Upierdliwa teściowa.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Witam

Zalozylam watek poniewaz jestem ciekawa waszych obiektywnych opinii odnosnie sytuacji zwiazanej z moja tesciowa, ktora wydarzyla sie wczoraj.

Otoz wyjezdzam z mama i corka do Grecji. Mama zaproponowala ze zaplaci za ta wycieczke i zrobimy sobie taki babski wyjazd. Zgodzilam sie. Ojciec i maz zostaja w domu, maz zreszta nigdzie w te wakacje nie pojedzie bo nowa praca, nie chce na dzien dobry brac urlopu. Rozmawialam z nim i powiedzial ze to nawet jeszcze lepiej ze on bedzie sam to pomaluje na spokojnie sobie przedpokoj i odpocznie.

Wczoraj tesciowa zadzwonila i dowiedziala sie o tym fakcie i zrobila awanture ze jak to tak maz zostaje, ze moja mama tez powinna zasponsorowac jemu wycieczke i ze jej sie to nie podoba. Wydaje mi sie ze g... powinno ja to interesowac i nie ma racji. A jak wy myslicie? Chcialam zadzwonic i jej dac popalic ale stwierdzilam ze tylko sobie nerwy popsuje i to bedzie dziecinne zachowanie, ale nie powiem wkurzylo mnie to..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84372686]Witam

Zalozylam watek poniewaz jestem ciekawa waszych obiektywnych opinii odnosnie sytuacji zwiazanej z moja tesciowa, ktora wydarzyla sie wczoraj.

Otoz wyjezdzam z mama i corka do Grecji. Mama zaproponowala ze zaplaci za ta wycieczke i zrobimy sobie taki babski wyjazd. Zgodzilam sie. Ojciec i maz zostaja w domu, maz zreszta nigdzie w te wakacje nie pojedzie bo nowa praca, nie chce na dzien dobry brac urlopu. Rozmawialam z nim i powiedzial ze to nawet jeszcze lepiej ze on bedzie sam to pomaluje na spokojnie sobie przedpokoj i odpocznie.

Wczoraj tesciowa zadzwonila i dowiedziala sie o tym fakcie i zrobila awanture ze jak to tak maz zostaje, ze moja mama tez powinna zasponsorowac jemu wycieczke i ze jej sie to nie podoba. Wydaje mi sie ze g... powinno ja to interesowac i nie ma racji. A jak wy myslicie? Chcialam zadzwonic i jej dac popalic ale stwierdzilam ze tylko sobie nerwy popsuje i to bedzie dziecinne zachowanie, ale nie powiem wkurzylo mnie to..

[/QUOTE]


Oczywiście, że to nie jej biznes i oczywiście, że nie reaguj. Niech jej syn wytłumaczy jak będzie dalej przeżywała Tylko spokój może Cię uratować, wiem co mówię
Miłego urlopu.

[pfffh]

Zgadzam się z Macintosh. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój. Masz wyjazd uzgodniony z mężem, on nie wnosi sprzeciwu więc tym bardziej nie rozumiem dąsów teściowej.

[paczanga]

Zgadzam się z dziewczynami, nie odpowiadaj jej, niech syn z nią porozmawia, a Ty ciesz się wyjazdem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

A to norma u tej pani, że wtyka nos w nie swoje sprawy, czy też zwykle nie pruje się o byle co ?
Jeżeli to incydent, to odpuść jej, może ma gorszy okres czy coś.
Natomiast jeżeli wiecznie wywołuje podobne konflikty, to przy kolejnej 'aferce' bym już raczej osobiście inteweniowała. Teraz nie, bo po co sobie psuć nastrój przed urlopem. Jak mamusia ma za mało problemów, to dobrze jej wytłumaczyć, żeby szukała ich może gdzie indziej, a od twojego życia niech się odczepi. Odezwałabym się osobiście, bo z doświadczenia wiem, że toksyczne mamusie zwykle nie traktuja poważnie słów własnego syna, bo maja go za popychadło tej suki synowej Czasem trzeba konfrontacji, w końcu nikt nie ma prawa upupiać dorosłej kobiety, też już matki. Z racji bycia o pokolenie starszym nie nabywa się jakichś szczególnych racji. Niektórzy tego nie rozumieja więc warto im to wytłumaczyć.

[janka1o2]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84372686]

Wczoraj tesciowa zadzwonila i dowiedziala sie o tym fakcie i zrobila awanture ze jak to tak maz zostaje, ze moja mama tez powinna zasponsorowac jemu wycieczke i ze jej sie to nie podoba. [/QUOTE]

Skoro teciowka nie widzi nic zlego w grzebaniu w czyjejs portmonetce, to, nie ma o czym mowic. Ja rozumiem, ze gdyby chodzilo o jakies drobne nieporozumienie. Ale tam, gdzie w gre wchodzi zarzadzanie obca kasa jest to czysta bezczelnoscia. A oprocz tego wtraca sie nie tylko w finanse ale jeszcze w ogole i dryguje czims czasem. Jest tak daleko z tym swoim mysleniem w czarnej dupie, ze zostawilabym to, jak jest. Szkoda nerwow.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8437574 1]A to norma u tej pani, że wtyka nos w nie swoje sprawy, czy też stale pruje się o byle co ?
Jeżeli to incydent, to odpuść jej, może ma gorszy okres czy coś.
Natomiast jeżeli wiecznie wywołuje podobne konflikty, to przy kolejnej 'aferce' bym już raczej osobiście inteweniowała. Teraz nie, bo po co sobie psuć nastrój przed urlopem. Jak mamusia ma za mało problemów, to dobrze jej wytłumaczyć, żeby szukała ich może gdzie indziej, a od twojego życia niech się odczepi. Odezwałabym się osobiście, bo z doświadczenia wiem, że toksyczne mamusie zwykle nie traktuja poważnie słów własnego syna, bo maja go za popychadło tej suki synowej Czasem trzeba konfrontacji, w końcu nikt nie ma prawa upupiać dorosłej kobiety, też już matki. Z racji bycia o pokolenie starszym nie nabywa się jakichś szczególnych racji. Niektórzy tego nie rozumieja więc warto im to wytłumaczyć.[/QUOTE]No wlasnie wtyka nos i daje mi przytyki, a ja staram sie nie byc jej dluzna.
Kiedys tu pisalam ze jak ja goscilam to powiedziala ze bedzie magda gessler i skrytykuje moje danie. I zaczela sie litania ze ziemniaki pastewne surowka sraka etc wiec jej powiedzialam, ze program z rzeczywistoscia jej sie pomylil.

Na komunii corki znowu zapytalam sie jak mamo smakowal obiad a ona z taka pogarda" no wiesz obiad jak obiad"

Wiesz myslalam zeby rzucic sie na nia z moja hybrydka ale stwierdzialam ze zalatwie moze ja bardziej inteligentnym dopierdzielaniem. Teraz we wrzesniu tam jade to powiem ze on teraz finansuje wyjazd.

Zreszta uwazam ze to maz powinien z nia porozmawiac. Powiedzial mi ze pogada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84376126]No wlasnie wtyka nos i daje mi przytyki, a ja staram sie nie byc jej dluzna.
Kiedys tu pisalam ze jak ja goscilam to powiedziala ze bedzie magda gessler i skrytykuje moje danie. I zaczela sie litania ze ziemniaki pastewne surowka sraka etc wiec jej powiedzialam, ze program z rzeczywistoscia jej sie pomylil.

Na komunii corki znowu zapytalam sie jak mamo smakowal obiad a ona z taka pogarda" no wiesz obiad jak obiad"

Wiesz myslalam zeby rzucic sie na nia z moja hybrydka ale stwierdzialam ze zalatwie moze ja bardziej inteligentnym dopierdzielaniem. Teraz we wrzesniu tam jade to powiem ze on teraz finansuje wyjazd.

Zreszta uwazam ze to maz powinien z nia porozmawiac. Powiedzial mi ze pogada.
[/QUOTE]

Nie ma co się denerwować ani kłócić.
Powiem z doświadczenia jak ja robię.
Otóż ja zawsze mówię swoje i zawsze robię swoje. Żadnych kłótni, awantur - w sensie, nie daję się prowokować (chociaż czasem naprawdę trudno), ale teraz nigdy też nie chowam głowy w piasek, mówię co myślę. Kiedyś też męża delegowałam do rozmów z matka, ale ona jego słów nigdy nie traktowała poważnie wierzac w to, że on przecież tak nie myśli, tylko wykonuje moje rozkazy >>>> co najlepiej pokazuje, jak ona sama traktuje ludzi i jak całe życie traktowała syna - w głowie jej się nie mieści, że on może mieć inne zdanie niż ona, jest to dla niej niemożliwe.
Oczywiście i moje zdanie ta pani ma głęboko w nosie, bo przecież wiadomo, że ja bładze, głupia smarkula
Tyle mojego, że widzi, że nie jestem popychadłem i nie dam sobie w kaszę dmuchać, że podejmę rękawicę. Widzę z czasem, że już się tak do rzadzenia nie rwie. Nie ma też już okazji, bo nasze kontakty sa właściwie w zaniku, co mnie i męża cieszy. Czasem sobie mamusia przypomni o synku, ale już raczej czuje, że to nie to samo. No i to nie my się starzejemy i potrzebujemy kontaktu z rodzina, tak jak ona. I to też zaczyna już do niej docierać, tym bardziej, że pokłócona jest z cała swoja rodzina, a koleżanki już się wykruszaja z przyczyn naturalnych.
Dlatego powiem Ci, że mnie zwykle serce z żalu nie pęka jak czytam o samotnych starych ludziach, którymi nikt sie nie interesuje. Myślę, że znakomita większość z nich odbiera zapłatę za to jak żyli wcześniej.

[ajah]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84376126]No wlasnie wtyka nos i daje mi przytyki, a ja staram sie nie byc jej dluzna.
Kiedys tu pisalam ze jak ja goscilam to powiedziala ze bedzie magda gessler i skrytykuje moje danie. I zaczela sie litania ze ziemniaki pastewne surowka sraka etc wiec jej powiedzialam, ze program z rzeczywistoscia jej sie pomylil.

Na komunii corki znowu zapytalam sie jak mamo smakowal obiad a ona z taka pogarda" no wiesz obiad jak obiad"

Wiesz myslalam zeby rzucic sie na nia z moja hybrydka ale stwierdzialam ze zalatwie moze ja bardziej inteligentnym dopierdzielaniem. Teraz we wrzesniu tam jade to powiem ze on teraz finansuje wyjazd.

Zreszta uwazam ze to maz powinien z nia porozmawiac. Powiedzial mi ze pogada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Jak wcześniej dziewczyny mówiły: zachowaj spokój. Ucinaj z nią rozmowę. Dzwoni z awanturą: nie będę z panią (czy jak tam do niej się zwracać) rozmawiać na ten temat.
I tyle.
Niech zajmie się swoimi wakacjami, wyjazdami, finansami.

[SteveS]

O to to, jak dzwoni i się gardłuje, to powiedz spokojnie, że nie będziesz na ten temat rozmawiać, bo to nie jest jej sprawa. I się rozłącz A na obiadach itd. nie pytaj o jej zdanie. Jak będzie chciała się dowiedzieć, dlaczego jesteś niezainteresowana, to powiedz, że nigdy jej nic nie odpowiada, więc nie będziesz sobie psuć nastroju. Prosto i szczerze.

[Minna]

Wrzuć na luz i olej teściową. Nic jej bardziej nie dopiecze, jak fakt, że nie rusza Cię kompletnie jej gadanie. I nie każ mężowi wyjaśniać czegokolwiek matce, bo jej się żadne wyjaśnienia nie należą. Nie jej pieniądze, nie jej wakacje, nie jej sprawa.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez SteveS

O to to, jak dzwoni i się gardłuje, to powiedz spokojnie, że nie będziesz na ten temat rozmawiać, bo to nie jest jej sprawa. I się rozłącz A na obiadach itd. nie pytaj o jej zdanie. Jak będzie chciała się dowiedzieć, dlaczego jesteś niezainteresowana, to powiedz, że nigdy jej nic nie odpowiada, więc nie będziesz sobie psuć nastroju. Prosto i szczerze.

Maz powiedzial ze pokaze jej kuchnie i powie zeby sama gotowala skoro jej nic nie pasuje.

Na szczescie mieszka 400 km od nas i kontakt meza z nimi jest raz na 2 miechy. Ja sie kompletnie odcielam , no moze rax na rok tel, ale no wlasnie jak juz zadrynda to wbija szpile nie znajac wlasciwie sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Ciagnie sie to juz jakis czas, nie sa to pojedyncze przypadki, wiec na twoim i meza miejsciu rozluznilabym z nia kontakt. Nie zapraszala na obiadki, nie jezdzila, jesli by dzwonila i probowala dyrygowac oraz wylewac swoje pretensje to rozlaczalabym sie. Po co spotykac sie i podtrzymywac relacje z taka osoba? Im mniej kontaktu, tym mniej wtykania nosa tesciowej w nie swoje problemy i sprawy.

Edit. Teraz przeczytalam, ze odcielas sie

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84377851]Maz powiedzial ze pokaze jej kuchnie i powie zeby sama gotowala skoro jej nic nie pasuje.

Na szczescie mieszka 400 km od nas i kontakt meza z nimi jest raz na 2 miechy. Ja sie kompletnie odcielam , no moze rax na rok tel, ale no wlasnie jak juz zadrynda to wbija szpile nie znajac wlasciwie sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To sie razlaczaj w takich sytuacjach. Nie bedzie miala pola do popisu

[Minna]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84377851]Maz powiedzial ze pokaze jej kuchnie i powie zeby sama gotowala skoro jej nic nie pasuje.

Na szczescie mieszka 400 km od nas i kontakt meza z nimi jest raz na 2 miechy. Ja sie kompletnie odcielam , no moze rax na rok tel, ale no wlasnie jak juz zadrynda to wbija szpile nie znajac wlasciwie sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jak tylko usłyszysz pierwsze słowo jadu w słuchawce od razu ją odłóż i tak zawsze. Z czasem się nauczy.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Minna

Wrzuć na luz i olej teściową. Nic jej bardziej nie dopiecze, jak fakt, że nie rusza Cię kompletnie jej gadanie. I nie każ mężowi wyjaśniać czegokolwiek matce, bo jej się żadne wyjaśnienia nie należą. Nie jej pieniądze, nie jej wakacje, nie jej sprawa.

Maz.ma.nie wyjasniac jej sytuacji.tylko wyjasnic ze.to nie jej sprawa.i ma sie nie wpieprzac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Minna]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84377996]Maz.ma.nie wyjasniac jej sytuacji.tylko wyjasnic ze.to nie jej sprawa.i ma sie nie wpieprzac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A to ok, jak najbardziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8437673 1]Nie ma co się denerwować ani kłócić.
Powiem z doświadczenia jak ja robię.
Otóż ja zawsze mówię swoje i zawsze robię swoje. Żadnych kłótni, awantur - w sensie, nie daję się prowokować (chociaż czasem naprawdę trudno), ale teraz nigdy też nie chowam głowy w piasek, mówię co myślę. Kiedyś też męża delegowałam do rozmów z matka, ale ona jego słów nigdy nie traktowała poważnie wierzac w to, że on przecież tak nie myśli, tylko wykonuje moje rozkazy >>>> co najlepiej pokazuje, jak ona sama traktuje ludzi i jak całe życie traktowała syna - w głowie jej się nie mieści, że on może mieć inne zdanie niż ona, jest to dla niej niemożliwe.
Oczywiście i moje zdanie ta pani ma głęboko w nosie, bo przecież wiadomo, że ja bładze, głupia smarkula
Tyle mojego, że widzi, że nie jestem popychadłem i nie dam sobie w kaszę dmuchać, że podejmę rękawicę. Widzę z czasem, że już się tak do rzadzenia nie rwie. Nie ma też już okazji, bo nasze kontakty sa właściwie w zaniku, co mnie i męża cieszy. Czasem sobie mamusia przypomni o synku, ale już raczej czuje, że to nie to samo. No i to nie my się starzejemy i potrzebujemy kontaktu z rodzina, tak jak ona. I to też zaczyna już do niej docierać, tym bardziej, że pokłócona jest z cała swoja rodzina, a koleżanki już się wykruszaja z przyczyn naturalnych.
Dlatego powiem Ci, że mnie zwykle serce z żalu nie pęka jak czytam o samotnych starych ludziach, którymi nikt sie nie interesuje. Myślę, że znakomita większość z nich odbiera zapłatę za to jak żyli wcześniej.[/QUOTE]Oczywiscie popychadla nie dam z siebie zrobic.

Faktycznie postaram sie spokojnie do tego podejsc i stanowczo powiedziec wprost ze takich zachowan nie bede tolerowac. Postaram sie tez wyluzowac, ale tak bardzo mnie wkurza jak ktos cos sobie dopisuje nieslusznie i pierdzieli potem takie glupoty - zalewa mnie wtedy krew.

Nie dzwonie juz nawet na swieta, urodziny, imieniny. Zero.

Dodalam jej tel do zablokowanych wiec jak bedzie dzwonila to bedzie caly czas zajete.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Najlepszy jest jej text jak rozmawia z mezem : a co moja xunia robi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez Minna

Jak tylko usłyszysz pierwsze słowo jadu w słuchawce od razu ją odłóż i tak zawsze. Z czasem się nauczy.

Popieram.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Ciag dalszy szopki. Jestem juz na wyjezdzie i nagle siostra zadzwonila po pol roku ciszy z pretensjami ze wyjechalam i matka. Maz powiedzial ze juz ja wyprostowal, ale ona i tak nadepnela mi na odcisk. Tak mam ochote jej powiedziec zeby centralnie sie nie wpier, ale moze to wywolac odwrotny skutek i bedzie dzwonila jak szalona. Nie wiem czy siedziec cicho i dac mezowi pole manewru czy kochana mamunie sprowadzic do parteru ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Jeszcze jest zawistna siostra w pakiecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kotissska]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84805876]Ciag dalszy szopki. Jestem juz na wyjezdzie i nagle siostra zadzwonila po pol roku ciszy z pretensjami ze wyjechalam i matka. Maz powiedzial ze juz ja wyprostowal, ale ona i tak nadepnela mi na odcisk. Tak mam ochote jej powiedziec zeby centralnie sie nie wpier, ale moze to wywolac odwrotny skutek i bedzie dzwonila jak szalona. Nie wiem czy siedziec cicho i dac mezowi pole manewru czy kochana mamunie sprowadzic do parteru ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Jeszcze jest zawistna siostra w pakiecie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A ja bym powiedziała, żeby się nie wtrącała widać boli kolejną osobę, że sobie odpoczniecie.
Poza tym na to na co wydaje pieniądze Twoja mama to tylko jej sprawa. Niczyja inna, na dobrą sprawę nawet nie Twoja ale to hit, że wszyscy nagle poczuli się wtrącać.
Ja bym w dość kulturalny ale dosadny sposób poinformowała teściową, że nie jej sprawa na co są wydawane pieniaze i na kogo, poza tym skoro Twojemu mężowi nie przeszkadza taka sytuacja, zwłaszcza że jest tak a nie inaczej z pracą, to tym bardziej nie powinna robić z g,wna awantury. ewentualnie dobić gwoździa, że Twoja mama urodziła Ciebie, ona jego, więc czyja matka nie zafundowała wakacji wredne, ale jak nie zrozumie i tak się zachowuje wobec Ciebie, to nie ma co się za mocno szczypać bo popsują wam resztę wyjazdu.
Dziewczyno, najlepiej póki co zablokuj ich numery i zostaw tylko męża i ciesz się wakacjami, a one niech sobie te pretensje w eter wywalają

[Mijanou]

Ze względu na Twojego męza, ja bym nie stawiała sprawy na ostrzu noża i nie robiła awantur. A nie mogłabyś dobitnie powiedzieć, że taki wyjazd jest ustalony między Tobą a mężem i nie chcesz o tym gadać i się rozłączyć? A następnie zablokowac numer jej i tej drugiej pani? Po co masz sobie zdrowie i nerwy psuć na wakacjach?

[Hanako]

Ja uważam, że najlepiej działa obojętność. Nic nie wkurza takich ludzi bardziej niż to, że każda paskudna uwaga i każda próba manipulowania spływa po delikwencie jak woda po kaczce. Jak człowiek się zdenerwuje (a ja to rozumiem, bo sytuacja bardzo nieprzyjemna), to mają tę satysfakcję, że komuś zepsuli nastrój.
Moim zdaniem: zablokować szwagierkę i teściową, poinformować męża, dać mu to rozwiązać, cieszyć się wakacjami w spokoju.

[patusiaa23]

Mijanou, dlaczego że względu na męża, przecież to jej siostra, co ma mąż do tego?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez patusiaa23

Mijanou, dlaczego że względu na męża, przecież to jej siostra, co ma mąż do tego?

Siostra jego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Hanako

Ja uważam, że najlepiej działa obojętność. Nic nie wkurza takich ludzi bardziej niż to, że każda paskudna uwaga i każda próba manipulowania spływa po delikwencie jak woda po kaczce. Jak człowiek się zdenerwuje (a ja to rozumiem, bo sytuacja bardzo nieprzyjemna), to mają tę satysfakcję, że komuś zepsuli nastrój.
Moim zdaniem: zablokować szwagierkę i teściową, poinformować męża, dać mu to rozwiązać, cieszyć się wakacjami w spokoju.

Dzieki masz racje ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

A to przepraszam.



W sumie to sytuacja jest jeszcze bardziej absurdalna, co jego siostrę obchodzi na co wydaje pieniądze twoja mama i kogo bierze na wakacje siostra ma rodzinę? Nie rusza się nigdzie bez swojego męża?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Mijanou

Ze względu na Twojego męza, ja bym nie stawiała sprawy na ostrzu noża i nie robiła awantur. A nie mogłabyś dobitnie powiedzieć, że taki wyjazd jest ustalony między Tobą a mężem i nie chcesz o tym gadać i się rozłączyć? A następnie zablokowac numer jej i tej drugiej pani? Po co masz sobie zdrowie i nerwy psuć na wakacjach?

Chyba oleje bo faktycznie uciesza sie ze zwracam na to uwage a obojetnosc jest najlepsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asior77]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84808716]Chyba oleje bo faktycznie uciesza sie ze zwracam na to uwage a obojetnosc jest najlepsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Olej, zablokuj babajagi, ustal z mężem, żeby załatwił sprawę i ciesze się wakacjami

[kotissska]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;84808716]Chyba oleje bo faktycznie uciesza sie ze zwracam na to uwage a obojetnosc jest najlepsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Olej je.
Wyłącz te forum i ciesz się pogodą i wyjazdem!
Nie pozwól, żeby takie pijawki psuły Ci humor

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez patusiaa23

A to przepraszam.



W sumie to sytuacja jest jeszcze bardziej absurdalna, co jego siostrę obchodzi na co wydaje pieniądze twoja mama i kogo bierze na wakacje siostra ma rodzinę? Nie rusza się nigdzie bez swojego męża?

No tez dlatego nazwalam to szopka. Do brata nie dzwoni, a dziwnym trafem jak mnie nie ma nagle sobie przypomina o nim. Ma meza i dziecko. Nie znam jej wlasciwie bo odseparowalam sie od niej i tesciowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz