Amla- indyjskie olejki do włosów

[Rybiorek]

o domestosie nie wiedzialam, czytalam o plynie do mycia naczyn

[sante]

Napisane przez Rybiorek

na sobie moge potwierdzic, juz mialam czysta cere i nagle bach! poczytalam troche i uznalam ze to kokos, przez ta moja skonnosci do tradzika nie jadam zoltych serow, rzeczy z konserwantami, czekolade jesli juz to tylko gorzka, po jakims czasie zaczely byc efekty, a tu po 2 latach takie cos, kokos jest super na moje wlosy ale jak sie okazuje nie dla buzi, na szczescie sa inne oleje, buzia natomiast jedna

możesz przybliżyć jak kokos sponiewierał ciebie,skojarzyłam właśnie,że odkąd go stosuję mam jakieś zmiany na twarzy

[monika83]

Rybiorku, czy mogłabyś wstawić linka do khadi shikakai któego używasz? Na helfach widziałam tylko odżywkę shikakai, a olejek jest ale hesha?
Właśnie siedzę na helfach i zastanawiam się nad zamówieniem, moje typy to:
- khadi, Olejek Stymulujący Wzrost Włosów
- Sesa
- Bhringraj Olejek do Włosów
Ja mam wrażliwy skalp, po latach walczenia z wypadaniem i niekompetencją dermatologów sama dałam radę unormować wyadanie, ale niestety świąd często powraca. Wydaje mi się że te 3 typy są naturalne? Co polecacie z własnego doświadczenia? Bo ja mam ochotę zamówić wszystkie 3, może Wy przemówicie mi do rozsądku

[Rybiorek]

Napisane przez sante

możesz przybliżyć jak kokos sponiewierał ciebie,skojarzyłam właśnie,że odkąd go stosuję mam jakieś zmiany na twarzy

nie skojarzylam od razu co jest grane bo mam tlusta cere ze skonnoscia do tradziku (choc jestem po 30tce), 3 lata temu zmienilam diete zeby pozbyc sie tradzku (nie jadam zoltego sera, rzeczy z konserwantami itp) i od 2 lat bylo ok, problemy zaczely sie w grudniu, nagle takie wielkie wypryski mnie zaczely lapac, duzo na szyji (lazilam w golfach przez miesiac), ale duzo na policzkach, nad okiem (!!!!!??????), to byly takie gulki, wypuklosci, bolesne przy lekkim dotykiem, bez ujscia, dawno temu dermatolog mi powiedziala ze jesli jest cos bardzo duzego i jest pare dni to dobrze znalezc ujscie (oczywiscie czyste rece i te sprawy) bo czasami moze sie pogorszyc, a tu kicha, jak juz ujscie bylo to malutkie, bolalo jak wyciskalam (przez chusteczke), ale po wycisnieciu pryszcz znikal tyle ze zaczerwienienie zostawalo

kolezanka z watku dla kreconowlosych, chyba tez tu pisze, anka.d miala to samo tyle ze jej na ramionach te gule wyskakiwaly, nie pamietam czy pisala o twarzy

nie uzywam kokosa ponad 1,5 tygodnia i wszystko znika, nic nowego nie mam a dwa co zostaly na policzku sa prawie niewidoczne

Napisane przez monika83

Rybiorku, czy mogłabyś wstawić linka do khadi shikakai któego używasz? Na helfach widziałam tylko odżywkę shikakai, a olejek jest ale hesha?
Właśnie siedzę na helfach i zastanawiam się nad zamówieniem, moje typy to:
- khadi, Olejek Stymulujący Wzrost Włosów
- Sesa
- Bhringraj Olejek do Włosów
Ja mam wrażliwy skalp, po latach walczenia z wypadaniem i niekompetencją dermatologów sama dałam radę unormować wyadanie, ale niestety świąd często powraca. Wydaje mi się że te 3 typy są naturalne? Co polecacie z własnego doświadczenia? Bo ja mam ochotę zamówić wszystkie 3, może Wy przemówicie mi do rozsądku

ja nie mieszkam w Polsce i kupowalam tutaj, dla mnie sie oplacalo bo cena Khadi zblizona jak w Polsce (a przesylka za darmo)

A po co chcesz olej? porost, odzywianie?

[201605090958]

Agison i Rybiorek
padłam przy Domestosie:P
Też mnie kokos na twarzy zapychał /choć przyznam, że Parachute w nawilżaniu nóg ze szczególnym uwzględnieniem ud i kolan jest bezkonkurencyjny/, teraz daję na twarz zwykłą krem naprawczy Ziai i wazelinę Ziai na twarz i jest ok

[sante]

właśnie takie zmiany mam na czole ,policzkach i w okolicy linii brzegowej włosów.I jeszcze swędzi..to co ja mogę z tego oleju zrobić

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Myślałam,że to pokrzywa

[201605090958]

sante
nie dawac na skalp tylko na długość i upinać włosy po olejowaniu żeby nie dotykały skóry i zobaczyć co będzie dalej

[Moniika666]

Dzisiaj dermatolog potwierdził, że jest to zapalenie skóry. Możliwe, że na podłożu alergicznym.

Piszecie, że kokos zapycha... Ostatnim olejkiem jakim stosowałam była właśnie Vatika... To po niej włosy były w strasznym stanie i skóra swędziała. Możliwe, że w połączeniu z całą resztą dała skórze popalić
Przez jakiś czas będę olejki nakładać na rękę, taka domowa próba uczuleniowa
Zobaczę czy coś mnie uczuliło, ewentualnie po czym mam podrażnioną skórę.

Ale przy Domestosie moje nadużywanie olejków to pikuś

Sante myj teraz często skalp najlepiej jakimś bardzo delikatnym szamponem, nawet kilka razy pod rząd. Ja tego nie zrobiłam a mogło mi to odblokować pory i teraz nie miałabym takiego problemu.

[Rybiorek]

Napisane przez sante

właśnie takie zmiany mam na czole ,policzkach i w okolicy linii brzegowej włosów.I jeszcze swędzi..to co ja mogę z tego oleju zrobić

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Myślałam,że to pokrzywa

ja czystego kokosa do kuchni przetransportowalam a vatike bede tylko uzywac przy farbowaniu bo naprawde efekty po farbowaniu na naolejowane wlosy sa powalace, dzisiaj jest miesiac od farbowania a kolor nadal jak marzenie i na dodatek po farbowaniu wlosy nie mialy traumy jak zwykle

mozesze zrobic jak danusiaes radzi ja odstawilam bo mam inne oleje ktore tez dobrze dzialaja na wloski (a propos kiedys nalozylam maslo shea na noc na buzie i rano bylo ladnie, i tak zostalo, zero zapychania)

[monika83]

Napisane przez Rybiorek

A po co chcesz olej? porost, odzywianie?

Zależy mi głównie na wzmocnieniu obecnych włosków i na na poroście nowych, jak przypomnę sobie burzę włosów jaką miałam kiedyś to normalnie nic, tylko usiąść i płakać. Kiedyś dużo baby hairków miałam po seboradinie, ale ostatnio nie zauważyłam po nim żadnego efektu. Boję się trochę wcierek na alkoholu, dlatego też myślę nad tymi olejami. Ale też podchodzę do tego patentu z rezerwą pomna doświadczeń koleżanek, które po olejach miały efekt odwrotny od zamierzonego. Na pewno nie tknę niczego na parafinie (tzn. używam amlę z Daboura, ale tylko na włosy, bez skalpu), te które wytypowałam mają chyba najbardziej przyjazne składy.

[majreg]

Napisane przez Rybiorek

ja czystego kokosa do kuchni przetransportowalam a vatike bede tylko uzywac przy farbowaniu bo naprawde efekty po farbowaniu na naolejowane wlosy sa powalace, dzisiaj jest miesiac od farbowania a kolor nadal jak marzenie i na dodatek po farbowaniu wlosy nie mialy traumy jak zwykle

mozesze zrobic jak danusiaes radzi ja odstawilam bo mam inne oleje ktore tez dobrze dzialaja na wloski (a propos kiedys nalozylam maslo shea na noc na buzie i rano bylo ladnie, i tak zostalo, zero zapychania)

To miałaś farta, bo shea to megazapychacz jest.
Mnie na szczęście żadne nat. oleje nie zapychają.

[Rybiorek]

Napisane przez monika83

Zależy mi głównie na wzmocnieniu obecnych włosków i na na poroście nowych, jak przypomnę sobie burzę włosów jaką miałam kiedyś to normalnie nic, tylko usiąść i płakać. Kiedyś dużo baby hairków miałam po seboradinie, ale ostatnio nie zauważyłam po nim żadnego efektu. Boję się trochę wcierek na alkoholu, dlatego też myślę nad tymi olejami. Ale też podchodzę do tego patentu z rezerwą pomna doświadczeń koleżanek, które po olejach miały efekt odwrotny od zamierzonego. Na pewno nie tknę niczego na parafinie (tzn. używam amlę z Daboura, ale tylko na włosy, bez skalpu), te które wytypowałam mają chyba najbardziej przyjazne składy.

ja bym wziela Khadi z tych 3 ale kazdy dobry, tylko jak sprawdzilam sklady wszedzie kokos, wiec juz nie dla mnie

Napisane przez majreg

To miałaś farta, bo shea to megazapychacz jest.
Mnie na szczęście żadne nat. oleje nie zapychają.

jak widac shea mi nie straszny

[monika83]

Napisane przez Rybiorek

ja bym wziela Khadi z tych 3 ale kazdy dobry, tylko jak sprawdzilam sklady wszedzie kokos, wiec juz nie dla mnie

Nastraszyłaś mnie trochę tym kokosem, tak myślę może wypróbować najpierw Vatikę (mam w domu) jak na nią skóra głowy zareaguje? Bo trochę szkoda mi pieniędzy, żeby później tylko na włoski zużywać ten olejek jak się skalpowi nie spodoba... Jakoś do tej pory nie miałam odwagi Vatiki na skóre położyć, ale może warto?

[Rybiorek]

Napisane przez monika83

Nastraszyłaś mnie trochę tym kokosem, tak myślę może wypróbować najpierw Vatikę (mam w domu) jak na nią skóra głowy zareaguje? Bo trochę szkoda mi pieniędzy, żeby później tylko na włoski zużywać ten olejek jak się skalpowi nie spodoba... Jakoś do tej pory nie miałam odwagi Vatiki na skóre położyć, ale może warto?

nakladalam vatike na skalp jak jak nakladalam na wlosy, zanim kupilam khadi, ale za krotko zeby cos powiedziec o skalpie, na wlosy bylo super, moze sprobuj mala ilosc na kawalek skalpu i jak bedzie ok pomysl o zakupie tych bardziej 'doladowanych'

[Maria Elena]

Napisane przez monika83

Właśnie siedzę na helfach i zastanawiam się nad zamówieniem, moje typy to:
- khadi, Olejek Stymulujący Wzrost Włosów
- Sesa
- Bhringraj Olejek do Włosów
Ja mam wrażliwy skalp, po latach walczenia z wypadaniem i niekompetencją dermatologów sama dałam radę unormować wyadanie, ale niestety świąd często powraca. Wydaje mi się że te 3 typy są naturalne? Co polecacie z własnego doświadczenia? Bo ja mam ochotę zamówić wszystkie 3, może Wy przemówicie mi do rozsądku

ja mialam ten sam problem no i skonczylam z sesa i bhringrajem bo nie moglam sie zdecydowac^^ :P po sesie rosly mi baby hair i dodatkowo ladnie pogrubia wloski, a bhringraj tez niczego sobie ale uzylam dopiero dwa razy wiec ciezko cos o dlugofalowych efektach powiedziec. Jako wrazliwiec na zapachy powiem, że do zapachy sesy (babcine perfumy) latwiej bylo mi sie przyzwyczaic, bo bhringraj za pierwszym razem smierdzial mi jak cos zgnilego, panikowalam jak go zuzyje skoro mam od niego mdlosci, ale za drugim razem bylo juz lepiej, tzn mniej mnie odrzucal, prawie w ogole - nie wiem od czego to zalezy. Zamow mniejsze buteleczki jakby byly, bo rzadko sa dostepne, to sama sobie poprobujesz a nwet jak nie przypasuje to mniej bedzie szkoda. Jak naprawde nie wiesz co kupic to kup dwa a nie trzy, bo nie dosc ze 3 na raz uzywac nie bedziesz, to potem jeszcze nie bedziesz mogla sie zdecydowac ktorego uzyc :P

[Bejjka]

Napisane przez Rybiorek

efekty po farbowaniu na naolejowane wlosy sa powalace, dzisiaj jest miesiac od farbowania a kolor nadal jak marzenie i na dodatek po farbowaniu wlosy nie mialy traumy jak zwykle

kładziesz farbę na naolejowane włosy? suche czy mokre?

[Rybiorek]

Napisane przez Bejjka

kładziesz farbę na naolejowane włosy? suche czy mokre?

zawsze klade oleje na suche wlosy

[sante]

Rybiorek,czy dobrze zrozumiałam,że kładziesz farbę na drugi dzień po olejowaniu włosów

[sylvi300]

dołączam do was ;-) dziś przyszła zamówiona Amla, oczywiście odrazu ją nałożyłam na włoski :-P i zmyłam po godzinie. Narazie nic konkretnego nie mogę powiedzieć gdyż to był mój pierwszy raz z Amlą;-D zapach specyficzny, według mnie duszący hehe mój TŻ nie mógł wytrzymać, na noc go raczej nie nałożę, nie chcę aby mój TŻ się dusił a poza tym włosy są po niej miękkie, gładkie i błyszczące, narazie na tyle z moich obserwacji, zobaczymy co będzie dalej ;-)

[monika83]

Napisane przez Maria Elena

ja mialam ten sam problem no i skonczylam z sesa i bhringrajem bo nie moglam sie zdecydowac^^ :P po sesie rosly mi baby hair i dodatkowo ladnie pogrubia wloski, a bhringraj tez niczego sobie ale uzylam dopiero dwa razy wiec ciezko cos o dlugofalowych efektach powiedziec. Jako wrazliwiec na zapachy powiem, że do zapachy sesy (babcine perfumy) latwiej bylo mi sie przyzwyczaic, bo bhringraj za pierwszym razem smierdzial mi jak cos zgnilego, panikowalam jak go zuzyje skoro mam od niego mdlosci, ale za drugim razem bylo juz lepiej, tzn mniej mnie odrzucal, prawie w ogole - nie wiem od czego to zalezy. Zamow mniejsze buteleczki jakby byly, bo rzadko sa dostepne, to sama sobie poprobujesz a nwet jak nie przypasuje to mniej bedzie szkoda. Jak naprawde nie wiesz co kupic to kup dwa a nie trzy, bo nie dosc ze 3 na raz uzywac nie bedziesz, to potem jeszcze nie bedziesz mogla sie zdecydowac ktorego uzyc :P

Hehe, tego nie wzięłam pod uwagę, ale prawda że trzech równocześnie nie będę używać Niestety małej sesy nie ma na helfach, na allegro też nic nowego się nie pojawiło. Ale chyba spróbuję najpierw z tą Vatiką, zobaczymy czy mi nie zaszkodzi (dziś widziałam jak Rybiorek pisała w innym wątku o krostkach na powiekach i chyba doznałam olśnienia z tym kokosem, niestety... Niedawno dziwiłam się dlaczego mi się robią krostki pod brwiami)

[Sovilo]

Nic nie rozumiem... farba na mokre włosy, na suche włosy, po oleju, na olej...???

[Rybiorek]

wyjasniam dokladnie:
- nakladam olej na suche wlosy, konkretnie jest to vatika z dabura, nakladam duzo az wlosy obciekaja nia
- laze bez celu po domu i siorbe kawe z mojego pollitrowego kuba ze starbucksa przez 1 godzine
- po godzinie maz naklada mi farbe obecnie power plum z loreal feria (w polsce przetlumaczono ciemna czerwien czy jakos tak)
- po uplywie wskazanego przez producenta czasu zmywam farbe, najpierw woda, potem uzywajac czegos bez sls
- nakladam super nawilzajaca maske na 20m


efekt u mnie - zero suchosci i wlosowej traumy, no i moje loki nie sa roprostowane, zwykle przez pare dni po standardowym farbowaniu mialam tylko fale przez tydzien, najlepsze stwierdzam teraz, robilam farbowanie 16 stycznia a nadal mam gleboki i mocny kolor, mozecie zobaczyc w podpisie, fotka z przed 2 dni, mam odrosty ale ciemne i dlatego jeszcze nie bede ich robic bo poprostu nie rzucaja sie az tak w oczy

aha, z tym ze ja regularnie olejuje, obecnie uzywam shea, jojoba, oliwa, winogronowy

uff, chyba wszystko

[majreg]

Napisane przez Rybiorek

wyjasniam dokladnie:
- nakladam olej na suche wlosy, konkretnie jest to vatika z dabura, nakladam duzo az wlosy obciekaja nia
- laze bez celu po domu i siorbe kawe z mojego pollitrowego kuba ze starbucksa przez 1 godzine
- po godzinie maz naklada mi farbe obecnie power plum z loreal feria (w polsce przetlumaczono ciemna czerwien czy jakos tak)
- po uplywie wskazanego przez producenta czasu zmywam farbe, najpierw woda, potem uzywajac czegos bez sls
- nakladam super nawilzajaca maske na 20m


efekt u mnie - zero suchosci i wlosowej traumy, no i moje loki nie sa roprostowane, zwykle przez pare dni po standardowym farbowaniu mialam tylko fale przez tydzien, najlepsze stwierdzam teraz, robilam farbowanie 16 stycznia a nadal mam gleboki i mocny kolor, mozecie zobaczyc w podpisie, fotka z przed 2 dni, mam odrosty ale ciemne i dlatego jeszcze nie bede ich robic bo poprostu nie rzucaja sie az tak w oczy

aha, z tym ze ja regularnie olejuje, obecnie uzywam shea, jojoba, oliwa, winogronowy

uff, chyba wszystko

Najbardziej mi się podoba opis jak siorbiesz kawę ze swojego kubka.
Od razu widać jak ona Ci smakuje.
A tak w ogóle to kładziesz tę farbę na olej i dokładnie Ci pokrywa kolor? Olej jakoś nie osłabia farby? Kurcze,może i ja tak zrobię następnym razem.

[weegirl]

Napisane przez majreg

Najbardziej mi się podoba opis jak siorbiesz kawę ze swojego kubka.
Od razu widać jak ona Ci smakuje.
A tak w ogóle to kładziesz tę farbę na olej i dokładnie Ci pokrywa kolor? Olej jakoś nie osłabia farby? Kurcze,może i ja tak zrobię następnym razem.

Przepraszam, że się wtrącam, ale mam tutaj coś ciekawego: http://ktanihairsense.blogspot.com/2...nnovative.html Dodam tylko, że ja zawsze przed farbowaniem nakładam olej kokosowy/Vatikę albo olej makadamia I farba dobrze "łapie"

[majreg]

Napisane przez weegirl

Przepraszam, że się wtrącam, ale mam tutaj coś ciekawego: http://ktanihairsense.blogspot.com/2...nnovative.html Dodam tylko, że ja zawsze przed farbowaniem nakładam olej kokosowy/Vatikę albo olej makadamia I farba dobrze "łapie"

Oj. Serdeczne dzięki za info. Bardzo mi się przyda. Może to będzie dla mnie idealne wprost rozwiązanie, bo piszą tam również o siwkach, z którymi mam wieczny problem. Szampony słabo je łapią i szybko się wypłukują. Farbowałam chyba 5 lutego a już mam prawie centymetr odrostu.Następnym razem nałożę na godz. przed malowaniem kokosa, bo olejku arganowego nie posiadam na stanie niestety.
Ja z kolei czytałam,że dodatek amoniaku w farbie wcale nie wpływa bardziej na szkodliwość, wręcz przeciwnie. Woda utleniona w połączeniu z amoniakiem doprowadza do zobojętnienia kwasowości produktu i dlatego farby, chociaż nie są obojętne dla włosów, to jednak nie niszczą tak włosów. A zawsze myslałam inaczej.

[Rybiorek]

Napisane przez majreg

Najbardziej mi się podoba opis jak siorbiesz kawę ze swojego kubka.
Od razu widać jak ona Ci smakuje.
A tak w ogóle to kładziesz tę farbę na olej i dokładnie Ci pokrywa kolor? Olej jakoś nie osłabia farby? Kurcze,może i ja tak zrobię następnym razem.

Napisane przez weegirl

Przepraszam, że się wtrącam, ale mam tutaj coś ciekawego: http://ktanihairsense.blogspot.com/2...nnovative.html Dodam tylko, że ja zawsze przed farbowaniem nakładam olej kokosowy/Vatikę albo olej makadamia I farba dobrze "łapie"

weegirl juz w sumie odpowiedziala

ale potwierdzam, kolor rowny, uaktualnilam fotke w podpisie, z dzisiaj

a kub uwielbiam, poszlam do Starbucksa i uparlam sie kupic najwiekszy, musieli szukac na zapleczu takiego wielgachnego i z tej serii (bialy z logo firmy)bo juz w normalnej sprzedazy na kawiarni nie mieli (no ze kawe uwielbiam to chyba wynika samo z siebie)

[Sovilo]

Jest jakaś różnica w działaniu Amli nakładanej na włosy : 1) suche, 2) wilgotne, 3) umyte szamponem?

[majreg]

Napisane przez Rybiorek

weegirl juz w sumie odpowiedziala

ale potwierdzam, kolor rowny, uaktualnilam fotke w podpisie, z dzisiaj

a kub uwielbiam, poszlam do Starbucksa i uparlam sie kupic najwiekszy, musieli szukac na zapleczu takiego wielgachnego i z tej serii (bialy z logo firmy)bo juz w normalnej sprzedazy na kawiarni nie mieli (no ze kawe uwielbiam to chyba wynika samo z siebie)

Błysk Twoich włosków mnie oślepił, loki zabójcze.
Przeproś swojego Cycusia, że wcześniej go nie odwiedziłam , złóż mu spóźnione życzenia z okazji wczorajszego święta i powiedz ,że ma piękny krawat i wielkie szczęście w swoim kocim życiu ,że na Ciebie trafił. Slalom ma imponujący. Aż się zawstydziłam. Muszę chyba się bardziej postarać jeśli chodzi o mojego czarnego urwisa.

[weegirl]

Napisane przez majreg

Oj. Serdeczne dzięki za info. Bardzo mi się przyda. Może to będzie dla mnie idealne wprost rozwiązanie, bo piszą tam również o siwkach, z którymi mam wieczny problem. Szampony słabo je łapią i szybko się wypłukują. Farbowałam chyba 5 lutego a już mam prawie centymetr odrostu.Następnym razem nałożę na godz. przed malowaniem kokosa, bo olejku arganowego nie posiadam na stanie niestety.
Ja z kolei czytałam,że dodatek amoniaku w farbie wcale nie wpływa bardziej na szkodliwość, wręcz przeciwnie. Woda utleniona w połączeniu z amoniakiem doprowadza do zobojętnienia kwasowości produktu i dlatego farby, chociaż nie są obojętne dla włosów, to jednak nie niszczą tak włosów. A zawsze myslałam inaczej.

Ja akurat nie jestem zwolenniczką farb bez amoniaku U mnie jakoś mocniej niszczyły włosy (mocniej nawet niż farby blond rozjaśniające z amoniakiem ). Swoją drogą, próbowałaś henny? Z tego co czytałam, to da się nią farbować siwki, tylko to zajmuje więcej czasu. Ja pewnie nawet nie zauważę pierwszych siwych włosów, mam takie popielate po mamie, u niej nie zauważam siwych, tylko fryzjerzy widzą, które to

Żeby nie było OT, zauważyłam, że mój TŻ trochę zaczyna gubić włosy. Trochę boję mu się wcierać oleje, boję się, że mocniej będą mu wypadały włosy. Myślicie, że warto mu robić jakieś maski np. ze sproszkowanej amli?

[Rybiorek]

Napisane przez majreg

Błysk Twoich włosków mnie oślepił, loki zabójcze.

sa dzisiaj po plukance z wody po gotowaniu makaronu tutaj post z opisem moich eksperymentow

Przeproś swojego Cycusia, że wcześniej go nie odwiedziłam , złóż mu spóźnione życzenia z okazji wczorajszego święta i powiedz ,że ma piękny krawat i wielkie szczęście w swoim kocim życiu ,że na Ciebie trafił. Slalom ma imponujący. Aż się zawstydziłam. Muszę chyba się bardziej postarać jeśli chodzi o mojego czarnego urwisa.

Przekaze wycaluje go od Ciebie, krawat zabojczy nie? przystojniacha jest moim zdaniem

No najpierw mial szczescie ze sie uparlam zeby zostal, przychodzil I przychodzil I najpierw wychodzil po jedzeniu (miauczal po drzwiami ze chce wyjsc) a potem zaczal zostawac, najpierw na pare godzin, pobawil sie, pospal I szedl do swoich (mial 2-3 miesiace), po 4 tygodniach nie chcial wyjsc, maz byl przeciwny ale wiecie co moze smutna, kobieca minka. I wlasnie szczescie ze zostal bo byl chory (dluga historia ale wygralismy walke o jego zycie). No a jak zostal to drugie szczescie ze mam meza traktujacego narzedzia jako hobby (na potrzeby zbudowania drapaka nawet zakupilismy wyzynarke co strasznie meza ucieszylo), lina na nogach drapaka byla kupiona w sklepie dla okretow, to lina okretowa, kupilismy 84 metry (ekipa w sklepie prawie lezala pod lada ze smiechu jak sie dowiedzieli ze to na drapak dla jednego kota o wadze 2.5kg)