Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII

[chimay]

Napisane przez havana

Po tym opisie przychodzi mi na myśl Feather z Clare Blanc, z tym że na żywo go nie widziałam.
Ja szukałam matowego, jasnego, chłodnego, ale właśnie landrynkowego i skończyło się na błyszczącym Japanese Cherry, śliczny jest i na szczęście nie błyszczy się bardzo matową wersją też bym nie pogardziła, ale nie chce mi się szukać mam wrażenie, że malutko jest naprawdę chłodnych odcieni, często to co dla innych jest chłodne, mnie wydaje się w najlepszym razie neutralne

Dziękuję
piękny kolor, zapisuję sobie na przyszłość.

[margitea]

Napisane przez havana

Po tym opisie przychodzi mi na myśl Feather z Clare Blanc, z tym że na żywo go nie widziałam.
Ja szukałam matowego, jasnego, chłodnego, ale właśnie landrynkowego i skończyło się na błyszczącym Japanese Cherry, śliczny jest i na szczęście nie błyszczy się bardzo matową wersją też bym nie pogardziła, ale nie chce mi się szukać mam wrażenie, że malutko jest naprawdę chłodnych odcieni, często to co dla innych jest chłodne, mnie wydaje się w najlepszym razie neutralne

faktycznie zapomniałam o tym różu. feather i może jeszcze powder pink i lolipop? ja kocham charming za to na swatchu poniżej...

[Dolczi]

Napisane przez chimay

Wiem, że tak jest, ale potrzebuję różu, którym nie da się zrobić sobie krzywdy, a większość róży które za takie uchodzą są dla mnie za mocne np Inglot 82 z kasetek, w opakowaniu piękny, przybrudzony odcień dla bladych cer, a na moich policzkach dyskoteka gra po jednym muśnięciu pędzlem, jeszcze na dodatek nierówno się rozprowadza na filtrze.
Po Freesii widzę, że to nie dla mnie, za bardzo przypomina Rose AM, który gdzieś tam mam z czasów jak jeszcze były po 1 gramie i nie potrafię go używać, jest zbyt intensywny.

Dla mnie Romantic jest za jasny, a Rose za bardzo napigmentowany i muszę się przykładać do nakładania. Jak nałożę za dużo to nakładam na niego podkład mineralny cienką warstwą, ale czytałam niedawno, że ty nie używasz już minerałów prawda?

Niedługo w mojej rodzinie jest 8nastka. Czy wodą termalną z przed 3 lat psikniętą po zrobieniu makijażu przedłużę jego trwałość? Czy co zrobić?

[olencja kwiatencja]

Cześć! Czy poleciłybyście jakiś fajnie kryjący korektor w ładnym kolorze? Generalnie przygodę z minerałami zaczęłam od Annabelle Minerals i po wprowadzeniu gamy Sunny w podkładach na razie nie czuje potrzeby poszukiwania czegoś nowego tym bardzije, że nie wiem kiedy zużyje próbki xD gorzej z korektorem, powiem szczerze, że korektora częściej używam, bo nie zawsze mam potrzebe robienia pełnego makijażu, ale te od AM mają straszne słabe kolory, Lighta nawet nie brałam, a Medium jest za szary :x a musze się przyznać, że totalnie nie ogarnaim tego ogromu marek, kolorów. Widzę, ze tu dużo ogarniętych babeczek w temacie jest, więc nie trafię na bubla ;D

[chimay]

Napisane przez Dolczi

Dla mnie Romantic jest za jasny, a Rose za bardzo napigmentowany i muszę się przykładać do nakładania. Jak nałożę za dużo to nakładam na niego podkład mineralny cienką warstwą, ale czytałam niedawno, że ty nie używasz już minerałów prawda?

No to właśnie ja szukam czegoś, co dla większości osób będzie za jasne, bo Romantic tak naprawdę jest ledwo widoczny, a biorąc pod uwagę, że u mnie róż może ściemnieć na filtrze, to większość róży robi mi krzywdę. Ostatnio miałam takie pućki po rzekomo delikatnym Inglocie 82, że się mnie w pracy 2 osoby zapytały, czy wychodzę po pracy na jakąś imprezę. Zdecydowanie nie tego efektu szukam

Od roku nie używam podkładów mineralnych, więc tylko róże mnie z tej działki interesują. Róż jest ostatnim co nakładam po filtrze i pudrze matującym z drogerii a właśnie przez filtr nie mogę sobie za bardzo pozwolić na majstrowanie, jak już go nałożę.

[K_cieciorka]

Napisane przez margitea

Amilie - Lollipop

Ale to jest właśnie to, czego Chimay nie chce. Intensywna landryna.

Może dandelion z Benefitu? Dawno miałam, ale opis mi pasuje, poza przybrudzeniem.

margitea, uważam, że powinnaś nakładać róż nieco wyżej.

[Noodle Soup]

chimay, tak w sumie czytając o Twoim problemie z różami ,to wychodzi na to, że szukasz nawet nie tylko jasnego różu, ale po prostu słabo napigmentowanego. Te o mocniejszym pigmencie gorzej blendują się na filtrze + utleniają. Ingloty z natury mają mocne pigmenty, dlatego na filtrze się nie sprawdziły, nawet te delikatne. z tego co pamiętam, to Essence miało jeszcze takiego matowego delikatesa, był bardzo jasny + właśnie nie był mocno napigmentowany.
http://www.essence.eu/pl/produkty/tw...ouch-blush-10/
chyba ten, z tego co pamiętam, ale nie wiem, czy po zmianie formuły nie jest mocniejszy.

[Dolczi]

Napisane przez Noodle Soup

chimay, tak w sumie czytając o Twoim problemie z różami ,to wychodzi na to, że szukasz nawet nie tylko jasnego różu, ale po prostu słabo napigmentowanego. Te o mocniejszym pigmencie gorzej blendują się na filtrze + utleniają. Ingloty z natury mają mocne pigmenty, dlatego na filtrze się nie sprawdziły, nawet te delikatne. z tego co pamiętam, to Essence miało jeszcze takiego matowego delikatesa, był bardzo jasny + właśnie nie był mocno napigmentowany.
http://www.essence.eu/pl/produkty/tw...ouch-blush-10/
chyba ten, z tego co pamiętam, ale nie wiem, czy po zmianie formuły nie jest mocniejszy.

Miałam ten róż i popieram. Chimay spróbuj. Ma bardzo małe drobinki - dobrze zmielone. Praktycznie mie widoczne, a róż dzięki nim nakłada się satynowo i nie robi plam.

[margitea]

Napisane przez K_cieciorka

Ale to jest właśnie to, czego Chimay nie chce. Intensywna landryna.

Może dandelion z Benefitu? Dawno miałam, ale opis mi pasuje, poza przybrudzeniem.

margitea, uważam, że powinnaś nakładać róż nieco wyżej.

jak nakładam róż wyżej to puce zachodzą mi na oczy i wyglądam jak ruska laleczka
poza tym jak wyżej, w miejsce rozświetlacza?
być może na zdjęciach nie widać, ale róż jest wysoko, a wyżej pod okiem być nie może, bo tam jest miejsce na rozświetlacz, także sorry
dzięki za radę ale chyba nie skorzystam, bo nie mam jak

[sand]

Czym można delikatnie rozjaśnić podkład mineralny? Wiem, że gdzieś na wątkach czytałam o produkcie z Kolorowki ale co to było..? nie mogę teraz znaleźć. Mój Pixie Warm Muffin miał być idealny na lato i lekką opaleniznę ale jednak widzę, że jest trochę za ciemny. Dzięki za podpowiedź

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[syshda]

Napisane przez sand

Czym można delikatnie rozjaśnić podkład mineralny? Wiem, że gdzieś na wątkach czytałam o produkcie z Kolorowki ale co to było..? nie mogę teraz znaleźć. Mój Pixie Warm Muffin miał być idealny na lato i lekką opaleniznę ale jednak widzę, że jest trochę za ciemny. Dzięki za podpowiedź

Wysłane z mojego SM-G530FZ

Pewnie masz na myśli Color Blend White. Podobno rozjaśnienie nim zwiększa też krycie.

[K_cieciorka]

Masz wyraźne kości policzkowe, uważam, że nakładając róż w ten sposób jeszcze to podkreślasz uzyskując mocno przesadzony efekt. Plus wielkie, głęboko osadzone oczy i masz efekt wychodzącej bidy.
oczy. Masz pociagłą twarz, a jeszcze ją wydlużasz.
Moim zdaniem powinnaś kłaść róż w miejscu, które nazywasz 'miejscem na rozswietlacz'. Nie ma sztywnych reguł, nie ma od-do i nie każdy musi mieć rozswietlacz.
Oczywiście to moje pomysły, może mamy zupełnie inne wyobrażenie, to co jest w ogóle ładne i jak chcialybyśmy wyglądać, ale możesz poeksperymentować i zobaczyć, czy to się sprawdzi. Nie piszę tego, co piszę, żeby powiedzieć, że wyglądasz źle, tylko dlatego, że rzuca mi się w oczy, że mała zmiana dałaby dużo korzystniejszy efekt.

Odwołuję propozycję Dandelionu. Obejrzałam sobie na fotkach i jednak inaczej go zapamiętałam.

[Noodle Soup]

Nawet nie tam, gdzie teoretycznie ma iść rozświetlacz, ale ciut wyżej i nawet bardziej z przodu, na pućki Tylko wiadomo, delikatnie
I jak już piszemy :P To moim zdaniem powinnaś zrezygnować z mocnego podkreślania dolnej powieki. Masz duże, ładne oczy, ale delikatnie schodzą w dół w zewnętrznym kąciku.
Na tym zdjęciu bez makijażu nie widać aż tego efektu, wyglądasz super
Ale jak podkreślasz je mocno cieniem: na przykład tutaj
jeszcze bardziej je uwypuklasz i 'zasmucasz' swoje spojrzenie. Spojrzenie jest ciężkie, 'łzawiące', zamiast wydobyć to, co ładniejsze, to podkreślasz ten mały minus.
Nie piszę tego w złej wierze Mi tutaj laski też pocinały z brwiami, zaczęłam je bardziej ogarniać

Dzis, zdjęcia nie działają, chodzi mi o to bez makijażu z najnowszej notki i potem to z notki z 3 czerwca :P

[pseudofeministka]

No, ale przeciez kosci policzkowe sa od tego by je podkreslac A nie maskowac czy kamulfowac ich wyrazistosc Mnie tam w makijazu margitea nic nie razi I w moim odczuciu wszystko jest na swoim miejscu

Margitea to moze zrobilabys makijaz zgodnie z powyzszymi wskazowkami do porownania?

[margitea]

Napisane przez pseudofeministka

No, ale przeciez kosci policzkowe sa od tego by je podkreslac A nie maskowac czy kamulfowac ich wyrazistosc Mnie tam w makijazu margitea nic nie razi I w moim odczuciu wszystko jest na swoim miejscu

Margitea to moze zrobilabys makijaz zgodnie z powyzszymi wskazowkami do porownania?

właśnie myślę jak to miałoby wyglądać, bo to jak się teraz maluje to kilka lat eksperymentów :P
rozświetlacz lubię i ciężko będzie z niego zrezygnować.
róż jak kładłam wyżej to jakoś dziwnie wyglądał i wtedy zawsze dostawałam komentarze a propo "ruskiej laleczki" w wydźwięku negatywnym.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez Noodle Soup

Nawet nie tam, gdzie teoretycznie ma iść rozświetlacz, ale ciut wyżej i nawet bardziej z przodu, na pućki Tylko wiadomo, delikatnie
I jak już piszemy :P To moim zdaniem powinnaś zrezygnować z mocnego podkreślania dolnej powieki. Masz duże, ładne oczy, ale delikatnie schodzą w dół w zewnętrznym kąciku.
Na tym zdjęciu bez makijażu nie widać aż tego efektu, wyglądasz super
Ale jak podkreślasz je mocno cieniem: na przykład tutaj
jeszcze bardziej je uwypuklasz i 'zasmucasz' swoje spojrzenie. Spojrzenie jest ciężkie, 'łzawiące', zamiast wydobyć to, co ładniejsze, to podkreślasz ten mały minus.
Nie piszę tego w złej wierze Mi tutaj laski też pocinały z brwiami, zaczęłam je bardziej ogarniać

Dzis, zdjęcia nie działają, chodzi mi o to bez makijażu z najnowszej notki i potem to z notki z 3 czerwca :P

ok, więc na zdjęciu na którym wg ciebie jestem ładna to jestem bez makijażu itd :P
na zdjęciu na którym piszesz, że za mocno podkreślam dolną powiekę - fakt, na nim widać za mocno ten efekt, a nie zauważyłam tego wtedy. Na żywo się tak nie rzucało w oczy, na zdjęciu flesz zrobił mi pod okiem bardzo jasną taflę i duży cień
cóż, nie każdy jest idealny. podkreślać dolną powiekę będę, bo lubię I na żywo nie było tak źle z tą dolną powieką - dostałam wtedy sporo komplementów odnośnie tego makijażu

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

właściwie to może na tym zdjęciu z bloga z ostatniej notki, gdzie nie mam makijażu - zaznaczcie mi gdzie widzicie u mnie róż, rozświetlacz, bronzer i co tam chcecie tak będzie łatwiej.

miejcie też na uwadze to, że noszę okulary w dużych, "ciężkich" oprawkach, jak podniosę róż za wysoko to będzie pod oprawką...

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez K_cieciorka

Masz wyraźne kości policzkowe, uważam, że nakładając róż w ten sposób jeszcze to podkreślasz uzyskując mocno przesadzony efekt. Plus wielkie, głęboko osadzone oczy i masz efekt wychodzącej bidy.
oczy. Masz pociagłą twarz, a jeszcze ją wydlużasz.
Moim zdaniem powinnaś kłaść róż w miejscu, które nazywasz 'miejscem na rozswietlacz'. Nie ma sztywnych reguł, nie ma od-do i nie każdy musi mieć rozswietlacz.
Oczywiście to moje pomysły, może mamy zupełnie inne wyobrażenie, to co jest w ogóle ładne i jak chcialybyśmy wyglądać, ale możesz poeksperymentować i zobaczyć, czy to się sprawdzi. Nie piszę tego, co piszę, żeby powiedzieć, że wyglądasz źle, tylko dlatego, że rzuca mi się w oczy, że mała zmiana dałaby dużo korzystniejszy efekt.

Odwołuję propozycję Dandelionu. Obejrzałam sobie na fotkach i jednak inaczej go zapamiętałam.

wyraźne kośsci policzkowe mnie mocno rozbawiły, bo bez bronzera ja ich nie widzę u siebie ale może masz rację? Dla mnie są płaskie
wiem, że nie ma sztywnych reguł, w makijażu siedzę już parę lat przetestowałam sporo ułożeń, nie jestem aż takim laikiem, być może zdjęcia nie oddają w całości tego jak to naprawdę wygląda.

no mam pociągłą twarz, nie mówię, że nie. taki los
pozaznaczaj na fotce mojej bez makijażu gdzie ty widzisz u mnie te kosmetyki na twarzy - uwzględnij, że noszę duże okulary i zbyt wysoko położony róż (czyli tam gdzie ja normalnie kładę rozświetlacz a ty piszesz, że mógłby tam być róż jakoś) sprawi (przez soczewkę w okularze), że będzie za wysoko optycznie. A przynajmniej (jeżeli dobrze rozumiem twoje wskazówki), nie będzie to dla mnie pożądany efekt (bo już trochę ich przetestowałam :P)

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

A TAK PRAWDĘ MÓWIĄC, NIE ZAŚMIECAJMY WĄTKU WYWODAMI O MNIE (nie zauważyłam, żeby o kimś innym tak eseje pisali :P) - jak macie jakieś porady zapraszam w WIADOMOŚCI PRYWATNEJ KONIEC TEMATU

[syshda]

Margitea,
ja nie mam porad dla Ciebie, ale chciałam ci napisać, ze masz odwagę, bo pokazałaś twarz (jakby ktoś się nie domyślił, to nie jestem zielona w realu ;o). Podobasz mi się i bez makijażu (masz ładną cerę) i w makijażu.

[margitea]

Napisane przez olencja kwiatencja

Cześć! Czy poleciłybyście jakiś fajnie kryjący korektor w ładnym kolorze? Generalnie przygodę z minerałami zaczęłam od Annabelle Minerals i po wprowadzeniu gamy Sunny w podkładach na razie nie czuje potrzeby poszukiwania czegoś nowego tym bardzije, że nie wiem kiedy zużyje próbki xD gorzej z korektorem, powiem szczerze, że korektora częściej używam, bo nie zawsze mam potrzebe robienia pełnego makijażu, ale te od AM mają straszne słabe kolory, Lighta nawet nie brałam, a Medium jest za szary :x a musze się przyznać, że totalnie nie ogarnaim tego ogromu marek, kolorów. Widzę, ze tu dużo ogarniętych babeczek w temacie jest, więc nie trafię na bubla ;D

może ktoś za to zająłby się pomocą koleżance? Gdzieś pośród offtopa zgubił nam się ten post
nie bardzo wiem co można polecić, z annabelkowym korektorem (medium) mam też średnie przeżycia (wybija mi spod podkładu czasami przez pistacjowy podton). rozumiem, że szukasz korektora zwykłego (nie do zadań specjalnych, typu zielony do wyprysków, żółty do niwelowania cieni pod oczami etc).
Ja posiadam ze zwykłego korektora mineralnego na razie (prócz nietrafionego annabelka) tylko próbkę Light 73 z Clare Blanc i czaję się na jakąś wyprzedaż Bo mi całkiem podpasował.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez syshda

Margitea,
ja nie mam porad dla Ciebie, ale chciałam ci napisać, ze masz odwagę, bo pokazałaś twarz (jakby ktoś się nie domyślił, to nie jestem zielona w realu ;o). Podobasz mi się i bez makijażu (masz ładną cerę) i w makijażu.

ja każdą poradę przyjmę i przetestuję (o ile będę wiedzieć o co chodzi, dlatego lepiej mi to zaznaczyć na zdjęciu niż opowiadać, bo każdy inaczej to widzi), jednak kilka lat makijażu mam za sobą i trochę już na sobie potestowałam tych ustawień. Wybrałam teraz taki, gdzie dostaje komplementy i dobrze się czuję.

pokazanie twarzy wiązało się z prowadzeniem bloga, poza tym to taka walka z nie przejmowaniem się opiniami. zawsze miałam z tym problem więc przepraszam jeżeli jakoś za mocno zareagowałam teraz już mnie mało co rusza i jak macie jakieś rady to walcie śmiało w PW - może się dowiem czegoś nowego i potestuję

co do ładnej cery... dziękuję. kiedyś było dużo gorzej, ale coś mi lepiej ostatnio z pielęgnacją podeszło i nie dość, że nie jestem już tak ziemista, to nie mam wielu wyprysków (kiedyś to była zmora, choć nie tak duża jak u innych osób), no i cienie pod oczami mi się zmniejszyły. nie są tak sine ;D

[201607231711]

Napisane przez margitea

może ktoś za to zająłby się pomocą koleżance? Gdzieś pośród offtopa zgubił nam się ten post
nie bardzo wiem co można polecić, z annabelkowym korektorem (medium) mam też średnie przeżycia (wybija mi spod podkładu czasami przez pistacjowy podton). rozumiem, że szukasz korektora zwykłego (nie do zadań specjalnych, typu zielony do wyprysków, żółty do niwelowania cieni pod oczami etc).
Ja posiadam ze zwykłego korektora mineralnego na razie (prócz nietrafionego annabelka) tylko próbkę Light 73 z Clare Blanc i czaję się na jakąś wyprzedaż Bo mi całkiem podpasował.

Annabelle u mnie dawał właśnie taki pistacjowo-szary brudny odcień. Jak go nakładam pędzelkiem do ust to jest ok. Czasem nawet puchatym pędzelkiem do blendowania go pod oczy nałożę i jest ok .

[syshda]

Napisane przez olencja kwiatencja

Cześć! Czy poleciłybyście jakiś fajnie kryjący korektor w ładnym kolorze? Generalnie przygodę z minerałami zaczęłam od Annabelle Minerals i po wprowadzeniu gamy Sunny w podkładach na razie nie czuje potrzeby poszukiwania czegoś nowego tym bardzije, że nie wiem kiedy zużyje próbki xD gorzej z korektorem, powiem szczerze, że korektora częściej używam, bo nie zawsze mam potrzebe robienia pełnego makijażu, ale te od AM mają straszne słabe kolory, Lighta nawet nie brałam, a Medium jest za szary :x a musze się przyznać, że totalnie nie ogarnaim tego ogromu marek, kolorów. Widzę, ze tu dużo ogarniętych babeczek w temacie jest, więc nie trafię na bubla ;D

Duży wybór kolorów korektorów ma Amilie. Ja mam Light, ładnie wygląda na twarzy, kryje co trzeba (zaczerwienienia przy nosie), ale mógłby być trwalszy.

[pseudofeministka]

Napisane przez syshda

Margitea,
ja nie mam porad dla Ciebie, ale chciałam ci napisać, ze masz odwagę, bo pokazałaś twarz (jakby ktoś się nie domyślił, to nie jestem zielona w realu ;o). Podobasz mi się i bez makijażu (masz ładną cerę) i w makijażu.

Wlasnie

Poza tym w moim odczuciu uwagi odnosnie tego kto jak powinien sie malowac (gdzie nie ma razacych , podstawowych bledow makijazowych) sa nie na miejscu, tymbardziej, ze to nie jest watek o metamorfozach.

[margitea]

Napisane przez syshda

Duży wybór kolorów korektorów ma Amilie. Ja mam Light, ładnie wygląda na twarzy, kryje co trzeba (zaczerwienienia przy nosie), ale mógłby być trwalszy.

zapomniałam o Amilie! Oddałam go mamie, może dlatego Ale też miałam Light z tej normalnej wersji (bo jest jeszcze jakaŚ nowa, chyba bardziej kremowa?) - krył w porządku, chociaż zdarzało mu się zetrzeć. No i kolor mi się podobał, bo był taki delikatnie brzoskwiniowo-żółty.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez pseudofeministka

Wlasnie

Poza tym w moim odczuciu uwagi odnosnie tego kto jak powinien sie malowac (gdzie nie ma razacych , podstawowych bledow makijazowych) sa nie na miejscu, tymbardziej, ze to nie jest watek o metamorfozach.

Dobrze, że nie ma "rażących błędów", ale jak jakieś wg was są to przyjmę je na klatę - choć może już nie tutaj, bo mijamy się z ideą tego konkretnego wątku
mogę je wysłuchać, ale każdy z nas ma inną wizję siebie, więc no... ;D

[chimay]

Napisane przez Noodle Soup

chimay, tak w sumie czytając o Twoim problemie z różami ,to wychodzi na to, że szukasz nawet nie tylko jasnego różu, ale po prostu słabo napigmentowanego. Te o mocniejszym pigmencie gorzej blendują się na filtrze + utleniają. Ingloty z natury mają mocne pigmenty, dlatego na filtrze się nie sprawdziły, nawet te delikatne. z tego co pamiętam, to Essence miało jeszcze takiego matowego delikatesa, był bardzo jasny + właśnie nie był mocno napigmentowany.
http://www.essence.eu/pl/produkty/tw...ouch-blush-10/
chyba ten, z tego co pamiętam, ale nie wiem, czy po zmianie formuły nie jest mocniejszy.

Tak, to też jest fakt. Wszędzie piszą o mocnej pigmentacji jako o zalecie, róże Annabelle też opisują jako mocno napigmentowane, właściwie to nie czytałam jeszcze o różu, który by tej cechy nie miał (ale też temat zainteresował mnie niedawno).
Obejrzę ten od Essence.

[Noodle Soup]

Napisane przez syshda

Duży wybór kolorów korektorów ma Amilie. Ja mam Light, ładnie wygląda na twarzy, kryje co trzeba (zaczerwienienia przy nosie), ale mógłby być trwalszy.

Napisane przez margitea

zapomniałam o Amilie! Oddałam go mamie, może dlatego Ale też miałam Light z tej normalnej wersji (bo jest jeszcze jakaŚ nowa, chyba bardziej kremowa?) - krył w porządku, chociaż zdarzało mu się zetrzeć. No i kolor mi się podobał, bo był taki delikatnie brzoskwiniowo-żółty.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Również polecę Amilie Light to bardzo twarzowy kolor, w przeciwieństwie do korektorów Anabelle :P Sama przymierzam się do opakowania w nowej formule, bo jeżeli ma konsystencję i krycie jak nowe podkłady, to miodzio :P

[201607231711]

Napisane przez chimay

Tak, to też jest fakt. Wszędzie piszą o mocnej pigmentacji jako o zalecie, róże Annabelle też opisują jako mocno napigmentowane, właściwie to nie czytałam jeszcze o różu, który by tej cechy nie miał (ale też temat zainteresował mnie niedawno).

Obejrzę ten od Essence.

Moze wypiekane bourjois? Duży wybor kolorów, a krzywdy sobie nim nie sposób zrobić

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

zapomniałam o Amilie! Oddałam go mamie, może dlatego Ale też miałam Light z tej normalnej wersji (bo jest jeszcze jakaŚ nowa, chyba bardziej kremowa?) - krył w porządku, chociaż zdarzało mu się zetrzeć. No i kolor mi się podobał, bo był taki delikatnie brzoskwiniowo-żółty.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------



Dobrze, że nie ma "rażących błędów", ale jak jakieś wg was są to przyjmę je na klatę - choć może już nie tutaj, bo mijamy się z ideą tego konkretnego wątku
mogę je wysłuchać, ale każdy z nas ma inną wizję siebie, więc no... ;D

Ja nie mam zadnych uwag do Twojego makijazu A to, ze napisalam iz nie ma razacych bledow nie oznaczalo, ze jakies robisz . Mi sie podoba to w jaki sposob sie malujesz, nie odnosze wrazenia jakiejs niespojnosci czy czegos co mogloby mnie porazic. Fajnie, ze eksperymentujesz zas sama sztuke makijazu nie uwazam za cos latwego. Dlatego zdziwila mnie ta uwaga odnosnie rozu/brazera. Uwazam, ze masz ciekawy typ urody i malujesz sie zgodnie z nim. A piszac o razacych bledach chodzilo mi o to, ze to bylaby jedyna sytuacja gdzie zwrocilabym uwage na to, ze ktos cos zle robi. U Ciebie tego nie ma I tyle.

[margitea]

Napisane przez Noodle Soup

Również polecę Amilie Light to bardzo twarzowy kolor, w przeciwieństwie do korektorów Anabelle :P Sama przymierzam się do opakowania w nowej formule, bo jeżeli ma konsystencję i krycie jak nowe podkłady, to miodzio :P

twarzowy kolor - dobrze powiedziane.
anabelle (medium) korektor jest taki jakiś właśnie sino-pistacjowo-żółty. wybijał mi nawet spod ich podkładu golden-fairest. ale jak się go nałoży na bardzo małe wypryski i mocno rozblenduje to przez ten pistacjowy ton wycisza kolor wyprysku. jednak przez to krycie jest kiepskie, no bo ile warstw można kłaść :P pod oczy totalnie się nie nadawał, bo wyglądałam jak zombie - ah człowiek po czasie dopiero widzi co było nie tak

teraz kryje wypryski korektorami "specjalnymi" i ew poprawiam tym z clare blanc light 73 albo bez niego i podkład. wcześniej zamiast clare blanc był ten z amilie w kolorze light - tez dawał radę. wylądował u mamy, bo nie miała żadnego, a annabelle robiło jej jeszcze większą krzywdę niż mnie, miała problem z jego użytkowaniem.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez pseudofeministka

Ja nie mam zadnych uwag do Twojego makijazu A to, ze napisalam iz nie ma razacych bledow nie oznaczalo, ze jakies robisz . Mi sie podoba to w jaki sposob sie malujesz, nie odnosze wrazenia jakiejs niespojnosci czy czegos co mogloby mnie porazic. Fajnie, ze eksperymentujesz zas sama sztuke makijazu nie uwazam za cos latwego. Dlatego zdziwila mnie ta uwaga odnosnie rozu/brazera. Uwazam, ze masz ciekawy typ urody i malujesz sie zgodnie z nim. A piszac o razacych bledach chodzilo mi o to, ze to bylaby jedyna sytuacja gdzie zwrocilabym uwage na to, ze ktos cos zle robi. U Ciebie tego nie ma I tyle.

dzięki! ciekawy typ urody to chyba komplement, bo zawsze myślałam, że jest raczej przeciętny

ps. dobrze, że nie widziałyście mnie kilka dobrych lat temu. poszłam do kosmetyczki wyregulować brwi. największy błąd ever. wyskubała mi je na tak cienkie, że myślałam, że się poryczę
na szczęście odrosły dość szybko, choć nie w każdym miejscu. teraz już są okej i kształt mają spoko (panie w brow barze benefitu zdziałały cuda na tym co sama "wyhodowałam"), hahah

[sand]

Napisane przez syshda

Pewnie masz na myśli Color Blend White. Podobno rozjaśnienie nim zwiększa też krycie.

Dzięki o to właśnie mi chodziło. Zamówię sobie

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[Joasia Be]

Ja jako korektora na wypryski używam kryjącego odkładu jaśniejszego od tego, którego używam lub takiego samego - w moim przypadku to Light Medium Neutral Lumiere. Na podklad nakladam jeszcze punktowo korektor - do tej pory Sunrise z Earthernicity, a ostatnio Light z Amilie. Bardzo ładnie się wtapia.

[olencja kwiatencja]

wypiekane bourjois

ooo, dają bardzo fajny subtelny efekt, również p0olecam
Dzięki za zauważenie pytania bo już miałam się pytać jeszcze raz No właśnie chodziło mi o jakieś pojedyncze wypryski czasem, Medium z AM wybija się strasznie przez swoją zielonkowatość a jak go rozblenduje to prawie w ogóle nie krył, więc lipa Mówicie Amilie, no to muszę się rozejrzeć dzięki!

[Noodle Soup]

Zrobiłam sobie zakupy na mineralcosmetics i przez nieuwagę zamiast przesyłki priorytetowej wybrałam zwykłą W piątek wysłali paczkę, a ja czekam i czekam - ciekawe, czy w ogóle przyjdzie, głupia ja