2008-10-22, 20:28 | #991 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
LifUnia, myślę, że jest ok - po kolorze, choc nie wiem czy uformujesz kulkę. ja takim kolorem pasty rwałam włoski ale stosowałam metode woskową (na ciepło z odrywaniem płótnem). Ciemny kolor pasty zrobił mi się jak gotowałam ją na szybkim grzaniu.
A moja przygoda z cukrowaniem wyglądała tak: podeszłam do tematu mało profesjonalnie bo naszło mnie jak poczytałam wizaż i stwierdziłam że czas na depilację. Depiluję się od chyba 7 kl. podstawówki -zatem bardzo długo, mam ciemne włoski, które szybko rosną. Maszynki odpadają, depilator boli bardzo i na sam warkot dostaję dreszczy i odkładam depilację możliwie długo (tzn dopóki mój P nie napomknie że mam piękne nóżki sarenki Woskowanie jest ok ale bardzo mi podrażnia skóre. Zatem zrobiłam pastę, a że nie przywiązuję wagi do dokładnych ilości, wyszła mi wersja nadająca się tylko do wykorzystania na ciepło jak wosk klasyczny. Było super!!!, rwało się bardzo delikatnie, kropeczki zniknęły rano, ubrudzona wanna umyta podczas kąpieli, mniej bolało naprawdę (choć w to nie wierzyłam). Bosko, polecam wersję do smarowania na nóżki i odrywanie pod włos. A dodam tylko, ze byłam nieprzygotowa - pasków fizelinowych zabrakło wiec poszła w ruch bawełniana ściereczka. Dużo ich poszło bo nie ciełam na paski ale... poradziłam sobie bez problemu i w nocy praleczka wyprała wszytskie dowody zbrodni! Polecam naprawde, uwazajcie tylko zeby nie była za ciepła. Moze uda mi sie kiedyz zrobić z pasty kulkę i rwac bez paseczków/ściereczki Na 99% nie wrócę do straych metod - jeszcze muszę ocenić bikini. pozdrawiam monia p.s. mój pierwszy raz u Was - Witajcie! |
2008-11-14, 08:11 | #992 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 771
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
ale tak jak opisała 15july nawet jak nie uformujesz z niej kulki to możesz na ciepło małozyć, przypozyć pasek materiału i też się wydepilujesz..kjak kiedyś tak zrobiłam, a pasty uzywam tylko do bikini.. zostało mi trochę pasty na dnie słoiczka to wzięłam rozpuściłam i zastosowalam taką płynną.. efekt bardzo dobry ja gorąco polecam pastę cukrową i niezrażajcie się jak na poczatku nie wyjdzie jako zachętę powiem wam że od jakiegoś czasu depiluję pastą bikini.. na poczatku powiem szczerze ze chwilami było ciężko ale wytrzymałam.. kiedyś robiłam bikini przez 3 dni na 3 raty, po trochu przedwczoraj zrobilam całą bikini przez 20 minut za jednym razem i nawet nie pisnęłam więc chyba warrto Edytowane przez can't be perfect Czas edycji: 2008-11-14 o 08:17 |
|
2008-11-18, 22:16 | #993 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
3 godziny walcze z pasta i nic. efekt- popazona noga i wszystko wokol mnie( lacznie ze mna) wliczajac cala lazienke, klawiature i myszke upaprane. chyba za bardzo ta paste przypalilam, albo poprostu nie mam sily zeby ja w rekach wyrobic, bo jak to zatygnie to robi mi sie normalnie z tego taka szklana warstwa. bo nakladajac tak jak wosk to tez nie bardzo mi wychodzi. moze to tez dlatego ze nigdy nie mialam doczynienia z woskiem.
hmmm sprubuje innym razem .....a napalilam sie jak szczerbaty na orzechy...
__________________
|
2008-12-23, 23:05 | #994 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
W takim razie i ja ruszam do dzieła, po jutrze pewnie się tym zajmę, może mi się uda. Dzięki wielkie za takie dokładne rady
|
2009-01-25, 15:05 | #995 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
dobra, to proste jak konstrukcja cepa. wyszło za pierwszym razem.
ze strat: złamany nóż przy wydłubywaniu tego ze słoiczka. proporcje zrobiwszy na oko: ponad 0,5 szklanki cukru, 'wieksza połowa' cytryny i wody na czuja (max. 3 łyżki stołowe). kipi conieco, wiec wtedy miesza sie lekko lub zestawia z ognia, coby bąble opadły. jak zaczyna zmieniac kolor tak, ze bąble są brązowe - koniec gotowania. ostudzone twarde, że hoho, pewnie trzeba by to podgrzac czyms, a nie na siłe wydziobywać. wydziobane ugniata sie poprzez rozdziaganie i robi sie kleiste odpowiednio. rozrabiam od razy dwie kulki, coby, jak jedna jest za ciepła i sie maże za bardzo, dać jej odpocząć i użyć drugiej. boli zdecydowanie mniej niz wosk i nie paprze wszystkiego. co do odrastania, to musze poczekac na efekty |
2009-02-05, 09:57 | #996 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 427
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Mi też wyszła ciemna pasta - zrobiłam na ciepło - efekt : jestem cała poparzona, a włosy na nogach dalej są ;/
|
2009-02-11, 12:43 | #997 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 461
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
A jak sobie radzicie ze zmyciem resztek ciała? co do tego jest najlepsze? ja to sie zawsze boje, że oderwę skórę (a można).
tak poza tym gdzie można kupić tę fikselinę (o ile dobrze napisałam)? Edytowane przez mmm3m Czas edycji: 2009-02-11 o 12:50 |
2009-02-14, 14:26 | #998 |
Raczkowanie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
A te kulki są gorące? Mi to jakos nie wychodzi Jak są gorące to boli, a jak zimniejsze to się nie klei. Sama nie wiem. A te lkulki jaki mają kolor po rozrobieniu? Matowy czy nie? Moje nie są matowe. A poza tym to szybko twardnieje.
|
2009-02-15, 10:33 | #999 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
mi wyszło jakieś o konsystencji miodu? eh ;p
nie gęstnieje w ogole, ___ tysięczny post ;DD |
2009-02-18, 16:39 | #1000 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
Przedwczoraj próbowałam ogolić nogi depilatorem ale co ciekawe w ogóle nie łapał grubszych włosków a że nie mam cierpliwości, to rzuciłam nim i powiedziałam - dosyć! Także RIP Miał 1,5 roku Kiedyś próbowałam robić pastę i to dzięki niej trafiłam na wizaż Czyli w 2006 roku Tak tak, przypadkiem napatoczyłam się na wzmianki o niej gdzieś w Necie i tak mnie zaciekawiła, że wklepałam nazwę na google, które z kolei skierowały mnie na artykuł na wizażu oraz ten wątek. Zatem to właśnie ten wątek jest tym złym nasieniem, które spowowdowało tak silne zaciśnienie relacji z wizażem Nie wychodziło mi ALE tylko dlatego, że nie potrafiłam przeanalizować jak to działa. Z tego, co wiadomo to trzeba uzyskać masę bursztynową, która zmienia się w skałę Minęło kilka latek i... Wczoraj po ugotowaniu za szybko ostudziłam, za szybko się zbiło w głaz... No to rozpuściłam, dolałam wody ale za dużo Także dosypałam cukru, znów barwa zmieniła się na bursztynową i zostawiłam, żeby sama się przestudziła. Po godzinie było ok. Wyjęłam trochę na palce i jak pisałyście - rozciągałam ją. Szybko zmieniła kolor I jazda Na początku w ogóle nie wiedziałam jak się za to wziąć, szło ciężko, nie wychodziło mi jak na filmiku z youtube ale tylko dlatego, że źle łapałam. Po prawie 2h prób udało mi się całkiem szybko i skutecznie wyrywać włosy ale niestety zdążyłam sobie zedrzeć skórę n poduszce na dłoni pod kciukiem, także z tyłu łydek mam niedorwane Ale nic tam, za kilka dni nasmaruję tam i wyrwę za pomocą pasków, z tyłu chyba tak będzie najwygodniej Polecam pastę. Nogi są gładziutkie. Teraz badam na ile I jak będą wyglądały nogi, kiedy zejdą mi zasinienia (no niestety w końcu mój pierwszy raz ) Nie wspomnę o koszcie: cukier + cytryna ps chyba nigdy na wizażu nie stworzyłam tak długiego postu |
|
2009-02-20, 14:57 | #1001 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
o dziękuje ;**
na pewno na dniach zrobię drugie podejście
__________________
|
2009-02-22, 16:23 | #1002 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Witam
Naczytałam się dosyć wielu dobrych opinii o paście cukrowej i sama postanowiłam spróbować. Zamówiłam pastę cukrową na allegro iiiii dzisiaj zaczęłam działać. Niestety... totalna porażka! Próbowałam różnych kombinacji, ale za każdym razem, zanim pasta zdążyła zrobić się perłowa, niemiłosiernie sklejała mi palce. Próbowałam z różnymi ilościami; podgrzewałam pastę w opakowaniu, następnym razem po prostu wydłubałam ją i zaczęłam ugniatać, ale i tak nic z tego. Raz nawet nałożyłam tą klejącą się papkę na nogę i próbowałam odrywać tak, jak na filmiku instruktażowym na youtube... no i nogę trzeba było po prostu umyć. Sposób "formowania kuli" także zatrzymał się na posklejanych dłoniach. Czy możliwe jest to, że wszystko robię źle? Pewnie były już miliony takich postów, ale stron jest tak dużo, że musiałabym siedzieć i czytać do 2 w nocy także proszę o wybaczenie |
2009-02-23, 15:23 | #1003 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 46
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Witam drogie Panie (Panów?)!
Mam ochotę spróbować tego sposobu depilacji, zwłaszcza jeżeli chodzi o miejsce intymne. Do tej pory depilowałam się tam depilatorem, a od dłuższego czasu pęsetą, niestety włoski wrastają, robią się krostki, ale najgorsze jest to wrastanie. Mimo iż codziennie szoruję się tam szorstką rękawicą.. Czy pasta niweluje jakoś wrastające włoski?? Przeczytałam do 11 strony i mało było wypowiedzi na ten temat, a nie mam już siły czytać dalej bardzo proszę o odpowiedzi, najlepiej Pań, które wiedzą to z autopsji!! Pozdrawiam serdecznie! |
2009-02-23, 19:37 | #1004 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
Obejrzyj TEN FILMIK Dokładnie pokazuje najpierw jak źle się tworzy kulkę i potem prawidłową wersję. Może o to chodzi? |
|
2009-03-20, 19:01 | #1005 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Właśnie zrobiłam pierwszy raz pastę cukrową (teraz się studzi), wyszła mi taka jak na zdjęciach LifUnii. Ciekawe czy zadziała
__________________
When I Wake Up I Need You Next To Me Forget Drugs, You're My Extasy... |
2009-03-20, 20:35 | #1006 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Daj znać czy nie była za twarda i czy dało się zrobić jasną kulkę z tego
|
2009-03-22, 13:42 | #1007 |
Zadomowienie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Moja wlasnie sie stuzi mam nadzieje ze mi wyszła haha
|
2009-03-22, 20:42 | #1008 |
Zadomowienie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Dziewczyny wszystko pięknie ... kolor bursztynowy...gdy wystygła - była całkiem twarda .. podgrzałam ją troszkę suszarką i zabieram się za nakładanie...a tu....SZOK !! strasznie zaczęła zlepiać mi palce...nałożyłam ją jakoś na nogę rozsmarowałam... i wyrwałam... dosłownie kilka włosków... bardzo mało ... na dodatek jak oderwałamz dłoni zaczęła mi wszystko kleić...nie mogłam palcy rozłączyć
Gdzie popełniłam błąd?? czy tak ma być ?? |
2009-03-22, 20:57 | #1009 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Jak wystygnie (najlepiej sama, nie przyspieszać tego), to trzeba ją wyjąć jeszcze ciepłą PALCAMI i aboslutnie nie formować jej w dłoniach tylko w palcach sposobem pokazanym w filmiku, jakie załączyły tutaj dziwczyny czyli - rozciągając, nie kulać! Rozciągać w palcach, wtedy wyjdzie
|
2009-03-26, 17:12 | #1010 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Mam dokładnie ten sam problem, zlepila mi ręce i przykleja się do paznokci a włosków nei chce wyrywać
__________________
When I Wake Up I Need You Next To Me Forget Drugs, You're My Extasy... |
2009-03-26, 17:26 | #1011 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
__________________
Od dziś radość i pozytywne myślenie!
|
|
2009-03-26, 19:19 | #1012 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
Miałam na początku jeden problem, bo mi skamieniała i nie dało się jej rozciągać, jeszcze bardziej zastygała i dodałam wody, podgrzałam i było za wodniste, kleiło się zatem dosypałam cukru, poczekałam aż przyjmie kolor bursztynu i była idealna |
|
2009-03-29, 15:01 | #1013 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kraina Marzeń
Wiadomości: 517
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Ojoj. Tragedia. Tak się napaliłam na tę depilację, a tu kiszka. Wczoraj wieczorem ugotowałam ową pastę, wszystko zgadzało się z Waszymi opisami. Wyszedł ładny kolor ciemnego bursztynu. Rano wstaję, wkładam palucha do garnka no i twarde jak kamień - takie miało być, więc cała szczęśliwa podgrzałam pastę w łaźni wodnej. Zaczęłam rozrabiać w palcach i tu się zaczęło... najpierw ładnie się rozrabiało, kolor zaczął przechodzić w taki matowy żółty, taki mleczny, a masa zrobiła się tak tawrda, że już nie mogłam nic z nią zrobić. Wyszedł mi twardy jak kamień wielki cukierek. Oj zdenerwowałam się wtedy. No więc podreptałam do kuchni i dolałam wody, zagotowałam, wymieszałam, poczekałam aż przestygnie. Ło Jezu. Tak się lepiło do rąk i wszystkiego co było w pobliżu, że nie wiedziałam co mam umyć najpierw... Znowu coś pokombinowałam. Pogotowałam, coś dosypałam, dolałam i wlałam do słoika. Może jednak coś z tego będzie, bo narazie jest nieumyty garnek i niewydepilowane włosy Coś mi się wydaje, że zakończy to się tym, że doleję mleka i będę się zajadać domowymi krówkami
__________________
|
2009-03-29, 15:30 | #1014 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Spokojnie
Ja tez napierw miałam kamień, potem dolałam wody i było klejące i potem znów zmieniłam, bo dosypałam troszkę cukru i wyszło idealne |
2009-03-29, 19:29 | #1015 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Mi nie wyszła pasta. Robiłam wszystko wg przepisu, dość dlugo gotowałam, konsystencja byla taka gęstawa. Chciałam przestudzić, bo byla bardzo gorąca i zrobiła się jak głaz. Wstawilam do ciepłej wody, by nieco rozmiękczyć. Rozmiękczyła się,ale w momencie, gdy ją rozciągam to ona zastyga mi w palcach i nie ma szans jej przylepić do nogi. Grrrrrr... a tak się napalilam
|
2009-03-30, 14:40 | #1016 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
|
|
2009-04-01, 15:39 | #1017 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Witam Drogie Wizazowanki
Moja paste udalo mi sie zrobić za 3 razem. O to etapy ,zawsze dawałam te same składniki - Pół szklanki cukru, pół szklanki wody, sok z cytryny większej niz połówki. Gotowałam na srednim gazie. Nastepnych etapow nie wypisuje bo byly takie same jak 3 raz 1 raz : Do garnuszka małego wsypałam cukier, dodałam soku z cytryny i wlałam wode. Wszystko dokładnie wymieszałam i zaczełam gotować. Gdy zauwazyłam ze zmienia sie kolor na brązowy myślałam ze wszystko dobrze to jeszcze gotowałam aż powoli zaczeło przybierać kolor bardziej ciemniejszy az nagle pełno dymu sie pojawiło....... POŻAR !!! cała kuchnia w dymie bleeeeeeh. Ewidentnie spaliłam , probowalam potem podgrzać ,wydłubać i w rękach miętosić ale po 2 sek zamienialo sie w kamien i pękało. DNO. 2raz : To samo, do garnuszka wsypałam cukier,dodałam soku z cytryny i wlałam wode. Mieszałam tak srednio co 3 minuty leciutko, ale tylko z 3 maszki patyczkiem od loda i tyle. Do pewnego momentu ok. 7-10 min ciagle byl kolor taki biał-kremowy - woda. Po ok. tych 10 minutach zaczynało przybierać kolor brązowy,czuć było taki karmel ładny, bardziej ciemniejszy ale bez dymu to wszystko bylo, wiec sciagnelam z gazu i wsadzilam patyczek po czym wyciagnelam troszke na wieczko od słoika. Niby wygladalo okey, zasychało szybko.Pomyslalam ze mozna jeszcze chwile podsmazyc. Po chwili ostudziłam i zaczełam wyjmować troszke i lepić. Niestety, jak poprzednio po chwili gdy mietosiłam strasznie szybko robiło sie twarde.... pomyslalam znow nie wyszlo. za dlugo gotowalam . DNO. 3raz : Za 3 razem wszystko to samo, lecz gdy widziałam ze szybko zaczyna sie robić brązowy lekki kolor w garnku, sciagnelam z gazu i sprawdzilam konsystencje, była bardziej jasniejsza niz po 2 razie, wolniej zasychało ale po ~1 minucie bylo juz twarde i miękkie , lecz nie dosc miekkie. Konsystencja wygladala na brązową i czuć bylo karmelek slodki. Odrazu ulepilam mala kuleczke i probowalam mietosic w rekach by uzyskać konsystencje jasnego toffii. Po minucie ciagle miettosilam, ucieszona nie przerwanie ciagle to robilam. Zeszlo mi ok. 10 minut jak ladnie rozrobilam kuleczke. Była to taka taśiemka zolta złocista, bardzo ladny kolorek, duzo inny niz konsystencja w słoiku. Pomyslalam - udalo mi sie, wiec zaczelam odrazu depilacje. Małą kuleczką wydepilowałam ładnie całe bikini - Miałam włoski ok. 1 cm - WSZYSTKO WYDEPILOWAŁO do zera, gładziutko i luksusowo. Lecz przy dłuzszych włoskach nie jest to przyjemne, boli jak przy wosku, lecz moglabym stwierdzic smialo ze troszke mniej, bardziej przyjemniejsze. Cala depilacja bikini zajela mi 5-10 min. Kulke wywalilam bo miala w sobie duuuzo wloskow - logiczne. Wlozylam sloik do gotujacego sie garnuszka na gazie, poczekalam z 2-3 minutki , wyciagnelam z srodka i ulepilam kolejna kuleczke. Nastepna kuleczka wydepilowalam sobie obydwie nóżki , nie wiele wloskow mialam na nich lecz wszystko wydepilowalo jak trzeba, szybciutko i bezbolesnie. Wiec jak widać, jak nie wyjdzie za 1 razem trzeba probowac dalej az wyjdzie PAmietajcie, uwaznie patrzcie na konsystencje tej pasty jak gotujecie, wąchajcie i wyczujcie moment gdy bedzie pachniało ładnie karmelowym zapachem, uwazajcie zeby nie bylo dymu, jesli jest zapach ladny, ladny brazowy kolor to powinien byc ten moment gdy trzeba sciagnac z gazu.Nastepna sprawa to pamietajcie, jesli wyciagniecie i ulepicie ze sloika mala kuleczke, musicie ja w palcach rozsciagac i mietosic dobre 10 minut az bedzie mialo taki kolor jak pisalam wyzej. Metoda pasty cukrowej jak najbardziej wspaniała, jesli ktos lubi eksperymentowac i nie ma pieniazkow na wieksze zabiegi to sposob jest dla niej/niego. Dla Ciekawych, dodam ze nastepnego dnia depilowalam miejsce bikini mojego chlopaka, nie mial za duzo wloskow ale byly - zero bólu ,gładziutko i szybko ))) Troche sie czuł nie zręcznie ale chciałam go troche pomęczyć Po 10 minutach stwierdził ze będzie sie tym depilował - nie mam nic przeciwko Ale to taka ciekawostka, gdybyscie chciały wyprobowac na swojej drugiej połowce - o ile sie zgodzi Powodzenia i zycze sukcesów. Edytowane przez Gogig Czas edycji: 2009-04-01 o 15:48 |
2009-04-01, 19:37 | #1018 |
Zadomowienie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Oglądam właśnie moją paste ma ciemny kolor , jest całkowicie wystygnięta ale jak dotykam palcem to klei się i "zostawiam odciski "
Ciężko wybrać ją ze słoika bo cała się ciągnie i klei a jak już mi się udało to próbowałam uformować kulkę i jedyne co mi się zrobiło to poklejenie całych rąk wszystko się ciągnęło , zafajdałam łazienkę , ręce , nigę , wszystko |
2009-04-01, 19:48 | #1019 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
akurat jutro planowalam ponowie zaprzyjaznic sie z depilatorem
moze sprobuje tej metody
__________________
|
2009-04-01, 19:50 | #1020 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;11690535]Dolej troszeczkę wody ale minimalnie, pisałam wyżej, metodą prób i błędów w końcu mi wyszła [/quote]
dzięki za radę, spróbuję tak zrobić następnym razem. |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:43.