Kontrakt zamiast umowy o pracę

[aicha3a]

Jeśli był już wątek na ten temat, proszę o podanie linka, nie znalazłam.

Pracuje aktualnie w hurtowni budowlanej, póki co na umowę zlecenie, ale większość ludzi pracuje tam na kontrakty, ja też mam mieć taką formę zatrudnienia w przyszłości jeśli wszystko dobrze pójdzie. Któraś z Was z jest na takiej umowie? Chciałam poznać wady i zalety takiej umowy, (warunki socjalne, rzeczywista opłacalność po odliczeniu ZUSów itp., warunki w przypadku urlopu, choroby, lub chęci odejścia z pracy ). Będę wdzięczna za jakieś informacje

[lazada]

Napisane przez aicha3a

Jeśli był już wątek na ten temat, proszę o podanie linka, nie znalazłam.

Pracuje aktualnie w hurtowni budowlanej, póki co na umowę zlecenie, ale większość ludzi pracuje tam na kontrakty, ja też mam mieć taką formę zatrudnienia w przyszłości jeśli wszystko dobrze pójdzie. Któraś z Was z jest na takiej umowie? Chciałam poznać wady i zalety takiej umowy, (warunki socjalne, rzeczywista opłacalność po odliczeniu ZUSów itp., warunki w przypadku urlopu, choroby, lub chęci odejścia z pracy ). Będę wdzięczna za jakieś informacje

Prawda jest taka, że przy takiej pracy powinnaś mieć umowę o pracę. Moim zdaniem kontrakt jest dla Ciebie w ogóle nie opłacalny (domyślam się że nie masz więcej niż 3000 netto), to już wolałabym na Twoim miejscu umowę zlecenie.
Przeczytaj podstawy, chociażby tu: http://praca.wp.pl/title,Kontrakt-at...wiadomosc.html.

[sunshinebutterfly]

Napisane przez aicha3a

Jeśli był już wątek na ten temat, proszę o podanie linka, nie znalazłam.

Pracuje aktualnie w hurtowni budowlanej, póki co na umowę zlecenie, ale większość ludzi pracuje tam na kontrakty, ja też mam mieć taką formę zatrudnienia w przyszłości jeśli wszystko dobrze pójdzie. Któraś z Was z jest na takiej umowie? Chciałam poznać wady i zalety takiej umowy, (warunki socjalne, rzeczywista opłacalność po odliczeniu ZUSów itp., warunki w przypadku urlopu, choroby, lub chęci odejścia z pracy ). Będę wdzięczna za jakieś informacje

Często w nie do końca 'poważnych' firmach kontrakt to lepiej brzmiąca w nazwie typowa umowa śmieciowa.
Pracowałam kiedyś w biurze w dużej firmie , gdzie sporo osób miało te te tzw. kontrakty i polegało to np na tym, że przysługiwało tym osobom najczęściej 10 dni płatnego urlopu + 10 dni bezpłatnego, nie były odprowadzane żadne składki no i nazywało się to kontraktem (praca 8 godzin dziennie, standardy typowej umowy o pracę)
Dlatego dowiedz się dokładnie o co chodzi, bo wydaje mi się, że w tym wypadku może być podobnie.