Co z tym zrobić?

[Hisoka]

Jutro doomsday...zdecydowałam się ,że jutro muszę wrócić do swojego blondu [pojutrze inauguracja ]...tyle,że na razie nie wiem jak to zrobć. Sprałam troche tą granatową czerń [codziennie myłam włosy-ostatnio szmponem przeciw łupieżowym] i doszły do brudnego [bo niebieskawego] szatynu z blond prześwitami...czyli tragednia. Czym mogę to zrobić-lepiej farbą czy rozjaśniaczem? Jakiej firmy? I czy nie wyjdzie mi na głowie jakiś zielony klops...dodam jeszcze,że mam włos raczej deliktne,więc dekoloryzacja je wyżre.

[Hisoka]

prosze...niech mi ktoś poradzi...w koncu to dziś mam to zrobić ;(

[wersta]

obawiam się, że tylko dekoloryzacja Ci pozostała. w archiwum jest o tym sporo. miałam robioną u fryzjera i wcale mi się nie zniszczyły.
tylko obawiam się, że jeśli masz aż tak ciemne to do jasnego blondu od razu się nie da dojść.

[Caffe__]

Albo dekoloryzacja, albo stopniowe schodzenie kolorem do odcieniu takiego jakiego chcesz.Wydasz na to troche pieniązków i troche czasu to zajmnie, ale wlosy bedą mniej zniszczone niz jakbys zaoszczedziła na czasie i pieniazkach i uzyła rozjasniacza:/ ja osobiscie polecam farby Loreała,bardzo dobra i odzywiajac farba to farba Majirel jest to farba pfrofesjonalna wiec w sklepie jej nie dostaniesz,ale sa dostepne na allegro kosztuje ok 40zł.

[Asik_]

Wiesz co, moja kolezanka z czerni zrobila sobie blond. Gdy doszla do spranego koloru tak jak Ty nalozyla chyba z 3 rozjasniacze. I musze przyznac ze wyszedl blond. Obciela konce, za 2 tygodnie nalozyla farbe i jest etraz blondynka