idealne rozprowadzenie podkładu

[AgnieszkaN61]

Wiem, że idelne dobranie podkładu do cery to niełatwa sprawa.Okazuje się jednak,że nawet samo rozłożenie go na twarzy może być problemem.Proszę doradzić mi czym najlepiej rozprowadzać podkład (gąbka, opuszki palców) i jeśli chodzi o kierunki to wiem że na dół i na zewnątrz twarzy.Co jednak jest nie tak jeśli na twarzy zmytej tonikiem i nawilżonej kremem podkład rozmazuje się niemiłosiernie tworząc smugi .Czasem przy użyciu pod spód korektora a na wierzch pudru zaczyna się to pod wpływem ocierania naskórka brzydko wałkować ,tworząc przy tym nienaturalną maskę.
Co robić?MOże zamiast podkładu użyć kremu wyrównującego koloryt skóry?Podkład jest z max faktor ,trochę kosztował więc chciałabym go wykorzystać do końca.
Co jest nie tak gdzie tkwi błąd???
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną odpowiedź.

[neitka]

Może spróbuj mieszać go na dłoni z kremem nawilżającym i nakładać taki krem koloryzujący na twarz? Sama kiepsko sobie radzę z nakładaniem podkładu, ale tak jakoś mi to wychodzi

[martiniątko]

Ja podklad nakladam raczej krótkimi ruchami, nie "rozmazuje" go po calej twarzy bo wtedy wlasnie wyglada nienaturalnie. A jesli w jakims miejscu skora jest szorstka, ze widac podklad, albo po prostu ciezko rozprowadzic (np miedz brwiami), to nalezy go wklepac. Robi sie to w ten sposob: wziac odrobine podkladu na palec wskazujacy, doslownie ubrudzic go i dotykac tym "ubrudzonym" palcem skory, miejsce po miejscu. Troche to zajmuje czasu ale najwazniejsze ze efekt jest swietny

[olenkaaa_1]

ja mam taką okrągłą gąbeczkę i cały podkład nałożony na twarz wklepuję,wciskam tą gąbeczką,trochę to trwa,ale efekt cudny + odrobinka pudru i nie widać wtedy skórek po 15 min.ślicznie sie to stapia ze skórą

e voila!

[~Carmen~]

Napisane przez AgnieszkaN61

Wiem, że idelne dobranie podkładu do cery to niełatwa sprawa.Okazuje się jednak,że nawet samo rozłożenie go na twarzy może być problemem.Proszę doradzić mi czym najlepiej rozprowadzać podkład (gąbka, opuszki palców) i jeśli chodzi o kierunki to wiem że na dół i na zewnątrz twarzy.Co jednak jest nie tak jeśli na twarzy zmytej tonikiem i nawilżonej kremem podkład rozmazuje się niemiłosiernie tworząc smugi .Czasem przy użyciu pod spód korektora a na wierzch pudru zaczyna się to pod wpływem ocierania naskórka brzydko wałkować ,tworząc przy tym nienaturalną maskę.
Co robić?MOże zamiast podkładu użyć kremu wyrównującego koloryt skóry?Podkład jest z max faktor ,trochę kosztował więc chciałabym go wykorzystać do końca.
Co jest nie tak gdzie tkwi błąd???
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną odpowiedź.

Jezeli ci sie podklad wałkuje to moze masz zły krem pod podklad??? Pozatym warto troche poczekac aby krem mogl wsiaknac. Jezeli podklad pod palcami zle sie rozprowadza sprobuj gabeczki lub specjalnego pedzelka do podkladu

[CzarnyElf]

U mnie najlepiej sie sprawdza nakladanie na mocno nawilzona skore(mam sucha skore)Nakladam pedzlem do podkladu(lekko zwilzonym) nakladam minimalna ilosc(na czolo,policzki brode i nos i szyje) a potem dokladam jesli potrzeba.Wczesniej uzywalam gabek-pedzel jest sto razy lepszy(daje bardziej naturalny efekt).

[blueania]

ja wklepuje podklad opuszkami palcow

[bluegirl]

ja uzywam Dream Matte Mousse Maybelline, nakładam go w momencie kiedy krem już dostatecznie sie wchłonie, czasem odciskam nadmiar chusteczką, nabieram podkład na palec wskazujący, środkowy i serdeczny, rozcieram palcami drugiej ręki i wklepuję, inaczej efekt nie jest ciekawy, to już mój wypracowany sposób, przynajmniej rozszerzone pory nie sa widoczne nie rozciągam niepotrzebnie skóry, ale to i tak zalezy od konsystencji podkładu, ale do tych w musie to najlepszy sposób chyba

[ewa make-up]

witajcie!
Ja stosuje najpierw bazę pod podkład/polecam inglot lub sephora/,dzięki czemu nakładanie dalszychtj.korektorów podkładów pudrów jest o wiele prostsze , gdyż baza pozwala na dobre "połączenie"wszystkie go w całość.Podkład należy nakładać gąbeczką uprzednio zmoczoną,ale wyciśniętą,taką lekko wilgotną,dzięki temu podkład nie wsiąka w gąbeczkę.Należy go nakładać ruchami wklepującymi .oczywiście jeśli potrzeba najpierw należy nałożyć korektor i to właśnie dzięki bazie wszystko się ładnie łączy i spaja.Jeśli są probleby ze świecącą cerą to po nałożeniu kremu/ozywiście po paru chwilach należy zmatowić twarz chussteczką/choć polecam zwykły papier toaletowy-bardzo dobrze chłonie nadmiar sebum/.To samo robimy po nałożeniu podładu.Potem trochę purdu sypkiego /pamiętamy o
uszach/róż i.....zabieramy się za oczka....
powodzenia

[AgnieszkaN61]

Sądzę ,ze brak bazy pod podkład też robi swoje. Do tej pory używałam tylko bazy pod cienie.Gąbeczke zawsze stosowałam w stanie suchym a nie wilgotnym ,no i te ruchy-u mnie było to bardziej rozcieranie.Zastanawiam się tylko czy klientce nie przeszkadza aż tak bliski kontakt dotykowy bo przecież tymi palcami trzeba dostać się w bardzo osobiste części twarzy np.okolice dziurek nosowych ?
Klientka pytała mnie o cienie lub kredkę do oczu ,którą widziała kiedyś na jakiejś pani.Powieka mocno błyszczała, niemal świeciła z daleka .Co to mogły być za "nowinki"?