Informatyka. Politechnika czy uniwersytet?

[_indestructible]

Zastanawiam się czym będzie różnił się absolwent informatyki uniwerku dla pracodawcy od tego kończącego politechnikę. Myślałam głównie o PŁ/ UE w Poznaniu.
Mając do wyboru ww uczelnie na co byście się zdecydowali?

[201607131106]

Napisane przez _indestructible

Zastanawiam się czym będzie różnił się absolwent informatyki uniwerku dla pracodawcy od tego kończącego politechnikę. Myślałam głównie o PŁ/ UE w Poznaniu.
Mając do wyboru ww uczelnie na co byście się zdecydowali?

Informatyka na uniwersytecie to jak polonistyka na politechnice.
Moim zdaniem mija się z celem, poziom niższy, inne zagadnienia. Pracodawca mając do wyboru absolwenta informatyki z uniwerku i z polibudy w 95% przypadków wybierze tego drugiego. Kierunek techniczny będzie na wyższym poziomie na uczelni technicznej. Na uniwersytet może być trudniej się dostać, na politechnice same studia będą trudniejsze.

[Japanication]

Krótko mówiąc - informatyka to głównie 2 dziedziny - matematyka i elektronika.
Uniwersytet jest bardziej pod matematykę + więcej teorii/mniej praktyki.
Polibuda jest bardziej pod elektronikę + więcej praktyki, mniej teorii.

Jak chcesz klepać kod to polibuda, jak zajmować się jakimiś sieciami czy innymi bzdetami to uniwersytet, aczkolwiek to tak naprawdę zależy od Ciebie - co przydatniejszych rzeczy nauczysz się sama.
Same oferty pracy jakoś nie rozróżniają tego, po prostu "informatyka + konkretne umiejętności", nierzadko zatrudnia się też ludzi bez studiów, czyli samouków, którzy lepiej potrafią klepać kod, albo inżynierów innych kierunków, którzy się przekwalifikowali.

Informatyka na UE - nie wiem czy to dobry wybór, to jest przede wszystkim uniwerek ekonomiczny - ze speców raczej będziesz mieć głównie bazy danych i często przedmioty związane z finansami/ekonomią.
Aczkolwiek na bazach danych da się zarobić, a finanse są ciekawe i praktyczne, więc jeśli chcesz iść w bazy danych - to może być dobry wybór.

Rozważ może UAM - tam się każdy dostaje, a wbrew pozorom nie jest ta informatyka taka zła, znam ludzi którzy po UAMowskiej informatyce klepią kod za granicą.

No, ale ogólnie to raczej polibuda z tym, że nie wiem czy PŁ to dobry wybór - Łódź to jedno z najgorszych miast w Polsce, mało dobrych korporacji/firm i duże bezrobocie, za to Poznań to świetne miasto.
Generalnie to porównaj programy obu uczelni - często programy/specjalizacje się bardzo różnią.
Wybierz to co Ci bardziej pasuje.

EDIT:

Informatyka na uniwersytecie to jak polonistyka na politechnice.
Moim zdaniem mija się z celem, poziom niższy, inne zagadnienia. Pracodawca mając do wyboru absolwenta informatyki z uniwerku i z polibudy w 95% przypadków wybierze tego drugiego. Kierunek techniczny będzie na wyższym poziomie na uczelni technicznej. Na uniwersytet może być trudniej się dostać, na politechnice same studia będą trudniejsze.

Nie wypisuj bzdur, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a są tylko twoim "widzimisię".

[201607131106]

Napisane przez Japanication

Krótko mówiąc - informatyka to głównie 2 dziedziny - matematyka i elektronika.
Uniwersytet jest bardziej pod matematykę + więcej teorii/mniej praktyki.
Polibuda jest bardziej pod elektronikę + więcej praktyki, mniej teorii.

Jak chcesz klepać kod to polibuda, jak zajmować się jakimiś sieciami czy innymi bzdetami to uniwersytet, aczkolwiek to tak naprawdę zależy od Ciebie - co przydatniejszych rzeczy nauczysz się sama.
Same oferty pracy jakoś nie rozróżniają tego, po prostu "informatyka + konkretne umiejętności", nierzadko zatrudnia się też ludzi bez studiów, czyli samouków, którzy lepiej potrafią klepać kod, albo inżynierów innych kierunków, którzy się przekwalifikowali.

Informatyka na UE - nie wiem czy to dobry wybór, to jest przede wszystkim uniwerek ekonomiczny - ze speców raczej będziesz mieć głównie bazy danych i często przedmioty związane z finansami/ekonomią.
Aczkolwiek na bazach danych da się zarobić, a finanse są ciekawe i praktyczne, więc jeśli chcesz iść w bazy danych - to może być dobry wybór.

Rozważ może UAM - tam się każdy dostaje, a wbrew pozorom nie jest ta informatyka taka zła, znam ludzi którzy po UAMowskiej informatyce klepią kod za granicą.

No, ale ogólnie to raczej polibuda z tym, że nie wiem czy PŁ to dobry wybór - Łódź to jedno z najgorszych miast w Polsce, mało dobrych korporacji/firm i duże bezrobocie, za to Poznań to świetne miasto.
Generalnie to porównaj programy obu uczelni - często programy/specjalizacje się bardzo różnią.
Wybierz to co Ci bardziej pasuje.

EDIT:

Nie wypisuj bzdur, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a są tylko twoim "widzimisię".

Pracodawcy często rozróżniają to w ten sposób, że szukają INŻYNIERA, odrzucając ludzi z uniwerku.
Nie unoś się, piszę na podstawie doświadczeń moich znajomych. Dlaczego zakładasz, że to "widzimisię" wyssane z palca? Może mam inny punkt widzenia niż Ty, nie znaczy, że zły. Jesteś z Uniwersytetu - bronisz Uniwersytetu. Po to jest forum, żeby każdy wyraził swoja opinię. Nie ma jednej, absolutnej prawdy jeśli chodzi o ten temat. Mam 25 lat, większość znajomych rok po studiach i to zarówno tych po informatyce na uniwerku i na politechnice (akurat tej "okropnej i złej" PŁ" ) i ja sama widzę różnicę. Ludzie z polibudy w większości pracowali już od trzeciego roku i to nie za najniższą krajową.

Jak ktoś jest zdolny, ogarnięty, sam się dokształca, szuka praktyk to znajdzie dobrą pracę i będzie robił to co lubi, powiedzmy, że prawie niezależnie od tego jaką uczelnię skończy.

[Japanication]

Pracodawcy często rozróżniają to w ten sposób, że szukają INŻYNIERA, odrzucając ludzi z uniwerku.

Tak, tak - a ludzie po filozofii to programują tak przypadkiem.

Nie unoś się, piszę na podstawie doświadczeń moich znajomych

No to ładnie Cię zbajerowali.

Ludzie z polibudy w większości pracowali już od trzeciego roku

To widocznie byli ogarnięci, a na uniwerkach się obijali.
Szkoła w tej branży to czynnik drugo/trzecio-rzędny.

Może mam inny punkt widzenia niż Ty, nie znaczy, że zły.

Tu nie chodzi o to, czy punkt jest zły czy dobry.
Po prostu mijasz się z prawdą.

[201607280909]

Napisane przez jajajamajka

Informatyka na uniwersytecie to jak polonistyka na politechnice.
Moim zdaniem mija się z celem, poziom niższy, inne zagadnienia. Pracodawca mając do wyboru absolwenta informatyki z uniwerku i z polibudy w 95% przypadków wybierze tego drugiego. Kierunek techniczny będzie na wyższym poziomie na uczelni technicznej. Na uniwersytet może być trudniej się dostać, na politechnice same studia będą trudniejsze.

to dlaczego studenci Uniwersytetu Warszawskiego, a nie żadnej politechniki, zajmują co roku najwyższe miejsca z naszych krajowych uczelni w międzynarodowych konkursach programistycznych? wielokrotnie wygrywali TopCoder, zajmują wysokie miejsca w Facebook Hacker Cup, Google Code Jam czy ICPC.

to prawda, że informatyka na uniwersytecie i na politechnice będzie nastawiona na inne zagadnienia, ale to nie znaczy, że informatyka na uniwersytecie będzie łatwiejsza/gorsza/mniej perspektywiczna. autorowi/autorce (?) wątku polecam po prostu przejrzeć programy studiów na politechnice i uniwerku i zobaczyć czym tak naprawdę różni się informatyka na jednym i drugim typie uczelni

swoją drogą, mój TŻ, który jest właśnie po informatyce na polibudzie, ostatnio przeprowadzał rekrutację wśród studentów i przyznał, że uczelnia to ostatnia rzecz na jaką patrzył - najczęściej kazał kandydatowi napisać trochę kodu i na tej podstawie go oceniał.

[asia_z]

bo na uniwersytetach jest wyższy poziom programowania niż na politechnice ja uważam po prostu, że na uniwerkach stawiają na inne zagadnienia, a na politechnikach skupiają się na czym innym. Może warto doczytać, jaka jest główna specjalność uczelni ?

[Japanication]

Napisane przez asia_z

bo na uniwersytetach jest wyższy poziom programowania niż na politechnice ja uważam po prostu, że na uniwerkach stawiają na inne zagadnienia, a na politechnikach skupiają się na czym innym. Może warto doczytać, jaka jest główna specjalność uczelni ?

Programowanie to akurat domena własnej pracy, a nie uczelni.
Jak przeglądam programy to praktycznego programowania, nie widzę za wiele.
A często programistami są osoby, po kompletnie odmiennych kierunkach.

[pffe]

patrząc na program studiów uniwerku np. łodzkiego to jest komedia na informatyce. mają psychologię, socjologię, filozofię na pierwszym roku a informatyki 1,5 godziny tygodniowo i to "programowania" na papierze bez debuggera i kompilatora.

na politechnice jest więcej informatyki w informatyce. Na PŁ na WEEIA jest już fajniej bo jest od razu biurówka, na której w przeciwieństwie do uniwerku nauczysz się całego ms office i open office a na uniwerku to Ci pokażą, że jest word i że da się w power point'cie zrobić prezentację.
jest masa programowania, na to trzeba się nastawić. najpierw zamęczą Cię bloczkami, później C++ i może innymi typu PHP, delphi czy asembler.

ja jestem na polibudzie i pewnie wyjdzie, że jej bronię ale uważam, że z informatyki lepiej mieć inżyniera a nawet jak zrobisz na uniwerku inżyniera (a są takie opcje) to nie będziesz brany pod uwagę jako dobry informatyk u pracodawcy. oni doskonale wiedzą, że na uniwerku to przedmioty tego typu nie dają takiej wiedzy jak na politechnice. to jak studiowanie polonistyki na polibudzie (jak już ktoś napisał), jak mogą Cię inżynierowie nauczyć polonistyki?

Twój wybór ale ja bym szła na politechnikę na informatykę, wybierzesz jakąś ciekawą specjalizację(bazy danych czy co tam innego Ci się spodoba) i hulaj dusza!
jeśli myśleć o Informatyce i Ekonometrii to można by brać pod uwagę uniwerek ale to też taki kierunek "ni z dupy ni z pietruchy" jak to niektórzy mówią.

[201607131106]

Napisane przez pffe

patrząc na program studiów uniwerku np. łodzkiego to jest komedia na informatyce. mają psychologię, socjologię, filozofię na pierwszym roku a informatyki 1,5 godziny tygodniowo i to "programowania" na papierze bez debuggera i kompilatora.

na politechnice jest więcej informatyki w informatyce. Na PŁ na WEEIA jest już fajniej bo jest od razu biurówka, na której w przeciwieństwie do uniwerku nauczysz się całego ms office i open office a na uniwerku to Ci pokażą, że jest word i że da się w power point'cie zrobić prezentację.
jest masa programowania, na to trzeba się nastawić. najpierw zamęczą Cię bloczkami, później C++ i może innymi typu PHP, delphi czy asembler.

ja jestem na polibudzie i pewnie wyjdzie, że jej bronię ale uważam, że z informatyki lepiej mieć inżyniera a nawet jak zrobisz na uniwerku inżyniera (a są takie opcje) to nie będziesz brany pod uwagę jako dobry informatyk u pracodawcy. oni doskonale wiedzą, że na uniwerku to przedmioty tego typu nie dają takiej wiedzy jak na politechnice. to jak studiowanie polonistyki na polibudzie (jak już ktoś napisał), jak mogą Cię inżynierowie nauczyć polonistyki?

Twój wybór ale ja bym szła na politechnikę na informatykę, wybierzesz jakąś ciekawą specjalizację(bazy danych czy co tam innego Ci się spodoba) i hulaj dusza!
jeśli myśleć o Informatyce i Ekonometrii to można by brać pod uwagę uniwerek ale to też taki kierunek "ni z dupy ni z pietruchy" jak to niektórzy mówią.

Kurczę, nie ma chyba szansy na normalną dyskusję.
Nie wiem, czemu z tego wątku robi się wojna polibuda - uniwerek.

Tak, jestem inżynierem, mówię nieprawdę i omamili mnie znajomi wciskając bajki, a już najbardziej to mój chłopak i ja sama sobie wciskam kit. Opisuję swoje doświadczenie, może się do czegoś przyda Autorce.

WEEIA lepszy niż FTIMS, dobrze też rozważyć IFE.

A propos tego żartu z polonistyką, na Politechnice Koszalińskiej można studiować dziennikarstwo.

[Japanication]

Nie wiem, czemu z tego wątku robi się wojna polibuda - uniwerek.

Tego chyba nikt nie wie, zresztą irytuje mnie propagowanie tutaj poglądu "super, extra inżynier", bo to się mija z prawdą.
W tej branży to nie ma znaczenia, teza odnośnie tego, że pracodawca od razu odrzuca ludzi z uniwersytetów to jest urojenie, a nawet zwykłe kłamstwo, które tutaj ktoś stara się przeforsować, z nieznanych powodów

patrząc na program studiów uniwerku np. łodzkiego to jest komedia na informatyce. mają psychologię, socjologię, filozofię na pierwszym roku a informatyki 1,5 godziny tygodniowo i to "programowania" na papierze bez debuggera i kompilatora.

Mogłaś sobie już darować ten durny argument.
Kilka przedmiotów humanistycznych ( zazwyczaj I na semestr przez III semestry ) jest niezależnie od tego, czy to jest politechnika czy uniwersytet ( wytyczne z góry ).
PŁ to jest chyba jakiś wyjątek, ale jako uczelnia nie ma jakiejś dobrej opinii, więc z czegoś to musi wynikać.

na politechnice jest więcej informatyki w informatyce

Nie odnosząc się do konkretnego uniwersytetu, ale do ogółu - guzik prawda.
Politechnika ma więcej elektroniki i dochodzą też opcje typu fizyka, niespecjalnie potrzebne programiście.
Z kolei uniwerki mają więcej matematyki, algorytmów itd - ja mam nawet nie na stricte informatyce, więcej o algorytmach niż Wy na polibudzie.

na pierwszym roku a informatyki 1,5 godziny tygodniowo

Bo zazwyczaj I rok na takich studiach to taka matematyka + trochę informatyki.
Prawdziwe studia zaczynają się na II roku i specjalizacji.

uniwerku nauczysz się całego ms office i open office a na uniwerku to Ci pokażą, że jest word i że da się w power point'cie zrobić prezentację.

Nie brzmi zbyt prawdopodobnie.
Dziwnym trafem ja mam dostępny cały office ( o ile wybiorę przedmiot ), chyba że UŁ to jakiś upośledzony uniwerek i nie ma.

najpierw zamęczą Cię bloczkami, później C++ i może innymi typu PHP, delphi czy asembler.

To akurat jest na każdej informatyce, a nawet na kierunkach nie stricte informatycznych w I lub II semestrze ( u mnie I ).

ale uważam, że z informatyki lepiej mieć inżyniera a nawet jak zrobisz na uniwerku inżyniera (a są takie opcje) to nie będziesz brany pod uwagę jako dobry informatyk u pracodawcy. oni doskonale wiedzą, że na uniwerku to przedmioty tego typu nie dają takiej wiedzy jak na politechnice.

Zachowaj trochę obiektywizmu - to co wypisujesz, to są kompletne bzdury.
Przeczytaj post @Vilandre - tam masz dowód.

(bazy danych czy co tam innego Ci się spodoba) i hulaj dusza!

Bazy danych to można nawet na ekonometrii wybrać.

jeśli myśleć o Informatyce i Ekonometrii to można by brać pod uwagę uniwerek ale to też taki kierunek "ni z dupy ni z pietruchy" jak to niektórzy mówią.

Dżizas...po IiE masz mgr. ekonomii, nie słyszałem nigdy o ekonomii inżynierskiej ( chociaż wiem, że na politechnikach też jest IiE ).
Zresztą ona się pyta o informatykę, a nie informatyką ekonomiczną/biznesową - to jest w ogóle inna bajka.
Zresztą samo IiE to dobry kierunek - Ty chyba nie rozumiesz, że tam się kształci inny rodzaj specjalistów niż informatycy czy ekonomiści, metody ilościowe w ekonomii z wykorzystaniem narzędzi informatycznych - mówi Ci to coś?


@pffe Ty chyba cierpisz na jakiś syndrom polibudy, w twojej wypowiedzi nie ma nawet grama obiektywizmu.
Co prawda nie przeglądałem programu UŁ, ale o nim nawet tutaj nie było mowy, a inne uniwersytety mają dobrą informatykę ( np. UW ).
Chociaż znam też programistę, pracującego w Niemczech za konkretne pieniądze po informatyce na UAM - która jest wyśmiewana z racji bardzo niskich progów.

[201607131106]

Odnosząc się do argumentów podanych wyżej nt. nagród zdobywanych przez studentów Uniwersytetu Warszawskiego, to nie mówię, że każdy uniwerek to dno i kupa i nie ma sensu tam studiować.

A Politechnika Łódzka chyba nie jest aż taka tragiczna, skoro co roku w różnych rankingach plasuje się raczej dość wysoko. Tego typu zestawienia nie zawsze są miarodajne, ale może warto się jednak nad nimi chwilę zastanowić, pisząc, że któraś uczelnia jest najgorsza, słaba, ma złą opinię, itd.

Rzeczypospolita 2013
http://static.presspublica.pl/red/rp...ckich-2013.pdf
PŁ miejsce 13 (w poprzednich latach 8, 8, 9, 11)

Wprost 2013 (absolwenci najbardziej poszukiwani przez pracodawców)
http://szkoly.wprost.pl/
miejsce 8

[pffe]

jeśli chodzi o programowanie to na PP masa osób idzie a jeśli myśleć o samej informatyce to już różnie.
równie dobrze można iść na UMK na zamawiane informatyczne studia.
na UŁ mam kolegę i się przenosi teraz bo ma dość informatyki tam więc tam nie polecam ale nie wiem jak jest na UW, zwłąszcza biorąc pod uwagę, że wyfrywają konkursy ale żeby wygrywać konkursy to trzeba swojej pracy włożyć bardzo dużo na pewno.

Japanication jak u kogoś nie ma optymizmu to u Ciebie

[Japanication]

Zdajesz sobie sprawę ile warte są takie rankingi?

Czy PŁ jest dobra czy zła - nie wnikam ( aczkolwiek słyszałem, że raczej "taka sobie" ), natomiast z racji lokalizacji ma bardzo pod górę - Łódź to akurat jedno z gorszych miast, co widać chociażby po wysokiej stopie bezrobocia i małej liczbie konkretnych korpo/firm.

nie mówię, że każdy uniwerek to dno i kupa i nie ma sensu tam studiować.

Gość po teoretycznie najgorszym ( a przynajmniej tym z najniższymi progami ) UAMie kodzi w Niemczech, więc generalnie jest jak mówiłem - uczelnia to najmniej istotna kwestia.
Niekiedy sam kierunek potrafi być mało istotny, w tej branży.

optymizmu

Mówiłem o obiektywizmie.
Napisałaś coś w 100% subiektywnego, masz jakiś dziwny uraz do uniwerków, a to co piszesz - nie ma nic wspólnego z prawdą, no ewentualnie fragment o UŁ może być ( nie wiem jak to tam wygląda, podejrzewam jednak, że pewnie i tak przesadzasz ) prawdziwy.
Aczkolwiek praktycznie wszędzie prawdziwa informatyka zaczyna się dopiero na II roku.

[pffe]

Napisane przez Japanication

Zdajesz sobie sprawę ile warte są takie rankingi?

Czy PŁ jest dobra czy zła - nie wnikam ( aczkolwiek słyszałem, że raczej "taka sobie" ), natomiast z racji lokalizacji ma bardzo pod górę - Łódź to akurat jedno z gorszych miast, co widać chociażby po wysokiej stopie bezrobocia i małej liczbie konkretnych korpo/firm.

Gość po teoretycznie najgorszym ( a przynajmniej tym z najniższymi progami ) UAMie kodzi w Niemczech, więc generalnie jest jak mówiłem - uczelnia to najmniej istotna kwestia.
Niekiedy sam kierunek potrafi być mało istotny, w tej branży.

Mówiłem o obiektywizmie.
Napisałaś coś w 100% subiektywnego, masz jakiś dziwny uraz do uniwerków, a to co piszesz - nie ma nic wspólnego z prawdą, no ewentualnie fragment o UŁ może być ( nie wiem jak to tam wygląda, podejrzewam jednak, że pewnie i tak przesadzasz ) prawdziwy.
Aczkolwiek praktycznie wszędzie prawdziwa informatyka zaczyna się dopiero na II roku.

warto brać pod uwagę miasto, do którego się jedzie studiować jeśli chce się pracować w trakcie studiów.

i tu byłabym skłonna wybrać Poznać biorąc pod uwagę PŁ lub UE w Poznaniu.

wszyscy narzekają na UŁ i według mnie lepiej brać pod uwagę PŁ jeśli w Łodzi a jeśli uniwerek to Poznań lub Warszawa.

[201607131106]

Napisane przez Japanication

Zdajesz sobie sprawę ile warte są takie rankingi?

Czy PŁ jest dobra czy zła - nie wnikam ( aczkolwiek słyszałem, że raczej "taka sobie" ), natomiast z racji lokalizacji ma bardzo pod górę - Łódź to akurat jedno z gorszych miast, co widać chociażby po wysokiej stopie bezrobocia i małej liczbie konkretnych korpo/firm.

Zdaję sobie sprawę, że nie są wyrocznią, której należy ślepo ufać. Cośtam jednak można z nich wywnioskować, są czymś poparte.

Ja z Łodzi jestem i w Łodzi na razie zostaję, trzymaj więc za mnie kciuki! Miłego dnia.

[sublime]

Nie chcę się wdawać w przepychanki, więc tylko napiszę, że ja jestem po uniwersytecie, bo w UK nie ma podziału na Politechniki i Uniwersytety.

Zalecam zapoznanie się z programem na obu uczelniach i wtedy podjąć decyzję.
Może okazać się rzeczywiście, że na ekonomicznym jest mniej programowania,
więcej baz danych, może grafiki (?) itp.
Ogólnie mi nikt nigdy nie zadawał pytań typu "czemu uni, a nie polibuda",
a i pracę znalazłam od razu, więc wydaje mi się, że raczej pracodawcy patrzą
na sposób myślenia, zdolności i jeżeli masz - to doświadczenie, a nie czy skończyło się uni czy pb.
Mogę się mylić, ale my w firmie rekrutując na CV patrzyliśmy pod kątem doświadczenia, nie uczelni.
Pierwszym kryterium był wynik "testu sprawdzającego"...

[pffe]

Napisane przez sublime

Nie chcę się wdawać w przepychanki, więc tylko napiszę, że ja jestem po uniwersytecie, bo w UK nie ma podziału na Politechniki i Uniwersytety.

Zalecam zapoznanie się z programem na obu uczelniach i wtedy podjąć decyzję.
Może okazać się rzeczywiście, że na ekonomicznym jest mniej programowania,
więcej baz danych, może grafiki (?) itp.
Ogólnie mi nikt nigdy nie zadawał pytań typu "czemu uni, a nie polibuda",
a i pracę znalazłam od razu, więc wydaje mi się, że raczej pracodawcy patrzą
na sposób myślenia, zdolności i jeżeli masz - to doświadczenie, a nie czy skończyło się uni czy pb.

zwłaszcza, że pracodawca u informatyka może od razu sprawdzić umiejętności. Sadza go przed komputer i każe zrobić to i to i wie czy przyda mu się taki pracownik czy nie.

[Japanication]

Może okazać się rzeczywiście, że na ekonomicznym jest mniej programowania,
więcej baz danych, może grafiki (?) itp.]

Raczej tak, przynajmniej na moim tak jest ( a oprócz IiE jest też "czysta" informatyka ).
No, ale racja - to trzeba sprawdzić na stronie uczelni.

pracodawcy patrzą
na sposób myślenia, zdolności i jeżeli masz - to doświadczenie, a nie czy skończyło się uni czy pb.

+1


PS: a na tych bazach danych, da się trzepać większą kasę niż na programowaniu.

[pffe]

Napisane przez Japanication

Raczej tak, przynajmniej na moim tak jest ( a oprócz IiE jest też "czysta" informatyka ).
No, ale racja - to trzeba sprawdzić na stronie uczelni.

+1


PS: a na tych bazach danych, da się trzepać większą kasę niż na programowaniu.

no bazy danych są wszędzie i potrzebni są do nich ludzie.
to jest dobry pomysł ale programowanie to też jest dobry pomysł na rozwijanie się ale to już trzeba lubić.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez _indestructible

Zastanawiam się czym będzie różnił się absolwent informatyki uniwerku dla pracodawcy od tego kończącego politechnikę.

Zależy od specjalizacji, którą wybierzesz i od konkretnej uczelni (ale nie rozważasz żadnej z puli najlepszych w kraju, więc nie będzie miało to większego znaczenia).

Napisane przez _indestructible

Myślałam głównie o PŁ/ UE w Poznaniu.
Mając do wyboru ww uczelnie na co byście się zdecydowali?

[QUOTE=_indestructible;411 14221]

Spójrz na specjalizację, czy podołasz wymaganiom (czy trzeba umieć programować od razu), popytaj studentów. Rzuć okiem na wykładowców, czy są to osoby aktywne zawodowo (jeśli tak, to super!) albo chociaż naukowo. Ewentualnie dowiedz się, czy uczelnia dysponuje specjalistycznym oprogramowaniem, a może jedzie na linuksie :P

[pffe]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;41121239]Zależy od specjalizacji, którą wybierzesz i od konkretnej uczelni (ale nie rozważasz żadnej z puli najlepszych w kraju, więc nie będzie miało to większego znaczenia).

Napisane przez _indestructible

Spójrz na specjalizację, czy podołasz wymaganiom (czy trzeba umieć programować od razu), popytaj studentów. Rzuć okiem na wykładowców, czy są to osoby aktywne zawodowo (jeśli tak, to super!) albo chociaż naukowo. Ewentualnie dowiedz się, czy uczelnia dysponuje specjalistycznym oprogramowaniem, a może jedzie na linuksie :P

ja uważam, że jak jadą na linuksie to nawet lepiej bo zmuszają do nauki innego systemu niż windows.
w linuksie trzeba też umieć założyć sieć, zainstalować aplikacje windowsa i znać jego podstawowe polecenia wiersza przynajmniej. A i obsługa open office się przydaje bo jednak różni się on on ms office.
w firmie też mogę pracować na linuksach i niekoniecznie żeby zaoszczdzić.

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

jeśli chodzi o specjalistyczne oprogramowanie to raczej nie patrzyłabym na system, czy pakiet biurowy, tylko na to czy mają licencje na inventora, CAD'a i inne programy, które będą potrzebne, chociażby delphi.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez pffe

ja uważam, że jak jadą na linuksie to nawet lepiej bo zmuszają do nauki innego systemu niż windows.
w linuksie trzeba też umieć założyć sieć, zainstalować aplikacje windowsa i znać jego podstawowe polecenia wiersza przynajmniej. A i obsługa open office się przydaje bo jednak różni się on on ms office.
w firmie też mogę pracować na linuksach i niekoniecznie żeby zaoszczdzić.

jeśli chodzi o specjalistyczne oprogramowanie to raczej nie patrzyłabym na system, czy pakiet biurowy, tylko na to czy mają licencje na inventora, CAD'a i inne programy, które będą potrzebne, chociażby delphi.

Gdzieniegdzie jedzie się na samym linuksie i open source, co jest słabe, bo do poważnych zadań zazwyczaj się korzysta z czegoś więcej. BTW nie wiem, co Ty z tym inventorem, to, że miałaś go w technikum (?), to nie znaczy, że w ogóle jest potrzebny na studiach informatycznych. Myślę, że to świadczy, jak diametralnie różne jest wykształcenie informatyczne po technikum a po studiach (bez wartościowania co lepsze).

[asia_z]

po technikum uczniowie chyba bardziej znają zagadnienia związane z diagnostyką, naprawą komputerów, systemami operacyjnymi. Programowania jest mało, a teraz w nowej podstawie programowania praktycznie nie ma (z wyjątkiem stron internetowych i baz danych). jak ktoś się chce nauczyc np. w C++ to musi na studia iść, albo sam z siebie.Natomiast studia mają za zadanie pogłębić tą wiedzę, bądź nauczyć czegoś innego, nowego.
Poza tym Linux jest przydatny, gdyż w wielu firmach serwery są stawiane właśnie na linuxowych dystrybucjach ze względu na większą niezawodność. Przecież Windowsy nie wszystkie są udane i lubią się wykrzaczyć wiadomo, ze z linuxami może być podobnie, jednak administratorzy chyba skłaniają się ku linuxom

[pffe]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;41125682]Gdzieniegdzie jedzie się na samym linuksie i open source, co jest słabe, bo do poważnych zadań zazwyczaj się korzysta z czegoś więcej. BTW nie wiem, co Ty z tym inventorem, to, że miałaś go w technikum (?), to nie znaczy, że w ogóle jest potrzebny na studiach informatycznych. Myślę, że to świadczy, jak diametralnie różne jest wykształcenie informatyczne po technikum a po studiach (bez wartościowania co lepsze).[/QUOTE]
inventora i CAD'a mamy teraz, na informatyce też mają.
myślisz, że nie jest potrzebne? ja coraz częściej tak myślę, że tylko robię te projekty aby oddać, zaliczyć i mieć z głowy.
na informatyce pewnie jest projektowanie 3D, nie wszędzie ale jest bo to też część informatyki.
tak samo jak systemy operacyjne, nie mogą jechać uczelnie tylko na jednym systemie, bo powinni nauczyć też innych.
tak samo nie powinni uczyć jednego języka programowania tylko kilku.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez asia_z

po technikum uczniowie chyba bardziej znają zagadnienia związane z diagnostyką, naprawą komputerów, systemami operacyjnymi. Programowania jest mało, a teraz w nowej podstawie programowania praktycznie nie ma (z wyjątkiem stron internetowych i baz danych). jak ktoś się chce nauczyc np. w C++ to musi na studia iść, albo sam z siebie.Natomiast studia mają za zadanie pogłębić tą wiedzę, bądź nauczyć czegoś innego, nowego.
Poza tym Linux jest przydatny, gdyż w wielu firmach serwery są stawiane właśnie na linuxowych dystrybucjach ze względu na większą niezawodność. Przecież Windowsy nie wszystkie są udane i lubią się wykrzaczyć wiadomo, ze z linuxami może być podobnie, jednak administratorzy chyba skłaniają się ku linuxom

no właśnie, ta nowa podstawa programowa to porażka.
jak bym teraz miała iść do technikum to bym chyba zrezygnowała bo to nie ma sensu. zero programowania a ze stron internetowych to niewiele mają php i javy więc i tak nie wiem co z tym mają zrobić później.

teraz faktycznie bez pójścia na studia informatyka nie będzie miała sensu bo po tak okrojonym programie to oni będą mieli po technikach taką samą wiedzę z zawodu jak po lo, jak ktoś jest na mat-infie to jak trafi do dobrego lo, gdzie nie zrobią z informatyki sobie jaj to będą na starcie na studia mieli taką wiedzę jak ludzie po technikum, więc po co teraz iść do technikum jak i tak będzie trzeba iść na studia?

[asia_z]

Napisane przez pffe

no właśnie, ta nowa podstawa programowa to porażka.
jak bym teraz miała iść do technikum to bym chyba zrezygnowała bo to nie ma sensu. zero programowania a ze stron internetowych to niewiele mają php i javy więc i tak nie wiem co z tym mają zrobić później.

teraz faktycznie bez pójścia na studia informatyka nie będzie miała sensu bo po tak okrojonym programie to oni będą mieli po technikach taką samą wiedzę z zawodu jak po lo, jak ktoś jest na mat-infie to jak trafi do dobrego lo, gdzie nie zrobią z informatyki sobie jaj to będą na starcie na studia mieli taką wiedzę jak ludzie po technikum, więc po co teraz iść do technikum jak i tak będzie trzeba iść na studia?

ano porażka, jeszcze te kwalifikacje co roku. Generalnie najciekawsza jest właśnie ta ostatnia: html, php, javascript, bazy danych. ogólnie projektowanie stron. Pierwsza to wszystko związane z komputerem: diagnostyka, naprawa, systemy operacyjne, a 2 kwalifikacja to stricte sieci.
Jedynie na infie rozszerzonej w technikum będzie programowanie, bo ten przedmiot ma przygotować do matury z informatyki. Ale to też nie na jakimś mega poziomie. Zresztą głownym założeniem tej reformy było, żeby osoba w takim zawodzie miała wiedzę na temat naprawy kompa, projektowania sieci czy robienia stron, a programowanie żeby zostawic uczelniom wyższym, które mają przygotować przyszłym programistów. Tak nam przynajmniej na szkoleniach mówili

[pffe]

Napisane przez asia_z

ano porażka, jeszcze te kwalifikacje co roku. Generalnie najciekawsza jest właśnie ta ostatnia: html, php, javascript, bazy danych. ogólnie projektowanie stron. Pierwsza to wszystko związane z komputerem: diagnostyka, naprawa, systemy operacyjne, a 2 kwalifikacja to stricte sieci.
Jedynie na infie rozszerzonej w technikum będzie programowanie, bo ten przedmiot ma przygotować do matury z informatyki. Ale to też nie na jakimś mega poziomie. Zresztą głownym założeniem tej reformy było, żeby osoba w takim zawodzie miała wiedzę na temat naprawy kompa, projektowania sieci czy robienia stron, a programowanie żeby zostawic uczelniom wyższym, które mają przygotować przyszłym programistów. Tak nam przynajmniej na szkoleniach mówili

niby dobrze, niby nie i ciekawa jestem czy na egzaminie zawodowym będzie programowanie skoro nie ma go w programie.
podstawowa wiedza powinna być przekazywana no bo tak zupełne bez programowania to też trochę nie halo.

a ta diagnostyka kompa, naprawa to się uśmiałam jak mi mój były wychowawca mówił bo im powiedzieli, ze mają mieć 4 rodzaje komputerów w tym jedne to mają być z minimum icore 3. na każdym kompie będą robić coś innego.

w sumie może wprowadzą trochę więcej praktyki no ale i tak mocno okroili program i to nie jest zbyt ciekawy pomysł.

okaże się jacy specjaliści będą po tym wychodzić ze szkół i czy chociaż podstawowe zagadnienia będą znali bo to jest ważne a ni to kiedy są egzaminy i jak są podzielone

[asia_z]

Napisane przez pffe

niby dobrze, niby nie i ciekawa jestem czy na egzaminie zawodowym będzie programowanie skoro nie ma go w programie.
podstawowa wiedza powinna być przekazywana no bo tak zupełne bez programowania to też trochę nie halo.

a ta diagnostyka kompa, naprawa to się uśmiałam jak mi mój były wychowawca mówił bo im powiedzieli, ze mają mieć 4 rodzaje komputerów w tym jedne to mają być z minimum icore 3. na każdym kompie będą robić coś innego.

w sumie może wprowadzą trochę więcej praktyki no ale i tak mocno okroili program i to nie jest zbyt ciekawy pomysł.

okaże się jacy specjaliści będą po tym wychodzić ze szkół i czy chociaż podstawowe zagadnienia będą znali bo to jest ważne a ni to kiedy są egzaminy i jak są podzielone

na egzaminie zawodowym raczej nie podejrzewam, za to na maturze zawsze jedno zadanko jest
co do tych specjalistów, to niestety może być różnie, skoro młodzież się nie chce uczyć, a ich wyobrażenie o nauce w tym zawodzie to granie na kompie. póki co ta pierwsza kwalifikacja przed nami, już za rok, więc wtedy się okaże jak to będzie wyglądało i czy to zda egzamin.
A tak na marginesie, spośród uczniów wyższych klas, którzy mają programowanie, to może ze 2-3 osoby na klasę się znajdą, które naprawdę czują temat i robią coś, żeby się rozwinąć. Reszta byle zaliczyć. ja tam jestem za tą wersją zawodowego, która jest obecnie.

[pffe]

Napisane przez asia_z

na egzaminie zawodowym raczej nie podejrzewam, za to na maturze zawsze jedno zadanko jest
co do tych specjalistów, to niestety może być różnie, skoro młodzież się nie chce uczyć, a ich wyobrażenie o nauce w tym zawodzie to granie na kompie. póki co ta pierwsza kwalifikacja przed nami, już za rok, więc wtedy się okaże jak to będzie wyglądało i czy to zda egzamin.
A tak na marginesie, spośród uczniów wyższych klas, którzy mają programowanie, to może ze 2-3 osoby na klasę się znajdą, które naprawdę czują temat i robią coś, żeby się rozwinąć. Reszta byle zaliczyć. ja tam jestem za tą wersją zawodowego, która jest obecnie.

no to prawda, że uważają informatykę za granie na kompie ale idąc na informatykę przekonają się, że to nie tylko to a z tego to nie ma nic i tyle.

ja też nie czułam programowania ale zmusiła mnie ambicja żeby się go nauczyć, jednak studiów z tym związanych w życiu bym nie wybrała, zamęczyłabym się.

[asia_z]

Napisane przez pffe

no to prawda, że uważają informatykę za granie na kompie ale idąc na informatykę przekonają się, że to nie tylko to a z tego to nie ma nic i tyle.

ja też nie czułam programowania ale zmusiła mnie ambicja żeby się go nauczyć, jednak studiów z tym związanych w życiu bym nie wybrała, zamęczyłabym się.

no jest jeszcze garść młodzieży, która jednak chce się czegoś nauczyć i myśli o tym, żeby jednak coś osiągnąć
ja tam skończyłam studia, na studiach programowania nienawidziłam, a teraz w zasadzie to mój ulubiony przedmiot, którego uczę