Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

[pl_madzia]

Napisane przez ania p

W wawie 60 zeta potrafi samo toxo kosztować



Ile kosztuje ta spiralka i na ile to jest montowane . bo ja jeszcze nie myslałam ale musze też nad czyms podumac

Zależy jaka, szwagierka ma taką najprostszą, to płaciła za nią 300 zł z założeniem i jest na 5 lat. Ja chciałam taką lepszą z hormonem to około 650+ koszt założenia http://www.aptekacefarm.com.pl/catal...ProductId=6247

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Tylko u mnie to narazie jest takie gdybanie, puki co nie rozmawiałam z lekarzem. Mam małego mięśniaka na macicy, i czasem po ciąży znikają, więc wtedy będę mogła, ale jak nie zniknął to dupa. Ale i tak na początek planowałam ten zastrzyk na 3 mc, i dopiero po nim spiralkę, bo musi być jakiś odstęp po porodzie zanim się ją zamontuje.

Moja koleżanka z pracy strasznie zachwalała, że zależnie od spiralki to na 3 lub 5 lat ma spokój, po wyjęciu trzeba odczekać jakiś czas i montowała kolejną. Tylko w wieku 45 latek miała właśnie taką przerwę i zaciążyła, i ma bliźniaki. No ale po kilkunastu latach zabezpieczenia można się na chwilę zapomnieć

[ASIULEK_23]

Dzieńdoberek

A ja <kurcze, nie wiem jak to się dzieje > znów wyspana
I tylko raz siusiu w nocy byłam Mój tż jechał dziś do Poznania na szkolenie wiec budzik obudził go o 5 więc i mnie też. No i od tej 5 już mi się spać nie chciało, wiec wziełam sobie gazete do łóżka i... usnęłam z nosem na niej No i tak do 8 jeszcze pospalam a teraz wcinam sniadanko

Napisane przez Darusiaaaa

laski wymiekam. Godzina 7 a ja nie usnelam na minutke nawet. Juz mam oczy prawie na zapalki, powiedzcie mi kiedy ta pelnia? bo zawsze tak mam jak ksiezyc w pelni ze moge nie spac calymi nocami;/ ale kurcze nie jestem sama, jest tez dzidziuś, ja pitole jaki koszmar. Teraz tez leze i nawet nie ma mowy zeby usnac, a siku latam co chwilunia.

darusia- naprawdę współczuje, bo mi jak tylko raz na kilka dni tak się zdarzy to mi się płakać chce z "niemocy". Może faktycznie tak jak mówi drcron, wypij meliskę przed snem?? Albo jakieś przytulanko z tz-em Na mnie to działało (póki mogłam )

Widzę, że tu zaczęło wrzeć na temat zabezpieczeń. Ja tez się nad tym zastanawiam. Ale muszę najpierw porozmawiać o tym z moim gin. Ten krążek wygląda i brzmi dobrze, tylko jakoś nie wyobrażam sobie tam czegoś takiego wkładać i na to jeszcze "on" we mnie w czasie przytulań Hmmm... a jak mi go nim wyjmie?? i bedzie wyglądał jak palec z pierścionkiem?? (ach, ta moja fantazja)

Co do spirali to wiem, że kiedyś, kiedyś (parenaście lat wstecz- nie wiem jak teraz ) używała tego moja mama. Wiem bo znalazlam to kiedys w jej szafce no i podsłyszałam kiedyś jej rozmowę z tatą No i u niej zdało egzamin bo nie mam już młodszego rodzeństwa. Ale musiałabym z nią kiedyś pogadać. Pewnie się zdziwi, że wiem
Tabletek raczej nie chce bo już brałam baaardzo długo. Prawie 10 lat (z przerwami) Nooo... niestety. Więc już nie chcę <chyba >. Choć przyznam, że to bardzo wygodne było i łatwo się przyzwyczaić do wygody. Nie miałam żadnych skutków ubocznych. Miałam nadzieje nawet, że przytyję ale niestety Tylko cycki trochę na początku ale potem wróciły do swoich rozmiarów.

Idę po 3 bułkę bo te dwie coś mi słabo zapełniły żołądek

P.S. A gdzie izumi? Kuruje się biedactwo??

[drcron]

jej pisze juz 4 raz tego samego posta mam nadzieje ze teraz blad nie wyskoczy
wlasnie martwie sie tak samo o Izumi bo sie dlugo nie odzywa mam nadzieje ze juz u niej troszke lepiej

co do spirali to uzywala ja moja siostra i u niej zdala gezamin ale u mojej kuzynki juz nie zaszla w ciaze ze spirala nie wiedzac o tym ze jest w ciazy i spirala wrosla sie w glowke jaj 5 miesiecznego dzieciaczka nieststy dzidzia nie ............. tak wiec nie kazdemu sie przyjmuje ja jeszcze zastanawialam sie na dplasterkami sa wygodne raz na tydzien trzeba tylko zmieniac tylko ze to dosc brzydko wyglada latem taki bialy plaster bleeee ciekawe czy sa jakies srodki oprocz gumek dla facetow moze bym namowila mojego malza zeby on zaczal stosowac hihi dlaczego ja mam sie meczyc u mnie tabletki odpadaja i te jedno i dwu skladnikowe kiedys probowalam stosowac zjadlam kilkanascie rodzajow i nieststy we wszystkich mialam skutki uboczne a najgorszym byl jeden nie konczace sie plamienie wiec lekarz odradzil mi ich stosowania bo moj organizm jest jakis dziwny hehe

a ja probuje sie zmobilizowac i jechac odwiedzic psiapsiolke do spzitala dzisiaj ma dializy a ze maz jedzie na szkolenie do jednostki z nowego sprzeatu to mnie podrzuci tylko ze mialam byc gotowa na 9 hehe a ja nadal w lozku leze no nic musze sie sprezyc jakos

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

<jupi> udalo sie nie wyskoczyl blad

[ania p]

Napisane przez tylkooliwka

widze,ze mi chyba posta 1 wcielo,bo pialam do Ani o tym bebilonie wczesniej,bo na tym opakowaniu jest napisane,ze jak ustaną objawy ulewan to zeby przejsc na zwykle wiec chyba tego nie mozna za długo stosowac,wiem,ze nie wolno czesto zmieniac ale co w takim przypadku,moze jak by pil tez bebilon to by nie bylo wielkiej zmiany?co myslisz o tym?

Skoro nie ulewa to może kup zwykły i mieszaj przez 1-2 dni i zobacz mieszaj z tym na ulewania tak żeby przejśc stopniowo i obserwuj co się będzie działo . Bo ja używałaś bebilon na ulewania to lepiej podać tez bebilon a nie inne mleko . żeby było tej samej firmy skoro po bebilonie jest ok.

Napisane przez pl_madzia

Zależy jaka, szwagierka ma taką najprostszą, to płaciła za nią 300 zł z założeniem i jest na 5 lat. Ja chciałam taką lepszą z hormonem to około 650+ koszt założenia http://www.aptekacefarm.com.pl/catal...ProductId=6247

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Tylko u mnie to narazie jest takie gdybanie, puki co nie rozmawiałam z lekarzem. Mam małego mięśniaka na macicy, i czasem po ciąży znikają, więc wtedy będę mogła, ale jak nie zniknął to dupa. Ale i tak na początek planowałam ten zastrzyk na 3 mc, i dopiero po nim spiralkę, bo musi być jakiś odstęp po porodzie zanim się ją zamontuje.

Moja koleżanka z pracy strasznie zachwalała, że zależnie od spiralki to na 3 lub 5 lat ma spokój, po wyjęciu trzeba odczekać jakiś czas i montowała kolejną. Tylko w wieku 45 latek miała właśnie taką przerwę i zaciążyła, i ma bliźniaki. No ale po kilkunastu latach zabezpieczenia można się na chwilę zapomnieć

Przed zastrzykiem i tak się daje na miesiąc np. tabsy o podobnym składzie . Bo jakby zastrzyk źle na ciebie działał to już dupa musisz się meczyć trzy miechy a tak sie sprawdza najpierw tabsami czy jest wsio ok . Tak brała moja kolezanka i w sumie to logoczne

Napisane przez ASIULEK_23

Widzę, że tu zaczęło wrzeć na temat zabezpieczeń. Ja tez się nad tym zastanawiam. Ale muszę najpierw porozmawiać o tym z moim gin. Ten krążek wygląda i brzmi dobrze, tylko jakoś nie wyobrażam sobie tam czegoś takiego wkładać i na to jeszcze "on" we mnie w czasie przytulań Hmmm... a jak mi go nim wyjmie?? i bedzie wyglądał jak palec z pierścionkiem?? (ach, ta moja fantazja)


Idę po 3 bułkę bo te dwie coś mi słabo zapełniły żołądek

P.S. A gdzie izumi? Kuruje się biedactwo??

Ten krązek można sobie wyjąć na trzy godziny czyli na przytulanki wizyte u gina itp . On jest z takie gumy samemu się to wyjmuje.

Ja na 12sta mam wizyte u gina .
Miłego dnia

[mrowak]

20
0.00
4.45
7.30
ot, takie karmienie nocne
wyspana jestem 100 razy lepiej niż w ciąży także dziewczyny, na złe spanie polecam...rozpakowanie (rym poranny)

p.s. potrzebna porada przy szukaniu karuzelki, ale takiej w ktorej jest światełko jakieś rzucane na ściane czy coś-znalazłam takie ma któraś może?
http://allegro.pl/item968312120_karu...a_polecam.html
http://allegro.pl/item966520206_karu...karuzelka.html

[pl_madzia]

Napisane przez mrowak

20
0.00
4.45
7.30
ot, takie karmienie nocne
wyspana jestem 100 razy lepiej niż w ciąży także dziewczyny, na złe spanie polecam...rozpakowanie (rym poranny)

p.s. potrzebna porada przy szukaniu karuzelki, ale takiej w ktorej jest światełko jakieś rzucane na ściane czy coś-znalazłam takie ma któraś może?
http://allegro.pl/item968312120_karu...a_polecam.html
http://allegro.pl/item966520206_karu...karuzelka.html

Podobno dziecko ma podobną aktywność po rozpakowaniu, jak przed. A ten mój dzieciaczek, to wczoraj od 15- 23 wyginał mi brzuch w każdą stronę, potem to już nie wiem bo zasnęłam. A rano Tż wystarczyło że mnie chwilkę po brzuszku pogłaskał no i od 6 rano co on wyprawia z moim brzuchem to komedia.
Mój pierwszy synek w brzuchu pod koniec był spokojny strasznie, i jak wyszedł, to podobnie, 15 min cyca 3 godziny spania. Tylko potem te kolki się zaczęły to już się pozmieniało

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

ja się zastanawiałam nad tą karuzelą za 49, fajnie wygląda za tą cenę. Tylko nie wiem czy nie lepiej dołożyć do tej http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=980889345
bo taką to można potem gdzieś na komodzie położyć, i używać jako lampki nocnej jak dziecko podrośnie

[karolka2211]

Napisane przez ania p

Ogromne gratulacje i super poród



Chyba nie można nazwac tego problemem jedne dzieci śpią mniej inne wiecej . Są takie co śpią na raty na zasadzie przekima 15 min i już dalej może działać , Ważne ze nie płacze . Muisz może zaczac czyms to dziecie zająć bo za chwilkę może się zacząc nudzic gapiąc w sufit . Kładz może na macie edukacyjnej niech się gapi w zabawki , włączaj karuzelkę w łóżeczku itp. bo na rączkach takiego mało śpiącego dziecia lepiej nie trzymac bo szybko załapie jak to na was wymusić i bedzie chciała być noszona No i spacery długie dzieciaki na dworku śpia lepiej . fajny może tez być lezaczek gdzie bedzie coś wiecej z niego widziała a one tez zreszta mają zabawki czy jakas leżaczko chustawka

No wiesz jak dziecko śpi tylko 1,5 h na spacerze i cały dzień i całą noc nie może usnąć to nie wiem czy to nie jest "problem". Uwierz mi próbowaliśmy różnych sposobów i kombinacji: huśtawek, leżaczków z wibracjami, mat itp. Próbowaliśmy ją tym wszystkim zmęczyć a ona nic. Uparta po tatusiu Chyba jej gorsze dni minęły, bo teraz wszystko wróciło do normy. Dlatego o tym napisałam bo troszkę się martwiłam a wiem, że dzieci powinny dużo spać.
Dla mnie osobiście przytulanie, noszenie dziecka to nie jest rozpieszczanie a niech wymusza uwielbiam się do niej przytulać

[pl_madzia]

Napisane przez karolka2211

No wiesz jak dziecko śpi tylko 1,5 h na spacerze i cały dzień i całą noc nie może usnąć to nie wiem czy to nie jest "problem". Uwierz mi próbowaliśmy różnych sposobów i kombinacji: huśtawek, leżaczków z wibracjami, mat itp. Próbowaliśmy ją tym wszystkim zmęczyć a ona nic. Uparta po tatusiu Chyba jej gorsze dni minęły, bo teraz wszystko wróciło do normy. Dlatego o tym napisałam bo troszkę się martwiłam a wiem, że dzieci powinny dużo spać.
Dla mnie osobiście przytulanie, noszenie dziecka to nie jest rozpieszczanie a niech wymusza uwielbiam się do niej przytulać

Ja jestem zdania że noszenie na rękach dziecka jest ok, ale tak do 3 mc, bo potem zacznie już wymuszać. Takie małe dzieci potrzebuja bliskości rodziców, tyle czasu w brzuchu słuchając serduszka mamusi, a tu potem koniec. Moja koleżanka to jak jej dziecko płakało to nie reagowała żeby nie rozpieścić, ale mi się aż serce krajało jak to widziałam. Taki niemowlaczek to chyba za młody na takie wychowanie.
Moje będzie spać w łóżeczku, to to pewne, ale w dzień będę tuliła

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Idę na zakupy, mężusia dopieszczę i krokiety mu na obiad zrobię. Mam fajny przepis od koleżanki, sprawdzony już kilkakrotnie, a najważniejsze że narobię więcej do zamrożenia, to i mu na śniadanie wielkanocne do białego barszczu starczy

[mrowak]

Napisane przez pl_madzia

Moje będzie spać w łóżeczku, to to pewne, ale w dzień będę tuliła

Nie mów HOP Z egoistycznych pobudek Gabrysia często przesypia noc ze mną w łóżku, po prostu nie muszę do niej wstawać w nocy, a szczególnie gdy jest to noc po jakimś słabszym dniu-jak wczoraj i jestem niewyspana i jak szybko do niej wstaję to zwyczajnie kręci mi się w głowie. Dlatego śpi ze mną i jedynym wysiłkiem z mojej strony jest przewracanie się z boku na bok

czy myślicie, że mleczko dodawane do kawy może powodować bóle brzuszka u maluszka?

[megi-megi]

Napisane przez mrowak

Nie mów HOP Z egoistycznych pobudek Gabrysia często przesypia noc ze mną w łóżku, po prostu nie muszę do niej wstawać w nocy, a szczególnie gdy jest to noc po jakimś słabszym dniu-jak wczoraj i jestem niewyspana i jak szybko do niej wstaję to zwyczajnie kręci mi się w głowie. Dlatego śpi ze mną i jedynym wysiłkiem z mojej strony jest przewracanie się z boku na bok

U mnie jest identycznie. A miał spać w łóżeczku. Aha... A tak cyk - cycek do buzi i załatwione wszystko na parę godzin i znów można spać.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez mrowak

czy myślicie, że mleczko dodawane do kawy może powodować bóle brzuszka u maluszka?

Ja piję mleko do 0,5 litra dziennie - tako zalecali w Instytucie Matki i Dziecka i tak nas tam też karmili i maluszki nie cierpiały na bóle brzuszków.
A wczoraj odważnie zjadłam pomidorową - nie wiem, na jakie ewentualnie objawy mam zwracać uwagę.

[mrowak]

ja pomidorową też jadłam jakiś czas temu...
zaczynam mieć mętlik od czego ją może boleć brzuszek, bo są dni (2-3 dni poza wczorajszym) kiedy wypróżnia się bez problemów, a wczoraj była jazda. Jedyne NOWE co zjadłam ostatnio to dosłownie 3 plasterki banana, a ten ponoć bezpieczny... znalazłam też takie info:
" Nie ma co unikać warzyw wzdymających, bo to co działa wzdymająco na mamę, nie musi działać tak na dziecko. Większości dzieci kapusta czy czosnek zupełnie nie przeszkadzają. Paradoksalnie, obserwuje się częściej niekorzystne reakcje na marchewkę niż na "niebezpieczne" brokuły. !!!!!!"

I u mnie marchewka jest właśnie na cenzurowanym, bo się kiedyś objadłam tymi malutkimi marcheweczkami przez dwa dni i potem było niefajnie, ale czy to właśnie marchewki??? diabli wiedzą.

[izazula]

Napisane przez dusiaka

A mnie się udało karmić piersią synka całe 3 lata
Wiem, że to może i przesada, ale mogłam wtedy być z nim w domu, więc mu nie odmawiałam.
Początki były trudne, wisiał przy cycku całe dnie, ale dzieci cycowe chyba na początku tak mają. Zresztą żeby się najeść nie miał wyjścia, celowo nie kupiliśmy ani jednego opakowania mleka, nie daliśmy też żadnego smoczka, a po kilku tygodniach laktacja się unormowała i wtedy przerwy w karmieniu były zdecydowanie dłuższe. Trudno opisać jaka to przyjemność móc dać dziecku to, czego potrzebuje do życia, w każdej chwili, każdym miejscu. Bez noszenia ze sobą termosów, bez szukania miejsca, gdzie można przygotować ciepłe mleko. ALE:
teraz, przy drugim dziecku wiem, że karmienie piersią nie będzie dla mnie najważniejsze. do pracy wracam za 6 m-cy, więc i tak mogę karmić tylko przez te parę miesięcy. Poza tym karmiąc dziecię butelką można sobie jakoś życie domowe zorganizować. Przykład - nasza dzielna POP i jej TŻMam już jedno starsze dziecko, muszę więc swój czas dzielić na dwójkę i na pewno nie będę mogła leżec plackiem z Małą całe dnie. Jeśli nie będzie się cycem najadać, przestawię ją na butlę i już. Tak, jak piszecie- oby dziecię było najedzone, a mama zadowolona.

Jedna z moich koleżanek też tak długo karmiła i przy drugiej ciąży mówiła dokładnie to samo co Ty. Efekt : mała ma blisko 2 lata (kończy w maju) i nadal wisi przy cycku . Końca nie widać

[dusiaka]

Napisane przez pl_madzia

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

ja się zastanawiałam nad tą karuzelą za 49, fajnie wygląda za tą cenę. Tylko nie wiem czy nie lepiej dołożyć do tej http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=980889345
bo taką to można potem gdzieś na komodzie położyć, i używać jako lampki nocnej jak dziecko podrośnie

Zauważyłam, że właśnie jest moda na te pluszowe misie Fisher Price. O tej z misiami gdzieś przeczytałam, że ma głośny mechanizm (bodaj w opiniach na ceneo.pl). Ja też jeszcze nie mam karuzelki, ale zastanawiam się nad inną/ innymi- Tiny Love (wyspa marzeń/ serenada natury). Mają bardziej nasycone kolorki ( wiadomo, że dzieci gorzej widzą pastelowe kolory), są na pilota, wybór melodyjek i światełko. Trochę mi tylko kasy szkoda, ale to już naprawdę ostatni "większy" zakup, więc może W razie czego kupię używaną - koszt ok. 80 zł.
Znalazłam stronkę sklepu, który ma prezentacje karuzelek Tiny Love:
http://www.sklep.quinny.pl//index.ph...ct&prod_id=359

[mala85]

Witam,

Pewnie ten temat był już poruszony, ale nie mogę go odnaleźć więc pozwolę sobie zapytać...

na 27 marca miałam termin porodu i do tego dnia miałam zwolnienie lekarskie, dzisiaj mamy 30 marca a maluszkowi nie spieszy się na świat.
Byłam wczoraj u Gin, która powiedziała mi że niestety nie może mi wystawić kolejnego zwolnienia lekarskiego, dała mi zaświadczenie o planowanym terminie porodu (27.03) i wysłała na macierzyński.

Obiło mi się o uszy że na macierzyński można iść 2 tyg przed porodem a w innym przypadku liczy się od faktycznego dnia porodu.

Czy któraś z Was miała podobna sytuację, a może orientuje się jak to załatwić. Mam napisać wniosek o url. macierzyński od dnia 28.03 (jak to się ma do aktu urodzenia dziecka które będzie z późniejszą datą)? a może można jednak załatwić zwolnienie lekarskie, ale jak jeżeli moja Gin nie chce takiego wypisać? Jak to będzie jeżeli mam L4 do 27.03 a urodzę np. 01.04 i na ten dzień wypiszę wniosek urlopowy - co z okresem od dnia 28 do 31.03??

Proszę o pomoc za którą z góry dziękuje

Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe Mamuśki i te które cierpliwie czekają na swoje Skarby

[dusiaka]

Napisane przez izazula

Jedna z moich koleżanek też tak długo karmiła i przy drugiej ciąży mówiła dokładnie to samo co Ty. Efekt : mała ma blisko 2 lata (kończy w maju) i nadal wisi przy cycku . Końca nie widać

Izazula- gratulacje dla wytrwałej koleżanki . Ale ja chyba nie dam rady karmić cycem jak wrócę do pracy, a muszę wrócić za parę miesięcy. Mój TŻ był bezrobotny od początku tego roku, teraz dostał pracę (od 1 kwietnia), ale niestety z jego pensji nie dalibyśmy rady się utrzymać, więc muszę wrócić do pracy. A ta koleżanka pracuje, czy jest w domku?

[izazula]

[QUOTE=madziwnia;18217259]Gmyrelka.... bez żartów,... hihih jeszcze tu jestem....
kolezanka z mojego wykresu zaciązonego wyczytała że termin mam na jutro... oby...

Ps. Czy to normalne że po badaniu boli tak mocno podbrzusze i krocze???
Litości...

Nie wiem jak to jest ale po żadnym badaniu w ciąży nic mnie szczególnie ie bolało. Nawet muszę powiedzieć, że chyba jestem bardziej rozluźniona i spokojna przy badaniu. Moze to kwestia lekarza a moze mojego podejścia ?

[mala85]

[QUOTE=izazula;18231973]

Napisane przez madziwnia

Gmyrelka.... bez żartów,... hihih jeszcze tu jestem....
kolezanka z mojego wykresu zaciązonego wyczytała że termin mam na jutro... oby...

Ps. Czy to normalne że po badaniu boli tak mocno podbrzusze i krocze???
Litości...

Nie wiem jak to jest ale po żadnym badaniu w ciąży nic mnie szczególnie ie bolało. Nawet muszę powiedzieć, że chyba jestem bardziej rozluźniona i spokojna przy badaniu. Moze to kwestia lekarza a moze mojego podejścia ?

po zwykłym badaniu nie odczuwałam bólu, ale wczoraj miałam masaż szyjki i jak wróciłam do domu to nie mogłam się ruszać tak mnie wszystko bolało... zresztą jeszcze dzisiaj czuję dyskomfort

[mrowak]

jak myslicie- czy z 20 dniową maluda moge wejsc do sklepu na 10 minut po doslownie 4-5 rzeczy i myk na spacer? do tej pory omijalam z nia sklepy, bo ludzie bo bakterie bo nie-wiem-co, a teraz moze na chwilke juz mogę co??? swiat sie nie zawali jak nie wejde bo tz pojdzie jakby co potem ,ale skoro bym juz mogla...? co sadzicie? za jakies dwie godzinki to jeszcze tlumow nie bedzie.

[Darusiaaaa]

dzien dobry ( choc moze to dziwnie zabrzmi po mojej dzisiejszej "nocy")

generalnie to wlasnie wstalam usnelam po 7 i kazalam sie obudzic mamie o 11, bo ok 12 przyjezdza kuzynka z anglii wiec trzeba sie ogarnac i jakos wygladac zwlaszcza ze jedzie specjalnie zeby zostawic nam mase rzeczy dla maluszka, a juz dzisiaj wraca do siebie;/

[izazula]

Napisane przez dusiaka

Izazula- gratulacje dla wytrwałej koleżanki . Ale ja chyba nie dam rady karmić cycem jak wrócę do pracy, a muszę wrócić za parę miesięcy. Mój TŻ był bezrobotny od początku tego roku, teraz dostał pracę (od 1 kwietnia), ale niestety z jego pensji nie dalibyśmy rady się utrzymać, więc muszę wrócić do pracy. A ta koleżanka pracuje, czy jest w domku?

dusiaka
Świat jest mały a sytuacje jakże podobne.Jej mąż stracił prcę na kilka miesięcy przed rozwiązaniem. Ona była od początku na zwolnieniu lekarskim bo ciąża była zagrożona. Miała plan wrócić do pracy zaraz po macierzyńskim a jest w domu do dziś i nikt nie wie kiedy do pracy wróci. Właśnie to, że dziecko jest "przyklejone" do mamy to ne ma mowy żeby ją z kimś zostawić, nawet taty nie toleruje (brak cycka). Nie wspomnę już o żłoobku, do którego u nas trzeba zapisać dziecko jeszcze przed porodem (1 państwowy na blisko 200 tyś mieszkańców).

[tylkooliwka]

news dnia i nocki-chyba sie jednak uda z cycem jeszcze dzisiaj zobacze jak bedzie

Mrowak ja wlasnie wczoraj zjadlam pierwszy raz surówkę z marchewki(surowej oczywiscie)plus jogurt natur. nie wiedzialam,ze marchewka az tak moze cos zdzialac,dzisiaj wlasnie jak jadł to sie troche prężył nie wiem czy od pokarmu czy akurat kupa szła,zaraz sprawdze pampersika.
Moj synus tez śpi ze mna tzn spi w łóżeczku od wieczora do pierwszego wstawania,biore na karmienie i zostaje-a tez sie zarzekalam ze za kazdym razem bede odkladac,ale jak sie spi po 2h to sie zmienia poglądy

Napisane przez mrowak

czy myślicie, że mleczko dodawane do kawy może powodować bóle brzuszka u maluszka?

Mozna pic kawe???????????jak ja mam ochote!!!!!narazie pije tylko inke z mlekiem lub anatol waniliowy tez z mlekiem,wiec mleczko daje rade spróbuj powolutku bardziej tej kawki bym sie bała.

Ja tez dzisiaj jade do marketu,maz dostal taloniki na święta trzeba zakupy porobic
Wiecie moze w ktorym markecie sa jakies promocje na pampki??cos mi sie kojarzy ze chyba w tesco.

najgorsze,ze niestety mam jeszcze okna nie umyte-az wstyd sie przyznac

Napisane przez megi-megi

U mnie jest identycznie. A miał spać w łóżeczku. Aha... A tak cyk - cycek do buzi i załatwione wszystko na parę godzin i znów można spać.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------



Ja piję mleko do 0,5 litra dziennie - tako zalecali w Instytucie Matki i Dziecka i tak nas tam też karmili i maluszki nie cierpiały na bóle brzuszków.
A wczoraj odważnie zjadłam pomidorową - nie wiem, na jakie ewentualnie objawy mam zwracać uwagę.

wlasnie sie zastanawiam nad pomidorową dzisiaj ale nie wiem czy nie za szybko zmieniam potrawy nowe jakby cos mu bylo to bym nawet chyba nie wiedziala od czego,wczoraj ta marchewka,wieczorem zjadlam parówki na ciepło.
A pijecie jakies zioła??Ja pije rumianek ale nie wiem czy to dobrze,tak sobie pomyslalam ze to niby takie uspakajajace moze byc dla maluszka ale szczerze to nie wiem skąd mi sie to wzielo hehe moze tak byc?

Mam pytanie(przepraszam za brak związku z tematem) chodzi o PIT,bo mam kogos rozliczyc i z umowy zlecenia wychodzi mi wieksza kwota kosztów uzyskania bo max moze byc 1335 i na taka kwote mi sie automatycznie zmienia-mam tak zostawic czy to trzeba gdzies zaznaczyc,no bo przeciez zmienia sie tez wtedy cala reszta.Z gory dziękuje za odpowiedzi

[madziwnia]

witam!!!

noc przespana psy i koty nakarmione słonko świeci
nic Tylko rodzic dzis dzieci....

Dziewczyny ale to badanie było wziernikime .. taka długa metalowa rurą i dlatgeo tak boli.. bo zwykłe badanie gin.. nie bolało mnie...

moje dziecie zamaist w dół schodzic to dupsko wypycha pod same żebra i mam problem jak z łózka wstaje bo ona tam siedzi i zgiąć sie nie moge...

Ale juz jutro kontrol i byc moze urodzimy przed swiętami...

IZUMI nie czuje sie najlepiej pisałam do niej chyba wczoraj albo przedwczoraj i miała wskoczyc na antybiotyk.

[pl_madzia]

Napisane przez mrowak

Nie mów HOP Z egoistycznych pobudek Gabrysia często przesypia noc ze mną w łóżku, po prostu nie muszę do niej wstawać w nocy, a szczególnie gdy jest to noc po jakimś słabszym dniu-jak wczoraj i jestem niewyspana i jak szybko do niej wstaję to zwyczajnie kręci mi się w głowie. Dlatego śpi ze mną i jedynym wysiłkiem z mojej strony jest przewracanie się z boku na bok

czy myślicie, że mleczko dodawane do kawy może powodować bóle brzuszka u maluszka?

U mnie nie będzie innego wyjścia jak spanie dziecka w łóżeczku, bo łóżko w pokoju mamy takie że już nikt sie nie wepchnie między nas, a mój tż śpi jak zabity, i jeszcze by się na dziecku położył.

[Darusiaaaa]

biedna izumi

ja kurde tez sie czuje nie najlepiej, katar nie daje mi spokoju;/ lipa straszna, jutro pojade na to ktg ale i tak mnie odesla, nawet chyba toreb nie bede brala, a gin na bank bedzie mi kazala zwalczyc to cholerstwo.

[izazula]

[QUOTE=madziwnia;18233152]witam!!!


Dziewczyny ale to badanie było wziernikime .. taka długa metalowa rurą i dlatgeo tak boli.. bo zwykłe badanie gin.. nie bolało mnie...

moje dziecie zamaist w dół schodzic to dupsko wypycha pod same żebra i mam problem jak z łózka wstaje bo ona tam siedzi i zgiąć sie nie moge...

Badanie wziernikiem miałam ylko na początku ciąży jak konieczne było pobranie materiału do cytologii. Ginekologiem nie jestem i się znam a widocznie Twój uznał że jest konieczność użycia takiego przyrządu. Szkoda, ze nie urzedził Cię że możesz się później źle czuć.
Moja dzidzia na szczęście już dawno trzyma głowę w kanale i "dynda" sobie. Jest całkiem spora i do żeber też sięga . Schodzę łóżka bokiem bo jest łatwiej.
Teraz "lecę" po jedzonko a przy okazji spacerek żeby mi się pogodanie zmieniła

[pl_madzia]

Napisane przez mala85

Witam,

Pewnie ten temat był już poruszony, ale nie mogę go odnaleźć więc pozwolę sobie zapytać...

na 27 marca miałam termin porodu i do tego dnia miałam zwolnienie lekarskie, dzisiaj mamy 30 marca a maluszkowi nie spieszy się na świat.
Byłam wczoraj u Gin, która powiedziała mi że niestety nie może mi wystawić kolejnego zwolnienia lekarskiego, dała mi zaświadczenie o planowanym terminie porodu (27.03) i wysłała na macierzyński.

Obiło mi się o uszy że na macierzyński można iść 2 tyg przed porodem a w innym przypadku liczy się od faktycznego dnia porodu.

Czy któraś z Was miała podobna sytuację, a może orientuje się jak to załatwić. Mam napisać wniosek o url. macierzyński od dnia 28.03 (jak to się ma do aktu urodzenia dziecka które będzie z późniejszą datą)? a może można jednak załatwić zwolnienie lekarskie, ale jak jeżeli moja Gin nie chce takiego wypisać? Jak to będzie jeżeli mam L4 do 27.03 a urodzę np. 01.04 i na ten dzień wypiszę wniosek urlopowy - co z okresem od dnia 28 do 31.03??

Proszę o pomoc za którą z góry dziękuje

Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe Mamuśki i te które cierpliwie czekają na swoje Skarby

Idz do rodzinnego po zwolnienie.
Ja mam termin na 11 kwietnia, a zwolnienie ostatnio(22 marca) dostałam do 18 kwietnia, więc jak się chce to można. A na 19 mam mieć skierowanie do szpitala na wywołanie. Więc mój lekarz nie przewiduje że u mnie się samo ruszy , a na 12 kwietnia mam następną wizytę.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez dusiaka

Izazula- gratulacje dla wytrwałej koleżanki . Ale ja chyba nie dam rady karmić cycem jak wrócę do pracy, a muszę wrócić za parę miesięcy. Mój TŻ był bezrobotny od początku tego roku, teraz dostał pracę (od 1 kwietnia), ale niestety z jego pensji nie dalibyśmy rady się utrzymać, więc muszę wrócić do pracy. A ta koleżanka pracuje, czy jest w domku?

Ja synka karmiłam 16 mc, a od 5 mc już byłam w pracy na 8 godzin. Jak większa firma to dostajesz godzinę na karmienie piersią(ja tego nie miałam)więc zaczynasz prace godzinę później, lub godzinę wcześniej kończysz. Ale da się karmić i pracować. Teraz nie planuję dłużej niż rok karmić, a może i krócej jak sięda.

[Darusiaaaa]

to czy da sie karmic i pracowac zalezy od wykonywanej pracy. Niestety nie zawsze sie da, ja jak wroce do pracy nie bede miala mozliwosci takiej.

[JoannM]

Napisane przez mrowak

czy myślicie, że mleczko dodawane do kawy może powodować bóle brzuszka u maluszka?

ja przez pierwsze dni tak uwazalam,a teraz sobie pozwalam na wiecej, a to zjem cos z czekolada, a to szklanke mleka wypije, nie zauwazylam u malej zadnych objawow alergicznych.

Napisane przez mala85

Witam,

Pewnie ten temat był już poruszony, ale nie mogę go odnaleźć więc pozwolę sobie zapytać...

na 27 marca miałam termin porodu i do tego dnia miałam zwolnienie lekarskie, dzisiaj mamy 30 marca a maluszkowi nie spieszy się na świat.
Byłam wczoraj u Gin, która powiedziała mi że niestety nie może mi wystawić kolejnego zwolnienia lekarskiego, dała mi zaświadczenie o planowanym terminie porodu (27.03) i wysłała na macierzyński.

Obiło mi się o uszy że na macierzyński można iść 2 tyg przed porodem a w innym przypadku liczy się od faktycznego dnia porodu.

Czy któraś z Was miała podobna sytuację, a może orientuje się jak to załatwić. Mam napisać wniosek o url. macierzyński od dnia 28.03 (jak to się ma do aktu urodzenia dziecka które będzie z późniejszą datą)? a może można jednak załatwić zwolnienie lekarskie, ale jak jeżeli moja Gin nie chce takiego wypisać? Jak to będzie jeżeli mam L4 do 27.03 a urodzę np. 01.04 i na ten dzień wypiszę wniosek urlopowy - co z okresem od dnia 28 do 31.03??

no niektorzy ginekolodzy wystawiaja zwolnienie tylko do dnia porodu,a pozniej macierzynski.
ja tez tak mialam, ale urodzilam przed terminem. moja kolezanka tez tak miala,-ciaze przenosila czyli byla juz na macierzynskim zanim urodzila. wiec piszesz wniosek o urlop macierzynski, i tyle, to juz nie wazne ze na akcie urodzenia bedzie inna data porodu.
nie wiem jakby mial Ci ktos wystawic zwolnienie wstecz...

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

to czy da sie karmic i pracowac zalezy od wykonywanej pracy. Niestety nie zawsze sie da, ja jak wroce do pracy nie bede miala mozliwosci takiej.

Ja w banku pracuję, i wtedy musiałam chodzić do pracy z laktatorem, bo inaczej by mnie rozsadziło. Przeważnie jak szłam do pracy na 9 to o 13 już miałam piersi 2 rozmiary większe

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez tylkooliwka

Wiecie moze w ktorym markecie sa jakies promocje na pampki??cos mi sie kojarzy ze chyba w tesco.

Na pampki jest od dzisiaj promocja w inter marche po 49,99 Jumbo pack w zestawie z chusteczkami. Ale o ile dobrze pamiętam to w Lidlu były dziś po 42 zł, ale może jakieś mniejsze opakowanie

[Darusiaaaa]

hehehe no u mnie nie ma opcji zebym przyjezdzala na karmienie czy cos a praca od 8 do 15 , po prostu nie oplacaloby mi sie bo musze dojezdzac do pracy dosc sporo.