Własny styl - mieć czy nie mieć...?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zawsze słyszałam, ze posiadanie własnego stylu to coś...hmmm...lepszego, stawiającego w tajemniczym kręgu kobiet interesujących, intrygujących, pewnych siebie... A ja tam nigdy nie miałam własnego jednego stylu, choć może to właśnie jest mój znak rozpoznawczy? Juz jako całkiem młodziutka nastolatka doszłam do wniosku, że zbyt wiele jest ciekawych zestawień ubrań, pięknych kolorów, przyciagajacych oczy dodatków, żebym mogła zamknąć sie w jedną modę owszem, mam fioła na punkcie kolorystyki - wszystko, co ubiorę, musi idealnie ze sobą współgrać, pewnych, choćby aktualnie modnych zestawień nie toleruję, ale ogólnie ubieram sie zależnie od nastroju. Czasem więc przez kilka dni nosze się na sportowo, by potem powalać dyskretną elegancją Po czym zaczynam powalać urokiem lekkiego erotyzmu ubrań
A wy macie swój wybrany, niepowtarzalny styl?

[Papiszynka]

Mi sie wydaje ze okreslenie "miec swoj styl" nie oznacza, ze ktos albo cale zycie biega w dresach albo w szpilkach. Dla mnie osoba majaca swoj styl potrafi super dobierac ciuchy, tak ze zawsze wyglada niepowtarzalnie. Czasami mi sie wydaje ze z poczucie stylu albo sie ma albo nie bo ja za cholere nie potrafie sie ubrac tak, zeby wygladac naprawde fajnie, niepowtarzalnie.

[kuki9]

Nie jestem modowa ekspertką, nie wiem co jest na topie
Nie wiem tez czy mam swój styl...ale słysze od wielu osób, że w tym jak się ubieram jest cos charakterystycznego, cos "mojego".Nie umiem wytłumaczyć co to jest.Trudno mi określic w jakim stylu się ubieram.Mam w szafie wiele ubrań w róznych stylach.Jakbym sie uparła mogłabym być poważna pania w biurowym stylu, mogłabym byc hipiską i kim jeszcze dusza zapragnie
Ale mam podobnie jak Ty fioła na punkcie kolorów-uwielbiam mocne kolory.Źle sie czuje w mdłych pastelach.No i nie toleruje tych kolorystycznych połączeń które są aktualnie na topie

[Mia22]

jasne ze miec ale w sesnie wlasnie dobioru ubran, dodatkow, butow, tak zeby wygladac oryginalnie, donrze sie czuc w ciuszkach
ja nie mam jakis takich zmian stylowych, bo na sportowo sie nie ubieram (chyba ze na aerobik :P) ale mysle ze papiszynka dobrze ujela o co w tym chodzi

[annita]

wydaje mi sie, że mieć 'swój styl' nie oznacza zamykania się na inne. a po prostu umiejętne łączenie różnych stylów

[trampkowa panna]

Mi się wydaje ze 'swój styl' styl to osoba która się wyróżnia i bawią się modą niezależnie od tego co mówią inni.
Tak mam jak to napisała szajajaba, zależy od nastroju.
Uwielbiam trampki i mogłabym jej do wszystkiego nosić! <3 Ale też tak mam wstaje i sobie mówię dzisiaj się 'wystroje'. Wrzucę na siebie chociażby chustkę, kolczyki, wisiorek, maźnę się błyszczykiem i jest super )