Nie mam ochoty na seks

[Tala1991]

Od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam orgazm. Frustruje mnie to, bo jestem z moim TŻ 4 lata, ba jesteśmy nawet narzeczeństwem. Nigdy przedtem nie miałam problemów z orgazmem i ochotą na seks. Uprawiam seks z TŻ, bo boję się, że mnie zdradzi choć nie mam wcale na to ochoty. Po prostu nie chce mi się. Jak sobie pomyślę, że muszę się męczyć, żeby uzyskać orgazm to mi się nie chcę. Nie jestem aktywna w łóżku - wolę nieskomplikowane pozycje, gdzie ja nie muszę nic robić. Nie wiem czy to spowodowane jest tym, że może TŻ źle mnie zachęca czy tym, że ja mam kompleksy na temat swojego ciała (ostatnio trochę przytyłam i źle się z tym czuje). Często jest tak, że boli mnie w środku w pochwie jakbym tam miała strasznie sucho i to też mnie zniechęca. Czuję się tym sfrustrowana. Mam dopiero 21 lat a do seksu mam podejście jak stara baba;/

[martiniątko]

bierzesz pigułki?

[Chatul]

Napisane przez Tala1991

Uprawiam seks z TŻ, bo boję się, że mnie zdradzi choć nie mam wcale na to ochoty.

Ufasz swojemu TŻ-owi?
Dlaczego nie powiesz facetowi wprost, że masz teraz niższe libido i nie masz tak często ochoty na seks?

Często jest tak, że boli mnie w środku w pochwie jakbym tam miała strasznie sucho i to też mnie zniechęca.

Stosujecie jakieś lubrykanty?

[Tala1991]

Nie biorę tabletek od 2 lat, bo szkodziły mi na zdrowie. Nic ogólnie nie stosuję, aby zwiększyć libido. Nawet żadnych leków nie biorę. To zaczęło się odkąd przytyłam. Kiedyś było normalnie. Pewnie, ze mu ufa. Nikomu tak nie ufam jak jemu właśnie. To jest jedyna osoba, której ufam. Powiedziałam mu, ale nie będę też chłopa całkiem od seksu odseparowywać. On się stara jak może, szkoda mi go, że ja się taka zrobiłam, ale to moje kompleksy, moja tłustość. On mówi, że podobam mu się, że dla niego jestem piękna, ale ja już mam swoje w głowie i myślę o sobie podczas seksu jako o wielorybie, tłustej beczce..

[Chatul]

Napisane przez Tala1991

Pewnie, ze mu ufa. Nikomu tak nie ufam jak jemu właśnie. To jest jedyna osoba, której ufam.

Więc dlaczego myślisz, że mógłby Cię zdradzić, gdyby nagle zaczęło być mniej seksu?

Powiedziałam mu, ale nie będę też chłopa całkiem od seksu odseparowywać.

A jaki sens ma zmuszanie się do współżycia? Przecież to tylko buduje negatywną wizę seksu w Twojej głowie. Coraz bardziej czujesz, że seks to obowiązek, a nie przyjemność, na którą sama masz ochotę…

On się stara jak może, szkoda mi go, że ja się taka zrobiłam, ale to moje kompleksy, moja tłustość. On mówi, że podobam mu się, że dla niego jestem piękna, ale ja już mam swoje w głowie i myślę o sobie podczas seksu jako o wielorybie, tłustej beczce..

Skoro facet ma ochotę na seks z Tobą, to znaczy, że mu się podobasz i że go bardzo pociągasz, prawda?

[Tala1991]

Może tak, ale moje ciało daje wiele do życzenia od jakiegoś czasu. Spojrzę na jego ciało - zgrabne i wysportowane a na moje to to mi się odechciewa choć przed chwilą jest tak, że miałam na to ochotę;/

Źle to wyraziłam - on mnie nie zmusza, ja sama chcę, ale jak co do czego dojdzie to mi się odechciewa, bo przypomnę sobie o swoim tłuszczu;/

Nie, no zdradzić to on by sumie nie miał. Czasem mam takie myśli choć wiem, że on tego nie zrobi.

[Chatul]

Napisane przez Tala1991

Może tak, ale moje ciało daje wiele do życzenia od jakiegoś czasu. Spojrzę na jego ciało - zgrabne i wysportowane a na moje to to mi się odechciewa choć przed chwilą jest tak, że miałam na to ochotę;/

Źle to wyraziłam - on mnie nie zmusza, ja sama chcę, ale jak co do czego dojdzie to mi się odechciewa, bo przypomnę sobie o swoim tłuszczu;/

No dobra, ale co tutaj zmieniają dodatkowe kilogramy? Skoro facet ma ochotę na seks z Tobą, skoro podobasz mu się? Co tutaj te kilogramy mogłyby zmienić?

Pomijam fakt, że jeśli faktycznie masz nadprogramowe kilogramy, to dla własnego dobrego samopoczucia możesz próbować je zrzucić

[CzerwoneSzpilki]

Napisane przez Tala1991

ja mam kompleksy na temat swojego ciała (ostatnio trochę przytyłam i źle się z tym czuje).

Z nadprogramowymi kilogramami można się rozprawić, trochę ruchu, zdrowsza dieta. Skoro to Cię tak zniechęca do seksu, to powinno pomóc.

[ARAKSJEL]

Cyt . ,,Otyłe kobiety są bardziej podatne na FSD (kobiece zaburzenie funkcji seksualnych), co powoduje problemy z pożądaniem i pobudzeniem seksualnym, nawilżeniem, orgazmem, satysfakcją z seksu i bólem w trakcie stosunku. Wszystko to sprawia, że otyli zazwyczaj nie mają ochoty na seks, trudno im osiągnąć orgazm, a ich życie seksualne nie daje im satysfakcji.Większość z dotychczasowych badań dotyczących wpływu otyłości na seksualność odnosi się do mężczyzn, ale to kobiety bardziej odczuwają negatywne konsekwencje zbędnych kilogramów."

[burrito_]

Napisane przez Tala1991

Od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam orgazm. Frustruje mnie to, bo jestem z moim TŻ 4 lata, ba jesteśmy nawet narzeczeństwem. Nigdy przedtem nie miałam problemów z orgazmem i ochotą na seks. Uprawiam seks z TŻ, bo boję się, że mnie zdradzi choć nie mam wcale na to ochoty. Po prostu nie chce mi się. Jak sobie pomyślę, że muszę się męczyć, żeby uzyskać orgazm to mi się nie chcę. Nie jestem aktywna w łóżku - wolę nieskomplikowane pozycje, gdzie ja nie muszę nic robić. Nie wiem czy to spowodowane jest tym, że może TŻ źle mnie zachęca czy tym, że ja mam kompleksy na temat swojego ciała (ostatnio trochę przytyłam i źle się z tym czuje). Często jest tak, że boli mnie w środku w pochwie jakbym tam miała strasznie sucho i to też mnie zniechęca. Czuję się tym sfrustrowana. Mam dopiero 21 lat a do seksu mam podejście jak stara baba;/

To może zamiast użalać się weź się za siebie? Zrzuć te kg, co tak Ci przeszkadzają. To takie trudne?

[Tala1991]

Uwierz, że mi trudno. Nie jestem otyła to po pierwsze. Mam tylko brzuch, który mnie irytuje i się sobie nie podobam, uważam się wręcz za brzydką osobę. W sobie jestem normalna, że tak powiem. Próbowałam już wszystkiego - bieganie, Ewa Chodakowska i jej rzekomy spektakularny efekt, ograniczałam jedzenie. nie mogę tego zrzucić, bo jestem leniwa i łatwo się zniechęcam. Bez sensu, że założyłam ten wątek, bo tylko zdałam sobie sprawę, że to wszystko przez to, że jestem leniem do kwadratu i tyle. Sama z sobą muszę walczyć i tyle. To wszystko stało się wciągu niecałego roku kiedy trochę mi się świat pod nogami osunął;/

[Nightflower]

Więc sama sobie odpowiedziałaś, gdzie leży problem Nic samo z nieba nie spada, a na pewno nie ładna figura.

[karolynka90]

No to może inaczej - zastanów się jaka forma aktywności sprawi Ci radość, przyjemność?
Dobrze by było żebys nie zmuszała się do ćwiczeń, ale robiła to chętnie.

Np dla mnie siłownia sama w sobie jest nudna.
Ale już różne formy aerobiku są super i tego się trzymam.
Istnieje też taniec, zumba albo po prostu słuchawki z dobrą muzyką na uszy, dres i biegaj/jeździj na rowerze gdzie Cię wyobraźnia poniesie.

I przede wszystkim, głowa do góry.
Użalaniem się nad soba NIC nie zmienisz.
Facet Cię kocha i akceptuje (wbij to sobie do głowy!), ale zmień swoja figurę dla samej siebie żeby poczuć się atrakcyjna i seksowna.

Powodzenia

[Tala1991]

Myślałam o zumbie, ale raczej mnie nie stać zapisać się do jakiegoś fitness clubu, ale mnie nie stać, bo jestem biedną studentką.

[karolynka90]

Napisane przez Tala1991

Myślałam o zumbie, ale raczej mnie nie stać zapisać się do jakiegoś fitness clubu, ale mnie nie stać, bo jestem biedną studentką.

To poszukaj pracy dorywczej?

Zacznij biegać i ćwiczyć w domu do choćby jakiejś płytki z ćwiczeniami?

Pięknie się wymigujesz.

[burrito_]

Napisane przez Tala1991

Myślałam o zumbie, ale raczej mnie nie stać zapisać się do jakiegoś fitness clubu, ale mnie nie stać, bo jestem biedną studentką.

O maaamooo.. ja też jestem biedną studentką, ale żeby w ten sposób usprawiedliwiać brak ruchu? Na to nigdy nie wpadłam

Rok temu ściągnęłam sobie z sieci Brazil Butt Lift i sobie ćwiczyłam w pokoju na stancji dopóki nie nabawiłam małego bólu kolana. Ale teraz znowu zaczynam i nic mnie nie powstrzyma.

Także śmieszne jest Twoje tłumaczenie, że nie stać Ciebie na coś, bo równie dobrze możesz to robić ZA DARMO.

[Tala1991]

Biegałam wcześniej dośc sporo tylko, że mam duże problemy z kolanem i 5o mnie ogranicza. Nie stać mnie np. na chodzenie gdzieś na aerobik. Postanowiłam sobie, że od dziś wracam do skakanki. Ruszać się lubię tylko nie zawsze mam czas i nie jestem śmieszna z tego powodu, bo nie chodziło mi o jakieś ćwiczenia za free tylko tam gdzie trzeba zapłacić. Wie, że jestem głupią, śmieszną, leniwą idiotką! Nic mi nie pomoże.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

I osiągnę to! Bo te docinki na mój temat bardzo już mnie zirytowały! Naprawdę głupie hejkterki dały mi kopa|!

[fankapsychiatrii]

A czemu przytyłaś? Więcej jadłaś, mniej się ruszałaś? może zbadaj tarczycę jeśli bez powodu przytyłaś.

[AdrianSP]

Tala powinnaś pomyśleć jak podnieść swoje libido, ewentualnie wprowadź do sypialni coś - co odświeży Wasze zabawy - może jakaś bielizna, może zabawka?

[kisielova]

zmuszanie się do seksu nie ma najmniejszego nawet sensu.
"odbębniasz" stosunek, traktujesz jak przymus ..a przecież nie o to w seksie chodzi. a hasło, że uprawiasz seks ze swoim facetem, żeby Cie nie zdradził jest poniżej krytyki. chyba, że mu nie ufasz i myślisz, że jak przez miesiąc nie będzie bzykał to poleci radośnie ze swoim ptaszkiem do innej panienki.

problemu doszukujesz się w swoich nadprogramowych kilogramach. to może wybierz się na basen, idź od czasu do czasu pobiegać i nie jedz słodyczy, a nie szukaj kolejnych wymówek.

[Dont]

Nie chcę zaśmiecać forum, więc podczepię się tutaj.