Reforma szkolnictwa wyższego 2011

[Andzia804]

Napisane przez panierrka

W jakim sensie za darmo?
Jak ma ktoś pieniądze - niech wydaje na co chce. Wychodzę z założenia, że komuś tam w jego sakiewkę nie zaglądam. Tutaj chodzi o to, że ludzie, na których idą jakieś tam publiczne pieniądze, odbębniają studia i biorą co popadnie. Jak przyjdzie płacić za to, to człowiek się zastanowi - pewnie też i nad pierwszym kierunkiem, bo zwiększy się prawdopodobieństwo, że to będzie jedyny kierunek.

Minusy też są, ale ważne, że coś rusza w tej sprawie, bo tak jak jest, to nie jest za dobrze.

chodzi mi o to że rodzice i tak dadzą im pieniądze i tak będzie wyglądało aa jeśli jeszcze chodzi w to zagłębianie się w studia to ja bardzo chętnie bym się zagłębiła tylko, że moja uczelnia jak i większość przekazuje mi wiedzę teoretyczną, a praktyki zerowej taak wiem wiem praktyki na studiach, u nas praktyki wyglądają tak, że siedzi się na zajęciach które prowadzi mgr przez bite 4 godz i to są praktyki czyli znowu teoria i jeszcze raz teoria

[Sondrina]

Jedna z najgorszych reform, jaka mogła się nam przydarzyć.

Po pierwsze, co to za debilizm z obcinaniem stypendiów naukowych. To jest naprawdę motywujące, jak się dostaje jakąś nagrodę za pracę, no i się też przydaje do zakupu książek do nauki. Rozumiem nagradzanie za pracę w kołach naukowych, bo to się wiąże z nauką, ale bez przesady. Nie zabierajmy dobrym studentom pieniędzy, by wypłacić je osobom organizującym eventy typu półmetek, pracującym w samorządzie studenckim czy w radzie wydziału czy senacie. Nieliczni mają szansę dopchać się do tych funkcji. Nie lubię uznaniowości, a tu zostało wprowadzone ogromne pole manewru... Lubię jasne zasady, które są obiektywne... A średnia takim parametrem była.

Po drugie, otwieranie nowych kierunków przez uczelnie Przecież teraz lawinowo powstawać będą jakieś idiotyczne kierunki, bez przyszłości, ale za to z nośną nazwą. Np. historia muzyki rozrykowej, filozofia sukcesu, zarządzanie zasobami ludzkimi... Poza tym było dobrze, gdy uczelnia musiała udowodnić, że ma kto przeprowadzić zajęcia, że ma ku temu kompetencje, że jest sprzęt i ten kierunek jest przyszłościowy.

Sztywne ramy przeprowadzenia habilitacji, sprawią, że masowo będą wykwitać byle jakie prace... Poza tym czemu degradować dobrych wykładowców, jeśli tylko nie mają habilitacji.

Możliwość pracy na jednej/dwóch uczelniach, kolejna porażka. Jeśli ktoś jest wybitnym specjalistą, to chyba dobrze, że może wykładać na kilku uczelniach, bo więcej studentów skorzysta z jego wiedzy i doświadczenia.

KNOW będzie dyskryminować uczelnie. Największe się wybiją, ale te nieco mniejsze, choć wcale nie gorsze, będą się cofać, będzie wzmacniana dysproporcja. I tak np. UW będzie się rozwijał kosztem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, który wcale nie jest zły, tylko mniej zamożny i przez to ma np. mniej nowoczesnego sprzętu.

Drugi kierunek płatny, to jest jedyne co mogę zrozumieć. Ma to sens, jeśli popatrzymy na to, że blokują oni miejsce innym osobom, ale z drugiej strony ogranicza to możliwość przygotowania do przyszłego zawodu. Jeśli kierunki są pokrewne np. ochrona środowiska i biotechnologia środowiska, to też się zazębiają i tutaj łączenie zdobyczy obu dyscyplin może być twórcze, jeśli chodzi o opracowywanie nowych metod. Ale muszą to być osoby wybitne, a więc tutaj ustawa jest dobrze napisana, bo ogranicza studiowanie dwóch kierunków przez osoby przeciętne lub ledwo przędące.

[viva91]

Napisane przez Sondrina

Lubię jasne zasady, które są obiektywne... A średnia takim parametrem była.

dokładnie. cały czas zastanawiam sie jak ocenią to, że ktoś "wystarczajaco udzielał się w kołach naukowych"

[Styczniowa93]

Napisane przez Andzia804

chodzi mi o to że rodzice i tak dadzą im pieniądze i tak będzie wyglądało

No cóż, to, że komuś rodzice pomagają finansowo w trakcie studiów, nie oznacza że dana osoba studiuje za darmo. Od rodziców czy nie, to też są pieniądze, znam wiele rodzin, które naprawdę zaciskają pasa, żeby tylko pomóc dziecku na studiach... więc takie opinie są krzywdzące.

Poza tym uważam, że drugi kierunek płatny to bezsens. Z jednej strony tyle się mówi, że na studia nie musi iść każdy, że za dużo bezrobotnych magistrów itd, a z drugiej strony wielkie oburzenie, bo ktoś kto studiuje dwa kierunki i blokuje miejsce innym. Jeśli jest na tyle zdolny i obrotny, że radzi sobie na tych studiach, może bez rewelacji ale też bez większych problemów, to czemu mu to utrudniać? Dostał się - jego szczęście, a kto się nie dostał może poprawiać maturę albo szukać innego rozwiązania.

[viva91]

Napisane przez Styczniowa93

to czemu mu to utrudniać?

jak jest taki zdolny i obrotny to z tym sobie też poradzi a tych zdolnych i obrotnych tak wiele nie ma, więc dyplom dwóch kierunków będzie miał ten kto zasłuzył.

[Styczniowa93]

Napisane przez viva91

jak jest taki zdolny i obrotny to z tym sobie też poradzi a tych zdolnych i obrotnych tak wiele nie ma, więc dyplom dwóch kierunków będzie miał ten kto zasłuzył.

czasem są różne sytuacje w życiu i nie zawsze da się mieć super wyniki, choroba, pobyt w szpitalu itd. ktoś może być superzdolny i sobie "nie zasłużyć", bo nie dostał najlepszej oceny, a nie stać go na opłatę za studia.

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Napisane przez Sondrina

Po pierwsze, co to za debilizm z obcinaniem stypendiów naukowych. To jest naprawdę motywujące, jak się dostaje jakąś nagrodę za pracę, no i się też przydaje do zakupu książek do nauki. Rozumiem nagradzanie za pracę w kołach naukowych, bo to się wiąże z nauką, ale bez przesady. Nie zabierajmy dobrym studentom pieniędzy, by wypłacić je osobom organizującym eventy typu półmetek, pracującym w samorządzie studenckim czy w radzie wydziału czy senacie. Nieliczni mają szansę dopchać się do tych funkcji. Nie lubię uznaniowości, a tu zostało wprowadzone ogromne pole manewru... Lubię jasne zasady, które są obiektywne... A średnia takim parametrem była.

Czy w związku z tym teraz trzeba będzie składać podania o stypendium z wyszczególnieniem swoich osiągnięć naukowych? Ma któraś z Was dokładny zapis z ustawy?

[viva91]

Napisane przez Styczniowa93

czasem są różne sytuacje w życiu i nie zawsze da się mieć super wyniki, choroba, pobyt w szpitalu itd. ktoś może być superzdolny i sobie "nie zasłużyć", bo nie dostał najlepszej oceny, a nie stać go na opłatę za studia.

ŻYCIE.
nigdy nie będzie optymalnego rozwiązania. jak studia były bezpłatne - to narzekali że źle, że fabryki bezrobotnych, że tracą wtedy na jakości itp. jak wprowadzili drugi kierunek płatny (nie całe studia) to też źle, bo ktoś trafi do szpitala i przez to nie będzie miał bezpłatnego drugiego kierunku. weź tu dogodź.

[Styczniowa93]

Napisane przez viva91

ŻYCIE.
nigdy nie będzie optymalnego rozwiązania. jak studia były bezpłatne - to narzekali że źle, że fabryki bezrobotnych, że tracą wtedy na jakości itp. jak wprowadzili drugi kierunek płatny (nie całe studia) to też źle, bo ktoś trafi do szpitala i przez to nie będzie miał bezpłatnego drugiego kierunku. weź tu dogodź.

no własnie i będą jeszcze większe fabryki bezrobotnych, jeśli ludziom naprawdę zdolnym i ambitnym ograniczy się zdobywanie wykształcenia tylko po to, żeby dopuścić do niego innych, którym ci studiujący 2 kierunki blokują miejsce ale masz rację, nie ma dobrego rozwiązania tej sytuacji, chociaż nadal uważam, że obecne zmiany to głupota i jeszcze większa komplikacja

[viva91]

Napisane przez Styczniowa93

no własnie i będą jeszcze większe fabryki bezrobotnych, jeśli ludziom naprawdę zdolnym i ambitnym ograniczy się zdobywanie wykształcenia tylko po to, żeby dopuścić do niego innych, którym ci studiujący 2 kierunki blokują miejsce

zdolni i ambitni będą mogli studiować dwa kierunki za darmo, więc nie wiem o czym piszesz.

po twoim niku stwierdzam, że jeszcze nie zaczęłaś studiować ale niedługo się na studia wybierasz. pewnie stąd to twoje wielkie oburzenie - lecz nie mów hop dopóki nie przeskoczysz - zdaj maturę, dostań się na pierwszy kierunek i potem myśl nad drugim. poznasz studenckie realia to zobaczysz co zmieni ta ustawa.

[Styczniowa93]

Napisane przez viva91

zdolni i ambitni będą mogli studiować dwa kierunki za darmo, więc nie wiem o czym piszesz.

po twoim niku stwierdzam, że jeszcze nie zaczęłaś studiować ale niedługo się na studia wybierasz. pewnie stąd to twoje wielkie oburzenie - lecz nie mów hop dopóki nie przeskoczysz - zdaj maturę, dostań się na pierwszy kierunek i potem myśl nad drugim. poznasz studenckie realia to zobaczysz co zmieni ta ustawa.

zdolny i ambitny nie oznacza, że ma same piątki, bo czasem może doby na naukę nie wystarczyc. ale samo utrzymanie się na dwóch kierunkach z NIEZŁYMI wynikami świadczy o tym, że ktoś ma ambicje i zdolności też mu nie brakuje. znam takich ludzi i bardzo się cieszą, że ich ta ustawa nie obejmie, bo byłoby to dla nich wielką krzywdą.

heh, nie musisz się martwić o moją maturę, bo już ją zdałam i wszystko wskazuje na to, że całkiem nieźle. myślę o 2 kierunkach od pierwszego roku i bardzo mnie to cieszy, że będę mogła jeszcze zacząć je za darmo, a nie płacić za to, co mi się należy jeśli matura poszła dobrze. niech rząd poszuka innych sposobów łatania dziury budżetowej. tyle w tym temacie.

[viva91]

Napisane przez Styczniowa93

myślę o 2 kierunkach od pierwszego roku

z tego co wiem coś takiego nie jest możliwe. jeśli już sprawdziłaś i twoja uczelnia na to pozwala to jest jedną z niewielu.

a takich tłumaczeń można tworzyć tysiące, a propo wszystkiego. 2 kierunki będą bezpłatne dla tych którym się to należy, nawet jesli ceną byłaby całodobowa nauka - takich trzeba nagrodzić. na szczęście jest jak jest i ustawa obowiązuje

[Styczniowa93]

Napisane przez viva91

z tego co wiem coś takiego nie jest możliwe. jeśli już sprawdziłaś i twoja uczelnia na to pozwala to jest jedną z niewielu.

a takich tłumaczeń można tworzyć tysiące, a propo wszystkiego. 2 kierunki będą bezpłatne dla tych którym się to należy, nawet jesli ceną byłaby całodobowa nauka - takich trzeba nagrodzić. na szczęście jest jak jest i ustawa obowiązuje

myślałam o 2 różnych uczelniach w jednym mieście, ale nie wiem czy ryzykować to na pierwszym roku. w każdym razie w następnym na 90% będę chciała zacząć drugi kierunek i całe szczęście nie będzie on dla mnie płatny, jeśli pierwszy zacznę w tym roku. chociaż tyle. na szczęście ustawa obowiązuje, ale nie od tego roku akademickiego

[mm444]

Treść usunięta

[viva91]

dwa kierunki na pierwszym roku to niezłe wyzwanie, chociażby z tego powodu że nie można być w dwóch miejscach równocześnie - a pierwszy rok zwykle jest naładowany godzinami. no i nie zna się swoich możliwości o ile się wcześniej nie studiowało.

Napisane przez mm444

Treść usunięta

też tak słyszałam. wśród tych najlepszych można się znaleźć nawet z średnią 4,0 a taka nie wymaga nadludzkich wysiłków.

[Sondrina]

W ogóle mam nadzieję, że tych najlepszych studentów będzie się dobierać w porównaniu do osiągnięć ludzi na uczelni, bo są kierunki gdzie średnia 4,67 to najwyższa na roku, więc gdyby ktoś wymyślił sobie, że to ma być 4,8 wzwyż, to studenci kierunków ścisłych zostaną pokrzywdzeni, bo wyciągnięcie na nich średniej 4,5 to już spore osiągnięcie. Wszystko trzeba dostosować do realiów.

W ogóle jedna z Was pisze, że cieszy się, iż rozpocznie dwa kierunki, bo teraz ta ustawa nie obowiązuje. Tzn., że od kiedy ona obowiązuje? Nie od roku akademickiego 2011/2012? Bo wydaje mi się, że od niego. Chyba że można zastosować taki zabieg prawny, wykorzystać lukę, że rozpocznę te dwa kierunki rekrutując się i składając papiery w lipcu, a ustawa obowiązuje od 01.10? O to Wam chodzi?

W ogóle jeśli ustawa wchodzi od 01.10, a więc my wszyscy będziemy mogli liczyć co najwyżej na stypendium rektora, to oznacza, że jest to niesprawiedliwe, bo pracując w tym roku akademickim nie byliśmy poinformowani, jak sobie na nie zapracować.

Też jestem ciekawa, jak zmierzyć czyjąś aktywność. Co jest większą aktywnością? Albo co jest ważniejsze?
Studentka A ma średnią 5,0
Studentka B organizuje półmetki
Studentka C jest w senacie
Studentka D jest członkiem koła naukowego
Studentka E zajęła 2. miejsce w ogólnopolskich zawodach piłki ręcznej.

I co jest w tym momencie wyżej? Komu damy, a komu nie damy? Ot, wszystko zależy teraz od widzimisię rektora, bo jak jest byłym sportowcem, to da je tej osobie, która wygrała zawody, jak sam prowadził wcześniej koło naukowe, to da osobie z koła.
Ten kto wymyślił tę ustawę wprowadził nam system rodem z Białorusi.

[WithLove]

Napisane przez Sondrina

W ogóle jedna z Was pisze, że cieszy się, iż rozpocznie dwa kierunki, bo teraz ta ustawa nie obowiązuje. Tzn., że od kiedy ona obowiązuje? Nie od roku akademickiego 2011/2012? Bo wydaje mi się, że od niego. Chyba że można zastosować taki zabieg prawny, wykorzystać lukę, że rozpocznę te dwa kierunki rekrutując się i składając papiery w lipcu, a ustawa obowiązuje od 01.10? O to Wam chodzi?

Ustawa wchodzi w życie 1 października 2011, ale przyjęcia są przed jej wejściem w życie. Zgodnie z tą ustawą, jeszcze w tym roku wszystko jest według starej ustawy, a dopiero od roku akademickiego 2012/2013 zacznie się liczyć limit punktów.

[Sondrina]

Napisane przez WithLove

Ustawa wchodzi w życie 1 października 2011, ale przyjęcia są przed jej wejściem w życie. Zgodnie z tą ustawą, jeszcze w tym roku wszystko jest według starej ustawy, a dopiero od roku akademickiego 2012/2013 zacznie się liczyć limit punktów.

Dziękuję za wyjaśnienie Ale stypendia nowa ustawa już obejmie, jeśli dobrze rozumuję, bo one są ustalane po 01.10?

[Styczniowa93]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dziewczyny, nie czepiajcie się takich szczegółów. Wiadomo, że "same piątki" to alegoria dobrych wyników (jak na daną uczelnię i kierunek) którymi właśnie "poszczycić się może niewiele spośród kilku tysięcy osób na wydziale". Wiadomo, przecież, że chodzi o najlepsze wyniki, które niekoniecznie muszą być PIĄTKAMI.

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Napisane przez Sondrina

W ogóle mam nadzieję, że tych najlepszych studentów będzie się dobierać w porównaniu do osiągnięć ludzi na uczelni, bo są kierunki gdzie średnia 4,67 to najwyższa na roku, więc gdyby ktoś wymyślił sobie, że to ma być 4,8 wzwyż, to studenci kierunków ścisłych zostaną pokrzywdzeni, bo wyciągnięcie na nich średniej 4,5 to już spore osiągnięcie. Wszystko trzeba dostosować do realiów.

W ogóle jedna z Was pisze, że cieszy się, iż rozpocznie dwa kierunki, bo teraz ta ustawa nie obowiązuje. Tzn., że od kiedy ona obowiązuje? Nie od roku akademickiego 2011/2012? Bo wydaje mi się, że od niego. Chyba że można zastosować taki zabieg prawny, wykorzystać lukę, że rozpocznę te dwa kierunki rekrutując się i składając papiery w lipcu, a ustawa obowiązuje od 01.10? O to Wam chodzi?

W ogóle jeśli ustawa wchodzi od 01.10, a więc my wszyscy będziemy mogli liczyć co najwyżej na stypendium rektora, to oznacza, że jest to niesprawiedliwe, bo pracując w tym roku akademickim nie byliśmy poinformowani, jak sobie na nie zapracować.

Też jestem ciekawa, jak zmierzyć czyjąś aktywność. Co jest większą aktywnością? Albo co jest ważniejsze?
Studentka A ma średnią 5,0
Studentka B organizuje półmetki
Studentka C jest w senacie
Studentka D jest członkiem koła naukowego
Studentka E zajęła 2. miejsce w ogólnopolskich zawodach piłki ręcznej.

I co jest w tym momencie wyżej? Komu damy, a komu nie damy? Ot, wszystko zależy teraz od widzimisię rektora, bo jak jest byłym sportowcem, to da je tej osobie, która wygrała zawody, jak sam prowadził wcześniej koło naukowe, to da osobie z koła.
Ten kto wymyślił tę ustawę wprowadził nam system rodem z Białorusi.

Ja przypuszczam, że będzie to trochę inaczej. Jeśli to tej pory uczelnia wybierała np. 15% najlepszych średnich, to teraz będzie wybierała ich dajmy na to 20%. Wybrani będą musieli złożyć sprawozdanie z aktywności naukowej i społecznej. Aktywność ta będzie dodatkowym atutem i będzie pomagała w plasowaniu się w wyższej lub niższej stawce. Później przegrupują te średnie w oparciu o dodatkowe "punkty" i koniec końców stypendium dostanie 15%, czyli 5% zostanie bez niczego. Przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam.

Zresztą nie ma co wyrokować - trzeba poczekać do zebrania senatu uczelni na nowy rok akademicki i na szczegółowe ustalenia w uchwałach.

A studentki E w to nie mieszaj - ona będzie ubiegać się o stypendium za wyniki w sporcie.

[ankasz]

Napisane przez Styczniowa93

myślałam o 2 różnych uczelniach w jednym mieście, ale nie wiem czy ryzykować to na pierwszym roku. w każdym razie w następnym na 90% będę chciała zacząć drugi kierunek i całe szczęście nie będzie on dla mnie płatny, jeśli pierwszy zacznę w tym roku. chociaż tyle. na szczęście ustawa obowiązuje, ale nie od tego roku akademickiego

jako dwukierunkowiec dam małą radę - zacznij pierwszy kierunek i zobacz, jak ci idzie. Czy sobie radzisz. Wiem, że każdy myśli, że "to jest łatwizna", ale często ludzie nie wyrabiają z jednym kierunkiem, a co dopiero z dwoma. Ponadto, na pierwszym roku plan zajęć jest naładowany godzinami i bardzo trudno jest znaleźć ten dodatkowy czas dla drugiego kierunku. Po roku nauki zdecydujesz, czy chcesz/możesz/dasz radę podjąć drugi kierunek.

[viva91]

Napisane przez Sondrina

I co jest w tym momencie wyżej? Komu damy, a komu nie damy? Ot, wszystko zależy teraz od widzimisię rektora, bo jak jest byłym sportowcem, to da je tej osobie, która wygrała zawody, jak sam prowadził wcześniej koło naukowe, to da osobie z koła.
Ten kto wymyślił tę ustawę wprowadził nam system rodem z Białorusi.

i właśnie to jest największy szkopuł.

Napisane przez Styczniowa93

Dziewczyny, nie czepiajcie się takich szczegółów. Wiadomo, że "same piątki" to alegoria dobrych wyników

hmm, no nie wiem, dla mnie nie było wiadomo, ciągle powtarzałaś "piątki" więc nabierałam innego przekonania

Napisane przez Styczniowa93

którymi właśnie "poszczycić się może niewiele spośród kilku tysięcy osób na wydziale".

Zacznijmy od tego że nie ma aż tak dużo wydziałów gdzie studiuje kilka tysięcy osób. Chyba że mówisz o molochach typu UW.
i wcale nie niewiele naprawdę, wyciągnięcie średniej z dobrymi wynikami wcale nie jest takie trudne, u mnie po I sem ponad 50% roku takie miała.

[Sondrina]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;26921308]Ja przypuszczam, że będzie to trochę inaczej. Jeśli to tej pory uczelnia wybierała np. 15% najlepszych średnich, to teraz będzie wybierała ich dajmy na to 20%. Wybrani będą musieli złożyć sprawozdanie z aktywności naukowej i społecznej. Aktywność ta będzie dodatkowym atutem i będzie pomagała w plasowaniu się w wyższej lub niższej stawce. Później przegrupują te średnie w oparciu o dodatkowe "punkty" i koniec końców stypendium dostanie 15%, czyli 5% zostanie bez niczego. Przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam.

Zresztą nie ma co wyrokować - trzeba poczekać do zebrania senatu uczelni na nowy rok akademicki i na szczegółowe ustalenia w uchwałach.

A studentki E w to nie mieszaj - ona będzie ubiegać się o stypendium za wyniki w sporcie. [/QUOTE]
Też uważam, że stypendium sportowe powinno być osobno. Zresztą w ogóle do tej pory było to dobrze podzielone, u mnie było stypendium naukowe, socjalne, sportowe i rektora(to dostawały osoby, które działały dodatkowo), a teraz to wszystko chcą wrzucić do jednego wora.

Teraz cytuję za Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie:
"Likwidacji ulegnie stypendium za wyniki w nauce lub sporcie i zostanie zastąpione stypendium rektora dla najlepszych studentów:
1) przyznawane ono będzie wyłącznie na wniosek studenta (a nie jak dotychczas z urzędu),
2) stypendium rektora otrzymywać będzie mogło maksymalnie 10 % studentów danego kierunku studiów (do tej pory stypendium za wyniki w nauce pobierało blisko 30% studentów uczelni),
3) stypendium rektora będzie mógł otrzymać student, który:
osiągnie wysokie wyniki w nauce (średnia ocen) LUB będzie posiadał osiągnięcia naukowe, artystyczne albo wysokie wyniki sportowe
4) stypendium rektora będzie znacznie wyższe od dotychczasowego stypendium za wyniki w nauce,
5) będzie można łączyć stypendium rektora ze stypendium ministra (do tej pory było to niemożliwe)."
Jak widać tam stypendium sportowe wrzucili do jednego i tego samego wora. Chcą na nas maksymalnie zaoszczędzić i to jest przykre...

[viva91]

Napisane przez Sondrina

Teraz cytuję za Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie:
"Likwidacji ulegnie stypendium za wyniki w nauce lub sporcie i zostanie zastąpione stypendium rektora dla najlepszych studentów:
1) przyznawane ono będzie wyłącznie na wniosek studenta (a nie jak dotychczas z urzędu),
2) stypendium rektora otrzymywać będzie mogło maksymalnie 10 % studentów danego kierunku studiów (do tej pory stypendium za wyniki w nauce pobierało blisko 30% studentów uczelni),
3) stypendium rektora będzie mógł otrzymać student, który:
osiągnie wysokie wyniki w nauce (średnia ocen) LUB będzie posiadał osiągnięcia naukowe, artystyczne albo wysokie wyniki sportowe
4) stypendium rektora będzie znacznie wyższe od dotychczasowego stypendium za wyniki w nauce,
5) będzie można łączyć stypendium rektora ze stypendium ministra (do tej pory było to niemożliwe)."
Jak widać tam stypendium sportowe wrzucili do jednego i tego samego wora. Chcą na nas maksymalnie zaoszczędzić i to jest przykre...

Oj, to faktycznie nie jest fajne tak się wszyscy awanturują o ten 2 płatny kierunek, a sprawa stypendiów przycichła... a ona jest godna rozważań!