Warkoczyki-wątek zbiorczy

[kasientos]

Napisane przez buńczuczny_karczoch

kasientos - nie martw się że bezwarkoczykowy stan - grunt to wspomnienia

moja koelżanka miała dready i jak jej się skarżyłam że mnie głowa czasem swędzi, a czasem boli jakby mnie ktos nieustannie ciągnał za włosy powiedziała "ha! wiedziałam że tak będzie tego sie nie da opisac, to trzeba poczuć" no cóż ona jedna naprawde mnie rozumiała

przepraszam że nie cytuję, ale jestem na to zbyt leniwa

ja tam leniwa jestem..ale cytowac lubie

oj wspomnienia wspomnienia

dokladnie trzeba to przezyc zeby zrozumiec...

a wczoraj widzialam dziewczyne w pomaranczowych warkoczykach..ale jakis chyba z jakiegos sznurka.. bo na syntetyk nie wygladaly...ale az mi sie plakac zachcialo..ze na mnie juz tak nie patrza ale tak dosc ciekawie to wygladalo.. ale ja bym sie nie zdecydowala na tak wyrozniajacy sie kolor

[Tasica]

buńczuczny_karczoch
wczoraj wlasnie chodziłam po stronce AFROSTYLU i ogladalam galerie i zaje... bardzo mi sie podobalo i nawet napisalam do kobitki co byl do niej meil z zapytaniem o kwote ale jeszcze nie odpisala... cisza . w kazdym badz razie dzieki za informacje

[Tasica]

Napisane przez Tasica

buńczuczny_karczoch
wczoraj wlasnie chodziłam po stronce AFROSTYLU i ogladalam galerie i zaje... bardzo mi sie podobalo i nawet napisalam do kobitki co byl do niej meil z zapytaniem o kwote ale jeszcze nie odpisala... cisza . w kazdym badz razie dzieki za informacje

bla bla bla

[Tasica]

Napisane przez Tasica

bla bla bla

przepraszam za te gluposci ale uczylam sie cytowac :d hihihi i chyba sie udalo

[kasientos]

Napisane przez Tasica

przepraszam za te gluposci ale uczylam sie cytowac :d hihihi i chyba sie udalo

genialne....
gratuluje...

[Tasica]

Napisane przez kasientos

genialne....
gratuluje...

pieknie dziekuje

[Jamajka007]

Napisane przez kasientos

i bardzo dobrze.. nie daj sie zniechecic
tylko dobrze to przemysl...
no co do kasy to fakt dosc duzo sie wydaje..ale ja jak sobie to przeanalizowalam.. na fryzjera nie wydajesz przez ok 3 miesiace.. odzywek nie uzywasz.. rzadzej myjesz wlosy, co za tym idzie mnie wody zuzywasz i szampnu.. gumki grzebienie spuinki w to juz nie musisz inwestowac.. itp
wiec w pewnym sensie sie to zwraca

Hmm ja sobie tak ostatnio myślałam nad tymi kosztami i doszłam do wniosku, ze to mimo wszystko (jak dla mnie) kosmiczne pieniądze... Jestem na utrzymaniu rodziców, więc sama tak niezabardzo sobie zasponsoruje, a jakbym powiedziała że chce 500 zł na taki fryz to by mnie z domu wywalili chyba a zanim uzbieram tyle kasy to omg.... :P ja i oszczędność to nie w tej bajce Niby mówisz, że 3 miesiące to sie zaoszczędzi na fryzjerze, wodzie itd.. No więc to też wziełam pod uwagę i: do fryzjera chodzę nie częściej niż co 1,5-2 miesiące (zawsze tyle obetnie że omg ), poza tym włosy mi raczej dość szybko rosną, więc myślę że warkoczyki musiałabym zdjąć po jakichś 2-2,5 mies. Co do tej oszczędności wody itd to nie wiem, bo wydaje mi się, że częstotliwość mycia zależy od indywidualnych potrzeb.
Chociaż tak w sumie to może i masz racje z oszczędzaniem... nie mówię, ze nie
Najgorsze jest jednak to, ze gdy szukałam osób, które wykonują warkoczyki, nie znalazłam nikogo w najbliższej okolicy

[Tasica]

Napisane przez Jamajka007

Najgorsze jest jednak to, ze gdy szukałam osób, które wykonują warkoczyki, nie znalazłam nikogo w najbliższej okolicy

buńczuczny_karczoch poswiecila sie i pojechala az do krk ze szczecina to dopiero musi byc determinacja brawo za posweicenie!!!!

[carolans]

też zamierzam zrobić sobie warkoczyki za jakieś 2 tygodnie, narazie szukam pomysłów i inspiracji na internecie, bo nie mam pojęcia jakie zrobić, jakie kolory itd. robię w Szczecinie, napewno pochwale się jak wyszły,
wcześniej planowałam zrobić w Berlinie, w Afroshopie (haddy's afroshop, dla ciekawych), ponieważ przedłużam tam zawsze włosy, ale brak czasu i chwilo brak samochodu (warsztat) uniemożliwiają mi to
dużo fajnych pomysłów znalazłam na stronie http://papilator.blog.onet.pl/
podoba mi się ten pomysł cornrows z 2 kokami, bo z normalnych warkoczych taka fryzura chyba nie wyjdzie...

[kasientos]

Napisane przez Jamajka007

Jestem na utrzymaniu rodziców, więc sama tak niezabardzo sobie zasponsoruje, a jakbym powiedziała że chce 500 zł na taki fryz to by mnie z domu wywalili chyba a zanim uzbieram tyle kasy to omg.... :P ja i oszczędność to nie w tej bajce

np moi rodzice
nie wiem na ile w to wierza a na ile probuja sie pocieszyc
mysla ze nie dalam za nie wiecej niz 100zl..
ale odkad tylko pamietam marzylam o warkoczykach..
wiadomo jak zobaczylam cene to byla chwila zawahania..

oo.. jakis rok temu chodzilam po zaklafdach fryzjerskich u mnie w miescie i pytalam sie czy i za ile mi zrobilyby...tylko ze wtedy nie wiedzialam ze sie doplata syntetyki
tylko w 2 mi powiedzieli ze zrobia mi...
w 1 taka starsza pani- wlascicielka.. jak jej powiedzialam to najpierw spojrzala na mnie dos wymownie pozniej zawolala mlode pracownice i spytala sie czy mi zrobia.. zgodzily sie( caly czas mowa byla o takich zwyklych bez doplatanych) dodam ze mam..tzn mialam strasznie grubasne i dluuugie wlosy.. no i pytam ja ile?!..a ona mi...40 zloty

w 2gim natomiast taki swiatowy fryzjer zazyczyl sobie min 1200... ale na odchodne skwitowal ze nie podejmie sie ich robienia... bo nie oplaca mu sie

[Jamajka007]

Napisane przez kasientos

np moi rodzice
nie wiem na ile w to wierza a na ile probuja sie pocieszyc
mysla ze nie dalam za nie wiecej niz 100zl..
ale odkad tylko pamietam marzylam o warkoczykach..
wiadomo jak zobaczylam cene to byla chwila zawahania..

Tak... rodzicom można dużo nawciskać tylko kase trzeba jakoś skombinować.... ehh no i dojazd najbiżej do wawy.. =/

[kasientos]

Jamajka007 hmm... no tak.. bez kasy sie nie obedzie..
chyba ze kupisz sobie wloski... a sprobujesz z kumpela siostra kuzynka zdolnym manualnie chlopakiem zaplatac...
ja chce nastepnym razem tak zaoszczedzic... wykorzystac znajomych do plecenia..
ale to i tak zostaje kwestia kasy na wlosy....

[aga87]

hehe, moi wiedzą, ile zabuliłam, bo w końcu jak to moja Mama powiedziała, to moje pieniądze, więc to moja sprawa, na co je wydaje, w końcu sama zarobiłam ))
Mi już zdążyły ostro powyłazić włosy -.- Najwięcej tam, gdzie miałam grzywkę, eh, do przewidzenia... Poza tym to pewnie dlatego, że natural mam kręcone, a one się puszą itp - jest to do przeżycia, zaakceptować tzreab i tyle, natomiast NIESAMOWICIE irytują mnie te wypadające włosy - tj cebulki wyglądające jak łupież.... Robię co mogę, wycinam je nożyczkami, wyjmuję pensetą... no ale to zwariować można, syzyfowa praca, bo i tak nie da rady wszystkiego usunąć A na ciemnych włosach widac, ehh...
Poza tym, to już się nawet przyzwyczaiłam, noszę najczęściej spięte w kok bliżej nieokreślony, jakoś tak mi najwygodniej...
Ktoś tu jeszcze prosił o fotki, jedno moje jest na stronie Twisted Hair, czyli tam gdzie je robiłam Od razu na początku w galerii Warkoczyki, chyba 2 z kolei - jestem w zielonej koszulce^^
A jeszcz jedno wkleje potem, tak jak chodze na co dzien, tylko ze teraz nie chce wejsc, za wolno mi net działa.. -.-

Co do dreadów, bo przewinął sie taki temat, to osobiście szalenie podobają mi się dreadloki - czyli syntetyczne dreadki Nie wiem czy kiedyś właśnie z takimi sobie nie przyszaleję - bardzo fajna sprawa i opłacalna - jedne dready można nosić i nosić, bo po zdjęciu nie niszczą siętak jak włosy po warkoczach


Aparat - tak tak, noszę Porcelanowy, więc na szczęście nie widać aż tak xD Noszę ponad pół roku, a za drugie pół może mi już zdejmą ^^

[Jamajka007]

Napisane przez kasientos

Jamajka007 hmm... no tak.. bez kasy sie nie obedzie..
chyba ze kupisz sobie wloski... a sprobujesz z kumpela siostra kuzynka zdolnym manualnie chlopakiem zaplatac...
ja chce nastepnym razem tak zaoszczedzic... wykorzystac znajomych do plecenia..
ale to i tak zostaje kwestia kasy na wlosy....

ajj zebym ja miała takich umiejętnych znajomych... kilka dni temu robiłyśmy z kumpelą (a raczej próbowałyśmy) zrobić jedenej takie warkoczyki, ale tylko z jej naturalnych włosów... hmm... do ideału było daleko... moze kwestia wprawy, ale też trzeba te sztucne umieć dobrze wpleść Póki co mam zamiar zbierać kasę... do wakacji pewnie i tak się nie uda no ale "kiedyś" w koncu będę na głowie miała takie cudo

[traci]

Napisane przez kasientos

Jamajka007 hmm... no tak.. bez kasy sie nie obedzie..
chyba ze kupisz sobie wloski... a sprobujesz z kumpela siostra kuzynka zdolnym manualnie chlopakiem zaplatac...
ja chce nastepnym razem tak zaoszczedzic... wykorzystac znajomych do plecenia..
ale to i tak zostaje kwestia kasy na wlosy....

Tylko zaplatanie warkoczykow wcale nie jest takie proste.
Trzeba umiec to zrobic ,trzeba wiedziec jak podzielic wlosy na glowie i jak zaczepic sztuczny wlos.
Jak widac kolezanka dala glowe komus kto niby umie i prosze wszystkie spadly i sa jeszcze roznej dlugosci.

Ja tam bym nie dala moim znajomym glowy

[buńczuczny_karczoch]

heheh, ja moim bym też nie dała głowy, hcociaz oni w sumie zdolni... już cztery osoby do mnie przychodza na odplatanie, więc jak zczają jak się to robi to może coś kiedyś...

a co do tego jechania do krakowa to jechałam nie ze SZCZECINA tylko z CIESZYNA taka subtelna różnica pareset kilometrów ^^

[2kizia2]

traci- racja włosy sie naprawde niszczą jak warkoczyki robi osoba mało wiedząca na ten tamat ale cóz zobaczymy jak to będzie w moim przypadku a reszcie radze robić u spr osób a co do kosztów...to fakt dużo trzeba zapłacić...dlatego ja na pocztąku szukałam jak najtaniej ale teraz widze że to opłacalny wyadatek i zupełnie inaczej na to będe patrzeć następnym razem bo ja to w ogóle jestem taka, że zle sie czuje w naturalnych włosach (czyt dość krótkie,wolno rosną) wieć od jakiegos czasu przedłuzałam a teraz sie skusiłam na warkoczyki i skusze sie pewnie jeszcze nie raz

[traci]

Napisane przez 2kizia2

traci- racja włosy sie naprawde niszczą jak warkoczyki robi osoba mało wiedząca na ten tamat ale cóz zobaczymy jak to będzie w moim przypadku a reszcie radze robić u spr osób a co do kosztów...to fakt dużo trzeba zapłacić...dlatego ja na pocztąku szukałam jak najtaniej ale teraz widze że to opłacalny wyadatek i zupełnie inaczej na to będe patrzeć następnym razem bo ja to w ogóle jestem taka, że zle sie czuje w naturalnych włosach (czyt dość krótkie,wolno rosną) wieć od jakiegos czasu przedłuzałam a teraz sie skusiłam na warkoczyki i skusze sie pewnie jeszcze nie raz

O ile dobrze pamietam mieszkasz blisko Katowic???
To duze miasto przeciez i zawsze znajdziesz kogos profesjonalnego ,moze znajdziesz nawet jakas czarna dziewczyne ,tylko zeby umiala robic na "bialych" wlosach bo inaczej tez pospadaja.
Poszukaj dobrze ,pytaj co sie stanie jesli Ci pospadaja (bedziesz miala w razie czego takie zabezpieczenie ,ze pytalas sie wiec jesli to sie stanie to zwrot kosztow albo poprawka) ,powiedz ,ze mialas taki przypadek ,ze zjechaly Ci warkoczyki.I zbieraj kase dla mnie jasne jest to ,ze warkoczyki musza kosztowac.Duzo przy nich pracy ,no wlosy sztuczne tez musza byc dobrej jakosci ,bo przy takich kiepskiej wloski sie niszcza.

Ja sama kupilam teraz wlosy za £2.99 czyli paczka na polskie to bylaby po 20.00zl ale w paczce jest bardzo malo wlosow wiec tych paczek potrzebuje duzo.Jedna paczka wystarczy na ok 10 warkoczykow ,chcialam wkleic Wam zdjecie tych wlosow syntetycznych ale nie mam teraz aparatu ,moze znajde gdzies w internecie.
Wlosy sa krecone i nadaja sie do tzw wet braids czyli mokrych warkoczykow.Nie bede miec warkoczykow na calej dlugosci tylko do konca moich prawdziwych a reszta bedzie rozpuszczona.Zaczynam od jutra robic.

[kasientos]

Napisane przez aga87

natomiast NIESAMOWICIE irytują mnie te wypadające włosy - tj cebulki wyglądające jak łupież.... Robię co mogę, wycinam je nożyczkami, wyjmuję pensetą... no ale to zwariować można, syzyfowa praca, bo i tak nie da rady wszystkiego usunąć A na ciemnych włosach widac, ehh

ale uwazaj z tym wyjmowaniem wlosow, bo jak za duzo wyjmiesz wysuniesz to warkoczyk bedzie mogl ci spadac!
moja kumpela radzila sobie z tym tak ze farbowala odrosty.. ja p-oprostu sie przyzwyczailam

Napisane przez Jamajka007

ajj zebym ja miała takich umiejętnych znajomych... kilka dni temu robiłyśmy z kumpelą (a raczej próbowałyśmy) zrobić jedenej takie warkoczyki, ale tylko z jej naturalnych włosów... hmm... do ideału było daleko...

to fakt lepiej nie ryzykowac

[2kizia2]

no blisko Katowic tylko że nie wiem jak znaleść kogoś takiego, dlatego szukałam właśnie przez internet

[Tasica]

dostałam dzis odpowiedz na meila od babki z salonu fryzjerskiego, tresc nastepujaca:
"włosy tej długości są na specjalne zamówienie, dlatego trzeba sie umówić
wcześniej, podać kolor itp. Koszt zaplecenia, razem z włosami to 490 zł."
ja pisalam do niej ze z wlosow do ramion chce miec warkoczyki do pasa...

Co mysliscie?;> dobra cena?? nie rozumiem czemu jest taka duza roznica ze w jedym salonie zrobia za 1000 zla a tu za 490... moze wy cos wiecie na ten temat??

[Tasica]

Napisane przez buńczuczny_karczoch

a co do tego jechania do krakowa to jechałam nie ze SZCZECINA tylko z CIESZYNA taka subtelna różnica pareset kilometrów ^^

przepraszam Cie bardzo za ta pomylke, zwykle przeoczenie

[kasientos]

Napisane przez Tasica

Co mysliscie?;> dobra cena?? nie rozumiem czemu jest taka duza roznica ze w jedym salonie zrobia za 1000 zla a tu za 490... moze wy cos wiecie na ten temat??

co do ceny to ok.. troche wiecej niz ja dalam... ale ja w salonie nie robilam
moze chodzi o renome czy jak to sie tam mowi ze mniej znany salon.. i nie ma takiej duzej przebitki za robocizne

[aga87]

Napisane przez kasientos

ale uwazaj z tym wyjmowaniem wlosow, bo jak za duzo wyjmiesz wysuniesz to warkoczyk bedzie mogl ci spadac!
moja kumpela radzila sobie z tym tak ze farbowala odrosty.. ja p-oprostu sie przyzwyczailam




to fakt lepiej nie ryzykowac

Tyyyy, dzięki za ostrzeż., bo bez kitu jak szalona je wyciągałam ;P
No ale farbowanie nic mi nie da - codziennie wypadają nowe włosy, więc codziennie te cebulki będę witała przed lustrem.. -.- ;P

[kasientos]

nie ma za co...<luzik>

powiem szczerze ze nie mam pojecia jak temu mozna zaradzic:
wyciaganie- obluzowuje
obcinanie- prowadzi do chorob ukladu nerwowego
farbowanie- na krotka mete

moze noszenie przepaski- ale to nodne tak caly czas
moze nie zwracanie uwagi- ale nie wszyscy tak potrafia

no nie wiem

[buńczuczny_karczoch]

tasica - moim zdaniem cena jest tak akurat, nie jest podejrzanie niska, ale nie wydaje mi sie żeby było to przepłacanie - w afrostylu do pasa kosztują 450

ja bym brała!

a co do tych cebulek... no nie wiem, może to dlatego że mam dośc jasne włosy ale ja nic u siebie nie zauwazyłam
lucky me!

traci - z tymi warkoczykami to wiem o co chodzi, widziałam kiedyś zdjęcia... ACH COŚ CUDOWNEGO!! chętnie zobaczę twoje fotki z nowym fryzem

[traci]

Napisane przez buńczuczny_karczoch

traci - z tymi warkoczykami to wiem o co chodzi, widziałam kiedyś zdjęcia... ACH COŚ CUDOWNEGO!! chętnie zobaczę twoje fotki z nowym fryzem

Dam fotki jak tylko moj maz wroci z aparatem (mam nadzieje ,ze mi go nie popsul ,bo go zabije)
Cos pdobnego zalaczylam juz wczesniej ,byly to zdjecia Byeonce ,tylko ja wybralam sobie inny rodzaj wlosow.
Jestem ciekawa jak bede wygladac bo sporzodu bede miec corn rows a kiedys jak mialam zrobione to sie sobie nie podobalam ,no ale wtedy to bylo cos troche innego.

No jutro zaczynamy ,ciekawa jestem czy do piatku skonczymy
mam nadzieje bo weekend jestem zajeta przygotowaniami na przyjazd meza.

[amstafy]

witamprzeczytałam cały ten wątek i jednak nie przeszła mi moja "choroba "na warkoczyki.





mam tylko pytanie bo piszecie o tym że ktoś wam zaplatał(jednej dziewczynie mama itd.) tylko jak się zaczyna tego warkoczyka???jak przepkeść włoski na tym samym początku żeby się nie obsunęł←????
pytam bo mam taką "złotą rączkę" która plecie piękne dobierane, korony, kiedyś miałam zaplecioną całą głowę w cieniutkich warkoczykach przy skórze glowy,i z chęcią podjęła by się eksperymentu z tymi warkoczykami, tylko jak to się zaczyna????
nie mam pojęcia jak to można zapleść w domu ( bez osoby profesjonalnie przygotowanej)

gdzieś w tym wątku był wspomniany salon Afro-styl w krakowie, powiem szczerze że znajomo robiła tam warkoczyki i wyszły piękne

[traci]

Napisane przez amstafy

witamprzeczytałam cały ten wątek i jednak nie przeszła mi moja "choroba "na warkoczyki.





mam tylko pytanie bo piszecie o tym że ktoś wam zaplatał(jednej dziewczynie mama itd.) tylko jak się zaczyna tego warkoczyka???jak przepkeść włoski na tym samym początku żeby się nie obsunęł←????
pytam bo mam taką "złotą rączkę" która plecie piękne dobierane, korony, kiedyś miałam zaplecioną całą głowę w cieniutkich warkoczykach przy skórze glowy,i z chęcią podjęła by się eksperymentu z tymi warkoczykami, tylko jak to się zaczyna????
nie mam pojęcia jak to można zapleść w domu ( bez osoby profesjonalnie przygotowanej)

gdzieś w tym wątku był wspomniany salon Afro-styl w krakowie, powiem szczerze że znajomo robiła tam warkoczyki i wyszły piękne

Ciezko mi to wytlumaczyc jak sie to zaczepia ,jest duzo sposobow.Jeden to taki ze jedna czesc wlosa syntetycznego olpata sie dookola kosmyka wlosow i potem sie plecie.Ja tak robie ,jak sobie poprawiam jak mi odrosty odrosna.



Zaraz moja kolezanka przychodzi i bedziemy startowac...

[amstafy]

ja miałam próbę i włoski 130cm złożone na pół, oplecione moje pasemko, tak że po naturalnym pasemkiem składa się na krzyz i doplatane póżniej warkoczykiemtylko że się zsuwa
Traci a jak oplatasz to masz syntetyczne włoski złożone na pół czy oplatasz końcówką tych syntetycznych ??????
szukałam na necie jakiś stronek gdzie są gotki, jak się zaplata , bo na sucho to ciężko się tłumaczy , ale niestety nic nie znalazłam

super że masz taką zdolna koleżankę koniecznie wklej fotki dzięki za pomoc:r oza: