Czy jestem tu gdzie powinnam?

[woodgirl]

Chodzi o studia. Na początek - wiem, wiem, nikt oprócz mnie samej nie powie mi czy jestem na odpowiednim kierunku. Po prostu liczę na spotkanie kogoś kto był w podobnej sytuacji Otóż studiuję psychologię (I rok) i tego wyboru dokonałam już dawno, dostałam się, byłam wtedy cała w skowronkach itd. Pomimo tego, że studia są bardzo interesujące cały czas chodzi mi po głowie myśl, czy to na pewno to co chciałabym robić. Po 1 boję się mojej nadmiernej empatii, potrafię się przywiązywać do ludzi i po części żyć ich problemami, czuć wręcz ich silny ciężar na sobie. Po 2 tak sobie myślę, że chciałabym mieć ( wiem, może to zabrzmi jak jakieś idealizowanie rzeczywistości) pogodną pracę, w której mogłabym nabierać pozytywnej energii i tę energię zabierać potem ze sobą do domu, psycholog jednak często jest narażony na odbieranie tej odwrotnej. Dlatego ostatnio wróciły mi do głowy stare myśli o dziennikarstwie. Bardzo dobrze czuję się pisząc, a myśl o chodzeniu z mikrofonem wśród ludzi też mnie nie przeraża, szczerze mówiąc lubię takie akcje :-D Teraz tylko trochę się kręcę męcę i nie mam pojęcia czy po prostu wybić sobie te inne rzeczy z głowy i usiąść porządniej do tej psychologii czy posłuchać tych podszeptów... Miałyście podobne dylematy? I co mogłybyście mi doradzić? Czekam ;-)