"Nie mów nikomu" Harlan Coben
Mam pewne wątpliwości odnośnie tej książki i chciałabym żeby ktoś je rozwiał. Proszę, żeby dalej czytały tylko te osoby, które czytały książkę, bo będą spoilery (w głównej mierze zakończenie).
SPOILER
Gdy dowiadujemy się, że to ojciec Elizabeth zabił Brandona Scope'a to cała historia już jest fajnie wyjaśniona, a tu nagle na końcu okazuje się że to Beck go zabił. Jak w ogóle ten ostatni zwrot akcji wpłynął na całą tą historię? Na końcu książki padają słowa: "Jak już mówiłem, gdybym od początku wyznał prawdę...". Czyli miał na myśli to, że gdyby wtedy powiedział o wszystkim Elizabeth to to wszystko by się nie wydarzyło? Griffin Scope nie zacząłby go śledzić itd.? Trochę właśnie tego nie rozumiem, także byłabym wdzięczna za jakieś rozjaśnienie tej sytuacji.
Edytowane przez emememsik
Czas edycji: 2016-03-05 o 19:21
|