odczyn poszczepienny

[żurawinka]

Po szczepieniu przeciwko różyczce, odrze, śwince mała dostała w 9 dobie po gorączki, dwudniowej. Potem spokój na jeden dzień i dzis piękna wysypka ala różyczka Innych objawów brak.
Szczepionka MMR

Czytałam że jednak nie jest to takie częste zjawisko, wcześniej nie miała po szczepieniach problemów.

A czy u Was były jakieś odczyny poszczepienne, czy nie ma co panikować? Niby nie panikuję ale sama nie wiem

[Seona]

Wiesz, co aż po takim czasie po szczepieniu to ja bym się zastanawiała czy to po szczepieniu? może ta wysypka to jakieś potówki czy coś?

U mnie raz po szczepieniu, w miejscu ukłucia, zrobiło się takie zgrubienie, taki jakby guzek, ale chyba nie bolało jak naciskałam smarowałam kwaśną wodą. Zeszło coś dopiero po 2 tygodniach!

Przychodnia powinna to gdzieś zgłaszać (już nie pamiętam gdzie) i nie powinno być żadnych skutków ubocznych. Coś na stronie NFZ było napisane, ale qrcze nie mogę teraz znaleźć

Może odezwie się inna Wizażanka, która mi kiedyś link podesłała

[AnQś]

A nie jest to aby trzydniówka?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Też o tym pomyślałam Bo wcale nie musi być wielkiej temp., ja w sumie przypadkiem zauważyłam, u córki tylko przez 2 dni temp. wieczorem była jakoś 37,3 i tyle. A po 3 dniach wysypka wyszła Taką niską temp. przypadkiem w sumie zauważyłam.

[Glodomorek]

Każdy objaw do 4 tygodni po szczepieniu (do roku po BCG) powinien być automatycznie powiązany ze szczepieniem, odnotowany w karcie szczepień, książeczce dziecka i zgłoszony do sanepidu w celach statystycznych (gdyby okazało się, że po jakiejś szczepionce jest dużo powikłań to zostanie ona wycofana). Zapoznaj się z rozporządzeniem ministra oraz załącznikami:
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=...my=9&ma=016570
tutaj masz skróconą ulotkę szczepionki (powinnaś ją przeczytać PRZED szczepieniem):
http://www.doz .pl/leki/p5942-M-M-R_II_szczepionka_przeciw_ odrze_swince_i_rozyczce
cytat: "Czasami występują objawy ogólne, takie jak gorączka (38,3°C lub wyższa) i objawy skórne (wysypka, z reguły niewielka, choć czasem uogólniona). Gorączka i/lub wysypka występują zwykle pomiędzy 5 a 12 dniem po szczepieniu."

Tylko nie rozumiem, czemu dla kogoś jeśli coś dzieje się z dzieckiem po szczepieniu jest zwalane na wszystko inne byle nie na szczepionkę (wymyślanie infekcji, trzydniówek, alergii u wcześniej zdrowego dziecka, które akurat kilka dni po szczepieniu dostało wysypki czy gorączki). Niepożądane odczyny poszczepienne zdarzają się dużo częścniej niż większość ludzi myśli. Właśnie z tego powodu nie ma ich w statystykach, że wszyscy zaprzeczają np lekarz przez telefon nie oglądając nawet dziecka"to na pewno nie po szczepieniu", albo mama "moje dziecko dobrze przeszło szczepienia tylko po ukłuciu płakał cały dzień nie mogłam go uspokoić ale potem mu przeszło i jest dobrze polecam szczepienie"

Pełna ulotka MMR-II do poczytania:
http://msd.pl/media/chpl/lekarz/ChPL...20.06.2008.pdf

[bajka1807]

wg mnie to po szczepionce, ja w punkcie szczepien zostalam poinformowana ze goraczka moze wystapic nawet wlasnie do 12 doby po szczepieniu i zebym nie panikowala, wysypka tak samo.

[kasiuni_a]

nam powiedziano, że reakcje poszczepienne (właśnie wysypka, gorączka, katar) mogą pojawić się do 15 dni po szczepieniu, no ale nasz młody był szczepiony priorixem

[***luna]

Napisane przez Glodomorek

Każdy objaw do 4 tygodni po szczepieniu (do roku po BCG) powinien być automatycznie powiązany ze szczepieniem, odnotowany w karcie szczepień, książeczce dziecka i zgłoszony do sanepidu w celach statystycznych (gdyby okazało się, że po jakiejś szczepionce jest dużo powikłań to zostanie ona wycofana). Zapoznaj się z rozporządzeniem ministra oraz załącznikami:
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=...my=9&ma=016570
tutaj masz skróconą ulotkę szczepionki (powinnaś ją przeczytać PRZED szczepieniem):
http://www.doz .pl/leki/p5942-M-M-R_II_szczepionka_przeciw_ odrze_swince_i_rozyczce
cytat: "Czasami występują objawy ogólne, takie jak gorączka (38,3°C lub wyższa) i objawy skórne (wysypka, z reguły niewielka, choć czasem uogólniona). Gorączka i/lub wysypka występują zwykle pomiędzy 5 a 12 dniem po szczepieniu."

Tylko nie rozumiem, czemu dla kogoś jeśli coś dzieje się z dzieckiem po szczepieniu jest zwalane na wszystko inne byle nie na szczepionkę (wymyślanie infekcji, trzydniówek, alergii u wcześniej zdrowego dziecka, które akurat kilka dni po szczepieniu dostało wysypki czy gorączki). Niepożądane odczyny poszczepienne zdarzają się dużo częścniej niż większość ludzi myśli. Właśnie z tego powodu nie ma ich w statystykach, że wszyscy zaprzeczają np lekarz przez telefon nie oglądając nawet dziecka"to na pewno nie po szczepieniu", albo mama "moje dziecko dobrze przeszło szczepienia tylko po ukłuciu płakał cały dzień nie mogłam go uspokoić ale potem mu przeszło i jest dobrze polecam szczepienie"

Pełna ulotka MMR-II do poczytania:
http://msd.pl/media/chpl/lekarz/ChPL...20.06.2008.pdf

Zgadzam się w zupełności

[Seona]

Głodomorek

A mi za każdym razem przy szczepieniu mówią, że 2-3 dni może być marudne, gorączka a jak coś później to nie od szczepionki Pewnie same nie wiedzą.

[bajka1807]

w przypadku MMR goraczka moze wystapic pozniej

[kropka75]

Napisane przez żurawinka

Po szczepieniu przeciwko różyczce, odrze, śwince mała dostała w 9 dobie po gorączki, dwudniowej. Potem spokój na jeden dzień i dzis piękna wysypka ala różyczka Innych objawów brak.
Szczepionka MMR

Czytałam że jednak nie jest to takie częste zjawisko, wcześniej nie miała po szczepieniach problemów.

A czy u Was były jakieś odczyny poszczepienne, czy nie ma co panikować? Niby nie panikuję ale sama nie wiem

To nie jest żaden odczyn.

Trzydniówkę miała po prostu. Klasyczną, książkową.

[żurawinka]

No więc trzydniówkę już przechodziła w styczniu jakoś, klasyczną właśnie. Ale teraz wygląda to dosyć podobnie ( temp. mniejsza była i krócej) ale jest więcej krostek .
Temperaturę dostała dokładnie 8 dnia na wieczór, z tego co czytałam moze sie pojawić do 14 dni po szczepionce. W przychodni ostrzegali o możliwości wystąpienia po tyg. gorączki, kataru itd. Ulotkę dostałam w trakcie szczepienia.
No cóż taka mądra nie byłam żeby zapoznawać się PRZED szczepieniem, dopiero PO kiedy wystąpiły objawy, nie było tam nic co mnie zaniepokoiło aż do momentu wczytania się w necie.
Widac mielismy pecha.

[kropka75]

Nie mieliście pecha Żurawinko. To się zdarza i niczym nie skutkuje.

Pech to by był, gdyby dziecko dostało wstrząsu, albo cofnęło się w rozwoju, przestało chodzić, mówić, rozumieć...

Możesz wspomóc dziecko np. biostyminą, albo czymś innym na odporność i przejść nad tym do porządku dziennego, jeśli nic więcej się nie dzieje.

[iizabelaa]

2 dni gorączki i wysypka też bym pomysąłła od razu o trzydniówce

[Glodomorek]

Napisane przez żurawinka

No więc trzydniówkę już przechodziła w styczniu jakoś, klasyczną właśnie. Ale teraz wygląda to dosyć podobnie ( temp. mniejsza była i krócej) ale jest więcej krostek .
Temperaturę dostała dokładnie 8 dnia na wieczór, z tego co czytałam moze sie pojawić do 14 dni po szczepionce. W przychodni ostrzegali o możliwości wystąpienia po tyg. gorączki, kataru itd. Ulotkę dostałam w trakcie szczepienia.
No cóż taka mądra nie byłam żeby zapoznawać się PRZED szczepieniem, dopiero PO kiedy wystąpiły objawy, nie było tam nic co mnie zaniepokoiło aż do momentu wczytania się w necie.
Widac mielismy pecha.

Obserwuj dziecko. Trzymam kciuki, żeby objawy były przemijające i niepociągnęły trwałych skutów. Byłaś z tą wysypką u lekarza? Koniecznie idź, żeby mieć ślad w papierach i dopilnuj wpisania tego do książeczki zdrowia. A te wszystkich mądrych lekarzy i pielęgniarki co to nie informują albo machną na koniec ulotką, że nawet spokojnie nie da się poczytać i zdecydować to ustawiłabym pod ścianę i

Dziewczyny jaka trzydniówka? W ulotce jak byk jest napisane, że po szczepieniu między 5 a 12 dobą pojawić się może wysypka i gorączka a wy tu tworzycie wszystko inne byle nie święta szczepionka.

Napisane przez żurawinka

No cóż taka mądra nie byłam żeby zapoznawać się PRZED szczepieniem, dopiero PO kiedy wystąpiły objawy, nie było tam nic co mnie zaniepokoiło aż do momentu wczytania się w necie.
Widac mielismy pecha.

To wina lekarza i pielęgniarki. Powinnaś mieć czas na zapoznanie się z ulotką przed podaniem tego dziecku. Ostateczną decyzję podejmuje rodzic, co podać dziecku. Ja np zrezygnowałam z maści antybiotykowej na wysypkę, którą dr w ciemno nam zapisała "jak nie pomoże to spróbujemy sterydów". Wyleczyłam wysypkę samodzielnie odpowiednimi kąpielami.

Napisane przez kropka75

To nie jest żaden odczyn.

Trzydniówkę miała po prostu. Klasyczną, książkową.

a

Napisane przez kropka75

Nie mieliście pecha Żurawinko. To się zdarza i niczym nie skutkuje.

Pech to by był, gdyby dziecko dostało wstrząsu, albo cofnęło się w rozwoju, przestało chodzić, mówić, rozumieć...

To może zdecydujesz się na jedną wersję?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez żurawinka

Po szczepieniu przeciwko różyczce, odrze, śwince mała dostała w 9 dobie po gorączki, dwudniowej. Potem spokój na jeden dzień i dzis piękna wysypka ala różyczka Innych objawów brak.
Szczepionka MMR

Czytałam że jednak nie jest to takie częste zjawisko, wcześniej nie miała po szczepieniach problemów.

A czy u Was były jakieś odczyny poszczepienne, czy nie ma co panikować? Niby nie panikuję ale sama nie wiem

ta wysypka to podobno tzw. odra poronna /poszczepienna

nas czeka niedługo MMR i póki co mam zamiar odwlekać to szczepienie

[kropka75]

Napisane przez Glodomorek

a

To może zdecydujesz się na jedną wersję?

A Tobie o co chodzi?
Poza tym, że szukasz zwady...

[Glodomorek]

Napisane przez kropka75

A Tobie o co chodzi?
Poza tym, że szukasz zwady...

Bo denerwuje mnie takie pisanie co komu ślina na język przyniesie, że jesteś taka pewna tej trzydniówki. I skąd wiesz, że to niczym nie skutkuje? Dasz gwarancję, że nie będzie trwałych następstw? Bo tak sobie wymyśliłaś...

[kropka75]

Napisane przez Glodomorek

Bo denerwuje mnie takie pisanie co komu ślina na język przyniesie, że jesteś taka pewna tej trzydniówki. I skąd wiesz, że to niczym nie skutkuje? Dasz gwarancję, że nie będzie trwałych następstw? Bo tak sobie wymyśliłaś...

Jezuu... Nie wyspałaś się czy masz okres?

Trzydniówka jest jedną z najłagodniejszych chorób dziecięcych. Dzieci na nią zapadają od zawsze i jakoś tak przypadkiem większość nie ma żadnych powikłań.

Nie widzę powodu, żeby straszyć takimi durnymi wpisami matki na forum.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

A nawet gdyby to nie była trzydniówka...

Wysypka po szczepieniu na odrę jest tak samo naturalna, jak trzydniówka. Cała sprawa trwa zwykle całe dwa dni i mija jakby jej nigdy nie było.
Jest to mini namiastka odry, a wynika z tego, że szczepi się żywym wirusem odry.

Ot i cała filozofia.

[żurawinka]

Dzięki za wszystkie rady, już powoli wysypka znika
Przy trzydniówce plamki były podobne ale były mniejsze, przypominały potówki i było ich mniej, teraz wystapiły na ciałku - tułów, buzia, nieregularne. Przy trzydniówce zniknęły z dnia na dzień a teraz bledną.
Internet najszybszym źródłem wiedzy, jak przeczytałam odra poronna to sama nazwa już brzmiała przerażająco :-/
Polak mądry po szkodzie.

[kropka75]

No i super.

Minęło i nie wróci.

[Glodomorek]

Napisane przez kropka75

No i super.

Minęło i nie wróci.

Ale lekarz do sanepidu oczywiście nie zgłosi, bo po co

[żurawinka]

Proszę bez nerwów, ja zgłoszę do lekarza, ale czy on dalej to ciężko powiedzieć.

[kropka75]

Napisane przez Glodomorek

Ale lekarz do sanepidu oczywiście nie zgłosi, bo po co

To i tak nic nie da, bo takie reakcje po odrze uznaje się za naturalne.

Inna rzecz, że nieprawidłowe odczyny poszczepienne mogą być wynikiem nie tylko naturalnej reakcji organizmu (indywidualnej), ale też źle podanej szczepionki, a często są uznawane za niezwiązane z faktem szczepienia i przypadek.

Żeby ktoś to uznał za feler szczepionki tak ogólnie, musiałaby takich zgłoszeń być masa i większość odczynów musiałaby być uznana za efekt działania szczepionki jako takiej.

Trudna rzecz. WHO nie pozwoli sobie na takie fanaberie. Nawet przypadki autyzmu poszczepiennego uznają za zbieg okoliczności, Sanepidy nakładają kary na rodziców autystycznych dzieci, za odmawianie szczepień, a lekarze boją się wystawiać zaświadczenia o odroczeniu szczepień.
To czego Ty oczekujesz po takim zgłoszeniu?

Daremny trud. :/

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez żurawinka

Proszę bez nerwów, ja zgłoszę do lekarza, ale czy on dalej to ciężko powiedzieć.

I tak dobrze, że wiesz o tym, że możesz zgłosić.

Większość rodziców nie wie.

Ja ostatnio z przerażeniem stwierdziłam, że w karcie mojego syna nie ma ani słowa o tym, chociaż wielokrotnie mówiłam, że po każdym szczepieniu ma wysokie gorączki, przez kilka dni non stop niemalże płacze, nie je, a potem wyraźnie zatrzymuje się w rozwoju.
Nic, ani słowa nie zapisane.

[żurawinka]

To jest własnie dziwne, podobnie z książeczkami zdrowia dzieci - nie odnotowane wizyty u alergologa, okulisty. Nikt sie nie kwapi żeby powpisywać w te rubryli po co dziecko poszło, z czym miało problem. Jest karta dziecka - ale nie wiem czy z takim bezroblemowym wglądem ( a jesli taak to czy z odczytaniem co tam nabazgrane)
Ale to taki odt.

[Glodomorek]

Napisane przez kropka75

To i tak nic nie da, bo takie reakcje po odrze uznaje się za naturalne.

Inna rzecz, że nieprawidłowe odczyny poszczepienne mogą być wynikiem nie tylko naturalnej reakcji organizmu (indywidualnej), ale też źle podanej szczepionki, a często są uznawane za niezwiązane z faktem szczepienia i przypadek.

Żeby ktoś to uznał za feler szczepionki tak ogólnie, musiałaby takich zgłoszeń być masa i większość odczynów musiałaby być uznana za efekt działania szczepionki jako takiej.

Trudna rzecz. WHO nie pozwoli sobie na takie fanaberie. Nawet przypadki autyzmu poszczepiennego uznają za zbieg okoliczności, Sanepidy nakładają kary na rodziców autystycznych dzieci, za odmawianie szczepień, a lekarze boją się wystawiać zaświadczenia o odroczeniu szczepień.
To czego Ty oczekujesz po takim zgłoszeniu?

Daremny trud. :/

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------


I tak dobrze, że wiesz o tym, że możesz zgłosić.

Większość rodziców nie wie.

Ja ostatnio z przerażeniem stwierdziłam, że w karcie mojego syna nie ma ani słowa o tym, chociaż wielokrotnie mówiłam, że po każdym szczepieniu ma wysokie gorączki, przez kilka dni non stop niemalże płacze, nie je, a potem wyraźnie zatrzymuje się w rozwoju.
Nic, ani słowa nie zapisane.

Jak wszyscy będą mieć podejście na zasadzie "nic się nie zmieni, ja nic nie zrobię" to lekarze będą bezkarni, statystyki puste (mamy duuuużo mnie zgłoszonych odczynów niż na zachodzie-jakieś cudowne szczepionki czy co?). Wszystko ze szkodą dla dzieci. Nawet jeśli reakcja po szczepionce jest uznawana za "normalną" ma być odnotowana. Taki jest zas***ny obowiązek lekarza.

żurawinko, masz prawo dostępu do karty dziecka, możesz wsiąść ksero ok 50-70gr/str a jeśli jest nieczytelne to mogą zrobić odpis ok 5-7zł/str, wszystko za potwierdzeniem oryginalności.

[kropka75]

Oj, ja wiem, że obowiązek.
Ale krzyczenie tu nic nie da. Tym bardziej na mnie, bo ja w służbie zdrowia już parę lat nie pracuję i mogę NIC.

Zwołaj wiec, napisz petycje, zbierze podpisy, nie wiem...

[nadiya82]

Synkowi po szczepieniu na gruźlicę został utrwalony odczyn poszczepienny (zwapnione powiększone węzełki chłonne pod paszką, które przechwyciły prątki). WSZYSCY (pediatra rejonowy, lekarze szpitala dziecięcego, chirurg dziecięcy) potraktowali sprawę lekceważąco, umniejszając szkodę ("to się wchłonie, to nie przeszkadza w funkcjach życiowych, przecież nie będziemy dziecka kroić" itp. itd... ) A ty matko zostajesz sama z problemem, którego oczywiście nie ma wg specjalistów. Przypadek syna nie został nawet zgłoszony do sanepidu (powód- "bo nie MUSIAŁO być po szczepieniu"...) A doprosić się o skierowania na badania (pediatra 3 x odmawiała kontrolnego USG)... Nie wiem czy zdecyduję się doszczepiać dziecko w przyszłości.. Niestety, gdy słyszę słowo "szczepionka" ciarki przechodzą po plecach, a nigdy nie byłam uprzedzona czy na "nie". Niestety, spychologia i ignorancja jest przerażająca , i nie mówię tu o mamach, które nie chcą szczepić...