Obgryzione paznokcie ze zdjęciami

[Roisin92]

Napisane przez little.b.blue

Ja obgryzałam przez kilka lat, przestałam z dnia na dzień jakieś 5 lat temu. Na początku paznokcie nie wyglądały zbyt atrakcyjnie, widać było że obgryzałam przez to że wolny brzeg zaczynał się bardzo wcześnie, w połowie paznokcia przez obgryzanie latami, ale z czasem to się unormowało i teraz ta biała część pojawia się dopiero przy opuszku a nie tak jak wcześniej w połowie. Na to jednak trzeba poczekać. Jak pisałam nie obgryzam jakieś 5 lat, jak 2,5 roku temu byłam robić sobie u kosmetyczki manicure to powiedziała że mam bardzo ładne paznokcie i widać że nie obgryzam i że w życiu by nie powiedziała że kiedykolwiek obgryzałam Także cierpliwości, pazurki nie wyrównają się w kilka miesięcy ale w końcu na pewno do tego dojdzie

Nie obgryzam od paru miesięcy i właśnie się zastanawiałam czy ta biała końcówka kiedyś się jakby przesunie dalej. Muszę malować ciemnymi kryjącymi lakierami, bo jak przez kolor przebija się ta linia z białą końcówką t nie wygląda to dobrze..

A i życzę Wam wszystkim powodzenia

[tulimuli]

Napisane przez Klaudyneczka

Do tulimuli :
Nie wydaje mi się żebym miała problemy z ortografią,ale dziękuje za troskę
Jest w tekście sporo literówek bo szybko pisałam ,ale błędów ortograficznych tam nie widzę

To ZLE ci sie wydaje... niestety

[nie mam mamby]

Napisane przez marcelina7

tez walcze

ja jeszcze codziennie wieczorem wsmarowuje w skorki olejek rycynowy podobno pomaga

To bardzo pomaga koleżanko )
Smaruj całe rączki po 2-3 razy dziennie. Efekt murowany.
Ja obgryzywałam skórki i paznokcie. Tragedia wręcz, krew i czerwone palce. Poradziłam sobie z tym, gdy skończyłam liceum. Do obgryzywania zmuszał mnie stres. Klasówki, nauka, znudzenie. Generalnie milion powodów.
Udało mi się przed studniówką na jakieś 2 miesiące zaprzestać, GIGANTYCZNA MOTYWACJA. Bal, piękne dłonie.
Zaczęłam się także wstydzić, przed chłopakmi z którymi się kiedyś spotykałam, bo jednak gdy gładzili moje palce, to czuć było, że skóra jest "poszarpana". Fuj.
Teraz gdy zaczęłam zapuszczać, czyli jakieś 2 miesiące temu, czuje, że juz do tego nie wrócę. Odbudowałam paznokcie właśnie olejkiem rycynowym, bo były tak łamliwe, że aż strach. Zainwestowałam w lakiery do paznokci i czuje się świetnie.

NIE OBGRYZUJCIE PAZNOKCI KOLEŻANKI.
WSTYD TO OGROMNY.

[hexxa_]

Napisane przez denis44a

dziewczyny,te wszystkie zdjęcia to pikuś przy moich!!!

Obgryzam 25 lat,cała płytka sie skróciła,tipsy pomagały ale po zdjeciu były jak papier.Nauczyłam się chować dłonie,tak chwytać przedmioty(np.kubek) by nie było widać paznokci,mojemu mężowi to nie przeszkadza ale ja codziennie sobie obiecuję,że przestanę.

Przywoluje ten stary post ,bo wstrząsnęły mną te paznokietki,bardzo przypominają moje sprzed roku... może dwóch.. i tez bardzo mocno sie tych rak wstydziłam... mojemu TŻtowi to przeszkadzało i to bardzo...chyba bardziej niz mnie

Ktos kiedys powiedzial ze jedno przyzwyczajenie trzeba zwalczać innym.Nie potrafiłam przestać obgryzać paznokci.. obgryzałam je od tak dawna ,ze jak pierwszy raz kupilam pilnik ,to nie wiedziałam jak go użyć,i poszłam do kosmetyczki(takiej bardziej medycznej a nie od tipsów) żeby mi pokazała jak to sie robi. Później chodziłam co 3-4 tygodnie.
Kopiłam mnóstwo kolorowych lakierów do paznokci ,jeszcze więcej odzywek.. nie było mi zal dac 1/10 mojej pensji na mały pojemniczek z logiem sally hansen. I za każdym razem jak miałam ochotę poogryzać , to albo te ogryzki po paznokciach malowałam,albo wyciągałam krem do skorek i wcierałam. Weszło mi to w nawyk... moje paznokcie nadal nie sa idealne-za miekie ,nieforemne , łamliwe...ale juz używam pilniczka do paznokci a nie zebow...i przesadnie dalej o te paznokcie dbam.
Wiec taka porada ,i jedyny powód by napisać ten post- szukajcie jakiejs swojej metody na zwalczanie tej choroby-bo nałogiem obgryzania nie nazwe. Jak widac po tych wszystkich postach ,jest to naprawdę poważny problem..
I sprawdźcie moja metodę .. za każdym razem jak ci palec do buzi wedruje..to albo krem do skorek ,albo lakier w dłoń i malować dluuugo , dokladnie i z pietyzmem. Oczywiście trzeba miec potem gdzieś ze te paznokcie pomalowane wyglądają jeszcze gorzej. Przynajmniej cos z tym robicie ,staracie sie i próbujecie.. A to i tak więcej niż robi niejedna z nas ))

zaraz znajdę i wstawię jakieś zdjęcie tych moich ,zapuszczonych )))

[harcereczka]

Witajcie.
Wpadłam na pomysł stworzenia wątku, w którym dzielimy się postępami w zapuszczaniu pazurków.
Na początek moje [foto z zeszłego tygodnia, bodajże środa]

[Cassonade]

Podobny wątek już jest - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=503916

[Safia]

Dołączam się do obgryzaczy.
Od czasów podstawówki aż do 3 gimnazjum obgryzałam pazurki.
Było to spowodowane wieloma sytuacjami stresowymi, niemożnością wyładowania swojego napięcia nerwowego. Obgryzać przestałam, kiedy uświadomiłam sobie, że nie mam czego pomalować na imprezę sylwestrową. Miałam bezkształtne, postrzępione i nieestetyczne paznokcie.
Od tamtego czasu zaczęłam je zapuszczać.
Z pozytywnym skutkiem.
Z czasem miałam długie i kształtne pazurki- robienie pryz nich stało się wręcz moją manią. 2 razy przed 100dniówka zalałam sobie je w żelu, żeby mi się utwardziły.
Niestety, czar pięknych paznokci całkiem niedawno prysł.
Zaczęło się od tego, że połamały mi się one na wakacjach. Z braku pilnika zaczęłam obgryzać brzegi. Do tego doszły stresowe sytuacje i się znowu zaczęło.
Znowu wpadłam w ten paskudny nawyk
Próbuję z tym walczyć, myślę nad tym czy nie iść i nie założyć sobie tipsów. Może się wtedy odzwyczaję, bo mi będzie szkoda wywalonej kasy....

[juliette_92]

witam ja także dołaczam do obgryzaczek paznokciowych ;D JAK DO TEJ PORY NIE PRAKTYKUJE TEGO NAWYKU OD...przeszlo 2 miesiecy. zaczelam dbac o nie,stosowac odzywki te w lakierze i do wcierania. urosło mi juz ok 0,5 cm ponadto staram sie zawsze miec je pomalowane odzywka,lakierem i utwardzaczem. powiem Wam; warto! nie dosc,ze wcale mi sie nie rozdwajaja to od tamtej pory nie zlamal mi sie ANI JEDEN paznokiec ! Dziewczyny wytrwalosci Wam zycze w dazeniu do celu! cierpliwosci,a Wasze paznokietki na pewno wroca do normy! pozdrawiam i trzymam kciuki,aby Wam tez sie udalo!

[izolda26]

.

[one_smile]

Cześć wszystkim!
Niedawno postanowiłam sobie: PRZESTAJĘ OBGRYZAĆ! Jak do tej pory nawet trzymam się tego postanowienia, chociaż byłoby mi łatwiej gdyby od razu było widać efekty :P Obgryzam paznokcie odkąd pamiętam a mam już prawie 22 lata. Kocham lakiery do paznokci i mam bzika na punkcie przemalowywania ich pod kolor pasujący do nastroju, niestety do tej pory mogłam malować tylko te u stóp, czego mam serdecznie dość! Mam nadzieję, że wszystkie sposoby i porady przez które przebrnęłam w tym wątku pomogą mi w zapuszczaniu. A jutro rano biegnę po odżywkę

[pranknature]

Wątek edytowany

[juliette_92]

gratzy! ;D POKAŻ KONIECZNIE ps. a u mnie leci 3 miesiac )

[Klaudyneczka]

Mam problem z odrzywka, urzywalam sally hansen miracle,kupilam ja jakos w maju przez internet,jakiś miesiac temu ostatni raz ja urzywalam,zostało mi około połowy odrzywki, stala cały czas dobrze zakrecona,teraz ja otworzyłam,ale wg nie da się malowac,jak zamaczam pędzelek i wyciagam to ciagna sie takie nitki i konsystencja strasznie zgestniała ,czy da się cos z tym jescze zrobic czy juz do wyrzucenia?

[vivinn]

Napisane przez Klaudyneczka

Mam problem z odrzywka, urzywalam sally hansen miracle,kupilam ja jakos w maju przez internet,jakiś miesiac temu ostatni raz ja urzywalam,zostało mi około połowy odrzywki, stala cały czas dobrze zakrecona,teraz ja otworzyłam,ale wg nie da się malowac,jak zamaczam pędzelek i wyciagam to ciagna sie takie nitki i konsystencja strasznie zgestniała ,czy da się cos z tym jescze zrobic czy juz do wyrzucenia?

Nadaje się do wyrzucenia.
To znaczy możesz rozcieńczyć zmywaczem czy rozcieńczalnikiem, ale licz się z tym, że odżywka straci swoje właściwości.
Trzy-cztery miesiące to standardowy czas przydatności odżywek od SH, później gęstnieją. Co wcale mi nie przeszkadzała, bo przez ten czas z powodzeniem zużywałam większość preparatu No a efekty, które dawały mi odżywki - świetne, więc nie narzekam

[harcereczka]

Nie obgryzam od ok. 5 miesięcy. Pomiędzy poprzednimi fotkami, a dniem dzisiejszym raczej jest różnica.

[juliette_92]

suuper harcereczko ! ładne masz paznokietki. zazdroszcze tego,ze u Ciebie praktycznie cala plytka jest przyrośnieta do opuszka,bo u mnie ona konczy sie w polowie.;p co robisz,ze masz takie ladne??? stosujesz jakies odzywki?

[harcereczka]

Odżywki? Tylko jedna i to nie za często - miss sporty na szybszy wzrost. Paznokcie rosną zdecydowanie szybciej, odżywka nadaje im lekko mleczny odcień.
Raz na jakiś czas piłuje praktycznie 'na zero'.
Pazurki się wzmacniają, nie łamią się.
Aby nie obgryzać, zawsze mam na nich jakiś lakier. Przeważnie nudziaki, bo chodzę do szkoły.
Coś jeszcze? Chyba to tyle.

[pranknature]

Wątek edytowany

[juliette_92]

piękne są.jakie zdbane gratzy!;D

[pranknature]

Wątek edytowany

[juliette_92]

naturalnych obecnie nie pokaze,bo sa zapuszczone po zeywaniu malin i nie chce ich obcinac ;p moge pomalowanie,ale to pojutrze

[ruda_susie]

Hej, można dołączyć? Z obgryzaniem walczę całe ponad 20-letnie życie Kilka razy udawało mi się nie obgryzać przez krótszy lub dłuższy czas, ale zawsze pojawiały się jakieś stresy, szkoła itp. i wracałam do tego wstrętnego nałogu Obecnie jestem na etapie nieobgryzania, dlatego właśnie dołączam do wątku - żeby wytrwać w moim postanowieniu Jak wyglądają moje paznokcie w chwili obecnej- możecie "podziwiać" (hahaha) za zdjęciach. Staram się je mieć zawsze pomalowane przynajmniej odżywką, żeby były twardsze i się tak nie haczyły, bo bo tylu latach obgryzania są strasznie osłabione.Mój największy problem to paznokieć na kciuku prawej ręki - po pobycie w szpitalu, złamał mi się prawie w połowie, od tego czasu (ponad rok temu!) nie mogę go zapuścić, jest strasznie pofałdowany i nierówny Staram się go nie męczyć i liczę na poprawę jego stanu wkrótce Jak pisałam dołączam zdjęcia - dla mobilizacji w nieobgryzaniu postaram się dodawać jakieś chociaż raz w tygodniu - jak ktoś będzie patrzył na moje pazury z bliska będzie mi je wstyd mieć obżarte

[emilienne]

ruda_susie, jasne że można dołączyć po Twoim opisie spodziewałam się paznokci w niezbyt dobrym stanie, krótko mówiąc - ogryzek. Moim zdaniem Twoje paznokcie są w całkiem niezłym stanie, jaka szkoda, że moje tak nie wyglądają... Ostatnio działam na zmianę, raz obgryzę, raz zapuszczę, moją silna wolę szlag trafił

[Madzialenka__]

Witajcie ! Mam na imię Magda i też mam problem z obgryzaniem paznokci :/
I postanowiłam przestać !!! Czy słyszeliście o odżywce na szybszy porost paznokci ???
Z góry dziękuję *

[Kropkaa]

Witam,

ujawnię swoje niedoskonałe pazurki.Więcej jak rok temu wysłałam też jakoś w 50 dniu zapuszczania.Wiem że płytka jest bardzo szeroka ale z czasem jakoś się naprawi może.Dalej ćwiczę silną wolę

Pierwsze zdjęcie- paznokcie bez odżywki
Drugie zdjęcie- z odżywką

Pozdrawiam

[Asitsu]

temat dotyczy także mnie, od jakiegoś czasu nie obgryzane już i aktualnie są po ściągnięciu tipsów.
chciałabym,aby moja płytka byla juuuż dużo większa,no,ale niestety..

[Asitsu]

tu już chyba nikt nie zagląda...

[jyyli]

Napisane przez Asitsu

tu już chyba nikt nie zagląda...

Zaglądamy, zaglądamy, ale nie zawsze ktoś od razu odpowie

Z Twoją płytką nie jest tak źle, naprawdę Trzeba trochę cierpliwości i pielęgnacji (na Wizażu polecana jest np. odżywka Eveline 8w1 - dla mnie cudo, do tego często krem do rąk do nawilżania skórek i coś wewnętrznie, np. drożdże do picia albo w tabletkach) i za dwa miesiące będziesz mieć już bardzo ładne pazurki, a już na sylwestra powinny być w niezłej kondycji

[Asitsu]

ogólnie to używam oliwki do skórek i kremuje łapki :P a z tabletek to jem capivit do paznokci i włosów.;P

[emilienne]

Napisane przez Asitsu

temat dotyczy także mnie, od jakiegoś czasu nie obgryzane już i aktualnie są po ściągnięciu tipsów.
chciałabym,aby moja płytka byla juuuż dużo większa,no,ale niestety..

też ubolewam nad krótką płytką, ale jeśli się przy niej nie grzebie to naprawdę może się trochę wydłużyć parę milimetrów (u mnie max ok 3 mm)
Powodzenia!