować się cudzymi sprawami. Ktoś mi kiedyś wspomniał o zrobieniu X, że by mu to pomogło. Więc mówię, że ok, jak dam radę, to zrobię. Po czym za parę dni pretensje, że czemu mi nie zrobiłaś, obiecałaś, a co ja teraz zrobię. Trzeba było się martwić wcześniej Albo chociaż smsa wysłać. Albo wypożyczanie książek na cudzą kartę, bo samemu się albo coś wypożyczyło, albo wypożyczyło dla kogoś i jest się zbyt leniwym, żeby zapytać swoich znajomych Poza tym narzekanie, jak to ten wykładowca/nauczyciel X danej osoby nienawidzi, no z całego serca nienawidzi. A to czemu? Bo wytyka błędy i pokazuje, co poprawić A przecież nauczyciele w szkołach wyższych są po to, żeby chwalić i głaskać po główce, nie po to, żeby pomagać studentom się rozwijać No i olewanie naprawdę ważnych zajęć. Sama nie jestem święta i olewam, co mogę, bo inaczej bym się zamęczyła, ale to, co będzi mi potrzebne, jest dla mnie święte. A nie dość, że parę razy ktoś mi zmarnował zajęcia, to jeszcze zdarzyło mi się oberwać, bo ktoś ma gdzieś prowadzącego i woli sobie pogadać (a niestety kazać się zamknąć potrafię tylko przez internet, muszę to zmienić). |
|
2012-10-02, 20:29 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 175
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
4) Nienawidzę tego typu zachowania! Do alkoholu mam taki sam stosunek jak ty i całkowicie się z tobą zgadzam Aha. Dziś to właśnie zauważyłam. Nagminne pytanie się o opinie o wykładowcach. Spoko dobrze wiedzieć z kim się będzie mieć do czynienia, ale wszyscy tylko panikują. Przekazują sobie tylko te złe cechy, a zazwyczaj wychodzi na to, że nie ma się czego bać. Ale nie panika, panika i panika. Kombinowanie jak przenieść się do kogoś innego i podsycanie atmosfery strachu. Jasne, też chciałabym mieć lepiej, ale jak na moim kierunku grupy są bardzo liczne to jak ktoś się u nas pojawia bo "uciekł" od prowadzącego, to trochę irytuje. Uciekają by nie pisać kolosa, by nic nie czytać, by najlepiej zaliczenie było od ręki. Cholerka to są studia. Zaczęłam wyznawać zasadę: "skoro los tak chciał" a jeżeli tylko zajęcia nie kolidują mi z niczym innym to nie widzę sensu w wywracaniu harmonogramu do góry nogami...
__________________
Po każdym dniu należy postawić kropkę,
odwrócić kartkę i zacząć na nowo. Edytowane przez Tenaya Czas edycji: 2012-10-02 o 20:34 |
|
2012-10-02, 20:47 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Na pewno tak jak już wcześniej zostało wspomniane kult alkoholu, wiadomo wszystko jest dla ludzi, ale jak ktoś przesadza to raczej powinien się wstydzić, a nie chwalić.
Po drugie może jestem przewrażliwiona, ale ocenianie ludzi po pozorach na 1 rzut oka, co często okazuje się błędne. Wszyscy podświadomie to robimy, ale można te uwagi zachować dla siebie. No i trzecia rzecz, chociaż nie wiem czy mnie to denerwuje czy to raczej ja mam problem, tzn. "elita" ze swoją za☠☠☠istością, a więc wstępna selekcja z kim się zadawać czyli imprezować, a z kim nie. |
2012-10-03, 14:54 | #48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 321
|
Dot.: Co was denereuje w koleżankach ze szkoły uczelni, za co niektórych osób nie lub
Cytat:
O matko, panikarze są beznadziejni, a już tym bardziej kujony panikarze, które dostają obłędu, bo nie nauczyły się tego co było w przypisie na stronie tej i tej i dodatkowo nie znaleźli jednej z lektur dodatkowych, więc teraz pewnie obleją. |
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:47.