Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[visionAM]

Dla mnie też każdy jest za słaby, ale używam Ziaja Nuno, bo jest tani i w miarę wydajny. Po prostu trzymam go dłużej na twarzy i używam go częściej, bo jakoś 2-3 razy w tygodniu. Ściera bardzo delikatnie, ale nie jest najgorszy... ogólnie to raczej większość enzymatycznych peelingów jest delikatna

[grusiaa]

Ja ze swoim problemem też męczyłam się jakiś czas. Próbowałam pić drożdże, które nic nie dawały, łykałam tabletki z cynkiem, smarowałam się maściami, ale dawały one krótkotrwały efekt. W końcu koleżanka mojej mamy poleciła mi żebym piła herbatę z bratka i powiem wam, że to był przełom. Dopiero wtedy wszystkie wypryski zaczęły ustępować. Przestałam się malować, by przyspieszyć efekt, tabletki z cynkiem brałam jeszcze przez jakiś czas, a maści stosowałam tylko na same wypryski i powoli ustępowało, ALE jest 1 wada, odstawienie bratka choćby na 1 dzień powoduje lekkie pogorszenie stanu skóry. Mi nadal wyskakują małe niespodzianki (przed okresem jest to norma, więc uwzględniam, że wtedy bratek nie zawsze sobie radzi ) , ale gdy o nim zapomne na 1/2 dni odrazu do niego wracam i skóra już po nocy wygląda lepiej i wypryski są naprawdę zmniejszone. Ja piję go od jakiś 2 lat, nie jest to wielki wydatek tymbardziej, że 1 opakowanie starcza mi na jakiś niecały miesiąc, a kosztuje on niecałe 5zł.

[cristilla]

Napisane przez neskarta

Współczuję, z tego co tu czytam to mój trądzik jest niczym w porównaniu ze stanem cery innych. Ale najważniejsze to się nie poddawać! Czasami potrzeba dużo czasu, żeby trafić na taki lek, który nam pomoże. Ja już takich miałam parę, ale niestety po jakimś czasie cera uodparniała się i cudowny efekt powoli, stopniowo zanikał...
Czy stosujesz jakieś domowe sposoby, pijesz jakieś ziółka, bierzesz jakieś witaminy albo robisz jakieś maseczki lub peelingi?

Mam obecnie silne leki złuszczające, więc peelingow unikam. Z maseczek czerwona glinka argiletzu i maseczka przecitradzikowe best, herby studio. Piłam kiedyś bratka niewiele pomagał, żeby nie powiedzieć wcale, brałam Visaxinum też niespecjalnie. Mi nic nie pomaga nawet na tyle, aby zmniejszyć krostki, tetralysal dał mi wspaniała cerę na 4 mce. Mam taki schemat wrzesien/styczen nastepuje pogorszenie znaczne skóry, potem na wiosnę jakoś się zaczyna leczyć. Moim problemem też nie jest to, że nagle dostaje olbrzymiej ilości wyprysków. Jak już się coś zrobi to siedzi miesiącami, potem długo jest czerwony ślad itd. Powiedzmy, że obecnie mam 21 krostek różnej wielkości,a przy tym mnóstwo czerwonych plamek, a same krostki wygladają na mocno rozognione. Mam cerę mocznonaczynkową, zjem coś, poskaczę i wszystko jest starsznie widoczne. Oczywiście bez makijażu ani rusz. Chwalę sobie pharmaceris F, tylko żeby się mniej świecił i byłby KWC. Tak sobie marzę, żeby mieć normalną cerę. Często kupując kosmetyki czy leki, muszę zrezygnować na to konto z wielu rzeczy... trzeba walczyć. Pocieszam się, że ludzie mają poważniejsze choroby.

[kakti]

Napisane przez cristilla

A ja siedzę sobie właśnie teraz i płaczę. Mam dość trądziku. Muszę iść na kolejną wizytę do dermy i jak wyobrażam sobie jej zawód, że znów wszystko bez efektu to chyba nie pójdę, bo w sumie po co. Zniosę krosty na brodzie i czole tylko nie policzki. Tam wszystko się wolno goi i zostają blizny. Ja nie chce mieć idealnej cery, tylko trądzik już nawet w granicach rozsądku. Przeleciałam przez wszystkie dostępne leki na rynku oprócz doustnych retinoidów, derma mi proponuje, ale ja nie chce, właściwie to nawet nie mam skąd wziąc 200 zł miesięcznie, boję się skutków ubocznych. Myslałam o światłoterapii, może macie jakieś doświadczenia, bo ja się chyba załamie. W akcie desperacji susze twarz nadtlenkiem benzoilu, zawsze najbardziej mi pomagał... nie chcę nawet przypominać sobie o jego skutkach ubocznych. Marzę o jakimś cudownym kremie....Wyżaliłam się...

czemu tak się boisz skutków ubocznych retinoidów doustnych? fakt, tanie one może nie są, ale są naprawdę skuteczne. ja akurat wiem co nieco o aknenorminie i powiem ci, że jeśli chodzi o skutki uboczne, to nie taki diabeł straszny, jak go malują - u mnie pojawiła się tylko lekko przesuszona cera (ale to akurat dobrze, bo się nie świeciła) no i suche usta, ale na to to każdy zwykły balsam do ust pomaga.

[cristilla]

Boję się stanów depresyjnych, a mam lekkie skłonności do tego, poza tym jeżeli kiedykolwiek urodzi mi się chore dziecko zawsze winę bedę zwalała na retinoidy. Nie wiadomo do końca ile to pozostaje w organizmie. Poza tym jestem przeciwniczką tabletek anty, ale to by mi się udało załatwić, żeby nie brać. Czuję, że nie powinnam. To moje czucie wiele razy mi pomogło i miało rację, poczekam, pocierpię...

[jyyli]

Napisane przez cristilla

Boję się stanów depresyjnych, a mam lekkie skłonności do tego, poza tym jeżeli kiedykolwiek urodzi mi się chore dziecko zawsze winę bedę zwalała na retinoidy. Nie wiadomo do końca ile to pozostaje w organizmie. Poza tym jestem przeciwniczką tabletek anty, ale to by mi się udało załatwić, żeby nie brać. Czuję, że nie powinnam. To moje czucie wiele razy mi pomogło i miało rację, poczekam, pocierpię...

To bardzo dobrze, że nie zamierzasz brać retinoidów, skoro myślisz, że udałoby się załatwić bez tabletek anty. To bardzo, bardzo nierozsądne podejście.

[cristilla]

Tabletki anty nie są mi potrzebne, bo nie prowadzę obecnie zycia seksualnego, więc ryzykiem byłby tylko gwałt. Wiadomo jakie jest prawdopodobieństwo.

[jyyli]

Napisane przez cristilla

Tabletki anty nie są mi potrzebne, bo nie prowadzę obecnie zycia seksualnego, więc ryzykiem byłby tylko gwałt. Wiadomo jakie jest prawdopodobieństwo.

Zawsze jest ryzyko. Ja też nie prowadzę życia seksualnego, a przed wypisaniem mi Izoteku musiałam podpisać oświadczenie, że nie zajdę w ciążę i że biorę tabletki antykoncepcyjne. Bez tego żaden rozsądny dermatolog nie przepisze retinoidów. I żadna rozsądna osoba nie będzie bez tabletek brać retinoidów, bo tak jak mówię, ryzyko zawsze istnieje.

[cristilla]

Wiem o tym. Zaświadczenie podpisać można a anty nie brać. Dlatego decyzja o retinoidach jest dla mnie bardzo inwazyjna, zwłaszcza, że tak naprawde nie mam 100% pewności, że mnie to wyleczy.

[jyyli]

Napisane przez cristilla

Wiem o tym. Zaświadczenie podpisać można a anty nie brać. Dlatego decyzja o retinoidach jest dla mnie bardzo inwazyjna, zwłaszcza, że tak naprawde nie mam 100% pewności, że mnie to wyleczy.

Ale podejrzewam, że podpisanie i nie branie = prawna odpowiedzialność za ewentualne niepełnosprawne dziecko. Bo przecież nie można wykluczyć, że przez całe leczenie nie będzie życia seksualnego. Albo założyć, że zdąży się zacząć brać tabletki. Po prostu przezorny zawsze ubezpieczony I moim zdaniem lepiej nie ryzykować i trzymać się zaleceń.
A jeśli chodzi o same retinoidy, to bardzo mało osób ma skutki uboczne. Ja niestety byłam jedną z nich I od czasu brania Izoteku nie znalazłam niczego, co by mi pomogło. A dermatolog nie chce ryzykować ponownego przepisywania Izo.

[MadziA2010]

Ja ze swoim problemem też męczyłam się jakiś czas. Próbowałam pić drożdże, które nic nie dawały, łykałam tabletki z cynkiem, smarowałam się maściami, ale dawały one krótkotrwały efekt. W końcu koleżanka mojej mamy poleciła mi żebym piła herbatę z bratka i powiem wam, że to był przełom. Dopiero wtedy wszystkie wypryski zaczęły ustępować. Przestałam się malować, by przyspieszyć efekt, tabletki z cynkiem brałam jeszcze przez jakiś czas, a maści stosowałam tylko na same wypryski i powoli ustępowało, ALE jest 1 wada, odstawienie bratka choćby na 1 dzień powoduje lekkie pogorszenie stanu skóry. Mi nadal wyskakują małe niespodzianki (przed okresem jest to norma, więc uwzględniam, że wtedy bratek nie zawsze sobie radzi ) , ale gdy o nim zapomne na 1/2 dni odrazu do niego wracam i skóra już po nocy wygląda lepiej i wypryski są naprawdę zmniejszone. Ja piję go od jakiś 2 lat, nie jest to wielki wydatek tymbardziej, że 1 opakowanie starcza mi na jakiś niecały miesiąc, a kosztuje on niecałe 5zł.

Ja właśnie kończę pierwsze opakowanie herbaty z bratka. Mam po nim większy wysyp pryszczy szczególnie na brodzie(ale to norma, bo skóra musi się oczyścić). Mam zamiar pić jeszcze przez jakieś 2 miesiące, potem przerwa na miesiąc. Piję codziennie 2x po pół kubka. Myślę, że warto się poświęcić, przeczekać wysyp(chociaż nie twierdzę że każdego musi zsypać), poza tym właśnie niska cena

[grusiaa]

Ja właśnie kończę pierwsze opakowanie herbaty z bratka. Mam po nim większy wysyp pryszczy szczególnie na brodzie(ale to norma, bo skóra musi się oczyścić). Mam zamiar pić jeszcze przez jakieś 2 miesiące, potem przerwa na miesiąc. Piję codziennie 2x po pół kubka. Myślę, że warto się poświęcić, przeczekać wysyp(chociaż nie twierdzę że każdego musi zsypać), poza tym właśnie niska cena[/QUOTE]

Madzia ja też tak miałam na początku, minął chyba rok zanim mi się zupełnie uspokoiło, chociaż i teraz czasem problem nawraca ale oczywiście z o wiele mniejszą siłą

[201608151056]

Napisane przez visionAM

Dla mnie też każdy jest za słaby, ale używam Ziaja Nuno, bo jest tani i w miarę wydajny. Po prostu trzymam go dłużej na twarzy i używam go częściej, bo jakoś 2-3 razy w tygodniu. Ściera bardzo delikatnie, ale nie jest najgorszy... ogólnie to raczej większość enzymatycznych peelingów jest delikatna

Mechaniczne przy moich naczynkach odpadają niestety, kwasów chwilowo stosować nie mogę więc musiałam wrocić do enzymatycznych Ale stosowanie częściej to jest pomysł, dziękuję

[cristilla]

może ponowię pytanie. Słyszałyście coś o światłoterapii?

[jyyli]

Napisane przez cristilla

może ponowię pytanie. Słyszałyście coś o światłoterapii?

Ja słyszałam i miałam parę seansów będąc w sanatorium, ale to niestety było tak dawno, że nie pamiętam, jakie były rezultaty.

[201608151056]

Napisane przez cristilla

może ponowię pytanie. Słyszałyście coś o światłoterapii?

Tak. Mam nawet w domu lampę. Efekt? Po za miłym ciepełkiem na buzi, żaden

[cristilla]

Szkoda... bo już sie trochę napaliłam;p Jeden zabieg 100-150 zł a trzeba około 4-5, więc koszt niemały.

[Tomaan]

Hejka.

Czy można używać Differinu 1x lub 2x w tygodniu zamiast peelingu enzymatycznego?

W ogóle to zalecono mi robić peeling 1x w tygodniu, a Wy ile razy to robicie i jak długo trzymacie to na buzi? Po tym używacie jeszcze żelu czy czegoś myjącego czy już nie trzeba po peelingu?

[201608151056]

Napisane przez cristilla

Szkoda... bo już sie trochę napaliłam;p Jeden zabieg 100-150 zł a trzeba około 4-5, więc koszt niemały.

Każda cera jest inna. W moim wypadku równie dobrze mogłam smarować twarz wodą, taki sam efekt daje to światło. Jeśli masz zbywający kesz próbuj, a nóż Tobie się powiedzie

[Ewuska_90]

Światło jak dla mnie srednio. Mam w domu bioptrona, nigdy nie pomógł mimo ze nasz magister od fizykoterapii twierdzi ze bioptron moze byc pomocny wlasnie dla skóry (dlatego ze są pomieszane różne długosci fal, wiec nie wnika głębiej). A jaką konkretnie lampą lub jakim rodzajem swiatla mialyscie robione?
Generalnie wierze w działanie swiatłolecznictwa na inne choroby, na trądzik- z doswiadczenia niestety nie bardzo..

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez cristilla

A ja siedzę sobie właśnie teraz i płaczę. Mam dość trądziku. Muszę iść na kolejną wizytę do dermy i jak wyobrażam sobie jej zawód, że znów wszystko bez efektu to chyba nie pójdę, bo w sumie po co. Zniosę krosty na brodzie i czole tylko nie policzki. Tam wszystko się wolno goi i zostają blizny. Ja nie chce mieć idealnej cery, tylko trądzik już nawet w granicach rozsądku. Przeleciałam przez wszystkie dostępne leki na rynku oprócz doustnych retinoidów, derma mi proponuje, ale ja nie chce, właściwie to nawet nie mam skąd wziąc 200 zł miesięcznie, boję się skutków ubocznych. Myslałam o światłoterapii, może macie jakieś doświadczenia, bo ja się chyba załamie. W akcie desperacji susze twarz nadtlenkiem benzoilu, zawsze najbardziej mi pomagał... nie chcę nawet przypominać sobie o jego skutkach ubocznych. Marzę o jakimś cudownym kremie....Wyżaliłam się...

Przez lata borykałam się z okropnym trądzikiem. Był wszędzie, rozsypany na całej twarzy, dekolcie i plecach. Leczyłam się przez 6 lat i pomógł mi dopiero izotek.
Kwasy, naświetlanie, antybiotyki doustne, zioła - nic nie pomagało.
Rozumiem, że to drogie, ale ja przez te 5 lat leczenia się innymi rzeczami wiele pięniedzy wyrzuciłam w błoto, bo nie było efektów. Izotek był dla mnie dużym wydatkiem, ale to dzięki niemu skończył się koszmar z szukaniem sposobu na trądzik - zmorę czasów gimnazjum.

[cristilla]

Wiesz czarodzielnica, ja mam dekold idealnie czysty, wszyscy się dziwią, na plecach czasami mi coś wyskoczy, ale rzadko. Tylko twarz...., jak będzie gorzej to wezme isotek. Pomyślałam, że może wstawię zdjęcia tego, co mam. Większość to plamki.
Przy okazji, który kerm uważacie za lepszy. Mieszam krem zazwyczaj rano z zelem HA a wieczorem z olejem tamanu.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ej.html&next=1
pełny skład inci:Aloe Barbadensis extract, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Polysorbate 80, Carbomer 940, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Disodium Edeate, Methylparaben, Allantoin, Sodium Hydroxide, Propylparaben, CI 147005, CI 42090, CI 15985
drugi krem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ej.html&next=1

[dominikahh]

cristilla, mam bardo podobnie na twarzy jak Ty może troszkę mniej.. ale są to właśnie takie plamki, choć dziś to i mały wysyp był na brodzie...

ale nie wiem co robić tymi plamami...

[cristilla]

Mocne wcieranie acne dermu moim zdaniem pomaga. Kiedyś jak miałam mniejsze problemy to na krostki na policzkach wcierałam i pomagało. Oczywiście trzeba cierpliwości i czasu. Dość nieźle wybielił mi poprzednie blizenki epiduo. Teraz szykuję się na peeling migdałowy.

[xXxFryciaxXx]

witam wszystkich ! Przez wiele lat borykam się z trądzikiem ! Tyle nocy przepłakałam i nasłuchałam się brzydkich tekstów
Naprawdę miałam nieciekawą sytuację cała twarz w wypryskach do tego wągry i straszne blizny ! ciągle nowe produkty nowe kremy cuda na kiju i co ?! nic ! leczę się u dermatologa już chyba 3 rok i co ? niewielka poprawa !
Wzięłam się sama za siebie ! Postanowiłam sama sobie poradzić ! I wiecie co ? Jest o niebo lepiej !
Tak naprawdę całym sekretem jest DOKŁADNE oczyszczenie cery! Po przemyciu tonikiem nie może być nawet trochę brudku ! I nawilżanie , nawilżanie i nawilżanie !
Miałam raz robione kwasy jest duża różnica ale tylko z bliznami z pozostałościami radzę sobie sama !
I możecie uznać mnie za wariatkę ale od kiedy nie myję buzi wodą z kranu tylko przegotowaną lub mineralną buzia jest cudna...Nie stosuję tego długo może nie cały miesiąc a jakie efekty! Myję dokładnie buzią szarym mydłem "biały jeleń" przemywam tonikiem, jeśli jest brudek na płatku jeszcze raz myję buzię, tonik i krem silnie nawilżający na noc... I kochani jak patrzę na siebie to jestem dumna że to pokonałam fakt, nie jest idealnie ale dla mnie 5 krostek malutkich i znikajacych juz wprawdzie to wielki sukces po tylu latach upokorzen i walki!

[MadziA2010]

A jakiego toniku używasz?

[xXxFryciaxXx]

Napisane przez MadziA2010

A jakiego toniku używasz?

tonik tu nie ma znaczenia tylko żeby nie był wysuszający (miałam i nie było dobrze po 2 tyg uzywania bylo jeszcze gorzej)...
ja akurat mam z avonu biała herbata (lubie jego zapach ) ale myślę że każdy nawilżający będzie tu dobry

[xXxFryciaxXx]

Oto co było ze mną przed moją walką ok. rok temu (tu tylko leczenie u dermatologa) i teraz zrobione przed chwilą:
i nie mam podkładu bo nie używam, oczyszczona skóra... niestety zostały blizny i trochę ropnych zmian ale już znikają

[dominikahh]

Frycia, piękna poprawa! gratuluję

ja miałam iść do dermatologa, ale miałam już kiedyś przepisany Aknemycin i nic nie pomogło...

biały jeleń nie wysusza twarzy? jaki krem używasz?

ja to już mam mętlik w głowie wydaje mi się że Brevoxyl już na mnie nie działa że moja twarz się przyzwyczaiła... od tygodnia używam żelu aloesowego z Flos Leku zamiast kremu... podkłady też nie używam tylko kremu antybakteryjnego Ziai Nuno tonujący. Myślę, że nie szkodzi mi na twarz bo po zwykłym podkładzie mam wieczorem krostki a po tym kremie nic

jak ja bym chciała mieć piękną cerę

[xXxFryciaxXx]

Napisane przez dominikahh

Frycia, piękna poprawa! gratuluję

ja miałam iść do dermatologa, ale miałam już kiedyś przepisany Aknemycin i nic nie pomogło...

biały jeleń nie wysusza twarzy? jaki krem używasz?

ja to już mam mętlik w głowie wydaje mi się że Brevoxyl już na mnie nie działa że moja twarz się przyzwyczaiła... od tygodnia używam żelu aloesowego z Flos Leku zamiast kremu... podkłady też nie używam tylko kremu antybakteryjnego Ziai Nuno tonujący. Myślę, że nie szkodzi mi na twarz bo po zwykłym podkładzie mam wieczorem krostki a po tym kremie nic

jak ja bym chciała mieć piękną cerę

dziękuję ci powiem ci że czytałam że wysusza... ale ja na noc stosuje kem nawilżający i nie widzę problemu a poprawę ja używam avon maximum moisture ale dużo czytałam pozytywnych opinii o zwykłym bambino że też dobrze wpływa albo mialam hydrain 2 dermedic tez fajnie nawilza
ja mam epiduo od dermatologa ale na mnie nie działa... z poczatku dzialal a teraz tylko jak zrobie peeling i ostrym tonikiem a potem epiduo to dopiero skora zaczynala reagowac byla czerwona i rano o wiele ladniejsza ale ile mozna ja tak katowac