Chcę czuć się ładna... :(

[melisanda]

Byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie i porady, co zrobić, by wydawać się ładna. W otoczeniu atrakcyjnych dziewcząt czuję się jak szara, niewidzialna mysz, zwłaszcza, że dają mi to wprost do zrozumienia.
Aktualnie nie wyglądam jak na pierwszym zdjęciu, nie mam grzywki. Czy powinnam zapuszczać włosy, choć są rzadkie i cienkie? Zafarbować je na jakiś kolor? Chciałabym brąz, ale nie wiem czy ciepły odcień będzie mi pasował.
Pomocy!

[d0minika_1992]

Na drugim zdjęciu wyglądasz ładnie A ile masz lat? Wydajesz się młodziutka

[Azime]

Zapuszczaj włosy, lepiej Ci bez grzywki Zmień styl ubierania się na mniej buntowniczy- postaw na dziewczęcość! Chociaż tak myślę, może styl buntowniczki wcale nie jest zły? Tylko niedbale go nosisz- ubrania powinny być bardziej dopasowane do Twojej sylwetki, a te ubrania wiszą na Tobie jak worek Pamiętaj o dodatkach- kolczykach, bransoletkach, paskach, wisiorkach, butach etc. Delikatny makijaż oraz zadbany manicure również przyciagają uwagę!

[abra_cadabra]

Moim zdaniem jesteś ładna a Twoim problemem jest nie uroda tylko postrzeganie siebie jako szraej myszki. Warto spróbować tochę zmienić swój styl na bardziej kobiecy/dziewczęcy, zapuścić włosy i jest duża szansa, że poczujesz się pewniej we własnej skórze i polubisz swój wygląd. Znajomi też na pewno zauważą różnicę

[melisanda]

dominika_1992 - Uważasz, że ładnie mi z grzywką? Niestety, mam za rzadkie włosy, by do niej wrócić.

Azime - Dziękuję za rady. Ubieram się dość dziewczęco, lubię pastele i kwiatki, często noszę spódniczki, tuniki. Pierwsze zdjęcie w czarnej koszulce było robione na wycieczce, stąd bardziej luźny, sportowy styl.
Powinnam zapuszczać włosy? Wydaje mi się, że będą smętnie wisieć, mam bardzo rzadkie i cienkie. A chciałabym z nimi eksperymentować, robić warkocze, koczki... Może masz sugestie co do koloru?
Bardziej chodzi mi porady odnośnie twarzy i fryzury niż stylu.

[mmona24]

bardzo ładnie wygladasz na drugim zdjeciu, uwazam ze pasowałby Ci czekoladowy braz (osobiscie polecam http://www.mydlandia.pl/p4024-Loreal...ada-nr-535.php)
masz bardzo dziewczeca urode wiec postawilabym na delikatny makijaz (maskara, róz, błyszczyk, a jesli jest potrzeba to podklad i korektor)
Jestes szczupla wiec powinnas polubic sukienki i moze wyzsze buciki chociaz niekoniecznie...
p.s. pamietaj o bizuterii, dzieki niej bedziesz wygladala modnie, czula is kobieco i bedziesz mogla stworzyc niepowtarzalny wizerunek

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

a jezeli chodzi o fryzure to ja Cie widze w
http://fryzuryzgrzywka.blox.pl/resource/newhairst22.jpghttp://img.styl.fm/img95786.fryzury-krotkie.229111.jpg
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:A...HAxYKzRrsk&t=1http://papilot3.mykmyk.pl/img/320/0/15923039.jpg

[melisanda]

Napisane przez abra_cadabra

Moim zdaniem jesteś ładna a Twoim problemem jest nie uroda tylko postrzeganie siebie jako szraej myszki. Warto spróbować tochę zmienić swój styl na bardziej kobiecy/dziewczęcy, zapuścić włosy i jest duża szansa, że poczujesz się pewniej we własnej skórze i polubisz swój wygląd. Znajomi też na pewno zauważą różnicę

Może tak jest, czuję się szara, niewidzialna.
Może to przez kolor włosów i ich brak gęstości... Choć mam też zastrzeżenia co do rysów twarzy, ale wydaje mi się, że piękne włosy dodają urody nawet przeciętnym jak ja. Kiedyś miałam dużo gęstsze, ale w początkach okresu dojrzewania zaczęły mi się tragicznie przerzedzać i choć próbowałam różnych masek (w tym Waxa), picia pokrzywy, zażywania suplementów, nic się nie zmienia.

[mmona24]

Napisane przez melisanda

Może tak jest, czuję się szara, niewidzialna.
Może to przez kolor włosów i ich brak gęstości... Choć mam też zastrzeżenia co do rysów twarzy, ale wydaje mi się, że piękne włosy dodają urody nawet przeciętnym jak ja. Kiedyś miałam dużo gęstsze, ale w początkach okresu dojrzewania zaczęły mi się tragicznie przerzedzać i choć próbowałam różnych masek (w tym Waxa), picia pokrzywy, zażywania suplementów, nic się nie zmienia.

Moze wyprobuj oleje

[Azime]

A nie myślałaś o jakimś ciepłym, rudym kolorze? Rudzielce zawsze są widoczne i intrygują facetów. Masz jasną karnację, niebieskie oczy, wyglądałabyś w rudym naturalnie, a naturalne rudzielce są cudowne! Oczywiście, że zapuszczaj włosy- młodej dziewczynie zawsze jest ładniej w długich włosach. Nie wydaje mi się, żebyś miała cienkie i rzadkie włosy;p są ładne, proste i gładkie, warto je zapuścić
Używasz tuszu do rzęs?

[MissChievousTess]

Oj, do je urody rudość nie pasuje.
Brązy wszelkie tak- jasne, ciemne.
Ale nie rudości.
Według mnie fajnie z grzywką ale powinna być krótsza.
Chociaż bez grzywki też nieźle. Można by karmelowy brąz zrobić do takiej fryzurki jak ta bez grzywki.
I style warto zmienić. Bo drobinka z Ciebie- przypominasz mi Audrey Hepburn, Audrey Tautou. Podpatrz ich styl, kroje ubrań, w których wyglądają korzystnie. Styl sportowy też może być kobiecy.
W zbyt obszernym t-shircie po prostu toniesz przy Twojej drobnej budowie.
T-shirt też może być dopasowany w talii. Nawet taki sportowy.
I sięgaj po żywsze kolory. Bo za dużo brązu z racji Twojej urody sprawi, że będziesz wyglądać mdło. Nie bój się mocnych żywych kolorów.
Spróbuj truskawkowej czerwieni. Sprawdź jakim jesteś typem kolorystycznym.

[melisanda]

Rzeczywiście, jestem niska, mam niecałe 1,6, ale czy drobna? Może po prostu jestem za mała, przez to mnie nikt nie zauważa?

mmona24 - Oleje? Moje włosy i tak się za bardzo przetłuszczają. I czy olejowanie je zagęści czy tylko doda blasku?

Wydaje mi się, że jestem kolorystycznym Latem, stąd ciepłe kolory mogą mi nie pasować. Dlatego mam kłopot w wyborze farby. Skusiłabym się na Casting, ma ładne, ale ciepłe odcienie, te chłodne np. mroźny bez czy trufle wychodzą chyba za ciemne.
Chyba do twarzy mi w szarym, pudrowym różu, turkusowym, bieli. Myślałam o rudym albo rudym brązie, ale to właśnie ciepła barwa.
Może macie jakieś propozycje odnośnie makijażu? Maluję tylko rzęsy, choć i tak są krótkie i rzadkie, zwłaszcza dolne. Mam kompleks brody, jest okropna. Podobno można ją skorygować aparatem ortodontycznym, tak twierdzi moja dentystka, ale czy efekt rzeczywiście będzie widoczny?
http://imageshack.us/photo/my-images...t20120901.jpg/

[iksidiksi]

Przede wszystkim - nie rób sobie krzywdy takim spojrzeniem na siebie, w dodatku kompletnie nieuzasadnionym!
Nie musisz "wydawać się" ładna - jesteś ładną dziewczyną i wystarczy tylko zadbać o to, żebyś w końcu to dostrzegła.
Uwierz mi - pewność siebie to największy afrodyzjak, świadomość swoich zalet i wdzięków, świadomość swojego ciała. Od razu poczujesz się inaczej, kiedy zobaczysz, że naprawdę jesteś piękną dziewczyną. Taka zmiana jest podstawą, to da się zauważyć w zachowaniu, sposobie poruszania się, sposobie mówienia. Szanuj się, naprawdę i nie pozwól, żeby czyjeś nic nieznaczące zdanie miało wpływać na Twoje samopoczucie - TY musisz być pewna siebie, to wypływa ze środka, takich rzeczy nie da się zmienić nowym ubraniem czy kolorem włosów - podstawą jest to, co czujesz do samej siebie.

Jeżeli pozwoliłaś komukolwiek wmówić sobie, że nie jesteś atrakcyjną dziewczyną, jak najprędzej porzuć ten mit. Masz uroczy uśmiech, ładne i dość duże oczy, z tego, co widać, również zdrową cerę, nos zupełnie proporcjonalny do twarzy, śliczną szczuplutką sylwetkę - moim zdaniem NIE ISTNIEJE powód do narzekania.

I jeśli masz jakikolwiek problem, to tylko z postrzeganiem siebie - nie ciałem, w jakim się urodziłaś - a postrzeganie możesz zmienić wyłącznie Ty sama.

[melisanda]

Napisane przez iksidiksi

Przede wszystkim - nie rób sobie krzywdy takim spojrzeniem na siebie, w dodatku kompletnie nieuzasadnionym!
Nie musisz "wydawać się" ładna - jesteś ładną dziewczyną i wystarczy tylko zadbać o to, żebyś w końcu to dostrzegła.
Uwierz mi - pewność siebie to największy afrodyzjak, świadomość swoich zalet i wdzięków, świadomość swojego ciała. Od razu poczujesz się inaczej, kiedy zobaczysz, że naprawdę jesteś piękną dziewczyną. Taka zmiana jest podstawą, to da się zauważyć w zachowaniu, sposobie poruszania się, sposobie mówienia. Szanuj się, naprawdę i nie pozwól, żeby czyjeś nic nieznaczące zdanie miało wpływać na Twoje samopoczucie - TY musisz być pewna siebie, to wypływa ze środka, takich rzeczy nie da się zmienić nowym ubraniem czy kolorem włosów - podstawą jest to, co czujesz do samej siebie.

Jeżeli pozwoliłaś komukolwiek wmówić sobie, że nie jesteś atrakcyjną dziewczyną, jak najprędzej porzuć ten mit. Masz uroczy uśmiech, ładne i dość duże oczy, z tego, co widać, również zdrową cerę, nos zupełnie proporcjonalny do twarzy, śliczną szczuplutką sylwetkę - moim zdaniem NIE ISTNIEJE powód do narzekania.

I jeśli masz jakikolwiek problem, to tylko z postrzeganiem siebie - nie ciałem, w jakim się urodziłaś - a postrzeganie możesz zmienić wyłącznie Ty sama.

Zmiana postrzegania może przyjdzie, gdy będę wyglądać korzystniej, bardziej wyraziście, o ile wpadnę na to jak to zrobić. Trudno jest wmówić sobie, że jest dobrze, skoro nie do końca jest to prawda.

[Anja1221]

Rada ode mnie - zacznij nosić nasycone, piękne kolory! Dzięki nim na pewno nie będziesz jak szara mysz. Ja bym na twoim miejscu włosy zapuszczała. Powinnaś tez mocniej podkreślać oczy.
Co do zagęszczenia włosów - spróbuj pić sok z natki pietruszki i jabłka. Mi bardzo pomógł.

[melisanda]

Staram się nosić jasne kolory, to niewiele zmienia. Zawsze czuję się myszowato. Wszyscy mnie tak postrzegają.
Patent z sokiem mogę wypróbować, naprawdę widocznie zagęszcza włosy? Ja w niektórych miejscach mam prześwity.

[GretchenSp]

Wg. mnie wystarczy delikatny makijaż, trochę różu na policzki i już będziesz czuła się inaczej. Jeśli koniecznie chcesz zmieniać kolor włosów, to o najwyżej 2 tony - nie radykalnie - bo masz delikatną urodę.

Moim zdaniem nie powinnaś mieć żadnych kompleksów, bo jesteś ładną dziewczyną! Masz ujmujący uśmiech, miłą buzię. Mam wrażenie, że otoczenie o którym piszesz niepotrzebnie cię "dołuje". Może powinnaś zmienić towarzystwo?

[Ishani]

Więcej zdjęć prosimy, i napisz może dokładniej co byś chciała zmienić!
Ile masz lat? Na 2gim zdjęciu wyglądasz duużo młodziej niż na 1szym...
?

[scheiibe]

na zdjeciu w koszuli w kratke wygladasz zjawiskowo! blagam zetnij grzywke i zapuszczaj wlosy, mozesz delikatnie przyciemnic swoj naturalny kolor wloskow ale dopiero jak podrosna troszeczke, do tego ladny makijaz, nie musi byc wcale dlikatny trosze szalenstwa dobrze ci zrobi i bedziesz zjawiskowa!

[melisanda]

Napisane przez Ishani

Więcej zdjęć prosimy, i napisz może dokładniej co byś chciała zmienić!
Ile masz lat? Na 2gim zdjęciu wyglądasz duużo młodziej niż na 1szym...
?

Zdjęcie nr 2 zostało zrobione 2 lata temu, to bez grzywki jest aktualne.
Co chciałabym zmienić? Fryzurę, choć przy braku gęstych włosów będzie trudno. Nie wiem czy zapuszczać włosy, czy ufarbować je na ciepły brąz, który mi się podoba, ale chyba niezbyt pasuje do mojego typu kolorystycznego. No i makijaż czy jakiekolwiek inne sugestie, które pozwolą mi poczuć się ładną i zauważaną. To tak podsumowując.

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Heh, to jest dobre pytanie. Głupio przyznać, ale stara baba ze mnie. 24.

[mmona24]

oleje dobrze uzywane nie przetłuszczaja wlosow, na poczatek sprobuj kokosowego- jest tani (ok 15zł), wydajny (na ok rok) i łatwodostepny (w sklepach zielarskich, w marketach). Jak dla mnei jest super (mnie pomogl na wypadanie i matowe wlosy) poczytaj w internecie (wiele dziewczyn chwali go za zageszczenie włoskow).

[zapalniczka89]

Mnie się bardziej podoba pierwsze zdjęcie-kolor włosów, ich długość, kolor cery. Ogólnie uważam, że dziewczyny wyglądają lepiej bez grzywki. Wyglądasz naturalnie i uroczo!!! <3. Ale też widzę w Twoim wyrazie twarzy i oczu iskierkę zadziorności. Podkreśl to. Drugie też jest ładne (wydaje mi się bardziej dziecinne), ale wolę pierwsze. Zdecydowanie. Ja Cię widzę w pastelach i mocniejszym makijażu oka. Naprawdę jesteś śliczna. Ja bym postawiła na krótkie włosy- tak jak na pierwszy zdjęciu- (ew. fryzjer mógłby kombinować coś z objętością- ale nie wyglądają jakby było ich mało) oraz wyższe buty, mocniejszy makijaż. Ale bez mocnej metamorfozy.

[melisanda]

Dziękuję za porady i miłe słowa.
Olej kokosowy wypróbuję. Może macie jakieś propozycje makijażu do mojego typu kolorystycznego? Odcienie różu, cieni? Nie za bardzo umiem malować się cieniami, wydaje mi się, że wyglądam jak klaun. :P Wiem, że jest sporo tutoriali, muszę poćwiczyć. :P

[Ishani]

Olej kokosowy faktycznie może poprawić kondycje włosów, ale wątpie żeby szczególnie wpłynął na ich gęstość. Ja bym Ci prędzej zaproponowała jakieś wcierki na porost, suplementy: calcium panthothenicum i np. wcinanie siemienia lnianego -> http://www.blondhaircare.com/2012/08...iesieczny.html

Na 1szym zdjęciu wyglądasz fajnie, tak zadziornie, na pewno można fajnie podkreślić to podkreślić Mogłabyś jednak wrzucić zdjęcia swojej twarzy z bliska? Bo po takich trudno ocenić jaki makijaż czy fryzura będą Ci pasować, bo są dość niewyraźnie.

[melisanda]

1. Jak się opalasz - trudno mi się opalić, najpierw jestem czerwona, potem brązowieję, ale nie jest to ładny odcień

2. Kolor oczu - szaroniebieskie

3. Piegi - nie mam

4. Cera - trudno mi ocenić konkretny odcień, ale jest bardzo jasna, choć z tendencją do czerwienienia się (rozszerzone naczynka)

5. Naturalny kolor włosów - ciemny blond/ jasny brąz (mysi )

6. Kolor ust - jasnorózowy

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę?
Wydaje mi się, że mój typ to lato, pasują mi raczej chłodne kolory, dobrze czuję się w turkusowym, pudrowym, szarym, białym, lubię fiolet i ciemną, butelkową zieleń, paskudnie mi w pomarańczowym, niezbyt dobrze w brązie, lubię też czarny, ale według innych ten kolor mi nie pasuje.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Dodaję zdjęcie, w świetle żarówy, innego zbliżenia aktualnie nie mam

http://imageshack.us/photo/my-images...t20120902.jpg/

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Ciekawa jestem jak można podkreślić ową "zadziorność", jakieś konkretne wskazówki?

[sophisticated_]

hej wiesz mialam dokladnie ten sam problem jak ty czulam sie szara myszka mialam nawet bardzo podobne wlosy do twoich w sensie kolor ja zmienilam kolor na rudy i teraz czuje sie bosko naprawde wyleczylam sei z wszystkich kompleksow tylko pamietaj cos kosztem czegos jesli sie zafarbujesz troche poniszczysz wlosy nie chcialabys sprobowac rudego? ew sredni braz? w blondzie cie jakos nie widze

[zapalniczka89]

Ja niestety nie znam się na kolorach. Mam nadzieję, że dziewczyny coś pomogą. Na pewno musisz ćwiczyć z makijażem. Ja też mam problem z doborem kolorów, ale jak się czymś maluję to porównuję w jakim kolorze się sobie bardziej podobam i używam tych ładniejszych.

[melisanda]

Właśnie nie wiem czy rudy by mi pasował, bo to tak jakby pomarańczowy, a ja w w tym kolorze źle wyglądam.
Średni brąz, czekolada - to też odcienie ciepłe. Zostałabym przy krótszych włosach, ale trudno mi je stylizować, każdy włos idzie we własną stronę, dłuższe łatwiej ujarzmić. Z drugiej strony zapuszczone stracą jeszcze bardziej na objętości.

[uca]

Mam taki troche heretyczny ale jak KONIECZNIE chcesz byc bardziej widoczna a nie pasuja ci cieple odcienie to moze po prostu blond? Tylko nie za jasny, mam na mysli jakis ladny naturalny blond, nie jakies biale brzydkie klaki. Mowie z wlasnego doswiadczenia, bo kiedys tez mi sie wydawalo ze jestem szara mysza, zrobilam blond i nagle zaczelam bardzo zwracac na siebie uwage, az nawet za bardzo. Moze mi to bylo potrzebne zeby nabrac pewnosci siebie bo teraz np. mam naturalny kolor i wcale nie uwazam ze wygladam szaro. Z makijazem tez mozesz poszalec, najbardziej przykuwajacym wzrok jak na moj gust sa kreski na oku i czerwone usta ..

[melisanda]

Blond odpada, zdecydowanie.

Poza tym, większość blondów jest słonecznych, ciepłych, chyba że platyna czy ciemny, popielaty blond, ale taki to już mam na głowie.
Naprawdę sama zmiana koloru tak bardzo może zmienić "widoczność"?
Mnie nie tyle chodzi o to, by stać się koniecznie zauważana przez wszystkich, ale wyglądać po prostu lepiej, ładnie. Obecnie bardzo się źle czuję z tym jak wyglądam.

[uca]

Kolor na kazdym poziomie moze byc cieply albo zimny, sa takie kolory jak sredni popielaty blond. Hmmm to moze po prostu zmien styl ubierania na bardziej dopasowany do sylwetki, kreska na oku i czerwona szminka - taki styl troche pin up, cos bardziej sexy? Na zdjeciach wygladasz juz bardzo ladnie ale jak nastolatka, ktora juz nie jestes. Mnie sie wydaje ze to kwestia garderoby i makijazu, nie musisz koniecznie farbowac wlosow, no chyba ze bardzo chcesz.
Musisz sie sama zastanowic co ci sie najbardziej podoba, jak chcialabys wygladac? Bo my ci mozemy podsuwac jakies pomysly ale to ty musisz sie dobrze czuc. Nie wiem skad w ogole u ciebie ten brak pewnosci siebie, czesto sie tutaj zdarza w metamorfozach ze wlasciwie nie wiadomo o co tym dziewczynom chodzi, sliczne jak obrazek a samoocena zerowa. Musisz popracowac nad tym koniecznie - i moze nie bedziesz musiala w ogole nic zmieniac.
Ps. Blond u mnie w swoim czasie naprawde zrobil roznice, na pewno robilam wieksze wrazenie na plci przeciwnej, a mialam wszystkie kolory na glowie wiec mam porownanie. Tyle ze ja bylam nastolatka jak to zrobilam i po prostu musialam sie jakos dowartosciowac na tamtym etapie zycia, a nie umialam inaczej niz wlasnie poprzez zwrocenie na siebie uwagi innych osob.