2015-09-18, 17:39 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 128
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Dla mnie wf w szkole zawsze był tragedią ;///
|
2015-09-18, 17:39 | #62 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Tak. Tylko na plastyce nikt tego się nie uczył bo zwyczajnie gimnazjalistów czy dzieci w podstawówce to nie obchodziło.
Może gdyby lekcje historii był bardziej zgrane z plastyką. Typu, że w tym samym czasie omawiana starożytna architektura co starożytne cywilizacje. Albo żeby nie było plastyki tylko ten zakres materiału odnośnie stylów budowy i malarstwa był w historii. U nas właśnie przeciwnie. Woleliśmy malować czy rysować. Dostać chociaż tą głupią 3 i mieć z głowy niż się kuć czegoś co się zapominało po miesiącu. Co do muzyki się zgadzam. Tym bardziej jak dziecko jest wstydliwe to muzyka gdzie ludzie karzą mu śpiewać będzie katorgą. Według mnie wf w ogóle nie powinno być. Banda ludzi w dresach i z gwizdkami przesiaduje tylko na tych ławkach i bierze za to kasę. Bardziej przydałoby się więcej lekcji fizyki czy matmy. Szczególnie przed maturą. Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2015-09-18 o 17:40 |
2015-09-18, 17:49 | #63 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
plastyka, muzyka, wf - to są idealnie te same typy przemiotów, tych, które mogłyby być spoko, ale w obecnej formie są po prostu bezsensem, marnowaniem czasu, typowe zakuj zdaj zapomnij. tych przedmiotów się po prostu nie da traktować poważnie, bo jak można traktować jako sensowne i logiczne zajęcia na których malujesz kwiatki 10 raz z rzędu, ale nie dowiesz się czemu zła superjednostka jest zła. u mnie nie było teorii praktycznie wcale, bo przecież trzeba malować jakieś bzdury na ocenę, podstawówka i gimnazjum docierały tylko do baroku i wiecznie te same pojęcia, idealnie te same informacje, w dodatku to samo na polskim i częściowo na historii, boże, no po co to, na co. IMHO albo powinni odpuścić robienie z tego osobnego przedmiotu i poprzeplatać z polskim i historią albo zmienić całkowicie sposób prowadzenia i ogarnąć podstawę programową, bo aż boli takie marnowanie sobie czasu. Edytowane przez 201607231707 Czas edycji: 2015-09-18 o 17:51 |
|
2015-09-18, 17:53 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Mnie ostatnio zbulwersował jakiś reportaż o tej akcji niby zachęcającej do wf, że do akcji dołączyli różni sportowcy - skoczkowie, Otylia Jędrzejczak, Anna Lewandowska... No i wypowiadają się o tym zachęcaniu, że może dzięki słynnym osobom dzieci będą miały ochotę ćwiczyć....
Ja nie wiem, gdzie Ci ludzie żyją...Tak jakby w ogóle ten problem ze zwolnieniami wynikał z tego, że ludziom się nie chce Mnie np. bardzo się chciało, tyle że na wfie obrywało mi się od paralityczek (w gimnazjum nawet od wfistki), byłam wybierana ostatnia, obśmiewana, wygwizdywana... Wszystko dlatego, że u mnie całe gimnazjum i liceum była TYLKO siatka. Te lata to była dla mnie wielka trauma, kombinowanie, wymyślanie, unikanie tego jak ognia. NIKT nigdy nie wpadł na to, żeby ze mną poćwiczyć, pokazać mi jak dobrze odbijać, pod koniec 3 klasy ulitowała się jedna koleżanka ale i tak okazało się, że mam słabe ręce i tej piłki z samego krańca boiska przez siatkę nie zaserwuję. Jedyną radością dla mnie były 2 tyg maja kiedy były zaliczenia z biegania, skoku w dal albo w zimie zaliczenia z fikołków. Wtedy szło mi bardzo dobrze i mogłam zapomnieć chociaż na chwilę o tym, że wszyscy mnie mają za pokrakę. W podstawówce też lubiłam wf, był zbijak, bieganie, skakanie, hokej na korytarzu, gimnastyka, ćwiczenia na drążku... Gimnazjum i liceum wywołały u mnie nienawiść do aktywności fizycznej ;/ Wyleczyłam się dopiero z tego na studiach jak były zajęcia z wf do wyboru, co kto lubi. A wracając do tej akcji, to serio, przyjechałby do mnie do gimnazjum, do szkoły taki Kamil Stoch albo Anna Lewandowska to serio bym spytała czy ich kiedyś ktoś piętnował za to, że nie umieją odbić piłki albo wfistka razem z resztą klasy wyśmiewała bo coś zwalił ;/ |
2015-09-18, 18:03 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 4 808
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
__________________
beauty begins the moment you decide to be yourself
|
|
2015-09-18, 18:17 | #66 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 346
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
W moim gimnazjum to sali nie było. W-f odbywały się na ośrodku należącym całkowicie do miasta, mieli chyba po prostu podpisaną umowę. Wielka hala sportowa, siłownia (może średnia, ale jest), mała sala z lustrami, sala do tenisa stołowego. Do tego cztery szatnie, w każdej z nich jest pomieszczenie z prysznicami i można tam wejść(tylko tak jak pisała, nie ma szans w ciągu 3 minut), dwupiętrowe trybuny. Na zewnątrz wielkie boisko do nogi, tartan do kosza, jeszcze jeden tartan, bieżnia na 50 m, miejsce do skoku w dal. No słuchajcie, super. W łazienkach był tylko zawsze syf, ale to już tylko kultura wychodzi . Tylko to do szkoły nie należało, nawet automat teraz jest ze słodyczami. Sprzęt miasto gwarantuje bardzo dobry, ale te piłki to by wuefiści mogli napompować jak już tam siedzą i nic nie robią.
Ja miałam w gim basen na 7,10 i potem do 15 lekcje. Pozdrawiam. |
2015-09-18, 18:25 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
wf to była dla mnie trauma.
za każdym razem siatkówka. nie umiem grać w siatkówkę więc stałam jak ofiara losu. albo bieganie. 5 kółek dookoła boiska. jak wiedziałam, że będziemy biegać to najczęściej nie przychodziłam, albo tylko szłam spacerem za co dostawałam 1. xD potem 'na szczęście' przytrafiła mi się operacja kolana, która zagwarantowała zwolnienie <3333 w zeszłym roku miałam obowiązkowy wf na studiach, nie chciałam ogarniać zwolnienia, bo i tak musiałabym być tam obecna. zapisałam się na pilates i przed pierwszymi zajęciami cała się trzęsłam, że znowu nie będę umiała, znowu będę ofiarą. ale te zajęcia i sam prowadzący były tak fantastyczne, ze z chęcią wstawałam co tydzień na 8. nigdy nie mówił, ze ktoś coś robi źle, ćwiczył cały czas z nami, mówił ze przede wszystkim ważne są chęci itp. dobrze, że po tylu latach chociaż miło zakończyłam przygodę z obowiązkowym wfem. |
2015-09-18, 18:28 | #68 |
Life is a drink ...
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Ontario
Wiadomości: 10 220
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Mieszkam w okolicy gdzie są szkoły. Z jednej strony podstawówka i gimnazjum a killanaście metrów liceum z zawodówką. Obok liceum jest orlik i tam korzystają z niego namiętnie. Piłka nożna, koszykówka... jak grali w siatkówkę też widziałam :P
Dzieci z podstawówki i gimnazjum też mają obok boisko. Widzę jak grają czy to w dwa ognie czy w ogóle cokolwiek i aż byłam zdziwiona, że nauczycielki razem z dzieciakami mają sportowe stroje i widać, że sportowo była ogarnięta czyli był to nauczyciel z tej specjalizacji bo pamiętam jak ja chodziłam to do chyba 4 klasy podstawówki lekcje w-f miałam z tą samą nauczycielką co polski, matematyke i ... wiecie te początkowe nauczanie.
__________________
I only call you when it's half past five... |
2015-09-18, 18:41 | #69 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
u mnie jak nie było pogody bieganie zdawało się na korytarzu - czyli przez jakieś pół godziny biegałyśmy tam i z powrotem po 20-25metrowym korytarzu. na ocenę.
na siłowni, na której było 5 stanowisk miało rzekomo ćwiczyć 30 osób w tym samym czasie. ci, którzy nie załapali się na sprzęt dostawali karty albo szachy xd ---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ---------- Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2015-09-18, 19:11 | #70 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Szkole skonczylam dawno temu ale WF do dzis wspominam jako koszmar.
Szatnie - bez prysznicow, ale to najmniejsze zlo. Wf na korytarzu, skakanie przez kozla w waskim i niskim korytarzu, gdzie przechodzily dzieciaki, nauczyciele, pani sprzataczka z cieknacym mopem i ogolnie kazdy. Ok, wybudowano sale gimnastyczna - bez przerwy kosz, czasami siatkowka, wiosna i latem tylko bieganie. Oceny z wfu to kosmos. Ja mialam problemy neurologiczne, zaburzenia rownowagi i wspaniale podejscie nauczycieli sprawilo, ze wf pamietam jako mase stresu. Nie wymagalam traktowania jak ksiezniczki, ale w nauczycielach brakowalo mi odpowiedniego podejscia do `problematycznych`uczniow . Zero wsparcia czy dobrego slowa, a bylam dzieckiem, zestresowanym dzieckiem. Brak reakcji na zlosliwe zaczepki kolezanek. Po prostu takie trudne dziecko, nie wiadomo co mu powiedziec, co z nim zrobic, niech rzuci oferma do kosza i spada. Aha, nigdy nie widzialam wfisty robiacego chocby przysiad. Lekcje wfu obrzydzily mi sport na caly okres szkolny. Skonczyl sie Wf, polubilam sport. Chcialabym wierzyc ze wf wyglada teraz inaczej, ale w gimnazjum w mojej miescinie w PL jest jakies 35 uczniow w jednej klasie, klasy od A do F. Wiec coz, podejrzewam ze dalej jest masowka - niech graja w kosza i nie zawracaja dupy. |
2015-09-18, 22:56 | #71 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
A jeszcze wtrącenie co do historii sztuki - ten dział ma zawierać WOK w liceum. Natomiast u mnie w gimbazie zajęcia z muzyki (dyskusje o muzyce współczesnej) plastyki (wcześniej wspomniane) były świetne i uważam, że przeprowadzone jak należy, bo takie 'nowoczesne' uczenie naprawdę otwiera głowy dość hmm... czasami ograniczonym do wąskiego elementu popkultury gimnazjalistom i tak przeprowadzone zajęcia też są potrzebne (przeciwstawiając się tradycyjnej polskiej szkole, gdzie jest mnóstwo wiedzy, mnóstwo teorii i pamięciówki). Epokami, stylami i kompozytorami zajmował się polski/WOS/historia i niestety nic nie pamiętam. Za to wiem, że kolejny przedmiot 'historia' (tu historia sztuki) pod nazwą 'muzyka' byłby kolejną znienawidzoną pamięciówką. Te zajęcia 'kreatywne' były super, bo w najcięższym roku gimbazy mieliśmy 8-9 godzin codziennie, na wszystko trzeba się nauczyć, odrobić pracę, ogarnąć sprawdzian. Takie 'lajciki' są bardzo ważnym elementem edukacji i dają bardzo dużo, jak są fajnie przeprowadzone. Ekologii jest mnóstwo, za to nie ma nacisku na ochronę środowiska, a to by się przydało. |
|
2015-09-18, 23:08 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
o, zapomniałam o istnieniu woku XD no mówię, to powinno być wszystko inaczej zorganizowane, bo większość szkół stosuje artystyczną wersję "macie piłkę i gracie", a ciekawych czy potrzebnych treści 0, chyba, że chodzi o tłuczenie w kółko tych samych czterech epok, to wtedy proszę bardzo, na każdym przedmiocie. dlatego imho albo przestańsmy zawracać dupę niepotrzebnie i zostawmy już to co być musi tylko albo zróbmy te zajęcia sensownie.
ja nienawidzę lajcików, wolę nie mieć bzdur w planie i iść wcześniej do domu niz marnować czas na jakichś niepotrzebnych pierdołach. |
2015-09-18, 23:23 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 490
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
A jak wyglądał WF kiedyś?
Uważam, że WF nie powinien być oceniany. Dlaczego ja mam dostać gorszą ocenę, bo mam krótsze nogi i nie potrafię dalej skoczyć? Poza tym mamy teraz te super boiska i nowe sale gimnastyczne, a i tak pewnie w każdej szkole jest siatkówka cały rok. Tak było w mojej. Jestem największą ofiarą w grach zespołowych i musiałam znosić niemiłe komentatrze innych... Unikałam WFu jak tylko mogłam. |
2015-09-18, 23:33 | #74 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
Aleeee... PP, WOK, WOS, informatyka w liceum to była porażka. Stracone godziny życia na powtórzenie materiału z gimnazjum, te zajęcia w lo nie nauczyły mnie NIC (WOK - wszystko, co kiedyś było powiedziane na polskim/historii/WOSie + więcej o Picasso). Tam zapchajdziury doprowadzały mnie do szału. Jeszcze wychowawcza, wf, wszystkie nie-maturalne przedmioty w klasie maturalnej. Do tego religia, w pierwszej klasie musiałam chodzić. I ten nieszczęsny wf w środku lekcji, no nie było się jak urwać. |
|
2015-09-18, 23:58 | #75 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
no to ja właśnie nie lubiłam klasowych dyskusji, tu się różnimy XD takie dyskusje nigdy nie prowadzą do niczego dobrego, muszę z tymi ludźmi spędzić 3 lata, nie chcę wiedzieć o nich nic poza ich ulubionym kolorem i z czym jedzą kanapki. nienawidziłam szkoły, nie mogłam się doczekać aż odbębnię to co muszę i będę miałą święty spokój, chciałam spędzać tam jak najmniej czasu. dopiero w LO się trochę ociepliłam do mojej klasy, ale też nie lubiłam dyskusji klasowych i w ogóle czegokolwiek klasowego XD studia to inna bajka dla mnie w ogóle, właściwie trzymam się uczelni głównie dlatego, że po prostu lubię ją i ludzi tutaj. ale lata szkolne - NOPE, powiedzcie mi czego mam się nauczyć i kiedy kartkówka i dajcie święty spokój XD dlatego tych lajcików nie lubiłam, ani mi to nie było potrzebne ani nie sprawiało przyjemności, wolałam polski czy biologię, gdzie raczej trzeba się było trzymac tematu
chociaż to też zależy od nauczyciela, u niektorych mi jakieś dygresje i inne nie przeszkadzały informatyka to w ogóle temat na osobny wątek >.< gimnazjum i rzeczy typu pisanie w wordzie kursywą[*] w LO bylo nawet ok, rozkręcaliśmy komputer i w ogóle, ale też dużo bezsensownych rzeczy |
2015-09-19, 00:28 | #76 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
zresztą, ja na studiach miałam do wyboru aż ogólny wf i basen, obecność na wfie była obowiązkowa, a ja mimo tego, że grałam w klubie nie mogłam mieć zwolnienia z zajęć
__________________
Cytat:
|
||
2015-09-19, 04:54 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 171 133
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
ja w-f uwielbiałam, zwłaszcza, że najczęściej można było pograć w siatkówkę zawsze miałam same szóstki i jeździłam na różne zawody dzięki czemu miałam usprawiedliwione nieobecności w szkole
Jeśli chodzi o nauczycieli to tylko w liceum miałam babkę, która ćwiczyła z nami ale (niestety) wolała aerobik czy jakieś inne wygibasy na matach, które strasznie mnie nudziły, więc jeśli akurat dziewczyny nie miały hali tylko zajęcia na mniejszej sali to razem z kilkoma koleżankami szłam grać z chłopakami.
__________________
I tylko przyjdź. Dotknij mnie czule, i przytul tak, abym zapomniała o wszystkim. Pocałuj tak, abym na przekór samej sobie poczuła się szczęśliwa. A wtedy pójdę za tobą na koniec świata. Ty i ja, trzy metry nad niebem ♥ A&F |
2015-09-19, 11:18 | #78 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 531
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Nienawidziłam wf-u w podstawówce i w gimnazjum, w liceum już miałam zwolnienie. Było tak, jak wszędzie: wf rano lub w środku lekcji, brak pryszniców, ciągle gra w siatkę, w kosza albo bieganie.
Cytat:
Gdyby wf w szkole był przystosowany do zainteresowań i chęci uczniów na pewno byłoby mniej zwolnień. Jak chodziłam na zumbę do klubu fitness (płatną) chodziło też sporo dziewczyn w wieku w szkolnym, gdyby miały taką możliwość na pewno ćwiczyłyby w szkole.
__________________
Jeśli chcesz - znadziesz sposób. Jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. |
|
2015-09-19, 12:26 | #79 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 522
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
Też jestem z frakcji nienawidzącej wf. Na szczęście byłam w komfortowej sytuacji i zwolnienia nie miałam tylko przez 2 lata liceum. I niestety wtedy trafiłam na nauczyciela, który bardzo się z powołaniem minął. Teksty, że jesteśmy beznadziejne i szkoda na nas powietrze na sali marnować to była norma. Stawienie 1 za zły odcień zieleni na spodenkach również. Albo za to, że były to długie legginsy a nie spodenki. Skutkiem tego w 3 klasie na 27 dziewczyn zwolnienia nie miało chyba 9... W ogóle to byłam koszmarem nauczycieli wf- przez większość czasu na moim zwolnieniu bylo napisane, że mam ćwiczyć (oprócz konkretnych grup ćwiczeń) ale nie wolno mnie oceniać Więc z większym luzem podchodzilam do zajęć. Ale przygotowanie szkoly do ćwiczeń było tragiczne. W podstawówce na sali gim. ćwiczyły jednocześnie 2 klasy. Ok. 60 osób. 30 par, które uczą się odbijać piłkę. Nie dość, że ciasno, to ciągle dostajesz piłkami latającymi we wszystkie strony. Wf na studiach był na podobnym poziomie. Siłownia, ok. 15 przyrządów, a osób na zajęciach ponad 30... |
|
2015-09-19, 12:44 | #80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 512
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
ogolnie w szkolach sa przedmioty, ktore sie nie sprawdzaja, jak np. WOK, technika, muzyka, plastyka, wf czy informatyka. to sa zajecia, na ktorych w zasadzie nic sie nie robi. mimo to taka wiedza jest bardzo potrzebna, nie ma tylko odpowiedniego programu. bo co z tego, ze mialam WOK w liceum, skoro tylko przez jeden rok i do tego niczego sie tam nie dowiedzialam. to wszystko jest chyba do wyciagania pieniedzy na kolejne, nowiutenkie podreczniki, zgodne z najnowsza podstawa programowa. i tyle.
|
2015-09-19, 13:23 | #81 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
u nas były trzy klasy na raz ---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ---------- Cytat:
2. wok też ma sens jesli jest dobrze prowadzony. ja mialam tragiczny przed eks aktorkę ze spalonego teatru która w głowie miała tylko lata swojej świetności. ale widziałam naprawdę dobre woki które uwrażliwiają drętwą młodzież na piękno. wbrew pozorom rośnie nam społeczeństwo analfabetów którzy nawet w podstawówce nie byli w teatrze. także jak się dobrze poprowadzi to jestem naprawdę za. wok powinien uczyć otwartości umysłu a nie kudźwa porządku jońskiego etc. 3. muzyka - nigdy nie mialam, tylko rok w podstawówce. nie mam zdania, dla mnie muzyka i plastyka to przez pierwsze 1,5 roku gimnazjum potrzebny przedmiot. z tego względu, że jak wyżej - rośnie nam żywy beton który nie potrafi dostrzec niczego pięknego. mechaniczne wkuwanie i zwiększone godziny matmy nie pomogą nam ukulturalnić społeczeństwa. do pewnego momentu czyli do trzeciego semestru gimbazy to ma sens, potem już powinni zająć się bardziej przyziemnymi rzeczami. co do lekcji plastyki to ja nie mam zastrzeżeń u mnie było super, każdy penis z gliny wzbudzał podziw pani jako dzieło sztuki - chłopaki ulepili popielniczkę ze sterczącym prąciem. 60 letnia babka ani się nie zniesmaczyła ani nic, wręcz była zadowolona że zajęcie ich wciągnęlo na tyle, że w końcu to nie penis wyryty cyrklem na ławce tylko z prawdziwej gliny ulepiony także podsumowując: wszystko w ograniczonej ilości ma sens. mój wok był tragiczny ale widziałam jak powinno prowadzić się te lekcje i sama poznałam wiele nowych informacji. ogólnie jestem za, godzina przez rok nas nie zbawi a śmieszna religia to 2 godziny przez 3 lata liceum, więc.. |
||
2015-09-19, 13:32 | #82 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
muzykę w mojej szkole prowadził były wokalista disco polo oraz artysta muzyki weselnej w jednym, więc większość lekcji polegała na jego pitoleniu na keyboardzie i śpiewaniu przez nas utworów typu "biały miś" i "co ty mi dasz", "majteczki w kropeczki" itd.
za to wok bardzo dobrze wspominam.
__________________
Cytat:
|
|
2015-09-19, 13:38 | #83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
Jak widzę reportaże "no czemu te głupie dzieciaki ćwiczyć nie chco, będą spasionymi świniami" a w tle smutni uczniowie smętnie odbijający piłkę, to mam ochotę strzelić do telewizora. Szkoły po pierwsze nie dają praktycznie żadnego wyboru, nauczyciele olewają uczniów ("macie piłkę i grajcie"), interesują się dopiero po całym semestrze przy wystawianiu ocen, że wszystko źle, grzejąc dupy i plotkując z innymi wfistami. Już dobra, niech im będzie, że klasa ma trzy wf tygodniowo, a oni dziesięć klas i nie będą z nimi ćwiczyć... ale jak się trafia nauczyciel, który nie umie czegoś pokazać, to coś jest chyba nie tak? Ja usłyszałam mnóstwo krytyki, że jak można nie umieć odbić piłki sposobem górnym, a nauczycielka pokazująca mi jak to zrobić odbijała piłki niedolatujące do siatki. Bo ona mi tylko pokazuje jak to zrobić, to nie będzie się wysilać bardziej, żeby wszystkie przeleciały na drugą stronę. To robiłam tak jak ona i nie przelatywała żadna Gdyby np. matematyka wyglądała jak wf, to: 1. Nauczyciel powinien wejść do sali, rzucić książkę i powiedzieć "liczcie" 2. Powinien usiąść i poczekać, aż przyjdzie polonistka na plotki 3. W losowych momentach lekcji powinien zbluzgać uczniów i zachęcić ich do tępienia tych, którym idzie gorzej 4. Powrót do plotek 5. Poproszony o pomoc przy dodaniu 1/3+1/4 powinien zrobić pięć błędów i uświadomić ucznia, że jest debilem (uczeń, nie on, no jak) 6. Przez cały rok ten sam materiał, zmiana tylko na dwie-trzy lekcje w roku |
|
2015-09-19, 13:43 | #84 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2015-09-19, 13:46 | #85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ---------- Nie potrafię nawet cieszyć się wielkimi sukcesami polskiej reprezentacji w siatkówce i dziwię się, że ludzie oglądają mecze siatkówki bez odruchu wymiotnego |
|
2015-09-19, 13:47 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
7. tworzymy grupy i losowo rzucamy im zadania na poziomie dodawania pisemnego, całek, funkcje zmiennej zespolonej i odejmowanie w zakresie 1-10. wybieramy drużyny losowymi poziomami: bardzo dobrą, bardzo słabą
a potem wstawiamy połowie klasy lacze |
2015-09-19, 15:42 | #87 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 522
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
Siłownia za to była wielkości schowka na miotły więc tym bardziej. Podstawową bolączką jeśli o WOK chodzi jest wykształcenie nauczycieli. Większość z nich to poloniści/historycy/cokolwiek innego, którzy całą wiedzę przyswoili, albo i nie, na podyplomówce. A wiadomo jak to jest: kto chce to się czegoś (bo niestety ten program jest baardzo okrojony) dowie, kto chce miec papier to po prostu odbębni. |
|
2015-09-19, 16:20 | #88 | ||||
keep calm and contour on
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 256
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
Cytat:
A co do wfu, to naprawdę nie sądzę, żeby każdy musiał rozumieć o co chodzi w meczach ligowych Cytat:
Cytat:
__________________
It's a little bit horrifying just how quickly everything can fall to crap. Oh, screw beautiful. I'm brilliant.
If you want to appease me, compliment my brain. |
||||
2015-09-19, 16:55 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 512
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
zamiast WOK-u, muzyki, plastyki i tego wszystkiego, wolalabym jakis przedmiot, ktory laczyl by te wszystkie dziedziny w jedno. wtedy taki przedmiot bylby obecny juz od podstawowki. ja w liceum na WOK-u bylam pytana o to, kim jest artysta - dostalam 3 "na zachete"
podobnie z informatyka. w podstawowce robilismy Excela, w gimnazjum z dziwna pania robilismy rysunki w paintcie - zwykle ocena 4, bo "na poziomie podstawowki" , a w liceum informatyka byla przez rok, w tym w drugim semestrze zwyczajnie na nia nie chodzilam, a i tak mialam 5 |
2015-09-19, 17:53 | #90 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: WF w szkole - czy coś sie zmieniło?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ---------- Cytat:
nie ogarniam w ogole idei oglądania sportu w telewizorze, nie pogadacie o tym ze mną, nie wiem co w tym fajnego u mnie sporo osób też nie chodziło, bo im się nie chciało, albo chodzili, bo i tak na naszym zadupiu nie ma gdzie na wagary iść za bardzo, ale w sumie siedziało się na trawie/ławce i nie robiło nic XD kurde, no, to było liceum, byliśmy dorosłymi ludźmi, kto chciał to cwiczył, kto nie, to nie TAK lepiej udawać, że klasa jest bystrzejsza niż w rzeczywistości |
||
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:10.