Jak spławić świadków Jehowy...

[kaczorka]

a mój Tż powiedział ryczącym głosem że jest szatanem i też poszli ale szlafrok jest the best

[Daenerys]

Podobały mi się sposoby, bardzo
Zresztą, czy to musi chodzić o świadków Jehowy tak naprawdę, przecież można bez problemu zamienić to na np akwizytorów.

[Fresa]

A mi się wcale nie podobają te dowcipy.Jak można wyśmiewać się z czyjejś religii .Ani to śmieszne,ani zabawne.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Fresa

A mi się wcale nie podobają te dowcipy.Jak można wyśmiewać się z czyjejś religii .Ani to śmieszne,ani zabawne.

Dokładnie... zagranie nietaktowne

[Fresa]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dokładnie... zagranie nietaktowne

Właśnie tego wyrazu mi zabrakło -nietaktowne -bardzo dobrze określiłaś .

[Malinka_Malwinka]

[natali86]

trzeba bedzie kiedys skorzystac

[marsi11]

nie chce nikogo urazic, mam kolezanki ktore sa SJ i nic do nich nie mam, ale nigdy nie sa natretne, rzadko rozmawiamy o religii, kazda szanuje swoja wiare i jest ok.
Jednak to chodzenie po domach doprowadza mnie do pasji, ja zawsze mowie dziekuje i zamykam drzwi a moj maz oczywiscie daje sie wciagac w dyskusje, na koncu mowia: to prosze pozdrowic zone bo ostatnio cos nie miala humoru hyhyhy.

A teraz autentyk:
Moj dziadek byl strasznym kobieciarzem, przyszly dwie kobiety jedna mloda druga stara i mowia: mamy dla Pana dobra nowine, niesiemy Panu Boga a dziadek mowi:
- z ta mloda to z przyjemnoscia poszukalbym Boga ale Ty stara ropucho poszla stad!!!!

wiecej nie przyszly

[maxymilian]

S_u_p_e_r!!!!!!

[Wisienki]

Dobrze może macie racje, te anegdotki, są nie taktowe, ale równiez sa niesamowicie śmieszne

[nirshya.dwbh]

Hmmm, ciekawe sposoby i fajnie się to czyta, ale mało przyjemnie być na miejscu tych osób. To z szatanem jest niezłe! Ale musiały mieć miny

A tak poważnie: uczyłam się przez 8lat z chłopakiem, który był od ŚJ i nikt się z niego nie wyśmiewał, spoko koleś. Co do poselstwa niesienia Ewangelii to nigdzie nie jest napisane (a znam Biblię), ze ma sie to robić z natręctwem i wbrew woli słuchacza. Przez swoją nadgorliwość i natręctwo wyrobili opinię sobie i nie tylko. Przez swoje zachowanie tylko odstraszają ludzi zamiast przyprowadzać do Boga.

[sky]

Napisane przez trojka

iść po bejzbola?

[Darus]

... 8 najlepszy.

[jokooo]

heheh
teraz ja
pewna sobota, okropna pogoda, deszczm wiatr. Była u mnie babcia ktora czasem niedosłyszy. Przyszły dwie paniusie, nie zdąrzyłam podnieść domofonu ani powiedziać babci ze to ŚJ babcia otworzyła okno i nie czekając zanim coś zaczną mówić, krzykneła "nie dziekuję, nic nie kupujemy !!" okno zamknela i poszła one też

[dusiołek]

Napisane przez marsi11

A teraz autentyk:
Moj dziadek byl strasznym kobieciarzem, przyszly dwie kobiety jedna mloda druga stara i mowia: mamy dla Pana dobra nowine, niesiemy Panu Boga a dziadek mowi:
- z ta mloda to z przyjemnoscia poszukalbym Boga ale Ty stara ropucho poszla stad!!!!
wiecej nie przyszly

W podobny sposób pozbyła się ŚJ moja mamuśka. Przyszło dwóch panów, a u nas wówczas stało łóżko obok drzwi (bo mieszkałyśmy w M-1)
Po tekście: "zapraszam panów" i wskazaniu łóżka nie pojawili się więcej żadni ŚJ.

Ja natomiast swój problem z sąsiadami rozwiązałam całkiem niechcący, po prostu w rozmowie dotyczącej wiary stwierdziłam, że mi nie przeszkadza jeżeli ktoś modli się np. do dębu byle był porządnym człowiekiem. Nie wiem co ich w tym uderzyło najbardziej, ale od tej pory nie nawracają mnie.

[kasiasiar]

Napisane przez beata78

Dorzucę kolejny autentyk. Działa na Paniach ŚJ (chociaż, kto wie..?)
ŚJ przyszli do sąsiada, który, wróciwszy z "nocki", przebrał się w szlafrok bo postanowił jeszcze przed snem wziąć prysznic. No więc otwiera im sąsiad drzwi ubrany w ten szlafrok, a że nie było mu do śmiechu (marzył tylko o spaniu, zanim Panie zdążyły się rozgadać, ten wymownym i stanowczym ruchem zaczął (na niby oczywiście) rozwiązywać pasek od szlafroka mówiąc:
- To która pierwsza?
Babki spłoszyły się w sekundę!

[Beatka212]

Napisane przez trojka

2. Po identyfikacji ŚJ przez wizjer odgrywamy rozmowę jak poprzednio, ale tuż pod wizjerem. Także wymaga obecności partnera i rzecz jasna odpowiedniego nasilenia obu głosów. Mówimy udawanym szeptem.

- Czesiek, kto to? Srajtaśmex?
- Nie. Chyba Świadkowie Jehowy...
- O k...a, iść po bejzbola?
- Lepiej psiknę im czymś w oczy.
- Jest jeszcze ten ruski muchozol w łazience?
- Po co, tu w szafce powinien być odplamiacz do dywanów... [itd. efekt jak poprzednio - pod drzwiami pusto]

świetne

[kilianna]

Uśmiałam się nieźle.
Sądzę,że komuś , kto jest tej wiary może być w istocie przykro czytając to,ale sami sobie są winni nachodząc w domach, zaczepiając na ulicach, to zniechęca ich do siebie i czyni powodem drwin i żartów.
Mnie nachodzą bardzo często,ale sama mam jakąś wiedzę , dużo czytam i jestem bardzo dociekliwa, wszystko muszę sprawdzić, zweryfikować i poznać. Kiedy zadawali mi jakieś pytania, znałam na większość kontrodpowiedzi i tym samym ich spławiam.

[Niefajna]

warto zapamietac xD

[kosmita77]

hehehe, zebym zapamietala jak przyjda nastepnym razem

[lee_monka]

Napisane przez kilianna

Uśmiałam się nieźle.
Sądzę,że komuś , kto jest tej wiary może być w istocie przykro czytając to,ale sami sobie są winni nachodząc w domach, zaczepiając na ulicach, to zniechęca ich do siebie i czyni powodem drwin i żartów.
Mnie nachodzą bardzo często,ale sama mam jakąś wiedzę , dużo czytam i jestem bardzo dociekliwa, wszystko muszę sprawdzić, zweryfikować i poznać. Kiedy zadawali mi jakieś pytania, znałam na większość kontrodpowiedzi i tym samym ich spławiam.

ale zamiast śj można tak spławić np akwizytorów
czesto sj podają fragmenty z Biblii mocno zmanipulowane lepiej nie wdawać się z nimi w dyskusję żeby nie naplatać sobei w głowie

[kilianna]

Prawda lee_monka, prawda

[glamourus]

Już dawno się tak nie uśmiałam Normalnie popłakałam się ze śmiechu (ledwo przeczytałam), szczególnie z punktu 2 i 4

[myszka197]

Napisane przez efka08

Boże....najlepiej nasmiewać się z czegoś czego nie rozumiecie, w ogóle co wy wiecie o tej wierze? Są tacy natrętni bo Bóg kazał głosić wiare...czy coś takiego (dobra, wiem że was nudze). Mnie też czasem denerwują, ale kurde troche kultury :/ W końcu to też ludzie i sorry, ale nie wybierali sobie w jakiej wierze chcą być. Wy to jak mój tato....normalnie was nie rozumiem ludzie.

ależ każdy może sobie wybrać "w jakiej wierze chce być", to, ze ktoś został np. chrzchrzczony nie znaczy, że musi być do końca życia katolikiem

[magi81]

Teksty z przymrużeniem oka - jak wiele innych śmieszne i wesołe
:

[Anlila]

Bekowe Najlepsze o tym Światowidzie hehe... Kiedyś może wypróbuję... Kto wie...

[Ł@siczk@]

super, skopiuje i wysle to TŻ, niech tez sie posmieje

[plameczka]

Dobre i niekonieczne na swiadkow Jehowy

[anioleczek813]

Dobre teksty ale trzeba mieć odwagę Mnie SJ nachodzą przynajmniej raz w miesiącu i nie mam śmiałości. Oni owszem są mili ale natrętni Ostatnio nawet w pracy mnie znaleźli i przyniesli jakąś książeczkę. Mówię że nie dziękuję, nie jestem zainteresowana, ale to nic nie daje!! Ostatnio nawet mówiłam, że idę na różaniec, że jestem rozwódką, widzieli bytelki po piwie i nic... Przecież od razu powinni byli się zorientować że nie przejdę na ich wiarę, albo że nie mogę na nią przejść! Jesssssssssssuuuuuuuuuu brak mi odwagi na dowcipkowanie z nich! I co ja mam teraz??

[Yola]

Oj takie "spławianie" to całkiem zabawne... mnie poniosło..
W niedzielę kilka lat temu wstałam chyba po jakiejś imprezie i słyszę pukanie.. Podglądam widzę świadków... nic, wołam na głos do męża "Jehowy, nie otwieram!" i wchodzę spokojnie do łazienki, a te dalej pukają .
Wychodzę z łazienki- długi dzwonek do drzwi- strasznie sie wystraszyłam bo aurat byłam obok drzwi, serce wali, ciśnienie podskoczyło... otwarłam i wrzasnęłam "Czy MY się znamy? Nie znamy sie, to czegóż sie dobijacie w niedzielę?"
.. one więcej nie przyszły, a sąsiadka wiecznie warująca albo za firanką albo pod drzwiami naskarżyła to mojej teściowej, że jestem wiedźmą


Aniołeczku po prostu nie otwieraj im drzwi i nie krępuj sie, nie udawaj, że Cie nie ma w domu bo jesteś u SIEBIE i nie masz obowiązku nikogo wpuszczać. A w pracy to powinnaś im stanowczo powiedzieć, że sie pracuje i tyle.