Złamanie tajemnicy

[mg78]

Witam Was
Sprawa dotyczy znajomej .Postaram się opisać w skrócie
Kobieta ma 40 lat. Ma wiele ciężkich chwil za sobą;choroba córki,rozwód ,niepowodzenia w pracy -czego konsekwencją była depresja pobyt w szpitalu psychiatrycznym - i tu zaczyna się problem .

Lekarzy i osoby współpracujące obowiązuje tajemnica która została złamana -osoba pracująca w tym szpitalu (nie był to lekarz) opowiedziała osobom trzecim o sytuacji mojej znajomej :po pierwsze o tym że była w tym szpitalu i o szczegółach choroby

I tu moje pytania

Czy ktoś z osób czytających miał podobną sytuację
Czy składaliście skargę do prokuratury
Czy warto zgłosić zaistniałą sytuacje do tegoż szpitala -czy jest to bezcelowe (wiadomo ręka rękę myje)
Czy świadkowie mogą zeznawać bez upublicznienia ich danych

Bardzo mi zależy na rzeczowych wypowiedziach i wiadomościach w tym kierunku

dodam że na tą chwilę koleżanka jest przygotowana na złożenie powiadomienia do prokuratury

[zochawks]

Tajemnicę muszą dotrzymywać pracownicy służby zdrowia nie tylko lekarze ale również pielęgniarki czy inny personel medyczny

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez zochawks

Tajemnicę muszą dotrzymywać pracownicy służby zdrowia nie tylko lekarze ale również pielęgniarki czy inny personel medyczny

Dokładnie. Myślę tu, że można złożyć sprawę do prokuratury i Twoja koleżanka powinna to zrobić.

[fankapsychiatrii]

A kim jest osoba (jakie to stanowisko pracy) która rozpowiedziała o sytuacji?

[201610310857]

ale historia była opiweidziana z PODANIEM DANYCH PERSONALNYCH?
Moja mama pracuje w szpitalu i czasem mi mówiła ", a ktoś ciężko ranny w wypadku do nas trafił"
bez nazwisk, bez szczegółów

[mg78]

Napisane przez Edeldredzia

ale historia była opiweidziana z PODANIEM DANYCH PERSONALNYCH?
Moja mama pracuje w szpitalu i czasem mi mówiła ", a ktoś ciężko ranny w wypadku do nas trafił"
bez nazwisk, bez szczegółów

Napisane przez fankapsychiatrii

A kim jest osoba (jakie to stanowisko pracy) która rozpowiedziała o sytuacji?

Pokrótce wyjaśnię

Ja i moja znajoma pracowałyśmy razem + jeszcze pewien pan którego żona właśnie pracuje w tym szpitalu
Około 3 miesięcy temu koleżanka została zwolniona z pracy - ja i ten pan pracujemy dalej (firma liczy około 50 osób) - i to właśnie on przyniósł do firmy tą wiadomość , jemu powiedziała oczywiście żona o zaistniałej sytuacji (ja wiedziałam wcześniej bo mam z nią stały kontakt ) wiem tylko jedno że na pewno nie jest lekarzem musi być pielęgniarką salową ......


Tak były podane dane personalne co jej jest ,mało tego jej szczegóły z życia osobistego

[201610310857]

możesz opisać dokładnie, bo ja to nic nie czaje z tej historii

[fankapsychiatrii]

jesli jest pielegniarką (lepiej sie upewnic bo może jesli nie jest lekarzem to może niekoniecznie jest pielegniarką, a np.psychologiem, terapeutą czy pracownikiem utrzymania czystości) to mozna złożyc skargę do Okregowej Izby Pielegniarek i Połoznych (własciwej dla miejsca wykonywania zawodu tej pielegniarki czyli dla lokalizacji szpitala). Jak tam zgłosi to przeprowadza postępowanie wyjaśniające i ew. postępowanie przed sadem piel. i poł.

[mg78]

Jest firma która nazwa się X pracuje w - niej ja ,moja znajoma i np pan o imieniu Maciek - żona Maćka pracuje w szpitalu psych .

Moją znajomą zwalniają z pracy -po jakimś czasie trafia do tego szpitala psych gdzie o ironio losu pracuje żona Maćka

I oczywiście żona przekazuje Maćkowi że jego dawna koleżanka z pracy trafiła do szpitala -a Maciek przekazuje całą wiadomość w firmie

Już jaśniej nie potrafię

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez fankapsychiatrii

jesli jest pielegniarką (lepiej sie upewnic bo może jesli nie jest lekarzem to może niekoniecznie jest pielegniarką, a np.psychologiem, terapeutą czy pracownikiem utrzymania czystości) to mozna złożyc skargę do Okregowej Izby Pielegniarek i Połoznych (własciwej dla miejsca wykonywania zawodu tej pielegniarki czyli dla lokalizacji szpitala). Jak tam zgłosi to przeprowadza postępowanie wyjaśniające i ew. postępowanie przed sadem piel. i poł.

Zna tylko nazwisko tej kobiety

[fankapsychiatrii]

A czy to że firma sie dowiedziała miało/ma dla Twojej znajomej jakies konsekwencje?
oczywiście ujawnienie tajemnicy jest zabronione niezaleznie od tego czy jest to jakoś wymiernie szkodliwe. Tylko może to byc trudne do udowodnienia jesli nie odbyło się np.jakoś oficjalnie.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

No ale Ty znasz męża to w zasadzie możesz sie zapytać...? A jesli nie to mozna zapytać w Izbie albo najpierw złożyć skargę do dyrekcji szpitala (i przy okazji sie dowiedzieć)
Wydaje mi sie,że jednak znajoma może miec rozeznanie kim była owa pani ujawniająca tajemnicę...? Czy nie? jak nie to tak jak napisałam - może np. zgłosic to do dyrekcji i przy okazji dowiedzieć sie jakie stanowisko zajmuje na oddziale.

[TmargoT]

Napisane przez mg78

Pokrótce wyjaśnię

Ja i moja znajoma pracowałyśmy razem + jeszcze pewien pan którego żona właśnie pracuje w tym szpitalu
Około 3 miesięcy temu koleżanka została zwolniona z pracy - ja i ten pan pracujemy dalej (firma liczy około 50 osób) - i to właśnie on przyniósł do firmy tą wiadomość , jemu powiedziała oczywiście żona o zaistniałej sytuacji (ja wiedziałam wcześniej bo mam z nią stały kontakt ) wiem tylko jedno że na pewno nie jest lekarzem musi być pielęgniarką salową ......


Tak były podane dane personalne co jej jest ,mało tego jej szczegóły z życia osobistego

trzeba się zastanowić jak to udowodnić,bo ktoś komus coś powiedział nie wystarczy.w sądzie licza się dowody i świadkowie,nie plotki

[mg78]

Napisane przez fankapsychiatrii

A czy to że firma sie dowiedziała miało/ma dla Twojej znajomej jakies konsekwencje?
oczywiście ujawnienie tajemnicy jest zabronione niezaleznie od tego czy jest to jakoś wymiernie szkodliwe. Tylko może to byc trudne do udowodnienia jesli nie odbyło się np.jakoś oficjalnie.

Nie ,nie ma żadnych konsekwencji - oprócz tego że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca .

Myślę że nie będzie trudne do udowodnienia bo wiemy od kogo to wyszło i kto dalej puścił taką informację w obieg

[TmargoT]

Napisane przez mg78

Nie ,nie ma żadnych konsekwencji - oprócz tego że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca .

Myślę że nie będzie trudne do udowodnienia bo wiemy od kogo to wyszło i kto dalej puścił taką informację w obieg

a jak się wyprze,przecież to jego żona przekazała plotkę.wątpię,czy się przyzna

[mg78]

Napisane przez TmargoT

trzeba się zastanowić jak to udowodnić,bo ktoś komus coś powiedział nie wystarczy.w sądzie licza się dowody i świadkowie,nie plotki

Świadkiem mogę być ja - ponieważ byłam przy tym jak pan Maciek ujawnił tą informację w firmie - zapytany skąd o tym wie powiedział że jego żona mu powiedziała .

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez fankapsychiatrii

A czy to że firma sie dowiedziała miało/ma dla Twojej znajomej jakies konsekwencje?
oczywiście ujawnienie tajemnicy jest zabronione niezaleznie od tego czy jest to jakoś wymiernie szkodliwe. Tylko może to byc trudne do udowodnienia jesli nie odbyło się np.jakoś oficjalnie.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

No ale Ty znasz męża to w zasadzie możesz sie zapytać...? A jesli nie to mozna zapytać w Izbie albo najpierw złożyć skargę do dyrekcji szpitala (i przy okazji sie dowiedzieć)
Wydaje mi sie,że jednak znajoma może miec rozeznanie kim była owa pani ujawniająca tajemnicę...? Czy nie? jak nie to tak jak napisałam - może np. zgłosic to do dyrekcji i przy okazji dowiedzieć sie jakie stanowisko zajmuje na oddziale.

Pracuje tam dużo osób
Oprócz lekarza i pani psycholog to więcej nikogo z nazwiska nie kojarzy -
No cóż panie salowe pielęgniarki nie mają obowiązku przedstawiani się

[201610310857]

aha, no to wszystko jasne.

da się to jakoś udowodnić bo na słowo to w sądzie to za mało

[TmargoT]

Napisane przez mg78

Świadkiem mogę być ja - ponieważ byłam przy tym jak pan Maciek ujawnił tą informację w firmie - zapytany skąd o tym wie powiedział że jego żona mu powiedziała .

-

w takim przypadku mozecie próbować,ciekawe jednak jak to wpłynie na prace w firmie i wzajemne stosunki

[mg78]

Napisane przez TmargoT

w takim przypadku mozecie próbować,ciekawe jednak jak to wpłynie na prace w firmie i wzajemne stosunki

Dlatego też pytałam się czy można utajnić dane świadków
Jeżeli nie to i tak mam zamiar się zdecydować i poświadczyć o takim zachowaniu -pan Maciek nie pełni istotnej roli w naszej firmie -a po drugie to on powinien się wstydzić za swoje i żony zachowanie -nie byłoby sprawy gdyby temat nie został poruszony na forum firmy i nie trafił na moją osobę
Każdy z nas ma prawo do intymności i to my decydujemy co przekażemy innym -

[fankapsychiatrii]

No to proponuję udac sie z pisemna skarga do dyrekcji na panią X i jednoczesnie pisemnie poprosic o ujawnienie w jakim charakterze owa pani pracuje w szpitalu celem zgłoszenia jej zachowania do odpowiedniego organu samorządowego.
Skarge do dyrekcji złożyć powinna pacjentka (ew.rodzina). A w postępowaniu wyjasniającym świadek raczej nie powinien być ujawniony.

[mg78]

Napisane przez fankapsychiatrii

No to proponuję udac sie z pisemna skarga do dyrekcji na panią X i jednoczesnie pisemnie poprosic o ujawnienie w jakim charakterze owa pani pracuje w szpitalu celem zgłoszenia jej zachowania do odpowiedniego organu samorządowego.

Znajoma też o tym myślała tylko obawia się że takie informacje nie zostaną jej udzielone ( na jakim stanowisku tam pracuje ) i po drugie czy dyrekcja nie będzie tej osoby kryła,czy będą wyciągnięte konsekwencje - dlatego w zamyśle jest prokurator.

[fankapsychiatrii]

Jak złozy się pisemną skarge to dyrekcja musi sie do niej odnieśc w trybie administracyjnym. I zajmowane stanowisko pracy też musi ujawnic bo Twoja znajoma była w tym szpitalu, na tym oddziale a pracownicy nie są tajnymi agentami
Izba tez posiada informacje o miejscu zatrudnienia pielegniarek (a wszystkie aby wykonywac zawód muszą byc w niej zarejestrowane), jesli jest taka pielegniarka, tam pracująca to potwierdzą że jest - jak nie będzie jej w ich rejestrze to wyjdzie na to że nie jest pielegniarka.
Prokurator zajmuje sie raczej przestępstwami ściganymi z urzędu, zas zachowanie tej osoby jest nieprzestrzeganiem kodeksu etyki zawodowej i zajmuje sie tym rzecznik odpowiedzialności zawodowej przy Okregowej Izbie.
No ale mozna zapytać w prokuraturze czy sie tym zajmie bo nie wiem czym na pewno prokurator nie będzie sie zajmował

[mg78]

Dziękuję za pomoc - w imieniu koleżanki

Jedno jest przykre ,taka informacja jak się wyda w miejscu pracy to nie jednej osobie może w jakiś sposób "zniszczyć" reputacje -jeszcze dużo ludzi jest na etapie że jak ktoś leczy się u psychiatry to tylko człowiek niezrównoważony - kompletna bzdura

[fankapsychiatrii]

Ja myślę, że jednak u psychiatry leczą sie w znacznej części osoby niezrównowazone ale niezrównoważenie nie jest niczym złym, podobnie jak cukrzyca, łupiez czy nadcisnienie.